Maturzystki 2010 cz. V - 'nikt nie ma takiej nadziei jak ja'

[blue_apple]

Napisane przez Weronika112

Ja pewnie też, ale przed każdą imprezą tak sobie wmawiam.



Tylko ona przez to wszystko zrobiła się taka... obojętna. Do niedawna brała nawet leki uspokajające. Wydaje mi się, że ona nie ma siły już na szkołę. Jej stopnie się pogorszyły, a nauczyciele jakimś cudem dowiedzieli się o jej sytuacji. Wychowawczyni, zamiast z nią porozmawiać, zadzwoniła do rodziców, a ci wiadomo - zrobili wszystko, żeby wina spadła na nią. Jedynie babka od matmy, o dziwo!, podeszła do niej i zaoferowała swoją pomoc w razie czego, bo "ona doskonale wie, jak to jest" <szok>.

Całkiem nie. Zdaje wszystko na podstawie i chce iść na zaoczne, a w tygodniu pracować.



Szykujecie się powoli ? . Ja jeszcze nie wiem co na siebie włożyć

ale dlaczego sobie tak wmawiasz ?

a to widzisz, czyli chce zacząć żyć zupełnie na własną rękę, bo póki nie zarabia, to jest to niemożliwe
a takie wychowawczynie i nauczyciele mnie rozbrajają, wiedząc, że jest jakiś problem w domu, rozmawiają z rodzicami, czyli tylko jedną ze stron, który wszystko przedstawi w takim świetle, aby wina spadła na stronę drugą... nigdy nie spojrzą na nic trzeźwo, tylko wszystko to, co powie rodzic to święta i nieodwołalna prawda. to po co w ogóle chcą "pomagać"?


ja nie wiem jeszcze czy idę gdzieś
a tak poza tym, to siedzę w pidżamie.

[martus9191]

Ale dzień dzisiaj mam
Wstałam po 6 żeby odwieśc mamę do pracy bo samochodu potrzebowałam. Potem pojechałam do koleżanki kanapki robic. Kupiłyśmy 10 bochenków chleba i do tego resztę składników. Po pokrojeniu połowy okazało się że szynka się skończyła i trzeba było jechac po więcej, a to była masakra Miasto nie odśnieżone, samochodów już więcej chyba na ulice wyjechac nie mogło:/ A najlepsze jest to że szynkę dostałyśmy w 12 (!) sklepie No ale ok, kanapki są przynajmniej

Ale siły żeby się zbierac nie mam:P Najchętniej bym się położyła spac .
Jako że mam jeszcze trochę do zrobienia to pewnie już dzisiaj tu nie wejdę, więc dziewczyny:

Szczęśliwego Nowego Roku!

No i miłej zabawy sylwestrowej

[Weronika112]

Napisane przez blue_apple

ale dlaczego sobie tak wmawiasz ?

a to widzisz, czyli chce zacząć żyć zupełnie na własną rękę, bo póki nie zarabia, to jest to niemożliwe
a takie wychowawczynie i nauczyciele mnie rozbrajają, wiedząc, że jest jakiś problem w domu, rozmawiają z rodzicami, czyli tylko jedną ze stron, który wszystko przedstawi w takim świetle, aby wina spadła na stronę drugą... nigdy nie spojrzą na nic trzeźwo, tylko wszystko to, co powie rodzic to święta i nieodwołalna prawda. to po co w ogóle chcą "pomagać"?

ja nie wiem jeszcze czy idę gdzieś
a tak poza tym, to siedzę w pidżamie.

W sumie nie wiem. Chyba lubię o sobie myśleć, że jestem baaardzo porządna, a alko i ja to nieznajomi . Ale i tak to nie wychodzi.
Zabieram na imprezę 2 bananowce, które mama MUSIAŁA zrobić, no bo jak to iść z pustymi rękoma . W tamtym roku ja organizowałam Sylwestra u siebie i koleżanka udka przyniosła !!

