Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

[OlkaR]

Napisane przez justyna_dt

Buehehe, dobry motyw tzn. przykre, ale chętnie bym sama to komuś zrobiła

No ja potem oczywiście rozesłałam znajomym i miałam ubaw

Wszystko dobre jak nas nie dotyczy

[Zwies]

Napisane przez _Maya_

wiem co czujesz....nie jesteś z tym sama moje "przyjaciółki" olały mnie po przeprowadzce do stolicy...no co ja zrobię, że nie będę za nimi leciała?

ogólnie zaraz chyba się rozkleję, dzwoniłam do kilku firm...mają możliwość przyjęcia stażystów...ALE ZA PÓŁ ROKU!!!! od dzisiaj ludzie popodpisywali umowy - jestem w czarnej...no wiecie załamałam się jestem wściekła, rozczarowana i ogólnie do niczego się nie nadaję - co za dzień! bez pleców niczego się w tym mieście nie załatwi

Niestety na rynku pracy ciężko :/
Podejrzewam, że wiele osób ma z tym problem :/

Ja powoli się zbieram do pisania magisterki, chociaż widzę, że ciężko będzie. W ogóle nie mam ochoty

Jeden egzamin do przodu, jeszcze tylko jeden i będę mogła się dopominać o stypendium

Poza tym o 14:00 czas na walkę - z systemem zapisu na przedmioty Czytaj - należy zapisać się na przedmioty jak najszybciej się da - miejsca kończą się w kilka sekund po otwarciu systemu.

[Biska]

Tak, mordoklejka Pierścionek może być taki z automatu, co się pieniążek wrzuca

No nie wieeeeeeeeeem jaką tą nazwę dać, wkurza mnie to już

Patrzcie, co znalazłam


"Zryw" - spółdzielnia inwalidów

"Ciałbud" - firma budowlana

"Kryzysek" - usługi budowlane
"Wandalex" - wózki widłowe

"Kant" - firma developerska, która oszukała kilkadziesiąt osób

"Sk...iel" - skóry z Wielunia

"Ścisk-Pol"

"Rob" - usługi księgowe (rob - ang. okradać, grabić)

"Spaw" s.c.

"Kup-Ciuszek" - sklep odzieżowy

"Dent Worry" - gabinet stomatologiczny

"Hades" - zakład pogrzebowy

"Happy End" - zakład pogrzebowy

"Athleet’s Foot" - sieć sklepów z obuwiem sportowym (w medycynie określenie to oznacza bardzo nieprzyjemną deformację stopy wywołaną pewnym rodzajem grzybicy)

"Penetrator" - nazwa domu maklerskiego

"Climax" - (ang. szczyt, ale też: orgazm)

"Mięsolux"

"Szop Spożywczy" - sklep spożywczy

"Rybol" - sklep rybny

"Analco" - odlewy z aluminum

"SzlafrOK" - sklep ze szlafrokami i odzieżą

"Szwagropol" - firma przewozowa

"Sarenka" - sklep myśliwski

"Skok w bok" - bar

"Mazurkas Travel" - biuro podrózy

"Jajolux"

"Oral-Dent"

"Dick-Black"

a na koniec kilka jeszcze ciekawych nazw firm zagranicznych:

"STRATA BANK" /Nowa Anglia/

"YEBANE" /Hiszpania/, patrz: http://www.yebane.com/

[OlkaR]

Napisane przez Zwies

Poza tym o 14:00 czas na walkę - z systemem zapisu na przedmioty Czytaj - należy zapisać się na przedmioty jak najszybciej się da - miejsca kończą się w kilka sekund po otwarciu systemu.

Nienawidze internetowych zapisów na cokolwiek... zawsze system się wiesza, serwer pada a jak go już "naprawią" to się czlowiek dowiaduje że wszędzie są pozajmowane miejsca.

