Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] - Strona 59 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-02-15, 12:27   #1741
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Nie wiem jak wyswietla sie moj poprzedni post, bo mi zamiast polskich liter pokazuja sie takie dziwne znaki, ale tylko u mnie, u innych normalnie.
Wracajac do tematu, jest ciezko, cholernie ciezko, wlasnie z ta odpowiedzialnoscia; gdy mam kryzysowy psychicznie dzien mysle sobie, by ktos zdjal ze mnie ten ciezar, by mnie odciazyl; wtedy tez mam potrzebe, by ktos widzial jak jem, bo mysle: p o c o ja sie tak staram, skoro nikt nie widzi? (to zludne, bo przeciez jest efekt na wadze; poza tym widzą, że jem, biorę swoje produkty itd.); ale pracuje nad tym, bo przeciez robie to dla siebie, to moje zycie i zdrowie..., jestem tu kolejnym pacjentem i sama musze dbac o siebie, choc wczesniej niszczylam sie; ale jak nie ma nade mna kontroli, przymusu to jest inaczej, sama decyduje, jem; wiem, ze juz nie moge wrocic do starego mechanizmu, pod klosz mamy; nie po to teraz tak walcze, by to stracic! Jem sama, wiec walcze sama; jem - dopuszczam emocje - analizuje to na terapii, to ma sens
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 13:07   #1742
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez kejra Pokaż wiadomość
chodzi o to, że jak ja zjem tą drożdżówkę to nie mam po tym wyrzutów, tylko właśnie takie głupie, chore myśli. że nie powinnam tego robić, bo jestem chora, chore na anoreksje nie jedzą słodkiego itp.
ale przecież ja chcę wyzdrowieć, chcę normalnie jeść, więć powinnam się utożsamiać ze zdrowymi, który przecież jedzą drożdżówki (czy cokolwiek innego) i dla nich jest to normalne. może powinnam właśnie wbrew sobie i tym głupim myślom jeść słodycze, żeby pokazać samej sobie, że jak coś chcę to to zrobię. że ja decyduje o sobie. bo tu przecież wszystko zależy od nas samych.
To pomyśl, że ciasto drożdżowe jest zdrowe
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 13:15   #1743
M92
Raczkowanie
 
Avatar M92
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 129
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Skomplikowana, czy Twój psycholog i lekarze wiedzą, że czytasz i piszesz na wizażu?
M92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 13:21   #1744
Winky
Zadomowienie
 
Avatar Winky
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
Nie wiem jak wyswietla sie moj poprzedni post, bo mi zamiast polskich liter pokazuja sie takie dziwne znaki, ale tylko u mnie, u innych normalnie.
Twój post wyświetla się tak, że nie idzie go przeczytać. W sumie jednak to i lepiej, bo nikogo nie interesują twoje niekończące się historie na temat wagi.
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować;
Padać boleśnie i znów się podnosić.
Krzyczeć tęsknocie: PRECZ! i błagać: PROWADŹ! -
Oto jest życie: nic a jakże dosyć...
Winky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 13:32   #1745
kejra
Raczkowanie
 
Avatar kejra
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 47
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Skomplikowana ciągle piszesz to samo. zajmij się czymś i postaraj się, abyś w piątek jednak dostała tą przepustkę.

