Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[margo80]

my dziś mamy 36+1

do kupienia zostało mi:
- ochraniacz do łóżeczka
- stanik do karmienia (bo na razie mam jeden)
- i w aptece - gaziki, sól fizjologiczna, octenisept, majtki siatkowe i te nakładki na sedes (myślicie, że gdzieś je dostanę?)

do zrobienia:
- sprzątanie po remoncie, ze szczególnym naciskiem na pokój Ewci (poprosze mamę o pomoc)
- pranie, suszenie, prasowanie i układanie wszystkiego
- przygotowanie ciuszków na wyjście dla Ewci i dla mnie

ciekawe, czy o czymś nie zapomniałam...

[Anielllka]

a ja mam dziś 37tc

a przypomniał mi sie co się przydaje po porodzie a ja nie miałam - czopki glicerynowe po porodzie panicznie bałam sie skorzystać z toalety - i wiem że dziewczyny na sali używały czopków

[velluto]

Napisane przez margo80

do kupienia zostało mi:

- i w aptece - gaziki, sól fizjologiczna, octenisept, majtki siatkowe i te nakładki na sedes (myślicie, że gdzieś je dostanę?)

ja kupiłam w aptece, takiej dosc dobrze zaopatrzonej obok szpitala, w innych robili wielkie oczy jak o takie cos pytałam, zaplaciłam 0,50zł za szt

Dzien dobry
Ja nadal w dwupaku a przeczucie, że rozpakuje sie lada moment wciąż mnie nie opuszcza

[kardashi]

Napisane przez kropka75

Nie ma sprawy.


Kardashi - weź się rozdwój w końcu kobito.

Z chęcią Od dzis znow zaczynam marudzienie .. 'ja chce na porodówkę'

Napisane przez margo80

teraz to chyba akurat Kardashi cosik zalicza, ale zaraz z uczelni może jechać na porodówkę

Kropka - jak porodówka sama w sobie? wystarczająco intymnie? miałaś jakieś inne rodzące obok? korzystałaś z jakichś "udogodnień" lub gadżetów typu piłka?
[ps. czas na zmianę Twojego podpisu ]

Zaliczenie mam dopiero na 15.. A tak to bym mogła dalej zacząć marudzić Alee nieee.. dopiero po egzamiiniee

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez velluto

ja kupiłam w aptece, takiej dosc dobrze zaopatrzonej obok szpitala, w innych robili wielkie oczy jak o takie cos pytałam, zaplaciłam 0,50zł za szt

Dzien dobry
Ja nadal w dwupaku a przeczucie, że rozpakuje sie lada moment wciąż mnie nie opuszcza

I mnie naszło wczoraj takie przeczucie Wcześniej go nie miałam. dopiero wczoraj wieczorem tak mnie naszło ze to zaraz, lada moment, na dniach

[kumkura]

Napisane przez Siala_Bala

Dziewczyny..moje rozstępy mnie jakoś bardzo przybiły, nie sądziłam, ze się nimi tak przejmę ale jednak. Chyba zainwestuję w tę mustelę co jest tak zachwalana... tylko mam problem bo znalazłam kilka wersji tego produktu..

na rozstępy - http://www.allegro.pl/item1046684082...a.html#g allery
75ml za niecałe 70zł

i przeciw rozstępom - http://www.allegro.pl/item1034750756...t.html#g allery
150 ml za podobną cenę.

I nie wiem który wybrać.. bo rozstępy mam świeze na brzuchu i tyłku.. i na pewno pojawią się nowe.
Nie wiem skąd kasę wytrzasnę na to ale strasznie się czuję.
I bolą mnie te blizny, cały czas czuję jak skóra mnie ciągnie, więc się poszerzą w niedługim czasie Co robić?

Też doczytałam o maści z mocznikiem i kosmetykach firmy Palmers.. dużo osób zachwala ale sama nie wiem.. zna ktoś ? Wie coś ktoś?

