|
|
#871 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Rozumiem Cie doskonale
![]() Mnie też sny dobijają. Było już lepiej, 2, 3 dni wcale o nim nie myślałam za bardzo, wierzyłam że jakoś to będzie, ale wszystko wróciło znowu. Tak bardzo chciałabym wymazać go z pamięci... |
|
|
|
#872 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Wczoraj właściciel stancji zrobił jakby imprezę, było jego dwóch znajomych(koło60tki) i syn jednego (po 30tce). Ten syn przyleciał mnie zaprosić i trochę z nimi posiedziałam. Oj, tak się spiłam, ten Krzysiek później za mną że będzie ze mną spał, ale ja odmówiłam, nie mogę z innym facetem na razie,zresztą on mi się nie podobał. Ale pogadaliśmy,on i ja po ciężkich rozstaniach,więc sie chociaż wypłakałam zamiast koleżance na skype (która notabene ma mnie już dość)
W nocy myślałam o A. , jak bardzo bym chciała z nim znów spędzić czas, pobyć, tęsknię.Tak kocham jego zapach, budzenie sie przy nim,przez te parę m-cy nawet nie zdążyłam się nim nacieszyć. Modlilam się żeby wrócił. Potem jeszcze napiszę, jak tylko korepetycje skończę bo zaraz dziewczyna przychodzi. |
|
|
|
#873 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 946
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Musimy się trzymać i piąć w górę, układać teraz lepsze jutro a nie oglądać za siebie i tkwić w jednym punkcie.
Ja wiem, że takich ciężkich momentów będzie masa, to może ciągnąć się w nieskończoność jeżeli będziemy miały takie podejście. Swoje też musimy wycierpieć, ale trzeba się podnieść. Czasami trzeba rozkładować to wszystko i ten wątek to dobre miejsce. Rozmowa też wiele daje, ja czasami mówię jak potłuczona aby z siebie wyrzucić i mi lepiej. Co Wy na to , żeby wprowdzić jakieś zmiany? Może tu będziemy się mobilizować do tego by było lepiej? By zająć się sobą a nie rozmyślaniami, które prowadzą tylko do łez?
__________________
Regeneracja ducha i ciała Uczę się żyć na nowo. Tym co tu i teraz. ![]() |
|
|
|
#874 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
ja mam tak, że na codzień muszę się trzymać, uadawać przed ludźmi, że wszystko jest ok. Dlatego cieszę się że jest ten wątek, że mogę tu się wypłakać, wyrzucić swoje emocje. Bo to że o nich nie napiszę nie oznacza że one znikną. I z reguły po napisaniu takiego postu jest mi lżej, jak sama przeczytam co napisałam to niekiedy aż się sama sobie dziwię. Niestety trzeba przez to przejść i tylko czas może nam tu pomóc
|
|
|
|
#875 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
tez bym chciala miec taka . Twoja historia w pewnym stopniu przypomina to co sie dzieje u mnie...tyle ze ja jestem tchorzem, on tez...i tak sie meczymy dalej probujac wskrzesic to co miedzy nami kiedys bylo...jednoczesnie szykujac sie do zycia osobno, gdyby sie nie udalo (przynajmniej ja tak mam).Ciezko musi byc trzymac sie podjetej decyzji, kiedy ktos mowi, ze kocha, kiedy sie czuje to samo...