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
To pomyśl, że ciasto drożdżowe jest zdrowe
ale tu nie chodzi o to co jest, zdrowe a co nie. wszystko jest dla ludzi. chodzi o to, żeby właśnie pokazać sobie, że nie tylko same zdrowe produkty mogę jeść. żeby odgonić te chore myśli, że nie mogę zjeść drożdżówki, bo przecież mam anoreksję. ale ja chcę wyzdrowieć, więc powinnam sobie powiedzieć, że normalni ludzie, nie mający zaburzeń odżywiania je jedzą, to dlaczego ja mam sobie czegokolwiek odmawiać? chcę być zdrowa, a więc chcę normalnie się odżywiać.
no i się tak zastanawiam, czy jak będę się tak przełamywać do tego słodkiego, które kiedyś uwielbiałam, a teraz sobie ubzdurałam, że go nie lubię; to czy może mi pomóc w powrocie do normalności? bo jeśli pokażę sama sobie, że taka drożdżówka nie gryzie () i że mogę ją zjeść, bo to normalne to może jakoś oswoję się z myślą, że wszystko jest dla ludzi. wiadomo, że nie można też przesadzić w tą drugą stronę, ale ja chcę po prostu normalnie jeść jak kiedyś i przede wszystkim zacząćznowu normalnie żyć.
__________________
Get it over with
I don't wanna do this
Anymore
'it doesn't matter how many times you fall down, it matters how many times you get back up'
kejra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:13   #1746
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez kejra Pokaż wiadomość
Skomplikowana ciągle piszesz to samo. zajmij się czymś i postaraj się, abyś w piątek jednak dostała tą przepustkę.



ale tu nie chodzi o to co jest, zdrowe a co nie. wszystko jest dla ludzi. chodzi o to, żeby właśnie pokazać sobie, że nie tylko same zdrowe produkty mogę jeść. żeby odgonić te chore myśli, że nie mogę zjeść drożdżówki, bo przecież mam anoreksję. ale ja chcę wyzdrowieć, więc powinnam sobie powiedzieć, że normalni ludzie, nie mający zaburzeń odżywiania je jedzą, to dlaczego ja mam sobie czegokolwiek odmawiać? chcę być zdrowa, a więc chcę normalnie się odżywiać.
no i się tak zastanawiam, czy jak będę się tak przełamywać do tego słodkiego, które kiedyś uwielbiałam, a teraz sobie ubzdurałam, że go nie lubię; to czy może mi pomóc w powrocie do normalności? bo jeśli pokażę sama sobie, że taka drożdżówka nie gryzie () i że mogę ją zjeść, bo to normalne to może jakoś oswoję się z myślą, że wszystko jest dla ludzi. wiadomo, że nie można też przesadzić w tą drugą stronę, ale ja chcę po prostu normalnie jeść jak kiedyś i przede wszystkim zacząćznowu normalnie żyć.
Myślę że tak. I to dobry pomysł zaczynać przełamywać się do słodkiego od drożdżówek. Potem malymi krokami nadejdzie i czas na cukierki, batony i czekoladę Wszytko po woli i bez pośpiechu.

A inne produkty typu sery topione, żółte, białe, twarogi, wędliny jesz? Nie masz już po nich wyrzutów? Czy też musisz się przełamywać ?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:18   #1747
moja imaginacja
Zakorzenienie
 
Avatar moja imaginacja
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 8 966
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez kejra Pokaż wiadomość
chodzi o to, że jak ja zjem tą drożdżówkę to nie mam po tym wyrzutów, tylko właśnie takie głupie, chore myśli. że nie powinnam tego robić, bo jestem chora, chore na anoreksje nie jedzą słodkiego itp.
ale przecież ja chcę wyzdrowieć, chcę normalnie jeść, więć powinnam się utożsamiać ze zdrowymi, który przecież jedzą drożdżówki (czy cokolwiek innego) i dla nich jest to normalne. może powinnam właśnie wbrew sobie i tym głupim myślom jeść słodycze, żeby pokazać samej sobie, że jak coś chcę to to zrobię. że ja decyduje o sobie. bo tu przecież wszystko zależy od nas samych.
kejra, ile jeszcze będziesz pisała o drożdżówce?
Sama napisałaś, że normalni ludzie nie myślą o jedzeniu, a ty chcesz być normalna więc utożsamiać się ze zdrowymi.
A co robisz teraz?
Co robisz pisząc o drożdżówce?
Co robisz od wczoraj? Rozkminiasz,czy jak zjesz tą drożdżówkę/czy cokolwiek słodkiego/ to przybliżysz się do zdrowienia, czy jak będziesz jadła coś wbrew sobie, to będzie lepiej. Więc co robisz cały czas? Myślisz o jedzeniu.
Powiedz, czy spotykasz się ze znajomymi, wychodzisz do kina, na impreze, do teatru, na lodowisko, cokolwiek robisz żeby się dobrze poczuć?
Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja,ale lepiej by było, żebyś zajęła się myśleniem o planach na wieczór, i wyjść z jakąs koleżanką na spacer, choćby nie wiadomo jak Ci się nie chciało. To na pewno byłby jakiś krok w przód, a zjedzenie drożdżówki nawet X razy nie przybliży Cię do zdrowienia.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Myślę że tak. I to dobry pomysł zaczynać przełamywać się do słodkiego od drożdżówek. Potem malymi krokami nadejdzie i czas na cukierki, batony i czekoladę Wszytko po woli i bez pośpiechu.

