Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

[kropelkaa]

Napisane przez nietypowynick

jak zawsze

ja już się żegnam dobranoc, miłej nocnej konwersacji

[Babcia Jaga]

Dzien dobry
o tej godzinie jeszcze tutaj nikt nie był ?
to ja serwuje wam kawę, herbatę i kakao tak dla odmiany

[nietypowynick]

kakao poproszę

[Babcia Jaga]

prosze bardzo Kasiu częstuj się
masz bardzo ładny podpis...i ciesze się, że wreszcie szczęśliwa
a gdzie te nasze śpiochy ?

[nietypowynick]

szczesliwa ze znakiem zapytania.

spiochy spia. i nie dostana rurek ktore dzis upieke

[Babcia Jaga]

no ale ze mną to się chyba podzielisz ?

[nietypowynick]

No baaaaa. zawsze. zostawie kilka dla P a reszta dla nas

[MarysN]

mamooooo, a ja?
a kakao pyszne

[nietypowynick]

ty spalas...

[MarysN]

i nic dla marysi nie zostalo?;(

[MarysN]

coraz bardziej zaczynam sie o was martwic.. gdzie wy jestescie?;(

[nietypowynick]

ja jestem ale umieram. Mam dosc tej patologicznej rodziny

[kropelkaa]

ja jestem żyje, ale skrzecze jak żaba i mam wrażenie, że kaszel mnie kiedyś udusi ogólnie mialam się uczyć nie nauczylam się cały dzien nic nie robie

[MarysN]

mamuś..

ale my bardzo lubimy żabki ubierasz sie cieplo i wygrzewasz w łóżeczku? zdrowka kochana.. a nicnierobienie nalezy sie kazdemu!

[kropelkaa]

śpiochy wstawać
dzień dobry

Marys wygrzewam się łykam leki i może będzie lepiej choć dzisiaj wcale tego nie czuje, od 9 się już ucze wczoraj nic to dziś od rana musze

a Wy jakie plany na niedziele?

[MarysN]

dzien dobry babuszi moje
w niedziele sie uczyc? szalenstwo to jeszcze ciepla herbatka i pod koldre!
tak mi sie przypomniało, co zawsze mowilam jak bylam młodsza: "dzieńdoberek na rondelek czy juz wstał mój kartofelek?"

a moje plany na niedziele to Miki czekam sobie własnie na niego, pozniej poszukamy jeszcze tego mieszkanka, pozniej skoczymy do znajomej, moze dziadkow po drodze odwiedzimy.. sloneczko swieci to trzeba korzystac
milego dnia sloneczka, moze wkoncu wrocicie..

[nietypowynick]

ja sobie leze w lozeczku i bardzo podoba mi sie sloneczko za oknem. Niestety nie mam dzisiaj z kim wyjsc(chyba ze pojade na wies i bylego mojego zabiore na spacer). I mam nadzieje ze jutro bedzie tak samo pieknie, prosze 3mac kciuki za pogode

[Babcia Jaga]

dzień dobry kobitki
u mnie tez się pięknie robi a ja zawalona notatkami i książkami dramat !
chcę żeby już był 1 październik
Kasia oczywiście, że będzie pięknie ja to czuję w moim chorym kolanie
Maryś miłego dnia z Mikim

[nietypowynick]

Aś no ja mam nadzieje. Widze ż eCiebie kolano, mnie kręgosłup. właśnie kwadrans się prostowałam po tym jak siadlam zeby się umalować.

ps. na jutro musze wypelnic dzienniczek praktyk, napisac scenariusze 3 zabaw i jednych zajec... Masakra.

[Malenka321]

nie dostałam pracy...

[Babcia Jaga]

Kaś masz jeszcze gorszej niż ja.. może jednak warto się wybrać do tego lekarza..przecież się zamęczysz...
Justyś bardzo mi przykro. Nie wiedzą co tracą ooo ! ale może uda się gdzie indziej

PS. jest tu obecny ktoś, kto powie mi jak zrobić z tego pierwszego linka taki sam jak drugi, żeby się klikało i wchodziło do tego co trzeba ? hmmm

[Babcia Jaga]

kochane gdzie jesteście ?

[nietypowynick]

jagus wpisz sobie miedzy URL i /URL (oczywiscie obie komendy w nawiasie kwadratowym). powinno isc
ps. fajny avek. i o jakich 10 przykazaniach mowa?

[ygerna]

dzień dobry ja juz po poprawce przypuszczam że nie zdałam. masakra i zastanawiam się czy brać warunek czy powtarzanie przedmiotu......
pamiętacie tego kolegę który mnie kocha?? byłam z nim na tym piwie...tzn byliśmy w grupie 7 osób

[gg22]

czesc Dziewczyny
przyszłam najpierw się przywitać i zaraz Was nadrobie

[Babcia Jaga]

Dzień dobry
wreszcie tu ktoś jest
zaczynamy tydzień od kawy i herbatki
Agata a co Ty studiujesz, który rok i co to za poprawki masz ? bo nie wiem czy mi umknęło czy się nie chwaliłaś i co z tym tajemniczym kochającym ?
Kasieńko dziękuję za radę ale hm jakby to powiedzieć i tak nie bardzo wiem o co chodzi bo ja chyba nie kumata :P. 10 przykazań to rzeczy jakie musze zmieć w sobie by jak to powiedzieć ulepszyć się A tamta Baba jaga mi się znudziła to sobie ją wymieniłam na lepszy model

Gosia cześć

Dziewczyny !!! jutro mam 3 poprawki... ja umrę

[gg22]

Napisane przez ygerna

dzień dobry ja juz po poprawce przypuszczam że nie zdałam. masakra i zastanawiam się czy brać warunek czy powtarzanie przedmiotu......
pamiętacie tego kolegę który mnie kocha?? byłam z nim na tym piwie...tzn byliśmy w grupie 7 osób

a warunek i powtarzanie przedmiotu to nie to samo? tzw. awans?
zamiast tak negatywnie myśleć daj sobie Agata szanse- a nóż zdałaś?

Aś fajnie że znowu jesteś ja kawkwe poprosze. mnie się tydzień zaczął h***wo. całą noc nie mogłam spać, miałam mega koszmary na czele z tym że z gołymi cyckami biegałam po domu przed ojcem Tż, wstałam z mega bólem gardła, spóźniłam się do pracy to jeszcze przed chwilą odebrałam tel od wrednej baby ktora mnie na maxa wk******.

Kaś ja chce więcej szczegółów!!!! Ty jak zwykle jesteś taka tajemnicza!!!! mów szybko!
bardzo podoba mi się Twój cyctat w podpisie

[ygerna]

oto cała historia

Napisane przez ygerna

parę dni temu kolega o 3 w nocy napisał że mnie kocha i wreszcie to zrozumiał.a następny że kolega bawił się jego telefeonem i to taki żart tłumaczył mi sie z pół godziny na gg a w końcu zapytał...czy nie poszlibyśmy na jakieś piwo po poprawce

Napisane przez ygerna

niee to nie było tak to był tak że jechali w kilka chłopaków nad morze i takl zrozumiałam, że on ma w telefonie nawigację i drugi jego kolega miał sprawdzić trasę i zamiast sprawdzać to się bawił w wysyłanie, a że ja mam nazwisko na B to padło na mnie. i jeszcze do byłej mojego kolegi to wysłał. nie wiem ile w tym prawdy opd że możemy iść, a co mi szkodzi co prawda ten koega jest z rodzaju wkurzających i przyczepiających się jak rzep do psiego ogona, ale ile razy z nim nie rozmawiam to nam się buzia nie zamyka.. oj pójdę jak jest okazja

o matko 3 poprawki?? a ja ze swoją jedną marudzę ja prawo teraz mam nadzieję będzie 4 rok, a poprawka była z procedury karnej. przedmiot jak przedmiot sam w sobie trudny nie jest ale forma poprawki okropna-test z ujemnymi punktami


więc bylismy na tym piwie. on i ja siedzieliśmy po przekątnej przy stoliku. kuuuuurde pare razy go złapałam jak tak patrzył na mnie i się uśmiechał... dwie sytuacje zapamiętałam, bo szczerze mówiąc jedno piwo po 2 miesiącach abstynencji to za dużo
1- patrzy patrzy tak na moje piwo i mowi -Agatka co ty tak męczysz to piwo? (bo on już wtedy 2 pił)
ja- a cóż cię tak moje piwo interesuje?
on- tak jakoś wyszło
2 sytuacja- stoimy wszyscy pod barem z kanapkami i on opowiada że się na siłownie zapisał. ja tak patrzę na niego i mówię- a efektów nie widać.
bo wiecie ja mam takie poczucie huoru że albo ktoś je rozumie albo obraża się jak powiem taki komentarz. i okazało się że on właśnie mnie lubi za to poczucie humoru- tak powiedział. potem ledwo co dotarłam na stancję a on juz napisał czy dotarłam do domu i koncepcja piwa chyba się udała, chociaż byliśmy w grupie ale to chyba nic straconego. odp mu że chyba nic. potem zapytał mnie jakie mam plany relaksujące na niedzielę. ja mu odp że wspominałam o nich na piwie i to był ostatni sms naszej rozmowy. cośtam mu napisałam wczoraj wieczorem na gg ale nie odpisał jeszczre. mój dobry kolega, który mnie zna od podszewki mówi że wpadłam mu w oko ale ja czekam az odpisze, przecież narzucac się nie będę

Goś!
powtarzanie przedmiotu- 300 zł. chodzisz normalnie drugi rok na niezdany przedmiot i wszystko odbywa się tak samo. masz praktycznie 3 szanse zdania- 1 termin, poprawka i warunek.
warunek-100 zł. normalny egzamin, tyle że ostatniej szansy. nie zdasz - wylatujesz
więc już się zastanawiam co począć....

[gg22]

hmmmm w sumie to ja za bardzo się na tym nie znam,bo nigdy nie miałam takich problemów.
Pamiętam, ze z tym awansem to było u nas tak, że chodziło się normalnie przez semestr/ rok na dany przedmiot i indywidualnie umawiali się na egz. jak im nie poszedł to i tak dawał 2gą szansę, ale to chyba dobra wola wykładowcy.
na Twoim miejscu wolałabym zapłacić więcej a mieć komfort kilku podejść tak na wszelki wypadek

[ygerna]

też myślałąm nad powtarzaniem przedmiotu, w końcu 300 zł to nie majątek z drugiej strony mój wrodzony optymizmm podpowiada mi żeby do środy nie myśleć o tym bo po wynikach będę myśała