Wszystkie maluszki są już z nami-przygodę z Odchowalnią zaczynamy ( list.-grud. 2009)

[aniulka8204]

mamuśki powiedzcie kiedy dostałyście pierwszą miesiączkę po porodzie?
ja jestem 2miesiące po porodzie i jeszcze nic a karmiłam tylko niecały miesiąc, już mam stracha

i jak tu dziś spokojnie

[brombusia]

Napisane przez konspiracja

Wczoraj skończylismy 3 m-c, jak tu niektórzy zauważyli i z tej okazji przeprowadziliśmy malego do jego pokoiku. Jest zachwycony
Obserwuje motyle na ścinach i suficie i mam go teraz blizej bo jego pokoik bliżej salonu mamy, a sypialnie na końcu mieszkania. No ale malutki bez problemu zniósł przreprowadzke i spał spokojnie do 6 rano, za to jego matka świrowała... Tak ze do tych ktore dopiero planuja przeniesienie dzidziusia ostrzegam, zrobcie to szybciej i nie dlatego ze dziecko się nie przyzwyczai tylko dlatego żebyscie Wy się szybciej odzwyczaiły Mi było bardzo trudno wiedząc, ze nie mam już swojego słoneczka na wyciągnięcie ręki i że nie mogę malej rąsi przez szczebelki trzymać

Super
A te motyle możesz pokazać?
Co do przeprowadzki, to ja bym chciała jak najszybciej, bo mi się wydaje, że my mu coraz bardziej przeszkadzamy i łóżko zaczęło skrzypieć, normalnie nie mogę się bezszelestnie wślizgnąć do niego
Ale w kwietniu nas czeka przeprowadzanie Mamy i dopiero potem możemy myśleć o pokoiku dla Małego.
że dałaś jednak radę.
Ja chyba przez pierwsze dni to będę miała nianię włączoną przy łóżku.

Napisane przez angelusia194

witam. czy mogę dołoczyć do odchowalni? mam córeczkę,ma skonczone 3 miesiące... urodziła się 20 listopada 2009r

Witaj

Napisane przez karenina19

Nie, po niemiecku.


Pozniej (kiedy pojdzie do przedszkola) mysle, ze przejdziemy na angielski

Tak rozwiazalam kwestie jezykowa, ktora gnebila mnie cala ciaze...nie wiem czy to najlepsze z mozliwych rozwiazan, ale wydaje mi sie rozsadne A ty jak myslisz?

Jeśli Babcia mówi po niemiecku i będzie mogła porozumieć się z wnukiem. Bo to bardzo ważne jest
U Was to skomplikowana sytuacja, w mojej rodzinie to są dzieci tylko dwujęzyczne, bo rodzice Polacy a mieszkający w Niemczech czy we Francji, więc w domu i tak mówili po polsku.

Ale TŻ do niego mówi po portugalsku?


Melduję, że była wieczorem jedna luźna kupka, ale bez śluzu
Taka jak normalna tylko rozrzedzona

Ja już rozmyślam, w którym pokoju zrobimy pokój Filusia i każdy ma jakieś wady

[angelusia194]

Napisane przez aniulka8204

mamuśki powiedzcie kiedy dostałyście pierwszą miesiączkę po porodzie?
ja jestem 2miesiące po porodzie i jeszcze nic a karmiłam tylko niecały miesiąc, już mam stracha

i jak tu dziś spokojnie

nie martw się, ja nie karmiłam wogóle bo nie miałam pokarmu a okres dostałam dopiero w tym miesiącu... czyli 3 miesiące po porodzie..

[aniulka8204]

Napisane przez angelusia194

nie martw się, ja nie karmiłam wogóle bo nie miałam pokarmu a okres dostałam dopiero w tym miesiącu... czyli 3 miesiące po porodzie..

witaj

czyli niema sie co martwic na zapas?

pisałam ostatnio że Agusia spała w swoim łóżeczku ale źle mi bez niej i dziś zabieram ją do swojego łóżeczka kocham te moje małe ciałeczko śliczne hihi i musze ją mieć blisko wiem że źle robie ale lubie otworzyć oczy i widzieć ją koło mnie na podusi
a tym bardziej że jest jakaś niespokojna to bedzie spać dziś z mamusią

[DiTu77]

Napisane przez karenina19

...

