Rozstanie z facetem - część 8 :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-12-24, 12:58   #1
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180

Rozstanie z facetem - część 8 :(


Witam w nowym wątku, poprzedni przekroczył niestety swój limit.
Oto link do poprzedniego wątku:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=341705

Oby ten wątek nie rozwijał się tak szybko, by mniej osób cierpiało po rozstaniu...
A z okazji świąt, jak również nowego wątku, życzę Wam wszystkie tego, abyście znalazły miłość, która Was nigdy nie skrzywdzi...
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 13:23   #2
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

melduję się i dołączam do życzeń wszelkiej pomyślności
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 13:32   #3
hauuu
Wtajemniczenie
 
Avatar hauuu
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Udzielałam sie jakis czas temu w poprzednim wątku. W lipcu rozstałam się po prawie 4 latach. Wtedy było mi smutno... a dziś jest ok. mam nowego faceta, nie wiem co z tego będzie, ale już nie jestem smutna, nie płaczę, nie myślę o byłym. Jakby kilka miesięcy temu ktoś mi powiedział że niedługo się zakocham to bym go wyśmiała - sądziłam że nidy już nikogo nie pokocham i do końca życia będę nieszczęśliwa. Jak widac lekarstwem na utraconą miłośc jest nowa miłośc i tego wam wszystkim życzęWesołych Świąt także
hauuu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 13:33   #4
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
melduję się i dołączam do życzeń wszelkiej pomyślności
musimy uwierzyć w to, że teraz będzie lepiej....
kurcze, mogłam dodać do tytułu jego drugą częśc, a teraz sie nie da zmienić
najgorsza chyba będzie dla mnie Wigilia, jak pojedziemy do babci... a tam nikt nic nie wie i będą mi życzyć szczęścia z X
liselotta a Ty jak się trzymasz w święta?
mam nadzieję że lepiej niz ja, choc wiem że nie tylko mi jest strasznie smutno... wszystkie tutaj cierpimy... a Święta nie ułatwiają nam życia w tej chwili
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 13:33   #5
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
melduję się i dołączam do życzeń wszelkiej pomyślności
odnoscie tego co pisałaś w poprzedniej części: sam nie wiem po co wylazłam Od dłuższego czasu, miałam wątpliwości czy go kocham, męczyło mnie to ładnych parę miesięcy, nie byłam pewna swoich uczuć, miałam wrażenie, ze jesteśmy bardziej jak przyjaciele, nie było ,,tego czegoś". nie chciałam tkwić w związku z rozsądku i przyzwyczajenia. No i teraz k***a stoję na tym mrozie a tak serio metafora może nie jest jakoś wybitnie mądra, ale jakoś mi pasowala, nie twierdze, ze pasuje do kazdej sytuacji ot tak ja przytoczyłam
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 13:36   #6
Moni1986
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 35
GG do Moni1986
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez hauuu Pokaż wiadomość
Udzielałam sie jakis czas temu w poprzednim wątku. W lipcu rozstałam się po prawie 4 latach. Wtedy było mi smutno... a dziś jest ok. mam nowego faceta, nie wiem co z tego będzie, ale już nie jestem smutna, nie płaczę, nie myślę o byłym. Jakby kilka miesięcy temu ktoś mi powiedział że niedługo się zakocham to bym go wyśmiała - sądziłam że nidy już nikogo nie pokocham i do końca życia będę nieszczęśliwa. Jak widac lekarstwem na utraconą miłośc jest nowa miłośc i tego wam wszystkim życzęWesołych Świąt także
No to tylko czekac, az kazda z Nas sie znowu zakocha i wtedy bedzie juz tylko lepiej Zycze Wam tego dziewczynki i sobie tez W naturze musi byc równowaga, po chwilach cierpienia musi wyjść słoneczko, jeszcze będziemy szczęsliwe, ja w to wierzę.

Edytowane przez Moni1986
Czas edycji: 2009-12-24 o 13:37 Powód: pisownia:P
Moni1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 13:41   #7
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez hauuu Pokaż wiadomość
Udzielałam sie jakis czas temu w poprzednim wątku. W lipcu rozstałam się po prawie 4 latach. Wtedy było mi smutno... a dziś jest ok. mam nowego faceta, nie wiem co z tego będzie, ale już nie jestem smutna, nie płaczę, nie myślę o byłym. Jakby kilka miesięcy temu ktoś mi powiedział że niedługo się zakocham to bym go wyśmiała - sądziłam że nidy już nikogo nie pokocham i do końca życia będę nieszczęśliwa. Jak widac lekarstwem na utraconą miłośc jest nowa miłośc i tego wam wszystkim życzęWesołych Świąt także
Hauuu dziękujemy Ci za te słowa, zwłaszcza dziś
daja nam nadzieję na lepszy czas.... choc teraz jest nam ciężko
ale dzięki takim słowom, dzięki temu że innym się udaje, to i nam jest łatwiej uwierzyc w to, że może i nam kiedyś się uda
ja jednak teraz jestem na etapie - już nie będę nigdy szczęsliwa.
Choć cieżko mi myśleć inaczej, mam w sobie iskierkę nadziei na szczęście...
WESOŁYCH ŚWIĄT !

