![]() |
#601 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Amoura - słowo daję, że bym napisała powód...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#602 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Napisalam najpierw, potem ja yrzucilam
![]() przypomnialo mi sie- nagminna sytuacja- zapytanie o cene miejsca w pokoju wiieloosobowym, a potem pretensje ze dlaczego informuje ze 10-os pokoj kosztuje 30 zl? ![]() aaa jeszcze-pokoje zamykane automatycznie,wiec informujemy zeby klucz miec zawsze ze soba. Norma jest ze ludzie o tm zapominaja ale jeden facet zrobil 8 razy na mojej zmianie, u kpolezanki potem tez ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#603 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
To, co ja dzisiaj przeżyłam, to szczyt szczytów.
Zatrudniłyśmy nową dziewczynę do obsługi klienta i normalne jest, że jeśli czegoś nie wie, to pyta się mnie. Do sklepu wchodzą dwie babki, i ok 55-60 lat, dobrze ubrane, firmowe metki itp. Pytają o dyfuzor i wkłady do niego.. ( K- koleżanka, B- babka ) K- (do mnie) możesz mi pomóc? Czy mamy te wkłady do dyfuzorów? Ja- niestety się skończyły, to była wersja limitowana. Aktualnie mamy tylko same dyfuzory (przy czym sięgam po jeden z nich, by pokazać klientkom) B- Co mi pani tu opowiada, jedna bzdury plecie, teraz druga! Ja- ![]() B: (zaczyna na mnie krzyczeć) Proszę się zamknąć i iść! Ja: Przepraszam, ale dlaczego pani na mnie krzyczy, ja chciałam tylko pomóc.. B: (wciąż krzyczy) Gówniara zasrana! Ja: ![]() B: Będę się zwracać jak mi się podoba, ja tu jestem klientką! Pieprzona gówniara, jeszcze się mądrzy! Należy mi się szacunek!! Ja: Rozumiem, że chodzi o zasadę klient nasz pan? To nie znaczy, że może pani mnie wyzywać, i że jeśli jestem sprzedawcą, to nie należy mi się szacunek.. B: Milczeć! Młoda jest i myśli, że wszystko jej wolno. Gówniara zasrana. Spadaj stąd!!! Generalnie babka jeszcze długo chodziła po sklepie i krzyczała na mnie, że jak to, że sprzedawca w ten sposób się odzywa do klientów. Przyznam, że zachowywałam przy niej spokój, ale ręce mi się tak trzęsły, że nie mogłam chwycić myszki od komputera. W sklepie był serwisant, który na całą sytuację zrobił wielkie oczy i skwitował to prosto: od pieniędzy jej się w głowie poprzewracało. Do tej pory nie mam pojęcia, co mogło tą klientkę tak zezłościć? Moja chęć pomocy? Smutne, że niektórzy uważają, że skoro mają więcej pieniędzy, mogą bezkarnie robić awantury i wyżywać się na innych.
__________________
Edytowane przez Papryczkaa Czas edycji: 2009-05-22 o 17:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#604 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
![]()
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#605 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Papryczko... no niestety to nie kwestia pieniedzy. Dzisiaj jakas nadwrazliwa kobieta, nakrzyczala dziewczyne w autobusie, ze jej miejsca nie ustapila od razu, ta jej powiedziala, ze gdyby poprosila od razu nie robilaby problemu i ze nie ma oczu na okolo glowy, zeby widziec kto za nia stoi i czy chce usiasc, a tamta sie zaczela jatrzyc ze co z tego kiedys to innaczej ludzie byli chowani, cos o emerytach.. No w kazdym razie nikt tej babie nie wtorowal (nie byla znowu taka niedołeżna)
__________________
![]() Edytowane przez miss_seepy Czas edycji: 2009-10-16 o 01:28 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#606 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
i jeszcze policją postraszyć za zniewagę...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#607 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 570
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
prześwietny temat, ile się nadziwić można...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#608 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
...