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie
I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me... |
|
|
|
|
#876 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
ja nie mam sily na zmiany jestem wyssana z energi
![]() dzis wielka orkiestra kojarzy mi sie cholernie z nim bo on bardzo to popiera i chcial isc na koncert kurde chociaz by mi juz nic nie przypominalo jego, jak juz nie moge zapomniec jak nie urok to sraczka ![]() ---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ---------- ide siku ---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ---------- kurde chyba pecherz mi nawala :/ wszystko mi nawala w sumie wrrr
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#877 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
to musisz pić więcej płynów (nie %)... bierz może wit C, a jeśli jest źle to idź do lekarzaKobiety jak szłam do kościoła to myślałam o tym wszystkim, z resztą kiedy ja o tym nie myślę... ![]() Teraz absolutnie nie myślmy o poznaniu kogoś nowego!! wpadniemy wtedy w nową, podobną pułapkę... Klin klinem nie u każdego może sie sprawdzic, ewentualnie tylko gdy mowa o pewnych siebie osobach. Musimy się jakoś poskładać i nauczyć sie zyć same... nie chodzi o to byśmy całe życie same były... ale jeśli będziemy takie mocne to kolejne rozstania, które mam nadzieje jednak się nie przydarza, nie będą nas tak masakrycznie bolały... poza tym jeśli będziemy silne, pewne siebie to i facet w obawie że nas moze stracić bo sie go kurczowo nie trzymamy, będzie sie bardziej starał... to bardzo logiczne...
__________________
|
|
|
|
|
#878 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
smerfetka masz duzo racji zwlaszcza w tym zdaniu
"poza tym jeśli będziemy silne, pewne siebie to i facet w obawie że nas moze stracić bo sie go kurczowo nie trzymamy, będzie sie bardziej starał... to bardzo logiczne... "ale ja juz teraz o tym wiem i nie popelnie tego bledu mimo tego gdyby teraz mial sie ktos trafic a ja chyba chce klin klinem, bo nie czuje tyle sily by iedziec sama i sie zadreczac a tak to chociaz milo czas spedze z jakims facetem i nie mowie, ze to musi byc zaraz wielka milosc, ale chociaz kolega z ktorym bedzie mozna gdzies wyjsc sie pobawic, pogadac[nie mowie o sexie bo to poki co nie wchodzi w gre!] dlaczego jak on sie bawi poznaje nowe dupy, albo i jest z ta zdzira ja mam siedziec sama i plakac bo moj "krolewicz" mnie zostawil, w dupie zmusze sie ale tez zaczne zyc! w koncu no nie wiem co z tym pecherzem chyba moj organizm teraz pokazuje ze sie oslabia dopiero
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#879 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
maczupikczu no własnie... sama widzisz, ze na nową miłość nie jesteś gotowa, ja też nie, a głownie chodzi o to by jakoś wypełnić swój czas... i to bardzo dobrze jeśli poznasz nowych ludzi, którzy będą Twoimi znajomymi. J abym chciała teraz mieć pełno kolegów, koleżanek z którymi sie gdzieś wyskoczy, pobawi i w ogóle. I pomyśl... masz tylu znajomków, poznajesz faceta i on widzi, ze jesteś towarzsyka, inni Cię lubią... no musi sie wtedy starać o Twoja uwagę, a Tobie nie wolno zaprzepaścić znajomości. To trudne będąc w zwiazku mieć kontakt ze znajomymi, ale naprawdę, wielkim błędem jest ograniczenie a tymbardziej zerwanie znajomości, bo wtedy pozostaje tylko facet.....
i on potem wie że został nam tylko on... więc my musimy starać się o niego... by nie pozostać same...(jak juz bede mieć mgr z socjologii to zaczne sie zagłębiać w stosunki międzyludzie a zwłaszcza damsko męskie i napisze ksiażke więc teraz mamy o tyle dobrze, że tak powiem, że mamy czas na zdobywanie nowych znajomosci, poprawianie starych. Na budowanie swojego otoczenia, na odbudowę samego siebie.... jeśli przed poznaniem kogoś, przed zakochaniem się będziemy silne, to droga do szczęścia bedzie dla nas łatwiejsza dzis jestem przepełniona optymizmem... choć śniło mi sie że amputowałam swoja nogę
__________________
|