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
odnoscie tego co pisałaś w poprzedniej części: sam nie wiem po co wylazłam Od dłuższego czasu, miałam wątpliwości czy go kocham, męczyło mnie to ładnych parę miesięcy, nie byłam pewna swoich uczuć, miałam wrażenie, ze jesteśmy bardziej jak przyjaciele, nie było ,,tego czegoś". nie chciałam tkwić w związku z rozsądku i przyzwyczajenia. No i teraz k***a stoję na tym mrozie a tak serio metafora może nie jest jakoś wybitnie mądra, ale jakoś mi pasowala, nie twierdze, ze pasuje do kazdej sytuacji ot tak ja przytoczyłam
myślę że ta metafora może i nie pasuje do każdej sytuacji, może wydaje się prosta... ale... czasem bywa tak że ktoś nas wykopuje z tego ciepłego domku że ktoś nie chce żebyśmy z nim w nim byli
i niestety, niektórzy nie radzą sobie na takim mrozie... niektórzy zamarzają a inni błądzą przez długie lata, jednak niektórym udaję się, i na ich drodze pojawia sie kolejne ciepłe miejsce, domek z otwartymi drzwiami...
eh, metaforał ładna, życie takie ładne nie jest... w życiu jest pełno emocji.
Ta metafora może się nie spodobać, rozumiem, a i myśle że dlatego że nie zawiera w sobie emocji, cierpienia i smutku, poprostu wychodzisz, idziesz prze śniegi i mrozy i tyle... nie ma tu nic o smutku żalu...
a to najgorsze jest... uczucia i emocje po rozstaniu
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-12-24, 13:51   #8
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

najgorsze jest to, że ja wykopałam się z niego na własne życzenie usiłuje sobie tłumaczyć, że idealizuje teraz ten związek, bo jest mi źle i cierpię a przecież nie rozstałam się z nim bez powodu nie była ot tez decyzja podjęta w ciągu tygodnia, wątpliwości miałam przez ponad pól roku(wprawdzie z przerwami). ale przez ten okres nie bylam w stanie powiedzieć mu ze 100% pewnością ze go kocham...
teraz sie przyjaźnimy , wczoraj wymieniliśmy się nawet drobnymi prezentami na gwiazdkę, byliśmy na kawie. ale wiem, że klamka juz zapadła, że nie będziemy razem...
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 13:52   #9
hauuu
Wtajemniczenie
 
Avatar hauuu
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Smerfetkaa Pokaż wiadomość
Hauuu dziękujemy Ci za te słowa, zwłaszcza dziś
daja nam nadzieję na lepszy czas.... choc teraz jest nam ciężko
ale dzięki takim słowom, dzięki temu że innym się udaje, to i nam jest łatwiej uwierzyc w to, że może i nam kiedyś się uda
ja jednak teraz jestem na etapie - już nie będę nigdy szczęsliwa.
Choć cieżko mi myśleć inaczej, mam w sobie iskierkę nadziei na szczęście...
Wiesz ja też przechodziłam ten etap. Byłam pewna, że nic dobrego mnie już w życiu nie spotka, że ON był tym jedynym i teraz będę sama... Wszyscy mi mówili, że to nieprawda, że jeszcze będę szczęśliwa, ale byłam na skraju załamania nerwowego i nie wierzyłam nikomu. Także, niestety ten etap trzeba przejśc samemu... Ludzie mogą wam powtarzac, że będzie dobrze, ale teraz nie przyjmujecie tego do wiadomości co doskonale rozumiem, bo sama to przeszłam. Ale jestem pewna, że tak jak w moim przypadku ( rozstałam się w lipcu) po jakimś czasie znajdziecie swoje szczęście. Ściskam Uszka do góry!
hauuu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:07   #10
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Smerfetkaa Pokaż wiadomość
liselotta a Ty jak się trzymasz w święta?
mam nadzieję że lepiej niz ja, choc wiem że nie tylko mi jest strasznie smutno... wszystkie tutaj cierpimy... a Święta nie ułatwiają nam życia w tej chwili
oj, trzymam się zadziwiająco dobrze. może z tego powodu że zawsze święta spędzaliśmy osobno. natomiast sylwester będzie totalną masakrą! ja nie mam żadnych planów a on wybiera się na imprezę do swojego kumpla, na której będą dwie dziewczyny, które strasznie na niego lecą
jak pomyślę o tym, że one będą mu się rzucały na szyję jak wybije północ, a ja sama w pustym domu będę płakać i pić do ściany to jakoś mi się tak średnio uśmiecha...
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:10   #11
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
oj, trzymam się zadziwiająco dobrze. może z tego powodu że zawsze święta spędzaliśmy osobno. natomiast sylwester będzie totalną masakrą! ja nie mam żadnych planów a on wybiera się na imprezę do swojego kumpla, na której będą dwie dziewczyny, które strasznie na niego lecą
jak pomyślę o tym, że one będą mu się rzucały na szyję jak wybije północ, a ja sama w pustym domu będę płakać i pić do ściany to jakoś mi się tak średnio uśmiecha...
ja Sylwestra spędze prawdopodobnie w domu, przed komputerem...
jak coś to będziemy tutaj pisać swoje smutki... postanowienia noworoczne itp
jakoś przetrwamy tego Sylwka
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:23   #12
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
odnoscie tego co pisałaś w poprzedniej części: sam nie wiem po co wylazłam Od dłuższego czasu, miałam wątpliwości czy go kocham, męczyło mnie to ładnych parę miesięcy, nie byłam pewna swoich uczuć, miałam wrażenie, ze jesteśmy bardziej jak przyjaciele, nie było ,,tego czegoś". nie chciałam tkwić w związku z rozsądku i przyzwyczajenia. No i teraz k***a stoję na tym mrozie a tak serio metafora może nie jest jakoś wybitnie mądra, ale jakoś mi pasowala, nie twierdze, ze pasuje do kazdej sytuacji ot tak ja przytoczyłam
nie no, ja jak najbardziej pochwalam nie ma co się zadowalać byle czym, trzeba walczyć o pełnię szczęścia a nie zadowalać się półśrodkami. młoda z ciebie babka (zresztą z nas wszystkich!) i na pewno nie ma co rezygnować z szukania prawdziwej drugiej połówki

