wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[dorinka30]

Napisane przez Madlen__18

Super, ale czym one sa pokryte? Mnie się zdaje, że się wytrą??
I jakie kolory jeszcze?
U mnie róz odpada, ewentualny ciemny fiolet, granat, śliwka itp.
Ile cm obcas?

One są pokryte czymś ślicznym , a na serio nie wiem ale ładne to
Mnie nie interesuje czy się wytrą czy nie, chce pochodzić jeden sezon i wywalić, bo ja niesamowice niszczę buty Jak zakupię na lato 10 par to żadnych nie zniszczę, bo będę mogła często zmieniać, teraz taką mam taktykę

Napisane przez hania811

Cześć.

Ja wolę sama gotować niż jeść tłuste fryty i rybę z głębokiego oleju Zawsze dziwi nad morzem to że tak trudno znaleźć dobrą knajpę z ryba z grilla, pieczonymi tuszami nadzianymi ziołami i innymi rybimi smakołykami. Większość knajp serwuje te paskudztwa w panierce.
A najlepsze jest to że bardzo trudno kupić nad morzem coś takiego jak śledź w oleju
W każdym razie będąc ostatnio nad morzem w żadej knajpie nie znaleźliśmy..a szukaliśmy wszędzie.


U mnie nawet czegoś takiego jak puder w malej kopercie bąbelkowej nie przynoszą.

Kiedyś myślałam że awizo zostawiają bo mąż nie słyszał jak dzwonią, bądź wyszedł akurat wtedy do sklepu. Jednak to nie to...po prostu nie noszą tych listów. Kiedyś zrobiłam o to aferę na poczcie ale usłyszałam że nie maja obowiązku nosić listów o większych gabarytach....z tym że większość przesyłek wcale większych gabarytów nie ma


Ja mam stopy na granicy 37/38 Ostatnio większość kupowałam 37..ale stwierdziłam ze Sigmę zamówię 38 i są dobre

To ja mam identyko.
Dlatego stwierdziłam ze w przypadku Sigmy biorę 38 bo pojawiały sie głosy że numeracja zawyżona.

Haniu wolisz sama pichcić bo nie znasz knajpy Weranda w Jastarni , tam nie narzekałabyś na nic, zaręczam Ci
Ja jestem zdania, że na wczasach nie gotuję i tego się trzymam

Napisane przez ButterBear

No tak, czyli skoro ja noszę 38 zawsze, to jak przyjdą moje balerinki peep toe szare z kwiatkami to będą za małe shit

Może być problem, dziewczyny zamawiały raczej większe, niektóre o dwa rozmiary, ale nie martw się pewnie sprzedasz jakby się okazały małe, na nie jest ciągle full chętnych

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Może być problem, dziewczyny zamawiały raczej większe, niektóre o dwa rozmiary, ale nie martw się pewnie sprzedasz jakby się okazały małe, na nie jest ciągle full chętnych

No tak, tylko ja je już odkupiłam od kogoś...więc musiałabym je sprzedać za dużo więcej niż kosztują.ehhh trudno, najwyżej dam komuś w prezencie

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Haniu wolisz sama pichcić bo nie znasz knajpy Weranda w Jastarni , tam nie narzekałabyś na nic, zaręczam Ci
Ja jestem zdania, że na wczasach nie gotuję i tego się trzymam

Może być problem, dziewczyny zamawiały raczej większe, niektóre o dwa rozmiary, ale nie martw się pewnie sprzedasz jakby się okazały małe, na nie jest ciągle full chętnych

A mnie by rozniosło gdybym cały tydzień nie mogła gotować

Butter Dori ma rację w razie co sprzedaż bez problemu te szare peep toe.

Napisane przez miskowa

a mi się chce śmiać z ludzi przyjeżdżających nad morze, którzy z ryb morskich znają tylko dorsza i zajadają się nim w jakiejś smażalni twierdząc, że takiego świeżego nigdzie nie jedli, tylko nad morzem, nie wiedząc, że to dorsz mrożony Latem jest sezon ochronny i dorsza się generalnie nie łowi. Są wyjątki wiadomo, bo rybacy kłusują, ale na pewno nie są do kupienia w dużych smażalniach

Nom, to dobre jest
Ja świeższe ryby mam co czwartek z pobliskiej centrali rybnej

Butter jakie okularki kupiłaś??
Musisz w nich na codzień chodzić czy tylko do czytania??