|
|
|
#880 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
oooo kurna ale mialas za***is.ty sen
ide jesc zaraz wroce to sie odniose do twojego postu
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#881 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
![]() no sen niezły... ale zobacz, co jest napisane w senniku: Najczęściej na podłożu erotyczno-seksualnym, jak przy snach o kastracji. Sen o utracie jakiej części ciała jest wyraźnym ostrzeżeniem przed nadchodzącymi przeszkodami na drodze do celu. Coś ogranicza twoją swobodę działania - symbolizuje to utracona we śnie ręka. Amputacja nogi oznacza zmianę zapatrywań i brak pewności czy powinno dążyć się do wyznaczonego celu. u kobiet: rozstanie z obiektem uczuć, z kochaną osobą. hm... no jak nic moja podświadomość ukazuje mi sie w snach
__________________
|
|
|
|
|
#882 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
hehehhe rzeczywiscie,
a mi sie dzis snilo, ze ktos chcial mnie zabic czy cos i wlamanie zroil do mojego domu, jak sie prebudzilm w nocy to ze strachu nie moglam tak realny byl to sen smerfetka co do tych znajomych tez bym chciala miec ich teraz tylu, zeby nie musiec siedziec sama i sie zadreczac myslami, ale niestety kazdy ma swoje zycie, sprawy i facetow wiec nie mam co liczyc na czeste ich towarzystwo ja teraz juz to wiem, ze nie warto sie ograniczyc tylko do faceta, ale jak sie kogos kocha to chce sie z nim spedzac kazda chwile, ja chyba jestem jakas dziwna i znalazlam sie tu przez pomylke o nie moge pojac tysiaca rzeczy :/
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#883 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
zwłaszcza u kobiet.... tak już mamy. Nie zmienimy tego całkiem ale musimy sie starać dla własnego dobra i dobra zwiazku który kiedyś utworzymy z kimś... żebyśmy dla naszego dobra miały kontakt z innymi ludźmi, nie tylko z tym jednym... w sumie, to i lepiej bo sie szybko nami ne znudzi
__________________
|
|
|
|
|
#884 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Odkąd rozstałam się z były minęło już kilka miesięcy, niektórzy mogą twierdzić, że wystarczającą sporo czasu na zapomnienie. Nie do końca owszem moje złamane serce pomógł posklejać obecny TŻ, bardzo długo trzymałam się kurczowo wspomnieć a tym bardziej, że planowaliśmy nawet ślub zresztą planów mieliśmy w ogóle dużo a to najbardziej bolało przy rozstaniu. Nadal wspomnienia żyją we mną takie o pierwszej miłości. Obecnie ze sobą nie rozmawiamy, zaraz po rozstaniu dużo imprezowałam, flirtowałam obiecując, że nikt tak łatwo nie zdobędzie mojego serca. Zeszło mi pół roku uwierzyć w obecnego chłopaka i że miłość wcale nie musi ranić
Życzę z każdej, aby nigdy nie traciła wiary w siebie ani w miłość, bo ten który nas zostawił był niczego nie wart, bo.. prawdziwa miłość trwa zawsze a nie parę chwil
__________________
Ty wypełniasz moje sny Zapominam co to łzy W twych ramionach się skryć I na zawsze z Tobą być. |
|
|
|
#885 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie
I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me... |
|
|
|
|
#886 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Dziś w trakcie tych korepetycji, zadzwonił na skypie - rozłączyłam, potem sms, żebym zadzwoniła, nie dzwoniłam, w końcu odezwał się na gg,umówił sie ze mną na 16 w centrum handlowym obok, a potem nagle zaczął wypisywać że jest z ta Agatą, u której "melinuje"(tylko że ona miała przecież chłopaka? I niby A. ma lecieć do tego Dubaju) i przesłał mi link do jakiegoś zdjęcia z NK [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/aga/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot.jpg[/IMG]
http://photos.nasza-klasa.pl/5105832/16/main/5aa1b656b9.jpeg dziewczyny jak sprawdzić czyj to profil??? Bo ta dziewczyna podobna do tej agaty u której on siedzi. Jezu jak on mnie dręczy,a jak bardzo ja go potrzebuję zobaczyć Kat---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ---------- ps Ten link skopiujcie i wklejcie w pasek adresowy, wtedy się da otworzyć. No i nie zdołowałybyście się? |