ja też stoję na mrozie ma własne życzenie wkurza mnie tylko że nie wiem dokąd mam iść! wiem tylko że przed siebie bo wstecz się już nie da. ani nawet nie chciałabym.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:27   #13
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Dziewczynki ja już po zakupach to też się meluduję w następnej części...

Kochane nie martwcie się,na szczęście nie jesteśmy same na tym mrozie,możemy się ogrzewać nawzajem...

Przeżyjemy Święta,damy radę i w Sylwestra....
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:36   #14
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
nie no, ja jak najbardziej pochwalam nie ma co się zadowalać byle czym, trzeba walczyć o pełnię szczęścia a nie zadowalać się półśrodkami. młoda z ciebie babka (zresztą z nas wszystkich!) i na pewno nie ma co rezygnować z szukania prawdziwej drugiej połówki

ja też stoję na mrozie ma własne życzenie wkurza mnie tylko że nie wiem dokąd mam iść! wiem tylko że przed siebie bo wstecz się już nie da. ani nawet nie chciałabym.
ja mam tylko taka dramatyczna wizje, ze obudze sie sama za 10 lat z wnioskiem, że odrzuciłam miłość swojego życia ale pewnie dramatyzuje w końcu to podobno naturalne odczucia po rozstaniu.Zwłaszcza, ze to był moj pierwszy prawdziwy chłopak, zaczęliśmy być razem jak mieliśmy po 16. W tym wieku 4 lata związku to i tak sporo...W gruncie rzeczy wiem, że to porządny facet jest dlatego chciałabym ze by udało sie nam pozostać w przyjaźni. Ale jak się wczoraj widzieliśmy ot cholernie ciężko było mi z tym, że jzu nie mogę go złapać za rękę, przytulic.. po tym spotkaniu przeryczalam pól wieczoru

Cytat:
Napisane przez Jola00 Pokaż wiadomość
Dziewczynki ja już po zakupach to też się meluduję w następnej części...

Kochane nie martwcie się,na szczęście nie jesteśmy same na tym mrozie,możemy się ogrzewać nawzajem...

