Automat do pieczenia chleba.

[jaszi2]

Napisane przez _moCCa_

I do tego 500g cukru?

Pomyliłam się, ja dawałam cukier żelujący 2:1.
Wydaje mi się,że jeśli chodzi o dżemix to trzeba zrobić tak jak na opakowaniu jest napisane.
Napisz jak już zrobisz czy Ci smakuje.

[Reni_27]

Piekareczki,a możecie mi napisać jak wogóle robi się te konfitury? Bo nie mam żadnej książki z przepisami i kompletnie nie wiem co trzeba zrobić,by mieć konfitury z automatu. Proszę o przepis łopatologiczny od A do Z Dziękuję

[_moCCa_]

Ja, w instrukcji obsługi mojego automatu mam przepis na konfitury z pomarańczy : 500g pomarańczy, 400g cukru i 50 g pektyny ( której nigdzie nie można znaleźć),
tak więc zrobiłam dzisiaj wg tego przepisu (dałam cukier brązowy), ale tak jak radziła jaszi2 dorzuciłam jeszcze 0,50g cytryny i zamiast pektyny dałam pół opakowania (bo całe opak. jest na kilogram owoców) dżemixu 2:1 no ii.. nie zażelowało się xD tzn, w smaku super, ale konsystencja bardzo lejąca, ale cóż trzeba się uczyć na błędach

Reni_27 : jeśli chodzi od A do Z jak przygotować to wystarczy składniki wrzucić do automatu i nastawić program "Konfitury" czy coś w tym stylu, trwa on troche ponad godzinę

[jaszi2]

Napisane przez _moCCa_

Ja, w instrukcji obsługi mojego automatu mam przepis na konfitury z pomarańczy : 500g pomarańczy, 400g cukru i 50 g pektyny ( której nigdzie nie można znaleźć),
tak więc zrobiłam dzisiaj wg tego przepisu (dałam cukier brązowy), ale tak jak radziła jaszi2 dorzuciłam jeszcze 0,50g cytryny i zamiast pektyny dałam pół opakowania (bo całe opak. jest na kilogram owoców) dżemixu 2:1 no ii.. nie zażelowało się xD tzn, w smaku super, ale konsystencja bardzo lejąca, ale cóż trzeba się uczyć na błędach

Reni_27 : jeśli chodzi od A do Z jak przygotować to wystarczy składniki wrzucić do automatu i nastawić program "Konfitury" czy coś w tym stylu, trwa on troche ponad godzinę

Mi zawsze dżemy wychodzą, z tego przepisu, który podałam. Konsystencja jest ok, a w smaku są jak dżemy z Łowicza. Może jeszcze zgęstnieje, albo wina dżemixu.

[_moCCa_]

Ja właśnie chciałam zrobić wg tego który mi podałaś, ale poóźniej stwierdziłam, że nie wiem czy to nie będzie za duże obciążenie dla mojego automatu bo on wypieka chleby do max 1 kg a wiem, że są też takie do 1,5kg i właśnie nie byłam pewna czy się nic nie stanie jak mu tak dużo wrzucę..

[jaszi2]

Napisane przez _moCCa_

Ja właśnie chciałam zrobić wg tego który mi podałaś, ale poóźniej stwierdziłam, że nie wiem czy to nie będzie za duże obciążenie dla mojego automatu bo on wypieka chleby do max 1 kg a wiem, że są też takie do 1,5kg i właśnie nie byłam pewna czy się nic nie stanie jak mu tak dużo wrzucę..

A jaki masz automat?

[_moCCa_]

Napisane przez jaszi2

A jaki masz automat?

Moulinex OW2000

[jaszi2]

Napisane przez _moCCa_

Moulinex OW2000

Wydaje mi się, że spokojnie możesz wrzucić składniki z mojego przepisu. Z tego co widzę Twój automat ma taki sam pojemnik jak mój, więc nie widzę przeszkód.

[mamz]

Dziewczyny, a ja mam do Was takie pytanie. Pewnie odpowiedź znalazła bym w wątku, ale jest tak długi, że nie chce mi się całego przekopywać Otóż, czy do każdego automatu tzn. do tych które macie, są dołączone jakieś przepisy? Jeśli tak, to czy tylko na chleby, czy też na coś innego np. jakieś ciasto drożdżowe, konfitury? Z góry dziekuję za odpowiedź.

[Maria4]

Przepisy znajdują się najczęściej w instrukcji obsługi
Warto wejść na stronę chlebpolski i tam jest zakładka: instrukcje. Możesz wykorzystać różne przepisy uwzględniając oczywiście możliwości swojego automatu.

[_moCCa_]

W instrukcji do mojego automatu mam przykładowy przepis do każdego programu, czyli nie tylko na chleby ale też np. ciasto cytrynowe, ciasto na pizze, konfitury z różnych owoców, mus jabłkowy itp.

[mamz]

Napisane przez Maria4

Przepisy znajdują się najczęściej w instrukcji obsługi
Warto wejść na stronę chlebpolski i tam jest zakładka: instrukcje. Możesz wykorzystać różne przepisy uwzględniając oczywiście możliwości swojego automatu.

Napisane przez _moCCa_

W instrukcji do mojego automatu mam przykładowy przepis do każdego programu, czyli nie tylko na chleby ale też np. ciasto cytrynowe, ciasto na pizze, konfitury z różnych owoców, mus jabłkowy itp.

Dzięki dziewczyny, czyli pewnie w każdym są jakieś przykładowe przepisy. O to mi chodziło. Ciągle zastanawiam się czy kupić ten wynalazek czy nie

[_moCCa_]

Napisane przez mamz

Dzięki dziewczyny, czyli pewnie w każdym są jakieś przykładowe przepisy. O to mi chodziło. Ciągle zastanawiam się czy kupić ten wynalazek czy nie

Ja polecam jak najbardziej chociaż automat mam dopiero od tygodnia, to prawie codziennie robię chlebki i już nawet nie pamiętam jak smakuje kupny Odmierzenie składników i wsypanie do automatu trwa dosłownie max. 10 minut, a później wystarczy poczekać, aż będzie gotowy poza tym, chlebek z automatu o wiele dłużej zachowuje świeżość niż taki ze sklepu

[Maria4]

Czy warto kupić? Decyzję musisz sama podjąć.
U mnie sprawdza się:
- bo mam małą rodzinę (3osoby). Kilogramowy chleb starcza na 3 dni. Na pewno ekonomiczniej upiec jeden chleb w automacie niż w dużym piekarniku.
- bo pracuję i wypiek nie jest pracochłonny. Wrzucam produkty i mogę zajmować się innymi rzeczami. Podchodzę tylko by dodać ziarna i posmarować chleb.
- bo automat zrobi za mnie ciasto drożdżowe i to na wszystko. Koniec z kupowaniem słodkich wypieków. Na tym na pewno zaoszczędzę. Najczęściej jednak wypiekam drożdżówkę w automacie. Na śniadania wyśmienita i zawsze mi się udaje.
- bo nawet gdy zapowiedzieli mi się goście za dwie godziny to zdążyłam upiec ciasto! Włożyłam składniki do automatu, przycisnęłam guzik i mogłam zająć się przygotowywaniem gorącej kolacji.
- no i jeszcze jedno jakość chleba! Jeśli masz wybór: chleb z marketu albo z automatu - nie ma nad czym się zastanawiać.
Mnie najwięcej czasu zajęło nie podjęcie decyzji o zakupie automatu tylko jego wybór. Jaki kupić!




-

[mamz]

Napisane przez Maria4

Czy warto kupić? Decyzję musisz sama podjąć.
U mnie sprawdza się:
- bo mam małą rodzinę (3osoby). Kilogramowy chleb starcza na 3 dni. Na pewno ekonomiczniej upiec jeden chleb w automacie niż w dużym piekarniku.
- bo pracuję i wypiek nie jest pracochłonny. Wrzucam produkty i mogę zajmować się innymi rzeczami. Podchodzę tylko by dodać ziarna i posmarować chleb.
- bo automat zrobi za mnie ciasto drożdżowe i to na wszystko. Koniec z kupowaniem słodkich wypieków. Na tym na pewno zaoszczędzę. Najczęściej jednak wypiekam drożdżówkę w automacie. Na śniadania wyśmienita i zawsze mi się udaje.
- bo nawet gdy zapowiedzieli mi się goście za dwie godziny to zdążyłam upiec ciasto! Włożyłam składniki do automatu, przycisnęłam guzik i mogłam zająć się przygotowywaniem gorącej kolacji.
- no i jeszcze jedno jakość chleba! Jeśli masz wybór: chleb z marketu albo z automatu - nie ma nad czym się zastanawiać.
Mnie najwięcej czasu zajęło nie podjęcie decyzji o zakupie automatu tylko jego wybór. Jaki kupić!




-

Napisałaś to bardzo przekonująco Ja się boje tylko tego że kupię, a potem odechce mi się używać przy pierwszym lepszym niepowodzeniu.

[asiulkaa]

Napisane przez mamz

Napisałaś to bardzo przekonująco Ja się boje tylko tego że kupię, a potem odechce mi się używać przy pierwszym lepszym niepowodzeniu.

Maszyna to produkt dla leniwych, więcej czasu zajmuje wybranie się do sklepu po zakup chleba niż wrzucenie składników do maszyny, a potem maszyna wszystko sama robi. Poza tym trudno faktycznie zepsuć chleb (no chyba ze zapomnę wrzucić drożdże ).

Tak więc ja polecam zakup maszyny. Rzesza zadowolonych wizażanek jest również żywą reklamą maszyny do chleba.

[Reni_27]

Jeszcze raz podaję Wam stronkę z fajnymi i prostymi przepisami,bo widzę że jeszcze takich szukacie. I dziękuję za konfiturki. jak zrobię to będę się chwalić Aaaa,a słyszałyscie o jakichs skutkach ubocznych używania maszyny,a raczej w spożywaniu chleba z automatu? Że to nie zdrowe,że podrażnia sluzówkę żołądka od drożdży w proszku itp.? Usłyszałam dzis podobną opinię i trochę się zdziwiłam,ale....może o czyms nie wiem......
http://pracowniawypiekow.blogspot.co...i-z-serem.html

[Maria4]

Drożdży "w proszku" używałam tylko do pierwszych wypieków. Potem przeszłam na świeże. Spokojnie można stosować zamiennie.
Obecnie do chleba daję tylko 1dkg drożdży świeżych i trzy duże łyżki zakwasu żytniego - na pół kilo mąki pszennej.

[asiulkaa]

Ja używam tylko drożdży w proszku (a piekę chleb od jakiś ponad 2 lat) i ani ja ani TŻ nie mamy żadnych problemów żołądkowych, a TŻ dla przykładu nie może jeść niczego na proszku do pieczenia bo go potem brzuch boli.

Nie wiem w czym suszone drożdże miały by być niezdrowe, przecież to takie same drożdże jak świeże tylko poddane procesowi osuszania.

To już prędzej ten kupny chleb jest gorszy bo zawiera różne chemiczne polepszacze.

[Richus]

witam
Potwierdzam użyteczność tych maszyn do pieczenia chleba. Moje chleby są pałaszowane przez moją rodzinę do ostatniego kawałka. Uściślę to tak:świeży jest zjadany przez trzech członków rodziny, a z poprzedniego dnia to co zostanie, to zjada 88-letnia babcia, która mieszka z nami. Babcia b.lubi czerstwy chleb. Mój czerstwy jest jednak tylko z poprzedniego dnia. Piekę już drugi rok i nikt się nie skarżył, że nie dobry lub, że coś go boli. Używam drożdży suszonych, były też wypieki z drożdży świeżych.
pozdrawiam piekarzy

ps. przygotowuję prostą stronę www z przepisami na wypiek chlebów (i nie tylko) z moich dwóch książek, jednej tej z instrukcji obsługi i drugiej, autorstwa Mirjam Beile. Będą one cały czas widoczne pod moimi postami.

[Maria4]

No to się pochwalę....
Upiekłam pierwszy chleb na samym zakwasie! Bez drożdży! W automacie! Wyszedł cudowny! Fantastyczny smak, a jaki zapach....
O godz. 9.00 włożyłam do automatu składniki i włączyłam program do wyrabiania ciasta drożdżowego. Po skończeniu programu posmarowałam chleb żółtkiem i zostawiłam na kilka godzin (w wyłączonym automacie). O godz. 13.00 włączyłam program pieczenie.
Aha, o godzinie 18 chleba już nie było... Dobrze, że wstawiłam kolejny...

[Richus]

witam
Przygotowana pomoc dla tych co jeszcze nie mają przepisów na pieczenie chlebów, bułek, i np:.....konfitur. Proszę o ocenę, porady i sugestie w tej sprawie.
pozdrawiam piekarzy

[Reni_27]

prosze,tu znajdziesz bardzo dużo http://pracowniawypiekow.blogspot.co...i-z-serem.html

[marysia1581]

Witam
Od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką automatu do chleba firmy ,,concept".
Chlebek naprawdę pyszny Maszynka ma 2 mieszadła i 3 wielkości chlebka oraz wybór koloru skórki.
Wczoraj chlebki były na wodzie a dziś testuje chlebki z mlekiem...

[marysia1581]

hej
wczoraj piekłam chlebek z mlekiem i rodzynkami oraz razowy z maślanką....Wyszły super-bez zakalca, ładniutkie i pyszniutkie.
Zakochałam się w pieczeniu Nie myślałam że automat to aż taka fajna rzecz. Jedynie co mnie troszkę irytuje to włożenie tej formy do maszynki w swoje miejsce... potrzeba wyczucia, ale wyjmuje bez kłopotu, zresztą nic się na foremce nie osadza..a jak już to kruszynki wycieram miękkim ręczniczkiem Chlebek wykładam na plecionkę metalową od grila na której rozkładam ręcznik papierowy. Chlebek przechowuje w ręczniczku i jest pyszny cały czas.
Puk puk czy ktoś tu w ogóle jest?
Jak wasze wypieki?

[Pani Filifionka]

Witajcie . Jestem posiadaczką automatu do chleba od września zeszłego roku i od tego momentu w moim domu sklepowy chleb nie zagościł . Od tego czasu bardzo dużo eksperymentowałam z recepturą i od jakiegoś czasu zatrzymałam się na etapie, którego nie mogę przeskoczyć.

Chleb wychodzi bardzo smaczny, jednak denerwuje mnie fakt, że strasznie się kruszy i szybko wysycha. Do tego góra chleba potrafi raz wyjść blada, a raz ładnie przyrumieniona i jest to niezależne od stopnia wypieczenia i wagi, jaką wybieram. Czy ktoś byłby w stanie mi doradzić w tych dwóch kwestiach? Byłabym bardzo wdzięczna .

Niżej podaję mój aktualny przepis, może to ułatwi sprawę:

400g mąki pszennej
100g mąki żytniej
320ml wody
12g drożdży świeżych
0,5-1 łyżeczki cukru
0,5-1 łyżeczki soli

[Maria4]

Drożdżowe chleby już mają taką "urodę" szybciej wysychają i trochę się kruszą.
Piekłam podobny chleb tylko, że dawałam: dużą miarkę cukru i dwie małe miarki soli oraz zawsze daję łyżkę tłuszczu. (dorzucam zawsze 4 łyżeczki ziarenek
No i zawsze smaruję wierz chleba jajkiem i posypuję makiem. Zawsze jest ładna skórka, chociaż nie tak chrupiąca jak na bokach.

[Pani Filifionka]

Napisane przez Maria4

Drożdżowe chleby już mają taką "urodę" szybciej wysychają i trochę się kruszą.
Piekłam podobny chleb tylko, że dawałam: dużą miarkę cukru i dwie małe miarki soli oraz zawsze daję łyżkę tłuszczu. (dorzucam zawsze 4 łyżeczki ziarenek
No i zawsze smaruję wierz chleba jajkiem i posypuję makiem. Zawsze jest ładna skórka, chociaż nie tak chrupiąca jak na bokach.

O, dziękuję za szybką odpowiedź . Też kiedyś dodawałam tłuszczu, ale nie widziałam większej różnicy i stwierdziłam, że w sumie jest zbędny.
Smarowanie jajkiem wydaje się naprawdę dobrym pomysłem . Muszę w takim razie zaopatrzyć się w jakiś pędzel i do dzieła. A sypanie makiem , że też wcześniej na to nie wpadłam! Dziękuję, muszę koniecznie ściągnąć .

Powiem Wam, że odkąd jem chleb z automatu, każde sklepowe pieczywo, które przypadkiem spożywam , wydaje mi się niesamowicie słone!

[marysia1581]

witam w słoneczny dzień....
pieczenie chlebków to już u mnie norma-że codziennie maszynka użyta ... czasem nawet 2 razy w ciągu dnia.
Wczoraj zamiast mleka dodałam maślankę ale podczas wyrabiania okazało się że ciasto takie zbite więc dodałam wody i będąc pewna że chlebek już się niezdąży wymieszać czekałam na zakalca lub zbitą bryłe...
Ku mojemu zdziwieniu chlebek ładnie urósł i dziś został odrazu zjedzony....
W tradycyjnym chlebku zamiast wody używam mleka- wtedy chlebek jest lepszy...
Często dodaje siemię lniane,... wierzch smaruje żółtkiem i posypuje sezamem.
Teraz tylko czekam na rachunek za prąd.... ciekawe ile wzrośnie...
A u Was jak to jest z tym prądem? Ile wzrosło w ciągu miesiąca przy codziennym pieczeniu ?
Pozdrawiam

[asiulkaa]

Ja piekę 3 razy w tygodniu i jakoś nie zauważyłam wzrostu rachunków za prąd. Moja maszyna ma moc 400 czy 500W, a maksymalną moc ma tylko przez cześć czasu pieczenia, czyli realnie na cykl nie zużywa zbyt wiele prądu, ale z ciekawości chyba podłączę licznik prądu do maszyny i sprawdzę.
Komputer stacjonarny włączony po kilka godzin dziennie napewno zużywa znacznie więcej prądu.