Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[cate_]

Dziewczyny za wizyty.
kardashi świetny piesek

Napisane przez Marta1122

u nas dużo się działo, byliśmy na 4d. najpierw były pomiary i wszystko ok narazie a potem 4d-nasza Hanka to cała ja nosek szeroki i duze poliki po mamuni hihi. niesamowite przeżycie zobaczyć twarz swojego dziecka jeszcze przed narodzinami...ztopy wydaja sie być duże- to chyba po tatusiuno i pamiatka suuper-mamy zdjęcia plus film.jak zeskanuje to się pochwale.

Super, że wszystko dobrze

Napisane przez Edzia400

• Migdały
  Zawierają magnez i wapń. Są szczególnie polecane w ciąży. Możesz je stosować gdy dopadnie cię głód lub gdy nie możesz jeść słodyczy. Świetnie usprawniają system trawienny. Pomagają także w atakach zgagi. Przyszła mama powinna mieć zawsze ich garstkę przy sobie. Warto zjadać po kilka migdałów po każdym posiłku. Działają zarówno zapobiegawczo w przypadku zgagi w ciąży jak i interwencyjnie, gdy już piecze. Migdały w ciąży są idealną przegryzką, dlatego warto je mieć „poupychane” po kieszeniach.

Zjadam kilka migdałów codziennie i do tej pory nie wiem co o zgaga.

Napisane przez Darianna25

Hej mamuśki ja sie żegnam. Zaraz wyjeżdzamy. Moze sie odezwe w tygodniu.
PAPAPAPA

Uważaj na Was i udanej podróży życzę

Napisane przez velluto

Jeszcze nie słyszałam, żeby lekarz wypisał zwolnienie hurtem na kilka miesięcy, zwykle wygląda to tak, że wypisuja na ok 1 miesiąc i potem zwolnienie jest przedłużane. Zreszta ostatnio nawet wertowałam rozporządzenie w sprawie wydawania zaswiadczen lekarskich i tam jest taki zapis. A więc nie ma sie co złościć na lekarza, postapił właściwie
A co do pomyłki z ilościa dni i data od kiedy do kiedy jest zwolnienie to radzę Ci jak najszybciej to sprostowac. Tez miałam taka sytuację, u mnie w pracy zauważyli ten błąd. Ale gdyby nie oni to zauwazyli to prawdopodobnie ZUS wzywałby mnie lub lekarza do usunięcia tego błędu.
Trzymam kciuki aby szyjka trzymała i wizyta w szpitalu nie byla konieczna

Ja dostałam zwolnienie na 33 dni, ZUS tego się nie przyczepił, podobno kobiet w ciąży się tak nie czepiają.

[annLee]

Liliputku-to była jej 3 ciąża,więc pewnie dlatego u pierworódek się to rzadko zdarza.

[kardashi]

Napisane przez margo80

dzieki za kciuki, ale na razie same katastrofy

na swój pierwszy też czekałam dłguo, ale już w tym miesiącu przyszła kaska na konto, dzień po dniu normalnej wypłaty, jaką bym dostała pracując. więc nie mogę już na nich narzekać

co do katastrof - małż był wczoraj w pracy. normalnie pojechał i wrócił, auto nie dawało żadnych oznak, że coś z nim nie tak. dziś chcemy jechać do gina i nie odpala....
dodam, że to auto niespełna 2-letnie, wszelkie komunikaty zawsze się wyświetlają, nawet o niskim poziomie płynu do spryskiwaczy, więc poważniejsze awarie też powinno sygnalizować, a tu niespodzianka.
do gina pojechaliśmy moim, a po powrocie małż zadzwonił na assistance. auto jest na gwarancji do końca lutego. no nie miało kiedy zastrajkować...
przyjechało jakiedś małe autko, nawet nie z lawetą i coś przy nim teraz majstruje jakiś chłop, ale jak mówi małż, koleś kompletnie się nie zna na rzeczy i dzwoni po posiłki. chyba zabiorą go do serwisu. oby to nie było nic poważnego...

no i najważniejsze - wiadomości po wizycie.
malutka ma się dobrze, ze mną też ok. w ciągu 10 dni przybrała prawie 200g i ma już 600g. czy to nie za dużo? mam się szykowac na wielką babę? muszę posprawdzać te wymiary gdzieś...
gin uznał, że morfologia, choć spadła, wciąż jest całkiem dobra i nie muszę jeść żelaza ani innych tabsów.

w poczekalni spotkałam kolegę, który lada dzień spodziewa się bliźniaków chłopców. będzie cesarka bo jedno z dzieci jest ułożone poprzecznie. i rzeczywiści, jego żona miała bardzo śmieszny kształt brzuszka

Lepiej przed końcem gwarancji niż kilka dni po
A może akumulator padł? skoro tak nic nie 'dał' znaków

No i świetnie że z mała wszystko okee

A ja już powinnam się szykowac na do gina a mi się nie chce..