Przeżyjemy Święta,damy radę i w Sylwestra....
I w święta i w sylwestra i potem sobie damy rade. Co my mamy rady nie dać
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:42   #15
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Hejka to i ja się wpiszę w nowej części
U mnie humor teraz w miarę, wcześniej było fatalnie i do południa chyba zdążyłam się pokłócić ze wszystkimi w domu, a jeszcze łąpie mnie jakieś choróbsko, mam gorączkę i nie mam siły na nic. Święta więc będą u mnie cudowne
Mam pytanie - czy wasi byli przysłali wam życzenia? Mój mi jak narazie nie przysłał i szczerze wątpię czy to zrobi :/ Ja nie wyślę mu pierwsza, bo nawet gdybym chciała (a tak szczerze to nie bardzo mam na to ochotę w tym momencie) to i tak nie mogę bo skasowałam jego numer. A jak to wygląda u was z tymi życzeniami?
__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:46   #16
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Hmm u mnie to jest tak, że się umówiliśmy na przyjaźń wiec nawet było wczoraj spotkanie i wręczyliśmy sobie drobne prezenty... ale sama nie wiem czy to takie super bo było mi smutno, że to wszystko z sympatii a już nie z miłości
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:49   #17
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez hauuu Pokaż wiadomość
Udzielałam sie jakis czas temu w poprzednim wątku. W lipcu rozstałam się po prawie 4 latach. Wtedy było mi smutno... a dziś jest ok. mam nowego faceta, nie wiem co z tego będzie, ale już nie jestem smutna, nie płaczę, nie myślę o byłym. Jakby kilka miesięcy temu ktoś mi powiedział że niedługo się zakocham to bym go wyśmiała - sądziłam że nidy już nikogo nie pokocham i do końca życia będę nieszczęśliwa. Jak widac lekarstwem na utraconą miłośc jest nowa miłośc i tego wam wszystkim życzęWesołych Świąt także
Chcialabym wpasc na kogos nowego jeszcze teraz, poki jestem z nim, latwiej by mi przyszlo odejscie...

Do mnie dziewczyny on sie odezwal...przyjechal pod moja prace i przywiozl prezent gwiazdkowy...i nie bardzo wiedzialam jak sie zachowac...oczywiacie bylam zla ze mnie prezz dwa dni zlewal, ale on twierdzi ze "nic mu sie nie chce, nie tylko jesli chodzi o moja osobe tylko wogole w zyciu i dlatego sie nie odzywa,(fakt ma teraz duzo duzo klopotow z praca z mieszkaniem z meldunkiem z samochodem a przede wszystkim z pieniedzmi ktorych praktycznie ma ma wcale - jakis ma teraz ciezki okres finansowy moze to przez to wszstko taki jest bo na jego miejscu ja tez bym byla podlamana ale raczej jest zwyklym du..kiem) ze czesto czuje ze nie chce mu sie ani ze mna widziec ani gadac i powtem juz mu to obojetne".I ja cos tam mowilam ze ciagle osobno jestesmy ze nawet w swieta nie chce ze mna pojsc do mojej rodziny, bo niby zle sie tam bedzie czul...a on "no przeciez mamy ze soba mieszkac wiec bedziemy czesciej razem"a potem dodal ze jak bedziemy razem mieszkac to i tak na swieta kazde z nas bedzie szlo w swoja strone do swoich rodzin i ze on sobie troche tego nie wyobraza ale pewnie tak bedzie...Powiedzialam ze mi przykro ze sie nie spotkamy w swieta a on ze jak chce to moge przyjechac a jak nie to nie i jeszcze kilka zdan tego typu zebym robila izachowywala sie jak chce...wiec juz nie dalam rady bo czulam ze lzy sie zblizaja i on to zauwazyl... powiedzialam "dobrze" i wysiadlam z samochodu, poszlam na przystanek - pszyszedl za mna, przytulil powiedzial ze przeprasza ze sie nie odzywal, ze on sam nie wie jak ma sie zachowac i nie chce na sile spedzic swiat z moja rodzina i zebym sie zastanowila bo moze bede miala ochote jutro sie gdzies pobawic to pojdziemy na impreze...
przyjechal autobus i poszlam bez slowa...zaraz dostalam sms ze przeprasza ze byl oschly i niemily dla mnie. A przed chwilka napisal zebym cos napisala czasem jak bede o nim myslec wiec odpisalam ze nie chce sie przed nim upokarzac...
Aj ja juz nie wiem czy on jest chory psychicznie, jakis moment zalamania czy ma problemy depresyjne i nie potrafi sobie z nimi poradzic czy po prostu jest idiota...
Ale ten moment jak mnie dzisiaj przytulil na przystanku byl cudowny...mialam ochote sie rozbeczec i powiedziec ze nie dam rady bez niego przezyc swiat ale nie zrobilam tego
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:50   #18
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
Hmm u mnie to jest tak, że się umówiliśmy na przyjaźń wiec nawet było wczoraj spotkanie i wręczyliśmy sobie drobne prezenty... ale sama nie wiem czy to takie super bo było mi smutno, że to wszystko z sympatii a już nie z miłości

Kurczę no to fajnie to wygląda u Ciebie. Chodzi mi o to, że fajnie, że udało wam się nie znienawidzieć nawzajem i pozostać na stopie koleżeńskiej, żadko coś takiego się udaje ludziom, którzy się rozstają ze sobą. Mój były np ( z którym rozstałam się raptem tydzień temu ) sam nalegał na to, żebyśmy nie zrywali kontaktu, bla bla żebyśmy mogli się czasem spotkać itp. Tylko, że od rozstania się nie odezwał i o życzeniach też zapomniał, więc po co była ta gadka w ogóle? Bezsens
__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:56   #19
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

