Zazdrośnice, czyli rozprawka na temat Zespołu Sztywnych Kolan, rozdział XI ;)

[arrakis]

Napisane przez justyna_dt

ale fajnie mi się Ciebie czyta taką nooo
Piszę felieton, ale mi kompletnie nie idzie. Za temat sobie obrałam wymuszaczki, no i w sumie można nas opisać na pół strony, więcej nie umiem

ejjj a czemu fajnie? i co to znaczy "taka"?
a co o nas napisalas? wrzucisz na maila potem?
ehhh za 4 godz wstaje - musze isc spac w koncu

[justyna_dt]

No taka rozkojarzona, to jest urocze
A napisałam, że Wam to nic w głowie tylko wielkie diamenty! zobaczę, czy w ogóle co z tego będzie, jak napiszę i skończę i będzie to znośne, to wrzucę na felietomistykę

[medeline]

Ola, bo ty masz z nim dzieci mieć. W ogóle już Ci mówiłam, że wy to już jak rodzina wyglądacie, więc niech się stara bo przeznaczenia nie oszuka

A na mnie czekają parazyty....

[arrakis]

Napisane przez justyna_dt

No taka rozkojarzona, to jest urocze
A napisałam, że Wam to nic w głowie tylko wielkie diamenty! zobaczę, czy w ogóle co z tego będzie, jak napiszę i skończę i będzie to znośne, to wrzucę na felietomistykę

ojjj bylebym sie jutro na wykladach mogla skupic bo szef mnie udusi..... na rekrutacjach zdarza mi sie zawieszac i powtarzac dwa razy to samo

no to ide spac bo wstaje za 3,5 godz.

[katarakta]

Napisane przez medeline

Ola, bo ty masz z nim dzieci mieć. W ogóle już Ci mówiłam, że wy to już jak rodzina wyglądacie, więc niech się stara bo przeznaczenia nie oszuka

A na mnie czekają parazyty....

Nie bój żaby. Ja na swój egzamin z parazytów nie poszłam, bo nie wiedziałam, że termin został przesunięty (oczywiście dowiedziałam się o tym dowiedziałam ) i żyję. Oczywiście zaliczałam w terminie poprawkowym i też nie dali dużo czasu do nauki. Ale co paniki w domu nasiałam... A teraz egzaminy to lajcik, chociaż czasem siepło w majtkach

[medeline]

Napisane przez katarakta

Nie bój żaby. Ja na swój egzamin z parazytów nie poszłam, bo nie wiedziałam, że termin został przesunięty (oczywiście dowiedziałam się o tym dowiedziałam ) i żyję. Oczywiście zaliczałam w terminie poprawkowym i też nie dali dużo czasu do nauki. Ale co paniki w domu nasiałam... A teraz egzaminy to lajcik, chociaż czasem siepło w majtkach

To jest praktyczny Mam 400 stron do wykucia i trochę mnie to przeraża jak na razie, bo to jedyny termin i nie wiadomo czy to bedzie jako egzamin w indeksie, czy tylko połówka oceny (bo jeszcze teoria, ale to już w sesji). Ech. Dla mnie to katastrofa, bo mi się nie chce, ale stresu zerooo

[madziamacius8786]

Napisane przez arrakis

ajjj bo tak jak przez smsy gadalismy to mniej a jak przez gg to tak poczulam, ze strasznie bym chciala go zobaczyc..... ajjjj ja nie wiem co sie ze mna dzieje - od dawna sie tak nie czulam ehhh a ja nie mam czasu teraz na zadne romasne no

na Miłość czasu nie masz ?? nie ładnie zakochasz się to zmienisz zdanie

Napisane przez Hajja Hawwa

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Taki laptop dziś kupiłam:

http://www.skapiec.pl/img/755647-17-...pad-g550l.html

Jeszcze kupiłam torbę na laptopa, myszkę i router i zamierzam kupić głośniki.

bardzo fajny

Napisane przez Basiek19

Nie wiem w tytule było coś o wizażu, ale skąd ona to wzięła?
Chociaż fajnie by było tak planować


Dosyć marzeń, wracamy do rzeczywistości
I idę się wykąpać, dobranoc
I nie wiem czy jutro uda mi sie wejsć na kompa, więc miłego weekendu

może właśnie to ktoś kto tu podgląda i czyta Twoje wypocinyhehe
Dobranoc i miłego weekendu