U nas w kazdym razie stal sie w nocy cud...dziecko padlo mi spac kolo 19.30, obudzilo sie na mlimli o 6 i potem spalo do 9...
Normalnie prawie z lozka spadlam jak zobaczylam ktora godzina kiedy sie obudzil... Moze to przez to, ze bylismy wczoraj 3 godzinki na miescie...

Poza tym André powiedzial dzisiaj bardzo wyraznie i az trzy razy po portugalsku "O que é"...( mowi sie "U kie e") co znaczy mniej wiecej "Co jest?"... Tz malo nie padl z radosci...
Teraz "uczy" go "O que foi" i na razie maly mowi "U kuoj...."

To na razie tyle buzki

No to mały poliglota rośnie

Napisane przez malina81

...

A my mieliśmy debiut z deserkiem- jabłko z dynia i musze powiedzieć ze ten był najpyśniejszy Młody wsunął prawie cały słoiczek naraz- zostało tylko na dnie dla mamusi do wylizania

Brzmi smkowicie - a czy debiut został uwieczniony?

Napisane przez karenina19

...
Hmm...czy tylko ja czekam tak dlugo z wprawadzaniem nowych pokarmow??
...

Hehehe...portugalski ma slowka latwe dla maluchow
A polskiego bedzie sie uczyl z babcia

Nie tylko ja mam zamiar karmić do końca 6 miesiąca - na razie mi wychodzi

Napisane przez konspiracja

Witajcie Kochane!
Ufff dzisiaj w miarę spokojnie i nie mam 100 stron do nadrobienia...
to po kolei:

...
Wczoraj skończylismy 3 m-c, jak tu niektórzy zauważyli i z tej okazji przeprowadziliśmy malego do jego pokoiku. Jest zachwycony
Obserwuje motyle na ścinach i suficie i mam go teraz blizej bo jego pokoik bliżej salonu mamy, a sypialnie na końcu mieszkania. No ale malutki bez problemu zniósł przreprowadzke i spał spokojnie do 6 rano, za to jego matka świrowała... Tak ze do tych ktore dopiero planuja przeniesienie dzidziusia ostrzegam, zrobcie to szybciej i nie dlatego ze dziecko się nie przyzwyczai tylko dlatego żebyscie Wy się szybciej odzwyczaiły Mi było bardzo trudno wiedząc, ze nie mam już swojego słoneczka na wyciągnięcie ręki i że nie mogę malej rąsi przez szczebelki trzymać

Buziaki i do jutra

zdrówka z okazji 3 miesięcy i brawa za przeprowadzkę

Napisane przez angelusia194

witam. czy mogę dołoczyć do odchowalni? mam córeczkę,ma skonczone 3 miesiące... urodziła się 20 listopada 2009r

Napisane przez aniulka8204

mamuśki powiedzcie kiedy dostałyście pierwszą miesiączkę po porodzie?
ja jestem 2miesiące po porodzie i jeszcze nic a karmiłam tylko niecały miesiąc, już mam stracha

i jak tu dziś spokojnie

Po pierwszym porodzie po 6 miesiącach, teraz na razie jeszcze nic

Napisane przez brombusia

Super
A te motyle możesz pokazać?
Co do przeprowadzki, to ja bym chciała jak najszybciej, bo mi się wydaje, że my mu coraz bardziej przeszkadzamy i łóżko zaczęło skrzypieć, normalnie nie mogę się bezszelestnie wślizgnąć do niego
Ale w kwietniu nas czeka przeprowadzanie Mamy i dopiero potem możemy myśleć o pokoiku dla Małego.
że dałaś jednak radę.
Ja chyba przez pierwsze dni to będę miała nianię włączoną przy łóżku.



...