A inne produkty typu sery topione, żółte, białe, twarogi, wędliny jesz? Nie masz już po nich wyrzutów? Czy też musisz się przełamywać ?
błaaaagam Ervisha
moja imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:22   #1748
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
wtedy tez mam potrzebe, by ktos widzial jak jem, bo mysle: p o c o ja sie tak staram, skoro nikt nie widzi? (to zludne, bo przeciez jest efekt na wadze; poza tym widz�, şe jem, bior� swoje produkty itd.);
To co ktoś ma Cię chwalić za to, ze jesz? To noralny mechanizm. Nie ma za co chwalić.

Przeniosłaś się na ten inny oddział o którym pisałaś? Ten lżejszy, czy zostałaś na tym co wcześniej ?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:32   #1749
kejra
Raczkowanie
 
Avatar kejra
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 47
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

moja imaginacja masz rację. wiem, że często myślę o jedzeniu. ale niestety nie potrafię nad tym zapanować. to jest silniejsze ode mnie póki co.

a jaka jest moja sytuacja? hmm... w tej chwili niezbyt ciekawa. zarówno psychicznie jak i fizycznie jest nienajlepiej. wiem, że powinnam się skupić na czymś innym, poza jedzeniem, ale myślałam, że może takie jedzenie codziennie jakiejś drożdżówki czy pączka wbrew moim chorym myślom, że mi nie wolno, bo przecież jestem chora; mogłoby mi pomóc w przybliżeniu się do tej normalności.
ale masz rację. tu problem wcale nie tkwi w (nie)jedzeniu słodyczy czy czekokolwiek. sama nie wiem w sumie co spowodowało, że zachorowałam... chęć schudnięcia? pokazania sobie, że mam kontrolę nad własnym ciałem? chwilami mam wrażenie, że moje życie już zawsze będzie tak wyglądało, że zawsze jedzenie będzie w centrum. a ja nie chcę tak żyć. chcę żyć, ale nie tak.
sama już nie wiem jak mogę sobie pomóc. niby chodzę na terapię, ale jakoś nie do końca do mnie one przemawiają.

moja rodzina się cieszy, bo tyję. myślą, że jak wrócę do normalnej wagi to już jestem zdrowa. a to przecież nie jest prawda. no ale oni tego nie rozumieją. chyba tylko osoby, które przeszły jakieś zaburzenia odżywiania są w stanie zrozumieć chore.
__________________
Get it over with
I don't wanna do this
Anymore
'it doesn't matter how many times you fall down, it matters how many times you get back up'

Edytowane przez kejra
Czas edycji: 2011-02-15 o 14:35
kejra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:44   #1750
moja imaginacja
Zakorzenienie
 