Dobrze, że trafił się jej odpowiedzialny chłopak i jego rodzice, bo inaczej nie wiem czy wytrzymałaby to psychicznie.

Ja też w piżamie nadal siedzę i tak myślę, myślę co by tu ze sobą zrobić. Pytam się więc siostry, a ona:
"i tak już nic nie zrobisz. Cały dzień przygotowań by ci nie wystarczył, żeby wyglądać jak człowiek "

Taa, kochane rodzeństwo

Wsiadaj w autobus do łódzkiego !

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez martus9191

Ale dzień dzisiaj mam
Wstałam po 6 żeby odwieśc mamę do pracy bo samochodu potrzebowałam. Potem pojechałam do koleżanki kanapki robic. Kupiłyśmy 10 bochenków chleba i do tego resztę składników. Po pokrojeniu połowy okazało się że szynka się skończyła i trzeba było jechac po więcej, a to była masakra Miasto nie odśnieżone, samochodów już więcej chyba na ulice wyjechac nie mogło:/ A najlepsze jest to że szynkę dostałyśmy w 12 (!) sklepie No ale ok, kanapki są przynajmniej

Szczęśliwego Nowego Roku!

No i miłej zabawy sylwestrowej

Ja cię kręcę ! Ja w tamtym roku miałam taki młyn u siebie. Przez najbliższe ileś tam lat na pewno nie będę nic organizowała. Za dużo roboty było ze wszystkim.

Wzajemnie Żbiku, baw się dobrze !

[effciaa16]

Marta miałam się ogarnąć, ale nadal siedzę w piżamie. Chyba nie bardzo mam ochotę. ;/

włączyłam małemu na chwilę farelkę myślałam, że ten przedpotopowy sprzęcioch nie działa (wiecie ma się te graty w garażu), a tu nawet nieźle grzało. Tylko nie mogę tego zostawiać jak mnie nie będzie. (niebezp. pożaru)

Marta również życzę szczęśliwego nowego roku, żeby był lepszy od tego;*

[Riddim]

Ja tak na chwilkę, bo okazji do jutra już nie będzie, dopiero jutro uda mi się napisać - już się boję nadrabiania


Szczęśliwego Żbiki
Bawić się i korzystać - bo 2010 to nasz rok!

[Weronika112]

Dobra, lecę się ogarnąć i 'niech żyje bal' .


SZCZĘŚLIWEGONOWEGOROKU,ŻBIKI !

[Karmenka]

Napisane przez Riddim

Ja tak na chwilkę, bo okazji do jutra już nie będzie, dopiero jutro uda mi się napisać - już się boję nadrabiania


Szczęśliwego Żbiki
Bawić się i korzystać - bo 2010 to nasz rok!

Nie będzie nadrabiania, bo będziemy kaca leczyć.
A klawiatura w tym przypadku to za głośne urządzenie.

!!!! Szczęśliwego Nowego Roku !!!!

[Claaire]

Napisane przez Weronika112

Ja pewnie też, ale przed każdą imprezą tak sobie wmawiam.


Szykujecie się powoli ? . Ja jeszcze nie wiem co na siebie włożyć

Ja nie, nie robie sobie złudnych nadziei heh

Oj ja dopiero zaczełam się szykować .. znaczy się, wyprostowalam sobie włosy i zrobiłam kreski eye-linerem

Napisane przez Karmenka

Ja włosy umyłam dopiero.
Tzn. wcześniej, już wyschły, ładnie się skręciły to nic z nimi nie robię

Czarną bluzkę zakładam i szare rurki.
Nie stroję się.

Ja też nie jeansy i jakaś bluzka

Napisane przez martus9191

Ale siły żeby się zbierac nie mam:P Najchętniej bym się położyła spac .
Jako że mam jeszcze trochę do zrobienia to pewnie już dzisiaj tu nie wejdę, więc dziewczyny:

Szczęśliwego Nowego Roku!

