Proteinowa dieta Dr.Dukana Wspólna droga do celu. Poczatek od 18.10.2010 aż do celu

[patrysina]

Napisane przez condita

To ja jestem jakas "inna" Przed dieta mialam problemy z wypadaniem klaczkow, a w trakcie (odpukac) poprawilo sie w jakichs 80% Odstawilam nawet kapsulki, bralam wczesniej "Skrzypowite", znajoma mowila, ze po nich tyla i jak sie dowiedzialam poszly w kat (swoja droga to dziwne, by tyc po takich tabletkach, ale wole dmuchac na zimne )..

Ugotowalam przez przypadek slodzik z aspartamem Caly "dzem" do wylania i jutro znow nowy musze robic

a ja bym użyła, tzn nie ma co robić z takiego halo ja też używam zwykłego słodzika do pieczenia i jest ok w końcu we wszystkim jest chemia, do gotowania może i nie używam ale tylko dlatego że nie miałam potrzeby
co do wypadania włosów jeśli macie długie włosy to może być to mylne wrażenie bo ja miałam długie ale nie dawno obcięłam i jakoś tak zauważyłam że nawet mniej mi wypadają niż zwykle ale to pewnie dlatego że przy długich wydaje się że więcej wypadło a to zwykle jest podobnie kilka włosów, podobno dziennie wypada nam ok 20 włosów, mam nadzieje że nic nie pokręciłam

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez WithYou xx3

Witam Drogie panie


Bardzo chciałabym się przyłączyć do Was dukanek Mam nadzieje, że mnie przyjmiecie


Może opowiem coś o sobie...
Przygodę z dukanem zaczęłam kilka miesięcy temu..uparłam się i grzecznie dukałam Z czego przy wzroście 164 ważyłam 70 kg..schudłam do 60 kg Ale niestety... Dopadł mnie straszny kryzys i zaczełam popełniać grzeszki... a raczej duuże grzechyyy Z czego z 60 kg zrobiło się 64kg
Ale powracam ! I wiem, że mi się uda, bo jestem uparta i dążę do celu Od poniedziałku zaczynam grzecznie dukać faze naprzemienną Wydaje mi się, że tryb 1/1 będzie mi najbardziej odpowiadał.

Mój cel to osiągnąć wymarzone 55-56 kg na 164 cm.

I jeżeli przyznam Wam sie do grzeszków ( których mam nadzieje nie będzie ) to macie

zapraszamy do wytrwałego dukanie, życzę Ci byś wytrwała cierpliwie do 3 fazy diety proszę tu bez grzeszków, da się na pewno

[redroses]

Napisane przez CzerwonaKokarda

No to trzeba to zaznaczać kochana, bo przyjdzie nam taka nowa Dukanka - przeczyta, że można wszystkie i będzie je piła i dziwiła się, że coś jest nie tak.

redroses :conf used: przy 167 cm Twoją motywacja jest 49 kg? Ja mam 167, ale nawet przez głowę by mi nie przeszło, żeby ważyć 49 kg. zdecydowanie za mało.

możesz ćwiczyć, ale lepiej od drugiej fazy, bo na pierwszej będziesz za słaba.

powiedz mi, Ty czytałaś książkę? Bo pytasz o rzeczy, o których Dukan pisze w książce.

Przed ciążą ważyłam 53 kg, a wyglądałam naprawdę pulchniutko, jestem chyba jak to się mówi "chudej kości" więc kazdy kg widac strasznie.. właściwie to rozmiar spodni noszę zaledwie o jeden większy, wszystko poszło mi w brzuchol i boki, są straszne..
Chciałabym osiągnać chociaż tą wage, którą miałam kiedyś

No właśnie nie czytałam książki szukam gdzieś w pdfie do pobrania, bo obecnie nie stać mnie na zakup książki i czytam tylko to co w internecie

[patrysina]

Napisane przez CzerwonaKokarda

A co do mnie wyszło szydło z worka! Stoję na wadzę, ale coś mnie dzisiaj tknęło, żeby się zmierzyć. Owszem, już mi kg nie lecą, ale centymetry jak najbardziej! Patrysina, chyba miałaś rację, że ta stojąca waga to kwestia ćwiczeń siłowych.

Kochana a jak, pewnie że to mięśnie, które ważą więcej ostatnio tak intensywniej się ruszasz, to co się dziwić, szkoda tylko że ze mnie taki leń i ostatnio znów nic się nie ruszam, dobrze że waga nie odpłaca mi tym samym

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Napisane przez WithYou xx3

Witam cieplutko

Ja mam pytanko czy bierzecie jakieś witaminki? Jeśli tak to jakie?
Ja po paru miesiącach diety zrobiłam badania, wyszło mi tylko , że mam za mało żelaza.. dlatego teraz codziennie wypijam " plusz" z żelazem bo nie lubię tabletek

I jeszcze pytanko czy byłyście chore na diecie? Bo ja aktualnie jestem chora i biorę antybiotyk i zastanawiam się czy w tym wypadku coś może być nie tak

co do witamin to brałam kilka rodzajów na początku diety przez 2 miesiące miałam multivisin czy coś takiego potem zestaw witamin z grupy B - niedrogie a uzupełniają podstawowe witaminy, do tego co któryś dzień pije calcium lub calcium z witaminą C, co któryś dzień też Rutinacea to te z których pamiętam, bo nie wszystkie biorę na raz, jeśli o choroby to jedynie byłam 2x przeziębiona ale obyło się bez lekarstw, ktoś kiedyś wspominał że biorąc antybiotyk nie można stosować diety ale nie wiem faktycznie jak to jest