Avatar moja imaginacja
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 8 966
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Też mam chwilami takie wrażenie, też uważam czasem, że moja terapia nic mi nie daje, ale wiem, ze jeżeli tylko będę chciała to kiedyś będę znów zdrowa.
Wracając do tematu jedzenia - zdarza się, że osoby chore na anoreksję chcą być zdrowe i sięgają po tabliczkę czekolady, bo mają ochotę "a tak przecież zrobiliby normalni ludzie"... ja staram się nie mieć takich myśli, a jak już to je opanowywać, bo wiem, że może się to skończyć kompulsywnym objadaniem się, a nie chcę znów tego przeżywać.
moja imaginacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:49   #1751
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Ciekawe skomplikowana, że wcześniej nie zauważyłaś tych krzaczków
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 14:57   #1752
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
hmm... w tej chwili niezbyt ciekawa. zarówno psychicznie jak i fizycznie jest nienajlepie
odkarmiasz się w domu?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:02   #1753
kejra
Raczkowanie
 
Avatar kejra
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 47
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

niby chcieć to móc. ja bardzo chcę, a już trochę się męczę z tą chorobą. no ale są niektóre przypadki dziewczyn, którym udało się w pełni wyzdrowieć, więc nie tracę nadziei. bardzo mobilizuje mnie, gdy czytam o dziewczynach, dla któych anoreksja czy inne zaburzenia odżywiania to już przeszłość.

boję się też, że moja anoreksja może przerodzić się z czasem w bulimie... już kilka razy zdarzyło mi się wieczorami brać do mojego pokoju jedzenie i po kąpieli, NAJEDZONA PO KOLACJI zamykałam się w pokoju, kładłam do łóżka i jadłam... co prawda nie były to jakieś ogromne ilości jedzenia, no ale sam fakt, że po kryjomu wynosiłam jedzenie i jadłam cichaczem pod kołdrą chyba nie jest normalny. staram się nad tym panować i mówię sobie, że już tak nie zrobię, jednak czasami nie mam zbyt silnej woli i mówię sobie, że przecież nic w tym złego, bo przecież jestem za chuda i muszę przytyć. no ale takie zachowanie do normalnych na pewno nie należy.
__________________
Get it over with
I don't wanna do this
Anymore
'it doesn't matter how many times you fall down, it matters how many times you get back up'
kejra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:19   #1754
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez kejra Pokaż wiadomość
niby chcieć to móc. ja bardzo chcę, a już trochę się męczę z tą chorobą. no ale są niektóre przypadki dziewczyn, którym udało się w pełni wyzdrowieć, więc nie tracę nadziei. bardzo mobilizuje mnie, gdy czytam o dziewczynach, dla któych anoreksja czy inne zaburzenia odżywiania to już przeszłość.

boję się też, że moja anoreksja może przerodzić się z czasem w bulimie... już kilka razy zdarzyło mi się wieczorami brać do mojego pokoju jedzenie i po kąpieli, NAJEDZONA PO KOLACJI zamykałam się w pokoju, kładłam do łóżka i jadłam... co prawda nie były to jakieś ogromne ilości jedzenia, no ale sam fakt, że po kryjomu wynosiłam jedzenie i jadłam cichaczem pod kołdrą chyba nie jest normalny. staram się nad tym panować i mówię sobie, że już tak nie zrobię, jednak czasami nie mam zbyt silnej woli i mówię sobie, że przecież nic w tym złego, bo przecież jestem za chuda i muszę przytyć. no ale takie zachowanie do normalnych na pewno nie należy.
Ale dojadanie oprócz normalnych posiłków nie jest złe a nawet wskazne. Przecież się nie objadasz i nie wymiotujesz potem.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:23   #1755
Winky
Zadomowienie
 
Avatar Winky
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Ale dojadanie oprócz normalnych posiłków nie jest złe a nawet wskazne. Przecież się nie objadasz i nie wymiotujesz potem.