[ButterBear]

Napisane przez hania811

A mnie by rozniosło gdybym cały tydzień nie mogła gotować

Ojjj...mi też byłoby ciężko aż tyle czasu nie gotować

W niedzielę zaprosiliśmy cała rodzinkę na obiad, bo TŻ ma urodziny i już myślę i kombinuję, co zrobię

Napisane przez hania811

Butter jakie okularki kupiłaś??
Musisz w nich na codzień chodzić czy tylko do czytania??

Kupiłam bardzo proste i delikatne oprawki żółte ładne i faktycznie fajnie się w nich czuję.
Mam je zakłądać do czytania i do komputera, ale powiedział mi okulista, że jak się przyzwyczaję, to mogę też nosić na codzień... na razie jestem na etapie przyzwyczajania się

EDIT:

Dziewczyny, czy któraś z Was używała podkładów Vichy albo La Roche-Posay? Czy któryś jest godny polecenia?
Boję się już kupować jakieś nieapteczne,bo co rusz dostaję uczulenia, tak jak na moją cudowną IsaDorę

[dorinka30]

Napisane przez hania811

A mnie by rozniosło gdybym cały tydzień nie mogła gotować

Butter Dori ma rację w razie co sprzedaż bez problemu te szare peep toe.


Nom, to dobre jest
Ja świeższe ryby mam co czwartek z pobliskiej centrali rybnej

Butter jakie okularki kupiłaś??
Musisz w nich na codzień chodzić czy tylko do czytania??

Napisane przez ButterBear

Ojjj...mi też byłoby ciężko aż tyle czasu nie gotować

W niedzielę zaprosiliśmy cała rodzinkę na obiad, bo TŻ ma urodziny i już myślę i kombinuję, co zrobię

Kupiłam bardzo proste i delikatne oprawki żółte ładne i faktycznie fajnie się w nich czuję.
Mam je zakłądać do czytania i do komputera, ale powiedział mi okulista, że jak się przyzwyczaję, to mogę też nosić na codzień... na razie jestem na etapie przyzwyczajania się

Ale z Was maniaczki kulinarne
Nie mam tego problemu

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

EDIT:

Dziewczyny, czy któraś z Was używała podkładów Vichy albo La Roche-Posay? Czy któryś jest godny polecenia?
Boję się już kupować jakieś nieapteczne,bo co rusz dostaję uczulenia, tak jak na moją cudowną IsaDorę

ja kiedyś używałam vichy, ale znalazłam coś lepszego z drogerii. Czemu nie wołasz o próbki, skoro cię wszystko uczula? Ja tam się nie czaję. Jak mam wydać 100 czy 200 na jedną rzecz, która mnie uczuli, to wolę ją najpierw spróbować

Napisane przez dorinka30

Ale z Was maniaczki kulinarne
Nie mam tego problemu

ja tam też nie mam tego problemu i też na urlopie najchętniej omijam kuchnię szerokim łukiem

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Ojjj...mi też byłoby ciężko aż tyle czasu nie gotować

W niedzielę zaprosiliśmy cała rodzinkę na obiad, bo TŻ ma urodziny i już myślę i kombinuję, co zrobię
Kupiłam bardzo proste i delikatne oprawki żółte ładne i faktycznie fajnie się w nich czuję.
Mam je zakłądać do czytania i do komputera, ale powiedział mi okulista, że jak się przyzwyczaję, to mogę też nosić na codzień... na razie jestem na etapie przyzwyczajania się

Daj znać co wykombinowałaś na ten obiad
Mam ochotę na coś nowego

Najważniejsze że dobrze się w nich czujesz..bo wiele osób od samego początku ma awersję do okularów.

Ja muszę kupić jakieś nowe koło kwietnia

[Poemi]

Haniu, help! Możesz mi coś powiedzieć na temat Cypru? W sierpniu? Bo w maju ten Egipt nam nie wypali bo TŻ-a przywalili na uczelni... A czerwiec to ja mam zabawę w szkole... Ale mamy opcję pleneru fotograficznego na Cyprze w sierpniu i myślimy. Egipt z jakiegoś lasta najwyżej.

[hania811]

Napisane przez Poemi

Haniu, help! Możesz mi coś powiedzieć na temat Cypru? W sierpniu? Bo w maju ten Egipt nam nie wypali bo TŻ-a przywalili na uczelni... A czerwiec to ja mam zabawę w szkole... Ale mamy opcję pleneru fotograficznego na Cyprze w sierpniu i myślimy. Egipt z jakiegoś lasta najwyżej.