[Gwizdak]

Justynka, ja kiedyś rozmawiałam o tym z moją kumpelą kosmetyczką, która mi wyjaśniła, że te wszystkie kremy odchudzające działają tylko z wysiłkiem fizycznym i dietą Przy czym wysiłek fizyczny i dieta wyszczuplają i modelują sylwetkę, a kremy tylko polepszają samopoczucie Tyle wiem

[justyna_dt]

Napisane przez Biska

Tak, mordoklejka Pierścionek może być taki z automatu, co się pieniążek wrzuca

No nie wieeeeeeeeeem jaką tą nazwę dać, wkurza mnie to już

Patrzcie, co znalazłam


"Zryw" - spółdzielnia inwalidów

"Ciałbud" - firma budowlana

"Kryzysek" - usługi budowlane
"Wandalex" - wózki widłowe

"Kant" - firma developerska, która oszukała kilkadziesiąt osób

"Sk...iel" - skóry z Wielunia

"Ścisk-Pol"

"Rob" - usługi księgowe (rob - ang. okradać, grabić)

"Spaw" s.c.

"Kup-Ciuszek" - sklep odzieżowy

"Dent Worry" - gabinet stomatologiczny

"Hades" - zakład pogrzebowy

"Happy End" - zakład pogrzebowy

"Athleet’s Foot" - sieć sklepów z obuwiem sportowym (w medycynie określenie to oznacza bardzo nieprzyjemną deformację stopy wywołaną pewnym rodzajem grzybicy)

"Penetrator" - nazwa domu maklerskiego

"Climax" - (ang. szczyt, ale też: orgazm)

"Mięsolux"

"Szop Spożywczy" - sklep spożywczy

"Rybol" - sklep rybny

"Analco" - odlewy z aluminum

"SzlafrOK" - sklep ze szlafrokami i odzieżą

"Szwagropol" - firma przewozowa

"Sarenka" - sklep myśliwski

"Skok w bok" - bar

"Mazurkas Travel" - biuro podrózy

"Jajolux"

"Oral-Dent"

"Dick-Black"

a na koniec kilka jeszcze ciekawych nazw firm zagranicznych:

"STRATA BANK" /Nowa Anglia/

"YEBANE" /Hiszpania/, patrz: http://www.yebane.com/

boskieeeee!!! to jest super temat na pracę licencjacką czy magisterską - koleżanka moja pisała o nazewnictwie sklepów mięsnych w regionie, był ubaw

Maya, no niestety, u mnie wszystkie koleżanki mieszkają 30 km ode mnie. Na miejscu nie mam, tzn. poluzowały się kontakty, a poza tym pewnie teraz siedzą w Krakowie, bo sesja. Z DT, z mojego bloku wszystko powyjeżdżało do Anglii... kicha.

Ja chcę na Maltę jak tam jest cudownie
Piszę właśnie felieton o grze na pianinie, zastanawiam się, czy go skończę... nie umiem dziś mysli ubrać w słowa.

EDIT:
Zwies, a Ty gdzie studiujesz? Ja te zapisy pamiętam z UJ, paranoja jakaś. Były obowiązkowe ćwiczenia, na które... nie było już miejsca
Gwizdaczku, no właśnie, tak mi się wydawało. Ja tak już sobie na wszelki wypadek mielę ten mój zwis brzuszny - może wystąpi u mnie efekt placebo?

[OlkaR]

Biska- "Jajolux" miażdży
Niestety w wymyślaniu nazwy Ci nie pomogę, bo sama miałam problem, żeby swojego psa nazwać więc... chyba nie mam do tego głowy

[Zwies]

Napisane przez OlkaR

Nienawidze internetowych zapisów na cokolwiek... zawsze system się wiesza, serwer pada a jak go już "naprawią" to się czlowiek dowiaduje że wszędzie są pozajmowane miejsca.

Masz rację - tak miałam, ale w PL.