Siala- ja i mustele i palmersa polecam
Z musteli mam krem do cycuszkow i ani jeden rozstep mi sie nie pojawil, a kupowalam na tej stronie- teraz sa fajne promocje- looknij

http://www.sanoe.pl/c/pl/22/2/1/0/lo...z+mustela.html

do brzuchola uzywam fissana i jak na razie rozstepow niet
kosztuje ok. 20zeta w aptece, a co do palmersa to jak sie kiedys ostro odchudzalam i cwiczylam to zjadalam palmersy

Napisane przez kardashi

Z chęcią Od dzis znow zaczynam marudzienie .. 'ja chce na porodówkę'



Zaliczenie mam dopiero na 15.. A tak to bym mogła dalej zacząć marudzić Alee nieee.. dopiero po egzamiiniee

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------



I mnie naszło wczoraj takie przeczucie Wcześniej go nie miałam. dopiero wczoraj wieczorem tak mnie naszło ze to zaraz, lada moment, na dniach

Kardashi-kciuki za egzamin, ja mam 6.06...i mam zamiar dotrwać
acha, tak czytalam o tych pomyslach o poscieli wozkowej i zastanawiam sie, czy szyc jakies przescieradelka czy taka flanelka wystarczy??? co robicie??a do fotelika- tez jakis materiał "pod" dzidzie??

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez djerba

Dobra, to raz jeszcze..bo napisałam w starym wątku

Hej dziewczyny

Ja już rozpakowana...18.05 3650kg 54cm - Nadia Niestety poszło przez CC, ale nie było źle

ślicznotka

a ja dzisiaj zajarzyłam, czemu mnie brzuch boli od kilku dni. takie okropne rozpieranie, jakbym miała balon na dole w brzuchu i kichy pełne (a zaparć brak). okazuje się że mi się brzuchol obniżył i to znacznie. pod żebrami już dwa palce zmieszczę, a było na styk. za to jeansy ciążowe, mimo że wycięte pod brzuchem piłują okropnie. i siedzieć normalnie nie mogę, tylko po turecku albo na półleżąc...

ja do wózeczka zamierzam kłaść pieluszkę na spód, do przykrycia w razie czego zrobiłam cieniutki kocyk na szydełku, to tak na lato. a jak się zrobi zimno to mamy śpiworek do gondolki i dorzuci się ciepły kocyk polarowy.

a do fotelika na spód raczej nic. a w razie czego zawsze można dziecko zwykłym kocykiem nakryć jakby zimno było.

[kardashi]

Napisane przez kumkura

Siala- ja i mustele i palmersa polecam
Z musteli mam krem do cycuszkow i ani jeden rozstep mi sie nie pojawil, a kupowalam na tej stronie- teraz sa fajne promocje- looknij

http://www.sanoe.pl/c/pl/22/2/1/0/lo...z+mustela.html

do brzuchola uzywam fissana i jak na razie rozstepow niet
kosztuje ok. 20zeta w aptece, a co do palmersa to jak sie kiedys ostro odchudzalam i cwiczylam to zjadalam palmersy


Kardashi-kciuki za egzamin, ja mam 6.06...i mam zamiar dotrwać
acha, tak czytalam o tych pomyslach o poscieli wozkowej i zastanawiam sie, czy szyc jakies przescieradelka czy taka flanelka wystarczy??? co robicie??a do fotelika- tez jakis materiał "pod" dzidzie??

U mnie dzis bedzie wielkie zdziwienie 'oo ty chodzisz! Nie urodziłaś! kiedy rodzisz'
Ja wiedziałam że dotrwam do tego kolokwium to się babka zdziwi bo powiedziała ze się rozsypie w tygodniu

Ja mam kawałek materiału bawełnianego w serrduszka i jedna flanelkę, ale ja flanelek nie lubię dlatego tylko jedna

A do fotelika, jak bedzie gorąco bede podkładała chyba tetrę jak bedzie sie mała pociła no bo jednak pieluszka jest z lepszego materiału niz te foteliki

kuurde tak mnie boli w tej prawej pachiiwniee..

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Zapobiegło ciemieniuszce?

Maksiu miał ciemieniuchę raz, tylko przy grzywce, nie na całej główce .
Ale ciemieniucha to chyba bardziej z niedokładnego spłukania środka myjącego, czyli mydła..albo?

Napisane przez Anielllka

czy mogę dołaczyc na liste na pierwszej stronietermin mam na 12 czerwca, urodziłam sie 25.09.82, będzie synuś

za chwilkę Cie dopiszę.