Napisane przez justyna_dt

Madzia, no widzimy się jutro, ale do jutra jeszcze tyle czasu Najbardziej mnie dobija to, że najbliższe 2-3 tygodnie mam tak zawalone, że ciężko mi będzie znaleźć czas na posiadówy... chyba że już za kilka dni albo i już znajdzie się ktoś do pracy na moje miejsce. Mam 3 chętne znajome (w tym siostra TŻa), ale wiem, że szefowa chce kogoś z miejscowych, a siostra TŻa i koleżanka mają do pracy tyle co ja (czyli ok. 30 km). Nadzieja w jednej znajomej znajomej z miejsca docelowego.
A Ty kiedy się ze swoim widzisz? i dlaczego tak późno?
arrakis, nie jęcz, ten pierwszy czas jest najpiękniejszy
Hajja, gratuluję laptopa wizualnie fajny, chociaż ja zawsze najpierw patrzę na specyfikację techniczną.
Basiek

Znowu mnie głowa zaczyna boleć

to oby szybko znalazła się chętna na Twoje miejsce żebyś miała wiecej czasu
ja też z Tz widze sie jutro i zgadzam sie to tylllleeee jeszcze czasuheheprzeżyjemy jakoś do jutra
a o co Ci chodziło "dlaczego tak późno" bo nie wiem:P:P

Napisane przez arrakis

no wiem .... ale ja nawet nie wiem czy bedzie kolejny czas...naet nie wiem czy ja mu sie w ogole podobam ...nic nie wiem
chociaz w sumie z sylwka to on zdjecia tylko ze mna ma hihi

ehhh cos mam marudny dzien dzisiaj

Kobieto jak Ty możesz się nie podobać atrakcyjna jesteś i ładne masz oczy

Napisane przez arrakis

ale tez nie wiem czy jest cos co by na to wskazywalo....

odzywa sie do Ciebie odpisuje jakby nie chciał nic zaczynac nie odpisywałby w ogóle

[justyna_dt]

arrakis, to powodzenia!
Madzia, no późno w sensie, że dopiero jutro

Głowa

[madziamacius8786]

Napisane przez justyna_dt

No taka rozkojarzona, to jest urocze
A napisałam, że Wam to nic w głowie tylko wielkie diamenty! zobaczę, czy w ogóle co z tego będzie, jak napiszę i skończę i będzie to znośne, to wrzucę na felietomistykę

to ciekawe co tam napiszesz

Napisane przez medeline

A na mnie czekają parazyty....

teraz?

Napisane przez arrakis

ojjj bylebym sie jutro na wykladach mogla skupic bo szef mnie udusi..... na rekrutacjach zdarza mi sie zawieszac i powtarzac dwa razy to samo

no to ide spac bo wstaje za 3,5 godz.

no to Agatko jutro na wykladach nie myśl za dużo o ukochanym
Dobranoc

Napisane przez katarakta

Nie bój żaby. Ja na swój egzamin z parazytów nie poszłam, bo nie wiedziałam, że termin został przesunięty (oczywiście dowiedziałam się o tym dowiedziałam ) i żyję. Oczywiście zaliczałam w terminie poprawkowym i też nie dali dużo czasu do nauki. Ale co paniki w domu nasiałam... A teraz egzaminy to lajcik, chociaż czasem siepło w majtkach

no nie mów,że się podniecasz przez egzaminy

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez justyna_dt

arrakis, to powodzenia!
Madzia, no późno w sensie, że dopiero jutro

Głowa

aaa bo zwykle widujemy się codziennie ale ostatnio coś nam nie wychodzi, dzisiaj np miał zebranie w pracy i nie dało się spotkać dlatego jutro

ojj znowu głowa Cię boli niedobrze...może połóż się spać?