W Austrii rozwiązali problem skalowalności trochę inaczej - zapisy na określone przedmioty rozpoczynają się w różnych terminach - przykładowo w moim przypadku, aby zapisać się na 4 przedmioty muszę mieć podchodzić do tej akcji 3 razy

Poza tym ichni system jest bardzo prosty, ilość okienek itp jest ograniczona do minimum.

EDIT

Justyna_dt w szkółce ekonomicznej w waw (Wielka różowa) Uczelnia państwowa, jednakże nie chcą nazwy "Uniwersytet"

[OlkaR]

Napisane przez justyna_dt

boskieeeee!!! to jest super temat na pracę licencjacką czy magisterską - koleżanka moja pisała o nazewnictwie sklepów mięsnych w regionie, był ubaw

Mnie zawsze bawią nazwy kończące się na -ex np. "śrubex", "drutex", "styropianex" itp

No a mój tatus przechrzcił sklep o nazwie "Rolnik" (jak sama nazwa wskazuje- kosiarki, sprzety ogrodniczo-rolnicze itp.) i zawsze mówi "idę do Rolnik Stones'ów"

[Gwizdak]

Justyna, placebo ma to do siebie, że działa, jeśli się wierzy, bo mocy terapeutycznej nie ma niestety ale wiadomo - wiara czyni cuda i góry przenosi

[OlkaR]

Napisane przez Zwies

Masz rację - tak miałam, ale w PL.

W Austrii rozwiązali problem skalowalności trochę inaczej - zapisy na określone przedmioty rozpoczynają się w różnych terminach - przykładowo w moim przypadku, aby zapisać się na 4 przedmioty muszę mieć podchodzić do tej akcji 3 razy

Poza tym ichni system jest bardzo prosty, ilość okienek itp jest ograniczona do minimum.

Tutaj też był bardzo prosty system bo wpisywało sie swój numer albumu i krzyżykiem zaznaczałas fakultet na jaki chcesz chodzić, no ale jak widać- system nie dał rady i w końcu wyszło na to, że poszła delegacja do dziekana i powrócili do systemu kartkowego- robili listy na wykładach

[Biska]

Dla mnie "Oral-Dent" jest miszczem

Z racji tego, że Tż jest moim żyrantem, wziął sobie na jutro wolne, żeby ze mną pójść umowę podpisać. Przed chwilą dzwonił z pytaniem, czy ugotujemy sobie wspólnie jakiś obiad po podpisaniu umowy

Zawsze przychodzi na gotowe


Sklep "Rolnik" to i ja mam w mieście Z artykułami gospodarstwa domowego i ogrodniczymi

[Ilsa Lund]

Napisane przez justyna_dt

Ilsa, ja się boję, że jak się z nim spotkam, to będzie jeszcze gorzej, bo z dnia na dzień czuję się coraz gorzej, coraz bardziej olana i oszukana, i zrobiona w konia... i takie tam już wczoraj próbował normalnie ze mną rozmawiać (gadaliśmy w związku z tym, że mama rękę złamała), ale ja tylko burczałam - no nie umiem.

No to może u was jest inaczej ale i tak podejrzewam że jak się już z nim spotkasz to coś wymyśli żebyś się odfochała No bo jak to tak burczeć i się nie lubić ?

Napisane przez justyna_dt

Buehehe, dobry motyw tzn. przykre, ale chętnie bym sama to komuś zrobiła

wykop to skarbnica takich nieprzydatnych bzdur
http://www.wykop.pl/link/242152/zmien-komus-opis-na-gg

Jezu, TŻ chyba po mnie idzie bo mi pisze jakieś dziwne sms-y ;D ale czuję się fair bo zdałam ten test z łaciny i dokończyłam analizę tekstów dla faceta od historii filozofii. Wieczorem tylko będę jeszcze czytać do niego inne teksty, których już mam nie omawiać tylko o nich jutro z nim pogadać i przejrzę mapki na zaliczenie archeologii.