[Dilayla]

Witajcie
Ja byłam wczoraj u lekarza...na ktg skurcze od 20 do 110 no masakra....ale jak p.doktor stwierdziła narazie zamknięte szyjka trzyma więc macica jest poprostu NADaktywna
za tydzien na samo ktg za 2 jak się nic nie wydarzy to jeszcze mam wyznaczyc wizytę muszę tylko kupić żelazo bo na sam koniec poleciały mi wyniki...no i pierwszy raz wczoraj spuchły mi stópki
jak wychodziłam od koleżanki to już bucików nie udało mi sie całych założyć...

[margo80]

małz dostał 5 z egzaminu, jako jedyny z grupy

pojechał na chwilę do domu (pustego, bo teściowie siedzą w lesie) i stwierdził, że nie będzie tam siedział, zaraz wraca do nas. w powietrzu wyczuwalny jest ogólny niepokój. jego samochód w tej chwili jest jedynym w całej dzielnicy. wszyscy wywieźli auta w bezpieczne miejsca i czekają na rozwój sytuacji. prognozy już nie są takie optymistyczne...

[Siala_Bala]

Napisane przez kropka75

Będą...


Masz jakieś podejrzenie co do jej zachowania?

Ja od początku wiedziałam, że moja kotka złapie dystans. I dokładnie tak jest, trzyma się z dala, a jak mały płacze to ona myk i za kanapę.
Daliśmy jej małego powąchać, od razu zajarzyła, że to nowy człowiek/kotek itp. zrobiła wielki ogon i się wycofała. Obchodzi go bokiem.

Mój młody kocur w ogóle nie jarzy tego czegoś, jest czy nie ma, bez różnicy, czy płacze czy nie... kot robi swoje. Wczoraj łaskawie małego przeskoczył, gdy go na kanapie położyłam.

A kocur stary to już porażka... jarzy młodego gdy podejdzie od strony głowy, jak jest z drugiej to gotów po nim przejść. Jak karmiłam Daniela pierwszego dnia w domu to kot stwierdził, że idzie się przytulać do mnie i ... po dziecku chciał do mnie iść. Puściłam cyca i zagrodziłam drogę... nie zajarzył w ogóle. Dla niego to taka paczuszka co sobie leży i czasem krzyknie... nic żywego w każdym razie.

No moja jest młoda, ma jakieś 8,9 miesięcyi czasem się jeszcze głupkowato zachowuje.. jak były u mnie dzieci kuzynki (już chodzące) to sobie spała i w nosie je akurat miała. Tylko nie wiem jak to będzie z takim małym co macha nogami i rękami Narazie nauczyłam ją że nie może się pakować do łóżeczka - na początku je traktowała jak swoje własne No i obawiam się, że może po nim łazić.. bo mnie do tej pory potrafi przebiec po nogach, brzuchu xD

Napisane przez Jola00

Kochana ja używam tego Palmersa i chwalę go sobie
Smaruj się kochana,na pewno uelastyczni skórę

Napisane przez kumkura

Siala- ja i mustele i palmersa polecam
Z musteli mam krem do cycuszkow i ani jeden rozstep mi sie nie pojawil, a kupowalam na tej stronie- teraz sa fajne promocje- looknij

http://www.sanoe.pl/c/pl/22/2/1/0/lo...z+mustela.html

do brzuchola uzywam fissana i jak na razie rozstepow niet
kosztuje ok. 20zeta w aptece, a co do palmersa to jak sie kiedys ostro odchudzalam i cwiczylam to zjadalam palmersy

W takim razie zakupię tego Palmersa. Mustella dla mnie niestety za droga a ja smaruję się mazidłami aż grubo, więc by szybko wyszła
Zdecyduję się chyba na krem Palmersa bo jest napisane, że jest bardziej skondensowany to może jak walnę taką dawką w skórę to ta się opamięta i nie popuszcza dalej

Dziękuję Wam za rady

[jamaicaP]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19477066]sms od bianki :

Poród jednak w szpitalu, bo na usg wczoraj okazało się, że Wit nie dość , że duży, to jeszcze pookręcany pępowiną. :-( Na szczęście poród szybki 45 minut na porodówce, i poprowadzony przez boską położną Wit waży 3900g, mierzy 57cm. Zważyłam się rano- tylko 3kg do wagi sprzed ciąży

[/QUOTE]

wielkie gratulacje!!!

ale ekspres

Napisane przez spradka

Jeeejku, V część wątku...

?

sliczne te zdjecia... ja tak samo jak ktoras z was pisala nie mam zadnego ciazowego z mezem oprocz slubnych w 20 tc...
30 kg? nie wierze slicznie wygladasz

Napisane przez ewciak123

No hej dziewczyny...wrocilam z kolejnej wizyty...Borys wazy 3536 (+/- 516g). Pani powiedziala, ze nie jest sam w sobie duzy , tylko jak to okreslila zbity czyli ze sie chudzinka nie urodzi i ma duuuza glowke takze modlcie sie za mnie

modlimy

Napisane przez djerba

Dobra, to raz jeszcze..bo napisałam w starym wątku

Hej dziewczyny

Ja już rozpakowana...18.05 3650kg 54cm - Nadia Niestety poszło przez CC, ale nie było źle

kurczaczki jaka slodka czarnulka no teraz wiadomo po kim
djerba, wielkie gratki

[QUOTE=kardashi;19488596

I jeszcze.. bo zawsze myślałam ze w głębokim wózku to dziecko takie raczej leżące jest. a ostatnio widziałam bobaska siedzącego w gondoli który się gibał na wszystkie strony. a więc, do kiedy powinno się pakowac dzieciaczka w gondole ?[/QUOTE]

jak dzidzia zaczyna siadac, podnosic sie w gondoli, to sie zaczyna spacerowke stosowac, bo jak cos to zawsze mozna polozc oparcie na wygodna dla dziecka pozycje,
czyli tak jak dziewczyny pisaly

kropka kocham twoje opisy potrafisz rozwiac nam wszelkie watpliwosci


w W-wie upaaaaaał......... co za pogoda... albo leje albo upal, pora sucha i dżdżysta......
pije i wypacam i tak w kolko..
zaczelam 9 miesiac i do tej pory bylo wszystko ok alezaczelo sie ... puchniecie...mam paluszki jak bobasek...chyba niedlugo bede musiala zdjac obraczke bo zaczyna cisnac....

a truskawy wczoraj zakupialm wreszcie, kupilam kilogram, polowe zezarlam ze smietana az mi sie ulewalo a druga zjem za chwile...
na pocieszenie, bo mnie maz z raan zeźlił... zasmucił.. ach wszystko naraz...

ni z gruszki ni z piertuszki zaraz po sniadaniu oswiadczyl ze jutro pojedziemy na zakupy bo on za chwile jedzie do sieie na wies...
oszzzz ty se mysle......... i mowi och bo ja nie bede w domu siedzial przeciez!
a ja to moge????? taka pogoda, moglibysmy wyjsc gdzies a on mnie zostawia w tym cholernym bloku........
pozalil sie ze dlaczego zawsze taka jestem ze jak on gdzies chce wyjsc to zaraz sie krzywie.....nawet nie probowalam mu wytlumaczyc ze nie w tym rzecz... wzielam sie za zmywanie i powiedzialam ze sama pojade po dzidkowe rzeczy...
szczerze mowiac nie chce mio sie wlec tramwajem w upal i to z zakupami....
z drugiej strony ciekawe ze jak trzeba mnie gdzies podwiezc to jest pol dnia marudzenia ze on nie lubi prowadzic i td bla bla...
echhhh dodal ze wie ze mi przykro ze zostaje sama w domu ale ... przeciez przyzwyczajona jestem!! no ładnie....... a mam inne wyjscie?

aaaj rozstroilo mnie to calkiem jakos....... niech jedzie, niech sie nacieszy, jakby zostal w domu to i tak bym go nigdzie nie wyciagnela tylko by zasiadl przed kompem....

[Siala_Bala]

Napisane przez jamaicaP

a truskawy wczoraj zakupialm wreszcie, kupilam kilogram, polowe zezarlam ze smietana az mi sie ulewalo a druga zjem za chwile...
na pocieszenie, bo mnie maz z raan zeźlił... zasmucił.. ach wszystko naraz...

ni z gruszki ni z piertuszki zaraz po sniadaniu oswiadczyl ze jutro pojedziemy na zakupy bo on za chwile jedzie do sieie na wies...
oszzzz ty se mysle......... i mowi och bo ja nie bede w domu siedzial przeciez!
a ja to moge????? taka pogoda, moglibysmy wyjsc gdzies a on mnie zostawia w tym cholernym bloku........
pozalil sie ze dlaczego zawsze taka jestem ze jak on gdzies chce wyjsc to zaraz sie krzywie.....nawet nie probowalam mu wytlumaczyc ze nie w tym rzecz... wzielam sie za zmywanie i powiedzialam ze sama pojade po dzidkowe rzeczy...
szczerze mowiac nie chce mio sie wlec tramwajem w upal i to z zakupami....
z drugiej strony ciekawe ze jak trzeba mnie gdzies podwiezc to jest pol dnia marudzenia ze on nie lubi prowadzic i td bla bla...
echhhh dodal ze wie ze mi przykro ze zostaje sama w domu ale ... przeciez przyzwyczajona jestem!! no ładnie....... a mam inne wyjscie?

aaaj rozstroilo mnie to calkiem jakos....... niech jedzie, niech sie nacieszy, jakby zostal w domu to i tak bym go nigdzie nie wyciagnela tylko by zasiadl przed kompem....

Ja też z mężem ciążowe zdjęcia to mam tylko ze ślubu Ale i tak nic nie widać bo gorset miałam taki maskujący xD
A co do twojego lubego to cięzarną tak zostawiać i sobie jechać.. a nie zaproponował wogóle żebyś i ty z nim przewiozła dupkę skoro cały czas siedzisz i kisisz się w domu?!
Z resztą.. mój też wychodzi do kolegów.. a ze mną to już nie
Nawet nie tyle do kolegów bo mi to lotto ale na chociaż krótki spacer :[

[kardashi]

Ja ciążowe zdjecia z tżem mam.. Ale jakieś zawsze felerne Jedno robiliśmy w marcu to jakieś jakby prześwietlone, nie wiem, ostatnio robiliśmy 2 tygodnie temu to na jednym nie widac mi wogole brzucha, a na drugim jakieś takie brzydkie

[jamaicaP]

Napisane przez Siala_Bala

Ja też z mężem ciążowe zdjęcia to mam tylko ze ślubu Ale i tak nic nie widać bo gorset miałam taki maskujący xD
A co do twojego lubego to cięzarną tak zostawiać i sobie jechać.. a nie zaproponował wogóle żebyś i ty z nim przewiozła dupkę skoro cały czas siedzisz i kisisz się w domu?!
Z resztą.. mój też wychodzi do kolegów.. a ze mną to już nie
Nawet nie tyle do kolegów bo mi to lotto ale na chociaż krótki spacer :[

u mnie tez nei widac, bo nie mialam jeszcze brzuszka a sukienke w stylu empire, odcinana pod cyckami..

no nie zaproponowal.... a w sumei i tak nie mialabym checi jechac 100 km tylko po to zeby u tesciowej wypic herbate........
co prawda tydzien temu sam zaproponowal zebysmy pojechali do mojej mamy i pojechalismy
nigdy nei mam pretensji ze wychodzi z kolegami, ale nie przyjdzie mu nawet do glowy wyjsc ze mna gdzies.... zawsze bylo ciezko wyciagnac go na glupi spacer, odpowiada to idz jak chcesz... hehe bardzo smieszne, nie?
ogolnie jest bardzo kochany, stara sie i pracuje ciezko, ale czesto mam wrazenie ze w tym calym trudzie zapewniania bytu rodzinie, nie zauwaza ze obok tego jestem jeszcze ja

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez jamaicaP

aaaj rozstroilo mnie to calkiem jakos....... niech jedzie, niech sie nacieszy, jakby zostal w domu to i tak bym go nigdzie nie wyciagnela tylko by zasiadl przed kompem....

kochana, nie przejmuj się, faceci bywają matołami.

u nas właśnie zaczyna się burza. jeszcze5 minut temu wieszałam pranie na tarasie to był upał, a teraz grzmi, błyska, niebo zaciągnęło się chmurami i leje, leje, leje....

no i jednak ktoś się rozpakowała, przed chwilką dostałam sms-ka od ewciak123:

Hey, dopiero teraz mam chwilkę na nowiny. Dzisiaj o godzinie 1:43 przyszedł na świat Borys. Waży 3460g i mierzy 54cm. Wcina dużo i często. Czujemy się dobrze. Kardashi już się rozpakowała?

Gratulujemy!!!

Kardashi, idźże wreszcie na tą porodówkę.

[Siala_Bala]

Napisane przez jamaicaP

u mnie tez nei widac, bo nie mialam jeszcze brzuszka a sukienke w stylu empire, odcinana pod cyckami..

no nie zaproponowal.... a w sumei i tak nie mialabym checi jechac 100 km tylko po to zeby u tesciowej wypic herbate........
co prawda tydzien temu sam zaproponowal zebysmy pojechali do mojej mamy i pojechalismy
nigdy nei mam pretensji ze wychodzi z kolegami, ale nie przyjdzie mu nawet do glowy wyjsc ze mna gdzies.... zawsze bylo ciezko wyciagnac go na glupi spacer, odpowiada to idz jak chcesz... hehe bardzo smieszne, nie?
ogolnie jest bardzo kochany, stara sie i pracuje ciezko, ale czesto mam wrazenie ze w tym calym trudzie zapewniania bytu rodzinie, nie zauwaza ze obok tego jestem jeszcze ja

Sama propozycja byłaby miła! Phhiii "to idź jak chcesz" ja bym mu powiedziała.. w czasie przytulanek "to sobie zrób jak chcesz"
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19496290] kochana, nie przejmuj się, faceci bywają matołami.

u nas właśnie zaczyna się burza. jeszcze5 minut temu wieszałam pranie na tarasie to był upał, a teraz grzmi, błyska, niebo zaciągnęło się chmurami i leje, leje, leje....

no i jednak ktoś się rozpakowała, przed chwilką dostałam sms-ka od ewciak123:

Hey, dopiero teraz mam chwilkę na nowiny. Dzisiaj o godzinie 1:43 przyszedł na świat Borys. Waży 3460g i mierzy 54cm. Wcina dużo i często. Czujemy się dobrze. Kardashi już się rozpakowała?

Gratulujemy!!!

Kardashi, idźże wreszcie na tą porodówkę.
[/QUOTE]
u nas dziś wreszcie słonko, az chce się gdzieś wyjść Ale jedyne co mnie czeka to wypad do mamy po pierożki a jak tż wróci to na zakupy

ewciak123 - GRATULACJE !!!
Czekamy na Was powrót i dalsze relacje


A Kardashi chyba musimy siłą zawieźć na porodówkę bo jak widać inne dwupaczki się krępują chyba przed nią urodzić xD

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

... masakra, co się dzieje.... oberwanie chmury na maksa... grad,, wiatr... grzmi...

[bydgoszczanka]

Napisane przez Anielllka

a ja mam dziś 37tc

Gratuluję.

Napisane przez margo80

małz dostał 5 z egzaminu, jako jedyny z grupy

Super dla mężusia

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19496290]

no i jednak ktoś się rozpakowała, przed chwilką dostałam sms-ka od ewciak123:

Hey, dopiero teraz mam chwilkę na nowiny. Dzisiaj o godzinie 1:43 przyszedł na świat Borys. Waży 3460g i mierzy 54cm. Wcina dużo i często. Czujemy się dobrze. Kardashi już się rozpakowała?



Kardashi, idźże wreszcie na tą porodówkę.
[/QUOTE]

Gratuluję

kardashi, trzymam kciuki za dobre wyniki.....a potem marsz na porodówkę

[Siala_Bala]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19496461]... masakra, co się dzieje.... oberwanie chmury na maksa... grad,, wiatr... grzmi... [/QUOTE]
Co Ty gadasz W Będzinie piękne słoneczko Mam własnie zamiar się wystroić w krótki rękaw i podjechać do mamuśki

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Siala_Bala

Co Ty gadasz W Będzinie piękne słoneczko Mam własnie zamiar się wystroić w krótki rękaw i podjechać do mamuśki

ja 10 minut temu pranie na podwórku wieszałam- w krótkich spodenkach i bluzeczce na ramiączkach.

[jamaicaP]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19496290] kochana, nie przejmuj się, faceci bywają matołami.

u nas właśnie zaczyna się burza. jeszcze5 minut temu wieszałam pranie na tarasie to był upał, a teraz grzmi, błyska, niebo zaciągnęło się chmurami i leje, leje, leje....

no i jednak ktoś się rozpakowała, przed chwilką dostałam sms-ka od ewciak123:

Hey, dopiero teraz mam chwilkę na nowiny. Dzisiaj o godzinie 1:43 przyszedł na świat Borys. Waży 3460g i mierzy 54cm. Wcina dużo i często. Czujemy się dobrze. Kardashi już się rozpakowała?

Gratulujemy!!!

Kardashi, idźże wreszcie na tą porodówkę.

[/QUOTE]

hahaha no fakt, czsami daja na to dowody...

tu na szczescie ciagle grzeje ale pewnie wieczorkiem dotrze i do nas burza

ewcia! gratulacje
nawet na porodowce mysli o kardashi

Napisane przez Siala_Bala

Sama propozycja byłaby miła! Phhiii "to idź jak chcesz" ja bym mu powiedziała.. w czasie przytulanek "to sobie zrób jak chcesz"

buuuaaahahahaaa
raczej gdyby o obiad zapytal

no chyba sie zbiore na te zakupy tylko jak tu sie ubrac...
w dżinsach wczxoraj sie gotowalam... na krotkie mam za blade nogi....
leginsy do kostek? hmmmm

[margo80]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19496290]
no i jednak ktoś się rozpakowała, przed chwilką dostałam sms-ka od ewciak123: :d

hey, dopiero teraz mam chwilkę na nowiny. Dzisiaj o godzinie 1:43 przyszedł na świat borys. Waży 3460g i mierzy 54cm. Wcina dużo i często. czujemy się dobrze. Kardashi już się rozpakowała?

gratulujemy!!!

[/quote]
gratulacje!!!

czas, żeby jakaś dziewczynka się urodziła.
Kardashi - wyganiaj Blankę

[Siala_Bala]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19496529]ja 10 minut temu pranie na podwórku wieszałam- w krótkich spodenkach i bluzeczce na ramiączkach. [/QUOTE]
Ohooo grzmi.. już wiem o czym mówisz
Chmurzyska czarne nadciągają.. a ja musze po te pierogi jechać
Specjalnie tę burzę do mnie nasłałaś .. czarownica

[joanna200]

Hej dziewczyny!

No i jestem w końcu i już NIE 2 w 1..
18 maja o 17.50 urodziła się Małgosia..
2700g i 52cm..

w szpitalu byłam od 17 maja bo okazało się że mało wód, 18 maja od 12.30 miałam wywoływany poród, który trwał 5,5 godziny, jak najbardziej do przeżycia..
Ja miałam oczywiście krzyżowe bóle i to było nieprzyjemne, ale wytrzymało się i powiem szczerze że wyobrażałam to sobie dużo gorzej, samo parcie to już pikuś..

Gratulacje dla nowych rozpakowanych..

[kardashi]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19496290] kochana, nie przejmuj się, faceci bywają matołami.

u nas właśnie zaczyna się burza. jeszcze5 minut temu wieszałam pranie na tarasie to był upał, a teraz grzmi, błyska, niebo zaciągnęło się chmurami i leje, leje, leje....

no i jednak ktoś się rozpakowała, przed chwilką dostałam sms-ka od ewciak123:

Hey, dopiero teraz mam chwilkę na nowiny. Dzisiaj o godzinie 1:43 przyszedł na świat Borys. Waży 3460g i mierzy 54cm. Wcina dużo i często. Czujemy się dobrze. Kardashi już się rozpakowała?

Gratulujemy!!!

Kardashi, idźże wreszcie na tą porodówkę.
[/QUOTE]


Gratulacjee!!

Najpierw musze iśc do szkoły

Napisane przez Siala_Bala

Sama propozycja byłaby miła! Phhiii "to idź jak chcesz" ja bym mu powiedziała.. w czasie przytulanek "to sobie zrób jak chcesz"

u nas dziś wreszcie słonko, az chce się gdzieś wyjść Ale jedyne co mnie czeka to wypad do mamy po pierożki a jak tż wróci to na zakupy

ewciak123 - GRATULACJE !!!
Czekamy na Was powrót i dalsze relacje


A Kardashi chyba musimy siłą zawieźć na porodówkę bo jak widać inne dwupaczki się krępują chyba przed nią urodzić xD

Taa.. bo kolejka to kolejka Bez wpychania prooszee..

Napisane przez bydgoszczanka

Gratuluję.



Super dla mężusia



Gratuluję

kardashi, trzymam kciuki za dobre wyniki.....a potem marsz na porodówkę

Trzymaj, trzymaj
I trzymaj abym znalazła sie na tej porodówce

Napisane przez margo80

gratulacje!!!

czas, żeby jakaś dziewczynka się urodziła.
Kardashi - wyganiaj Blankę

Czekam na Tża i już go z łózka nie wypuszcze Tylko do szkoły, a potem znów

a tak serio.. to mam wrażenie że ja nigdy nie urodzę
Tyle już porodziło, a ja..
I przecież z tym rozwarciem tyle chodzę, i te bóle mam i nic

Ja chce na porodówkę

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

A tak myślę.. że moze pojade do szpitala i powiem że mi wody odeszły

alee nieee.. jak zobaczą ze mam to powiedzą żebym już została w tym szpitalu bo pewnie lada moment coś się zacznie.. a tu

[jamaicaP]

Napisane przez joanna200

Hej dziewczyny!

No i jestem w końcu i już NIE 2 w 1..
18 maja o 17.50 urodziła się Małgosia..
2700g i 52cm..

w szpitalu byłam od 17 maja bo okazało się że mało wód, 18 maja od 12.30 miałam wywoływany poród, który trwał 5,5 godziny, jak najbardziej do przeżycia..
Ja miałam oczywiście krzyżowe bóle i to było nieprzyjemne, ale wytrzymało się i powiem szczerze że wyobrażałam to sobie dużo gorzej, samo parcie to już pikuś..

Gratulacje dla nowych rozpakowanych..

no brawo kolejna mamusia

pędzą dziewczyny z tym rodzeniem
do konca zostanę tylko ja i.... kadashi hłe hłe

kardashku ja podziwiam cie za cierpliwosc

[margo80]

Napisane przez joanna200

Hej dziewczyny!

No i jestem w końcu i już NIE 2 w 1..
18 maja o 17.50 urodziła się Małgosia..
2700g i 52cm..

w szpitalu byłam od 17 maja bo okazało się że mało wód, 18 maja od 12.30 miałam wywoływany poród, który trwał 5,5 godziny, jak najbardziej do przeżycia..
Ja miałam oczywiście krzyżowe bóle i to było nieprzyjemne, ale wytrzymało się i powiem szczerze że wyobrażałam to sobie dużo gorzej, samo parcie to już pikuś..

Gratulacje dla nowych rozpakowanych..

GRATULACJE!!!
[a nie mówiłam, że czas na jakaś dziewczynkę? jeszcze jedna by się przydała... ]

Napisane przez kardashi

A tak myślę.. że moze pojade do szpitala i powiem że mi wody odeszły

alee nieee.. jak zobaczą ze mam to powiedzą żebym już została w tym szpitalu bo pewnie lada moment coś się zacznie.. a tu

niee, to nienajlepszy pomysł.
może pobiegaj po schodach? okna wymyj? wyszoruj podłogę? rób przysiady?

zgłodniałam, ale czekam na małża aż wróci, to coś zrobię. a w międzyczasie naszło mnie na chińską zupkę - pierwszy raz w ciąży

[Siala_Bala]

Napisane przez joanna200

Hej dziewczyny!

No i jestem w końcu i już NIE 2 w 1..
18 maja o 17.50 urodziła się Małgosia..
2700g i 52cm..

w szpitalu byłam od 17 maja bo okazało się że mało wód, 18 maja od 12.30 miałam wywoływany poród, który trwał 5,5 godziny, jak najbardziej do przeżycia..
Ja miałam oczywiście krzyżowe bóle i to było nieprzyjemne, ale wytrzymało się i powiem szczerze że wyobrażałam to sobie dużo gorzej, samo parcie to już pikuś..

Gratulacje dla nowych rozpakowanych..

Ooo prosze jak ładnie
Gratulacje dla dzielnej mamy i córeczki
Mówisz o porodzie jakby był ot tak sobie, po prostu, Pan Pikuś xD
Chyba masz próg bólu wysoki ?
Było zzo? Można prosić więcej szczegółów?

[kardashi]

Napisane przez margo80

GRATULACJE!!!
[a nie mówiłam, że czas na jakaś dziewczynkę? jeszcze jedna by się przydała... ]

niee, to nienajlepszy pomysł.
może pobiegaj po schodach? okna wymyj? wyszoruj podłogę? rób przysiady?

zgłodniałam, ale czekam na małża aż wróci, to coś zrobię. a w międzyczasie naszło mnie na chińską zupkę - pierwszy raz w ciąży

Okna już umyłam, podłogi też..
Przysiady robię przy każdym możliwym schyleniu.. po schodach pobiegam wieczorkiem bo teraz za dużo ludzi sie kręci po klatce
Mooże jeszcze dziś wieczorem albo jutro rano pojedziemy do ikei a tam bedzie maraton chodzenia..

Myślałam jeszcze nad tym olejkiem rycynowym czy jakoś tak