No i miłej zabawy sylwestrowej

Oj ja tak samo spać i nic więcej.
Nawzajem



Dobra dziewczyny
Happy
New
Year


Bawcie się super jakkolwiek chcecie

[parodia]

Napisane przez Karmenka

A tak mnie naszło.
Rok podsumowuję

Napisane przez star15

A ja uwielbiam.. Pyszne są!

Ja tez

Napisane przez blue_apple

na szczęście mój kot nie boi się strzelania. tzn. kiedyś się nie bała, rok temu weszła do szafy i w butach leżała ale chyba nie jest tak źle.

bo Ty żeś sobie polazła

A mój pies chyba 3 czy 4 lata temu dostał zawału od fajerwerków w każdego sylwestra też się strasznie bał. A ten, który jest teraz wychowywał się przy tamtym i to samo będzie mi skomlał dzisiaj najwyżej do wpuszczę do piwnicy...

Bo

Napisane przez Karmenka

Dobrze, ale jedna ma 30 kalorii
Z Dziennika Bridget Jones pamiętam

Cicho, zdrowe tłuszcze mają

Napisane przez Weronika112

Ja też w piżamie nadal siedzę i tak myślę, myślę co by tu ze sobą zrobić. Pytam się więc siostry, a ona:
"i tak już nic nie zrobisz. Cały dzień przygotowań by ci nie wystarczył, żeby wyglądać jak człowiek "

Napisane przez Karmenka

Nie będzie nadrabiania, bo będziemy kaca leczyć.
A klawiatura w tym przypadku to za głośne urządzenie.

A później znowu stwierdzisz, że jesteś uzależniona

Ja się wzięłam za przeglądanie tematów maturalnych. Jakoś teraz wszystkie wydają się ciekawsze, chyba najbardziej coś o Łodzi w literaturze i filmie (wy też macie o miastach, bo u mnie dwa o Łodzi właśnie ). Jutro sobie jakiś wybiorę

[star15]

Justyna, no zdrowe tłuszcze. E tam, i tak rzadko jem oliwki, więc jakoś zniesę.
A ja tematów maturalnych o żadnym mieście nie mam.


No i przygotowania pełną parą. Mama naszykowała galaretek, rybę, sałatkę, pierogi (), nieźle. Już się czuję gruba od samego patrzenia A TŻ przyniesie białe wino. Mam ochotę na alkohol, jak rzadko kiedy.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻBICZKI! I ŻEBY KAŻDA SPEŁNIŁA TO, CZEGO NIE UDAŁO JEJ SIĘ OSIĄGNĄĆ W TYM ROKU POMIMO POSTANOWIEŃ

[blue_apple]

Napisane przez Weronika112

W sumie nie wiem. Chyba lubię o sobie myśleć, że jestem baaardzo porządna, a alko i ja to nieznajomi . Ale i tak to nie wychodzi.
Zabieram na imprezę 2 bananowce, które mama MUSIAŁA zrobić, no bo jak to iść z pustymi rękoma . W tamtym roku ja organizowałam Sylwestra u siebie i koleżanka udka przyniosła !!


Ja też w piżamie nadal siedzę i tak myślę, myślę co by tu ze sobą zrobić. Pytam się więc siostry, a ona:
"i tak już nic nie zrobisz. Cały dzień przygotowań by ci nie wystarczył, żeby wyglądać jak człowiek "

A nie jesteś bardzoooo porząądnnaaa?

jaka kochana siostra

Napisane przez effciaa16

Marta miałam się ogarnąć, ale nadal siedzę w piżamie. Chyba nie bardzo mam ochotę. ;/

włączyłam małemu na chwilę farelkę myślałam, że ten przedpotopowy sprzęcioch nie działa (wiecie ma się te graty w garażu), a tu nawet nieźle grzało. Tylko nie mogę tego zostawiać jak mnie nie będzie. (niebezp. pożaru)

Marta również życzę szczęśliwego nowego roku, żeby był lepszy od tego;*

ja właśnie sie umyłam niesamowite. muszę wlosy wysuszyc jeszcze i paznokcie ogarnąc a mam mało czasu esz, nie chce mi się nic dziś, JEŻU KOCHANY!

no to widzisz, już mu cieplej na pewno ma tam jakies koce zakopie się w nich i mu będzie cieplutko koty zawsze tak grzeją...