[justyna_dt]

Napisane przez Gwizdak

Justyna, placebo ma to do siebie, że działa, jeśli się wierzy, bo mocy terapeutycznej nie ma niestety ale wiadomo - wiara czyni cuda i góry przenosi

No przeż wierzę, no!
Olka, ach, ta moda na "ex" myśmy mieli rodzinną firmę - Peltex choć u nas się to po części wiązało z tekstyliami. Na szczęście przy zakładaniu nowej firmy mój brat poszedł po rozum do głowy i złożył piękną i logiczną nazwę co nie znaczy, że ludzie jej nie przekształcają (przykład: nasza nazwa ma końcówkę "-sam" - od samochodów; jak mówimy komuś: "Firma ***sam", to ktoś do nas: "***san?" myślę, że to wynika z faktu, że druga dość znana firma w DT, zajmująca się armaturą sanitarną, ma tę końcówkę -san i ludzie już idą za ciosem Choć nieskromnie przyznam, że teraz w DT i okolicy mało kto naszej firmy nie kojarzy

[Zwies]

Napisane przez OlkaR

Tutaj też był bardzo prosty system bo wpisywało sie swój numer albumu i krzyżykiem zaznaczałas fakultet na jaki chcesz chodzić, no ale jak widać- system nie dał rady i w końcu wyszło na to, że poszła delegacja do dziekana i powrócili do systemu kartkowego- robili listy na wykładach

hm - to się poddaję -

W PL mieliśmy deklarację na wszystkie przedmioty w systemie - są też tam oceny (już nie pamiętam, kiedy używałam indeks )
I żeby dostać najlepsze grupy zwalniało się z zajęć, żeb tylko móc to zrobić jak najszybciej - no masakra

[Gwizdak]

A ja się przeziębiłam chyba. Nie wiem, albo 30 minut w jaccuzzi było przegięciem, albo spacerek po starówce nie pomógł Tż się odgraża, że będzie mnie leczył jutro (gdyż jutro nawiedzam go i zostaję do środy)... więc nie wiem w sumie, czy mi się opłaca zdrowieć

A i jeszcze (wiem, że rychło w czas ) Ale w życiu bym nie wpadła na to, że debil, to depilator

[carmelova]

Napisane przez _Maya_

wiem co czujesz....nie jesteś z tym sama moje "przyjaciółki" olały mnie po przeprowadzce do stolicy...no co ja zrobię, że nie będę za nimi leciała?

ogólnie zaraz chyba się rozkleję, dzwoniłam do kilku firm...mają możliwość przyjęcia stażystów...ALE ZA PÓŁ ROKU!!!! od dzisiaj ludzie popodpisywali umowy - jestem w czarnej...no wiecie załamałam się jestem wściekła, rozczarowana i ogólnie do niczego się nie nadaję - co za dzień! bez pleców niczego się w tym mieście nie załatwi

Moje biedactwo Obie Magdy wyprowadziły się do Warszawy? Czy o innym przyjaciółkach mówisz? Ciekawa jestem czy trzymałyście się razem całe studia

A co do pracy, to faktycznie nieciekawie Że też nawet na bezpłatny stać nie chcą przyjąć! A może poszukaj czegos tymczasowo? Żeby tylko jakaś kasa wpadła, np. na recepcji, jako sekretarka itp. ?

Justynka nie wiem jak mogę pomóc, więc tulę

[arrakis]

Napisane przez Gwizdak

A ja się przeziębiłam chyba. Nie wiem, albo 30 minut w jaccuzzi było przegięciem, albo spacerek po starówce nie pomógł Tż się odgraża, że będzie mnie leczył jutro (gdyż jutro nawiedzam go i zostaję do środy)... więc nie wiem w sumie, czy mi się opłaca zdrowieć

A i jeszcze (wiem, że rychło w czas ) Ale w życiu bym nie wpadła na to, że debil, to depilator

ojjj no to nie zdrowiej

ja tez nie

[madziamacius8786]

Gleniusia

Justynko tak czytam co pisałaś wcześniej i czuję się dokładnie tj Ty..też w rozmowie z Tż nie potrafię normalnie mówić jak zawsze czy pisać smsów..zawsze dawałam buźki itp a teraz nic..denerwuje mnie ,że on nic nie robi żeby się ze mną zobaczyć chyba mu na ręke leżenie w domu i chorowanie przynajmniej ma ode mnie spokój pamiętaj,że Masz Nas

[OlkaR]

Ja tak w ramach przerwy w nauce zrobiłam sobie zestawienie plusów i munusów naszego związku i wychodzi, że jest więcej plusów...


