|
|
#3421 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
__________________
|
|
|
|
#3422 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Wróciłam. Dziwnie się z tym wszystkim czuję. Ogólnie to eks nie bardzo chciał ze mną rozmawiać powiedział, że on już o wszystkim zapomniał, zamknął ten etap i powiedział mi już wszystko wcześniej. Ogólnie rzecz biorąc stwierdził, że mieliśmy inne oczekiwania i cele w życiu. Nie zgraliśmy się co do charakterów oboje cholerycy eks chciał żebym umiała wytłumić jego emocje podczas kłótni a nie podgrzewać atmosferę. Powiedział, że po pół roku zaczęło się sypać a on przez kolejne 1,5 roku dawał nam kolejne szansy szkoda tylko, że o tym mi nie powiedział. Z reguły słyszałam tylko np. bo wiesz mogłabyś zmienić, mogłabyś inaczej to powiedzieć... Dla mnie to raczej były sugestie a nie dawanie sobie szansy. Po tej poważnej kłótni wszystko przemyślałam chciałam naprawić to co było źle a eks się ucieszył, że się sypło bez jego ingerencji. Nie chciał nic naprawiać bo stwierdził, że przecież miałam czas te 1,5 roku więc nie warto. Stwierdził też, że nie chce żebyśmy do siebie wrócili bo w końcu wrócił do równowagi psychicznej, bo przy mnie tracił opanowanie. Powiedział mi, że w pewnym momencie wpieniał się juz w momencie jak zaczynałam coś mówić bo wiedział co powiem dalej. Jak sie zapytałam dlaczego nie chciał się ze mną spotkać w lipcu to stwierdził, że nie chciało mu się jechać 3 h po to żeby ze mną porozmawiać 20 min. Ogólnie czuję się wykorzystana ja dawałam z siebie wszystko a słyszałm, że jeszcze to i to i tamto nie jest jeszcze dobrze. Czułam się w pewnym momencie jak parobek a nie jego dziewczyna. Jak zaczęłam wymagać to się zaczęło sypać. Ech sama nie wiem może powinnam była bardziej słuchać tego co do mnie mówił. Ja dawałam z siebie wszystko a w zamian nie dostawałam nawet "nagrody". Czuję się rozczarowana ale rzeczywiście potrzebowałam tej rozmowy. Usłyszałam też, że jak chcę nosić żałobę po tym związku to moja sprawa bo on nie ma takiego zamiaru. Dochodzę do wniosku, że eks strasznie się zmienił od momnetu poznania. Specjalnie dla niego przeprowadziłąm się bliżej żebyśmy mogli spotykać się częściej a on powiedział mi, że to było niepotrzebne bo mogłam zaoszczędzić sobie pieniądze zamiast mieszkać na stancji. Wychodzi na to, że nie miał ochoty spędzać ze mną czasu. To po co tak długo to ciągnął robiąc mi nadzieje ? Matko, byłam chyba za dobra a on to wykorzystał przeciwko mnie, tak samo wykorzystał to, że go kochałam. Ja naprawde uważałam, że da się naprawić ten związek przy odrobinie chęci z jego strony. Dlatego nie rozumiem jego podejścia, ale to nie jest już ważne zamykam ten etap. Wiadomo kryzysy będą się jeszcze zdarzać, ale mam nadzieję, że uda mi się w końcu zobaczyć przyszłość bez niego. Gdzie ta rozmowa, którą sobie obiecywaliśmy ? za dużo rzeczy zostało przemilczanych, albo powierzchownie lizniętych. Gdzie to wszystko się zgubiło ? Kiedy przeoczyłam ten moment ? Ech chciałam żeby coś zrozumiał a sama przy jego lekkiej pomocy rozwaliłam ten związek. Mam nadzieję, że gdzieś tam istnieje facet dla mnie.
P.S. Nie jest z tą laską.
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
|
#3423 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Ne ma to jak zwalić winę na kobietę a on nawet palca nie przyłożył ani do naprawienia ani do rozwalenia... Co za palant!!
__________________
|
|
|
|
|
#3424 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 624
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Paulinkus - czyli podsumowując, możesz sobie podać łapkę z Karoserią, u niej było bardzo podobnie.
Padła wam w związku komunikacja - banał, a najczęściej jest powodem rozstań. Ty nie umiałaś słuchać, on nie umiał wyraźniej mówić o tym, co było według niego nie tak. "Z reguły słyszałam tylko np. bo wiesz mogłabyś zmienić, mogłabyś inaczej to powiedzieć... Dla mnie to raczej były sugestie a nie dawanie sobie szansy. " - myślał, że do Ciebie sugestie dotrą, nie przewidział, że zauważysz coś dopiero jak Ci się związkowy sufit na głowę zawali ![]() "Powiedział mi, że w pewnym momencie wpieniał się juz w momencie jak zaczynałam coś mówić bo wiedział co powiem dalej." - ja tak mam/miałam z półobecnym, temu stwierdziliśmy, że nie ma sensu tego ciągnąć, skoro nawet kłótniami nie umiemy już podnieść sobie poziomu adrenaliny i jedyne co czujemy, to zmęczenie. Nie dopasowaliście oczekiwań i umiejętności rozmowy o tych oczekiwaniach, po prostu on to zauważył wcześniej i wcześniej pękł.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3425 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 37
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
najpierw dajesz mi kosza, następnie zapraszasz do kina.. koleś zdecyduj się!..................... .....................ODMÓ WIŁAM
|
|
|
|
#3426 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Paulinkus,
rozumiem Cię, aż za bardzo... :-( Myślę, że gdybym miała taką rozmowę z moim ex- usłyszałabym wiele podobnych słów. Miałam przecież tyle szans do naprawy przez rok czy nie wiem ile ( bo nie wiem dokładnie kiedy zaczęło się sypać ), a nawet nie wiedziałam, że to są jakieś szanse... Teraz też mam nadzieję, że będzie kiedyś ktoś jakiś inny, z którym dojrzalej sobie to wszystko ułożę |
|
|
|
#3427 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#3428 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
o właśnie
|
|
|
|
|
#3429 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
|
|
#3430 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 923
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
och co za mądra kobieta a do mnie eks pisze, też mnie zaprasza, ale to nie ten eks, o którym teraz myślę, tylko taki z daaaalekiej przeszłości - pewnie znowu się rozstał z laską i po cichu liczy, że będę jego dupą póki nie znajdzie sobie innej ![]() palant
|
|
|
|
|
#3431 | ||
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 624
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Komunikacja w tym związku leżała i kwiczała, z obu stron. Obie strony powinny wyciągnąć wnioski na przyszłość, każdy powinien się przyjrzeć swoim błędom i nie popełniać ich więcej. Mówić głośno o swoich wymaganiach, być w tych słowach konsekwentnym. Mówić głośno o tym, co boli i starać się naprawiać sytuacje na bieżąco. Nie przeżywaj tej ostatniej kłótni, bo to nie ona spieprzyła wasz związek. Ona była tylko kroplą, która przerwała czarę goryczy i tyle. Jeśliby nie było tej kłótni, to stałoby się tak jak z Karoserią, obudziłby się rano i stwierdziłby, że już nie może. Wtedy dopiero by było niezrozumiale, hyhy. ---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ---------- Cytat:
R O Z M O W A . Tej zabrakło.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
||
|
|
|
#3432 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Ja też go denerwowałam swoim zachowaniem Ale masz rację fakt, skoro wylewnie okazywał swoją złość to coś też sam powinien popracować nad sobą. Jakby nie patrzeć, wg niego widocznie jest tak, że on nie wytrzymał, pękł i juz nie chce tego. Zwyczajnie nie było mu dobrze Przecież nie mozna go za to winić. Powinien pewnie sam w pewnym momencie też się zmienić, ale nie zrobił tego i czasu nie cofniecie. On swoje już wie pewnie. |
|
|
|
|
#3433 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 624
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Normalnie DUMNA z Ciebie jestem !
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3434 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
|
|
#3435 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#3436 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Upper Silesia
Wiadomości: 464
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
O rany... aj też tak miałąm z moim poprzednim eksiem-on mi mówił po kłótni "nie martw się, wszystko będzie dobrze",a po czasie okazywało się, że to było "dawanie MI szansy". MI-chociaż większośc kłótni prowokował on, no ale to się przecież nie liczy.
W ogóle miał fajne zagrywki: odrzucanie połączeń, nieodbieranie telefonu przez cały dzień, wypominanie każdego błędu, krytykowanie moich butów, sukienek, swetrów, spodni, wszystkiego. No, to go rzuciłam. I już.
__________________
Mam twardą dupę i serce z kamienia. KEEP GOING, DON'T STOP. |
|
|
|
#3437 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#3438 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
A ja w ramach poprawy nastroju oglądam ciuszki dla niemowląt
![]() To trzeba mieć korbę
__________________
|
|
|
|
#3439 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
|
|
|
|
#3440 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 624
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Ty miałaś do niego o pewne rzeczy pretensje i siedziałaś cicho. On miał do Ciebie pretensje i bąkał coś pod nosem. Leżąca i kwicząca komunikacja. Problem miażdżącej większości pierwszych, młodych love niestety. Grunt, to wyciągnąć wnioski... ---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ---------- No a nie było tak? ![]() Zanim doszłyśmy o co chodziło (chwała Cavie zdaje się za to), to trochę znaków zapytania było ![]() No bo jak to tak, o tak o, tak po prostu, *** i już, jak to tak, bez kłótni, bez niczego, wieczorem impreza, fajnie fajnie, u brawo brawo, a tu rano ZONK?!? Masiakla ![]() ---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ---------- No to teraz zrobiłaś nam niezły dowcip.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3441 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
|
|
#3442 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 624
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Nic by to nie dało, bo już było za późno na ratowanie czegokolwiek... No tak, teraz Ty będziesz miała okres pisania jaka to jesteś beznadziejna, jak to chcesz być sama i jak to pójdziesz do zakonu, czy innych takich pomysłów...obosz... ![]() No nic, weźmiemy Cię na klaty, a co nam tam ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3443 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Teraz mnie wpienia jego zachowanie. Te głupie złośliwości A miało być tak po ludzku i pokojowo |
|
|
|
|
#3444 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Upper Silesia
Wiadomości: 464
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
__________________
Mam twardą dupę i serce z kamienia. KEEP GOING, DON'T STOP. |
|
|
|
#3445 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 634
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Paulinkus ważne, że porozmawialiście i wyciągnij z tego wnioski na przyszłość...a wina leży po dwóch stronach...
ja nabroiłam z obecnym "potencjalnym" i teraz 3 dzień milczymy, ja mu chce pokazać że już się nie będe narzucać i nie musze dzień w dzień po 100 razy do niego pisać i dzwonić.mam tylko nadzieje, że nie jest jeszcze za późno i nie zostaniemy tylko przyjaciółmi
|
|
|
|
#3446 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 624
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Najważniejsze, że Ty ani się nie cofasz, ani nie stoisz w miejscu zalewając się łzami. Teraz Ty się liczysz, Ty i Twoja zmiana, Twoja na nią ochota, Twoje tempo, Twoje wszystko I tak ma być
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3447 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Bo jestem beznadziejna, przecież mogłam coś zrobić, zresztą teraz to już jest nie ważne bo on znajdzie sobie kogoś innego kogo pokocha, a mnie będzie z tym cholernie ciężko to też jest nie ważne. Zresztą co jest tak naprawdę ważne. Dla mnie w tym momencie chyba nic. Ja się nie nadaje do związków, samej było mi lepiej, bezpieczniej. Byłam z nim 2 lata i teraz następne 2 będę się leczyć. Po prostu ekstra. Moja rodzina nie chce mnie już nawet słuchać bo mają mnie dosyć, wy zresztą pewnie też. Czuje się beznadziejnie.
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
|
|
#3448 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 624
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Uciekam pod kołdrę, jutro też jest dzień
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3449 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 37
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#3450 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 634
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Paulinkus żadna z nas nie ma Cie dość
każdy ma lepsze lub gorsze dni, dzisiaj jesteś zdołowana a jutro będzie już lepiej. może jednak nie byłaś jeszcze gotowa na to spotkanie? nie rozmyślaj o tym co by było gdyby... myśl, że na świecie jest jeszcze dużo facetów i jeszcze "paru" poznasz.każda na początku myśli, że ten był tym jedynym i żaden inny już nie będzie.ale w końcu kiedyś się zjawi. a póki co ciesz się swoją wolnością,rób co chcesz, rozwijaj się... |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:30.





On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy 

), a nawet nie wiedziałam, że to są jakieś szanse... 