Napisane przez parodia

A mój pies chyba 3 czy 4 lata temu dostał zawału od fajerwerków w każdego sylwestra też się strasznie bał. A ten, który jest teraz wychowywał się przy tamtym i to samo będzie mi skomlał dzisiaj najwyżej do wpuszczę do piwnicy...

Bo


Ja się wzięłam za przeglądanie tematów maturalnych. Jakoś teraz wszystkie wydają się ciekawsze, chyba najbardziej coś o Łodzi w literaturze i filmie (wy też macie o miastach, bo u mnie dwa o Łodzi właśnie ). Jutro sobie jakiś wybiorę

zawału ?! o cholera...
może coś na uspokojenie trzeba tym zwierzakom dawać?

bo

ja u siebie nie mialam zadnego o Warszawie
tylko ogólnie, motyw dużego miasta.
wybieraj wybiera i się pochwal

[parodia]

Napisane przez blue_apple

ja właśnie sie umyłam niesamowite. muszę wlosy wysuszyc jeszcze i paznokcie ogarnąc a mam mało czasu esz, nie chce mi się nic dziś, JEŻU KOCHANY!

zawału ?! o cholera...
może coś na uspokojenie trzeba tym zwierzakom dawać?

Też się idę zaraz umyć... mama pół godziny temu "Ty to masz fajnie, tak mi się nie chce iść, bym sobie poszła wcześnie spać"

Noo, a taki kochany był dostałam go jak miałam 5 lat.

[star15]

No i dostałam propozycję pójścia na domówkę, sympatycznie. Pewnie posiedzimy u mnie trochę,a ok. 23,00 tam pójdziemy.

Marta, dzięki, że mnie tak wybroniłaś na Intymnym. ;****

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez parodia

Noo, a taki kochany był dostałam go jak miałam 5 lat.

Współczuję.
Ja nigdy nie miałam pieska, tylko świnki morskie cały czas, już mam 4-tą w swojej karierze.

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

ja właśnie sie umyłam niesamowite. muszę wlosy wysuszyc jeszcze i paznokcie ogarnąc a mam mało czasu esz, nie chce mi się nic dziś, JEŻU KOCHANY!

no to widzisz, już mu cieplej na pewno ma tam jakies koce zakopie się w nich i mu będzie cieplutko koty zawsze tak grzeją...

ja już się pomalowałam, ubrałam i siedzę z ręcznikiem na głowie. mi też nic się nie chce.

pewnie, że ma rzeczy w które może się wtulić. Poza tym ten dorosły tam wszedł co jest dziwne bo się bał. Pewnie razem sobie połażą.

Ale za to mój kot wychodzący na dwór, przyszedł z zbitą łapką. Wydaje mi się, że ktoś go kopnął. Chciałam mu dać tabl. przeciwbólową, ale za cho.lere nie chce jej wziąć. Jak tylko na nią nastanie miauczy przeraźliwie.

Justyna biedny piesek. Dlatego też nie lubię tych głupi fajerwerek, zawsze myślę o tych biednych zwierzakach. Haha. To ty powinnaś tak powiedzieć do mamy, a nie odwrotnie.

[blue_apple]

Napisane przez parodia

Też się idę zaraz umyć... mama pół godziny temu "Ty to masz fajnie, tak mi się nie chce iść, bym sobie poszła wcześnie spać"

Noo, a taki kochany był dostałam go jak miałam 5 lat.

a ona wie o waszych planach?

o kurdę a zawieźliście go do weta wtedy, czy już nie było po co?