A nowy watek "rozstan..." teraz mam na koncie juz druga czesc i ciekawe ile tych czescie mnie jeszcze czeka tu jako osobe przezywajaca...chcialabym juz tylko pocieszac i radzic innym a nie uzalac sie nad swoim nieszczesiem.
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:57   #20
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość
Kurczę no to fajnie to wygląda u Ciebie. Chodzi mi o to, że fajnie, że udało wam się nie znienawidzieć nawzajem i pozostać na stopie koleżeńskiej, żadko coś takiego się udaje ludziom, którzy się rozstają ze sobą. Mój były np ( z którym rozstałam się raptem tydzień temu ) sam nalegał na to, żebyśmy nie zrywali kontaktu, bla bla żebyśmy mogli się czasem spotkać itp. Tylko, że od rozstania się nie odezwał i o życzeniach też zapomniał, więc po co była ta gadka w ogóle? Bezsens
cóż chyba sporo osób tak rzuca ta ,,przyjaźń" na odczepnego. niefajne to. ale może złoży ci jeszcze życzenia wieczorem jakoś.
moj były jest dla mnie tak bliska osoba, ze nie jestem w stanie z nim nie mieć kontaktu. Kurcze przez 4lata byl najważniejsza osoba w moim życiu. ale z drugiej strony to tez jest trudne, bo to przejście na kontakty innego typu trochę boli. I utrudnia mi takie emocjonalne odcięcie sie. Czasami mam wrażenie, że w pewien sposób go kocham ale to nie jest rodzaj uczucia, który wystarcza do zwiazku...
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:59   #21
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez smile_ Pokaż wiadomość
Chcialabym wpasc na kogos nowego jeszcze teraz, poki jestem z nim, latwiej by mi przyszlo odejscie...