|
|
|
#887 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
hej dawno mnie nie było, postaram się nadrobić posty ale po prostu musze to napisać bo zaraz zwariuje
czuje sie coraz gorzej, nienawidzę siebie za własna głupotę, za swojego idiotyczne zachowania, za swoja słabość koszmarna. Mam coraz silniejsze myśli samobójcze, czuje ze nie dam sobie rady z tym wszystkim, od paru godzina mną trzęsie, ryczę powinnam się uczyć a nie jestem w stanie... to wszystko jest totalnie dupy. nie mam zadnej motywacji dla ktorej moglabym sie jakoś sama ogarnąć wybaczcie ze tak się egoistycznie wbiłam w środek ale nie wiem co zrobić ze sobą
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
|
|
#888 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 46
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#889 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Zaczynam żałować.... szukałam chwilowego pocieszenia u kogos innego liczyłam że to pomoże ale widzę ze zachowałam się jak kompletna idiotka... nie chce sie za bardzo zagłębiać w historie z tamtym facetem, do niczego ,,większego" (wiadomo o co chodzi
z byłym Tz mam kontakt i mam wrażenie ze to trochę rozdrapuje te rany.. ale mam wrażenie, ze on jest jedyna osoba wobec której mogę być szczera, bo przy znajomych staram się udawać, ze sobie radze, nie chce wyjść na słabeusza.... mam lepsze okresy ale takie chwile, ze mna po prostu w środku trzesie, czuje się tak jakby już nic dobrego mnie w życiu nie czekało bo na to nie zasługuje, jestem zła osoba
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
|
|
#890 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 46
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
PS co sie stało z Miss Sixty?! Edytowane przez Clary1 Czas edycji: 2010-01-10 o 16:40 |
|
|
|
|
#891 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
chuckysbride kooooooooobieto bo normalnie przyjade do ciebie i cie trzasne wez go opier.dol i usun z jakichkolwiek komunikatorow!!!
to to jest czubk jakich malo, napisz mu ze poznalas kogos i niech sie odpimpa bo tylko ci zasmieca zycie tymi zalosnymi textami i bawi cie jego wzbudzanie w tobie zazdrosci!!! mowie ci zrob to bo on jest jednym z tych co maja dobra zabawe w tym co robia uwierz! jak chcesz napisac do niego, zadzwonic czy co kolwiek to zrob to do mnie ale nie do tego palanta, a przytul sie do czegokolwiek i wyobraz sobie ze to najseksowniejszy facet na swiecie tylko chwilowo zimny ![]() ---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ---------- irie18 w dupie z tym co zrobilas, a czego nie chcialas stalo sie teraz musisz dac na luz i odbudowac wartosc siebie i to szybko zebys nie poglebiala tej niskiej samooceny, wiec poki co teraz wez cos na uspokojenie wypij herbate i posiedz z kims bliskim z kimkolwiek nawet w ciszy tylko nie sama, bo mysli w samotnosci nabieraja naprawde nieziemskiego tepa wiem to po sobie!
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#892 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 946
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Smerfetko dziękuję za te posty.
![]() irie czytając Twój post myślałam o eksie. Chociaż historia inna to jednak chyba takie dylematy po rozstaniach są normalne. Zwłaszcza jeżeli łączyło nas coś wyjatkowego z drugą osobą, pierwsze miłości etc. Nie pisz o sobie w ten sposób, że jesteś zła. Robiłaś tak jak Ci coś podpowiadało a różnie się konczą znajomości. Masz świadomość, że nie byłaś do końca ok. i dla mnie włąsnie to wiele, że zdajesz sobie z tego sprawę. Mój eks pewnie do końca życia będzie przekonany, że tak najlepiej i nic się nie stało. Z tym, że jemu pewnie wszystko się super ułoży i niczego nie odczuje. Może właśnie teraz masz gorszy czas bo nie wyszło tak jak miało wyjść.Wydaje mi się, że jeżeli chcesz definitywnie skończyć i zacząć nowy etap to kontakt z eksem nie jest wskazany.