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kasiaaX

Lea - a dlaczego zniknęłłam z listy Byłam i nie ma...nie lubisz Nas czy co...

kurcze, jakieś dziwne rzeczy się dzieją.... ja nikogo nie usuwam... a wczoraj nagle yustyna zniknęła, dzisiaj Ty piszesz, że Cię nie ma.. normalnie nie wiem co jest grane... podeslij mi dane na PW.

Napisane przez margo80

no i najważniejsze - wiadomości po wizycie.
malutka ma się dobrze, ze mną też ok. w ciągu 10 dni przybrała prawie 200g i ma już 600g. czy to nie za dużo? mam się szykowac na wielką babę? muszę posprawdzać te wymiary gdzieś...
gin uznał, że morfologia, choć spadła, wciąż jest całkiem dobra i nie muszę jeść żelaza ani innych tabsów.

dobre wieści są oki, a że dzieciątko przybrało 200 g za 10 dni, to chyba oki.

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty.

[cate_]

Napisane przez margo80

co do katastrof - małż był wczoraj w pracy. normalnie pojechał i wrócił, auto nie dawało żadnych oznak, że coś z nim nie tak. dziś chcemy jechać do gina i nie odpala....
dodam, że to auto niespełna 2-letnie, wszelkie komunikaty zawsze się wyświetlają, nawet o niskim poziomie płynu do spryskiwaczy, więc poważniejsze awarie też powinno sygnalizować, a tu niespodzianka.
do gina pojechaliśmy moim, a po powrocie małż zadzwonił na assistance. auto jest na gwarancji do końca lutego. no nie miało kiedy zastrajkować...
przyjechało jakiedś małe autko, nawet nie z lawetą i coś przy nim teraz majstruje jakiś chłop, ale jak mówi małż, koleś kompletnie się nie zna na rzeczy i dzwoni po posiłki. chyba zabiorą go do serwisu. oby to nie było nic poważnego...

no i najważniejsze - wiadomości po wizycie.
malutka ma się dobrze, ze mną też ok. w ciągu 10 dni przybrała prawie 200g i ma już 600g. czy to nie za dużo? mam się szykowac na wielką babę? muszę posprawdzać te wymiary gdzieś...
gin uznał, że morfologia, choć spadła, wciąż jest całkiem dobra i nie muszę jeść żelaza ani innych tabsów.

Ja bym też sprawdziła akumulator

No i gratuluję dobrych wieści

[kees26]

Witajcie mamuśki

yustyna - gratuluję córeczki

Napisane przez ewaw80

Mam dziś wizytę u doktorka i usg, mam nadzieję że potwierdzi się już płeć i nadal będzie chłopak, no ale co najważniejsze że wszystko będzie ok, jakoś zawsze mam stresa czy wszystko będzie dobrze.

za wizytę

Napisane przez Marta1122

witam po weekendzie,ale lecicie ..8 stron musze nadrobić
u nas dużo się działo, byliśmy na 4d. najpierw były pomiary i wszystko ok narazie a potem 4d-nasza Hanka to cała ja nosek szeroki i duze poliki po mamuni hihi. niesamowite przeżycie zobaczyć twarz swojego dziecka jeszcze przed narodzinami...ztopy wydaja sie być duże- to chyba po tatusiuno i pamiatka suuper-mamy zdjęcia plus film.jak zeskanuje to się pochwale.
.

Super, że wszystko ok

Napisane przez margo80

też mam stomatologa w środę możemy się łączyć w bólu

.

Dołączam do Was dziewczyny - też w środę idę do dentysty . Wypadła mi plomba ni z tego ni z owego. Na szczęście nic mnie nie boli, ale ja bez znieczulenia wogóle nie siadam na fotel dentystyczny - ciekawe teraz będę mogła dostać. W przeciwnym razie poproszę tylko o opatrunek do końca ciąży i połogu a czyszczenie+plomba za kilka miesięcy.

Napisane przez ewaw80

Dziewczyny czy to normalne, że od października jestem na zwolnieniu, od połowy listopada powinnam dostawać pieniądze z zus'u niestety do tej pory nie dostałam żadnych pieniędzy, co powinnam zrobić z tym.

Ja miałam ostatnio taką sytuację - 2 miesiące czekałam na pieniążki. Najpierw zadzwoniłam do mojej firmy do księgowego zapytać, czy nie wie co jest grane. No i owszem - okazało się, że ZUS przysłał zapytanie do firmy, czy nadal jestem tam zatrudniona. ZUS prosił też księgowego o jakieś dodakowe dokumenty. Wszystko przeciągnęło się w czasie i dlatego tak długo czekałam. Zadzwoń najpierw do swojej firmy, bo może to oni nie wysłali na czas Twoich dokumentów, potem zadzwoń do ZUS-u.

Kardashi, jaka słodka psinka

[margo80]

Napisane przez kardashi

Lepiej przed końcem gwarancji niż kilka dni po
A może akumulator padł? skoro tak nic nie 'dał' znaków

No i świetnie że z mała wszystko okee

A ja już powinnam się szykowac na do gina a mi się nie chce..

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17207814] dobre wieści są oki, a że dzieciątko przybrało 200 g za 10 dni, to chyba oki.
[/QUOTE]
na pewno oki

Napisane przez cate_

Ja bym też sprawdziła akumulator

No i gratuluję dobrych wieści

pierwsze co to sprawdziliśmy akumulator i to samo zrobił ten koleś, który tu przyjechał. ale to nie to. zresztą, jak pisałąm, wyświetliłaby się kontrolka, bo mamy "inteligentne" auto.
właśnie przyjechała laweta, małż pojedzie z nimi i będzie walczył o auto zastępcze, w przeciwnym razie będę musiała pojechać go odebrać, a facet od pieca pocałuje klamkę...

[kees26]

Darianna, bezpiecznej podróży i do zobaczenia

Napisane przez kardashi

Ja już jestem gotowa do wizyty u gina ale jeszcze 2,5 godz

Kardashi, za wizytę i czekamy na wieści,

Margo, super, że wszystko z Wami ok Moja malutka w 25 tc+5 dniu ważyła 775 gram

Kurcze zaczynam się martwić czy aby nie za szybko mi się przytyło - ogólnie 7 kg od początku, tyle, że w pierwszym trymestrze nic nie przytyłam, 6 kg w drugim i ten ostatni kg w ciągu dosłownie ostatniego tygodnia Fakt, że wczoraj byliśmy z mężem na super obfitej kolacji z dserem w knajpce mógł mieć znaczenie na dzisiejszą poranną wagę
Ile jest u Was na plusie?

[kasiaaX]

Napisane przez margo80

dzieki za kciuki, ale na razie same katastrofy

co do katastrof - małż był wczoraj w pracy. normalnie pojechał i wrócił, auto nie dawało żadnych oznak, że coś z nim nie tak. dziś chcemy jechać do gina i nie odpala....
dodam, że to auto niespełna 2-letnie, wszelkie komunikaty zawsze się wyświetlają, nawet o niskim poziomie płynu do spryskiwaczy, więc poważniejsze awarie też powinno sygnalizować, a tu niespodzianka.
do gina pojechaliśmy moim, a po powrocie małż zadzwonił na assistance. auto jest na gwarancji do końca lutego. no nie miało kiedy zastrajkować...
przyjechało jakiedś małe autko, nawet nie z lawetą i coś przy nim teraz majstruje jakiś chłop, ale jak mówi małż, koleś kompletnie się nie zna na rzeczy i dzwoni po posiłki. chyba zabiorą go do serwisu. oby to nie było nic poważnego...

no i najważniejsze - wiadomości po wizycie.
malutka ma się dobrze, ze mną też ok. w ciągu 10 dni przybrała prawie 200g i ma już 600g. czy to nie za dużo? mam się szykowac na wielką babę? muszę posprawdzać te wymiary gdzieś...
gin uznał, że morfologia, choć spadła, wciąż jest całkiem dobra i nie muszę jeść żelaza ani innych tabsów.

Oby problem z samochodem szybko się rozwiązał.My właśnie zmieniamy - sprzedlismy stary a na oku mamy inny, ale dopiero w sobote do odebrania bedzie, więc dzis poczułam uroki jazdy busem do pracy...i wogóle powinnam sie cieszyc, że cos było przy takich warunkach pogodowych, masakara jakaś atu cały tydzien trzeba sobie jakoś radzić... i wp[iątek zjazd na podyplomowych, nie wiem jak ja dam radę.

Super wieści o dzidku ja myslę, że to nie za dużo, moje dziecie jeszcze nie było ważone, nie wiem czemu, może gin ma za stary sprzęt czy co, ale jesteśmy wpodobnym wieku ciążowym i jak patrzyłam na pomiary to może tka waga być

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17207814]kurcze, jakieś dziwne rzeczy się dzieją.... ja nikogo nie usuwam... a wczoraj nagle yustyna zniknęła, dzisiaj Ty piszesz, że Cię nie ma.. normalnie nie wiem co jest grane... podeslij mi dane na PW.

[/QUOTE]

Jakieś licho może tam miesza na tej liście...Już wysyłam

[Marta1122]

Napisane przez kees26

Darianna, bezpiecznej podróży i do zobaczenia



Kardashi, za wizytę i czekamy na wieści,

Margo, super, że wszystko z Wami ok Moja malutka w 25 tc+5 dniu ważyła 775 gram

Kurcze zaczynam się martwić czy aby nie za szybko mi się przytyło - ogólnie 7 kg od początku, tyle, że w pierwszym trymestrze nic nie przytyłam, 6 kg w drugim i ten ostatni kg w ciągu dosłownie ostatniego tygodnia Fakt, że wczoraj byliśmy z mężem na super obfitej kolacji z dserem w knajpce mógł mieć znaczenie na dzisiejszą poranną wagę
Ile jest u Was na plusie?

u mnie w 26 tygodniu było 6,5 kg na plusie, teraz minęły 2 tygodnie i czuje sie znów większa zobaczymy co będzie na nastepnej wizycie bo ogólnie tyłam 1kg na miesiąc ale na ostatniej wizycie wyszło 3,5 kg do przodu w 1 miesiąc!!!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczyny, kciuki za wizyty trzymamy

Kardashi, świetny jajniczek, bardzo lubię te psiska, tak fajnie pachną

Margo, nie ma to jak zatrudnianie laika i wysyłanie go do naprawy

Darianna, udanej wizyty w kraju! uważajcie na siebie.

Byłam u koleżanki, dostałam troszkę ciuszków, prawie pełną torbę pieluch najmniejszych pampers i podkłady dla dziecka do przewijania chyba... Belli. Mały śmiszny, łaskotki ma na brzuchu, śmiał się Karmiła przy mnie i NIC kompletnie widać nie było, co dla mnie jest kolejnym dowodem na to, że się da Nie trzeba cyca całego wywalić. Dziewczyna karmi na tym wałku takim, ale mówi, że już mały trochę jest, więc od razu warto nieco większy zakupić. Synek ma 3 miesiące, 62cm mniej więcej, a nożynki już mu wystają poza wałek.

A teraz leżeliśmy sobie z małżem i zaczepialiśmy Agatkę, kopała dzielnie Na latarkę nie reagowała, facet mi jeździł po brzuchu, a ta nic, dopiero na pukanie w brzuch brykała

[margo80]

Napisane przez kees26

Margo, super, że wszystko z Wami ok Moja malutka w 25 tc+5 dniu ważyła 775 gram

Kurcze zaczynam się martwić czy aby nie za szybko mi się przytyło - ogólnie 7 kg od początku, tyle, że w pierwszym trymestrze nic nie przytyłam, 6 kg w drugim i ten ostatni kg w ciągu dosłownie ostatniego tygodnia Fakt, że wczoraj byliśmy z mężem na super obfitej kolacji z dserem w knajpce mógł mieć znaczenie na dzisiejszą poranną wagę
Ile jest u Was na plusie?

ja mam 7kg na plusie, z czego od ostatniej wizyty (miesiąc temu) 3,5 kg mi przybyło. nie wiem, na ilu sie zatrzymam, ale nie przejmuję się tym, bo nawet jak mi trochę po ciąży zostanie, to się gniewać nie będę

Napisane przez kasiaaX

Oby problem z samochodem szybko się rozwiązał.My właśnie zmieniamy - sprzedlismy stary a na oku mamy inny, ale dopiero w sobote do odebrania bedzie, więc dzis poczułam uroki jazdy busem do pracy...i wogóle powinnam sie cieszyc, że cos było przy takich warunkach pogodowych, masakara jakaś atu cały tydzien trzeba sobie jakoś radzić... i wp[iątek zjazd na podyplomowych, nie wiem jak ja dam radę.

Super wieści o dzidku ja myslę, że to nie za dużo, moje dziecie jeszcze nie było ważone, nie wiem czemu, może gin ma za stary sprzęt czy co, ale jesteśmy wpodobnym wieku ciążowym i jak patrzyłam na pomiary to może tka waga być

ehh... też liczę na to, że wszystko się poukłada. zwłaszcza, że przed nami wyjazd do Wrocka w piątek i lepiej by było, żeby do tego czasu auto do nas wróciło całe i zdrowe.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17209771]Margo, nie ma to jak zatrudnianie laika i wysyłanie go do naprawy
[/QUOTE]
szkoda gadać... ostatnio ciągle mam z takimi do czynienia. to już nawet przestało mnie dziwić.

[dafreen]

Napisane przez margo80

co do katastrof - małż był wczoraj w pracy. normalnie pojechał i wrócił, auto nie dawało żadnych oznak, że coś z nim nie tak. dziś chcemy jechać do gina i nie odpala....
dodam, że to auto niespełna 2-letnie, wszelkie komunikaty zawsze się wyświetlają, nawet o niskim poziomie płynu do spryskiwaczy, więc poważniejsze awarie też powinno sygnalizować, a tu niespodzianka.
do gina pojechaliśmy moim, a po powrocie małż zadzwonił na assistance. auto jest na gwarancji do końca lutego. no nie miało kiedy zastrajkować...
przyjechało jakiedś małe autko, nawet nie z lawetą i coś przy nim teraz majstruje jakiś chłop, ale jak mówi małż, koleś kompletnie się nie zna na rzeczy i dzwoni po posiłki. chyba zabiorą go do serwisu. oby to nie było nic poważnego...

no i najważniejsze - wiadomości po wizycie.
malutka ma się dobrze, ze mną też ok. w ciągu 10 dni przybrała prawie 200g i ma już 600g. czy to nie za dużo? mam się szykowac na wielką babę? muszę posprawdzać te wymiary gdzieś...
gin uznał, że morfologia, choć spadła, wciąż jest całkiem dobra i nie muszę jeść żelaza ani innych tabsów.

w poczekalni spotkałam kolegę, który lada dzień spodziewa się bliźniaków chłopców. będzie cesarka bo jedno z dzieci jest ułożone poprzecznie. i rzeczywiści, jego żona miała bardzo śmieszny kształt brzuszka

nasz samochód też zastrajkował w sobotę... wróciliśmy do domku i juz nie chciał odpalić. dobrze, ze mój małż zna się na samochodach to sam naprawi, musi się tylko jakoś do kolegi na kanał dostać

wymiary sprawdziłam, sredniaczek to Twoja dziewczynka

Napisane przez kees26

Kurcze zaczynam się martwić czy aby nie za szybko mi się przytyło - ogólnie 7 kg od początku, tyle, że w pierwszym trymestrze nic nie przytyłam, 6 kg w drugim i ten ostatni kg w ciągu dosłownie ostatniego tygodnia Fakt, że wczoraj byliśmy z mężem na super obfitej kolacji z dserem w knajpce mógł mieć znaczenie na dzisiejszą poranną wagę
Ile jest u Was na plusie?

ja zaczynam 30 tydzień i ostatnio miałam 5 kg na plusie, ale to za mało podobno

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17209771]Dziewczyny, kciuki za wizyty trzymamy

Kardashi, świetny jajniczek, bardzo lubię te psiska, tak fajnie pachną
[/QUOTE]

Ojj taak, jajniki maja swój zapach

Dziękuje za kciuki Już poo.. Blanka jest dalej Blanką
Wszystko z mała ok, serduszko ładnie bije.
Ale ginowi nie podoba się moja szyjka. Powiedział ze wewnętrznie puściła, trzyma tylko zewnętrznie. Kazał przyjść za 2 tyg, brać tą większą nospę dwa razy dziennie, wraz z magnezem.
Zlecił tą glukozę. Do szkoły rodzenia mogę chodzić tylko na część teoretyczną
Kupiłam ten lactacyd Mam 5 kg na plusie Waże dokładnie 60kg

[margo80]

Napisane przez kardashi

Ojj taak, jajniki maja swój zapach

Dziękuje za kciuki Już poo.. Blanka jest dalej Blanką
Wszystko z mała ok, serduszko ładnie bije.
Ale ginowi nie podoba się moja szyjka. Powiedział ze wewnętrznie puściła, trzyma tylko zewnętrznie. Kazał przyjść za 2 tyg, brać tą większą nospę dwa razy dziennie, wraz z magnezem.
Zlecił tą glukozę. Do szkoły rodzenia mogę chodzić tylko na część teoretyczną
Kupiłam ten lactacyd Mam 5 kg na plusie Waże dokładnie 60kg

uważaj na siebie
fajnie, że Blanka nie zmieniła płci zapomniałam napisać, że moja nie-Hania też się dziś dała podglądnąć i niezaprzeczalnie jest kobietką.

a gina zapomniałam zapytać o glukozę, ale chyba jak pójdę za miesiąc i będę wtedy w 26tc, to będzie akurat, żeby robić.

dostałam smsa od małża, że wykłócił się o auto zastępcze i jeszcze go nawet przeprosili

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bezwstydne jesteście, tak swe dziecię podglądać

Dziewczyny, już o tym pisałam, no ale kurde nie wiem... Mam taki objaw śmieszny, acz upierdliwy Otóż pod lewą piersią, nieco poniżej miejsca gdzie jest fiszbina stanika ciągle mnie boli. NIE od stanika, bo objaw mam ciągle. Miejsce wielkości połowy dłoni jest zdrętwiałe lekko, nie spuchnięte, nie zaczerwienione, ale cały czas je czuję. Prócz zdrętwienia takie wrażenie, jakbym za mocno sobie potarła i piecze. Czy możliwe, że gdzieś mnie mała uciska na nerwa jakiegoś?

[liliputek]

Napisane przez kardashi

Ojj taak, jajniki maja swój zapach

Dziękuje za kciuki Już poo.. Blanka jest dalej Blanką
Wszystko z mała ok, serduszko ładnie bije.
Ale ginowi nie podoba się moja szyjka. Powiedział ze wewnętrznie puściła, trzyma tylko zewnętrznie. Kazał przyjść za 2 tyg, brać tą większą nospę dwa razy dziennie, wraz z magnezem.
Zlecił tą glukozę. Do szkoły rodzenia mogę chodzić tylko na część teoretyczną
Kupiłam ten lactacyd Mam 5 kg na plusie Waże dokładnie 60kg

Oj słonce to masz podobnie jk ja, mnie sie w dodatku szyjka skracai robi miekka-mala zbyt chetnie pcha ie na swiat ewidentnie. Uwazaj i dbaj o Was.

annLee to nmie podnioslas na duchu, ze to bylo jej 3 dziecko. Bo jaby moja mała wazyla 5 kg... Wole nawet o tym nie myslec

[basiak]

Napisane przez kees26

Kurcze zaczynam się martwić czy aby nie za szybko mi się przytyło - ogólnie 7 kg od początku, tyle, że w pierwszym trymestrze nic nie przytyłam, 6 kg w drugim i ten ostatni kg w ciągu dosłownie ostatniego tygodnia Fakt, że wczoraj byliśmy z mężem na super obfitej kolacji z dserem w knajpce mógł mieć znaczenie na dzisiejszą poranną wagę
Ile jest u Was na plusie?

Zaczęłam 30 tc, na plusie 8,5 kg

Kardashi cudna Jamniorka

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez kardashi

Ojj taak, jajniki maja swój zapach

Dziękuje za kciuki Już poo.. Blanka jest dalej Blanką
Wszystko z mała ok, serduszko ładnie bije.

[kardashi]

Kurdę ja i tak leżę już 2 miesiąc plackiem..
i już wiem czemu mi ten brzuch tak twardniał. Wczesniej nic nie zauważył gin, dopiero teraz..
A to ze szyjka 'puściła' to znaczy że ona sie skraca? Czy to jest co innego?

[cate_]

Napisane przez kardashi

Ojj taak, jajniki maja swój zapach

Dziękuje za kciuki Już poo.. Blanka jest dalej Blanką
Wszystko z mała ok, serduszko ładnie bije.
Ale ginowi nie podoba się moja szyjka. Powiedział ze wewnętrznie puściła, trzyma tylko zewnętrznie. Kazał przyjść za 2 tyg, brać tą większą nospę dwa razy dziennie, wraz z magnezem.
Zlecił tą glukozę. Do szkoły rodzenia mogę chodzić tylko na część teoretyczną
Kupiłam ten lactacyd Mam 5 kg na plusie Waże dokładnie 60kg

Uważaj na Siebie
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17211007]Bezwstydne jesteście, tak swe dziecię podglądać

Dziewczyny, już o tym pisałam, no ale kurde nie wiem... Mam taki objaw śmieszny, acz upierdliwy Otóż pod lewą piersią, nieco poniżej miejsca gdzie jest fiszbina stanika ciągle mnie boli. NIE od stanika, bo objaw mam ciągle. Miejsce wielkości połowy dłoni jest zdrętwiałe lekko, nie spuchnięte, nie zaczerwienione, ale cały czas je czuję. Prócz zdrętwienia takie wrażenie, jakbym za mocno sobie potarła i piecze. Czy możliwe, że gdzieś mnie mała uciska na nerwa jakiegoś?[/QUOTE]
Nie wiem, być może Agatka na jakiś nerw Ci ciśnie, mnie bolało od stanika

[kees26]

Napisane przez kardashi

Ojj taak, jajniki maja swój zapach

Dziękuje za kciuki Już poo.. Blanka jest dalej Blanką
Wszystko z mała ok, serduszko ładnie bije.
Ale ginowi nie podoba się moja szyjka. Powiedział ze wewnętrznie puściła, trzyma tylko zewnętrznie. Kazał przyjść za 2 tyg, brać tą większą nospę dwa razy dziennie, wraz z magnezem.
Zlecił tą glukozę. Do szkoły rodzenia mogę chodzić tylko na część teoretyczną
Kupiłam ten lactacyd Mam 5 kg na plusie Waże dokładnie 60kg

Kardashi, super że z Blanką wszystko ok
Ja czuję często twardnienie brzucha, zwłaszcza po jakimś wysiłku fizycznym ale wg ginki szyjka długa i zamknięta. Kazała brać aspargin.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17211007]Bezwstydne jesteście, tak swe dziecię podglądać

Dziewczyny, już o tym pisałam, no ale kurde nie wiem... Mam taki objaw śmieszny, acz upierdliwy Otóż pod lewą piersią, nieco poniżej miejsca gdzie jest fiszbina stanika ciągle mnie boli. NIE od stanika, bo objaw mam ciągle. Miejsce wielkości połowy dłoni jest zdrętwiałe lekko, nie spuchnięte, nie zaczerwienione, ale cały czas je czuję. Prócz zdrętwienia takie wrażenie, jakbym za mocno sobie potarła i piecze. Czy możliwe, że gdzieś mnie mała uciska na nerwa jakiegoś?[/QUOTE]

Szaja, no ja mam właśnie coś podobnego - pod prawą piersią z kolei jak dłużej siedzę, stoję lub chodzę to czuję pod fiszbiną taki jakby ucisk-zdrętwienie gdzieś w środku. To w sumie nie jest jakiś ból tylko taki dyskomfort. Dopiero jak się położę to mi przechodzi. Nie wiem, co to - może mała uciska mi na coś

[liliputek]

Napisane przez kardashi

Kurdę ja i tak leżę już 2 miesiąc plackiem..
i już wiem czemu mi ten brzuch tak twardniał. Wczesniej nic nie zauważył gin, dopiero teraz..
A to ze szyjka 'puściła' to znaczy że ona sie skraca? Czy to jest co innego?

Wiesz co ztego co ja wyczytalam na forum to szyjka sie przygotowuje do porodu w etapach
- skraca sie
- robi miekka
- rozwiera
U mnie lekarz wyraz nie powiedzial, ze moja szyjka sie skraca, robimiekka i rozwiera. czyli zachodza u mnie 3 czynniki. Jesli Tobie powiedzial tylko o otwieraniu, tzn. ze pozostale 2 nie zachodza. Tak mysle. Inaczej by ci wspomnial o pozostalych 2 czynnikach.

[bydgoszczanka]

Napisane przez kitty241

DZIEŃ DOBRY
a ja sobie wczoraj upolowałam na all komplecik dla Kubsonka, coprawda używka ale jaki fajny

Fajny

Napisane przez ewaw80

Mam dziś wizytę u doktorka i usg, mam nadzieję że potwierdzi się już płeć i nadal będzie chłopak, no ale co najważniejsze że wszystko będzie ok, jakoś zawsze mam stresa czy wszystko będzie dobrze.

Będzie dobrze

Napisane przez kociakowa

u mnie dobrze... synus sie rozwija...bylam w piatek na USG inadal jest synus... ale soatnio cos mi sie SZymke przestal podobac...ehhe moze cos nowego wymysle...hehe

A tak to pokoik zrobiony...juz...extra wyszedl i wuzek zakupiony....

pozdrawiam

Super, że z synkiem wszystko ok
...a fotki gdzie??

Napisane przez kardashi

a o to moja psinka na podusi

Cudna

Napisane przez liliputek

Ja mam dzis gorszy dzien, nastroj depresyjny i najchetniej to bym z łożka nie wstawala. Wnerwilam sie na mojego lekarza. Na ostatniej wizycie mowil, ze bede na zwolnieniu do konca ciazy i byloby wszystko ok, gdyby nie fakt ze na zwolnieniu lekarskim napisal zwolnienie do 9 kwietnia i 28 dni co nijak sie pokrywa. 28 dni skonczy sie w marcu. Eh jakby nie mogl od razu napisac do konca ciazy, tylko miesiacami sie bawi..
Małż ma 2 mziane i mam całe popołudnie dla siebie, co mnie nawet cieszy, bo sie troche poobijam..Jakbym nie robiła nic innego na tym zwolnieniu W piatek ide na wizyte do lekarza i modle sie, zeby bylo wszytsko ok z ta moja szyjka macicy, zebym nie musiala isc do spzitala...Wszystko, tylko nie szpital..brrr

Bądź dobrej myśli i przegoń zły nastrój.

Napisane przez Darianna25

Hej mamuśki ja sie żegnam. Zaraz wyjeżdzamy. Moze sie odezwe w tygodniu.
PAPAPAPA

Miłego pobytu w PL

Napisane przez margo80

no i najważniejsze - wiadomości po wizycie.
malutka ma się dobrze, ze mną też ok. w ciągu 10 dni przybrała prawie 200g i ma już 600g. czy to nie za dużo? mam się szykowac na wielką babę? muszę posprawdzać te wymiary gdzieś...
gin uznał, że morfologia, choć spadła, wciąż jest całkiem dobra i nie muszę jeść żelaza ani innych tabsów.

Super. że z Dzidzią wszystko dobrze

Napisane przez kees26

Kurcze zaczynam się martwić czy aby nie za szybko mi się przytyło - ogólnie 7 kg od początku, tyle, że w pierwszym trymestrze nic nie przytyłam, 6 kg w drugim i ten ostatni kg w ciągu dosłownie ostatniego tygodnia Fakt, że wczoraj byliśmy z mężem na super obfitej kolacji z dserem w knajpce mógł mieć znaczenie na dzisiejszą poranną wagę
Ile jest u Was na plusie?

Ja przytyłam od początku 7 kg ( jestem teraz w 27 tc )

Napisane przez kardashi

Ojj taak, jajniki maja swój zapach

Dziękuje za kciuki Już poo.. Blanka jest dalej Blanką
Wszystko z mała ok, serduszko ładnie bije.
Ale ginowi nie podoba się moja szyjka. Powiedział ze wewnętrznie puściła, trzyma tylko zewnętrznie. Kazał przyjść za 2 tyg, brać tą większą nospę dwa razy dziennie, wraz z magnezem.
Zlecił tą glukozę. Do szkoły rodzenia mogę chodzić tylko na część teoretyczną
Kupiłam ten lactacyd Mam 5 kg na plusie Waże dokładnie 60kg

Dobrze, że Blanka jest Blanką , i że wszystko ok.
Oj te nasze szyjki.....musimy uważać.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17211007]Bezwstydne jesteście, tak swe dziecię podglądać

Dziewczyny, już o tym pisałam, no ale kurde nie wiem... Mam taki objaw śmieszny, acz upierdliwy Otóż pod lewą piersią, nieco poniżej miejsca gdzie jest fiszbina stanika ciągle mnie boli. NIE od stanika, bo objaw mam ciągle. Miejsce wielkości połowy dłoni jest zdrętwiałe lekko, nie spuchnięte, nie zaczerwienione, ale cały czas je czuję. Prócz zdrętwienia takie wrażenie, jakbym za mocno sobie potarła i piecze. Czy możliwe, że gdzieś mnie mała uciska na nerwa jakiegoś?[/QUOTE]

Być może jest jakiś ucisk.

Witajcie.

Byłam dzisiaj oglądać wózki. Najlżejszy był Delti Emu. Bardzo ładny, zgrabny, lekki stelaż ( razem z gondolą 11 kg ). Szukam używki, ale jak na razie nic nie znalazłam. Cena nowego 720 zł.

Od trzech dni, tak 3-4 razy na dzień robi się mnie twarde podbrzusze, tak przez 3-4 sekundy. Albo mała mnie gdzieś uciska, albo to skurcze
Miałyście coś takiego??

marh.. mnie oprócz brązu podoba się jeszcze ten biały. Tylko szybko by się brudził.

[cate_]

Napisane przez bydgoszczanka

Od trzech dni, tak 3-4 razy na dzień robi się mnie twarde podbrzusze, tak przez 3-4 sekundy. Albo mała mnie gdzieś uciska, albo to skurcze
Miałyście coś takiego??

Dziewczyny pisały o skurczach ale ja się nie znam, za to wczoraj poczułam coś takiego jakby mi ktoś grubą igłę wbił w podbrzusze, aż podskoczyłam ale po paru sekundach puściło. Dzisiaj tez cos takiego poczulam ale nie bolalo tak mocno.

[Dilayla]

...dziewczyny a robiłyście juz ten test obciążenia glukozą?ja będę musiała zrobic najprawdopodobniej w piatek i zastanawiam się czego się spodziewac?Bo od samej p.dr słyszałam ze to nie dobre strasznie ale trzeba wytrzymac...

[kardashi]

Ja teeż mam zrobić
Na następną wizytę, która mam za 2 tyg.

[bydgoszczanka]

Napisane przez Dilayla

...dziewczyny a robiłyście juz ten test obciążenia glukozą?ja będę musiała zrobic najprawdopodobniej w piatek i zastanawiam się czego się spodziewac?Bo od samej p.dr słyszałam ze to nie dobre strasznie ale trzeba wytrzymac...

Ja dzisiaj robiłam powtórkę, bo trochę za wysoki cukier mi wyszedł. Eeee tam, da się wytrzymać.

Poczekam może jeszcze ze 2 dni, jak się powtórzą te "skurcze", to pojadę do szpitala na KTG.

[velluto]

Bydgoszczanka - prawdopodobnie sa to skurcze Braxtona-Hicksa, dziewczyny pisały tutaj o nich już

"Po 20. tygodniu ciąży macica zaczyna przygotowywać się do porodu, kurcząc się i napinając (są to tzw. skurcze Braxtona-Hicksa). Taki skurcz trwa ok. 30 sekund, nie jest bolesny, ale może być nieprzyjemny. Zmiana pozycji lub ćwiczenia oddechowe zmniejszają uczucie dyskomfortu.

Kobiety, które dużo pracują i są zmęczone, często odczuwają bolesne skurcze macicy ustępujące po odpoczynku.

Z miesiąca na miesiąc skurcze przybierają na sile. Uwaga, czasami zdarza się, że twardnienie brzucha jest sygnałem porodu przedwczesnego. W takim przypadku skurcze wydłużają się, są coraz silniejsze (często bolesne), a odstępy między nimi coraz krótsze. Może to prowadzić do skracania się i rozwierania szyjki macicy. W takiej sytuacji kobieta powinna natychmiast skontaktować się z lekarzem, który zadecyduje o dalszym postępowaniu."

[margo80]

hello.
uwierzcie, że facet od pieca nie zjawił się wczoraj ani nie zadzwonił?
chyba mu się nie spieszy po kasę...
dziś małż idzie na nockę, więc nawet jakby koleś się zjawił wieczorem, to ja mu i tak nie pomogę, bo się nie znam i nie wiem, czy jest tak jak powinno być.
to sobie koleś poczeka jeszcze

milego dnia wszystkim

[kropka75]

Napisane przez Dilayla

...dziewczyny a robiłyście juz ten test obciążenia glukozą?ja będę musiała zrobic najprawdopodobniej w piatek i zastanawiam się czego się spodziewac?Bo od samej p.dr słyszałam ze to nie dobre strasznie ale trzeba wytrzymac...

A tam. Słodkie po prostu i sztuczne takie, perfumowo słodkie. Ale do wypicia. Nie smakować, pić trzeba po prostu. Ja szklankę wypiłam bez problemu.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Napisane przez kardashi

Dziękuje za kciuki Już poo.. Blanka jest dalej Blanką
Wszystko z mała ok, serduszko ładnie bije.
Ale ginowi nie podoba się moja szyjka. Powiedział ze wewnętrznie puściła, trzyma tylko zewnętrznie. Kazał przyjść za 2 tyg, brać tą większą nospę dwa razy dziennie, wraz z magnezem.
Zlecił tą glukozę. Do szkoły rodzenia mogę chodzić tylko na część teoretyczną
Kupiłam ten lactacyd Mam 5 kg na plusie Waże dokładnie 60kg

Super, że z małą wszystko ok.

Z szyjką nie fajnie, leżeć, nie dźwigać i chuchać na siebie.