Drogo i gorąco.

A ceny masz na easygo
http://www.easygo.pl/wycieczki/cypr....8-02,samolotem

[Poemi]

Napisane przez hania811

Drogo i gorąco.

A ceny masz na easygo
http://www.easygo.pl/wycieczki/cypr....8-02,samolotem

Znaczy ceny na miejscu są wysokie?

Bo u nas koszty się zamkną w 2000 za 2 tygodnie.

[hania811]

Napisane przez Poemi

Znaczy ceny na miejscu są wysokie?

Bo u nas koszty się zamkną w 2000 za 2 tygodnie.

aha...czyli pobyt macie jakoś tam po kosztach załatwiony.
W takiej cenie warto skorzystać - taniej nie polecisz

Na miejscu jak to na wyspach- drogo.

[Poemi]

Napisane przez hania811

aha...czyli pobyt macie jakoś tam po kosztach załatwiony.
W takiej cenie warto skorzystać - taniej nie polecisz

Na miejscu jak to na wyspach- drogo.

A ciepła woda tam jest? Bo to dla mnie priorytet

Nom, nasze wydatki związane z wyjazdem mają się zamknąć w 2000 zł. Będziemy pić wino i robić zdjęcia, a po powrocie jeszcze nas wystawią i zrobią wernisaż. I dalej będziemy pić wino. Artyści to mają fajnie w życiu

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

ja kiedyś używałam vichy, ale znalazłam coś lepszego z drogerii. Czemu nie wołasz o próbki, skoro cię wszystko uczula? Ja tam się nie czaję. Jak mam wydać 100 czy 200 na jedną rzecz, która mnie uczuli, to wolę ją najpierw spróbować

No właściwie masz rację! Pójdę do jakiejś apteki i wydębię próbki

Napisane przez hania811

Daj znać co wykombinowałaś na ten obiad
Mam ochotę na coś nowego

Najważniejsze że dobrze się w nich czujesz..bo wiele osób od samego początku ma awersję do okularów.

Ja muszę kupić jakieś nowe koło kwietnia

A wiesz co, nie będę jakichś nowości robić. Mój TŻ wybierał menu: kurczak Svinecki w cieście francuskim, babka ziemniaczana, sałatką pewnie a la grecka, gotowane w łupinkach ziemniaczki z serkiem kremowym, łososiem wędzonym i kaparami (miałam taki plan na krakersy w sobotę, ale chętnych nie było ), albo marynowanym pieprzem, na przystawkę chyba pomidory nadziewane tuńczykiem...Mama się zadeklarowała, że upiecze dla przyszłego zięcia sachera, a ja upiekę ciasto na biszkopcie z masą z budyniu, masą owocową z budyniu i owocami i tyle

[hania811]

Napisane przez Poemi

A ciepła woda tam jest? Bo to dla mnie priorytet

Nom, nasze wydatki związane z wyjazdem mają się zamknąć w 2000 zł. Będziemy pić wino i robić zdjęcia, a po powrocie jeszcze nas wystawią i zrobią wernisaż. I dalej będziemy pić wino. Artyści to mają fajnie w życiu

W sierpniu będzie zupa

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez ButterBear

A wiesz co, nie będę jakichś nowości robić. Mój TŻ wybierał menu: kurczak Svinecki w cieście francuskim, babka ziemniaczana, sałatką pewnie a la grecka, gotowane w łupinkach ziemniaczki z serkiem kremowym, łososiem wędzonym i kaparami (miałam taki plan na krakersy w sobotę, ale chętnych nie było ), albo marynowanym pieprzem, na przystawkę chyba pomidory nadziewane tuńczykiem...Mama się zadeklarowała, że upiecze dla przyszłego zięcia sachera, a ja upiekę ciasto na biszkopcie z masą z budyniu, masą owocową z budyniu i owocami i tyle

teraz bym zjadła bom głodna jak wilk.
Co to jest sacher??

------
Trza iść do sklepu po coś na ślinotok

[Poemi]

Napisane przez hania811

W sierpniu będzie zupa

No to już chyba mam plany na wakacje . Tylko nie wiem czy moja wątroba to wytrzyma . I wypadałoby trochę do fotografii powrócić... W znaczeniu, że na właściwą stronę obiektywu . Już się nie mogę doczekać

[ButterBear]

Napisane przez hania811

teraz bym zjadła bom głodna jak wilk.
Co to jest sacher??