__________________
Regeneracja ducha i ciała Uczę się żyć na nowo. Tym co tu i teraz. ![]() |
|
|
|
#893 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
dzięki za dobre słowa tez mam tak ze nie umiem zdefiniowac swoich uczuc... nie wiem czy kocham exa czy idealizuje to wszystko po prostu teraz....tak, to ten sam chłopak...najbardziej mnie boli to, ze uczestniczyłam w zdradzie... i to, ze na jego przykładzie zobaczyłam ze niektorzy faceci to swinie straszne. i tchórze on oczywiście nie zamierza przyznać się swojej dziewczynie do tego, że ja zdradzał. Najwyraźniej dobrze mu z tym, ze jedna dziewczynę ma na stale a druga do całowania i przytulania na boku. Ale chce jej to skończyć bo mam z tego więcej wyrzutów sumienia niż przyjemności. nie chce już być nie fair. Fakt, że potrzebowałam takiej fizycznej, męskiej bliskości( nie mowie aż o seksie) ale jednak nie tym kosztem, to nie jest tego warte... Cytat:
chętnie bym się spotkała z jakaś koleżanka ale mam we worek 2 kolosy a w środę egzamin i do dołu związanego z rozstaniem dochodzą wyrzuty sumienia z powodu lenistwa bo nie robię nic.... no ale herbatę mam, czekoladę mam muszę zadowolić się towarzystwem zeszytów ![]() dzięki za otuchę, naprawdę pomaga
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów Edytowane przez irie18* Czas edycji: 2010-01-10 o 17:09 |
||
|
|
|
#894 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
maczupikczu jak tak czytam twoje posty zresztom twoje jak i innych dziewczyn ktore sa w depresji po rozstaniu itp to boje sie ze mnie dotknie to samo gdy bede dluzszo okres czasu z facetem a on nagle odejdzie. mowie serio, skoro ja tak przezywam prawie 4 miechy to co bedzie gdy bede z facetem np 2, 3 lub wiecej lat? boje sie tego naprawde. kurcze co ta milosc z nami robi ze niektore dziewczyny az tak sie zalamuja? to przykre, czy my musimy cierpiec przez tych facetow, przez brak uczucia z ich strony? okropne.. wczoraj wydawalo mi sie ze robie jakis postep tzn nie wchodzilam na gg jak juz to bylam na niewidoku, ciagle mam jeden opis ze mnie niee ma, nie pisze juz do niego, nie ciagnie mnie do tego aby do niego dzwonic. dzis neistety obudzilam sie i znow mialam ta chec, ta chec zapisania jego nr, sprawdzenia jaki ma opis ( z tmy niestety walcze ale niestety mi sie to nie udaje) no i weszlam zapisalam a tu patrze ma opis : pod fonem buziaczek do kogo buziaczek czy tak szybko sie pocieszyl po mnie? zaloze sie ze teskni, ale pewnie tylko za naszymi rozmowami, nie za osoba z ktora rzekomo chcial byc. niby okej powiedzial mi ze nic do mnie nie czuje oprocz przywiazania, zachowal sie niby fer. ale czy musi dawac sobie buziaczka? ale mysle ze kogos poznal, a jak nie poznal to mzoe sie skumal z jakas swoja byla zastanawiam sie co np teraz robia, czy sa razem, czy jest w stanie do innej sie przytulic, glaskac po wlsoach jak mnie itd zresztom pewnie jest w stanie bo do mnie przeciez milosci nie poczul to okropne wszystko. chcialabym te prawie 4 miechy wymazac jakos, ale kurde nie da sie jak on mi sie tak podoba |
|
|
|
|
#895 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
wiem, że powinnam się na jakiś czas odciąć od eksa ale to takie trudne...mam wrażenie ze tylko jemu się mogę wyżalić. no ale w takim razie będę wam płakać tutaj mam nadzieje, ze u ciebie tez wszystko będzie szlo w jak najlepszym kierunku
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów Edytowane przez irie18* Czas edycji: 2010-01-10 o 17:17 |
|
|
|
|
#896 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
irie18* - chcialabym ci wspolczuc..ale w sumie sama bylam w takiej sytuacji, jak ty i twoj facet, tylko ze ja bylam ta 2 strona :/. Niestety wiem jak to boli, jak ktos zamiast przyjsc i powiedziec ze cos jest nie tak, ze ma sie dosc, najpierw kombinuje na boku..