[Claris]

Napisane przez madziamacius8786

odzywa sie do Ciebie odpisuje jakby nie chciał nic zaczynac nie odpisywałby w ogóle

A to czemu? Jeśli jest dobrze wychowany to odpisze tak czy siak, takie jest moje zdanie

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Justi witaj w klubie z głową... tylko mnie to boli ze stresu i nerwów

[madziamacius8786]

Napisane przez Claris

A to czemu? Jeśli jest dobrze wychowany to odpisze tak czy siak, takie jest moje zdanie

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Justi witaj w klubie z głową... tylko mnie to boli ze stresu i nerwów

no też prawda, ale miejmy nadzieje,że odpisuje ze względu Arrakis

[katarakta]

Napisane przez medeline

To jest praktyczny Mam 400 stron do wykucia i trochę mnie to przeraża jak na razie, bo to jedyny termin i nie wiadomo czy to bedzie jako egzamin w indeksie, czy tylko połówka oceny (bo jeszcze teoria, ale to już w sesji). Ech. Dla mnie to katastrofa, bo mi się nie chce, ale stresu zerooo

No jak praktyczny to gorzej, ale w sumie to zawsze powinnaś chociaż conieco kojażyć np z ćwiczeń. Ja to na ustne strasznie przeżywam. Na jednym tak się denerwowałam pewnym zadaniem, że pech chciaż że wylsowałam m.in. to którego się obawiałam. Zaczęłam robić wszystkie inne polecenia, a tamto zostawiłam na koniec (bo a nóż widelec nie zorientują się żę go nie zrobiłam) i wszsytko z rąk mi leciało (a, że niby na jałowo ma być) Teraz się ztego śmieje, ale wtedy... No a poza tym na ustnych jąkanie albo zbyt szybka wypowiedź przy czym nie zrozumiała zdaża mi się. Ale do końca licencjatu został mi jeden ustny i obrona praktyczna,

[Claris]

Napisane przez katarakta

No jak praktyczny to gorzej, ale w sumie to zawsze powinnaś chociaż conieco kojażyć np z ćwiczeń. Ja to na ustne strasznie przeżywam. Na jednym tak się denerwowałam pewnym zadaniem, że pech chciaż że wylsowałam m.in. to którego się obawiałam. Zaczęłam robić wszystkie inne polecenia, a tamto zostawiłam na koniec (bo a nóż widelec nie zorientują się żę go nie zrobiłam) i wszsytko z rąk mi leciało (a, że niby na jałowo ma być) Teraz się ztego śmieje, ale wtedy... No a poza tym na ustnych jąkanie albo zbyt szybka wypowiedź przy czym nie zrozumiała zdaża mi się. Ale do końca licencjatu został mi jeden ustny i obrona praktyczna,

Nic mi nie mów, ustne to też dla mnie katorga i stres o wiele większy niż na pisemnym i teraz immuny też będą ustne, no ale zanim egzamin, to jeszcze koło w środę muszę zaliczyć, także długa droga przede mną Zdam koło to dopiero będę srała przed egzaminem

[katarakta]

Napisane przez madziamacius8786

to ciekawe co tam napiszesz


teraz?


no to Agatko jutro na wykladach nie myśl za dużo o ukochanym
Dobranoc


no nie mów,że się podniecasz przez egzaminy

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------


aaa bo zwykle widujemy się codziennie ale ostatnio coś nam nie wychodzi, dzisiaj np miał zebranie w pracy i nie dało się spotkać dlatego jutro

ojj znowu głowa Cię boli niedobrze...może połóż się spać?

Rozwaliłaś mnie. Głodnemu chleb na myśli To musiałabym być les, bo większość egzaminatorów to kobiety
A brrrrr.... Fe fe tfu tfu. Jedna znajoma się zastanawia czy nie jest les. I nie mam nic do takich ludzi, ale ja osobiście czuję się dziwnie w jej toważystwie.

[justyna_dt]

Ja Wam powiem, że mi łatwiej się zdawało ustne, chociaż nie lubię.
Claris, o widzisz, to może mnie też z tego stresu? Bo w końcu wszystko się okaże z czasem, czy to kręgosłup...

Wzięłam się za... aaa, bo się nie chwaliłam składam teraz wniosek na Asystenturę Comeniusa pisałam Wam kiedyś, że mi moja pani dr, była promotorka, przesłała linka na maila. Dzisiaj byłyśmy u niej z siostrą TŻa (która też chce jechać) u niej, w ogóle dr mówi do mnie, że już była zawiedziona, że nie przychodzę i się nie decyduję w każdym razie wzięłam się właśnie za wniosek, ale chyba jednak spać pójdę, nie mogę zaspać do pracy, a ten łeb mnie zabija.
Jutro tylko 5 godzin w pracy!!!

