Polecamy:

florencja16 · 2011-02-16, 20:51

U mnie dietka na plus

Dziś na wf miałam okazję iść na siłownię no i spedzilam tam 2 godzinki , jutro zakwasy jak nic

PriVativ · 2011-02-16, 20:52

był w czekoladzie

ale jakos poszedł w niepamiec.

Jutro eobi kopytka na obiad

wg mojego pprzepisu z produktow ktore robie wyjdzie 320 kcal ale niewiem ile wyjdzie z tego kopytek

moze tyle ze nie zjem wszytskich. Ale tak za mną chpdza ze szoK

a i mam ochote strasznie na placki ziemniaczane, ale skubane sa kaloryczne

maci moze jakis przepisik by bylo mniej kcal?

Laxyy · 2011-02-16, 21:00

Dziewczyny, ja wiem, że lepiej jeść 5 małych posiłków ale moje też nie są duże. Poza tym jakoś nie mam głowy do jedzenia w pracy

Dzisiaj było już zdecydowanie lepiej:

śniadanie: 2 kromki razowego chleba fitness z drobiową wędliną i plasterkiem sera żółtego bez masła
lunch: pierś z kurczaka z fasolką szparagową (zostało mi z wczoraj

)
obiad: kawałek kabanosa i 2 kromki chleba fitness (nie miałam dzisiaj czasu na gotowanie

)
kolacja: jogurt z płatkami fitness

Zastanawiam się nad jedną rzeczą... od dwóch tygodni chodzę na rehabilitację ponieważ mam problemy z kregoslupem. lekarz zakazał mi wysiłku i fitnessu wiec tak pomyślałam, żeby może przejśc na 1000 kcal? jak myślicie?

Neffik · 2011-02-16, 22:54

Witajcie

Nie będę się chwalić dietą.. Nie jem nic zakazanego, ale jem za mało bo choroba tak mnie dopadła, że tylko leżę cały czas w łóżku i śpię

Już mi brakuje nawet zwykłego spaceru, ale cóż.. najpierw się wyleczę, a potem ruszam z ćwiczeniami

Cytat:

Napisane przez Laxyy

Zastanawiam się nad jedną rzeczą... od dwóch tygodni chodzę na rehabilitację ponieważ mam problemy z kregoslupem. lekarz zakazał mi wysiłku i fitnessu wiec tak pomyślałam, żeby może przejśc na 1000 kcal? jak myślicie?

Ja myślę, że nie warto. Rehabilitacja to też jakiś wysiłek. Na 1200 spokojnie schudniesz. Tylko rozłóż to sobie na 5 malych posiłków, broń Boże tylko 3!! Za duże przerwy pomiędzy posiłkami to jeden z podstawowych błędów w diecie

1000kcal to malutko

julitta17 · 2011-02-17, 00:11

neffik to normalne w chorobie że się nie ma apetytu ale wracaj do zrówka

ja zamknęłam się dzis w 1500

jest lepiej niż w ostatnich dniach ale to nie jest to ...
tż chciał mnie skusić zimnym leszkiem , zrobiłam łyczka ale odstawiłam

poissonivy - co tak mało

to ma być 1200
chyba będę małpowała Twoje jadłospisy

twardym trzeba być - zważę się dopiero w sobotę- codzienne ważenie mnie demotywuje...

PriVativ · 2011-02-17, 08:35

hej dziewczyny, dzis 17 dzien diety. A ja nawet nie widze dalszych efektow przez tą @. Cholera mnie bierze bo miala byc wczpraj a nie ma jej jeszcze dzisiaj

A tak sie zle czuje, ide zaraz do pracy i napewno dostane w pracy znajac moje szczescie. I bede sie wnerwiac tam i zwijac z bolu;/
Dzis jestem po sniadanku a moje menu na dzis bedzie takie
ś-2 kromki chleba razowego z serkiem almett,kiełbaską,pomidore m
2ś-jogurt pitny owocowy
o-kopytka
p-kiwi jabłko
k-serek wiejski +rolmops +kromka macy z almett
wychodzi mi jakos 1250 kcal

Strasznie mnie bola piersi niemowiac ze napuchły tak ze wystaja ze stanika

jedyne co mi przychodzi na mysl to nie zakładac cyckonosza ale niestety do pracy wypada

Kurde Was tez tak narywają na @ ?? Bo mnie to tragicznie.