Do mnie dziewczyny on sie odezwal...przyjechal pod moja prace i przywiozl prezent gwiazdkowy...i nie bardzo wiedzialam jak sie zachowac...oczywiacie bylam zla ze mnie prezz dwa dni zlewal, ale on twierdzi ze "nic mu sie nie chce, nie tylko jesli chodzi o moja osobe tylko wogole w zyciu i dlatego sie nie odzywa,(fakt ma teraz duzo duzo klopotow z praca z mieszkaniem z meldunkiem z samochodem a przede wszystkim z pieniedzmi ktorych praktycznie ma ma wcale - jakis ma teraz ciezki okres finansowy moze to przez to wszstko taki jest bo na jego miejscu ja tez bym byla podlamana ale raczej jest zwyklym du..kiem) ze czesto czuje ze nie chce mu sie ani ze mna widziec ani gadac i powtem juz mu to obojetne".I ja cos tam mowilam ze ciagle osobno jestesmy ze nawet w swieta nie chce ze mna pojsc do mojej rodziny, bo niby zle sie tam bedzie czul...a on "no przeciez mamy ze soba mieszkac wiec bedziemy czesciej razem"a potem dodal ze jak bedziemy razem mieszkac to i tak na swieta kazde z nas bedzie szlo w swoja strone do swoich rodzin i ze on sobie troche tego nie wyobraza ale pewnie tak bedzie...Powiedzialam ze mi przykro ze sie nie spotkamy w swieta a on ze jak chce to moge przyjechac a jak nie to nie i jeszcze kilka zdan tego typu zebym robila izachowywala sie jak chce...wiec juz nie dalam rady bo czulam ze lzy sie zblizaja i on to zauwazyl... powiedzialam "dobrze" i wysiadlam z samochodu, poszlam na przystanek - pszyszedl za mna, przytulil powiedzial ze przeprasza ze sie nie odzywal, ze on sam nie wie jak ma sie zachowac i nie chce na sile spedzic swiat z moja rodzina i zebym sie zastanowila bo moze bede miala ochote jutro sie gdzies pobawic to pojdziemy na impreze...
przyjechal autobus i poszlam bez slowa...zaraz dostalam sms ze przeprasza ze byl oschly i niemily dla mnie. A przed chwilka napisal zebym cos napisala czasem jak bede o nim myslec wiec odpisalam ze nie chce sie przed nim upokarzac...
Aj ja juz nie wiem czy on jest chory psychicznie, jakis moment zalamania czy ma problemy depresyjne i nie potrafi sobie z nimi poradzic czy po prostu jest idiota...
Ale ten moment jak mnie dzisiaj przytulil na przystanku byl cudowny...mialam ochote sie rozbeczec i powiedziec ze nie dam rady bez niego przezyc swiat ale nie zrobilam tego
No przyznam,że silna jesteś...
To musi być trudne,takie ciągłe "drapanie"...
Dlatego ja najszybciej jak to będzie możliwe spakuję swoje zabawki i zniknę raz na zawsze....
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 14:59   #22
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość
Kurczę no to fajnie to wygląda u Ciebie. Chodzi mi o to, że fajnie, że udało wam się nie znienawidzieć nawzajem i pozostać na stopie koleżeńskiej, żadko coś takiego się udaje ludziom, którzy się rozstają ze sobą. Mój były np ( z którym rozstałam się raptem tydzień temu ) sam nalegał na to, żebyśmy nie zrywali kontaktu, bla bla żebyśmy mogli się czasem spotkać itp. Tylko, że od rozstania się nie odezwał i o życzeniach też zapomniał, więc po co była ta gadka w ogóle? Bezsens
Bo to jest pewnie troche tak ze zadne z was nie chce zrobic pierwszego ktoku w tej sprawie, kazde czeka az to drugie sie odezwie napisze zaproponuje spotkanie...
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 15:00   #23
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Dziewczyny! Mój były właśnie do mnie dzwonił! Dosłownie parę sekund po tym jak zdążyłam tu napisać, że zapomniał o życzeniach! Nie odebrałam... Nie czuję się na siłach z Nim rozmawiać. Dobrze zrobiłam? No nieważne, było minęło - dzwonił, nie odebrałam, przysłał smsa z życzeniami. Ehh nie wiem czy mu odpisać. Przecież to i tak nie ma sensu. Takie udawanie i wysyłanie życzeń - po co? Żeby mi się miło zrobiło, że o mnie pamięta? Wcale mi się miło nie zrobiło, wręcz przeciwnie - dopiero teraz złapałam doła i powstrzymuję się od płaczu. co za palant z niego.
__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 15:06   #24
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość
Dziewczyny! Mój były właśnie do mnie dzwonił! Dosłownie parę sekund po tym jak zdążyłam tu napisać, że zapomniał o życzeniach! Nie odebrałam... Nie czuję się na siłach z Nim rozmawiać. Dobrze zrobiłam? No nieważne, było minęło - dzwonił, nie odebrałam, przysłał smsa z życzeniami. Ehh nie wiem czy mu odpisać. Przecież to i tak nie ma sensu. Takie udawanie i wysyłanie życzeń - po co? Żeby mi się miło zrobiło, że o mnie pamięta? Wcale mi się miło nie zrobiło, wręcz przeciwnie - dopiero teraz złapałam doła i powstrzymuję się od płaczu. co za palant z niego.
No właśnie ja czuję tak samo,dlatego też nie będę już odbierać tel....
Nie martw się kochana
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 15:12   #25
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Wiecie, naprawdę dopiero teraz po tym Jego smsie z życzeniami poczułam się źle. Dla mnie w tym momencie to jest żałosne. Takie wysyłanie życzeń po to tylko chyba, żeby sam przed sobą poczuł się lepiej, żeby mógł potem powiedzieć, że rozstaliśmy się w zgodzie i potrafimy sobie wysyłać życzenia. Kur** teraz mi sie przypomniało jak to mi mowił, że z większością swoich byłych udało mu się rozstać w przyjaznych stosunkach i dotąd wysyłają sobie życzenia czy to z okazji świąt czy urodzin itp. A teraz ja jestem jedną z tych byłych i jak mu zaraz odpiszę będzie mógł z ulgą dorzucić mnie do grona tych, z którymi pozostał w przyjaznych stosunkach! Pierd**le Jego i nasze przyjanze stosunki! Ja chciałam Jego obecności przy mnie w te święta a nie smsa od niego, niech sobie je wsadzi. Z drugiej strony jak nie odpiszę to pomyśli sobie, że może nadal cierpię po rozstaniu i rozpaczam po nim. Nie chcę, żeby tak pomyślał! Chcę, żeby myślał, że już mam to wszystko gdzieś. Co zrobić, żeby tak to odczuł? Odpisać? Może odpiszę tylko "Dziękuję i wzajemnie Wesołych Świąt" Prościej i bardziej oschle się chyba nie da. Jak myślicie? Doradźcie coś A może tylko dwa słowa: "Dziękuję, wzajemnie", czy to odwronie pokaże moją złość? Może napisać coś w stylu "Dziękuję, życzę Ci żebyś znalazł szczęście w życiu" albo tym podobna bzdure? Ehh wkurza mnie ta cała sytuacja :/
__________________



Edytowane przez grewana
Czas edycji: 2009-12-24 o 15:23
grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 15:31   #26
Clary1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 46
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
kiepska ta metafora. równie dobrze można skończyć zamarzając pod mostem. albo rozstrzaskać sobie czaszkę na lodzie. bądź kręgosłup zwichnąć, nóżkę skręcić itd.

a z domu w którym było ładnie i wygodnie i miło i ciepło nikt przy zdrowych zmysłach by na mróz nie wylazł, zwłaszcza jak nie wie dokąd idzie.

wkurzają mnie takie pseudo-górnolotne porówniania. nijak się mają do naszej sytuacji.
Chyba fakt, że gdyby nam było dobrze, ciepło i bezpiecznie to nigdy nie chciałybyśmy się rozstawać. Trzeba było się rozstać, żeby przeczekać ten trudny okres, ale potem być zwyczajnie szczęśliwszym. U mnie gorzej już być nie mogło, więc teraz może być tylko lepiej . Taką mam nadzieje i tego też Wam życzę dziewczynki!