Napisane przez star15

No i dostałam propozycję pójścia na domówkę, sympatycznie. Pewnie posiedzimy u mnie trochę,a ok. 23,00 tam pójdziemy.

Marta, dzięki, że mnie tak wybroniłaś na Intymnym. ;****

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------



Współczuję.
Ja nigdy nie miałam pieska, tylko świnki morskie cały czas, już mam 4-tą w swojej karierze.

no i bardzo dobrze, o

oj, bo mowiłam, że tam zawsze tak jest już mnie wkurza to. nie mogłam się powstrzymać


ja miałam chomiki ciągle, i koty, ale koty miałam jakieś nienormalne i wiecznie musiałam oddawać
teraz mam kochaną rozrabiakę

Napisane przez effciaa16

ja już się pomalowałam, ubrałam i siedzę z ręcznikiem na głowie. mi też nic się nie chce.

pewnie, że ma rzeczy w które może się wtulić. Poza tym ten dorosły tam wszedł co jest dziwne bo się bał. Pewnie razem sobie połażą.

Ale za to mój kot wychodzący na dwór, przyszedł z zbitą łapką. Wydaje mi się, że ktoś go kopnął. Chciałam mu dać tabl. przeciwbólową, ale za cho.lere nie chce jej wziąć. Jak tylko na nią nastanie miauczy przeraźliwie.

Justyna biedny piesek. Dlatego też nie lubię tych głupi fajerwerek, zawsze myślę o tych biednych zwierzakach. Haha. To ty powinnaś tak powiedzieć do mamy, a nie odwrotnie.

mi paznokcie zostały, a mam 15 minut

jaki biedny kociak spróbuj mu ją dać mimo wszystko.
a co im dajesz?

[mtynai]

cześć Laski, szybko was przejrzałam, ale nie cytowałam

proszę, jakbym była do niedzieli dostępna na gadu to nie jestem ja ;] napiszcie na wizażu, ze miałam dstp status..
chyba będę musiala zmienic hasło bo w domu na bank mi nikt nie wlazl



Szczęśliwego Nowego Roku Dzbany ;***

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

mi paznokcie zostały, a mam 15 minut

jaki biedny kociak spróbuj mu ją dać mimo wszystko.
a co im dajesz?

też muszę paznokcie pomalować.

czopka Pyralginy. Ale mój kot jest taki nietykalny. Nie lubi żadnych pieszczot, a co dopiero gdy go jeszcze boli. Nie daje się dotknąć. Ale teraz sobie leży. Powinien się wylizać, jak nie to pojadę z nim do weta.

[blue_apple]

Zbiki

chcialam Wam życzyć
świetnego sylwestra!!!
mimo wszystko
oraz wszystkiego najżbikowniejszego () w nowym roku

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez effciaa16

też muszę paznokcie pomalować.

czopka Pyralginy. Ale mój kot jest taki nietykalny. Nie lubi żadnych pieszczot, a co dopiero gdy go jeszcze boli. Nie daje się dotknąć. Ale teraz sobie leży. Powinien się wylizać, jak nie to pojadę z nim do weta.

dziś?
nie wiedzialam że można dawać kotom leki ludzkie, moja ciocia kiedys sobie kota zabiła tabletkami przeciwbólowymi... a chciała mu pomóc.

mam nadzieje ze wszystko ok z nim bedzie

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

nie wiedzialam że można dawać kotom leki ludzkie, moja ciocia kiedys sobie kota zabiła tabletkami przeciwbólowymi... a chciała mu pomóc.

mam nadzieje ze wszystko ok z nim bedzie

Bo nie można dawać ludzkich leków. Ale ten akurat wiem, że można.
Uuu biedna ciocia.