No nic, zycze Wam chudego dnia

zelki · 2011-02-17, 08:51

Witam poranną kawką,

Wczoraj miła niespodzianka, dawno nie zakładana spódnica spoczęła na biodrach, choć na wadze zastój.
Z tego co wymierzyłam, mam tylko mniej w pasie, inne wymiary bz .

Tort urodzinowy był... mama zrobiła i bacznie obserwowała , czy mi smakuje. Oczywiście dzieło sztuki

Mama jest świetną kucharką, ale zawsze potrzebuje potwierdzenia, że to co zrobiła jest smaczne.

Nie jadłam za to kolacji, a obiad był naprawdę niskokaloryczny- udko małe z gotowaną fasolką, wiec suma sumarum limit może lekko przekroczony, nie liczyłam dokładnie z braku czasu.

Moja słaba silna wola stanęła przed wyzwaniem, córa dostała tony słodyczy na urodziny, połowę mi oddała- to czego nie lubi

, ale ja powzięłam decyzję ,
DOŚĆ!
Zapakowałam bomboniery i wyniosłam na strych, nie będzie mi tu jakaś czekoladka mną rządzić.

menu na dziś:

1. 2 x wasa z chudym twarogiem + pomidor- 198 kcal
kawa- 30
2. jogurt + błonnik -191 kcal
3. 5 pierogów ruskich (od mamusi, nie da rady nie zjeść) - 400
4. owoc - 150
5. chudy twaróg z pomidorem 150

nielegal: 100 ( moze się uda bez...

)

Razem wyjdzie ok 1200 , napisze wieczorem czy udało się zrealizować plan.

julitta17 · 2011-02-17, 11:30

Cytat:

Napisane przez PriVativ

Strasznie mnie bola piersi niemowiac ze napuchły tak ze wystaja ze stanika

jedyne co mi przychodzi na mysl to nie zakładac cyckonosza ale niestety do pracy wypada

Kurde Was tez tak narywają na @ ?? Bo mnie to tragicznie.

No nic, zycze Wam chudego dnia

bardzo fajny jadłospis

a przy okresie to akurat dla mnie bardzo normalne że bolą piersi... napuchły.. tak mam własnie dzisiaj ledwo mogę je dotknąć..

Cytat:

Napisane przez zelki

Moja słaba silna wola stanęła przed wyzwaniem, córa dostała tony słodyczy na urodziny, połowę mi oddała- to czego nie lubi

, ale ja powzięłam decyzję ,
DOŚĆ!
Zapakowałam bomboniery i wyniosłam na strych, nie będzie mi tu jakaś czekoladka mną rządzić.

brawa dla tej pani

trzymam kciuki za nasze powodzenie dzisiaj. nie ważyłam się. zresztą pewnie waga ani drgnęła.. musze się strzedz nadchodzącego weekendu !

ja puki co zjadłam 2cienkie kromki chleba wiejskiego z jednym trójkącikiem serka topionego ok 165kcal

**201611220859** · 2011-02-17, 12:18

Hej dziewczyny

Gratuluję schowania czekoladek na strych, no i tej spódnicy

(jej, ja najbardziej lubię po rzeczach stwierdzić, że nie są przyciasne lub po prostu za luźne

)

A jeśli chodzi o mnie, to porażka... Zaczęło się od Walentynek!
Dzień jak codzień, ustaliliśmy już dawno temu, że my z TŻtem nie obchodzimy, ew. spędzimy fajnie czas, ale żadne prezenty.
No, ale po powrocie z uczelni zastałam śliczne różyczki w wazonie i to takie podłużne opakowanie Rafaello z różą na pudełku... Jej... No i zjedliśmy razem z TŻtem te Rafaello (pyszności, tak je uwielbiam i dawno jadłam!), a że się rozchulałam, to i obiad zjadłam większy, na kolację kanapeczki były późno (tuż przed snem).