Melduję, że była wieczorem jedna luźna kupka, ale bez śluzu
Taka jak normalna tylko rozrzedzona

Ja już rozmyślam, w którym pokoju zrobimy pokój Filusia i każdy ma jakieś wady

super

[gucia6]

Napisane przez karenina19

No i gratuluje debiutu kleikowego i - oczywisice - rocznicy

Napisane przez tarasia

wszystkiego najlepszego!·

Napisane przez domi7ks

STO LAT dla WAS

Napisane przez brombusia

Guciu z okazji rocznicy

Napisane przez konspiracja

Wszystkiego naj z okazji rocznicy i dobrze ze u rodziny Tż wszystko ok.

pięknie dziękujemy

Napisane przez karenina19

Gucia dobrze, ze u twoich tesciow wszystko ok. Mam znajomych w Chile (Conception) i ich dom praktycznie juz nie istnieje...

Kurczę, to współczuję

A co do języków, to ja gadam do Sandry po polsku jak jestem z nią sama, tz po hiszpańsku jak jest z nią sam, a jak jesteśmy wszyscy razem to rozmawiamy z nią po angielsku i czasami mówimy coś 2 razy, raz po angielsku a drugi raz to samo po polsku lub hiszpańsku. A niemieckiego mała się nauczy w żłobku, czy przdszkolu. Zresztą po niemiecku czytamy trochę bajek.

[xpressja]

Napisane przez karenina19

Nie, po niemiecku.

Pozniej (kiedy pojdzie do przedszkola) mysle, ze przejdziemy na angielski

Tak rozwiazalam kwestie jezykowa, ktora gnebila mnie cala ciaze...nie wiem czy to najlepsze z mozliwych rozwiazan, ale wydaje mi sie rozsadne A ty jak myslisz?

ja w prawdzie nie brombusia ale podziele sie informacjami, które przeczytałam kiedyś w naukowym artykule dotyczącym rozwoju emocjonalnego dzieci. Jacys wielcy uczeni robili badania dzieci wychowywanych jedno - dwu - i w kilkujęzycznych rodzinach. Okazuje się że dzieci dwu i kilku języczne mają wieksze problemy z akceptacją otaczajacego ich świata, większe "dylematy" , a jako starsze wykazują problemy z osobowością i akceptacją samych siebie.
sama zastanawiałam się nad bardzo wczesną nauką języka angielskiego, ale powiem szczerze, że po tym opracowaniu jakoś zmieniłam zdanie. Zaczne nauke w wieku przedszkolnym
Ty jesteś w innej sytuacji bo ty i tż jesteście innych narodowości, ale wprowadzać 3 i 4 język ? czy to nie za duzo dla takiej małej istotki ???

oczywiście kwestia wychowania to indywidualna sprawa
dzielę się tylko zdobytymi informacjami

z drugiej strony znajomośc kilku języków zapewne zaowocuje w przyszłości i jak pomocna będzie w komunikowaniu się z cała rodzinką

[gucia6]

Napisane przez xpressja

ja w prawdzie nie brombusia ale podziele sie informacjami, które przeczytałam kiedyś w naukowym artykule dotyczącym rozwoju emocjonalnego dzieci. Jacys wielcy uczeni robili badania dzieci wychowywanych jedno - dwu - i w kilkujęzycznych rodzinach. Okazuje się że dzieci dwu i kilku języczne mają wieksze problemy z akceptacją otaczajacego ich świata, większe "dylematy" , a jako starsze wykazują problemy z osobowością i akceptacją samych siebie.
sama zastanawiałam się nad bardzo wczesną nauką języka angielskiego, ale powiem szczerze, że po tym opracowaniu jakoś zmieniłam zdanie. Zaczne nauke w wieku przedszkolnym
Ty jesteś w innej sytuacji bo ty i tż jesteście innych narodowości, ale wprowadzać 3 i 4 język ? czy to nie za duzo dla takiej małej istotki ???

jakoś nie bardzo mi to pasuje do tego co widzę po moim tzcie, i jego dwóch siostrach. Cała trójka była wychowywana po hiszpańsku, niemiecku i włosku i stwierdzenie, że któreś z nich ma problemy z osobowością, akceptacją samych siebie, czy aklimatyzacją w nowych sytuacjach jest całkiem przeciwne do tego co sobą reprezentują. Wręcz stawiają sobie wysokie poprzeczki i nowe wyzwania, są ambitni, pewni siebie i potrafią zawsze znaleźć sobie grono przyjaciół.
Myślę, że to zależy w głównej mierze od wychowania i podejścia rodziców.