Dobranoc

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Napisane przez katarakta

Rozwaliłaś mnie. Głodnemu chleb na myśli To musiałabym być les, bo większość egzaminatorów to kobiety
A brrrrr.... Fe fe tfu tfu. Jedna znajoma się zastanawia czy nie jest les. I nie mam nic do takich ludzi, ale ja osobiście czuję się dziwnie w jej toważystwie.

E, moja bardzo dobra koleżanka jest bi i ją uwielbiam te podteksty ale my jesteśmy krzywe

[katarakta]

Napisane przez justyna_dt

Ja Wam powiem, że mi łatwiej się zdawało ustne, chociaż nie lubię.
Claris, o widzisz, to może mnie też z tego stresu? Bo w końcu wszystko się okaże z czasem, czy to kręgosłup...

Wzięłam się za... aaa, bo się nie chwaliłam składam teraz wniosek na Asystenturę Comeniusa pisałam Wam kiedyś, że mi moja pani dr, była promotorka, przesłała linka na maila. Dzisiaj byłyśmy u niej z siostrą TŻa (która też chce jechać) u niej, w ogóle dr mówi do mnie, że już była zawiedziona, że nie przychodzę i się nie decyduję w każdym razie wzięłam się właśnie za wniosek, ale chyba jednak spać pójdę, nie mogę zaspać do pracy, a ten łeb mnie zabija.
Jutro tylko 5 godzin w pracy!!!

Dobranoc

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------


E, moja bardzo dobra koleżanka jest bi i ją uwielbiam te podteksty ale my jesteśmy krzywe

Jak mówiłam nie mam nic do bi, ale już właśnie jedną koleżankę dziwnie do mnie ciągnęło i czułam się jak pogwałcona na psychice. Ta o której wcześniej pisałam jest dziwna i się jej obawiam. Nie można jej nic powiedzieć mocniejszymi słowami, bo mogłaby sobie coś zrobić i się jej troszkę boję. A po za tym to trochę niezręczna sytuacja dla mnie. Ale jeśli miałabym dobrą kumpelę ale bi to by mi pewnie też nie przeszkadzało, chociaż to dużo od ludzi zależy.

[madziamacius8786]

Napisane przez katarakta

Rozwaliłaś mnie. Głodnemu chleb na myśli To musiałabym być les, bo większość egzaminatorów to kobiety
A brrrrr.... Fe fe tfu tfu. Jedna znajoma się zastanawia czy nie jest les. I nie mam nic do takich ludzi, ale ja osobiście czuję się dziwnie w jej toważystwie.

przyznaje się bez bicia teraz kiedy mam @ częściej o tym myślę

Napisane przez justyna_dt

Wzięłam się za... aaa, bo się nie chwaliłam składam teraz wniosek na Asystenturę Comeniusa pisałam Wam kiedyś, że mi moja pani dr, była promotorka, przesłała linka na maila. Dzisiaj byłyśmy u niej z siostrą TŻa (która też chce jechać) u niej, w ogóle dr mówi do mnie, że już była zawiedziona, że nie przychodzę i się nie decyduję w każdym razie wzięłam się właśnie za wniosek, ale chyba jednak spać pójdę, nie mogę zaspać do pracy, a ten łeb mnie zabija.
Jutro tylko 5 godzin w pracy!!!

Dobranoc

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------


E, moja bardzo dobra koleżanka jest bi i ją uwielbiam te podteksty ale my jesteśmy krzywe

podziwiam Cię jesteś taka obrotna że szok
5 godzin szybko zleci
Miłych Snów

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez katarakta

Jak mówiłam nie mam nic do bi, ale już właśnie jedną koleżankę dziwnie do mnie ciągnęło i czułam się jak pogwałcona na psychice. Ta o której wcześniej pisałam jest dziwna i się jej obawiam. Nie można jej nic powiedzieć mocniejszymi słowami, bo mogłaby sobie coś zrobić i się jej troszkę boję. A po za tym to trochę niezręczna sytuacja dla mnie. Ale jeśli miałabym dobrą kumpelę ale bi to by mi pewnie też nie przeszkadzało, chociaż to dużo od ludzi zależy.

może myśli ,że się skusisz . A tak serio to ja też bym się dziwnie czuła na Twoim miejscu.