Wtorek... cały dzień ok, natomiast przygotowane składniki na pizzę w lodówce leżały od kilku dni (planowane na walentynki, ale w końcu wtedy nie zrobiliśmy) i by się zepsuły, gdybyśmy nie zrobili we wtorek. I co zrobiłam?! Owszem, na swój mały kawałek dałam odrobinę sera, ale mój ukochany ukroił mi więcej, bo aż 1/3 blachy!!! .... I zjadłam to. Żałuję, bo źle się po tym czułam - opchana wręcz. Na moje wytłumaczenie dodam tylko, że ciasto było cieniusieńkie...

A wczoraj? Niby ładnie, grzecznie, jeśli chodzi o składniki, ale kanapki z Ramą, a mój rozepchany i rozhulany żołądek domagał się większych, niż przy diecie porcji i ja mu je dostarczyłam...

Dziś wracam na dobre tory, bo wstałam późno (9.30) i zjadłam:
- 2 cienkie kromki z białymi serkami (wiejski i do smarowania) i wypiłam herbatę czarną z aromatem i owocami egzotycznymi (z trafiki) oczywiście bez cukru,
- zaraz będzie herbata zielona i pół jogurtu danone z ziarnami

Muszę się pilnować, bo jestem w domu u rodziców teraz, a w kuchni na blacie leżą kupione pyszne lekkie ciasteczka: paluchy ptysiowe, które w 100g mają 368kcal (całe opakowanie ma 150g).

Hmmm... przeraża mnie fakt, że byłam w stanie wcześniej bez wyrzutów sumienia zjeść prawie całe opakowanie do herbatki/kawki i myśleć, że w końcu są takie lekkie, bez dodatków czekoladowych i nawet w smaku nie takie słodkie.... :|

Życzcie mi, bym wróciła do normalności, bo w pasie czuję, że jest jakby więcej i mam apetyt na więcej... Ale nie mogę siię dać!!! Wam też życzę siły

...:::kizia:::... · 2011-02-17, 12:25

Trzymam kciuki!
Ja tez pazerniejsza na słodkie po tych walentynkach się zrobiłam

a siostra przywiozła pake delicji, ale nie tknęłam... póki co. Tż wróci, tosię nimi zainteresuje i wtedy mogę polec.
zjadłam moją nieudaną macę, którą przyjarał na kamień mój piekarnik. Tyle dobrego, że na takim twardym sucharze utknęłam na pół godziny.

Veronalady · 2011-02-17, 12:30

Cześć kochane.

Dużo sie tu działo, jak zaginęłam w akcji. Bardzo fajnie się czyta wasze relacje z walki o ciało seks bomby. Nawet posty spowiedzi ze słabości...kazdemu się zdarzają, ale ciesze się, że jest mnóstwo pochwalnych i naprawde jestem z was dumna

.
U mnie było różnie, troche jestem zła,bo gdzies zgubiłam 5 posiłków dziennie i tęsknię za tą metodą, także postaram się znów do niej powrócić, tym bardziej,że do odchudzania dołącza sie moja mama- a jak wiadomo dwie osoby w domu to lepsza motywacja, tym bardziej,że to ona zazwyczaj kupuje smakołyki, którym trudno się oprzeć. Mój brat wczoraj nas odwiedził-schudł 11 kg, strasznie po nim widac równice, jestem z niego dumna!
Ja dzis postanowiłam się ponownie zmierzyć i tak:
-udo: było 65, jest 63
-łydka bez zmian 36
-brzucha wczesniej nie mierzyłam- mam 93 około
-po biustem bez zmian
-tyłeczek: było 110, jest 107

2-3 cm ale zawsze coś

No i mam dodatkową motywację...po tym jak rozeszliśmy się z moim facetem, mineło troszkę czasu i...pojawił się ktoś nowy

. spodobałam mu się w pubie i załatwił sobie mój nr. Także mam motywacje aby wiosna wygladać ładnie

. Zaczełam na solarium chodzić,bo opalenizna wizualnie zmniejsza rozmiary, oczywiście wszystko z umiarem, bo mocna czekoladka mi sie nie podoba.
buzi

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

...i przesyłam coś na wyrozumiałość dla nas i naszych mistrzuniów ^^.

http://www.youtube.com/watch?v=UgWHI...layer_embedded

MamaKatka · 2011-02-17, 13:50

A ja pojawiam się i znikam, raz jestem, raz mnie nie ma.