[brombusia]

Napisane przez xpressja

z drugiej strony znajomośc kilku języków zapewne zaowocuje w przyszłości i jak pomocna będzie w komunikowaniu się z cała rodzinką

I o to właśnie chodzi.
Mojej przyjaciółki kuzynostwo w ogóle nie mówi po polsku, chociaż rodzice oboje Polacy mieszkający w Niemczech. Moim zdaniem bez sensu i trochę się dziwię, że mówili między sobą w domu po niemiecku ( tak myślę, bo inaczej dzieci chcąc nie chcąc nauczyłyby się polskiego)

A Karenina i Gucia mają utrudnioną sytuację, bo one i TŻci mówią w różnych językach a mieszkają w jeszcze innym miejscu.

Co do dzieci dwujęzycznych, to z tego co zaobserwowałam w mojej rodzinie, to troszkę później zaczęły mówić i na początku mieszały dwa języki w jednej wypowiedzi ( bardzo fajne miksy wtedy wychodziły ), ale teraz posługują się obydwoma językami z taką samą łatwością, tylko z ortografia polską maja problemy
Nawet mój głuchoniemy kuzyn czyta z ruchu warg w obu językach, tylko miga w wersji niemieckiej
I nie zauważyłam, żeby któreś z nich miało problemy z akceptacją świata. Wiadomo, że niekiedy dzieci z par mieszanych, maja problemy z tożsamością kulturową czy narodową, ale to już inna bajka

[xpressja]

Napisane przez gucia6

jakoś nie bardzo mi to pasuje do tego co widzę po moim tzcie, i jego dwóch siostrach. Cała trójka była wychowywana po hiszpańsku, niemiecku i włosku i stwierdzenie, że któreś z nich ma problemy z osobowością, akceptacją samych siebie, czy aklimatyzacją w nowych sytuacjach jest całkiem przeciwne do tego co sobą reprezentują. Wręcz stawiają sobie wysokie poprzeczki i nowe wyzwania, są ambitni, pewni siebie i potrafią zawsze znaleźć sobie grono przyjaciół.
Myślę, że to zależy w głównej mierze od wychowania i podejścia rodziców.

gucia, też znam osoby 2 językowe, które są całkowicie "normalne"
chciałam tylko podzielić się info.

czytamy poradniki, wiadomości w internecie, dzielimy się własnymi doświadczeniami -
więc pozwoliłam sobie podzielić się informacjami z tego artykułu , niestety nie mam do niego linka

[olalicious07]

hej

Dziekuje wszystkim mamusiom za miłe słowa i wsparcie Może jakoś sobie poradzimy...

Blanka już 2 dobę dostaje antybiotyk 3 razy dziennie, inhalacje (musimy kupic inhalator do domu) ze sterydem i w sumie tyle... Miała biedna znów wenflonik w główce, ale na rozkaz tż przelożyli w stópke - biedne malutkie stopiszcza... Grzeczna jest jak mały aniołek, dzielnie walczy z chorobą, jestem z niej dumna

Niestety pobędziemy tu pewnie jeszcze do soboty, najgorzej, że w niedzielę tż leci do Turcji na 3 dni i będziemy bez niego Ale mam nadzieję, że chociaż w domku. Ja jakoś daję radę, od rana przez 4 godzinki z Blanką siedziała moja babcia, później tż, a ja wieczorem i w nocy. Babcia w srode wyjezdza do sanatorium, wiec bede musiala sobie radzic bez niej... A opieka medyczna - poza tym, że w domu raczej jej antybiotku dożylnie nie podam itd, to od razu bym ją stąd zabrala... Zbadają raz dziennie na odwal sie i tyle, no ale jeden lekarz w weekend na chyba 30 dzieci...
Chyba mają mnie tu za nienormalną... Zrobiłam Blance takie łóżeczko, że ma tu prawie jak w domu ma swoją pościel i kocyk, ochraniacz na szczebelki, książeczkę TL, nową książeczke Lamaze ( też bardzo fajna), grający i świecący ksieżyc, maskotke krówke, maskotke smoka, taka serpentynke z krolikami i gwiazdkami... aa i pomaranczke z TL. A co!
Generalnie mamy już na nią bardziej uważać, o wakacjach zagranicznych na razie możemy zapomnieć i szukamy dobrej nianki żeby też mieć jakies życie, a nie non stop z dzieckiem w domu, a nasze mamy jakoś do pomocy sie nie garną...

