Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

[54474cdcbeee49f0adfc9454abf56792ac8ff3d6_5d51ef966c16e]

Napisane przez Siala_Bala

My standardowo z mężem użeramy się z małym rozdarciuchem
Spać chce ale nie w łóżeczku, na rękach i koniec :/

ja miałam takie pytanie na zaliczenie z neonatologii
"dziecko rączkowe" i teraz zgaduj, co dr miał na myśli, albo długość kikuta pępowiny

[olakola]

Napisane przez aniaa22

zla troche jestem bo w sklepie sie zastanawialismy jaki rozmiar kupic tego spiworka i damian stwierdzil ze lepiej mniejszy bo w wiekszym sie utopi no i jak go wlozylam wieczorem to sie okazalo ze tak z 7 cm tylko luzu zostaje na nozki wiec niedlugo trzeba bedzie kupic nowy

idź wymień

jaszczka - może to skok rozwojowy ?

[Siala_Bala]

Napisane przez jaszczka

Siala - jesteś moje guru 3 dni takiej jazdy jak twoja i wymiękam, a ty tak miałaś całe tygodnie!! normalnie podziwiam cię kobieto!
moje małe szczęście daje mi równo popalić a dziś jest apogeum! nie wiem po co on ryczy, serio, skończyły mi się pomysły... on się zachowuje jak na speedzie jakimś na zmianę ryczy, drze się, albo marudzi... ale chyba nic go nie boli? brzuszek miękki, pierdki idą, kupki też, no i jak "zapomni", że ma płakać to się śmieje do mnie i do wszystkiego i sobie gada w najlepsze, potem mu się "coś" przypomni i ryk od 7.30 rano pospał w sumie 2 godziny... głodny jest co godzinę/półtorej, moje sutki są znowu zmasakrowane :/
teraz rzuciłam mu tetrę na oczy (dzięki Sialuś!! ) i chyba śpi... cicho jest już jakieś 20 minut... a ja leżę i kwiczę... kręgosłup mi chyba pękł od kiwania się i bujania
i tak już 3 dni!!! tzn dziś jest najgorzej
ratunku!

Kochana, współczuję.. ja nie miałam a mam nadal
Ale już mi się po prostu nie chce wam marudzić
A od 2 dni jeszcze gorzej bo juz nie zasypia o 21:00 tylko jest ryk, ryk, ryk jak wściekły dziś bujałam go bite 1,5h na takim fotelu (nie bujanym tylko takim... nie wiem jak go nazwać... "dygdanym" co się nie buja tylko robi dygu dygu dyg )owiniętego w kocyk, ciągle wpychałam smoczka, dawałam herbatkę to pluł.. myślałam już że brzuch boli ale gdzie tam.. po prostu swoje musi odświrować. Tylko boję się, że powoli się to przeciągnie na całą noc a w dzień będzie spał. Dziś zasnął ok 23:00, wczoraj o 22:00 i dziś wstał o 7.00, więc powinien wstać ok 8:00.. i tak codzień po godzince i będę w czarnej doopie z jego spaniem

Oby Patryczkowi przeszło bo nikomu nie życzę takich męk
Może u Ciebie to skok faktycznie i lada chwila mu przejdzie
http://parenting.pl/noworodki-i-niem...rok-zycia.html
masz tu ładny wykresik

[1=54474cdcbeee49f0adfc945 4abf56792ac8ff3d6_5d51ef9 66c16e;21888540]ja miałam takie pytanie na zaliczenie z neonatologii
"dziecko rączkowe" i teraz zgaduj, co dr miał na myśli, albo długość kikuta pępowiny[/QUOTE]
mój jest niewiadomo jaki rączkowy, bujanowy
a co do pępowiny to gdzie się komu utnie to taka długość xD


Aha i dziś kończymy 8tydzień i zaczynamy 9

[jaszczka]

Napisane przez olakola

jaszczka - może to skok rozwojowy ?