![]() Fakt, ze dobrze, ze masz wyrzuty sumienia i wiesz, ze zrobilas zle.. pewnie nie raz ci przeszlo przez glowe, ze teraz spotyka cie za to kara Najbardziej mnie wkurza to, ze nam jak zrobimy cos zlego zawsze sie po tylku dostajemy.. Faceci nie dosc ze w 90% nie maja wyrzutow sumienia, to jeszcze szybko zapominaja, los ich nie kara za to, nawet jak kara to nie wiaza kary z wina PS: nie macie czasem wrazenia, ze to ze tak cierpicie to nie do konca efekt tego ze tak bardzo kochalyscie, tylko raczej tego, ze dzis jestescie samotne? poswiecilyscie zbyt duzo czasu zwiazkowi i zaniedbalyscie siebie, znajomych, albo znajomi teraz sa w zwiakach, nie maja czasu i nie ma wiecie co ze swoim zyciem zrobic? ja przyznam, ze moja rozpacz byla czym wlasnie takim spowodowana- tym, ze nie bylo sie do kogo przytulic, nie bylo kogos kto zawsze bedzie mial dla ciebie czas itp ![]() dopiero gdy to sobie uswiadomilam duzo latwiej mi bylo sie uporac ze strata.. Edytowane przez lea88 Czas edycji: 2010-01-10 o 17:26 |
|
|
|
#897 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
![]() nie oczekuje współczucia bo wiem, ze sporo dziewczyn jest właśnie w sytuacji odwrotnej...ale to tylko pogłębia to jak źle czuje się ze sobą....czasami mysle ze wolalabym, zeby to on był nie fair w stosunku do mnie... co tego co napisałaś jako p.s tez myślę, ze to może być to... ktoś przez długi czas był najważniejsza osoba w naszym życiu nagle z niego znika...samotność boli cholernie...
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
|
|
|
#898 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
monika192 nie przerazaj sie jeszcze nie jeden tak z nami postapi hehehe znajac nasze szczescie ![]() ---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ---------- nieeeeeeee cierpie samoooootnosci!
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
|
#899 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
PS: ja tez nie cierpie samotnosci.. dlatego tez zostalam w obecnym zwiazku (oczywiscie nie tylko, mialam tez duze poczucie winy.. no i uczucia.. nie chcialam tez dac za wygrana tamtej..) mimo ze moj TZ nakrecil strasznie :/. Najbardziej mnie wkurza to,z e zawsze powtarzalam, ze prawdziwa milosc pozna sie kiedy sie ja straci- to prawda, wlasnie wtedy uswiadomilam sobie, ze jednak kocham TZeta, a on na pewno kochal mnie (mam nadzieje, ze jednak nadal kocha :/). To dla mnie jedyny plus "rozstania" (w moim przypadku bardziej psychicznego niz fizycznego)-> gdyby nie to pewnie do dzis mialabym watpliwosci i myslalabym, ze nie jestem jednak zdolna do takich uczuc (glownie wlasnie przez to ze wiem jacy sa faceci i wole trzymac sie na dystans). Edytowane przez lea88 Czas edycji: 2010-01-10 o 18:38 |
|
|
|
|
#900 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
ja tak samo niecierpie i to bardzo ;/ jak tu sie nie przerazac jak co jeden to lepszy. czuje ze nie jestem warta by ktos sie we mnie zakochal a najgorsze jest to ze ten ma juz inna ![]() |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:42.







tez bym chciala miec taka
. Twoja historia w pewnym stopniu przypomina to co sie dzieje u mnie...tyle ze ja jestem tchorzem, on tez...i tak sie meczymy dalej probujac wskrzesic to co miedzy nami kiedys bylo...jednoczesnie szykujac sie do zycia osobno, gdyby sie nie udalo (przynajmniej ja tak mam).






ide jesc zaraz wroce to sie odniose do twojego postu

do kogo buziaczek