Potrafisz czytać ze zrozumieniem?
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować;
Padać boleśnie i znów się podnosić.
Krzyczeć tęsknocie: PRECZ! i błagać: PROWADŹ! -
Oto jest życie: nic a jakże dosyć...
Winky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:25   #1756
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 914
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez kejra Pokaż wiadomość
niby chcieć to móc. ja bardzo chcę, a już trochę się męczę z tą chorobą. no ale są niektóre przypadki dziewczyn, którym udało się w pełni wyzdrowieć, więc nie tracę nadziei. bardzo mobilizuje mnie, gdy czytam o dziewczynach, dla któych anoreksja czy inne zaburzenia odżywiania to już przeszłość.

boję się też, że moja anoreksja może przerodzić się z czasem w bulimie... już kilka razy zdarzyło mi się wieczorami brać do mojego pokoju jedzenie i po kąpieli, NAJEDZONA PO KOLACJI zamykałam się w pokoju, kładłam do łóżka i jadłam... co prawda nie były to jakieś ogromne ilości jedzenia, no ale sam fakt, że po kryjomu wynosiłam jedzenie i jadłam cichaczem pod kołdrą chyba nie jest normalny. staram się nad tym panować i mówię sobie, że już tak nie zrobię, jednak czasami nie mam zbyt silnej woli i mówię sobie, że przecież nic w tym złego, bo przecież jestem za chuda i muszę przytyć. no ale takie zachowanie do normalnych na pewno nie należy.
tak, masz rację, to jest niepokojące.
Dlaczego robisz to po kryjomu? Może spróbuj usiąść ze wszystkimi i, jeżeli masz ochotę, zjeść do filmu, czy serialu?

przede wszystkim - jak wygląda Twoje życie poza ed? Sądzę, że za mało w nim życia, skoro jedzenie zajmuje aż tyle miejsca. Kiedy ostatni raz byłaś na imprezie czy w kinie

to jest czas, w którym powinnaś interweniować, żeby znaleźć inny sposób na swoją codziennosć niż zaburzenia odżywiania.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Kejra, a czy Ty w ogóle się leczysz?
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:37   #1757
kejra
Raczkowanie
 
Avatar kejra
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 47
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

wiosenna iza dziękuję za odpowiedź. tak leczę się, chodzę regularnie do psychologa.
w sumie sama nie wiem, dlaczego to robię. bo takie jedzenie zdarza mi się po kolacji, gdy jestem najedzona, wykąpana, w piżamce itp. idę wtedy do pokoju, biorę jakieś jedzenie, jem to w łóżku i potem idę spać. co prawda nie jest to jakaś ogromna ilość jedzenia, ale takie zachowanie normalne nie jest.

w kinie, czy na imprezie nie pamiętam w sumie kiedy ostatnio byłam. zdarza mi się natomiast wyjść z koleżanką na zakupy, czy po prostu na spacer się przejść. ale większość moich myśli niestety skupiona jest wokół jedzenia.
__________________
Get it over with
I don't wanna do this
Anymore
'it doesn't matter how many times you fall down, it matters how many times you get back up'
kejra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 15:39   #1758
Winky
Zadomowienie
 
Avatar Winky
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez kejra Pokaż wiadomość
tak leczę się, chodzę regularnie do psychologa.
A pracujesz nad sobą w domu, w szkole,w pracy czy gdzieś tam jeszcze? Czy leczenie polega tylko na tym, że chodzisz do psychologa?
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować;
Padać boleśnie i znów się podnosić.
Krzyczeć tęsknocie: PRECZ! i błagać: PROWADŹ! -
Oto jest życie: nic a jakże dosyć...
Winky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 16:25   #1759
Tynusia
Zakorzenienie
 
Avatar Tynusia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Mam pytanie czemu ma się ciągle zimne ręce i mi notorycznie zimno ?
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja
Bułgaria /Hiszpania

Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret
Tynusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 16:33   #1760
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Tynusia Pokaż wiadomość
Mam pytanie czemu ma się ciągle zimne ręce i mi notorycznie zimno ?
Tak jest przy za niskiej wadze i jak masz zaburzone krążenie
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 16:40   #1761
Winky
Zadomowienie
 