Wagi nie mam (takiej do ważenia mnie), więc nie wiem, czy schudłam. Wszyscy na około mówią, że spadł mi brzuch

, co mnie cieszy. Ale przeciez nie tylko o to mi chodziło. Nadal nie czuję się ze sobą za dobrze, więc konktynuuję dietę.

Dziś zjadłam:
ś: kromka (spora) z masłem i żółtym serem
IIś: trzy pomarańcze.

Zaraz bedę przygotowywać obiad. Baaaaaaaaaaardzo chce mi się placków ziemniaczanych, ale nie mogę... Koniec z plackami ziemniaczanymi

!!! Zrobię coś innego z kartofelków. Wieczorem opiszę rezultaty

.

**Edo_ergo_sum** · 2011-02-17, 14:10

Halo

Wynalazłem badanie o 1200kcal:

http://www.nature.com/ejcn/journal/v.../1600391a.html

A subgroup of 46 postmenopausal women lost significantly (P<0.05) more weight on the low CHO diet than high CHO diet.

Gdzie CHO - carbohydrates - węglowodany

julitta17 · 2011-02-17, 15:22

sunflower co to ma być

wracaj do swojej motywacji i jak pisze "cookie monster" walczymy o ciało sex bomby

kizia -

niedobra siostra nie daj się ciachom!

veronalady to fakt że dawno Cię nie było

ale masz dobrze że oschudzasz się z mamą, bo nie będziecie sie kusiły wzajemnie słodkościami.. mnie dziś mama wysłała do piekarni po chleb i pączki

(żeby nie było nie tknęłam

)

mamakatka ważne żeby się trzymać limitu kalorycznego

tak więc jak masz taki napad na placka to zjedz ale jednego.

jestem po obiedzie..

zrobiłam spaghetti i zjadłam ale tylko pół normalnej porcji tak więc dziś jestem puki co na plus bo na koncieok 600 kcal

summer girl · 2011-02-17, 16:05

Cytat:

Napisane przez Laxyy

Dziewczyny, ja wiem, że lepiej jeść 5 małych posiłków ale moje też nie są duże. Poza tym jakoś nie mam głowy do jedzenia w pracy

Dzisiaj było już zdecydowanie lepiej:

śniadanie: 2 kromki razowego chleba fitness z drobiową wędliną i plasterkiem sera żółtego bez masła
lunch: pierś z kurczaka z fasolką szparagową (zostało mi z wczoraj

)
obiad: kawałek kabanosa i 2 kromki chleba fitness (nie miałam dzisiaj czasu na gotowanie

)
kolacja: jogurt z płatkami fitness

Zastanawiam się nad jedną rzeczą... od dwóch tygodni chodzę na rehabilitację ponieważ mam problemy z kregoslupem. lekarz zakazał mi wysiłku i fitnessu wiec tak pomyślałam, żeby może przejśc na 1000 kcal? jak myślicie?

ja jem ok.1000kcal i dobrze sie czuje, jak przekrocze to mam wyrzuty sumienia ehh.. a co do problemow z kregoslupem.. nie myslalas o basenie?

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

ja dzis juz na koncie mam 570kcal, ale od kilku dni mam ochote cos slodkiego wszamac icos czje ze dzis to bedzie mcflurry haha:P ale w limicie sie zmieszcze chyba, rano bylam na silowni, bieznia +orbi 240kcal spalone

i w sumie w lustrze wszystko ok wyglada, dopiero jutro sie zwaze, oby byl jakis spadek bo sie wkurze:/

julitta17 · 2011-02-17, 16:20

Cytat:

Napisane przez summer girl

[/COLOR]ja dzis juz na koncie mam 570kcal, ale od kilku dni mam ochote cos slodkiego wszamac icos czje ze dzis to bedzie mcflurry haha:P ale w limicie sie zmieszcze chyba, rano bylam na silowni, bieznia +orbi 240kcal spalone

i w sumie w lustrze wszystko ok wyglada, dopiero jutro sie zwaze, oby byl jakis spadek bo sie wkurze:/

to teraz kubeł zimnej wody na głowę
http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie...cDonald-s.html
zobacz sobie ja się sprawy mają z tym mcfiurry ...

karmiii · 2011-02-17, 16:31

Hej dziewczyny, ja dziś powracam do diety... Po raz setny... oczywiscie w czasie nieodchudzania jadłam tylko zdrowe rzeczy(tzn brak słodyczy,fastfoodow,toreb kowego jedzenia bo nie lubię) ale pomimo braku skłonności do tzw.śmieciowego jedzenia trudno mi się zmieścić nawet w 1500kcal. Dziś się uda:

Śniadanie:
owsianka z rodzynkami - 266kcal

Obiad:
makaron pełn. z sosem pomidorowym(ze świeżych pomidorów) - 510kcal

Podwieczorek:
3 wafle ryżowe z 50g serka homog. - 133kcal

na kolacje mam plan zjeść omleta z warzywami - 300kcal

Tak wam zazdroszczę jak piszecie że jecie po 1100kcal i więcej nie możecie w siebie wmusić albo że ponad 1200 kcal to już obżarstwo

Mam nadzieję że niebawem sama będę tak pisać

Poważnie wracam z nową energią bo do wesela na którym będę starszą nie zostało za dużo czasu(25 kwietnie chcę do wtedy ważyć pryn. 60).

Możecie się podzielić waszymi pomysłami na ćwiczenia kardio? Ja dziś po powrocie do domu skakanka i brzuszki z Tamily a później chcę znaleźć jakiś fajny stretching. W sobotę idę na łyżwy

a w niedziele w góry z TŻ na początek na wspinaczkę wybraliśmy w miarę łagodne zbocze

julitta17 · 2011-02-17, 16:42

kamii masz motywację i ściśle określony (realny) cel dlatego tym bardziej powinnaś się zmobilizować! pomyśl przed każdą zjedzoną rzeczą czy aby na pewno jest ona warta tych kcal

poza tym chciałabym wam przypomnieć oczywistą oczywistość czas ucieka i
a) do tych ktore zawalają (min mnie!) ze mogłybyśmy być już troszkę szczuplejsze gdyby nie grzeszyska!
b) barawa, powodzenia dla tych trzymających się postanowienia- jesteście coraz piękniejsze

a na wiosnę/lato - będziemy sucze

(jak mawia moja kumpela

)

Veronalady · 2011-02-17, 18:25

Cytat:

Napisane przez julitta17

a na wiosnę/lato - będziemy sucze

(jak mawia moja kumpela

)

oł jeeeeee

anika00000 · 2011-02-17, 19:25

Hej Kobietki

u mnie dzis na plus zmiescilam sie w 1000kcal.
cwiczen nie bylo bo nie mialam czasu.po jutrze kolejne wazenie i mierzenie.Ja mam juz chyba zastoj.nic mniej

a u reszty jak tam
buziaki

poissonivy · 2011-02-17, 19:42

Cytat:

Napisane przez PriVativ

był w czekoladzie

ale jakos poszedł w niepamiec.

No i bardzo dobrze

Cytat:

Napisane przez PriVativ

mam ochote strasznie na placki ziemniaczane, ale skubane sa kaloryczne

maci moze jakis przepisik by bylo mniej kcal?

No chyba na samym teflonie to raczej marne szanse, aby wyszły. Może zrobić klasyczne, ale zjeść 2-3 placki?

Cytat:

Napisane przez Laxyy

Dzisiaj było już zdecydowanie lepiej:

śniadanie: 2 kromki razowego chleba fitness z drobiową wędliną i plasterkiem sera żółtego bez masła
lunch: pierś z kurczaka z fasolką szparagową (zostało mi z wczoraj

)
obiad: kawałek kabanosa i 2 kromki chleba fitness (nie miałam dzisiaj czasu na gotowanie

)
kolacja: jogurt z płatkami fitness

No ładnie dzisiaj

, obiad zmieniłaś w zasadzie z lunchem i też ok.