[Hawwa87]

Napisane przez Gwizdak

Aaaaaaaa to Was tak wszystkie nauka przygniotła? Sesja i w ogóle.... rety fajnie macie

Ja się chętnie zamienię... Jeszcze nie zaczęłam sesji, a już mam dość

Napisane przez carmelova

4. czuję się rozbita i w mega dole - ja też chce mi się płakać albo spać. albo najlepiej płakać dopóki nie zasnę... okazało się, że Tż musi zaliczyć te praktyki kolonijne w sezonie zimowym, a jedyną opcją jest wyjazd na zimowisko w terminie 23.01-3.02. czyli za jednym zamachem opuści moje urodziny i naszą 5 rocznicę I co najgorsze, jakoś nie słyszę, żeby mu było przykro..."

Biedna Trochę wiem, co czujesz, też nie spędzę z TŻ rocznicy i z kolei jego urodzin... W oba te dni mam ciężkie egzaminy, a i nie podejrzewam, żeby P. miał przyjechać z Gdańska

Napisane przez OlkaR

Witam

Ale koszmarny dzień dziś jest...
Calutką noc nie zmrużyłam oka, grałam w Guitar Hero do 3, potem oglądałam "Milczenie owiec", w końcu po tym udalo mi się na chwilę zasnąć. Jak zadzwonił budzik, nie mogłam otworzyć prawego oka bo miałam taaaaaaaakie napuchnięte, że szok. Podreptalam na angielski (na którym zresztą miałam "egzamin") no i raczej fajnie nie było. Tzn... powiedziałam co miałam powiedzieć, ale się zacinałam, brakowało mi najprostszych słów i momentami naprawdę nie czaiłam co mówię. W końcu mi cudowna pani powiedziała, że widzi że nie jestem w formie i strzelila mi hasłem: "You look like shit". Za co się nie obraziłam bo naprawdę dzisiaj czuję się jak kupa gówna.

Na dodatek, dowiedziałam się, że prowadzący tak cudownie poszli nam na rękę, że mam 2 egzaminy (takie kobyły potężne) jednego dnia.
O to właśnie walczyliśmy, żeby nie były w tym samym dniu- bo nam ustalili o tej samej porze (nam czyli tym, którzy mają warunek z biochemii bo reszta roku ma tylko farmakologię wtedy. No ale... zapłaciliśmy więc chyba mamy prawo podejść do egzaminu).
No i z calego przesuwania, ustalania i tego "pójdziemy wam na rękę" wyszło tyle, że od 8 do 10 piszę biochemię a od 10 do 12 farmakologię...

Na jedne zajęcia nie poszłam. Pokazałam się tylko panu doktorowi i powiedziałam "nie dam rady wysiedzieć na zajęciach" a on kazał mi iść do domu.

Przyszłam do domu i znowu ryczałam bo...


To z takich nowości/ sensacji

zerwałam z TŻem

Nie pytajcie jak i dlaczego. Tzn. jak- to mogę powiedzieć- telefonicznie... innego wyboru mi nie dał.
Tyle w temacie

Trzymaj się




Tyle na razie nadrobiłam. Reszta - w bliżej nieokreślonej przyszłości... Także będę Wam wyciągać stare posty

Ja dziś napisałam koło z praw dziecka, chyba nie było najgorzej. Najgorsze dopiero przede mną...
I P. znów nie przyjeżdża na weekend, bo nie ma czasu A za tydzień ja nie mam czasu... Nigdy nie wracał do domu rzadziej niż co 2 tygodnie

I w ogóle doła mam Niech już będzie wiosna...

[katarakta]

Napisane przez madziamacius8786

przyznaje się bez bicia teraz kiedy mam @ częściej o tym myślę


podziwiam Cię jesteś taka obrotna że szok
5 godzin szybko zleci
Miłych Snów

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------


może myśli ,że się skusisz . A tak serio to ja też bym się dziwnie czuła na Twoim miejscu.

To wiele tłumaczy. Rozumiem Twój ból

[Claris]

Napisane przez justyna_dt

Ja Wam powiem, że mi łatwiej się zdawało ustne, chociaż nie lubię.

A wiesz, że mi też lepiej ustne, mimo, że bardziej stresujące? Bo ja mam to do siebie, że adrenalina działa na mnie czasami tak, że mam dobrą gadkę (tak jak na tych targach walnęłam oświadczyny) i to przeważnie działa na moją korzyść Ale to też zależy od człowieka, muszę najpierw wyczuć egzaminatora, bo niektórzy są tacy, że mnie całkowicie blokują...