Avatar Winky
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Tak jest przy za niskiej wadze i jak masz zaburzone krążenie
Nie przesadzajmy. Tak jest i przy niedoczynności tarczycy, a osoby z tą chorobą często nie są ani chude, ani szczupłe.
Kiedyś czytałam też, że akurat zimne ręce to częsty przypadek u kobiet niespowodowany żadnym zaburzeniem czy chorobą.
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować;
Padać boleśnie i znów się podnosić.
Krzyczeć tęsknocie: PRECZ! i błagać: PROWADŹ! -
Oto jest życie: nic a jakże dosyć...
Winky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 16:47   #1762
Tynusia
Zakorzenienie
 
Avatar Tynusia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Winky Pokaż wiadomość
Nie przesadzajmy. Tak jest i przy niedoczynności tarczycy, a osoby z tą chorobą często nie są ani chude, ani szczupłe.
Kiedyś czytałam też, że akurat zimne ręce to częsty przypadek u kobiet niespowodowany żadnym zaburzeniem czy chorobą.
No bo się ubieram normalnie jak miś polarny a mi zimno
Zapytam lekarki jak pójdę. A tarczyce miałam badaną i było wszystko w porządku
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja
Bułgaria /Hiszpania

Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret
Tynusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 16:49   #1763
Lady1000
Rozeznanie
 
Avatar Lady1000
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 800
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Tynusia Pokaż wiadomość
Mam pytanie czemu ma się ciągle zimne ręce i mi notorycznie zimno ?
może poprostu za lekko się ubierasz, jest zima - wiadomo. chociaż równie dobrze możesz mieć problemy z krążeniem. albo za mało tkanki tłuszczowej, ale z tego co pamiętam twoje BMI jest okej.
ja mam zimne ręce niemalże zawsze - niektórzy poprostu tak mają, może ty też.

na 'szukam dziewczyn..' raczej się nie gada o żarciu, więc napiszę to tutaj. już niedługo czeka mnie wyjazd na kilka dni, gdzie jedzenie kompletnie nie będzie zależeć ode mnie. i szczerze - cholernie się boję. bo niby jem, ale mam swoje ulubione potrawy, wiem co w nich jest etc. a jak będę zmuszona zjeść jakiegoś schaboszczaka to chyba się popłaczę.. wydawało mi się, że jestem zdrowa.
Lady1000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 16:54   #1764
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Lady1000 Pokaż wiadomość
może poprostu za lekko się ubierasz, jest zima - wiadomo. chociaż równie dobrze możesz mieć problemy z krążeniem. albo za mało tkanki tłuszczowej, ale z tego co pamiętam twoje BMI jest okej.
ja mam zimne ręce niemalże zawsze - niektórzy poprostu tak mają, może ty też.

na 'szukam dziewczyn..' raczej się nie gada o żarciu, więc napiszę to tutaj. już niedługo czeka mnie wyjazd na kilka dni, gdzie jedzenie kompletnie nie będzie zależeć ode mnie. i szczerze - cholernie się boję. bo niby jem, ale mam swoje ulubione potrawy, wiem co w nich jest etc. a jak będę zmuszona zjeść jakiegoś schaboszczaka to chyba się popłaczę.. wydawało mi się, że jestem zdrowa.