------
Trza iść do sklepu po coś na ślinotok

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tort_Sachera

Haaa..widzisz, za późno Twoja jedyna szansa przepadła

[Madlen__18]

Dziewczyny czy wiecie może jak załatwić u notariusza taką jedną rzecz?
Potrzebuję tłumaczenie przysięgłe mojego świadectwa maturalnego na język obcy poświadczone notarialnie.
I tak: tłumacza przysięgłego znalazłam. Zakładając, ze uzyskam to tłumaczenie to potem co? Jadę do notariusza i on mi to poświadcza z opłatą?
Nieco grubymi nićmi to szyte bo musi ten notariusz wiedzieć że to jest faktycznie zgodne z oryginałem, a jak ja mam to świadectwo przetłumaczone np na chiński, i notariusz rzecz jasna nie zna tego języka to co?
Skąd on ma wiedzieć, że to jest zgodne z oryginałem? Wie któras z Was jakby to załatwić?? Co musze mieć?
Muszę to tłumaczenie mieć na sobotę, tłumaczenie załatwię ekspresem, ale boję się, że będa jaja z notariuszem. Jak tego nie przyniosę ( i nie zapłacę uroczej kwoty 300 Euro) to mnie nie wciągną na listę studentów:P
Pomocy)

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

Dziewczyny czy wiecie może jak załatwić u notariusza taką jedną rzecz?
Potrzebuję tłumaczenie przysięgłe mojego świadectwa maturalnego na język obcy poświadczone notarialnie.
I tak: tłumacza przysięgłego znalazłam. Zakładając, ze uzyskam to tłumaczenie to potem co? Jadę do notariusza i on mi to poświadcza z opłatą?
Nieco grubymi nićmi to szyte bo musi ten notariusz wiedzieć że to jest faktycznie zgodne z oryginałem, a jak ja mam to świadectwo przetłumaczone np na chiński, i notariusz rzecz jasna nie zna tego języka to co?
Skąd on ma wiedzieć, że to jest zgodne z oryginałem? Wie któras z Was jakby to załatwić?? Co musze mieć?
Muszę to tłumaczenie mieć na sobotę, tłumaczenie załatwię ekspresem, ale boję się, że będa jaja z notariuszem. Jak tego nie przyniosę ( i nie zapłacę uroczej kwoty 300 Euro) to mnie nie wciągną na listę studentów:P
Pomocy)

przecież tłumacz przysięgły poświadcza, że tekst jest zgodny z oryginałem i to wystarczy. Notariusz poświadcza, jeśli jest kopia dokumentu, ale to też chyba niekonieczne, jeśli przedstawisz oryginał, albo zanosisz na uczelnię powiedzmy czy do pracy kopię i oryginał, to oni sami sobie podbijają i podpisują. Ja mam taką pieczątkę w szufladzie

Co innego, jak faktycznie wymaganie poświadczenie notarialne kopii, no to do notariusza i płacisz. Jeśli chodzi o tłumaczenia to tłumacz przysięgły ma te same uprawnienia prawie co notariusz w tej kwestii. Czyli dokumentów tłumaczonych przez tłumacza przysięgłego nie musisz poświadczać notarialnie, bo tłumacz je już poświadczył

[hania811]

Napisane przez miskowa

przecież tłumacz przysięgły poświadcza, że tekst jest zgodny z oryginałem i to wystarczy. Notariusz poświadcza, jeśli jest kopia dokumentu, ale to też chyba niekonieczne, jeśli przedstawisz oryginał, albo zanosisz na uczelnię powiedzmy czy do pracy kopię i oryginał, to oni sami sobie podbijają i podpisują. Ja mam taką pieczątkę w szufladzie

Co innego, jak faktycznie wymaganie poświadczenie notarialne kopii, no to do notariusza i płacisz. Jeśli chodzi o tłumaczenia to tłumacz przysięgły ma te same uprawnienia prawie co notariusz w tej kwestii. Czyli dokumentów tłumaczonych przez tłumacza przysięgłego nie musisz poświadczać notarialnie, bo tłumacz je już poświadczył

No właśnie..po co tłumaczenie od tłumacza przysięgłego jeszcze u notariusza potwierdzać

[Madlen__18]

Nie wiem dziewczyny. Tak mi powiedziano w szkole, że "tłumaczenie przysięgłe potwierdzone notarialnie" - a że ja nie wiem na jakich zasadach to działa no to wiecie.
Muszę zadzwonić do dyr.