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
cóż ja najwyraźniej jestem pozbawiona zdrowych zmysłów bo skończyłam związek w którym w gruncie rzeczy było i milo i wygodnie
Tylko wiesz co...jesteśmy za młode i za wiele przed nami, żeby trwać w związku w którym jest jedynie "miło i wygodnie"? Możemy jeszcze liczyć na coś wyjątkowego.

Ja jestem teraz na etapie. Nie mam pojęcia jak i nie mogę sobie tego wyobrazić ale wierze szczerze, że będę jeszcze szczęśliwa z innym, właściwym mężczyzną.

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
ja mam tylko taka dramatyczna wizje, ze obudze sie sama za 10 lat z wnioskiem, że odrzuciłam miłość swojego życia ale pewnie dramatyzuje w końcu to podobno naturalne odczucia po rozstaniu.Zwłaszcza, ze to był moj pierwszy prawdziwy chłopak, zaczęliśmy być razem jak mieliśmy po 16. W tym wieku 4 lata związku to i tak sporo...W gruncie rzeczy wiem, że to porządny facet jest dlatego chciałabym ze by udało sie nam pozostać w przyjaźni. Ale jak się wczoraj widzieliśmy ot cholernie ciężko było mi z tym, że jzu nie mogę go złapać za rękę, przytulic.. po tym spotkaniu przeryczalam pól wieczoru


I w święta i w sylwestra i potem sobie damy rade. Co my mamy rady nie dać
To u Nas było podobnie. Zaczęliśmy być razem jak mielismy po 17 lat i bylismy razem 2,5 roku. Ja też już od dłuższego czasu zastanawiałam się czy go kocham. A od dawna wiedziałam, że nie jest facetem dla mnie. Tylko, że on do niedawna nie przyjmował tego do wiadomości, a ostatnio diametralnie mu sie to odmieniło ;]. Własnie dziewczęta, ile macie lat? Ja jestem 20stką .

Ja ciagle nie wiem co z sylwestrem. Mam kilka opcji, ale nie wiem na którą się zdecydować.

Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość
Hejka to i ja się wpiszę w nowej części
U mnie humor teraz w miarę, wcześniej było fatalnie i do południa chyba zdążyłam się pokłócić ze wszystkimi w domu, a jeszcze łąpie mnie jakieś choróbsko, mam gorączkę i nie mam siły na nic. Święta więc będą u mnie cudowne
Mam pytanie - czy wasi byli przysłali wam życzenia? Mój mi jak narazie nie przysłał i szczerze wątpię czy to zrobi :/ Ja nie wyślę mu pierwsza, bo nawet gdybym chciała (a tak szczerze to nie bardzo mam na to ochotę w tym momencie) to i tak nie mogę bo skasowałam jego numer. A jak to wygląda u was z tymi życzeniami?
Mój mi nie wysłał i na pewno tego nie zrobi. Po pierwsze pewnie mnie się boi i wstydzi a po drugie napisałam do niego we wtorek, że będzie mi łatwiej jeżeli nie będzie się do mnie odzywał. I dalej tak czuję, nie chcę jego i jego pustych życzeń ;/.