Wiesz musisz wrócić do normalności. Normalnosć to dostosowywanie się do danej sytuacji. Jak jedziesz do gości, obóz czy kolonie to musisz jeść to co ci podadzą. Staraj się o tym nie myśleć. Zjedz i zapomnij. Pewnie to trudne, ale musisz się postarać. Na tym polega powrót do normlaności. Nie można tak myśleć o jedzeniu. Jesteś głoda zjedz i zapomnij.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 17:00   #1765
skomplikowana_18
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Ervisha, zostalam na tym oddziale, bo nie odpowiadal mi tamten pokoj; troche namieszalam, bo najpierw prosilam, a gdy juz wsio bylo zalatwione, odwolalam i sie p.doktor na mnie wkurzyla, powiedziala, ze do konca pobytu zostane tu ^^; mam nadzieje, ze jednak jest szansa, tym bardziej, ze zwolni sie tam jedno fajne miejsce; z jedzeniem problemu nie mae-trzymam w lodowce szpitalnej, co do obiadow tez bym mogla brac tam, na swoj talerz przekladac, jesc w spokoju.
Zaszla jednak zmiana, bo zmienilam pokoj na obok, lepiej niz w tamtym o wiele; ale nadal kusi czasem, by pokazywac sie, ze jem albo gdy biore np. obiad ze stolowki i jem na sali to mysle, ze nikt nie widzi, a ja sie tak staram; tlumacze sobie, ze jem dla siebie, poza tym na stolowce tez by nikt nie widzial, bo pelno ludzi; to logiczne, ze jem, waga wzrasta, najwazniejsze.
Tam na oddziale chyba czulabym sie wolna, niezalezna, moze kontrola jedzenia by sie troszke zlagodzila, bo zajmowalabym sie swoim malym zyciem; i nie ma tam kontroli zadnej, ja sama
skomplikowana_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 17:12   #1766
teczowa dlolinka 21
Zakorzenienie
 
Avatar teczowa dlolinka 21
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Wiesz musisz wrócić do normalności. Normalnosć to dostosowywanie się do danej sytuacji. Jak jedziesz do gości, obóz czy kolonie to musisz jeść to co ci podadzą. Staraj się o tym nie myśleć. Zjedz i zapomnij. Pewnie to trudne, ale musisz się postarać. Na tym polega powrót do normlaności. Nie można tak myśleć o jedzeniu. Jesteś głoda zjedz i zapomnij.
Ervisha (bez obrazy) świetna jesteś w doradzaniu innym, ale z tego co mi wiadomo z tobą nie jest najlepiej. Sama zastosuj wszystkie rady jakie dajesz innym dziewczynom to i Ty będziesz zdrowa.
teczowa dlolinka 21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 17:32   #1767
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 914
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez skomplikowana_18 Pokaż wiadomość
Ervisha, zostalam na tym oddziale, bo nie odpowiadal mi tamten pokoj; troche namieszalam, bo najpierw prosilam, a gdy juz wsio bylo zalatwione, odwolalam i sie p.doktor na mnie wkurzyla, powiedziala, ze do konca pobytu zostane tu ^^; mam nadzieje, ze jednak jest szansa, tym bardziej, ze zwolni sie tam jedno fajne miejsce; z jedzeniem problemu nie mae-trzymam w lodowce szpitalnej, co do obiadow tez bym mogla brac tam, na swoj talerz przekladac, jesc w spokoju.
Zaszla jednak zmiana, bo zmienilam pokoj na obok, lepiej niz w tamtym o wiele; ale nadal kusi czasem, by pokazywac sie, ze jem albo gdy biore np. obiad ze stolowki i jem na sali to mysle, ze nikt nie widzi, a ja sie tak staram; tlumacze sobie, ze jem dla siebie, poza tym na stolowce tez by nikt nie widzial, bo pelno ludzi; to logiczne, ze jem, waga wzrasta, najwazniejsze.
Tam na oddziale chyba czulabym sie wolna, niezalezna, moze kontrola jedzenia by sie troszke zlagodzila, bo zajmowalabym sie swoim malym zyciem; i nie ma tam kontroli zadnej, ja sama
nie odbieraj tego personalnie, ale...
studiuję psychologię i chciałam zostać terapeutką, myslalam nawet o pracy na oddziale, ale gdy czytam to, co piszesz, coraz bardziej mi się odechciewa.
Twoje myślenie jest tak chore, tak obsesyjne i tak mocno zakorzenione, że nie wiem, czy miałabym siłę wziąć na siebie leczenie takiej osoby jak Ty.