Marta, Martyna również wam życzę szczęśliwego nowego roku

[parodia]

Napisane przez star15

No i dostałam propozycję pójścia na domówkę, sympatycznie. Pewnie posiedzimy u mnie trochę,a ok. 23,00 tam pójdziemy.

Marta, dzięki, że mnie tak wybroniłaś na Intymnym. ;****

Współczuję.
Ja nigdy nie miałam pieska, tylko świnki morskie cały czas, już mam 4-tą w swojej karierze.

U mnie nikt nie chce nigdy robić...
Zaraz zobaczę, co tam nawypisywała

Ja chciałam zawsze takie zwierzątko domowe, żółwia albo coś. Ale rodzice się nie chcieli zgodzić - nie będziesz karmiła i zdechnie. I pewnie mieliby rację

Napisane przez effciaa16

Justyna biedny piesek. Dlatego też nie lubię tych głupi fajerwerek, zawsze myślę o tych biednych zwierzakach. Haha. To ty powinnaś tak powiedzieć do mamy, a nie odwrotnie.

Szczególnie w odpusty się bał, bo mam takich sąsiadów ->

Napisane przez blue_apple

a ona wie o waszych planach?

o kurdę a zawieźliście go do weta wtedy, czy już nie było po co?

mi paznokcie zostały, a mam 15 minut

Ale my planów nie mamy może pojedziemy na ten plac o 22 i tyle. Się zobaczy

Ale to było w odpust, jeszcze na wieczór puszczali te petardy i tego typu trochę się bał, ale było ok. Następnego dnia rano tata go nie mógł znaleźć, dopiero gdzieś w drzewach przy stawie, leżał już zimny tego samego dnia był weterynarz, obejrzał go przy okazji, stwierdził, że na pewno zawał, bo już 10 albo 11 lat miał...

Napisane przez mtynai;16178213proszę, jakbym była do niedzieli dostępna na gadu to nie jestem ja ;

napiszcie na wizażu, ze miałam dstp status..
chyba będę musiala zmienic hasło bo w domu na bank mi nikt nie wlazl

To wtedy napiszemy na ten numer parę kompromitujących Cię rzeczy


To ode mnie też

Wszystkiego żbikowego w nowym roku!
I standardowo - żeby był lepszy niż poprzedni

[estrella18]

Hej dziewczyny
Mnie również czeka maturka w maju..... Zdaje polski PP,angielskiPP,majzePP i wos-nad poziomem sie jeszcze zastanawiam.
Nie czytałam wszystkich Waszych postów,więc powiedzcie mi Dużo sie już uczycie???
Bo ja powiem szczerze zawsze obiecuje sobie,że poświęce na nauke do matury tak 2godz. dzienne,ale jakoś nie zawsze mi sie to udaje
Z nauka nie ma kłoptów,bo moje ocenki są niezłe ale jednak trzeba się przyłożyć już......

[psiiikuska]

Happy New Year Żbiczki !

o 22 wróciłam z nieudanej domówki..
d.upa. idę spać.

[effciaa16]

Dziewczyny

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!

oby był lepszy od poprzedniego.

[elajna888]

SZCZĘŚLIWSZEGO od poprzedniego NOWEGO ROKU!

[BeaS]

Witajcie.
Wstawać, Skacowane Żbiki!

Wróciłam mega zmęczona o 3.30. Zimno cholernie, gardło mnie bolało, nogi, głowa, a musiałam autem wracać 15 km, więc wróciłam wcześniej.
Ale się wytańczyłam.

Dziewczyny, ale się wczoraj naprzeklinałam. Wiecie kto był na tym sylwestrze? P.! ale nie rozmawiałam z nim, robiłam mu na złość trochę. I jak się łatwo domyślić upił się i stłukł kieliszek. Słodko.

Napisane przez star15

Takie zasady - żadnego seksu przed ślubem i już. Nie ma zmiłuj.