w zeszłym tygodniu też mi się wydawało, że skok... ale ostatnie 3 dni przebiły wszystko :/
może masz rację... w sumie by się zgadzało - wczoraj mieliśmy 8 tygodni...
oby to już minęło bo mam dość, nawet nie mam kiedy herbaty sobie zrobić, nie mówiąc o obiedzie... dziś od godziny 13 do 18 "robiłam" obiad... patelnię wstawiałam na palnik chyba z 50 razy, bo zaraz był ryk z pokoju i musiałam lecieć tak samo ze zmywaniem - jedna szklanka i lecę, talerzyk - rzucam wszystko i lecę... i tak cały dzień, 3 dni
a pomocy nie mam, tż wrócił nad ranem z pracy i poszedł znowu na 14 i wróci znowu rano... znowu pracuje 7 dni w tygodniu na długie zmiany, załamka
ale się wyżaliłam... ale już mam dość :/ chciałabym przerwę, ale ni huhu, nikt za mnie tego nie zrobi

[Siala_Bala]

Napisane przez jaszczka

w zeszłym tygodniu też mi się wydawało, że skok... ale ostatnie 3 dni przebiły wszystko :/
może masz rację... w sumie by się zgadzało - wczoraj mieliśmy 8 tygodni...
oby to już minęło bo mam dość, nawet nie mam kiedy herbaty sobie zrobić, nie mówiąc o obiedzie... dziś od godziny 13 do 18 "robiłam" obiad... patelnię wstawiałam na palnik chyba z 50 razy, bo zaraz był ryk z pokoju i musiałam lecieć tak samo ze zmywaniem - jedna szklanka i lecę, talerzyk - rzucam wszystko i lecę... i tak cały dzień, 3 dni
a pomocy nie mam, tż wrócił nad ranem z pracy i poszedł znowu na 14 i wróci znowu rano... znowu pracuje 7 dni w tygodniu na długie zmiany, załamka
ale się wyżaliłam... ale już mam dość :/ chciałabym przerwę, ale ni huhu, nikt za mnie tego nie zrobi

A próbowałaś go załatwić suszarką?
Kładziemy, pielucha na oczy, może być smoczek w ryjku i suszarka włączona przy łóżeczku.. by buczała i szuszała ile fabryka dała
I tak z 15-20 minut
U nas kiedyś działała.. kiedyś

[niezawsze]

Napisane przez aniaa22

b

niezawsze sie nie odzywa. miala zostac sama z Maja mam nadzieje ze wszystko ok u nich.

Napisane przez anuszka1401

widziałam niezawsze na pasku Może podczytuje, ale nie ma czasu odpisać.

oj nie mialam czasu!!!!
w ogole w piatek ok. 20 siadl prad drogowcy jakis kabel przecieli, poczekalam z godzine i pojechalam do rodzicow na noc, bo nawet mleka sciagnac nie mialam jak, ani podgrzac, nie no w ogole po ciemku siedziec sama stracha mialam wlaczyli ok. 14 nastepnego dnia

Napisane przez aniaa22

zla troche jestem bo w sklepie sie zastanawialismy jaki rozmiar kupic tego spiworka i damian stwierdzil ze lepiej mniejszy bo w wiekszym sie utopi no i jak go wlozylam wieczorem to sie okazalo ze tak z 7 cm tylko luzu zostaje na nozki wiec niedlugo trzeba bedzie kupic nowy

wymienic nie mozesz?

ja tez mam z mlekiem problemy , caly dzien i noc super mleka a wieczorami to musze posiedziec troche z laktatorem aby sie 100ml z obu piersi uzbieralo

mnie kluja piersi tez(jakby szpilki mi wbijac, ale to sie domylilam, ze mleko sie produkuje, bo tak juz od dawna mam.