Hawwa łączę się z Tobą w bólu
Kurde chce mi się spać, ale wiem że jak zasnę, to zaraz będzie rano i kolejny dzień spędzony w książkach, ja nie chcę

[gwiazdeczka26]

Dobry wieczor. albo dobra noc bardziej... oby szybko zleciala-moja przedostatnia w pracy

Olu - wlasnie przeczytalam ostatni post Hawwy a tam twoja historia ze...zerwalas z Tztem?????????????? ojojoj... nie placz kochana, jakos sie moze jeszcze pouklada... jesli Cie kocha to moze sie dogadacie, ale moze to jeszcze nie byla Twoja druga polowka??Moze najlepsze jeszcze przed toba...Wiem ze to sie latwo mowi, ale czas leczy rany-trzymaj sie bidulko(lece doczytac co tam sie wydarzylo)

[madziamacius8786]

[QUOTE=Hawwa87;16492173]



Biedna Trochę wiem, co czujesz, też nie spędzę z TŻ rocznicy i z kolei jego urodzin... W oba te dni mam ciężkie egzaminy, a i nie podejrzewam, żeby P. miał przyjechać z Gdańska




Ja dziś napisałam koło z praw dziecka, chyba nie było najgorzej. Najgorsze dopiero przede mną...
I P. znów nie przyjeżdża na weekend, bo nie ma czasu A za tydzień ja nie mam czasu... Nigdy nie wracał do domu rzadziej niż co 2 tygodnie
QUOTE]
niedługo się zobaczycie

Napisane przez katarakta

To wiele tłumaczy. Rozumiem Twój ból

to dobrze dlatego palma mi odbija już a to jeszcze kilka dni meki przede mną

Napisane przez gwiazdeczka26

Dobry wieczor. albo dobra noc bardziej... oby szybko zleciala-moja przedostatnia w pracy

Olu - wlasnie przeczytalam ostatni post Hawwy a tam twoja historia ze...zerwalas z Tztem?????????????? ojojoj... nie placz kochana, jakos sie moze jeszcze pouklada... jesli Cie kocha to moze sie dogadacie, ale moze to jeszcze nie byla Twoja druga polowka??Moze najlepsze jeszcze przed toba...Wiem ze to sie latwo mowi, ale czas leczy rany-trzymaj sie bidulko(lece doczytac co tam sie wydarzylo)

no to super że niedługo kończysz z tą pracą


------------------------------

ja uciekam już spać, pewnie jutro zajrze tu wieczorem więc nie piszcie za dużo
Dobranoc Wam

[aleksandrettaa]

Gwiazdeczka jak tam atmosfera po tamtej rozmowie? Wszystko między wami ok?
Ins dzięki Ci dobra kobieto za przepis na filet z pomidorami suszonymi. Zrobiłam dziś TŻ-towi na obiad i był zachwycony

[gwiazdeczka26]

Napisane przez aleksandrettaa

Gwiazdeczka jak tam atmosfera po tamtej rozmowie? Wszystko między wami ok?
Ins dzięki Ci dobra kobieto za przepis na filet z pomidorami suszonymi. Zrobiłam dziś TŻ-towi na obiad i był zachwycony

Atmosfera dobra-sama sie dziwie.... tak szczerze, moze to dziwne ale jakas czastka mnie od zawsze nie wierzyla w to ze kiedys bede miala wesele i ta wymarzona biala suknie... nie potrafie tego wytlumaczyc A moze po prostu dalej wierze ze jeszcze wszystko sie pouklada, nie dopuszczam do siebie tej mysli, ze 'nie bedzie wesela i koniec'-no bo tez tak naprawde ostatecznej decyzji TZ jeszcze nie podjal.Ale przypominam mu od czasu do czasu ze w glebi serca czuje sie oszukana i zraniona, zeby nie myslal ze mnie to nie obeszlo- z dugiej strony jakos trzeba zyc dalej, nie lubie sie foszyc i nie lubie nieporozumien. Czekam az sie namysli.... a z drugiej strony jakos nie chce mi sie juz gadac z nim o tym..no bo ile mozna

Doczytalam co tam u Oli - a tam juz nowe rewelacje sie pojawily, wiec moze jeszcze nie wszystko stracone??

No i Arrakis... sie chyba zakochala

Kawka - podziwiam za wytrwalosc w dazeniu do spadku wagi...

A jeszcze - Aleks - nie chce cie martwic, ale moj TZ powiedzial kiedys cos podobnego do twojego - ze rodzine zalozy jak bedzie mial 30 lat. No i coz...ten.... 30 lat stuknelo mu w tamtym roku...

[arrakis]

Napisane przez madziamacius8786

1. na Miłość czasu nie masz ?? nie ładnie zakochasz się to zmienisz zdanie

2. Kobieto jak Ty możesz się nie podobać atrakcyjna jesteś i ładne masz oczy

3. odzywa sie do Ciebie odpisuje jakby nie chciał nic zaczynac nie odpisywałby w ogóle

1. no wlasnei nie mam - mnie zawsze takie uczuciowe sprawy bardzo rozpraszaja.... a ja za prace sie wziac musze konkretnie w koncu... no ale coz.... bede musiala troche znalezc czasu jednak
2. ojjj dziekuje dziekuje ale ja naet nie wiem jaki typ urody on preferuje i cy aby taki jak ja
3. ojjj to, ze sie odzywa i odpisuje to jeszcze nic nie znaczy - moze sie po kolezensku odzywac przeciez... chociaz kolezankastwierdzila, ze 10 min rozmowy na gg to i tak duzo jak na niego a odpisanie na smsa to juz w ogole nieprawdopodobne wrecz.... ona twierdzi, ze mysli ze cos z tego moze byc ale sama nie wie - nawet ona go nie umie rozgryxc

Napisane przez justyna_dt

arrakis, to powodzenia!


no to Agatko jutro na wykladach nie myśl za dużo o ukochanym
Dobranoc

dziekuje

Napisane przez gwiazdeczka26

No i Arrakis... sie chyba zakochala

hehh no tak...padlo i na mnie...


a w ogole to wstalam, za 30 min wychodze..... oczywiscie nie moglam zasnac i spalam ok 1 godziny....masakra
nie pisac mi tu za duzo przez weekend dziewczynki
no i milegoweekendu i do niedzieli

---------- Dopisano o 02:45 ---------- Poprzedni post napisano o 02:28 ----------

hehe sama tu jestem iii musze sie zbierac juz...

[carmelova]

Justynka te czółenka są boskie! jak już dostanę premię ( J ), to muszę je sobie koniecznie kupić. Mam jedne klasyczne skórzane peep toe z kokardką z Ryłko i są nie do zdarcia od 1,5 roku J I gratuluję skończenia raportów
Claris wierzę w Ciebie, zaliczysz immunologię i przez feri poszalejesz z Totem na nartkach a z mamą w salonach z sukniami ślubnymi J

Jednak Tż nie jedzie na praktyki… nie puścili go z pracy :/ Powiedzieli, że może skończyć się to tak, że albo praca albo praktyka :/ No kurcze! On nawet urlopu nie może wziąć kiedy musi:/ a potem mu wpisują w grafik pojedyncze dni jako urlop, żeby nie miał zaległego :/

[czarna_kawa80]

Witajcie!

Napisane przez madziamacius8786

kurde jesteś niemożliwa
i tak 3maj
miłego krecenia bioderkami:P:P
a jak Tż nie bedzie chciał się oświadczyć to masz szefa kuchni Grape ale co zostawisz Nas i uciekniesz do Paryza?


mam podobne buty a nawet baaardzo podobne i powiem Ci ,że super mi się w nich chodzi juz nie moge doczekać się wiosny jak je założe
no ale zdjęcia to wrzucisz jak bedziesz miała te sweterki na sobie co?

dam radę co ja nie dam
zawsze to jakas alternatywa
niedoczekanie

Napisane przez carmelova

Jednak Tż nie jedzie na praktyki… nie puścili go z pracy :/ Powiedzieli, że może skończyć się to tak, że albo praca albo praktyka :/ No kurcze! On nawet urlopu nie może wziąć kiedy musi:/ a potem mu wpisują w grafik pojedyncze dni jako urlop, żeby nie miał zaległego :/

to szczyt chamstwa po prostu

[*Insane]

Dzień dobry

TŻ zaproponował dzisiaj (saaaam! ), w zasadzie zapytał: "Pszczółko, nie pojechałabyś dzisiaj ze mną do Krakowa? "