Mówiłaś wcześniej, że tak się zachowywali z obawy przed wpadką, a nie z powodów religijno-moralnych.

Ale - czy oni muszą wiedzieć co robicie?

Napisane przez blue_apple

o której poszłaś ?

o 3. Już kawy ani herbaty nie piłam. xD

Napisane przez martus9191

Ale dzień dzisiaj mam
Wstałam po 6 żeby odwieśc mamę do pracy bo samochodu potrzebowałam. Potem pojechałam do koleżanki kanapki robic. Kupiłyśmy 10 bochenków chleba i do tego resztę składników. Po pokrojeniu połowy okazało się że szynka się skończyła i trzeba było jechac po więcej, a to była masakra Miasto nie odśnieżone, samochodów już więcej chyba na ulice wyjechac nie mogło:/ A najlepsze jest to że szynkę dostałyśmy w 12 (!) sklepie No ale ok, kanapki są przynajmniej

Też byłam wczoraj na mieście. Zajechałam do bierdronki po normalne zakupy i wiecie, że stały puste kartony po czipsach? Wszystkie wykupione.

Napisane przez Weronika112

W tamtym roku ja organizowałam Sylwestra u siebie i koleżanka udka przyniosła !!

Ja też w piżamie nadal siedzę i tak myślę, myślę co by tu ze sobą zrobić. Pytam się więc siostry, a ona:
"i tak już nic nie zrobisz. Cały dzień przygotowań by ci nie wystarczył, żeby wyglądać jak człowiek "

Haha. Jadł ktoś?

Kochana

Napisane przez estrella18

Hej dziewczyny
Mnie również czeka maturka w maju..... Zdaje polski PP,angielskiPP,majzePP i wos-nad poziomem sie jeszcze zastanawiam.
Nie czytałam wszystkich Waszych postów,więc powiedzcie mi Dużo sie już uczycie???
Bo ja powiem szczerze zawsze obiecuje sobie,że poświęce na nauke do matury tak 2godz. dzienne,ale jakoś nie zawsze mi sie to udaje
Z nauka nie ma kłoptów,bo moje ocenki są niezłe ale jednak trzeba się przyłożyć już......

Hej, hej.
Do tej pory tak o. Teraz zacznę ostre przygotowania.

Napisane przez psiiikuska

o 22 wróciłam z nieudanej domówki..
d.upa. idę spać.

ojej.

[star15]

Cześć Sylwestrątka! ;*

Napisane przez BeaS

Witajcie.
Wstawać, Skacowane Żbiki!

Wróciłam mega zmęczona o 3.30. Zimno cholernie, gardło mnie bolało, nogi, głowa, a musiałam autem wracać 15 km, więc wróciłam wcześniej.
Ale się wytańczyłam.

Oj tam od razu skacowane Ja tam się czuję całkiem nieźle.

Zabawowiczka.

Napisane przez BeaS

Dziewczyny, ale się wczoraj naprzeklinałam. Wiecie kto był na tym sylwestrze? P.! ale nie rozmawiałam z nim, robiłam mu na złość trochę. I jak się łatwo domyślić upił się i stłukł kieliszek. Słodko.

Dobrze myślę, że P. to Twój eks?

Napisane przez BeaS

Mówiłaś wcześniej, że tak się zachowywali z obawy przed wpadką, a nie z powodów religijno-moralnych.

Ale - czy oni muszą wiedzieć co robicie?

Z obawy przed wpadką, a co za tym idzie- żadnego seksu przed ślubem, bo jak ciąża, to i ślub trzeba będzie brać ze względu na to dziecko, żeby nie było nieślubne, itp. Zresztą ja z nimi nie rozmawiałam, wnioskuję tylko z tego co mi TŻ mówił.