Mala wczoraj i dzis straszne kolki miala widac bylo bol na jej buziaku i to wielki na szczescie krotko trwaly. Mnie tak to boli jak ona sie meczy

[jaszczka]

Napisane przez Siala_Bala

A próbowałaś go załatwić suszarką?
Kładziemy, pielucha na oczy, może być smoczek w ryjku i suszarka włączona przy łóżeczku.. by buczała i szuszała ile fabryka dała
I tak z 15-20 minut
U nas kiedyś działała.. kiedyś

dziękuję, spróbuję następnym razem
smoczek i pielucha wystarczyły dzieć mi padł,spał 2 godziny, teraz go przewinęłam (prawie mi się udało go nie obudzić), nakarmiłam (jak dostał cyca w paszczę to od razu spał dalej) i śpi... oby jak najdłużej, tak chociaż do 4
ja też uciekam, bo to jedyna okazja się zdrzemnąć!
dobranoc!

[bassienkaw]

Szok szok szok! Jak Damianowi udało się Julie uśpić o 22,raz tylko musiał smoka wepchnąć bo wypadł,tak potem wypluła chwilę później ale już spala ładnie do sama. Pogadaliśmy, potulilismy co nam się dawno nie zdarzało,bo albo on lulał i chodził,a ja drzemałam albo na odwrót.

No i wstała o 2.30, przebrałam. Ładnie zjadła w 7minut i teraz sapie na mnie z zamkniętymi oczami. Zaraz ja odkładam i zobaczymy czy będzie spać ładnie

---------- Dopisano o 02:59 ---------- Poprzedni post napisano o 02:50 ----------

ANIU ja przy Łucji nie wiedziałam co to problem z zarwanymi nocami i z zasypianiem. Julia natomiast chciała mi pokazać że to nie zawsze każdy ma tak kolorowo.

JASZCZKA nie zazdroszczę. U nas wprawdzie w dnie Julia zawsze ładnie,ale wieczorami i nocami nieraz są przeboje.

A i chciałam dodać,że po przebudzeniu Julii wystarczyło 15minut by w tym czasie przebrać się,zjeść, odbić sobie i bym mogła ja do łożeczka odłożyć,i się nie obudziła. Anioł nie dziecko dzisiejszej nocy. Teraz to ja mam oczy jak 5zł po takiej dawce snu jednym ciągiem hihi

[bassienkaw]

Jednak udało mi się szybko usnąć jak tylko położyłam się do łóżka. Teraz Julia wstała o 5,zjadła i zobaczymy. Czekam aż jej się odbije. Ciekawe czy się nie wybudzi,i czy pozwoli się odłożyć do łożeczka bez budzenia

---------- Dopisano o 06:10 ---------- Poprzedni post napisano o 05:11 ----------

No i się wybudziła jak ją odłożyłam do łożeczka. Ale to nie problem. Jak dla mnie dziecko może budzić się o 5 i nie spać pół dnia jeśli tylko tak ładnie noc będzie przesypiać. Choć w sumie teraz na rękach mi usnęła. Próbowałam opcji smoczek ale niestety. Nie udało powtórzyć się wczorajszego sukcesu

[bassienkaw]

I odłożyłam ja od razu do łożeczka po ostatnio poście. I spala do teraz,więc fajnie w sumie.

A co tu tak cicho? Ja jestem to reszty nie ma!

[karolcia228]

Witam, Anastazja jak zasnela o 21 to obudzila sie o 5 rano, zjadla butle i pospala do 7 w swoim lozeczku, cos kwekala wzielam do siebie i pospalysmy do 8, zjadla ubralam ja i spi w lezaczku a jak fajnie krzyczala o 7 cwiczyla glos

ogladam Dzien Dobry TVN, wkoncu, pije kawke i zjadlam serek wiejski z truskawkami ( taki mus)

basia - gratuluje ladnej nocki
itakaska - mi tez zab sie ukruszylale tak jak tobie ze nie widac
siala - chyba mam tez taki fotel, i wspolczuje
ania - ja staram sie wieksze kupowac, bo dostalam od kolezanki na teraz to w barach waski, ale zakladam tylko nie zapinam pod szyjką a kupilam na 3-6 miesiacy i jest taki duzy...lepiej podwinac, bo dzieci tak rosna a u nas 10 stopni teraz A na kasprowym snieg
jaszczka - wspolczuje