(i bardzo współczuję Twojej rodzinie, wybacz. Moja przechodziła przez coś podobnego, ale wydaje mi się, że miałam na tyle samokontroli, że nie dopuszczałam do nich aż tak swoich zaburzeń)

przepraszam, ale strasznie mnie to uderzyło wszystko dziś...

__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2011-02-15 o 17:30
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 17:37   #1768
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]

Cytat:
Ervisha, zostalam na tym oddziale, bo nie odpowiadal mi tamten pokoj; troche namieszalam, bo najpierw prosilam, a gdy juz wsio bylo zalatwione, odwolalam i sie p.doktor na mnie wkurzyla, powiedziala, ze do konca pobytu zostane tu ^^; mam nadzieje, ze jednak jest szansa, tym bardziej, ze zwolni sie tam jedno fajne miejsce; z jedzeniem problemu nie mae-trzymam w lodowce szpitalnej, co do obiadow tez bym mogla brac tam, na swoj talerz przekladac, jesc w spokoju.
Zaszla jednak zmiana, bo zmienilam pokoj na obok, lepiej niz w tamtym o wiele; ale nadal kusi czasem, by pokazywac sie, ze jem albo gdy biore np. obiad ze stolowki i jem na sali to mysle, ze nikt nie widzi, a ja sie tak staram; tlumacze sobie, ze jem dla siebie, poza tym na stolowce tez by nikt nie widzial, bo pelno ludzi; to logiczne, ze jem, waga wzrasta, najwazniejsze.
Tam na oddziale chyba czulabym sie wolna, niezalezna, moze kontrola jedzenia by sie troszke zlagodzila, bo zajmowalabym sie swoim malym zyciem; i nie ma tam kontroli zadnej, ja sama
Moim zdaniem nie powinnaś jeść w pokoju tylko z innymi. jak to będzie jak wrócisz do domu? Obiad zamiast z rodziną bedziesz jeść u siebie w pokoju? A jak przyjadą goście ?Co wtedy zrobisz? Też uciekniesz ?
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-02-15 o 17:48
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 17:40   #1769
teczowa dlolinka 21
Zakorzenienie
 
Avatar teczowa dlolinka 21
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
To moze niech skomplikowana je na stołówce ze wszytskimi. Powinna uczyć się jeść w towarzystwie bo jak to będzie jak wróci do domu? Obiad zamiast z rodziną bedzie jeść u siebie w pokoju? A jak przyjadą goście ?

Ty to chyba nie rozumiesz o co chodziło Izie.
teczowa dlolinka 21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-02-15, 17:42   #1770
Tynusia
Zakorzenienie
 
Avatar Tynusia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Lady1000 Pokaż wiadomość
może poprostu za lekko się ubierasz, jest zima - wiadomo. chociaż równie dobrze możesz mieć problemy z krążeniem. albo za mało tkanki tłuszczowej, ale z tego co pamiętam twoje BMI jest okej.
ja mam zimne ręce niemalże zawsze - niektórzy poprostu tak mają, może ty też.

na 'szukam dziewczyn..' raczej się nie gada o żarciu, więc napiszę to tutaj. już niedługo czeka mnie wyjazd na kilka dni, gdzie jedzenie kompletnie nie będzie zależeć ode mnie. i szczerze - cholernie się boję. bo niby jem, ale mam swoje ulubione potrawy, wiem co w nich jest etc. a jak będę zmuszona zjeść jakiegoś schaboszczaka to chyba się popłaczę.. wydawało mi się, że jestem zdrowa.
Ja się zawsze ciepło ubieram dodatkowo wyciągnęłam grubą zimówkę kurtkę ,czapę,szal,rękawice,getr y na nogi i mi zimno.
W szkole zamarzałam.

Nie wiem może już tak mam.
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja
Bułgaria /Hiszpania

Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret
Tynusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.