No niby nie muszą, ale jak mają nie wiedzieć, gdy nam wchodzą do pokoju bez zapowiedzi albo krzywią się na wieść o jakimkolwiek wyjeździe dłuższym niż 1 dzień? Kontrolują to, mimo naszej woli.



Byliśmy na St.Rynku o północy, ale hałas był. Taksówkarze tylko jacyś tacy nierozmowni w tego Sylwka. Nie poszliśmy ostatecznie na tamtą domówkę.
Sylwester jak Sylwester, mógł być lepszy, mógł być gorszy.

[Claaire]

Czeeeeść

Jak się czujecie?

Bo ja średnio ...

[star15]

Dziewczyny, wczoraj godzinę siedziałam nad tym --> klik , a i tak nie udało mi się rozwiązać dobrze. Byłam blisko, wszystko zrobiłam dobrze,ale ze zwierzątkami coś pokręciłam. Spróbujcie jak którejś się chce, fajne

[Karmenka]

Napisane przez BeaS

Witajcie.
Wstawać, Skacowane Żbiki!

Wróciłam mega zmęczona o 3.30. Zimno cholernie, gardło mnie bolało, nogi, głowa, a musiałam autem wracać 15 km, więc wróciłam wcześniej.
Ale się wytańczyłam.

Dzień Dobry

Właśnie wstałam.
W domu byłam 6:55, już koguty piały

I nie wiem gdzie wszyscy są . Wstaje a tu pusto w domu.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez star15

Dziewczyny, wczoraj godzinę siedziałam nad tym --> klik , a i tak nie udało mi się rozwiązać dobrze. Byłam blisko, wszystko zrobiłam dobrze,ale ze zwierzątkami coś pokręciłam. Spróbujcie jak którejś się chce, fajne

A fajne to.
Tylko kartkę potrzebuję.

I może nie teraz bo mi się myśleć nie chce.

[parodia]

Napisane przez star15

Z obawy przed wpadką, a co za tym idzie- żadnego seksu przed ślubem, bo jak ciąża, to i ślub trzeba będzie brać ze względu na to dziecko, żeby nie było nieślubne, itp. Zresztą ja z nimi nie rozmawiałam, wnioskuję tylko z tego co mi TŻ mówił.

No niby nie muszą, ale jak mają nie wiedzieć, gdy nam wchodzą do pokoju bez zapowiedzi albo krzywią się na wieść o jakimkolwiek wyjeździe dłuższym niż 1 dzień? Kontrolują to, mimo naszej woli.

Ja się jedzie na nie więcej niż jeden dzień, to wg nich nie można zaliczyć wpadki?

Ale uwielbiam podejście - ciąża tylko po ślubie, a jak ciąża, to od razu ślub

Napisane przez star15

Dziewczyny, wczoraj godzinę siedziałam nad tym --> klik , a i tak nie udało mi się rozwiązać dobrze. Byłam blisko, wszystko zrobiłam dobrze,ale ze zwierzątkami coś pokręciłam. Spróbujcie jak którejś się chce, fajne

Robiłam to kiedyś

Napisane przez BeaS

Dziewczyny, ale się wczoraj naprzeklinałam. Wiecie kto był na tym sylwestrze? P.! ale nie rozmawiałam z nim, robiłam mu na złość trochę. I jak się łatwo domyślić upił się i stłukł kieliszek. Słodko.

Ale - czy oni muszą wiedzieć co robicie?

Trzeba było samemu rozbić mu ten kieliszek... na głowie

Jaka Beata

------
Kamila, ja Cię niiiic nie słyszałam bo mi fajerwerki na poddębickim placu () huczały nad głową.

Pokazywałam Tżtowi Was wszystkie na nk i stwierdził, że Beata wygląda na 15 lat (Żbik, kiedy Ty masz właściwie urodziny? Nie dzisiaj? bo coś mi się pomerdało )

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez Karmenka

I nie wiem gdzie wszyscy są . Wstaje a tu pusto w domu.

Zabalowali