[entertete]

jej karolcia jak Ty to robisz, że tyle przesypia w nocy? ile dajesz na ostatnie jedzonko??

mojemu coś sie pokićkało, i jak od miesiąca spał od 21 do 2, to teraz budzi się koło północy na jedzenie, i je o jeden posiłek więcej. choć sam rozkład dnia mi wtedy odpowiada, ale już mógłby sobie darowć tę północ

[aniaa22]

Napisane przez jaszczka

Siala - jesteś moje guru 3 dni takiej jazdy jak twoja i wymiękam, a ty tak miałaś całe tygodnie!! normalnie podziwiam cię kobieto!
moje małe szczęście daje mi równo popalić a dziś jest apogeum! nie wiem po co on ryczy, serio, skończyły mi się pomysły... on się zachowuje jak na speedzie jakimś na zmianę ryczy, drze się, albo marudzi... ale chyba nic go nie boli? brzuszek miękki, pierdki idą, kupki też, no i jak "zapomni", że ma płakać to się śmieje do mnie i do wszystkiego i sobie gada w najlepsze, potem mu się "coś" przypomni i ryk od 7.30 rano pospał w sumie 2 godziny... głodny jest co godzinę/półtorej, moje sutki są znowu zmasakrowane :/
teraz rzuciłam mu tetrę na oczy (dzięki Sialuś!! ) i chyba śpi... cicho jest już jakieś 20 minut... a ja leżę i kwiczę... kręgosłup mi chyba pękł od kiwania się i bujania
i tak już 3 dni!!! tzn dziś jest najgorzej
ratunku!

o matko. nie wiem czy bym dala rade sama. moj misiek dzis 3 dzien ma takie jazdy ale jego pierdki mecza strasznie odstawiamy bobotic. dzis nie bede go dawac bo mam wrazenie ze to po nim odkad zwiekszylismy dawke.
w dodatku misio caly zsypany. na buzi brzusku i prawej nozce. damian zaraz nas umowi do lekarza bo ja jestem uwiazana z malym na rekach. jak odloze to ryk

Napisane przez olakola

idź wymień

no po dzisiejszej nocy ide wymienic na inny. mlody obudzil sie zmarzniety mimo spiworka i jeszcze kocem byl przykryty. pod samym kocem tak nie marzl nie wiem o co chodzi, ale kupimy inny. szkoda bo ten mi sie podobal no ale trudno. oczywiscie paragon wyrzucilam no i w nocy jak maly zjadl to grzebalam w koszu dobrze ze byly praktycznie tylko pieluchy itp nie jakies jedzenie wygrzebalam paragon i metke wiec spokojnie zwrocimy lub wymienimy

Napisane przez Siala_Bala

A od 2 dni jeszcze gorzej bo juz nie zasypia o 21:00 tylko jest ryk, ryk, ryk jak wściekły dziś bujałam go bite 1,5h na takim fotelu (nie bujanym tylko takim... nie wiem jak go nazwać... "dygdanym" co się nie buja tylko robi dygu dygu dyg )

tez mamy taki damian zawsze na nim mlodego uspokaja
dla Sebka

Napisane przez bassienkaw

I odłożyłam ja od razu do łożeczka po ostatnio poście. I spala do teraz,więc fajnie w sumie.

A co tu tak cicho? Ja jestem to reszty nie ma!

super Basiu ze nocka przespana

Napisane przez karolcia228

ogladam Dzien Dobry TVN, wkoncu,

no tez czekalam az wreszcie cos w tv sie zacznie no i dd tvn tez mi brakowalo bo w ciazy codziennie ogladalam

misiek zasnal niech spi serduszko jak najdluzej. tylko ze nic zrobic nie moge bo jego kazdy dziwek budzi ostatnio

[karolcia228]

Napisane przez entertete

jej karolcia jak Ty to robisz, że tyle przesypia w nocy? ile dajesz na ostatnie jedzonko??