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg ![]() II) 10 kg ![]() Edytowane przez change Czas edycji: 2012-01-04 o 13:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#609 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 21
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Witam, pracuje w centrum handlowym dośc duzym na stoisku wiec duzo osób mi sie nawija z ciekawymi testami.
klientke podchodzi do mnie i pyta: K: przepraszam gdzie plac z autami? Ja: Plac z autami tzn.? K: Taki plac gdzie sa auta. Ja: (już lekko zdezorientowana z bo myslałam ze chodzi o część centrum gdzie stoja pokazowe auta z salonów) niestety nie wiem o co Pani chodzi na co ona juz zdenerwowana ze ja nie rozumiem K: jejku plac gdzie sa auta, auta!!! jejku noo ten ....Parking!!!! ![]() Myslałam że padne jakby to odrazu nie szło spytac od parking |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#610 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Można do tego dorzucić krajzerki, napój Zbyszko 3 cytryny (uwaga) pomarańczowy(!), serek topiony w kremie, L&M'y light'y niebieskie... Oj tak długo by wymieniać... hehe
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#611 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Pracuję od roku w konkurencji Biedronki. Jest to również duży sklep z ogromną ilością produktów. Gdy obsługuję klientów na kasie oni często irytują się, że w celu sprawdzenia ceny produktu wysyłam ich pod czytnik zamiast sprawdzić cenę na kasie ( nie robie tego z powodu mojego "widzi mi się"). Po sprawdzeniu ceny i zrobieniu storno blokuje mi się komputer. Klienci nie potrafią zrozumieć jak mogę sprzedawać produkty nie znając ich kraju pochodzenia, instrukcji obsługi, ceny bądź smaku. Klientom wydaje się, że pracując w sklepie powinnam wiedzieć wszystko o wszystkim.
Duży problem pojawia się również gdy postępuję wg. reguł panujących w mojej pracy, np. koszyka nie można wynosić po za kasę, klienci się oburzają bo jak oni zaniosą zakupy do samochodu, dlatego proponuję sprzedaż reklamówki. Z reklamówkami też jest problem bo są one w cenie od 9 do 59 gr i teraz jaką klient chce? Problem największy pojawia się gdy słyszę, że "żółtą" a w moim sklepie są tylko żółte! Często klient czeka aż ja podejmę decyzję za niego czy chce jednorazówkę czy mocniejszą reklamówkę- ma się po postu wszystko zmieścić i torba ma się nie porwać. Tylko, że jak dam tą za 59 gr to słyszę, ze jest za drogą. Klienci są nieuprzejmi( oczywiście nie wszyscy ale około 75 %). Zadarzyło mi się, że klienta zaczęła na mnie krzyczeć nim zdarzyłam się z nią przywitać: B- baba, J-ja podchodzi rozczochrana siwa baba do kasy w tym czasie ja obsługuję innego klienta: B: ten zeszyt nie wchodzi mi na czytnik!!! Niech Pani sprawdzi mi cenę!!!! J: podejdzie Pani pod magazyn, tam z lewej strony jest dzwonek, ktoś z biura do Pani przyjdzie i Pani pomoże. B: ja tu nie będę za nikim latać to wy jesteście od latania za mną!!! J: (zirytowana lecz ze stoickim spokojem odpowiadam) jak Pani nie chce to nich Pani nie kupuje. Bo jak kod produktu nie wchodzi pod czytnik to na kasie też w większości przypadków się nie wyświetli. Niestety mój szef to burak i zawsze trzyma stronę klienta mimo, że my sprzedawcy zachowujemy się kulturalnie. Była też u mnie taka kobieta którą wepchnęła się w kolejkę do mojej kasy z zapytaniem na temat zegarka w kształcie kosmity: B: czy Pani wie jak to się włącza? J: nie ale już sprawdzę. Musi Pani wyciągnąć tą zawleczkę. B: czy to jest na baterie? J: tak jest na baterie. ( w tym czasie cały czas skanuję towary innego klienta) B: może Pani to włączyć, bo co jeśli nie będzie działać? J: niestety nie mogę bo w tym momencie jeśli Pani nie kupi bateria będzie się marnować i żaden klient nie kupi. Może Pani sprawdzić zegarek w domu i jeśli coś nie będzie działać to może Pani na mocy paragonu w przeciągu 2 tygodni oddać. Powiedziałam więc wszystko co miałam do powiedzenia i spokojnie zajęłam się dalszym skanowaniem towarów, gdy babka zaczęła dalej mnie męczyć zaproponowałam kierunek pod magazyn żeby ktoś tam jej pomógł, bo ja nie mogę pozwalać sobie na kolejki przy kasie. Baba się obruszyła, że nie jestem zainteresowana pomocą, oczywiście sypnęłam coś w ripoście i poleciało milion komentarzy, że ja nie powinnam tu pracować, że nie nadaje się do tej pracy. Przypomniało mi się właśnie, że największym problem okazał się brak instrukcji obsługi ŚMIESZNEGO zegarka w języku polskim. Baba poszła do szefa a przez nią ja na dywanik. Ostatnio miałam też faceta, który wynosił bokiem 5 kg siatki z ziemniakami. W pierwszej chwili myślałam, że wynosi on swoje wcześniejsze zakupy z innego sklepu. f- facet J: Przepraszam, ale co Pani robi? F: Nic. J: Ale jak to nic? Wynosi Pan towar, którego Pan jeszcze nie kupił. F: Zaraz go kupi. J: Musi Pan cały towar wypakować na listwę, żebym mogła go skasować. Ja potrzebuję kodu. Babka z tyłu tłumaczy facetowi, że tu się wszytsko kładzie na listwę i na każdym produkcie jest kod i kasjer musi go przeskanować. Facet w furi zaczyna mi więc wszystkie worki ładować na taśmę. F:chciała Pani to Pani ma. pani to w ogóle nie powinna tu pracować. Ja tylko nie chciałem listwy brudzić ziemniakami. J:Mógł mi Pan podać ilość worków zanim zaczął je Pan wynosić. Zresztą u nas jest taka reguła, że klient musi wyłożyć wszytsko na taśmę. Facet nie dał się przekonać i rzucał we mnie słowami jak grochem o ściane. Nawet zagroził, że jak nie dam mu ksiązki ( pewnie skarg i zażaleń) to mi zdjęcie zrobi i pójdzie na skargę do szefa ![]() Miałam farta bo zmianę miała zastepca kierownika i spokojnie starała się wytłumaczyć klientowi zasady panujace w sklepie niestety jej też nie zrozumiał. U nas w firmię istnieje kategoryczny zakaz rozmieniania i wymiany banknotów z klientem. Pewnego dni wydając resztę wydałam babie lekko naderwany banknot 10 złotowy. Zrobiła mi więc karczemą awanturę, gdy powiedziałam, za po 1 nie wiem czy rzeczywiście wydałam taki banknot a po drugie, że reklamację tego rodzaju trzeba zgłosić odrazu a nie po kilku minutach i odejściu od kasy. Zaczęła krzyczeć na głównym holu sklepu, że jestem wredna, agreswywna, że nie nadaje się do tej pracy i powinni mnie odrazu zwonić. To był jeden jedyny raz gdy nie wytrzymałam presji i poprosiłam o zejście z kasy. Szłam na zaplecze a łzy spływały po policzkach a przecież nie ja byłam winna. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#613 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 459
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
to może i ja się skusze na napisanie
![]() a więc. siedzę sobie u fryzjera na fotelu. nagle wchodzi jakaś babka, zadyszka i te sprawy ![]() ![]() ![]()
__________________
Magdalena, nie Magda ![]() Nic poza Tobą i uszczęśliwianiem świata nie chcę. ! 14.07.2012 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#614 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Uśmiałam się jak nigdy
![]() ![]()
__________________
Młoda żonka bloguje ![]() Jak być kobietą i nie zwariować? http://gohaa.blogspot.com/ Zapraszam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#615 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Pracuję w dużym sklepie sportowym na dziale jeździeckim. Podszedł kiedyś do mnie klient z pytaniem "W którym miejscu znajdę kapcie?" Początkowo pomyślałam, że źle usłyszałam, poprosiłam żeby powtórzył. Okazało się jednak, że słuch mam dobry. Powiedziałam panu, że to jest sklep sportowy i nie sprzedajemy kapci. Pan mi na to odparł, że "odpoczywanie to też też jest sport"
![]() Zdarzały się też babcie, które przychodziły i w punkcie obsługi klienta pytały się: "Gdzie znajdę znicze" czy "Gdzie tutaj jest stoisko z żywnością" ![]()
__________________
"...Przychodzą w życiu różne momenty, musisz być silny i nie przegrać życia, musisz uratować lokomotywę losu tak, aby się nie wykoleiła, trzeba cholernie w siebie wierzyć, za wszelką cenę, bo jesteś wart wszystkiego. Ja, ty i wszyscy. Jesteśmy, czujemy, oddychamy. Więc masz prawo walczyć..."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#616 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]()
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know Maybe you just need one person Edytowane przez Ivi 1988 Czas edycji: 2010-03-31 o 13:13 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#617 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Odkręcasz tusze w sklepie?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#618 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ---------- haha, Malla ![]() Odkrecam testery,zeby zobaczyc szczoteczki ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#619 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#620 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
n
Edytowane przez Blushy Czas edycji: 2010-03-31 o 14:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#621 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Ivi 1988 - aaa, testery
![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#622 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
[QUOTE=Ivi 1988;18260561]ale co w tym zlego? ja tez bym chyba tak powiedziala, no szkoda, ze czasem trzeba znac wliski perfgect,zeby kawke zamowic
![]() ![]() hehe, też myslę że nic w tym złego, no ale niektórzy wymagają od ludzi perfekcyjnej wymowy nazw ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#623 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
![]() ![]() A obsluga do mnie "Borzua?"... ![]() Najlepsze bylo to,ze w obsludze byli faceci ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#624 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
Nie jestem zwolenniczką ani besztania klientów, ani wykorzystywania sprzedawców, wiadomo każdy ma swoje racje i interesy. Troszkę kultury i pokory, a świat byłby łatwiejszy... Teraz pracuję w UK, monety mamy dostarczane z banku na bieżąco, a klienci płacąc "grubymi" za coś taniego wręcz przepraszają za to, że nie mają przy sobie drobnych. Jeszcze na szczęście nie spotkałam się z postawą roszczeniową ze strony klienta, ufff... ale muszę również przyznać, że zawsze te drobne są w kasie i to ma największy wpływ na fakt, że już nie borykam się z tym problemem... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#625 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
ech dziewczynki, jak ja was rozumiem.
Proacuję w salonie z dość drogimi rzeczami - motocykle, kaski, quady itd i niestety są klienci, któym się wydaje, że jak mi coś kupią za 1500 zł, to powinnam paść z wrażenia i zachowują się przy tym jak ostatnie buraki wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Czasami klient, który kupuje quada za np. 50 000,00 jest lepiej wychowany i grzeczniejszy od takich debili. Czsami mam ochotę posłać takich na drzewo. Ostatnio podawałm kolesiowi ceny części, po czym on zaczyna mieć do mnie pretensje, dlaczego tak drogie itd, zapytała, czy chce jes kupić? nie to do wiedzenia. W ogóle chamstwo udziela się i kliento i moim współpracownikom - ostatnio koleżanka zostałą zwyzywana prze szefa i jego pupilkę. Darli się po niej, a co drugie słowo na k p i ch... Niecierpię tej pracy ![]()
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#626 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Tak, fajni są również klienci, którzy wchodzą i ani ,,dzień dobry", ani ,,pocałuj mnie w d***", przejdą się po sklepie z miną jakby zatwardzenie mieli, po czym trzasną drzwiami, oczywiście bez ,,do widzenia"
![]() Kiedyś jedna babka wpada do mnie do sklepu po podkolanówki, tłumaczę jej że nie prowadzę takich rzeczy (mam sklep z artykułami okolicznościowymi i dekoracyjnymi), więc ona ok 10 min mi gada, że powinnam sprowadzić ![]() Albo inna. Początek lutego, a babka pyta się mnie o stroiki na stół na komunię. Odpowiadam, że będą ale dopiero pod koniec marca lub po świętach, bo jest jeszcze za szybko. Babka myśli i myśli, po czym pyta się czy nie mogą być wcześniej. Ja, że nie bo w hurtowniach jeszcze nie ma, więc skąd mam wziąć? No to znów chwila namysłu i mówi: ,,a nie może mi pani sprowadzić wcześniej, no bo to przecież ja pani podsunęłam ten pomysł, żeby mieć stroiki na stół" ![]() ![]() Tak jak już wcześniej pisałam na innym wątku baba zwyzywała mnie, że ona wie ile te rzeczy kosztują w hurtowni i że ja sobie kpiny urządzam z cenami ![]() ![]() No i właśnie...... ludzie przychodzą do mnie, żeby powiedzieć, że w tym i tym sklepie jest o 10 gr drożej niż u mnie ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#627 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 093
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
to i ja się podzielę moimi historiami
![]() ![]() Przychodzi facet z dużą ilością zakupów, liczę wszystkie jego produkty a tu nagle kasa mi się zawiesiła i cała transakcja została anulowana. Na szczęscie nie policzyłam zbyt dużo 10-15 produktów. Grzecznie go przepraszam i proszę o wyjęcie policzonych rzeczy z koszyka abym zrobiła to jeszcze raz. Z wielką łaską wyjmuje te rzeczy ale praktycznie nimi rzucał a nie podawał, nie szczędząc przy tym komentarzy na mój temat, że widocznie nie umiem kasy obsługiwać, że przeze mnie musi czekać itp. Nic na to nie odpowiadałam. Kiedy przyszło do zapłaty okazało się że to kwota powyżej jego limitu płatności kartą ![]() ![]() Innym razem przyszła do mnie starsza pani z miesem mielonym z którego kodem był problem, dzwonie do asystenta kas po ten kod ale niestety trzeba było troche poczekac. W tym czasie usłyszałam teksty w stylu, żę to jest nie do pomyślenia bo ONA PRZYJEŻDŻA Z DRUGIEGO KOŃCA MIASTA PO TO MIĘSO A JA JEJ KARZE CZEKAĆ ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#628 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
A to jest swoją drogą w ogóle zastanawiające, gdzie się tak w tym kraju
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#629 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Mi się raczej nigdzie aż tak nie spieszy, ale nie lubię marnowania czasu. Nie znoszę, jak ktoś dopiero przy kasie zaczyna się zastanawiać, czy wziąc to, czy tamto, a może coś odłożyć. A szlag mnie trafia, jak przychodzi do placenia i w tym momencie zaczyna się zdejmowanie torebki z ramienia, szukanie portfela, grzebanie w poszukiwaniu pieniędzy, itp. Ja podchodząc do kasy mam portfel w ręku, a jak wiem, ile mam płacić, to często już i pieniądze wyjęte.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#630 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Może nie idiotyczne, ale na pewno rozbrajające... Pracuję w kinie i miesiąc temu podeszło do mnie starsze małżeństwo, domagające się, abym znalazła sztuczną szczękę tego pana, bo ma podejrzenie, że dwa tygodnie wcześniej zgubił ją, jedząc 'to białe' (popcorn, jak sądzę). Myślałam, że umrę ze śmiechu
![]() Albo całkiem niedawno... Podchodzi elegancka paniusia w futerku, z wielką torbą z Burger Kinga i tłumaczę jej, że nie mogę jej wpuścić z jedzeniem zakupionym gdzie indziej, bo taki jest regulamin i zgodziła się go przestrzegać kupując bilet itd. itd. Po wielkiej awanturze (tzn. obrzuceniu mnie mięsem) pani zaczęła ładować jedzenie do torebki, ale zostało jej jeszcze picie, z którym też nie chciałam jej wpuścić. Na co ona: "uważa pani, że jestem w stanie tyle teraz zjeść", a potem: "ty wiesz kim ja jestem, dziecko? ty wiesz, kim ja jestem? jestem prawnikiem! najlepszym prawnikiem w tym mieście i daję ci ostatnią szansę - albo mnie wpuszczasz, albo wytaczam ci proces za dyskryminację". Skończyło się na tym, że na film nie dotarła, wzięła od menagera oświadczenie, że nie chciano jej wpuścić i zapowiedziała mi proces i skargę u rzecznika praw konsumenta ![]() ![]() ![]() Naprawdę, bardzo często jestem skłonna darować ludziom to wnoszenie jedzenia, jeżeli tylko są sympatyczni, zachowują się normalnie i schowają gdzieś to jedzenie, ale na pewno nie będę darować jakimś wywyższającym się przemądrzałkom. Jeden na wejście rzucił mi: "ciebie chyba po**bało dziewczyno" i też na film nie dotarł... Nie rozumiem, przy tym, czemu ludzie myślą w takim momencie, że największą groźbą dla mnie będzie: "to ja zwracam bilet" ![]()
__________________
Edytowane przez Futbolowa Czas edycji: 2010-04-01 o 18:00 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:06.