Cytat:

Napisane przez Neffik

Witajcie

Nie będę się chwalić dietą.. Nie jem nic zakazanego, ale jem za mało bo choroba tak mnie dopadła, że tylko leżę cały czas w łóżku i śpię

Już mi brakuje nawet zwykłego spaceru, ale cóż.. najpierw się wyleczę, a potem ruszam z ćwiczeniami

Szybko wracaj do zdrowia

Cytat:

Napisane przez julitta17

poissonivy - co tak mało

to ma być 1200
chyba będę małpowała Twoje jadłospisy

twardym trzeba być - zważę się dopiero w sobotę- codzienne ważenie mnie demotywuje...

Wiem, wiem, jakoś nie mogę do tych 1200 dobić, no normalnie nie wiem zjadłam dzisiaj 775kcal i już jestem tak obżarta, że nie wiem, czy coś w siebie wduszę... no dobra może mandarynki to za jakąś godzinę to zjem

Dzisiaj miałam fotę zrobić moich cukinii i pieczarek faszerowanych (tylko 1 ostała się w sklepie, więc wymyśliłam, że pieczarki nafaszeruję), ale niestety zeżarłam zanim poszłam po aparat

, ja widzę tę cukinię, to normalnie nie wytrzymuję i się normalnie na nią rzucam, jakbym na jakimś głodzie była.

A proszę bardzo

A mi pomaga psychicznie, nawet jak mam zastój, to wolę to wiedzieć.

Cytat:

Napisane przez PriVativ

hej dziewczyny, dzis 17 dzien diety. A ja nawet nie widze dalszych efektow przez tą @. Cholera mnie bierze bo miala byc wczpraj a nie ma jej jeszcze dzisiaj

A tak sie zle czuje, ide zaraz do pracy i napewno dostane w pracy znajac moje szczescie. I bede sie wnerwiac tam i zwijac z bolu;/

Pewnie po @ będzie spadek, nie poddawaj się będzie dobrze

Cytat:

Napisane przez PriVativ

Dzis jestem po sniadanku a moje menu na dzis bedzie takie
ś-2 kromki chleba razowego z serkiem almett,kiełbaską,pomidore m
2ś-jogurt pitny owocowy
o-kopytka
p-kiwi jabłko
k-serek wiejski +rolmops +kromka macy z almett
wychodzi mi jakos 1250 kcal

Zastanowiło mnie ostatnie serek wiejski + rolmpos (ciekawe, jak to smakuje

)

Cytat:

Napisane przez PriVativ

Strasznie mnie bola piersi niemowiac ze napuchły tak ze wystaja ze stanika

jedyne co mi przychodzi na mysl to nie zakładac cyckonosza ale niestety do pracy wypada

Kurde Was tez tak narywają na @ ?? Bo mnie to tragicznie.

U mnie to różnie. Zależy, czy miałam owulację w danym cyklu, jeżeli tak to przy @ prawie umieram (problem dotyczy pierwszego dnia), jak nie miałam owu to jest znośnie.

A ja dzisiaj poszłam po test ciążowy mam nadzieję, że nie, ale wolę mieć pewność.

Cytat:

Napisane przez zelki

Moja słaba silna wola stanęła przed wyzwaniem, córa dostała tony słodyczy na urodziny, połowę mi oddała- to czego nie lubi

, ale ja powzięłam decyzję ,
DOŚĆ!
Zapakowałam bomboniery i wyniosłam na strych, nie będzie mi tu jakaś czekoladka mną rządzić.

Cytat:

Napisane przez zelki

menu na dziś:

1. 2 x wasa z chudym twarogiem + pomidor- 198 kcal
kawa- 30
2. jogurt + błonnik -191 kcal
3. 5 pierogów ruskich (od mamusi, nie da rady nie zjeść) - 400
4. owoc - 150
5. chudy twaróg z pomidorem 150

Bardzo ładne menu

Cytat: