Kobietę zmuszono do urodzenia dziecka bez mózgu

[gg22]

Fela Von Helvete nie twierdze że życie jako niechciane dziecko jest zawsze złe, bez miłości itd. ale właśnie niechcianych dzieci takie życie ma? lądują w domach dziecka bez szans na adopcję.
ok adopcja tak, ale wciąz się słyszy że trwa to latami, że jest cięzko, że najwiekszą szanse mają niemowlaki. procedury sa idiotyczne, bo często rodzice porzucają takiego niemowlaka, ale nie zrzekają się praw więc to dziecko idzie do domu dziecka lub innej placówki i tam "czeka"....czasem bardzo długo..czasem się udaje czasem nie...a w pamieci takie doświadczenie napewno zostaje.

[muszynianka]

A w gorszych przypadkach upośledzenia myślę, że taka osoba nie wiedziałaby nawet co robi, ostatecznie można by więc podciągnąć seks z nią pod wykorzystywanie seksualne.

gdy dwie strony nie wiedzą co robią?

[Fela Von Helvete]

Napisane przez muszynianka

nie abstrakcyjnymi. osoby chore psychicznie i niedorozwinięte zachodzą w ciążę ale usunąć jej przecież nie mogą. ja sie pytam was - czemu nie?

Do tego się odniosłam wyżej.

Napisane przez muszynianka

no wiesz to wy się zachowujecie jakby adopcja dla zgwałconych nie istniała.

Gwałt jest traumą, seks z własnej woli o ile mnie pamięć nie myli wręcz przeciwnie?

[Threnetes]

Napisane przez hihi

Ja osobiście uważam, że albo się jest za, albo przeciw. Zabic można, ale tylko wtedy i wtedy, a wtedy i wtedy to już nie. Brak tu konsekwencji.

Czekaj, czyli co?
Jak jestem przeciw aborcji to dla konsekwencji mam być przeciw również gdy był to gwałt/zagrożenie życia dziecka/matki itd.?
A jeśli jestem za aborcją to by być konsekwentną muszę się na nią zgadzać nawet w 9. miesiącu? - bo przecież nie mogę być za do np. 3 m-ca a przeciw powyżej 3. m-ca, bo to jest już wskazywanie kiedy można zabić a kiedy nie.

[muszynianka]

Gwałt jest traumą, seks z własnej woli o ile mnie pamięć nie myli wręcz przeciwnie?

Jest traumą ale moim zdaniem to podwójne standardy.
Jedna może usunąć a druga nie. Albo dla wszystkich albo dla nikogo.
Bo te dzieci niczym się nie różnią zapewniam.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez gg22

Fela Von Helvete nie twierdze że życie jako niechciane dziecko jest zawsze złe, bez miłości itd. ale właśnie niechcianych dzieci takie życie ma? lądują w domach dziecka bez szans na adopcję.
ok adopcja tak, ale wciąz się słyszy że trwa to latami, że jest cięzko, że najwiekszą szanse mają niemowlaki. procedury sa idiotyczne, bo często rodzice porzucają takiego niemowlaka, ale nie zrzekają się praw więc to dziecko idzie do domu dziecka lub innej placówki i tam "czeka"....czasem bardzo długo..czasem się udaje czasem nie...a w pamieci takie doświadczenie napewno zostaje.

Rozumiem, ale może zostawić takiemu dziecku wybór czy chce żyć? Może akurat da sobie z tym radę, albo trafi do szczęśliwej rodziny albo nawet będąc w domu dziecka będzie np wyjątkowo zdolne, pójdzie na studia, będzie miało dobrą pracę, założy własną rodzinę i będzie szczęśliwe?

[muszynianka]

Rozumiem, ale może zostawić takiemu dziecku wybór czy chce żyć?

a dziecku które powstaje z gwałtu?
czym ono się różni i czym zawiniło? (argumenty pro choice)

[gg22]

podoba mi się propozycja hihi- zamiast aborcji sterylizacja. /troszkę żartobliwie/
tak serio to w pewnych przypadkach sterylizacja rozwiązałaby problem. nie rozumiem, że ludzie mający już kilkoro dzieci z któymi sobie nie radzą, są im odbierane lub nie mają dla nich na chleb "fundują" sobie następne? kolejny przypadek to wg. mnie osoby, które powinny odgórnie być sterylizowane. jak patrze czasem an t oco się wokół dzieje to niektórzy powinni miec zakaz posiadania dzieci.

[Futbolowa]

Napisane przez muszynianka

a dziecku które powstaje z gwałtu?
czym ono się różni i czym zawiniło? (argumenty pro choice)

A czym zawiniła matka w wypadku gwałtu?

[gg22]

Napisane przez Fela Von Helvete

Rozumiem, ale może zostawić takiemu dziecku wybór czy chce żyć? Może akurat da sobie z tym radę, albo trafi do szczęśliwej rodziny albo nawet będąc w domu dziecka będzie np wyjątkowo zdolne, pójdzie na studia, będzie miało dobrą pracę, założy własną rodzinę i będzie szczęśliwe?

no błagam Cię!!! jak mamy mu zostawić wybór? jak skończy 18 lat to będzie mogło podjąć decyzje czy jest szczęsliwe jako niechciane dziecko czy nie? a jak nie to co? masz strzel sobie kulke w łeb?

a jak sobie nie da z tym rady?

bez sensu takie dywagacje...

[muszynianka]

A czym zawiniła matka w wypadku gwałtu?

ale nie odwracaj kota ogonem bo mówimy o dziecku

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

tak serio to w pewnych przypadkach sterylizacja rozwiązałaby problem.

ja + przyszły mąż chętnie byśmy go poddali wazektomi większa część antykoncepcji skutecznej odpada z mojej strony

[Futbolowa]

Napisane przez muszynianka

ale nie odwracaj kota ogonem bo mówimy o dziecku

A ja chcę mówić o matce
W końcu to ona ma owo dziecko nosić.

[hihi]

Napisane przez Threnetes

Czekaj, czyli co?
Jak jestem przeciw aborcji to dla konsekwencji mam być przeciw również gdy był to gwałt/zagrożenie życia dziecka/matki itd.?

Jak ktoś mówi - jestem przeciwniem aborcji, bo nie wolno zabijać, poza przypadkiem takim, takim i owakim, to ej, coś nie tak moim zdaniem. Bo w tych kategoriach, to czym zawiniło to dziecko z gwałtu? Może ono też chciałoby żyć? Może ono też, oddane do domu dziecka, mogło zyc i być szczęśliwe?

Ja mam swoje zdanie na ten temat, dyskutować nie chcę, ale jak ktoś wyciąga ten argument, a zaraz obok mówi, że te z gwałtu to można usuwać, ale te bardzo niechciane to już nie (no choćby przypadek - zaszłam w ciążę niespodziewanie z własnym mężem....zaraz później okazało się, że mąż mnie zdradza, rozwodzimy się i ostatnia rzecz jaką chcę, to urodzić dziecko tego bydlaka, którego miałam za miłość mojego życia, a który okazał się ostatnią szumowiną).

Pytam, co interesuje mnie opinia, argumenty, tok rozumowania osób mających takie zdanie.

[muszynianka]

A ja chcę mówić o matce
W końcu to ona ma owo dziecko nosić.

bardzo proszę mów sobie nawet o kwiatkach i dżdżownicach ale odpowiedz na pytanie:
czym zawiniło dziecko?
matka niczym, ok. ale czy zabójstwo dziecka sprawi że trauma zniknie?

[Futbolowa]

Napisane przez hihi

Jak ktoś mówi - jestem przeciwniem aborcji, bo nie wolno zabijać, poza przypadkiem takim, takim i owakim, to ej, coś nie tak moim zdaniem. Bo w tych kategoriach, to czym zawiniło to dziecko z gwałtu? Może ono też chciałoby żyć? Może ono też, oddane do domu dziecka, mogło zyc i być szczęśliwe?

Ale najpierw trzeba znieść ciążę, a kobieta po gwałcie może nie być w stanie tego zrobić. Dlatego należy jej się możliwość wyboru.

(no choćby przypadek - zaszłam w ciążę niespodziewanie z własnym mężem....zaraz później okazało się, że mąż mnie zdradza, rozwodzimy się i ostatnia rzecz jaką chcę, to urodzić dziecko tego bydlaka, którego miałam za miłość mojego życia, a który okazał się ostatnią szumowiną).

To nie jest tylko dziecko 'tego bydlaka', ale i jej.
A jeżeli już mają dzieci to co? Ma je zabić, bo nie chce wychowywać dzieci faceta, który ją zdradził?

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez muszynianka

bardzo proszę mów sobie nawet o kwiatkach i dżdżownicach ale odpowiedz na pytanie:
czym zawiniło dziecko?
matka niczym, ok. ale czy zabójstwo dziecka sprawi że trauma zniknie?

Ale w pełni świadoma jest tylko matka, dziecko do pewnego momentu jeszcze nie. I to ona ma prawo podjąć decyzję w takim momencie.

[muszynianka]

Ale w pełni świadoma jest tylko matka, dziecko do pewnego momentu jeszcze nie. I to ona ma prawo podjąć decyzję w takim momencie.

skoro nie jest do pewnego momentu świadome, to czemu nie może tego zrobić pani Kasia Kowalska która dziecka po prostu nie chce ale nie dlatego że jest z gwałtu?
Te dzieci się czymś różnią przepraszam? Pierwsze ma napis na czole "jestem z gwałtu" i można je "zabić" a drugie nie?

[Futbolowa]

Napisane przez muszynianka

skoro nie jest do pewnego momentu świadome, to czemu nie może tego zrobić pani Kasia Kowalska która dziecka po prostu nie chce ale nie dlatego że jest z gwałtu?
Te dzieci się czymś różnią przepraszam? Pierwsze ma napis na czole "jestem z gwałtu" i można je "zabić" a drugie nie?

Nie może tego zrobić, bo pani Kasia Kowalska wiedziała na co się pisze - była w pełni świadoma tego, co robi i jakie są tego konsekwencje. W odróżnieniu do ofiary gwałtu.
Ja nie rozróżniam tutaj dzieci i zwracam uwagę tylko na położenie matki. Więc z tym pytaniem nie do mnie.

[hihi]

Futbolowa, to prościej - jeśli żonę po pijaku zgwałci jej mąż, z którym ona ma inne dzieci. Ale to chce usunąć? I wreszcie się od bydlaka uwolnić? Albo i niech tych dzieci nie mają, coby nie trzeba było rozważać mordowania dzieci już urodzonych i odchowanych.

Żona zgwałcona przez męża kwalifikuje sie do ewentualnej aborcji? Rozumiem, że nie, bo sama sobie świadomie męża wybrała, takiego ma i niech niesie ten krzyż pański?

Pytam tak kombinacyjnie, pewnie, że wymyślam, ale jak już dyskusja, to dyskusja na całego.

[muszynianka]

nie no po prostu podwójne standardy \m/

[Futbolowa]

Napisane przez hihi

Futbolowa, to prościej - jeśli żonę po pijaku zgwałci jej mąż, z którym ona ma inne dzieci. Ale to chce usunąć? I wreszcie się od bydlaka uwolnić? Albo i niech tych dzieci nie mają, coby nie trzeba było rozważać mordowania dzieci już urodzonych i odchowanych.

Żona zgwałcona przez męża kwalifikuje sie do ewentualnej aborcji? Rozumiem, że nie, bo sama sobie świadomie męża wybrała, takiego ma i niech niesie ten krzyż pański?

Gwałt to gwałt. Bez znaczenia czy oprawcą jest małżonek, ojciec czy przypadkowo spotkany facet na ulicy.

[paula78]

Napisane przez Futbolowa

Mówiłam o "pełnym" prawie do aborcji - nie popieram go i nie poprę. Moje poparcie mają jedynie tzw. "wypadki szczególne". Nigdzie się nie burzę, nie wiem skąd wysnuwasz takie wnioski.


Co do pytania: jeżeli ktoś nie potrafi udźwignąć konsekwencji seksu [a ciążą do takowych należy], niech go unika, a nie 8 razy poddaje się aborcji. Proste. Albo jesteśmy na coś gotowi z pełną odpowiedzialnością, albo nie. Jeżeli nie, to seksu się nie tykamy.

zaraz zaraz czyli jednak decydujesz kiedy nie a kiedy tak
czyli jak dziecko chore to aborcja ok a jak "tylko" nie chciane to zmuszamy do urodzenia ?

a jak sie tykamy z zabezpieczeniem,które czasami zawodzi ?to moge poddac sie aborcji czy nie ?
i kto ma prawo aby o tym decydowac ?

[Threnetes]

Napisane przez hihi

Jak ktoś mówi - jestem przeciwniem aborcji, bo nie wolno zabijać, poza przypadkiem takim, takim i owakim, to ej, coś nie tak moim zdaniem. Bo w tych kategoriach, to czym zawiniło to dziecko z gwałtu? Może ono też chciałoby żyć? Może ono też, oddane do domu dziecka, mogło zyc i być szczęśliwe?

Ja mam swoje zdanie na ten temat, dyskutować nie chcę, ale jak ktoś wyciąga ten argument, a zaraz obok mówi, że te z gwałtu to można usuwać, ale te bardzo niechciane to już nie (no choćby przypadek - zaszłam w ciążę niespodziewanie z własnym mężem....zaraz później okazało się, że mąż mnie zdradza, rozwodzimy się i ostatnia rzecz jaką chcę, to urodzić dziecko tego bydlaka, którego miałam za miłość mojego życia, a który okazał się ostatnią szumowiną).

Pytam, co interesuje mnie opinia, argumenty, tok rozumowania osób mających takie zdanie.

Zgadzam się z tym. Do mnie też takie argumenty nie bardzo przemawiają.

Tylko zauważ, że osoby za aborcją też nie są do końca konsekwentne (druga część mojego poprzedniego posta, na którą nie odpowiedziałaś). I też w pewien sposób mówią do kiedy wolno zabijać a od kiedy nie i nie są za możliwością aborcji do ostatniego dnia ciąży. No chyba, że się mylę. Ale czy jakbym powiedziała, że jestem w 8. miesiącu, ale jednak nie chcę tego dziecka to osoby za aborcją powiedziałyby mi - Nie ma sprawy, usuwaj? Chyba zwolennicy aborcji są jej przeciwnikami w 9. miesiącu?

Tak jak przeciwnicy aborcji uzurpują sobie prawo do decydowania, że taka a taka kobieta (np. zgwałcona, chora) może jednak ciążę usunąć, tak zwolennicy - do kiedy to robić.

I ja też nie chcę się nad tym rozwodzić, bo to temat rzeka. Tak tylko interesuje mnie opinia, argumenty, tok rozumowania osób za aborcja - do kiedy usuwać wolno?

[Futbolowa]

Napisane przez paula78

zaraz zaraz czyli jednak decydujesz kiedy nie a kiedy tak
czyli jak dziecko chore to aborcja ok a jak "tylko" nie chciane to zmuszamy do urodzenia ?

Jak się nie chce mieć dzieci, to się seksu nie uprawia.

a jak sie tykamy z zabezpieczeniem,które czasami zawodzi ?to moge poddac sie aborcji czy nie ?

Pisałam już o tym.

[paula78]

Napisane przez Futbolowa

Jak się nie chce mieć dzieci, to się seksu nie uprawia.

wow, mocne .Trudno sie dyskutuje z kims kto w sferze seksu ma swiat bialo czarny a w sferze aborcji odcienie szarosci.

[mel89]

oho - kolejny, mega wypaśny wątek o aborcji

Odwołując się do pierwszego posta - dla mnie to normalne, że dziecko bez mózgu powinno się usunąć - bo jaki jest sens noszenia w sobie czegoś, co nigdy nie będzie żyło? No, chyba, że Brazylijczycy jako kraj mocno wierzący czeka na jakiś cud

[gg22]

Napisane przez Threnetes

Zgadzam się z tym. Do mnie też takie argumenty nie bardzo przemawiają.

Tylko zauważ, że osoby za aborcją też nie są do końca konsekwentne I też w pewien sposób mówią do kiedy wolno zabijać a od kiedy nie i nie są za możliwością aborcji do ostatniego dnia ciąży. No chyba, że się mylę. Ale czy jakbym powiedziała, że jestem w 8. miesiącu, ale jednak nie chcę tego dziecka to osoby za aborcją powiedziałyby mi - Nie ma sprawy, usuwaj? Chyba zwolennicy aborcji są jej przeciwnikami w 9. miesiącu?

Tak jak przeciwnicy aborcji uzurpują sobie prawo do decydowania, że taka a taka kobieta (np. zgwałcona, chora) może jednak ciążę usunąć, tak zwolennicy - do kiedy to robić.

I ja też nie chcę się nad tym rozwodzić, bo to temat rzeka. Tak tylko interesuje mnie opinia, argumenty, tok rozumowania osób za aborcja - do kiedy usuwać wolno?

trafnie zauważyłaś. Chyba trudno komukolwiek (nawet zwolennikom aborcji) wyobrazić sobie sytuację, gdzie usuwa się dziecko w 9.miesiącu ciąży...no przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam.
poza tym patrząc tak racjonalnie przecież kobieta dość szybko orientuje się że jest w ciąży. jasno że są też skrajne przypadki, że kobitka w trakcie akcji porodowej zostaje uświadomiona przez lekarza że właśnie rodzi więc jest czas na podjęcie decyzji i szybką rekację.

[Futbolowa]

Napisane przez paula78

wow, mocne .Trudno sie dyskutuje z kims kto w sferze seksu ma swiat bialo czarny a w sferze aborcji odcienie szarosci.

Tzn. nie chcę wyjść na aż tak radykalną osobę, ale naprawdę uważam, że dorośli ludzie powinni być świadomi konsekwencji, jakie niosą ich zachowania. I jeżeli nie będą w stanie tych konsekwencji podźwignąć, niech unikają pewnych sytuacji.

Wiadomo - najlepsza metoda antykoncepcyjna to wstrzemięźliwość

A tak poważnie... Nie chcę sprowadzać roli seksu tylko do rozmnażania, bo to trąci płycizną. Jednak nie widzę innego rozwiązania dla tych, którzy nie chcą mieć dzieci - albo niech się porządnie zabezpieczają, albo znajdą sobie inne przyjemności

[_vixen_]

I kolejna jałowa debata o aborcji.
Pogadają, pogadają, a jak kto chce, to i tak ciążę usunie.

Ja jestem zdania, że ludzie powinni brac odpowiedzialność za swoje czyny przede wszystkim. A czasami decyzją odpowiedzialną jest usunięcie ciąży.

Napisane przez Futbolowa

Jak się nie chce mieć dzieci, to się seksu nie uprawia.

Oj kobieto, na jakim świecie Ty żyjesz
Część ludzi nawet nie wie za bardzo, skąd się dzieci biorą i jak dochodzi do zapłodnienia, a seks uprawiają.

Współczuję tej Brazylijce, ale najgorsze jest to, że jestem w stanie wyobrazić sobie podobna sytuację w naszej Polsce kochanej:
http://wybory.gazeta.pl/wybory/1,106...rowskiego.html

Spoko, z Kaczyńskim też tak jeździli

[Futbolowa]

Napisane przez _vixen_

Oj kobieto, na jakim świecie Ty żyjesz
Część ludzi nawet nie wie za bardzo, skąd się dzieci biorą i jak dochodzi do zapłodnienia, a seks uprawiają.

Ja tylko mówię, jak to powinno moim zdaniem wyglądać, a nie jak jest

[aaricia8]

A może darujmy sobie rozmowy o aborcji w przypadku gwałtu czy o adopcji. O ile wiem, ten przypadek nie dotyczył gwałtu. Trudno też rozmawiać o adopcji dziecka bez mózgu, które przeżyje kilka dni. Wątków aborcyjno - adopcyjnych jest masaaaa. Ja pytam o ten konkretny przypadek.