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez condita

U mnie obiad byl o 13.30.. Teraz to ewentualnie podwieczorek i kolacja.. A najlepiej kolacja, ale nie dam chyba rady mojemu lakomstwu

Ja to tego Pana, to w "D" kopne niedlugo, bo cos mi ostatnio po przejsciu na 1/1 nie podoba sie ta waga.. mam wrazenie, ze wieksze przyrosty zaczely wystepowac w porownaniu co spadkow Bilans za caly miesiac i oddzielny za dni 1/1 zrobie na poczatku marca.. Ale mam zle przeczucia, ehh.. A jeszcze tylko 3-4 kg zostalo do zrzucenia I cholery jedne nie chca zejsc Walczy zaciekle ze mna ten organizm i ostatnie obserwacje pokazuja, ze im wiecej jem tym gorzej, sie mi to jakos odwrocilo.. Hmm.. Moze zamiast zapychac sie bialymi serkami nat 0% i twarozkiem (bo ostatnio u mnie w naduzyciu), to dobrze by bylo zapchac sie np kawalem ryby.. Ale te serki i twarozek na slodko i w nalesniku i w nalesniku z szynka na slodko i w ogole ostatnio przeginam ze slodzikami.. ehh i ohh I jak ja mam sie zmobilizowac jak mi tak ten smak przypasowal Dzis zrobilam kawalki piersi z kurczaka i indyka w panierce z bulki otrebowej bez otrebow () i maczalam je w tym moim kislo-dzemie malinowo-waniliowym z gumy guar i duuuuzej ilosci slodzika Juz nawet miecho na slodko zaczelam jesc Dziecinnieje sie podobno z wiekiem.. Ale jak ja juz w wieku niespelna 24 lat zaczelam, to co bedzie pozniej..!!

1/1 jest ok ja przez większość diety stosuje ten tryb, a efekty no cóż widoczne w podpisie trzeba cierpliwie czekać, spadki przyjdą same a przy tym jak miło zaskoczą, pamiętaj że nasza dieta nie jest nabiałowa tylko proteinowa dlatego trzeba zwracać uwagę na to co jemy, a ja dziś zrobiłam ciasteczka otrębowe i wyszły pyszne szkoda tylko że porcja którą zrobiła jest na 2 dni czyli jakieś 6 ciastek na dzień

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez redroses

Dołaczam do was...
Od jutra przechodze na dietke tylko jakby mi mógł ktoś napisać czy to naprawdę w tej pierwszej fazie można jeść ile się chcę, to nie jest tak, że im mniej tym lepiej ??
Produkty mam zgromadzone, ryby, jogurty 0 % chude mięska, zapasy ogromne wody mineranej, zieonej herbaty ( jest ona dozwolona w nieograniczonych ilościach ? )
I jeszcze pytanie odnośnie mięsa, czy pierś z kurczaka i ogólnie te dozwolone mięsa można jeść gotowane lub gotowane na parze czy tylko pieczone i grillowane? gdzieś w zasadach czytałam, że tylko właśnie pieczone i grillowane. Może ktoś mi podpowiedzieć ?

nie tylko na fazie pierwszej ale przez całą dietę produkty dozwolone można jeść do woli, sposób przyrządzenia dowolny pod warunkiem że bez dodatkowego tłuszczu i mięsko zawsze bez skóry

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez redroses

To 49 to w zasadzie tylko motywacja Nie ma takiej możliwości żebym schudła do 49 przy wzroście 167 Po ciąży zostało mi 12-13 kg nad którymi strasznie ubolewam...

Zimne to np jogurty 0 %, to dobrze, bo bardzo je lubie

a produkty o dużej zawartości białka to jakie ??

Mam jeszcze pytanie odnośnie ćwiczeń, gdzieś mi przemknęło ze nie są wskazane, kupiłam orbitreka - czy mogę na nim ćwiczyć ?

kochana a Ty robiłaś test dukana? nie ma sensu planować wagi na wyrost, to nie jest rozsądne, wybierz wagę realną a nie wymyśloną, dla ścisłości jadamy produkty o dużej zawartości protein czyli np jaja, mięsko z drobiu kurczak, indyk (zawsze bez skóry), podroby typu np wątróbka drobiowa (przygotowane bez tłuszczu), wołowinka np tatar z wołowinki, ryby niemalże wszystkie, owoce morza

[redroses]

Próbowałam zrobić test, ale nie miałam kodu który trzeba wpisać na końcu ..

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Zrobiłam test i wyszło mi 53,5

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez redroses

Próbowałam zrobić test, ale nie miałam kodu który trzeba wpisać na końcu ..

po pierwsze nie trzeba wpisywać żadnego kodu, a op drugie link do testu i do pobrania książek jest na pierwszej stornie naszego wątku. ;]

Patrysina, z tymi włosami to jestem pewna, że zaczęły wypadać bardziej - kwestia porównania czasowego, wcześniej tyle ich nie zostawało. A tak w ogóle to mój TŻ przyjeżdża za dwa tygodnie. :so l:

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez redroses

Próbowałam zrobić test, ale nie miałam kodu który trzeba wpisać na końcu ..

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Zrobiłam test i wyszło mi 53,5

No więc właśnie, więc jakie 49? odradzam, zdecydowanie.

I tak, jak pisałam wyżej - link do książki jest na pierwszej stronie wątku. bez tego ani rusz, bo zadajesz pytania, na które masz odpowiedzi w książce. Poza tym tabele produktów itd.

[Clicka]

o kurcze, dziewczynki, mówię wam, jak się okropnie obżarłam przed chwilą! ;x oczywiście dietetycznie ugotowałam sobie na obiad udko z kurczaka z kawałkiem kalafiora i białej kapusty. czysta rozpusta ;x już czuję, jak jakieś 3 kg z powrotem wędruje w moje ciałko ;o

wczoraj 28 min jeździłam na rowerku stacjonarnym i dzisiaj moje nogi kompletnie wysiadły. tak mnie skurczybyki bolały, łącznie z tyłkiem, że myślałam, iż nie ruszę się z domu ;x ale dałam radę

[redroses]

A ja dziś jogurt 0 % kotlet z kurczaka oczywiscie bez dodatku tłuszczu, 2 jajka na miekko. Nie za mało ?
Oczywiscie dodatkowo 2 litry wody

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez redroses

A ja dziś jogurt 0 % kotlet z kurczaka oczywiscie bez dodatku tłuszczu, 2 jajka na miekko. Nie za mało ?
Oczywiscie dodatkowo 2 litry wody

Od rana? Zdecydowanie za mało.

[patrysina]

Napisane przez CzerwonaKokarda

Patrysina, gratuluję.
Ja nic nie zdziałałam z rowerkiem, już chyba takiurok mechanicznych rowerków. Daję sobie z nim spokój, zaczęłam skakać na skakance interwałowo.

Pytałam o ten wzrost, bo napisałaś , ze przy 57 kg byłabyś chodzącą anoreksją. Trochę się przestraszyłam, bo jestem 3 cm niższa, ważę 60 i nie postrzegam się nawet jako szczupłą. :P to tak do tego postrzegania siebie.

Ale jak wiadomo, nie waga się liczy tylko proporcje. Przy takich cycałkach Patrysina , to dupkę musisz też zachować, co by Cię nie przeważyło. ja np. przy moich maluchach muszę z tyłka tez zlecieć, bo znowu jakby mnie docisnęło do siedzenia to wiadomo... przodem bym nic nie zdziałała, bo tam nie ma co przeważać. :P

no właśnie widziałaś na fotkach do najmniejszych nie należę a wiesz że od ponad 2 tygodni mam zdjęcie do wrzucenia na facebook bo obiecałam aktualne a ono już o prawie 3 tygodnie starsze, a do tego mam na tej fotce długie włosy, nieźle cała ja. Jak ja na diecie wytrzymuje skoro ja do niektórych rzeczy tak się zabieram że się zabrać nie mogę

[Clicka]

Napisane przez redroses

A ja dziś jogurt 0 % kotlet z kurczaka oczywiscie bez dodatku tłuszczu, 2 jajka na miekko. Nie za mało ?
Oczywiscie dodatkowo 2 litry wody

oczywiście, że za mało nie jesteś głodna? na tej diecie składniki i produkty są dobrane tak, że możesz jeść ile chcesz, a przy tym chudniesz, więc nie oszczędzaj się nadmiernie, bo to niepotrzebne, a i nie wpływa na twoją korzyść. na śniadanko śmiało możesz sobie strzelić owsiankę (pyszniutka, a jak zapycha...) czy tosty, potem makrelka, jogurcik, na obiadek kurczaczek pod wybraną postacią, wątróbka, rybka, plus jaja, korniszony... ja np. bardzo lubię kurczaka w sosie musztardowym. potem wsuwasz jakiś deserek, na kolacyję twarożek... naprawdę, do wyboru, do koloru, tylko, abyś jadła

[patrysina]

Napisane przez CzerwonaKokarda

po pierwsze nie trzeba wpisywać żadnego kodu, a op drugie link do testu i do pobrania książek jest na pierwszej stornie naszego wątku. ;]

Patrysina, z tymi włosami to jestem pewna, że zaczęły wypadać bardziej - kwestia porównania czasowego, wcześniej tyle ich nie zostawało. A tak w ogóle to mój TŻ przyjeżdża za dwa tygodnie. :so l:

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------



No więc właśnie, więc jakie 49? odradzam, zdecydowanie.

I tak, jak pisałam wyżej - link do książki jest na pierwszej stronie wątku. bez tego ani rusz, bo zadajesz pytania, na które masz odpowiedzi w książce. Poza tym tabele produktów itd.

racja w tym przypadku to 49 to chyba za mało, dziewczęta nie dajmy się zwariować... Czerwona ma rację przeczytaj książkę a przynajmniej część dotyczącą I i II fazy
Czerwona to Ty dopiero się będziesz ćwiczyć jak ten Twój TŻ przyjedzie ohhhhoooo i od razu z -3 kg będzie, a ja na razie bez wagi bo nocuje poza domem i mimo że w ciągu dnia jestem w domu to zawsze ważę się rano po przebudzeniu, mam nadzieję że mimo bez kontroli nad wagą nie popłynę

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez patrysina

no właśnie widziałaś na fotkach do najmniejszych nie należę a wiesz że od ponad 2 tygodni mam zdjęcie do wrzucenia na facebook bo obiecałam aktualne a ono już o prawie 3 tygodnie starsze, a do tego mam na tej fotce długie włosy, nieźle cała ja. Jak ja na diecie wytrzymuje skoro ja do niektórych rzeczy tak się zabieram że się zabrać nie mogę

No nie widziałam właśnie. bo ja nie mam facebook'a tak, jak pisałam. Ale wszystkie takie podjarane były, że się mogą zobaczyć, że nikt nie zwrócił uwagi, że ja nie mam tego cuda i nadal was nie widziałam. Zdjęcia miały być wrzucane do klubu, ale nic z tego nie wyszło, bo się widziałyście na fb.

A no ćwiczę, ćwiczę. tylko np. dzisiaj jestem taka zmęczona, że nic nie zrobię - od rana do 18:15 na uczelni. :/

[condita]

Najnizsza wartosc na wadze jak do tej pory dzis!! Dla wszystkich "RedBull Light"!! I taniec radosci Musze sie nacieszyc ta chwila, bo ponownie szybko nie zobacze tych cyferek - odstawilam na 2 dni kislo-dzem - mozliwe, ze spowodowal zastoj, ale pewnosci nie mam, w koncu guma guar polecana przez Dukana, ale ta moja mniamusna herbata niestety naciagnieciem delikatnym byla , wczoraj dluuugi sen ze wzgledu na wolny dzien i 3 posilki w ciagu dnia (normalnie jest min 5) <--- prawdopodobne przeczyny "ruchu" w dol Ale milo zobaczyc cos takiego Radocha na caly dzien A dzis warzywka i na pewno na obiad fasolka zielona bedzie, bo juz sprawdzona kilkakrotnie i najlepiej na mnie dziala

[patrysina]

Napisane przez CzerwonaKokarda

No nie widziałam właśnie. bo ja nie mam facebook'a tak, jak pisałam. Ale wszystkie takie podjarane były, że się mogą zobaczyć, że nikt nie zwrócił uwagi, że ja nie mam tego cuda i nadal was nie widziałam. Zdjęcia miały być wrzucane do klubu, ale nic z tego nie wyszło, bo się widziałyście na fb.

A no ćwiczę, ćwiczę. tylko np. dzisiaj jestem taka zmęczona, że nic nie zrobię - od rana do 18:15 na uczelni. :/

kochana ale ten link co ja wrzucałam to mogłaś obejrzeć bez konta na facebooku

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez condita

Najnizsza wartosc na wadze jak do tej pory dzis!! Dla wszystkich "RedBull Light"!! I taniec radosci Musze sie nacieszyc ta chwila, bo ponownie szybko nie zobacze tych cyferek - odstawilam na 2 dni kislo-dzem - mozliwe, ze spowodowal zastoj, ale pewnosci nie mam, w koncu guma guar polecana przez Dukana, ale ta moja mniamusna herbata niestety naciagnieciem delikatnym byla , wczoraj dluuugi sen ze wzgledu na wolny dzien i 3 posilki w ciagu dnia (normalnie jest min 5) <--- prawdopodobne przeczyny "ruchu" w dol Ale milo zobaczyc cos takiego Radocha na caly dzien A dzis warzywka i na pewno na obiad fasolka zielona bedzie, bo juz sprawdzona kilkakrotnie i najlepiej na mnie dziala

gratuluję może ustaw sobie podpis będzie nam łatwiej na bieżąco z tobą śledzić wagę
a u mnie dziś 78 kg, czyli zaledwie 100 gram więcej niż najniższa waga na diecie i zupa dyniowa na śniadanie

[redroses]

Napisane przez CzerwonaKokarda

Od rana? Zdecydowanie za mało.

Normalnie raczej mam apetyt, duży chyba przez @ zjadłam tak mało...

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez Clicka

oczywiście, że za mało nie jesteś głodna? na tej diecie składniki i produkty są dobrane tak, że możesz jeść ile chcesz, a przy tym chudniesz, więc nie oszczędzaj się nadmiernie, bo to niepotrzebne, a i nie wpływa na twoją korzyść. na śniadanko śmiało możesz sobie strzelić owsiankę (pyszniutka, a jak zapycha...) czy tosty, potem makrelka, jogurcik, na obiadek kurczaczek pod wybraną postacią, wątróbka, rybka, plus jaja, korniszony... ja np. bardzo lubię kurczaka w sosie musztardowym. potem wsuwasz jakiś deserek, na kolacyję twarożek... naprawdę, do wyboru, do koloru, tylko, abyś jadła

Bardzo chetnie napilabym sie mleka, albo zjadla jakis twarozek, tylko niestety u mnie w miescie ciezko o jogurt 0 % tłuszczu, jest w jedym sklepie i do tego nie zawsze a delikatesy znalezione w intermecie nie obsluguja mojej okolicy.

[Clicka]

Napisane przez condita

Najnizsza wartosc na wadze jak do tej pory dzis!! Dla wszystkich "RedBull Light"!! I taniec radosci Musze sie nacieszyc ta chwila, bo ponownie szybko nie zobacze tych cyferek - odstawilam na 2 dni kislo-dzem - mozliwe, ze spowodowal zastoj, ale pewnosci nie mam, w koncu guma guar polecana przez Dukana, ale ta moja mniamusna herbata niestety naciagnieciem delikatnym byla , wczoraj dluuugi sen ze wzgledu na wolny dzien i 3 posilki w ciagu dnia (normalnie jest min 5) <--- prawdopodobne przeczyny "ruchu" w dol Ale milo zobaczyc cos takiego Radocha na caly dzien A dzis warzywka i na pewno na obiad fasolka zielona bedzie, bo juz sprawdzona kilkakrotnie i najlepiej na mnie dziala

no to super pochwal się wagą

Napisane przez redroses

Normalnie raczej mam apetyt, duży chyba przez @ zjadłam tak mało...

Bardzo chetnie napilabym sie mleka, albo zjadla jakis twarozek, tylko niestety u mnie w miescie ciezko o jogurt 0 % tłuszczu, jest w jedym sklepie i do tego nie zawsze a delikatesy znalezione w intermecie nie obsluguja mojej okolicy.

no to wybaczone bo jeść trzeba
co do tych produktów 0%, a to nie można poprosić w sklepie o zamówienie? ja miałam zawsze problem z upolowaniem serków homo, dlatego umówiłam się w jednym sklepie ze sprzedawczynią, że będzie mi je regularnie zamawiać i odkładać i problem rozwiązany dowiedz się - może i u ciebie tak się da

a ja dzisiaj nie mam pomysłu na obiadek wczoraj po tej mojej rozpuście tak mnie wydęło... i jak przypuszczałam, troszkę gram przybyło. ale dzisiaj zjem już coś innego. właśnie rozmraża mi się piersiczka z kurczaka, w zamrażarce chińska mrożonka... może chińszczyzna?

chyba przesadzam z tą moją jazdą na rowerku stacjonarnym, bo dzisiaj tak mi cały dzień słabo... chociaż może to wina ciśnienia

[condita]

Napisane przez Clicka

no to super pochwal się wagą

Podpisu nie chce ustawiac, a wlasciwie, to "nie chce mi sie" Mialam to zrobic, ale odkladam i odkladam i sie zabrac nie moge Moze ktoregos wieczoru w koncu sie zmobilizuje

Chwale sie

Zaczelam w maju sama z dieta typu "nie zryj tyle, slodycze, fast foody na bok i cwicz", zeszlam do sierpnia z wagi 76 do 70 kg - takie bylo nawet moje zalozenie Po sierpniu 3 kg wrocily Ale to juz wiecie, wczesniej pisalam

Zaczelam w pazdzierniku z Dukanem - to tez juz wiecie Z waga 73 kg. Szlam 5/5, kilka dni temu zmienilam na 1/1 ze wzgledu na zdrowie i te moje bole, co bylo dobrym chyba wyborem, bo na dzien dzisiejszy czuje sie raczej ok (odpukac), przeszlam 2 zastoje.. albo 3 Nagrzeszylam na prawde minimalnie.. Nie liczac sylwestra gdzie bylo kilka kieliszkow wodki (zagryche dukanowa przygotowalam do tego)

Dzis rano waga elektroniczna pokazala mi 52,1 Natomiast zwykla, ktora zawsze pokazuje wiecej troche - 53

Daze do 50 na zwyklej

Nie krzyczec!! Na prawde taka waga bedzie dla mnie odpowiednia bym sie dobrze czula przy wzroscie prawdopodobnie 164 cm (musze sie w koncu dokladnie zmierzyc).. Na poczatku dazylam do 55 na zwyklej, ale kiedy to osiagnelam i spojzalam w lustro - to jeszcze nie to czego oczekiwalam.. No i biore poprawke na biuscik, ktory niestety rowniez troche sie skurczyl Walcze dalej

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Serniczka dzis chyba upieke z tej radosci z beza, bo mi 8 bialek zostalo po zrobieniu tiramisu dla gosci restauracji I cos do wedlinki "chlebowatego" na postac kanapkowata Znalazlam swietny przepis na ciasto do pieczywa z jednego blogu, troche go przerabiam i mam z tego pol slodkie kanapki Wieczorem wrzuce przepisik

[redroses]

Napisane przez Clicka

no to super pochwal się wagą



no to wybaczone bo jeść trzeba
co do tych produktów 0%, a to nie można poprosić w sklepie o zamówienie? ja miałam zawsze problem z upolowaniem serków homo, dlatego umówiłam się w jednym sklepie ze sprzedawczynią, że będzie mi je regularnie zamawiać i odkładać i problem rozwiązany dowiedz się - może i u ciebie tak się da

a ja dzisiaj nie mam pomysłu na obiadek wczoraj po tej mojej rozpuście tak mnie wydęło... i jak przypuszczałam, troszkę gram przybyło. ale dzisiaj zjem już coś innego. właśnie rozmraża mi się piersiczka z kurczaka, w zamrażarce chińska mrożonka... może chińszczyzna?

chyba przesadzam z tą moją jazdą na rowerku stacjonarnym, bo dzisiaj tak mi cały dzień słabo... chociaż może to wina ciśnienia

No właśnie jutro mama ma się dowiedzieć, bo często jest w okolicy sklepu mleczarskiego, może będzie możliwość zamówienia mleka 0% jezeli nie ti chyba nic się nie stanie jak napije sie mleka 0,5 % ...
a te serki homogenizowane to też 0% zamawiasz?

[Clicka]

condita - super, jestem pod wielkim wrazeniem! musisz teraz byc szprycha, ze ho ho faceciki w kolejkach stoja, co? no, drogie panie, oto i mamy przyklad, ze jak sie chce, to mozna i to wiele powinnas byc dla nas przykladem! az chce sie czlowiekowi dietkowac co do przepisiku na pieczywo, czekamy - mi sie bardzo przyda!

redroses - ja piję tylko 0,5%-owe mleko i to dosyć często, więc spokojnie nic się nie stanie, jak będziesz jadła produkty z małą zawartością tłuszczu. ja niekiedy dziobnę także serek wiejski 3% i żyję a co do serków homogenizowanych, tak, zamawiam 0%-owe.

znalazlam pycha przepis na pizze! z checia juz bym ja wsunela ale najpredzej zjem ja dopiero w weekend, bo ciasto jest z otrebami, a otreby jem juz w tygodniu jako pieczywo na IIśn ale zastanawiam sie tez nad ciastem nalesnikowym, upieczonym w piekarniku. bo skoro w mikrofali mozna, to i pewnie tam sie uda

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

dziewczynki, uświadomcie mnie proszę, czy żołądki drobiowe są dozwolone? tak się zastanawiam, aby jutro kupić, ale jeśli wolno, to nawet nie wiem, co z nich zrobić, bo tylko ugotowane raczej szałowe nie będą

[condita]

Napisane przez Clicka

condita - super, jestem pod wielkim wrazeniem! musisz teraz byc szprycha, ze ho ho faceciki w kolejkach stoja, co? no, drogie panie, oto i mamy przyklad, ze jak sie chce, to mozna i to wiele powinnas byc dla nas przykladem! az chce sie czlowiekowi dietkowac co do przepisiku na pieczywo, czekamy - mi sie bardzo przyda!

Napisane przez Clicka

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

dziewczynki, uświadomcie mnie proszę, czy żołądki drobiowe są dozwolone? tak się zastanawiam, aby jutro kupić, ale jeśli wolno, to nawet nie wiem, co z nich zrobić, bo tylko ugotowane raczej szałowe nie będą

Dziekuje Nie wiem czy stoja Zwracam uwage tylko na mojego TZ A On ciagle mi dogaduje, ze teraz za chuda jestem i liczy mi na zaczepke kregi w kregoslupie, bo jak sie schyle, to rzeczywiscie.. mozna je policzyc - wystaja jak u gargulca

patrysina zaszalala: -22,6 Az czasem trudno mi uwierzyc jak patrze na takie osiagniecia, szok ile w Nas silnej woli We wlasne tez nie wierze Jak to ktos wczesniej juz napisal - zakrzywiony obraz siebie

Zoladki jak najbardziej z tego co mi wiadomo, bo to podroby, a podroby Dukan pozwala, ja osobiscie uwieeeeeeeeeeeeeeelbiam i jem gotowane po prostu bez niczego (tzn. z rosolu, albo osolonej wody, ewent. z kostka rosolowa odtl. ), albo ugotowane i wrzucone w jakis sosik

Edit: zajrzalam do ksiazki dla pewnosci: Dukan w kat. drugiej "Podroby" wymienia wylacznie watroby, watrobki i ozory.. Hmm.. Czyli zoladkow nie ma na liscie Ale to dziwne.. Zawieraja tluszcz? Albo serca drobiowe? Az trudno uwierzyc Musze poczytac na ten temat cos w necie

A oto przepisik, o ktorym wczesniej pisalam:

• 3-4 jajka (3 duże L lub 4 małe S/M)
• 3 łyżki otrębów NIE mielonych (2 owsianych i 1 pszennych)
• 1 łyżka skrobi kukurydzianej
• 1 łyżka mleka w proszku
• kostka twarogu chudego 200 gram (ja daje twarozek)
• 2 łyżki jogurtu naturalnego (zamiast jogurtu daje serek homo)
• sól morska lub zwykła
• proszek do pieczenia 1 łyżeczka
• 1-3 lyzek slodziku w proszku
• ewentualnie żółtko do smarowania

Piekarnik ustawić na 160 stopni. Największą blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Nie ma potrzeby mielenia otrąb, ale można. Oddzielić białka od żółtek, białka odstawić. Wymieszać osobno suche składniki i osobno mokre. Połączyć i bardzo dokładnie wymieszać/zmiksować. Białka ubić ze szczyptą soli. Delikatnie wymieszać z wcześniejszą masą (białka dodajemy zawsze na końcu i zawsze białka do masy). Wlać na blachę, szybko ale delikatnie równomiernie rozsmarować. Piec 20-25 minut. Uważać by nie spiec, nie może się ciasto zrumienić! musi być blade, bo się połamie. Ciasto wyjąć, zdjąć papier i zawinąć w wilgotną ściereczkę jak na roladę. Odstawić na chwilę aż zrobi się elastyczne od wilgotnej ściereczki. Rozwinąć ciasto. Jesli chcemy ruloniki nalesnikowe - zawinąć kawałek, odciąć i posmarować żółtkiem żeby się skleiło (nie koniecznie - ja nie smarowalam, by rano sobie takiego "nalesniczka" rozwinac, podgrzac w mikro, nast. posmarowac czym chce, lub wlozyc wedline i zawinac ponownie), odłożyć wałek na blachę. Robić tak aż skończy się ciasto. Wałki pociąć ostrym nożem na skos (lub prosto), uważać by się nie rozkleiło. Włożyć do piekarnika na ok. 15 minut 200 stopni, żeby wysuszyć.

A dzis zamiast zwijac ruloniki, po tych 25 min po prostu nawilzylam sciereczka ciasto i pocielam na prostokaty, by miec w formie kanapek na sniadanie i bez rozwijania, no i ponownie wstawilam do piekarnika na 200 stopni, ale 20 min, by byly bardziej twarde i chrupkie.. Chociaz do jutra, to chrupkosc pewnie straca, ale i tak beda pyszne Naprawde polecam Mi bardziej podpasowala taka forma ciasta od roznych dukanowych chlebow, ktore zawsze wilgotnawe wychodzily mi w srodku, az za bardzo i czesto dodatkowo musialam na kromki podpiekac, a probowalam robic co najmniej.. 10 razy.. Niestety chleb, to nie jest moja mocna strona

A przepis podalam po modyfikacji, oryginal na tym blogu: http://zkotemwkuchni.blogspot.co m/2010/10/paszteciki.html

Blog polecam i przepisy na nim zamieszczone - na prawde wspaniale i pomyslowe

Te "kapusniaczki" rowniez zrobilam prawie w "oryginale", dodalam tylko lyzke slodziku, mleko w proszku i proszek do pieczenia, wyszly niesamowicie pyszne


---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez redroses

mleka 0% jezeli nie ti chyba nic się nie stanie jak napije sie mleka 0,5 % ...

Ja pije tylko i wylacznie ok szklenke/dzien 1,5% - bo innego niestety nie moge dostac 0,5% to dla mnie marzenie, a Ty sie martwisz Szklaneczka dziennie jest dozwolona mleka, zamiennie z mlekiem odtluszczonym w proszku/granulkach (to beda chyba 4 lyzki) Gdzies na forum przeczytalam - chyba nawet gdzies tu na wizazu

[Clicka]

condita - właśnie mam taki dylemat, co do tych żołądków... chętnie zjadłabym, ale opinie są podzielone - jedni są na tak, inni na nie, ale konkretniej, dlaczego nie, nigdzie nie wyczytałam. i nie wiem czy kupować żołądki, czy wątróbkę...

[condita]

Watrobke na 100%

"Kategoria druga: podroby
W tej kategorii dopuszczalne sa jedynie watroba cieleca, wolowa lub watrobki z drobiu i ozor."

Pozwolilam sobie na cytat z ksiazki "Nie potrafie schudnac" - mam tylko ta na chwile obecna niestety, a to starsze wydanie, moze w nowszym Dukan doszedl do wniosku, ze i zoladki dozwolone, nie wiem, niech sie wypowie ktos z nowszym wydaniem Ja osobiscie od czasu do czasu na gotowanego zoladka, lub trzy sobie pozwalam, dzis "odswierzylam" wiadomosci wracajac ponownie do kilku watkow w ksiazce.

Przeraza mnie zdanie: "Musicie tez wiedziec, ze najmniejsze odchylenie, czy minimalne nawet przekroczenie granicy dziala jak wbicie szpilki w balon. Niegroznie wygladajace odchylenie wystarczy, aby stracic drogocenny przywilej swobody jedzenia bez ilosciowych ograniczen."

Panicznie sie tego boje, a wrocilam do ksiazki, by dowiedziec sie czegos wiecej na ten temat, ale najwyrazniej Dukan uznal, ze nie dopuscimy do "odchylenia", czyli naszych "grzeszkow" i nie rozwinal doglebnie tematu.. A moj powrot do ksiazki wzial sie stad, ze przez zupelny przypadek zjadlam troszke tunczyka - jak sie okazalo w oleju byl wczeniej, tylko olej jeden z pracownikow odsaczyl.. Wczesniej przywozili nam zawsze w sosie wlasnym i z przyzwyczajenia po otwarciu nowej puchy, odsaczeniu ryby i przerzuceniu do pojemnika skubnelam kawalek wiekszy jak to mam w zwyczaju przy otwieraniu "swierzynki", a tu psikus, spojzalam na puszke, a tam napis "w oleju" Od razu stracilam apetyt na wszystko..

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

A w ogole musze sie z Wami podzielic jedna wiadomoscia - od kiedy zaczelam wdrazac w zycie przepisy z internetu i przyswajac wiadomosci przeczytane na roznych forach - zaczelam bardziej wierzyc im niz ksiazce.. Do czego daze - do tych otrebow.. Tak sie nie raz zastanawialam, dlaczego tak malo ich na poczatku diety jadlam, kiedy gdzie na forum nie spojrzec - wypisany NAKAZ dzienny, NAKAZ, nie, ze mozna w tej i tej ilosci, ale, ze TRZEBA.. I nie moglam sobie przypomniec, skoro to takie wazne - dlaczego tego tak rygorystycznie nie przestrzegalam - otoz, dzis sobie przypomnialam wracajac ponownie do lektury - poniewaz DUKAN NIE NAKAZUJE!! Dukan przyzwala ze wzgledu na ich wlasciwosci, zezwala ze wzgledu na przyzwyczajenie do przed dukanowych sniadan z platkami, ktorych moze brakowac, zezwala, bo wiele ludzi moze miec problemy z "porcelanka" itp. ALE NIE NAKAZUJE.. Przynajmniej nie w tych watkach ktore dzis poruszylam w lekturze.. NAKAZ jest nalozony tylko na minimum 1,5 l plynow dziennie. Niech mnie ktos palnie w leb i sprowadzi na ziemie co do tych otrab, bo zaczynam sie dezorientowac W nowym wydaniu Dukan NAKAZUJE?

[condita]

Mam do Was pytanie.. Znalazlam "Mleko odtluszczone" (alleluja), ktore nowo wprowadzone jest do pobliskiego sklepu, ale nie mam co do niego pewnosci.. bo..:
Weglowodany: 4,9g
w tym cukry 4,9g

Zastanawiaja mnie te "w tym cukry" w wielu produktach.. Hmm.. chodzi o cukier typu sacharoza, czy o jakie cukry? Sacharoza to w wielkim nie dokladnym skrocie glukoza z fruktora, czyli nie dla Nas.. Ale to w koncu ktore w takim wypadku mleko bedzie lepsze? To odtluszczone z dopiskiem "w tym cukry", czy to moje zwykle, ktorego uzywalam 1,5%? Oszalec mozna z tymi produktami..

[mamaNiny]

hej, dawno mnie nie było.. u mnie luty przestojowo minął. boję się jutro ataku pączków..

[redroses]

Znalazłam mleko 0% i wypiłam aż litr
Nawet dobre, myślałam że będzie to woda o smaku mleka , ale jest całkeim ok.
O dziwo znalazłam też w biedronce i lewiatanie chude twarogi 0% tł. nigdy wczesniej ich nie bylo - z nieba mi spadły

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Co najważniejsze dwa dni fazy I i 1 kg za mną Super motywacja

[SunnyGirl]

Napisane przez redroses

Znalazłam mleko 0% i wypiłam aż litr
Nawet dobre, myślałam że będzie to woda o smaku mleka , ale jest całkeim ok.
O dziwo znalazłam też w biedronce i lewiatanie chude twarogi 0% tł. nigdy wczesniej ich nie bylo - z nieba mi spadły

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Co najważniejsze dwa dni fazy I i 1 kg za mną Super motywacja

wolno max szklankę mleka dziennie


ehh wracam na II od przyszłego tygodnia, tylko chleb kupiony zjem cały..

[redroses]

NO to dziś przegięłam ale trudno !

[SunnyGirl]

mi też się zdarzało

[Clicka]

condita - wiem, że wątróbkę można, wiem jutro planuję ją na obiad. dzisiaj zdecydowałam się jednak na żołądki i były całkiem w porządku. co prawda nie zjadłam wszystkiego, ale coś z nią wykombinuję jeszcze. a co do przepisu na pieczywko - bloga znam, ale nie do końca byłam pewna przepisów podawanych przez ową dziewczynę, bo niektóre zawierają niedozwolone składniki. w każdym razie nie mam nawet wszystkich, więc póki co muszę się wstrzymać z pieczeniem

mamaNiny - bardzo spodobały mi się słowa innej dukanki (myślę, że mogę zacytować ): pamiętajmy, że pączki pączków nie jadają, bo to zakrawa o kanibalizm

no i jeszcze mam pewną uwagę - nie przesadzajmy tak z tym liczeniem kalorii, jedzeniem tylko 0%-owych rzeczy, unikaniem tłuszczy i cukrów, bo popadniemy w jakąś paranoję dukan zezwala na produkty do 3%, więc nie bójmy się ich stosować. zresztą, czy to jest tak wiele? nie można też tak wystrzegać się tych tłuszczy, bo jest to zwyczajnie niezdrowe dla organizmu - poza tym, w tych jogurtach, tudzież innych nabiałach, są to naprawdę śladowe ilości i nic nam się od tego nie stanie... a już na pewno kilogramów nam nie przybędzie. tak samo z cukrami. wiem, że nie wolno, ale przecież nikt do tych produktów łychami go nie walił, no bez przesady zresztą nie byłabym tego taka pewna, że to jest zwykły cukier.

redroses - a ty tam więcej jedz i nie bój się produktów więcej niż 0%-owych

[condita]

Napisane przez Clicka

bloga znam, ale nie do końca byłam pewna przepisów podawanych przez ową dziewczynę, bo niektóre zawierają niedozwolone składniki.

mamaNiny - bardzo spodobały mi się słowa innej dukanki (myślę, że mogę zacytować ): pamiętajmy, że pączki pączków nie jadają, bo to zakrawa o kanibalizm

Kazdy przepis mozna zmodyfikowac pod siebie A ja dzis zrobilam paczki - na jutro Dukanowe, ktore nabilam ze strzykawki czekoladowo-rumowa masa, a paczka obsmarowalam likierem ze slodzika i mleka w proszku i plynie A coooo, inni beda zrec te tluste, to przynajmniej patrzec nie bede XD

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez Clicka

no i jeszcze mam pewną uwagę - nie przesadzajmy tak z tym liczeniem kalorii, jedzeniem tylko 0%-owych rzeczy, unikaniem tłuszczy i cukrów, bo popadniemy w jakąś paranoję dukan zezwala na produkty do 3%, więc nie bójmy się ich stosować

A ja sie absooolutnie tu nie zgodze.. Plan protal jest tak skonstruowany i przemyslany, ze odstepstw nie mozna robic.. To wplynie tylko i wylacznie na Nasza niekorzysc i w najblizszym lub dalszym czasie odbije sie na Nas w postaci zastojow, czy co gorsza wzrostow na wadze.. Pozwalac sobie mozesz zaczac - po diecie Jak zaczniesz sobie "odstepowac", to poglebisz sie i zgubisz Nam gdzies po drodze A potem bedzie placz i plucie sobie w brode

Co do tych 3% to tez jest naciagniete, bo rzeczywiscie % sa dozwolone pod wzgledem ksiazki, ale w wedlinach (od 2 - 4%), nabial zas powinien byc jak najbardziej "czysty".. Tak sie zastanawiam skad w ogole wziely sie te 3% i wydaje mi sie, ze to po prostu przeksztalcenie na polskie realia ze wzgledu na problem z asortymentem sklepow.. Taka modyfikacja nie powinna miec miejsca i zostala wprowadzona przez Dukanki.. Niech mnie ktos poprawi jesli sie myle..

Wracam do lektury i cos czuje, ze przerobie ksiazeczke jeszcze ze 3 razy

I wzor na blache: B>W+T