Domowe sposoby na trądzik - ZBIORCZY

[visionAM]

Akórat wiem co to jest Duac, bo moja ciocia jest dermaotogiem, a kuzynka kosmetyczką.
Jednak jak chciała byś wiedzieć jest również podobna maść którą można kupić bez recepty w sklepie .
Nie pamiętam nazwy ale coś własnie z Duac. ;P
I prosze Cie nie pouczaj mnie, co mam robić, a co nie bo akórat ja nie lecze może trądu, tylko pare pryszczy, ale o 'syfkach' to ja mogłabym napisać ksiązke.

akUrat tak z ciekawości przejrzałam apteki internetowe i nie ma innej maści z "duac" w nazwie więc jak masz akUrat chociaż odrobinę czasu to napisz co to za maść i niby na jakie schorzenia Twoja ciocia dermatolog ją przepisuje bo bardzo mnie to zaciekawiło.

[earring]

Zawieście broń
Duac nie jest tego wart

[Nolley]

Napisane przez mileey_

Dla mnie czekolada to mit.
Ja jem małe batoniki, codziennie, i wcale nie mam przez to wiecej pryszczy.
ale każdego skóra raguje inaczej. ;]

No właśnie, każda skóra reaguje inaczej... Ja całkowicie zrezygnowałam z fast foodów i napojów gazowanych na rzecz ładnej cery... Na przykład, gdy zjem hamburgera + szklankę Pepsi, to rano nie mogę spojrzeć w lustro. Dlatego jem dużo witaminy B6, która reguluje wydzielanie sebum no i nie stronię od owoców i warzyw. Naprawdę pomaga, chociaż czasami jest ciężko zrezygnować ze słodyczy

[kamikadza]

Jeżeli nagle mamy pryszcze żeby go "ukryć" w szklance rozpuście aspirynę i posmarujcie go pałeczka do uszu kilka razy!
Tak nie powinno się tez jeść chipsów,czekolady,ketchup u itp
Na pryszcze ? hymn... z mojego doświadczenia.. to 2 razy w tyg kupowałam maseczki ok.5 zł under twanty (na trądzik) po czym smarowałam tonikiem z tej samej serii i na noc dawałam (szybko działający na noc krem na niedoskonałości ) naprawdę pomaga,zażywałam również za 7 zł tabletki drożdżowo-piwne na "niedoskonałości" a aloes? w 100% tylko ze on jest bardzo drogi ok 150zł ale warto! pozdrawiam

[dagpog]

Cześć dziewczyny, tak się składa,ze odkąd sięgam pamięcią walczę z trądzikiem, nie pomogła mi pani dermatolog, nie pomogly wizyty u kosmetyczki... ani domowe sposoby... Jestem w 100 % przekonana jednak,że dla każdego sposob na trądzik jest inny. Niestety
I fakt ta aspiryna rozpuszczona pomaga zwalczyć zaczerwienienia, łagodzi. Muszę też powiedzieć,że zawsze chciałam te syfki wypalić, wysuszyć na amen żeby zniknęły a okazało się,ze największe rezultaty uzyskalam nawilżając stosownie skórę... i to akurat były kosmetyki z Oriflame, t zielona seria Optimals chyba... Wiec apeluję dziewczyny!! Nawiżac, nie tłuścić kremami ale nawliżać

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Sorki za literówki

[majomagn]

Napisane przez earring

Z wyciskaniem pryszczy, to się zgadzam: nie jest trudno to rzucić. Ja wyciskałam kiedyś, żeby się ich pozbyć, a tylko napsułam sobie cery. Teraz tylko co jakis czas mam ze 2 pryszcze, ale czerwone ślady i blizny po starych pozostały do teraz. Używam na to Duac od poniedziałku myślicie, że te blizny po nim zejdą, a przynajmniej się rozjaśnią?

moim zdaniem jest jeden sposob na oduczenie sie wyciskania: nie skupiac sie na likwidacji objawow (czyli istniejacych pryszczy), ale poprawiac stan skory, zeby nie powstawaly. ja uzywam Acne Healing System firmy DCL - jest w nim zel do mycia, kremy na dzien i na noc i zel punktowy na krostki. na poczatku najbardziej lubilam ten punktowy, bo widzialam, jak blyskawicznie likwiduje niespodzianki. a teraz nie uzywam go prawie w ogole, bo te pozostale produkty zapobiegaja wyskakiwaniu.

[katy89]

Ja mam taki problem, że pojawiają mi się liczne zaczerwnienia, nie wiem czy to z powodu złych warunków atmosferycznych, bo teraz bardziej sie nasiliły.. czerwone wypryski i takie jakby białe, podskórne grudki.. :| Macie może jakis sposob na to?
Oczyszczam twarz mydełkiem z clinique, a teraz kupiłam krem z "kuracji antybakreryjnej" z Ziaji.. Nie wiem czy to pomoże, narazie zaczęłam..

[Nolley]

Napisane przez katy89

Ja mam taki problem, że pojawiają mi się liczne zaczerwnienia, nie wiem czy to z powodu złych warunków atmosferycznych, bo teraz bardziej sie nasiliły.. czerwone wypryski i takie jakby białe, podskórne grudki.. :| Macie może jakis sposob na to?
Oczyszczam twarz mydełkiem z clinique, a teraz kupiłam krem z "kuracji antybakreryjnej" z Ziaji.. Nie wiem czy to pomoże, narazie zaczęłam..

Zrób sobie parówkę ziołową (wsyp go głębokiej miski różne zioła - np. tymianek, melisę, szałwię i miętę i zalej to wrzątkiem. Potem pochyl się nad miską, zakryj głowę ręcznikiem, żeby para nie wylatywała i wytrzymaj tak 10 minut). Jak Twoja skóra będzie miękka to umyj ręce mydłem antybakteryjnym i przez chusteczkę wyciśnij pryszcze. Potem przemyj je tonikiem antybakteryjnym i nie dotykaj . Co do podskórnych grudek - musisz uzbroić się w cierpliwość - rób sobie peelingi codziennie, lub co dwa dni, to jedyny skuteczny sposób, który znam

[kamikadza]

Napisane przez katy89

Ja mam taki problem, że pojawiają mi się liczne zaczerwnienia, nie wiem czy to z powodu złych warunków atmosferycznych, bo teraz bardziej sie nasiliły.. czerwone wypryski i takie jakby białe, podskórne grudki.. :| Macie może jakis sposob na to?
Oczyszczam twarz mydełkiem z clinique, a teraz kupiłam krem z "kuracji antybakreryjnej" z Ziaji.. Nie wiem czy to pomoże, narazie zaczęłam..

Ja również to mam najbardziej widać to jak staniesz pod światłem. hymm.. wiesz co ale ja to delikatnie wyciskam, jest to pryszcz ale nie w stanie zapalnym,czyli on bedzie x wieków. dopoki go nie usuniesz.

[earring]

Co do diety to nie jem chipsów i nie piję napojów gazowanych w ogóle. A inne słodycze? Niestety w moim domu nie da się przeżyć bez czekolady lub ciast domowej roboty.
A co myślicie o ostrych przyprawach? Czy one też pogarszają waszą cerę?

[visionAM]

Napisane przez kamikadza

Ja również to mam najbardziej widać to jak staniesz pod światłem. hymm.. wiesz co ale ja to delikatnie wyciskam, jest to pryszcz ale nie w stanie zapalnym,czyli on bedzie x wieków. dopoki go nie usuniesz.

mnie kiedyś coś trafi od tych mądrości wypisywanych na forum...
Potem ktoś przeczyta takie głupoty i będzie katował twarz...

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez earring

Co do diety to nie jem chipsów i nie piję napojów gazowanych w ogóle. A inne słodycze? Niestety w moim domu nie da się przeżyć bez czekolady lub ciast domowej roboty.
A co myślicie o ostrych przyprawach? Czy one też pogarszają waszą cerę?

wszystko zależy indywidualnie.
U mnie cerę pogarsza tylko nikotyna.
Ani słodycze ani ostre przyprawy nie mają na mnie najmniejszego wpływu Teorie na temat diety i trądziku są bardzo różne, wiele z nich można włożyć między bajki. Najważniejsze to obserwować siebie i stan swojej skóry - wtedy będziesz wiedziała co Ci szkodzi, a co wręcz przeciwnie

[katy89]

Tylko, ze ja problemu takich typowych pryszczy nie mam.. sa te grudki podskórne, ale ich raczej usunąć sie nie da przez "wyciskanie", a pozatym tak czy inaczej zostały by blizny. :| Nie wiem jaki jest skuteczny sposób na nie, może po prostu trzeba czasu i same znikną po jakimś czasie - mam taką nadzieję, choć nadzieja matką głupich.
Aaa jeżeli chodzi o zaczerwienienia i nierówności to nie znam jakiegoś domowego super sposobu, niestety.. Choć czasami, aż nie chce patrzeć w lustro.


Ja nie zauważyłam, żeby chipsy itd źle wpływały na moją cerę.. Ale słyszałam, że słodycze tak, choć zgadzam sie z poprzedniczką, że to bardziej trzeba traktować indywidualnie, coś jednym pomaga, a innym szkodzi.. Nie ma uniwersalnej recepty.

[visionAM]

Napisane przez katy89

Tylko, ze ja problemu takich typowych pryszczy nie mam.. sa te grudki podskórne, ale ich raczej usunąć sie nie da przez "wyciskanie", a pozatym tak czy inaczej zostały by blizny. :| Nie wiem jaki jest skuteczny sposób na nie, może po prostu trzeba czasu i same znikną po jakimś czasie - mam taką nadzieję, choć nadzieja matką głupich.
Aaa jeżeli chodzi o zaczerwienienia i nierówności to nie znam jakiegoś domowego super sposobu, niestety.. Choć czasami, aż nie chce patrzeć w lustro.

Radzę wybrać się do lekarza, takie grudki ładnie znikają po maściach z antybiotykiem

Co do domowych sposobów na przebarwienia to wspomniany juz tonik z cytryny i maseczka aspirynowa spisują się całkiem nieźle. I trzeba pamiętać o regularnym peelingowaniu skóry

[katy89]

Dodam jeszcze, że mam pękające naczynka.. ;]
Wiem, że to może nie w tym wątku, ale macie jakieś domowe sposby?

[earring]

JA kiedyś myślałam, że niektórych pryszczy, zaskórników czy wągrów nie da się usunąć bez wyciskania i źle na tym wyszłam. Naprawdę radzę wam nie wyciskać niczego, nawet jak samo się prosi. Jak nie wyciskam pryszczy początkowo wydaje się, że siedzą na twarzy dłużej, ale u mnie potem szybko nie widać po nich ślady. Po wyciśniętych i pozornie "pozbytych" (nawet dawno temu) mam ślady do dziś, których nie mogę usunąć...

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez katy89

Dodam jeszcze, że mam pękające naczynka.. ;]
Wiem, że to może nie w tym wątku, ale macie jakieś domowe sposby?

Z tym nigdy nie miałam do czynienia. Moja twarz jest tylko tłusta i odporna na wszystko :P

[KannixD]

Mam jeszcze pyttanie co do tejj
maseczkii z drożdży ..
jak ją sie robiii ?
i co ille stosuje ??

[mileey_]

Napisane przez KannixD

Mam jeszcze pyttanie co do tejj
maseczkii z drożdży ..
jak ją sie robiii ?
i co ille stosuje ??

Maseczka z drożdży - ok 1/4 drożdży i łyżeczka mleka lub wody.
Ja ja stosowałam 2 razy co pare dni, ale zrezygnowałam.
W internecie pisze że można codziennie, ( ale wtedy nic ineego tylko ta maseczkę)

Pozdrawiam .
Ja osobiście po feriach wybieram się do kosmetyczki na oczyszczanie, jest to szybszy i lepszy sposób na pozbycie sie paru syfkow.

[kamikadza]

Napisane przez visionAM

mnie kiedyś coś trafi od tych mądrości wypisywanych na forum...
Potem ktoś przeczyta takie głupoty i będzie katował twarz...

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------



wszystko zależy indywidualnie.
U mnie cerę pogarsza tylko nikotyna.
Ani słodycze ani ostre przyprawy nie mają na mnie najmniejszego wpływu Teorie na temat diety i trądziku są bardzo różne, wiele z nich można włożyć między bajki. Najważniejsze to obserwować siebie i stan swojej skóry - wtedy będziesz wiedziała co Ci szkodzi, a co wręcz przeciwnie

No miło miło, ale dzięki MOIM mądrością nie mam tych grudek koleżanko na twarzy ;]]]]]

[mileey_]

Napisane przez visionAM

akUrat tak z ciekawości przejrzałam apteki internetowe i nie ma innej maści z "duac" w nazwie więc jak masz akUrat chociaż odrobinę czasu to napisz co to za maść i niby na jakie schorzenia Twoja ciocia dermatolog ją przepisuje bo bardzo mnie to zaciekawiło.

dziwne żebyś znalazła tą maść w aptece internetowej, jak już wspominałam, że można ją kupić w sklepie. I moja ciocia jej nie przepisuje, tylko Duac (ale rzadko) a ta maść o której wspominałam pare lat temu używałam na poparzenie za granicą, ale fajnie wyleczyła przy okazji blizny po syfkach.

[visionAM]

jest to pryszcz ale nie w stanie zapalnym,czyli on bedzie x wieków. dopoki go nie usuniesz.

jak nie wyciśniesz pryszcza to nie zostanie on na twarzy na X wieków
o to mi chodziło... są inne sposoby żeby on zniknął, nie da się wszystkiego wyciskać, potem zostają przebarwienia i blizny.

[mileey_]

Napisane przez kamikadza

No miło miło, ale dzięki MOIM mądrością nie mam tych grudek koleżanko na twarzy ;]]]]]

zgadzam sie
Ludzie piszą często głopoty, ale od tego mamy główkę, zeby samemu zdecydować co nam zaszkodzi a co nie ...
I jeżeli ktoś jest zdesperowanym to na pewno spróbuje nawet tych najbardziej odstraszajacych maseczek, zeby tylko wyleczyc sie z trądziku. i myślę, że zle robią próbujac wszystkiego naraz, ale nie zabronione jest troche poeksperymentowac .
Ja tez osobiscie naraz chyba 10 maseczek sobie robilam chociaz wiedzialam ze to tylko mi pogorszy cere, . xd
ale juz zdecydowalam że przestane je robić, bo przez nie wywaliło mi na twarz wszystkie zaskórniaczki, wiec teraz bede je wysuszac ale kosmetykami.
PS Doczytalam do 40 strony i musze powiedziec ze przykro jest mi ze na 102 stronie wizazantki juz sie tak nie wspierają tylko własnie jak kolezanka ze skaczącym avatarem nas 'obraza' i pisze ze nic to nie pomoze. powinnismy miec nadzieje, i sobie pomagać, a nie dobijać nawzajem ...

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez visionAM

mnie kiedyś coś trafi od tych mądrości wypisywanych na forum...
Potem ktoś przeczyta takie głupoty i będzie katował twarz...

Nie rozumiem Cie na prawdę.
Nie mam tu nic złego na myśli, ale jak komuś zależy na sobie to na pewno nie bedzie czekał na cud, tylko właśnie sprobuje samemu sobie z tym poradzić, a Ciebie nie powinno to interesować.
Nie mówię ze dobrze robi stosując te wszystkie maseczki, bo wiadomo że może sobie pogorszyc stan cery, ale nie wykluczone jest że jakaś metoda tu opisana nawet taki ' mocz ' moze nam pomoc w walce z tradzikiem .
nawet najgorszy sposób moze sie dla kogos okazac najlepszy .
I wtej chwili to nie rozumiem .
Po co wchodziłaś na ten wątek, jak jego nazwa brzmi ' Domowe sposoby na pryszcze' Nie piszemy tu o ' Domowych sposobach które nie mają efektów ubocznych' Każdy nawet najdroższy kosmetyk, lek może wywołać poważne problemy, dlatego właśnie powinno się z wiekszym trądzikiem pójśc do specjalisty ...

Pozdrawiam całą resztę.
a ty visionAM, czy jak tam masz. zastanow sie czy jestes na tym wątku, żeby kogos obrazac i ponizac, czy moze zeby pomóc tak jak ja zdesperowanym wizazantką.

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez katy89

Dodam jeszcze, że mam pękające naczynka.. ;]
Wiem, że to może nie w tym wątku, ale macie jakieś domowe sposby?

pękające naczynka ?
pierwsze słysze ..
na twarzy ? xd

moze idz z tym do dermatologa ...
na prawde nie wiem .
nie chce Ci pogorszyć .
;]]]

[visionAM]

PS Doczytalam do 40 strony i musze powiedziec ze przykro jest mi ze na 102 stronie wizazantki juz sie tak nie wspierają tylko własnie jak kolezanka ze skaczącym avatarem nas 'obraza' i pisze ze nic to nie pomoze. powinnismy miec nadzieje, i sobie pomagać, a nie dobijać nawzajem ...

Droga koleżanko z nie-skaczącym awatarem... Ty masz 13 lat, a ja 21. Jak byłam w twoim wieku to też niewiele wiedziałam na temat trądziku i pielęgnacji twarzy i także robiłam co popadnie aby ratować się przed pryszczami. Na szczęście wtedy dostęp do internetu nie był tak powszechny jak dzisiaj i nie wypisywałam swoich szczeniackich pomysłów na forum, które przeglądają tysiące osób. A miałam na prawdę szatańskie pomysły na pozbycie się trądziku, dziwne że mi twarzy nie wypaliło

Tymczasem Ty i niektóre inne Wizażanki piszecie rzeczy, które mijają się z rzeczywistością albo mogą zaszkodzić zamiast pomóc. Jak widzę niektóre zdania typu "jak nie wyciśniesz pryszcza to zostanie on na X wieków" po prostu jeżą mi się włosy na głowie i nie mogę tego czytać. Tak samo:

Ja tez osobiscie naraz chyba 10 maseczek sobie robilam chociaz wiedzialam ze to tylko mi pogorszy cere, . xd

To jest nierozsądne i po prostu głupie.
Potem ktoś także mało obeznany wejdzie na forum i zacznie czytać takie bzdury po czym eksperymentować na swojej twarzy, co się może źle skończyć.

Moim zdaniem takie osoby jak Ty - nastolatki, które od niedawna zmagają się z trądzikiem, powinny poczytać wątki na tym forum, gdzie wypowiadają się doświadczone dziewczyny i potem dawać ewentualne rady. Jak możesz komuś cokolwiek radzić skoro widać, że Twoja wiedza na temat trądziku jest niewielka?

Poza tym po to odsyłam do dermatologa, bo niektórzy zapominają że domowe sposoby mogą być uzupełnieniem kuracji lub pomóc w niewielkich problemach na pryszcze. Jak ktoś ma bardziej zaawansowany trądzik to domowe sposoby mogą go złagodzić, ale nie wyleczą go całkowicie! Przynajmniej w wielu przypadkach tak jest, bo oczywiście zdarzają się wyjątki całkowitego wyleczenia jakimiś domowymi mieszankami itp.

Radzę Tobie i innym dziewczynom stawiającym pierwsze kroki na Wizażu dokładne przejrzenie wątków o podobnej tematyce i dokształcenie się w tej kwestii. Zanim coś napiszesz zastanów się dwa razy, bo napiszesz kolejną bzdurę podobną do tej, że 1 funt to 5 dolarów czy tam na odwrót

Także to świadczy o tym, że Twoje pojęcie jest znikome:

pękające naczynka ?
pierwsze słysze ..
na twarzy ? xd

Jeśli dalej mnie nie rozumiesz - trudno
Różnica wieku robi swoje.

[Herbal]

Chciałabym wam opowiedzieć co mi mega pomogło w mojej długiej i bezskutecznej walce z trądzikiem: nasienie kozieradki, olejek z drzewa herbacianego oraz herbatka z bratka. Brzmi naiwnie, i też na początku podchodziłam sceptycznie, ale posłuchajcie:

Moje problemy pojawiły się kiedy odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Z tygodnia na tydzień moja cera była w coraz gorszym stanie - pryszcze wszelkiego typu: od malutkich krostek, przez "białe", ze stanem zapalnym (bolące lub swędzące), aż po grudki głęboko w skórze. Najgorzej było na brodzie, w okół ust, na linii żuchwy i na policzkach (czytałam gdzieś że to klasyczne objawy trądziku uwarunkowanego hormonalnie). W młodości miałam typowo młodzieńcze problemy z cerą, ale nigdy czegoś takiego!

Oczywiście najpierw próbowałam się leczyć sama - np. linią kosmetyków do cery tłustej i trądzikowej La Roche Posay. Mimo że Pityvalu używałam kiedyś z bardzo dobrym skutkiem, teraz nie było absolutnie żadnej poprawy. Po roku poszłam więc do dermatologa ('estetycznego'), dostałam receptę na antybiotyk, jakiś krem przeciwzapalny i parę próbek kremów na codzień. Mimo dwumiesięcznej kuracji nie było żadnej poprawy, wręcz wydaje mi się że cera mi się jeszcze bardziej pogorszyła. Dermatolog chciała żebym kontynuowała leczenie przez kolejne dwa miesiące, ale stwierdziłam że nie będę się faszerować antybiotykami za 200 zł, tym bardziej że czytałam, że nawet jeśli pomogą, po odstawieniu problem z dużym prawdopodobieństwem wróci.

Zaczęłam więc szukać alternatywnych metod. Najpierw za namową cioci było srebro koloidalne - niestety też nic nie pomogło (a cena ok.40 zł). Poszłam więc do pobliskiego sklepu zielarskiego (którego wcześnej omijałam szerokim łukiem) i poprosiłam o jakąś herbatkę na trądzik. Starsza pani za ladą dała mi herbatkę z bratka, ale jednocześnie spojrzała na moją brodę, powiedziała - "mam dla Pani coś jeszcze" i przyniosła saszetkę z właśnie nasieniem kozieradki (zmielonym) (cena 2 zł) oraz buteleczkę olejku herbacianego (10 - 20 zł w zależności od firmy). Oto co mi zaleciła:

- łyżka kozieradki + odrobina wody (żeby powstał jakby "sos") do garnuszka, zagotować i chwilkę trzymać na ogniu żeby powstała papka (trzeba mieszać żeby się nie przypaliła). jeśli macie problem na całej twarzy pewnie trzeba dać tej kozieradki ze 2 łyżki - musicie sprawdzić
- po zdjęciu z ognia dolewamy kilka kropel olejku (ja daję ok. 6 kropel) i mieszamy
- nakładamy na twarz (tylko chwilkę musi to najpierw ostygnąć) i trzymamy aż wystygnie (ja zwykle ok. 15 min - zdejmuję to z twarzy jak nie jest jeszcze całkiem suche, bo łatwiej schodzi).

I taki zabieg powtarzamy codziennie (choć jeśli ma się bardzo duży stan zapalny można i częściej). Po kilku dniach widać lekką poprawę, po ok. 2 tygodniach znaczną. Po ok. miesiącu (w moim przypadku) koniec problemów!!!!!! Też byłam w szoku. Wprawdzie blizny po wyciskaniu zostały, ale nie było żadnych nowych pryszczy i skóra była po prostu gładziuteńka!!!! Potem, żeby zapobiec nawrotom wystarczy robić tę maseczkę co kilka dni czy raz na tydzień. Saszetka kozieradki, stosowana na pół twarzy, starcza na tydzień lub dłużej. Taka buteleczka olejku na nawet 2 miesiące, więc miesięczny koszt takiej kuracji to tylko kilkanaście złotych!

Do tego piłam herbatkę z bratka (ok. 4 zł) - na początku 3 razy dziennie, potem raz dziennie. Możliwe że ona też w dużym stopniu pomogła - nie wiem co bardziej, bo musiałabym stosować każdą z metod osobno żeby móc stwierdzić.

Teraz opowiadam o tej kuracji wszystkim w koło i w ogóle polecam sklepy zielarskie wszystkim z jakimikolwiek dolegliwościami. Zaczęłam wierzyć w naturalną medycynę.

Jeśli chodzi o minusy tej kuracji, to jest tylko jeden - kozieradka ma dość silny zapach (nie jest brzydki, tylko mocno "ziołowy"), więc po takiej maseczce trochę czuć to na skórze. Ale po kilku dniach przestaje się na to zwracać uwagę (jedynie mój chłopak jak chciał mnie pocałować czuł ten zapach). Najlepiej robić tę maseczkę przed snem, to rano już nie będzie tak czuć.

Gwarantuję wam dziewczyny poprawę z tą metodą!!!! Jak tylko któraś spróbuje niech da znać jak rezultaty. A jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem.

[visionAM]

Napisane przez katy89

Dodam jeszcze, że mam pękające naczynka.. ;]
Wiem, że to może nie w tym wątku, ale macie jakieś domowe sposby?

przjerzyj sobie to https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=194047
wątek jest długi, ale po prawej na górze jest guziczek "Przeszukaj to forum" - jak na to klikniesz wpisz "trądzik" i pojawią Ci się posty Wizażanek z cerą naczynkową i trądzikiem.

- łyżka kozieradki + odrobina wody (żeby powstał jakby "sos") do garnuszka, zagotować i chwilkę trzymać na ogniu żeby powstała papka (trzeba mieszać żeby się nie przypaliła). jeśli macie problem na całej twarzy pewnie trzeba dać tej kozieradki ze 2 łyżki - musicie sprawdzić
- po zdjęciu z ognia dolewamy kilka kropel olejku (ja daję ok. 6 kropel) i mieszamy
- nakładamy na twarz (tylko chwilkę musi to najpierw ostygnąć) i trzymamy aż wystygnie (ja zwykle ok. 15 min - zdejmuję to z twarzy jak nie jest jeszcze całkiem suche, bo łatwiej schodzi).

Jakiego olejku używałaś do tej maseczki?

[siska81]

Wątek dotyczy domowych sposobów ,prośba do MODERATORA , aby visionAM przestała obrażać wizażanki każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie .

[Herbal]

Napisałam paragraf wcześniej - z drzewa herbacianego. Można do tego dodać również kilka kropel jakiegoś innego olejku o właściwościach antybakteryjnych czy przeciwzapalnych - trzeba poczytać na jakiejś stronie im poświęconej.

[visionAM]

Nie doczytałam najwidoczniej, bo sporo rzeczy tam ujęłaś.
Ciekawie brzmi ta maseczka, spróbuję w najbliższym czasie
Gdzieś na biochemii widziałam wykaz innych olejków odpowiednich do cery trądzikowej, pewnie też można dodać do tej maseczki.

[littlelady18]

Napisane przez Herbal

Chciałabym wam opowiedzieć co mi mega pomogło w mojej długiej i bezskutecznej walce z trądzikiem: nasienie kozieradki, olejek z drzewa herbacianego oraz herbatka z bratka. Brzmi naiwnie, i też na początku podchodziłam sceptycznie, ale posłuchajcie:

Moje problemy pojawiły się kiedy odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Z tygodnia na tydzień moja cera była w coraz gorszym stanie - pryszcze wszelkiego typu: od malutkich krostek, przez "białe", ze stanem zapalnym (bolące lub swędzące), aż po grudki głęboko w skórze. Najgorzej było na brodzie, w okół ust, na linii żuchwy i na policzkach (czytałam gdzieś że to klasyczne objawy trądziku uwarunkowanego hormonalnie). W młodości miałam typowo młodzieńcze problemy z cerą, ale nigdy czegoś takiego!

Oczywiście najpierw próbowałam się leczyć sama - np. linią kosmetyków do cery tłustej i trądzikowej La Roche Posay. Mimo że Pityvalu używałam kiedyś z bardzo dobrym skutkiem, teraz nie było absolutnie żadnej poprawy. Po roku poszłam więc do dermatologa ('estetycznego'), dostałam receptę na antybiotyk, jakiś krem przeciwzapalny i parę próbek kremów na codzień. Mimo dwumiesięcznej kuracji nie było żadnej poprawy, wręcz wydaje mi się że cera mi się jeszcze bardziej pogorszyła. Dermatolog chciała żebym kontynuowała leczenie przez kolejne dwa miesiące, ale stwierdziłam że nie będę się faszerować antybiotykami za 200 zł, tym bardziej że czytałam, że nawet jeśli pomogą, po odstawieniu problem z dużym prawdopodobieństwem wróci.

Zaczęłam więc szukać alternatywnych metod. Najpierw za namową cioci było srebro koloidalne - niestety też nic nie pomogło (a cena ok.40 zł). Poszłam więc do pobliskiego sklepu zielarskiego (którego wcześnej omijałam szerokim łukiem) i poprosiłam o jakąś herbatkę na trądzik. Starsza pani za ladą dała mi herbatkę z bratka, ale jednocześnie spojrzała na moją brodę, powiedziała - "mam dla Pani coś jeszcze" i przyniosła saszetkę z właśnie nasieniem kozieradki (zmielonym) (cena 2 zł) oraz buteleczkę olejku herbacianego (10 - 20 zł w zależności od firmy). Oto co mi zaleciła:

- łyżka kozieradki + odrobina wody (żeby powstał jakby "sos") do garnuszka, zagotować i chwilkę trzymać na ogniu żeby powstała papka (trzeba mieszać żeby się nie przypaliła). jeśli macie problem na całej twarzy pewnie trzeba dać tej kozieradki ze 2 łyżki - musicie sprawdzić
- po zdjęciu z ognia dolewamy kilka kropel olejku (ja daję ok. 6 kropel) i mieszamy
- nakładamy na twarz (tylko chwilkę musi to najpierw ostygnąć) i trzymamy aż wystygnie (ja zwykle ok. 15 min - zdejmuję to z twarzy jak nie jest jeszcze całkiem suche, bo łatwiej schodzi).

I taki zabieg powtarzamy codziennie (choć jeśli ma się bardzo duży stan zapalny można i częściej). Po kilku dniach widać lekką poprawę, po ok. 2 tygodniach znaczną. Po ok. miesiącu (w moim przypadku) koniec problemów!!!!!! Też byłam w szoku. Wprawdzie blizny po wyciskaniu zostały, ale nie było żadnych nowych pryszczy i skóra była po prostu gładziuteńka!!!! Potem, żeby zapobiec nawrotom wystarczy robić tę maseczkę co kilka dni czy raz na tydzień. Saszetka kozieradki, stosowana na pół twarzy, starcza na tydzień lub dłużej. Taka buteleczka olejku na nawet 2 miesiące, więc miesięczny koszt takiej kuracji to tylko kilkanaście złotych!

Do tego piłam herbatkę z bratka (ok. 4 zł) - na początku 3 razy dziennie, potem raz dziennie. Możliwe że ona też w dużym stopniu pomogła - nie wiem co bardziej, bo musiałabym stosować każdą z metod osobno żeby móc stwierdzić.

Teraz opowiadam o tej kuracji wszystkim w koło i w ogóle polecam sklepy zielarskie wszystkim z jakimikolwiek dolegliwościami. Zaczęłam wierzyć w naturalną medycynę.

Jeśli chodzi o minusy tej kuracji, to jest tylko jeden - kozieradka ma dość silny zapach (nie jest brzydki, tylko mocno "ziołowy"), więc po takiej maseczce trochę czuć to na skórze. Ale po kilku dniach przestaje się na to zwracać uwagę (jedynie mój chłopak jak chciał mnie pocałować czuł ten zapach). Najlepiej robić tę maseczkę przed snem, to rano już nie będzie tak czuć.

Gwarantuję wam dziewczyny poprawę z tą metodą!!!! Jak tylko któraś spróbuje niech da znać jak rezultaty. A jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem.

Z pewnością spróbuję tej metody Dziękuję ,że się nią podzieliłaś.Ja też jestem za preparatami ziołowymi,naturalnymi sposobami .Jeśli masz jakieś inne ciekawe patenty to podziel się z nami
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez oryginalna11

Witam
Długo mnie nie było Praca, dziecko czytaj chłopak. A zatem... ten tonik z olejku pichtowego nawilża mi skórę. Jeszcze nie wiem czy zapycha bo jak narazie żaden nowy pryszcz się nie pojawił. Ale wiem jedno ten olejek strasznie śmierdzi. Na szczęście sok z ogórka troche niweluje zapach. Chyba daje jakieś skutki bo mój TŻ powiedział cytuję" masz jakoś tego mniej na twarzy". Ten to potrafi.
Zmieszałam też go z kremem nivea i używam jako kremu do rąk. Skóra wyglądała jak bardzo tłusta ale ręce były delikatne i nawilżone. Nawet po zmywaniu naczyń wyglądały tak samo. A jak u Ciebie? Pozdrawiam

Hej
U mnie ostatnio strasznie Pogarsza się..
I nie mam pieniążków na razie aby zakupić coś nowego..Skończyłam właśnie dzisiaj 3 opakowanie olejku z wiesiołka i nie mam pieniążków aby kupić nowe..A kosztuje ok 25 zł i starcza na niecałe dwa tygodnie..
Chyba zakupię bratka znowu i witaminę B bo jest tania i na razie tym się tylko pocieszę.Ewentualnie rumianek w formie toniku..
Jestem lekko zdołowana,ale wiem ,że My wszystkie to przeżywamy więc nie użalam się nad sobą.
Pozdrawiam cieplutko

[oryginalna11]