No to tyle się pożaliłam, mam tu net, ale dużo nie siedzę, bo nawet nie mam kiedy, a jak mam chwilę to spie
dobranoc

[xpressja]

olalicious! widze żę jesteś zalogowana - jak malutka!?
pisz szybciutko!

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez olalicious07

hej

Dziekuje wszystkim mamusiom za miłe słowa i wsparcie Może jakoś sobie poradzimy...

Blanka już 2 dobę dostaje antybiotyk 3 razy dziennie, inhalacje (musimy kupic inhalator do domu) ze sterydem i w sumie tyle... Miała biedna znów wenflonik w główce, ale na rozkaz tż przelożyli w stópke - biedne malutkie stopiszcza... Grzeczna jest jak mały aniołek, dzielnie walczy z chorobą, jestem z niej dumna

Niestety pobędziemy tu pewnie jeszcze do soboty, najgorzej, że w niedzielę tż leci do Turcji na 3 dni i będziemy bez niego Ale mam nadzieję, że chociaż w domku. Ja jakoś daję radę, od rana przez 4 godzinki z Blanką siedziała moja babcia, później tż, a ja wieczorem i w nocy. Babcia w srode wyjezdza do sanatorium, wiec bede musiala sobie radzic bez niej... A opieka medyczna - poza tym, że w domu raczej jej antybiotku dożylnie nie podam itd, to od razu bym ją stąd zabrala... Zbadają raz dziennie na odwal sie i tyle, no ale jeden lekarz w weekend na chyba 30 dzieci...
Generalnie mamy już na nią bardziej uważać, o wakacjach zagranicznych na razie możemy zapomnieć i szukamy dobrej nianki żeby też mieć jakies życie, a nie non stop z dzieckiem w domu, a nasze mamy jakoś do pomocy sie nie garną...

No to tyle się pożaliłam, mam tu net, ale dużo nie siedzę, bo nawet nie mam kiedy, a jak mam chwilę to spie
dobranoc

dużo sił dla ciebie i zdrówka dla malutkiej!

[angelusia194]

Napisane przez aniulka8204

witaj

czyli niema sie co martwic na zapas?

pisałam ostatnio że Agusia spała w swoim łóżeczku ale źle mi bez niej i dziś zabieram ją do swojego łóżeczka kocham te moje małe ciałeczko śliczne hihi i musze ją mieć blisko wiem że źle robie ale lubie otworzyć oczy i widzieć ją koło mnie na podusi
a tym bardziej że jest jakaś niespokojna to bedzie spać dziś z mamusią

no nie dobrze robisz bo maluda się nauczy w twoim łóżku spać i będzie problem jak będziesz chciała położyć do łóżeczka...

[brombusia]

Ola

za Blanusię
Trzymajcie się i oby ten pobyt w szpitalu minął jak najszybciej.

[gucia6]

Napisane przez xpressja

gucia, też znam osoby 2 językowe, które są całkowicie "normalne"
chciałam tylko podzielić się info.

czytamy poradniki, wiadomości w internecie, dzielimy się własnymi doświadczeniami -
więc pozwoliłam sobie podzielić się informacjami z tego artykułu , niestety nie mam do niego linka

w sumie z takimi badaniami to czasem trzeba tak traktować z przymrużeniem oka. To tak jak z tymi badaniami, że niby kobiety rodzące ze znieczuleniem lub przez cc odczuwają mniejszą więź ze swoimi dziećmi, co jest przecież bzdurą

Ola, trzymam kciuki, żeby malutka szybko wyzdrowiała

[olalicious07]

xpresja, brombi, dziękuję

Duszności Blancia ma już mniejsze, zaczyna znów ładnie w miarę jeść (nowa butla dr.Browna, ehh kolki), ale zapalenie płuc ok 10 dni trzeba leczyć, minimum tydzień.

[xpressja]

Napisane przez gucia6

w sumie z takimi badaniami to czasem trzeba tak traktować z przymrużeniem oka. To tak jak z tymi badaniami, że niby kobiety rodzące ze znieczuleniem lub przez cc odczuwają mniejszą więź ze swoimi dziećmi, co jest przecież bzdurą

masz Ty racje
ja rodziłam przez cc a przecież kocham to moje małe PRZENAJMOCNIEJ !!!

[tarasia]

Napisane przez angelusia194

witam. czy mogę dołoczyć do odchowalni? mam córeczkę,ma skonczone 3 miesiące... urodziła się 20 listopada 2009r

hello żeby było poliglotycznie

Ja jestem dwujęzykowcem. problemów ze soba nie miałam i nie mam ale troche kłopotów z komunikacją tak. mieszałam języki i do tej pory czasem mi się zapomni jak coś jest po polsku a wiem jak jest po rosyjsku.
ale za to nie tłumaczę sobie słówek czy zdań z polskiego na rosyjski tylko po prostu wiem jak sie to mówi i co to znaczy.

ja stawiam na wczesną naukę języków. Może naukę to zbyt wiele powiedziane ale osłuchanie się z językami.
z córcia rozmawiamy po polsku, dziadek mówi do niej po rosyjsku a kołysanek słuchamy po angielsku jeszcze nie wiem jak to później będzie wyglądało ale dzieci są genialne i szybciutko się uczą.

[DiTu77]

Ola, kciukasy ogromne - trzymajcie się dziewczynki:przy tul:

[domi7ks]

Laseczki ja tylko na chwile bo juz jestem straasznie padnieta i skoro moje dziecie tak szybko zasypia i tak dlugo spi, to musze chociaz raz wykorzystac....

Ola trzymam kciuki za Blanke

witam nowa Mamusie- angelusie

Konspi dobrze, ze przenioslas Stasia do swojego pokoju. Tak jak napisalas- zeby Mamusie sie szybciej odzwyczaily
Ja mam mojej Malutkiej pokoik tuz obok naszego i drzwi mam otwarte na osciez. Ale u mnei znow Tz tsrasznie przezywal, ze jej lozeczko nie bedzie juz kolo naszego

Brombi jak Filus?

Moj Tz podpisal dzis umowe z Dj, wiecie na jaka kwote sie umowili???500 zł! toz to taniocha....z racji tego, ze krotsze przyjecie. W dodatku tz mowil, ze spoko koles...a orkiestra wzielaby 2500

a ja ostro oszczedzam na wekejszyn i wrzucam kasiore do skarbonki...nawet 2x po 100 zł wrzucilam, ciekawe ile sie nazbiera...Postanowilismy , ze tyle ile sie nazbiera za tylej edziemy na wakacje

uciekam

[brombusia]

Napisane przez tarasia

ja stawiam na wczesną naukę języków. Może naukę to zbyt wiele powiedziane ale osłuchanie się z językami.
z córcia rozmawiamy po polsku, dziadek mówi do niej po rosyjsku a kołysanek słuchamy po angielsku jeszcze nie wiem jak to później będzie wyglądało ale dzieci są genialne i szybciutko się uczą.

Fajnie, ja bym chciała być dwujęzykowcem
I rosyjski to taki piękny język, ale w ogóle nic nie umiem po rosyjsku, a szkoda. O ile czaję dużo rzeczy po hiszpańsku czy włosku, bo się opierają na łacinie, to rosyjski to dla mnie jeden z trudniejszych języków. Niby podobny a jednak nie podobny.I ta cyrylica w dodatku

Co do nauki obcych języków maluszków, to gdzieś czytałam, ze dobrze jest osłuchać dziecko z jakimś językiem całkowicie odmiennym od naszego, np. chińskim. Ale juz nie pamiętam czemu to miało służyć

[domi7ks]

Napisane przez brombusia

Fajnie, ja bym chciała być dwujęzykowcem
I rosyjski to taki piękny język, ale w ogóle nic nie umiem po rosyjsku, a szkoda. O ile czaję dużo rzeczy po hiszpańsku czy włosku, bo się opierają na łacinie, to rosyjski to dla mnie jeden z trudniejszych języków. Niby podobny a jednak nie podobny.I ta cyrylica w dodatku

Ja umiem: nie znajo i nie nada

[brombusia]

Napisane przez domi7ks

Ja umiem: nie znajo i nie nada

No ja jeszcze "kak tiebia zawud" "ja liulbju tiebia" i standardowo pierestrojka, głasnotij, gułag itd.
A, i jeszcze dzięgi to chyba pieniążki

[kropka241]

ja za to calkiem niezle mowie po rosyjsku. matura na 5. na studiach tez niezle.. teraz mamy rosyjskojezycznych przyjaciol

dzis mam lepszy humor niz statnio choc smutno mi gdyz wyjechala moja siostra. byla u mnie z rodzinka wczoraj i dzis juz musieli wracac..

poprosze was mooocno o glosy bo bardzo spadlam w rankingu

[domi7ks]

Napisane przez brombusia

No ja jeszcze "kak tiebia zawud" "ja liulbju tiebia" i standardowo pierestrojka, głasnotij, gułag itd.
A, i jeszcze dzięgi to chyba pieniążki

a ja jeszcze znam: gawarisz i szto

Kropciu wczoraj wieczorem na Ciebie i DiTu poklikalam troche i zlapalo kilka glosów

[elalank]

czeeeeeść

Napisane przez malina81

Elalank śliczna ta wasza "Foczka"

A my mieliśmy debiut z deserkiem- jabłko z dynia i musze powiedzieć ze ten był najpyśniejszy Młody wsunął prawie cały słoiczek naraz- zostało tylko na dnie dla mamusi do wylizania

Foczka dziękuje wszystkim ciociom za komplementy

i brawa za zjedzenie deserku

a dziś mi koleżanka powiedziała, ze wprowadzanie pokarmów lepiej zacząć od warzyw prawda to? że niby deserki sa smaczniejsze i potem dzieci nie chcą jeść tych obiadków!

ja chcę wprowadzić jak Olka bedzie miała 4,5 miesiąca czy li za miesiąc, bo niestety do pracy wracam

Napisane przez angelusia194

witam. czy mogę dołoczyć do odchowalni? mam córeczkę,ma skonczone 3 miesiące... urodziła się 20 listopada 2009r

cześć

olalicious- dużo zdrówka dla Was dobrze,ze urządziłaś kolorowo wokół Córci,przynajmniej czuje się troche jak w domku

A jesli chodzi o jezyki to myślę o przedszkolu językowym dla Olki tyle, że jeszce nie orientowałam się w cenie

Konspi- spóźnione życzenia dla Stasia


ide spać dobranoc i do jutra

[brombusia]

Napisane przez kropka241

dzis mam lepszy humor niz statnio choc smutno mi gdyz wyjechala moja siostra. byla u mnie z rodzinka wczoraj i dzis juz musieli wracac..

poprosze was mooocno o glosy bo bardzo spadlam w rankingu

Kliknęłam dwa razy

Napisane przez elalank

a dziś mi koleżanka powiedziała, ze wprowadzanie pokarmów lepiej zacząć od warzyw prawda to? że niby deserki sa smaczniejsze i potem dzieci nie chcą jeść tych obiadków!

Najczęściej zaczyna się od jabłuszka, bo raczej nie uczula.
Ja planuję jak Kate: jabłko, jabłko z marchewką, marchew z ziemniakiem, z dynią itd.