Plusy:

• od kilku lat coś iskrzy
• dobrze się dogadujemy
• Marcin potrafi podtrzymać na duchu
• podobno "pasujemy do siebie"
• mamy podobne upodobania kulinarne
• takie same marzenia co do "urlopu"
• chęć posiadania dzieci
• ambitne plany na przyszłość
• lubimy zwierzęta
• dobry seks
• wytrzymaliśmy parę miesięcy na odległość
• podobne wymagania co do standardu życia
• podobne poglądy na życie rodzinne

Minusy:

• odległość
• moje fochy
• niezależność Marcina i zbyt duża pewność siebie
• niechęć do ustępowania
• brak wspólnych znajomych
• moja beznadziejna uległość
  
  Nooooo.... to tyle. Teraz trzeba znowu wrócić do nauki a następnie pomyśleć nad tym, co zrobić żeby wyeliminować minusy...

[Zwies]

ech, nie będę marudzić, ale okazało się, że jako Erasmus nie mam prawa do normalnych przedmiotów :/

no i pozostają podania, podania i jeszcze raz podania ...
ech

A w ciągu 4 minut skończyły się miejsca - mam tylko podgląd na ilość miejsc :/

[carmelova]

Napisane przez OlkaR

Ja tak w ramach przerwy w nauce zrobiłam sobie zestawienie plusów i munusów naszego związku i wychodzi, że jest więcej plusów...


Plusy:

• od kilku lat coś iskrzy
• dobrze się dogadujemy
• Marcin potrafi podtrzymać na duchu
• podobno "pasujemy do siebie"
• mamy podobne upodobania kulinarne
• takie same marzenia co do "urlopu"
• chęć posiadania dzieci
• ambitne plany na przyszłość
• lubimy zwierzęta
• dobry seks
• wytrzymaliśmy parę miesięcy na odległość
• podobne wymagania co do standardu życia
• podobne poglądy na życie rodzinne

Minusy:

• odległość
• moje fochy
• niezależność Marcina i zbyt duża pewność siebie
• niechęć do ustępowania
• brak wspólnych znajomych
• moja beznadziejna uległość
  
  Nooooo.... to tyle. Teraz trzeba znowu wrócić do nauki a następnie pomyśleć nad tym, co zrobić żeby wyeliminować minusy...

Zapomniałaś Kochana dodać brak szacunku do Ciebie, oraz zbyt duże przywiązanie do koleżanek płci niebrzydkiej

[OlkaR]

Napisane przez carmelova

Zapomniałaś Kochana dodać brak szacunku do Ciebie, oraz zbyt duże przywiązanie do koleżanek płci niebrzydkiej

O tak, o braku szacunku zapomniałam.
No a co do koleżanek... nie przesadzajmy...

Tak sobie pomyślałam, ze to nie jest taki głupi pomysł, żeby przy najbliższym spotkaniu poprosić Marcina żeby on wypisał plusy i minusy jakie są według niego. I potem się wymienić karteczkami i zastanowić się wspólnie co z tym zrobić...

[carmelova]

Napisane przez OlkaR

O tak, o braku szacunku zapomniałam.
No a co do koleżanek... nie przesadzajmy...

A sławna Dżudi ?

Edit: Nooo pomysł z tymi karteczkami całkiem niezły Możecie się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy.