Hmmm...Grewana, sama nie wiem. Ja bym chyba nie odpisała. Ale jak mu odpiszesz tak oschle to w sumie wyjdzie na to samo, wiec jak wolisz
Clary1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 15:33   #27
Szara_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Hej dziewczyny
To może i ja opowiem swoją historię. Byliśmy ze sobą półtora roku. Ja mam 20 lat, on 2 lata starszy. To był cudowny okres, dopiero pod sam koniec zauważyłam , że on się ode mnie ciut oddala. We wrześniu rozmawiając na gg napisał mi, że nie chce już ze mną być, że chce być sam i nie pasujemy do siebie.... Byłam w szoku. Momentalnie cały świat mi się zawalił. Mieliśmy już plany, układało nam się naprawdę dobrze, kochałam go całym sercem, tylko tak jak wspomniałam wcześniej cut zaczał się ode mnie oddalać jakiś czas przed rozstniamiem. Spytałam się go dlaczego nie powie mi prosto w twarz, że mnie nie kocha i nie chce ze mną być. Zmienił temat i się pożegnał. Nie płaszczyłam się, nie błagałam go o powrót.
Teraz nie mam ŻADNEGO kontaktu z tym człowiekiem. Mamy tylko sporo wspólnych znajomych, od których czasem się dowiaduje co u niego. Dla mnie najgorsze momenty to były pierwsze tygodnie po rozstaniu ja wtedy nie żyłam- ja wegetowałam. Na szczęście pomogli mi przyjaciele w tych pierwszych tygodniach po rozstaniu. Starali się wypełnić mój czas, abym mogła chociaż przez chwilę o tym nie myśleć.
Nie jesteśmy ze sobą od początku września. Teraz dowiedziałam się, że mój facet ma nową dziewczynę, młodszą i bardzo w nim zakochaną. On zresztą też podobno zakochał się na śmierć.... Są ze sobą od październia a w grudniu jej się oświadczył. Są szczęśliwym narzeczeństwem.... Ahhh widzę , że szybko naszła go pewność, że to ta JEDYNA, z którą chce spedzic resztę życia....
Ja już mniejwięcej doszłam do siebie, chociaż chwilami jest cięzko, ponieważ on był dla mnie całym światem (wiem, to byl moj błąd, zeby rezygnowac z calego swojego dotychczasowego świata na rzecz faceta...)
Mam nadzieje, że nadejdzie taki dzien, w którym bede mogla powiedziec , ze jest mi on juz całkiem obojętny...

Jakiś czas temu poznałam pewnego chłopaka, byliśmy na kilku spotkaniach, tyle, że z czasem widzę, że jeszcze jest taki strasznie niedojrzały i dopiero teraz zaczęło wychodzić szydło z worka. A odrzuca mnie od takich chłopaczków co chcą jeszcze się porządnie wyszaleć. Więc póki co wiem, że czeka mnie jeszcze długi czas życia jako singielka. Ale może kiedyś los uśmiechnie sie do mnie w tej kwestii....

Edytowane przez Szara_
Czas edycji: 2009-12-24 o 15:38
Szara_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-12-24, 15:43   #28
milkNhoney
Rozeznanie
 
Avatar milkNhoney
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 946
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

to chyba się dołączę.
Prawie 3lata z czego ostatni rok na odległość, ze względu na jego pracę. Bardzo się zmienił. Ostatnie 3 miesiące to wegetacja. Kłótnie i powroty. Jakieś 1,5 tyg znowu skończył. Tym razem już nie mam złudzeń. Nie mam sił obchodzić świąt. Dziś ogólnie mam gorszy czas Przyznał, że zachował się jak ostatni dupek, ale tak będzie lepiej. A ja po prostu nic nie rozumiem...
__________________
Regeneracja ducha i ciała

Uczę się żyć na nowo. Tym co tu i teraz.

milkNhoney jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 15:43   #29
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Clary1 Pokaż wiadomość


Tylko wiesz co...jesteśmy za młode i za wiele przed nami, żeby trwać w związku w którym jest jedynie "miło i wygodnie"? Możemy jeszcze liczyć na coś wyjątkowego.
no właśnie. dlatego skończyłam ten związek, pomimo tego, ze wiele było w nim dobrych elementów

Ja jestem teraz na etapie. Nie mam pojęcia jak i nie mogę sobie tego wyobrazić ale wierze szczerze, że będę jeszcze szczęśliwa z innym, właściwym mężczyzną.
coz u mnie z ta wiarą trochę gorzej. ale chce wierzyć


To u Nas było podobnie. Zaczęliśmy być razem jak mielismy po 17 lat i bylismy razem 2,5 roku. Ja też już od dłuższego czasu zastanawiałam się czy go kocham. A od dawna wiedziałam, że nie jest facetem dla mnie. Tylko, że on do niedawna nie przyjmował tego do wiadomości, a ostatnio diametralnie mu sie to odmieniło ;]. Własnie dziewczęta, ile macie lat? Ja jestem 20stką .
ja tez 20stka strasznie przeżyłam koniec wielu nastoletniego

Ja ciagle nie wiem co z sylwestrem. Mam kilka opcji, ale nie wiem na którą się zdecydować.

ja na sylwestra chyba idę do imprezę do klubu. z kolezanką, która niestety chłopaka bierze szczerze mówiąc średnio mam ochotę, trochę się zmuszam ale mam wrażenie, ze taka większa impreza dobrze mi zrobi
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-24, 15:49   #30
milkNhoney
Rozeznanie
 
Avatar milkNhoney
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 946
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

gdyby ktoś chciał popisać na gg to zapraszam obecnie nie mam z kim o tym porozmawiać... a na forum wszystkiego też bym nie chciała pisać.
__________________
Regeneracja ducha i ciała

Uczę się żyć na nowo. Tym co tu i teraz.

milkNhoney jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.