mojemu coś sie pokićkało, i jak od miesiąca spał od 21 do 2, to teraz budzi się koło północy na jedzenie, i je o jeden posiłek więcej. choć sam rozkład dnia mi wtedy odpowiada, ale już mógłby sobie darowć tę północ

Staram sie ja kapac tak o 20, wczoraj o 20.30 zjadla niewiele bo 70ml, ale o 18.30 zjadla 150 ml, wiec mogla zjesc malo, zasnela i spala do 5
Bo jak kapie ja o 19 je itd. to spi o godzine krocej, wiec staramy sie ja tak okolo 20 kapac teraz musze zdazcyc na M jak Milosc

ania - moja spi pod koluderka bo zimno w nocy, a ma raczki zimne, wiec pod spodem jeszcze kocyk...bo jak wstaje to cala zimna, byla a ona jak jej zimno to placze...

[FraniaPirania]

hej
dzieki dziweczyny za slowa otuchy, i sory jeszcze raz ze sie rozsypalam...

czytalam o waszych malych krzykaczach i sobie mysle, to u mnie chyba nie jest tak zle, i masz Ci los, jak sie rozdarl to koniec swiata i w sumie nie wiadomo o co, bo jeszcze przed chwila bawil sie, usmiechal, wzielam go na rece, butla w buzie i ryk, ale uspokoilam, ze 150 zostawil 80 i czekam az ksieciunio sie obudzi na reszte
a w nocy jak mnie przestraszyl, juz tak ma ze ok 2 wstaje na papu, wiec lezyw lozeczku, ja w kuchni robie butle i naraz slysze: AAAAAAAAA!!!! mysle sobie matko kochana jakis zboj za oknem, ale lece do malego a on AAAAA!! i buch reka w myszke

[aniaa22]

karolcia misiek pod kocem zwykle spi i nie marznie tylko ze czasem sie rozkopie to wtedy mu zimno i dlatego chce spiworek. on czasem strasznie sie rzuca w nocy i boje sie go koldra przykrywac bo przez kocyk to w razie czego cos powietrza przeleci

[glooria]

Moja córka kiedyś obudziła się bo uderzyła glówką w akwarium ale nie takie prawdziwe tylko mamy w łóżeczku karuzelę fisher price której podstawa ta doczepiana do łóżeczka to takie niby akwarium a mala w nocy tak wywijała że głową w nią uderzyła więc od tej pory przykrywam to akwarium pieluchą.
A ja wczoraj byłam na boot fair to taki rynek gdzie ludzie sprzedają rzeczy które im nie sa potrzebne i tak obkupiłam małą że szok
kupiłam jej chyba 5 bluz z kapturkiem 2 sweterki 2 sukienki i oczywiscie zabawki i to wszystko po 20-50 pi (angielskie grosze) a do tego jeszcze buciki 3 pary za dwa funty a dzisiaj wielkie pranie
Szkoda że w Polsce nie ma takich rynków bo naprawdę małe dzieci żadko niszczą ciuszki i można znaleść fajne ciuszki za grosze

[aniaa22]

glooria fajnie ci sie udalo z rzeczami dla malej

ja bylam malego przewinac bo oczywiscie juz nie spi i okazalo sie ze dupke tez ma cala w krostach

[karolcia228]

Napisane przez aniaa22

glooria fajnie ci sie udalo z rzeczami dla malej

ja bylam malego przewinac bo oczywiscie juz nie spi i okazalo sie ze dupke tez ma cala w krostach

biedulek

GLOORIA - no to super

[FraniaPirania]

glooria albo charity shop mam obok siebie zajefajnego ciuszki dla dzieci za 25 p a ubrania za 1 f obkupilam sie firmowych kiecek jak szalona, polowa z metkami

a kiedys dostalam paczke od tesciowej, oczywiscie ubranek, kupowala w ciucholandzie, ja patrze a to wszystko z uk pojechalo do pl zeby wrocic

czekam az maly usnie bo glodna jestem jak wilk a on sie wierci jakby owsiki mial

a co do wypadajacych cmoczkow to ja patent mam, przecielam sobie pieluche na pol i na pol i zwijam jakby w szalik i obwijam tym malego, i cmok nie wypada, ja mam spokojny spacer, bez wypinania dupy do wozka, a i zakupy zrobie moze dziwnie wyglada tak zamaskowany, ale nikt o nic jeszcze nie zapytal bo to anglia swiat absurdow

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Ania a od czego chrostki?

jutro ide z malym do gp, badaania i szczepionki, ciekawe jak to zniesie, kupilam juz cos na goraczke

[aniaa22]

nie mam pojecia co to moze jutro sie dostaniemy do lekarza

[karolcia228]

frania - ja mam taki pasek bo Anastazja w woku potrafi rozrzucac smoczka i pozniej szukam...a tak wiem gdzie jest

ania - moja tez miala takie kroski na pupie, nie wiem czy od pieluch takich ktore dostalam, czy od tego ze kupe miala troszke w pampersie, wkazym razie smarowalam SUDOKREMEM i opsypalam maka ziemniaczana i na drugi dzien nie bylo sladu.

[itakasia]

witam
aniaa
biedny Misio, obyscie szybko sie dostali do lekarza i pociesze cie ze ja tez kupilam maly spiworek bo ja mam zakodowane ze moje dziecko to takie malenkie i chudziutkie. na razie dobry ale za jakis miesiac, dwa, bedzie trzeba kupic nowy
frania, glooria
super zakupy
Siala
marudz do woli kochana, ja tylko zaluje ze przy pierwszym dziecku nie mialam takiego forum gdzie mozna sie bylo poradzic i wyzalic
basienka
ciesze sie ze nocka dobra

a ja uwielbiam godzine 10 porobilam co chcialam i teraz kawka

[aniaa22]

Napisane przez karolcia228

f
ania - moja tez miala takie kroski na pupie, nie wiem czy od pieluch takich ktore dostalam, czy od tego ze kupe miala troszke w pampersie, wkazym razie smarowalam SUDOKREMEM i opsypalam maka ziemniaczana i na drugi dzien nie bylo sladu.

dzieki nie wiem moze to od tych pampersow play bo zaczelam ich uzywac ale to chyba na buzi by nie mial
chyba pojde z nim do dermatologa bo pediatra znow stwierdzi ze to skaza i da mnleko inne

[karolcia228]

Napisane przez itakasia

witam
aniaa
biedny Misio, obyscie szybko sie dostali do lekarza i pociesze cie ze ja tez kupilam maly spiworek bo ja mam zakodowane ze moje dziecko to takie malenkie i chudziutkie. na razie dobry ale za jakis miesiac, dwa, bedzie trzeba kupic nowy

a ja uwielbiam godzine 10 porobilam co chcialam i teraz kawka

Ale wy mowicie o spiworku na spaceki, czy takim do lozeczka??

Chyba zrobie sobie kawke i to 11 godzinka Kasiu Nastka zjadla i spi, pozniej jakis spacerek

[eleonoremio]

Napisane przez bassienkaw

I odłożyłam ja od razu do łożeczka po ostatnio poście. I spala do teraz,więc fajnie w sumie.

A co tu tak cicho? Ja jestem to reszty nie ma!

Basiu widzę że mamy podobnie z córami , Bastek przy Sarze to złote dziecko Sara tak jak Julcia też w dzień cacy a wieczorami i w nocy ( nie zawsze ale) daje popalić, marudzi, stęka, sapie, ryczy w nocy naszczęście tylko sapie i marudzi ale spać się nie da bo trzeba smoczka wstawac i wciskać ona przysypia smoczek wypada, i w kółko macieja sapanie

a tak poza tym to witajcie Mamusie
Nie mam sił ostatnio i czasu żeby czytać heh bo na razie mamy te trudniejsze dni
Dzis noc odpukac ok spała od 21 do 3.30

a tak po za tym to kurde znowu zaczęłam plamic po 5 dniach od tamtego plamienia, jak pyłam tydzień temu u gin to jak na złość w ten dzień już było wszystko ok aż do dziś. Więc gin powiedziała że w tedy to mogła być miesiączka ale teraz znowu to samo po 5 dniach znowu @??
nie wiem co tam ze mną :/

Jak będę miała jeszcze chwilkę to podczytam was uciekam pod prysznic póki spi heh

Buziaki słodkie dla wszystkich maluszków tych grzecznych i dających popalić Jaszczka współczuję

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

O i nie zdążyłam obudziła się księżniczka

[olakola]

Napisane przez aniaa22

no po dzisiejszej nocy ide wymienic na inny. mlody obudzil sie zmarzniety mimo spiworka i jeszcze kocem byl przykryty. pod samym kocem tak nie marzl nie wiem o co chodzi

od kiedy tak zimno ja przykrywam kołderką, bałam się, że będzie się rozkopywał, ale jest dobrze, a w śpiworku mi marzł

próbowałam zarejestrować do neurologa na skierowanie, na ten rok nie ma miejsc, fajna ta nasza służba zdrowia

no i nie mamy skazy białkowej, poliki się "wygoiły"; ja wczoraj nie wytrzymałam i piłam kawe z mlekiem, jadłam serek i kaszkę i jest dobrze a pomyślałam, że jak się okaże, że to skaza, to przestanę karmić

[itakasia]

ola
super ze to nie skaza, a z lekarzami w drugiej polowie roku to ciezko
eleo
ksiezniczka
karolcia
wiem ze jest 11, Zosia poszla spac po 10, ja zrobilam kilka rzeczy w domu i usiadlam teraz z kawka na wizazu a spiworek do spania. Zosia ma do spania cienkiego pajaca, spiworek i na to kocyk. probowalismy roznych wersji ale ona zwyczajnie marznie i sie budzi

[aniaa22]

Napisane przez itakasia

witam
aniaa
biedny Misio, obyscie szybko sie dostali do lekarza

dzwonilismy do lekarza tego z kielc. powiedzial ze moze to byc jednak od mleka i zeby wykupic nutramigen i sprobowac przez 2 tygodnie czy bedzie lepiej ja sie zastrzele znow zmiana mleka. plakac mi sie juz chce ze nie wiem co jest mojemu dziecku

Napisane przez karolcia228

Ale wy mowicie o spiworku na spaceki, czy takim do lozeczka??

do lozeczka

Napisane przez olakola

no i nie mamy skazy białkowej, poliki się "wygoiły"; ja wczoraj nie wytrzymałam i piłam kawe z mlekiem, jadłam serek i kaszkę i jest dobrze a pomyślałam, że jak się okaże, że to skaza, to przestanę karmić

super ze to nie skaza

[ola_k11]

Hej,
u nas mały rośnie

Jak było cieplej to spał pod pieluszką albo kocykiem, potem wyjęłam mu taką cieniutką kołderkę (od siostry z włoch) - to w zasadzie grubość kocyka ma tylko że dużo większe i można całe łóżeczko przykryć a teraz Go kładę w rożku i dopiero przykrywam tą kołderką, bo w mieszkaniu zimno.
Mimo, że nie przepadam za rożkami, to jednak teraz tak zimno, że Go owijam w rożek nawet w ciągu dnia.

Mój mały na cycu ale też ładnie śpi ale tylko dzięki temu, że Go karmię w nocy na leżąco i wtedy On zasypia przy cycku a ja Go przekładam do łóżeczka (jak się uda, bo czasem się nei udaje). Małemu rzadko się odbija, w nocy nawet nie próbuję tylko kładę Go na boczku. Jego jak się ruszy jak zaśnie, to już trzeba Go lulać na rączkach, bo On nie usypia jak się Go odłoży do łóżeczka.

Wogóle ostatnio strasznie się pręży przy jedzeniu, ciągnie mi brodawkę na wszystkie strony, trochę się pręży, rusza główką ale mimo wszystko nadal się nachalnie rzuca na cyca, więc to na pewno neei kwestia mleka.
Mam szybki wypływ pokarmu, bo mleko tryska pod ciśnieniem, aż Mały się czasem krztusi.