[goosia207]

cześć

Napisane przez Madlen__18

Jestem przejęta bo się zaczęły pierwsze zamówienia, a jeszcze nie robilismy porządnej reklamy, czyli jednak widać nas w internecie

No i mysle o moich praktykach ze studiów, czekam na telefon od jednej osoby, ale podobało się moje cv i chca mnie tam
Tylko muszę się dogadac godzinowo bo oni chca kogoś na dłużej ( i 100 godzin moich praktyk to troche mało dla nich jest), ale dla mnie to nie problem , warto zdobyć doświadczenie.
Byłabym wolontariuszem/pracownikiem telefonu zaufania MOPSU. Trochę jak interwencja kryzysowa to jest.

Fajnie pewnie, że warto zdobywać doświadczenie tym bardziej, że robisz to co lubisz

Napisane przez dorinka30

Cześć

Wczoraj odebrałam różowe ćwieki, powiem Wam że są piękne !!!
Są tak pięknie wyprofilowane, czubki migdałki- te buty naprawdę wyglądają bardzo porządnie, a kosztowały mnie 58 zł.
Rozmiar 40 okazał się idealny, jednak peep toe chyba zamawiam 41 ?, a najlepiej poczekam na te co zamówiłam i zweryfikuję pogląd

Wczoraj biegałam w nich po domu, nie wiem ile mają cm, coś około 8 ale są mega wygodne, jak bronxy normalnie
W każdym razie chcę dalej zamawiać

No i sama zaczęłam od butów znowu, sorki ale jak powymieniamy się spostrzeżeniami to zawsze lepiej

Na zdjęciu wyglądają bardzo ładnie

Napisane przez ButterBear

A wiesz co, nie będę jakichś nowości robić. Mój TŻ wybierał menu: kurczak Svinecki w cieście francuskim, babka ziemniaczana, sałatką pewnie a la grecka, gotowane w łupinkach ziemniaczki z serkiem kremowym, łososiem wędzonym i kaparami (miałam taki plan na krakersy w sobotę, ale chętnych nie było ), albo marynowanym pieprzem, na przystawkę chyba pomidory nadziewane tuńczykiem...Mama się zadeklarowała, że upiecze dla przyszłego zięcia sachera, a ja upiekę ciasto na biszkopcie z masą z budyniu, masą owocową z budyniu i owocami i tyle

jedyne co z tego umiem robić to biszkopt
Butter, a jak te ziemniaczki robisz? tzn.te produkty dajesz na ziemniaczki? czy podajesz razem na talerzu? i co to jest babka ziemniaczana?

Narobiłaś mi smaka na te pyszności, że odechciało mi się iść na aerobik dobrze, że jestem już umówiona i się nie wymigam w ogóle po aerobiku mam plan zaatakować Tżta wiosna idzie

[ButterBear]

Haaaa...dostałam moje butki-szare peep toe z Sigmy...są dobre i śliczne
Tylko, żeby tego szczęścia nie było za dużo, jak tylko je zmierzyłam, pies mi je obsikał od razu

Gosia, wszystkie te rzeczy do jedzenia są banalne.
Babka ziemniaczana, to coś jak placki, tylko nie smażone na patelni, a upieczone w piekarniku w formie jako całość, więc nie takie tłuste. Ja czasem dodaję pieczarki, paprykę, usmażony boczek... ale na niedzielę planuję upiec w formie takich malutkich babeczek...
Ziemniaki robię tak, że je gotuję w łupinkach, potem przekrawam np na pół, na to daję troszkę kremowego serka do smarowania, na to plasterek łososia wędzonego i np. 2 kaparki, albo kuleczki pieprzu marynowanego...żadna filozofia

[Poemi]

Haniu, jeszcze raz Ci głowę pozawracam!
To jednak Kreta, a nie Cypr. I początek lipca. 15 dni za 2100. Ciepło tam jest? I jak z wodą? Innymi słowy czy Poemi nie zmarznie jak będzie pomykać w wodzie

[dorinka30]

A ja maniaczka butowa zaczęłam myśleć o blaszkach zarowych,
Miśkowa daj mi szybko znać z rana jak z tą rozmiarówką jest ? Chcę zamówić na allegro a tam opisali, że rozmiarówka jest zaniżona o numer , na wątku uzupełniającym laski piszą, że rozmiarówka standard, jakie mam kupić? Bo nie wierzę, że one pochodzą z różnych źródeł, ale z jednego, tego samego

[et-ka]

Napisane przez Poemi

Haniu, jeszcze raz Ci głowę pozawracam!
To jednak Kreta, a nie Cypr. I początek lipca. 15 dni za 2100. Ciepło tam jest? I jak z wodą? Innymi słowy czy Poemi nie zmarznie jak będzie pomykać w wodzie

ja byłam na krecie na początku sierpnia i temperatury dochodziły do 40 stopni

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

A ja maniaczka butowa zaczęłam myśleć o blaszkach zarowych,
Miśkowa daj mi szybko znać z rana jak z tą rozmiarówką jest ? Chcę zamówić na allegro a tam opisali, że rozmiarówka jest zaniżona o numer , na wątku uzupełniającym laski piszą, że rozmiarówka standard, jakie mam kupić? Bo nie wierzę, że one pochodzą z różnych źródeł, ale z jednego, tego samego

Dori, to na prawdę uzależnienie, przecież Ty wieczorami w ogóle nie wchodzisz na wizaż

Ja też zaczęłam myśleć o zarowych A ile one stoją na allegro?

[Poemi]

Napisane przez et-ka

ja byłam na krecie na początku sierpnia i temperatury dochodziły do 40 stopni

A jak z temperaturą wody? Nie marźnie się? Polecasz? Hmm... Mam nadzieję, że w lipcu zdąży się nagrzać... A jak nie to przynajmniej zdjęcia porobię . Muszę pamiętać, że to przede wszystkim plener . Dla takich rzeczy warto być artystą

[asiuk]

Cześć!

Dziś wcześniej jestem w pracy, TŻ mnie zawiózł. Muszę ostro pracować, dziś mam oddanie projektu wnętrz jednego biurowca.

Dziewczyny, czy jest jakaś szansa, żeby rozciągnąć na długość buty nieskórkowe? Kiedyś zanosiłam buty do szewca i nieco mi je "wydłużył", ale to była skóra jednak - nawet nie wiem, czy z butami z innych materiałów da się coś zrobić

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

A ja maniaczka butowa zaczęłam myśleć o blaszkach zarowych,
Miśkowa daj mi szybko znać z rana jak z tą rozmiarówką jest ? Chcę zamówić na allegro a tam opisali, że rozmiarówka jest zaniżona o numer , na wątku uzupełniającym laski piszą, że rozmiarówka standard, jakie mam kupić? Bo nie wierzę, że one pochodzą z różnych źródeł, ale z jednego, tego samego

Mówisz o tych balerinach płaskich?
Moim zdaniem rozmiarówka typowo standardowa, bo ja wzięłam swój normalny rozmiar i nawet w ogóle mnie nie cisnęły ani nic.

Napisane przez asiuk

Cześć!

Dziś wcześniej jestem w pracy, TŻ mnie zawiózł. Muszę ostro pracować, dziś mam oddanie projektu wnętrz jednego biurowca.

Dziewczyny, czy jest jakaś szansa, żeby rozciągnąć na długość buty nieskórkowe? Kiedyś zanosiłam buty do szewca i nieco mi je "wydłużył", ale to była skóra jednak - nawet nie wiem, czy z butami z innych materiałów da się coś zrobić

wiem, że u szewca jest opcja oddania butów na tzw. kopyto i tam się wtedy przez parę dni rozciągają, ale czy te konkretne się da, to musisz chyba bezpośrednio szewca zapytać

Z tego wszystkiego zapomniałam się przywitać - cześć

[fistaszek24]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Dziś wcześniej jestem w pracy, TŻ mnie zawiózł. Muszę ostro pracować, dziś mam oddanie projektu wnętrz jednego biurowca.

Dziewczyny, czy jest jakaś szansa, żeby rozciągnąć na długość buty nieskórkowe? Kiedyś zanosiłam buty do szewca i nieco mi je "wydłużył", ale to była skóra jednak - nawet nie wiem, czy z butami z innych materiałów da się coś zrobić

Skarpeta do wody potem na noge i włożyć do buta i pochodzić. Jest tez preparat np. w CCC pryskasz wkładasz nogę lub czymś wypychasz i aż wyschnie można kilka razy tak robić.