Napisane przez littlelady18

-
Hej
U mnie ostatnio strasznie Pogarsza się..
I nie mam pieniążków na razie aby zakupić coś nowego..Skończyłam właśnie dzisiaj 3 opakowanie olejku z wiesiołka i nie mam pieniążków aby kupić nowe..A kosztuje ok 25 zł i starcza na niecałe dwa tygodnie..
Chyba zakupię bratka znowu i witaminę B bo jest tania i na razie tym się tylko pocieszę.Ewentualnie rumianek w formie toniku..
Jestem lekko zdołowana,ale wiem ,że My wszystkie to przeżywamy więc nie użalam się nad sobą.
Pozdrawiam cieplutko

Witaj
Spróbuj na początek tej maseczki o której pisała Herbal. Pij bratek i bierz witaminę B. Sądzę, że Ci pomoże. Wiadomo potrzeba cierpliwości przy każdej kuracji. Zatem jeśli nie pomoże przez pierwszy miesiąc nie należy się poddawać. Czytałam, że zanim efekty się pojawią potrzeba ok 3 m-cy. Pozdrawiam

[mileey_]

Napisane przez visionAM

Droga koleżanko z nie-skaczącym awatarem... Ty masz 13 lat, a ja 21. Jak byłam w twoim wieku to też niewiele wiedziałam na temat trądziku i pielęgnacji twarzy i także robiłam co popadnie aby ratować się przed pryszczami. Na szczęście wtedy dostęp do internetu nie był tak powszechny jak dzisiaj i nie wypisywałam swoich szczeniackich pomysłów na forum, które przeglądają tysiące osób. A miałam na prawdę szatańskie pomysły na pozbycie się trądziku, dziwne że mi twarzy nie wypaliło

Tymczasem Ty i niektóre inne Wizażanki piszecie rzeczy, które mijają się z rzeczywistością albo mogą zaszkodzić zamiast pomóc. Jak widzę niektóre zdania typu "jak nie wyciśniesz pryszcza to zostanie on na X wieków" po prostu jeżą mi się włosy na głowie i nie mogę tego czytać. Tak samo:
To jest nierozsądne i po prostu głupie.
Potem ktoś także mało obeznany wejdzie na forum i zacznie czytać takie bzdury po czym eksperymentować na swojej twarzy, co się może źle skończyć.

Moim zdaniem takie osoby jak Ty - nastolatki, które od niedawna zmagają się z trądzikiem, powinny poczytać wątki na tym forum, gdzie wypowiadają się doświadczone dziewczyny i potem dawać ewentualne rady. Jak możesz komuś cokolwiek radzić skoro widać, że Twoja wiedza na temat trądziku jest niewielka?

Poza tym po to odsyłam do dermatologa, bo niektórzy zapominają że domowe sposoby mogą być uzupełnieniem kuracji lub pomóc w niewielkich problemach na pryszcze. Jak ktoś ma bardziej zaawansowany trądzik to domowe sposoby mogą go złagodzić, ale nie wyleczą go całkowicie! Przynajmniej w wielu przypadkach tak jest, bo oczywiście zdarzają się wyjątki całkowitego wyleczenia jakimiś domowymi mieszankami itp.

Radzę Tobie i innym dziewczynom stawiającym pierwsze kroki na Wizażu dokładne przejrzenie wątków o podobnej tematyce i dokształcenie się w tej kwestii. Zanim coś napiszesz zastanów się dwa razy, bo napiszesz kolejną bzdurę podobną do tej, że 1 funt to 5 dolarów czy tam na odwrót

Także to świadczy o tym, że Twoje pojęcie jest znikome:
Jeśli dalej mnie nie rozumiesz - trudno
Różnica wieku robi swoje.

Ojejciu, ty myślisz że mam 13 latek ?
To wiele wyjaśnia ;]
akórat faktycznie jestem tu nowa i nawet nie wiem gdzie zauwazylas ze mam 13 lat, ale to szczegół.
Jak chcesz wiedzieć to mam 19 :P
a funty egipskie to jak napisałam 5 funtów - 1 dolar.
Byłam w egipcie 6 miesięcy wiec mi nie wmówisz inaczej. placilam tylko funtami. ;p

a o naczynkach to moglam nie slyszec i sama polecam dermatologa wiec nie wiem po co robisz tyle zamieszania.
A co do tych ' dziesieciu maseczek' to nie wiem czy uczylas sie o 'przenosni'
codzilo o to ze robiłam co tydzień wyszukane maseczki, ale nie codziennie. ;p
moja ciocia jest dermatologiem wiec na pewno bym zle dla buzi nie chciala.

I prosze jeszcze raz nie pouczaj mnie, bo psujesz humor nie tylko mi ale i reszcie.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez siska81

Wątek dotyczy domowych sposobów ,prośba do MODERATORA , aby visionAM przestała obrażać wizażanki każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie .

popieram .