Dobra, ja też idę spać, bo Młody mnie pewnie znowu obudzi koło 3
Pa, pa

[katekatee]

Witam witam i o zdrowie pytamMelduję że żyję ale byłam w szkole a teraz właśnie skończyłam 17 stron mojej pracy mgrmoże jeszcze z jakieś 3 strony urodzę i na ten czas mam dość

Marcelinko super żę z Filipkiem już wszystko ok. Ja pisałam że Wiki od wtorku kupy nie robił. I wczoraj dostał Jabłko z gerbera to najpierw o 3 w nocy zrobił śmierdziucha a potem jeszcze przed południe zakupał dwa pampersy. Tżt dziękował Bogu że jeszcze byłam w domu bo sam z taką kupą by sobie borok rady nie dał
A co do córki to ja pamiętam z poczekalni jak się dowiedziałaś że chłopczyk ( i ja zresztą też) to trochę zawiedzione byłyśmy. A teraz to mojego synusia mamusi na nic bym nie zamieniła A przebierać to się lubi, tzn nie wiem czy lubi ale nie marudzi jak mu zmieniam kilka razy ubranko To chyba też po mamusi

Ola trzymam kciuki za malutką Napewno będzie wszystko dobrze

Z tymi językami to mnie nie załamujcie, ja mam zamiar Wikiego angielskiego uczyć i to by było na tyle Oczywiśćie pod warunkiem że nie odziedziczy talentu do nauki po tacie bo jeśli tak to pozostaje TiR i policja A ja mam plany z niego maklera giełdowego zrobić Oby mi się udało

Miałam coś jeszcze pisać ale zapomniałam. Za tydzień mam egzamin więc nie produkujcie tyle bo będziecie losować która za mnie na niego pojedzie ZMykam i dobrej nocki życzę

[magdawikp]

My mielismy okropna noc z soboty na niedziele i wczorajszy dzień to masakra - dzis lepiej
do tego wczoraj po południu miał podwyzszoną temperaturę - dzwoniłam do naszej doktorki i kazała podac nurofen - przeszło mu
dzis wyglada lepiej - nie wiem ale to chyba od zebów - masakra
a kaszel go tak meczył, ze myslałąm,- bede wyc
miałam go do pracy dzis ze soba wziasc ale siostra przyjdzie do niego - bo sie troche boje go ciagnac - 30 min w aucie w jedna strone

Napisane przez gucia6

Co do przewracania z brzuszka na plecki to podejmuje już próby i nóżkami już jej się jakoś udaje, ale do pełnego obrotu przeszkadza jej ręka No i zaczęła ostatnio podnosić pupę. Opiera się na przedramionach i podciąga kolanka i hop.. pupa w górze

Gucia gratki z okazji rocznicy
ja Izie i Grzesiowi pokazuję jak rączki układac aby sie obrucic - kiedys w jakims poradniku wyczytałam
Grzes tez pupsko do gory - a na plecach to robi mostki

Napisane przez olalicious07

hej

Napisane przez olalicious07

(nowa butla dr.Browna, ehh kolki), ale zapalenie płuc ok 10 dni trzeba leczyć, minimum tydzień.

Ola przechodziłam to samo i wiem jak sie czujesz - ale bedzie dobrze
najgorsze sa te inhalacje i podawanie maluszkom sterydow
ale wiekszosc dzieci wyrasta z tego
ja jestem dobrej mysli - no coz pierwszy idzie pies aut a jak bedzie trzeba to i firanki, dywany itd tez - tam gdzie moze byc kurz
znam kilkoro dzieci co jako malenstwa miały alergie potworne i wziewki a teraz jest super i wiekszosc nie choruje
a butelka bardzo dobra - choc ja przy Grzesiu uzywam aventu bo łatwiej mi u nas dokupic akcesoria

[tarasia]

Napisane przez domi7ks

Ja umiem: nie znajo i nie nada

dobre i co ale powinno byc nie znaiu :P
wczoraj postanowiłam, że kiedy będę w domu sama z Nilą to będę do niej mówić po rosyjsku. Czyli stawiamy na wschód!
angielskiego i tak się nauczy w przedszkolu czy szkole a rosyjskiego to ju ż raczej nie...