[_Maya_]

Napisane przez Gwizdak

Justyna, placebo ma to do siebie, że działa, jeśli się wierzy, bo mocy terapeutycznej nie ma niestety ale wiadomo - wiara czyni cuda i góry przenosi

to ja od dzisiaj wierzę,całym sercem, że moja oponka na brzuchu przeniesie się o jakieś kilkadziesiąć cm w górę i zacznie nowe życie w moim staniku... brzuchu moj teleportuj się w cycki!

Napisane przez carmelova

Moje biedactwo Obie Magdy wyprowadziły się do Warszawy? Czy o innym przyjaciółkach mówisz? Ciekawa jestem czy trzymałyście się razem całe studia

A co do pracy, to faktycznie nieciekawie Że też nawet na bezpłatny stać nie chcą przyjąć! A może poszukaj czegos tymczasowo? Żeby tylko jakaś kasa wpadła, np. na recepcji, jako sekretarka itp. ?

obie wyjechały, trzymałyśmy raz lepiej raz gorzej całe studia plus Karolina i Anka i reszta chłopaków z naszej grupy. no i wszyscy zrobili "out" a ja tutaj sama siedze...

ogłoszen nie ma zadnych nawet na sekretarki...
juz wolalabym pojsc na sprzedawce do sklepu gdziekolwiek niż za 600 zł miesięcznie siedziec i dłubać sobie dziurę w mózgu ołówkiem w lubelskim urzędzie...
ale mam zryty humor....yhhh

[OlkaR]

Napisane przez carmelova

A sławna Dżudi ?

No ok, jest, rozmawialiśmy o niej, wie jakie jest moje nastawienie ale nie wiem jak bardzo jest do niej przywiązany.
Mnie to irytuje, ale... równie dobrze jego może irytować moje przywiązanie do niektórych kolegów. Sprawą Judi się staram nie nakręcać bo jeszcze trochę i zacznę twierdzić że mnie zdradza a to raczej nie jest zdrowe.
Chociaż fakt, że powinnam do listy minusów dodać to, że za bardzo ją usprawiedliwia ... dodałam... i nadal jest mniej minusów niż plusów

[Biska]

Przeglądam sobie panoramę firm i znalazłam dwie, które urzekły mnie swoimi nazwami

"Pięta Romana" - zakład fryzjerski
"Żygadło" - zakład mebli tapicerowanych

Echh póki co mam kilka typów:

Lena
Fantazja
Gracja
Awangarda


Pasuje coś z tego?

[OlkaR]

Napisane przez _Maya_

to ja od dzisiaj wierzę,całym sercem, że moja oponka na brzuchu przeniesie się o jakieś kilkadziesiąć cm w górę i zacznie nowe życie w moim staniku... brzuchu moj teleportuj się w cycki!

Uwielbiam Cię

[madziamacius8786]

Napisane przez Zwies

ech, nie będę marudzić, ale okazało się, że jako Erasmus nie mam prawa do normalnych przedmiotów :/

no i pozostają podania, podania i jeszcze raz podania ...
ech

A w ciągu 4 minut skończyły się miejsca - mam tylko podgląd na ilość miejsc :/

Napisane przez OlkaR

O tak, o braku szacunku zapomniałam.
No a co do koleżanek... nie przesadzajmy...

Tak sobie pomyślałam, ze to nie jest taki głupi pomysł, żeby przy najbliższym spotkaniu poprosić Marcina żeby on wypisał plusy i minusy jakie są według niego. I potem się wymienić karteczkami i zastanowić się wspólnie co z tym zrobić...

Dobry pomysł ..ciekawe jak on to widzi

[justyna_dt]

Napisane przez _Maya_

to ja od dzisiaj wierzę,całym sercem, że moja oponka na brzuchu przeniesie się o jakieś kilkadziesiąć cm w górę i zacznie nowe życie w moim staniku... brzuchu moj teleportuj się w cycki!

noooo... siła perswazji...
Napisałam ten felieton, ale jakoś tak... brakuje mi w nim czegoś.