No więc trzymam go za słowo - może gdzieś wyjdziemy razem

Uff... to lecę... ale najpierw po chlebek

[carmelova]

Ins to gdzie Wy niby mieszkacie, jak nie w Krakowie? Chyba się w nim odzywa jakaś nowohucka zawiść połaczona z chęcią izolacji :P

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Justyś to są te moje ukochane z Ryłko http://www.eobuwie.com.pl/product-po...73-CZARNY.html

[OlkaR]

Dzień dobry

Obudziłam się dosyć wcześnie z myślą, że będzie więcej czasu na intensywną naukę, ale nie mogę się zmobilizować...
Mobilizacji potrzebuję...

Napisane przez madziamacius8786

na Miłość czasu nie masz ?? nie ładnie zakochasz się to zmienisz zdanie

Dokładnie... na miłość zawsze się znajdzie czas

Napisane przez katarakta

Rozwaliłaś mnie. Głodnemu chleb na myśli To musiałabym być les, bo większość egzaminatorów to kobiety
A brrrrr.... Fe fe tfu tfu. Jedna znajoma się zastanawia czy nie jest les. I nie mam nic do takich ludzi, ale ja osobiście czuję się dziwnie w jej toważystwie.

Ja miałam 2 les na swoich praktykach. Niby były parą, ale powiem Wam, że najbezpieczniej się czułam, kiedy TŻ ze mną tam był

Napisane przez gwiazdeczka26

Atmosfera dobra-sama sie dziwie.... tak szczerze, moze to dziwne ale jakas czastka mnie od zawsze nie wierzyla w to ze kiedys bede miala wesele i ta wymarzona biala suknie... nie potrafie tego wytlumaczyc A moze po prostu dalej wierze ze jeszcze wszystko sie pouklada, nie dopuszczam do siebie tej mysli, ze 'nie bedzie wesela i koniec'-no bo tez tak naprawde ostatecznej decyzji TZ jeszcze nie podjal.Ale przypominam mu od czasu do czasu ze w glebi serca czuje sie oszukana i zraniona, zeby nie myslal ze mnie to nie obeszlo- z dugiej strony jakos trzeba zyc dalej, nie lubie sie foszyc i nie lubie nieporozumien. Czekam az sie namysli.... a z drugiej strony jakos nie chce mi sie juz gadac z nim o tym..no bo ile mozna

Doczytalam co tam u Oli - a tam juz nowe rewelacje sie pojawily, wiec moze jeszcze nie wszystko stracone??

Dobrze, że atmosfera się poprawiła. Myślę, że TŻ jednak weźmie pod uwagę to co mu powiedziałaś i zmieni zdanie. W końcu wesele to nic strasznego- nawet dla mężczyzny Mówisz, że nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji- to dobrze. Mam nadzieję, że to przemyśli i jednak pójdzie Ci na rękę. Trzymam kciuki, żeby dał Ci możliwość balowania całą noc w białej sukni

Co do mojej sprawy... Do pierszego Twojego posta- to takie baaardzo dziwne i może głupie wrażenie, że tak czy siak to jest ten jedyny (może to dlatego, że tak jest, a może dlatego, że wcześniej nikogo tak nie kochałam ).
Cały czas mam nadzieję, że nie wszystko stracone, że się wreszcie ogarnie i wróci do mnie MÓJ Marcin
[wyjaśnienie: MÓJ Marcin:
- rozpłakał się jak powiedziałam, że nie chcę z nim być
- bez powodu przyniósł mi bukiet tulipanów (uwielbiam tulipany)
- o 3 w nocy przyszedł pod mój dom, żeby "buziaka mi posłać"
- po 1,5 tyg. związku powiedział "zarezerwowałem pokój w małym ośrodku na weekend majowy... pojedziesz ze mną prawda?"
- zapierniczał 4km z buta żeby mi przynieść orzeszki prażone
- jechał ponad 600km po to, żeby 2 dni ze mną posiedzieć
i inne takie ]
Zresztą Madzia twierdzi, że ja i tak z nim będę miała dzieci bo pasujemy do siebie i wyglądamy jakbyśmy już byli rodziną No i co, mam jakieś wyjście? Nie mam, przecież trzeba sobie wszystko w życiu dopasować