Domowe sposoby na odżywienie włosów-watek zbiorczy

[vaios]

polecam wam rekonstrukcje Joico jest rewelacyjna przerobilam juz setki odzywek masek i na moje suche zniszczone wlosy nic nie pomagalo.nie jest to tani wydatek ale polecam wam jak macie problem ze suchymi ,zniszczonymi wlosami dostac te produkty mozecie w dobrych salonach lub w sklepach fryzjerskich ale nie kazdych.

[02b623a81457d71b9e2f227c279aaf8fbe2c2707_5dc6019400844]

Napisane przez vivian

]
ZółTKO JAJKA
Jak działa: dobrze nawilża i regeneruje strukture włosa, wzmacnia i ma korzystny wpływ na porost włosów.
Maseczka na łamliwe i suche włosy:
wymieszaj dwa żółtka z witamina A+E( ale nie jest to koneiczne) wyciśniętą z czterech ampułek i łyzką oliwy. Starannie nałóz na zwilżone woda pasma. Owiń głowę folia i ciepłym ręcznikiem. Po godzinie włosy umyj delikatnym szamponem(dla dzieci). Twoja czupryna po tej masece bedzie lśniąca.
Kiedy stosować:
Maseczkę nakładaj 2 razy w tygodniu co najmniej przez sześć tygodni.

ten post był kilka[albo i naście] stron temu, całkiem na początku dyskusji, ale wypróbuję tego właśnie przepisu,z tego względu,że kiedyś już wypróbowałam żółtko i podziałało,a tym razem jeszcze do tego oliwa zobaczymy co zdziała. Spróbuje i dam wam znać, jak poszło. Mi głównie chodzi o NAWILŻENIE czupryny i żeby działała tak fajnie jak maska ze sklepu tylko zamiast szamponu dla dzieci użyję garniera do cienkich włosow,ale też bez silikonu.

buziaki :
liczę , że po mojej masce zareaguję na moje włosy tak::lo ve:

edit : już mam maske na głowie .
Od teraz [punkt 18:00] do punkt 19:00 będę ją mieć na głowie.
Zobaczymy co z tego będzie

[mysia m]

ja juz sobie nawet nie wyobrazam pielęgnacji bez domowej maseczki

4 łyżki oliwy z oliwek
1 żołtko
sok z połowki cytryny
2 łyżki płynnego miodu

Mieszam to dokładnie i nakładam na suche włosy przed myciem 1 raz w tygodniu na 30-40 minut. Cytryna musi byc, bo bez tego jajko pozostawia smrodek na włosach(nawet jak szorowałam trzykrotnie włosy!) a przy uzyciu cytryny juz nie. Potem myje włosy 1 raz szamponem i uzywam odzywki z l'biotica biovax.

Polecam do włosków w odcianiach blondu- wspaniale rozświetla kolor, wyciaga naturalne pasemka i refleksy- na włosach zarówno farbowanych jak i naturalnych (patrzac po odroście).

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

A stosuję od 10 miesiecy regularnie

[Chardon]

Pomożecie? Jutro wypada mój "maskowy" dzień i mam ochotę trochę poeksperymentować. Zwykle używałam jakiejś sklepowej maski bez silikonów. W tej chwili mam w domu polskiego WAXa z miodem i cynamonem i zastanawiam się czy mogę domieszać do niego żółtko z jajka i cytrynę. Jeśli tak to w jakich proporcjach? A może lepiej żółtko i cytrynę dodać do bazy z prostej odżywki (mam Isanę)?

[mysia m]

mozesz uzyc albo jednego albo drugiego, bo są to odzywki, których nie powinno się potem spłukiwac szamponem. Choc najlepszy efekt byłby(tak na moje oko), gdybys uzyła na noc olejku np kokosowego, rano na olejek domowej maseczki z oliwy, z cytryna, miodem zoltkiem na bazie z isaną na 30 minut a potem zmyła szmaponem i nałozyła biovax na 30 minut pod czepek i recznik.

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

Mysiu właśnie siedzę z maska Twojego przepisu na łebku
ciekawe co z tego wyniknie

[mysia m]

bedzie bosko

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

i jest
może bosko to nigdy nie będzie do końca ale na pewno nieźle i to dopiero po pierwszym razie
posiadasz jeszcze jakieś przepisy na podobne cuda?
na stronach internetowych jest duzo przepisów na domowe maski ale żadna niesprawdzona
pamiętam maskę z banana masakra

[mysia m]

ahaha.. z banana? na pewno dobre na cee, ale na włosy? juz sobie wyobrazam wyczesywanie tego gniota z włosów

cieszę się, ze efekt jest zadowalający- powtarzaj tę kurację 1x w tyg a za 4-6 nie poznasz swoich włosków

to, co podałam jest uniwersalne. Ja odkryłam, ze po olejowaniu, ktore włosy usztywnia-oliwa zoliwek, warto dać coś emolientowego, a biovax spełnia to kryterium, dlatego tak to ułożyłam.

u mnie genialnie sprawdza się jeszcze Gloria. Nakładam dwie czubate łyżki na włosy od ucha w dół a potem wcieram wilgotnymi dłońmi, jak troche przeschnie, to rozczesuje grzebieniem zeby dobrze rozprowadzic. I psikam marionem z keratyną, bo musz ego wykonczyc, ale lepsza byłaby keratyna z półproduktów, dostepna na helfach za niecałe 3 zł. Dodajesz ja wtedy do Glorii. Idziesz lulu a rano myjesz metoda OMO i dajesz ponownie glorię, ale pod kompres. Mozna dodac łyzkę oliwy z oliwek, ale płaską, bo za duzo obciazy włosy. Ja mam falowane, wiec wypijają wszystko. No i tak pod recznikiem mozna sobie pochodzic z pó godzinki.

Jak nałozysz cos proteinowego np Kallosa, to potem mozna włosy spłukac herbatką lipy- daje fajny poślizg, wygładza włosy- ma śluzy. Zaparzasz szklanke z 2 torebek i spłukujesz na ostatnie mycie. Ale stosowana regularnie moze rozjasniac.

W kazdym razie nieraz wisze na lodówce zastanawiajacc sie co tym razem

[majreg]

Napisane przez mysia m

ahaha.. z banana? na pewno dobre na cee, ale na włosy? juz sobie wyobrazam wyczesywanie tego gniota z włosów

cieszę się, ze efekt jest zadowalający- powtarzaj tę kurację 1x w tyg a za 4-6 nie poznasz swoich włosków

to, co podałam jest uniwersalne. Ja odkryłam, ze po olejowaniu, ktore włosy usztywnia-oliwa zoliwek, warto dać coś emolientowego, a biovax spełnia to kryterium, dlatego tak to ułożyłam.

u mnie genialnie sprawdza się jeszcze Gloria. Nakładam dwie czubate łyżki na włosy od ucha w dół a potem wcieram wilgotnymi dłońmi, jak troche przeschnie, to rozczesuje grzebieniem zeby dobrze rozprowadzic. I psikam marionem z keratyną, bo musz ego wykonczyc, ale lepsza byłaby keratyna z półproduktów, dostepna na helfach za niecałe 3 zł. Dodajesz ja wtedy do Glorii. Idziesz lulu a rano myjesz metoda OMO i dajesz ponownie glorię, ale pod kompres. Mozna dodac łyzkę oliwy z oliwek, ale płaską, bo za duzo obciazy włosy. Ja mam falowane, wiec wypijają wszystko. No i tak pod recznikiem mozna sobie pochodzic z pó godzinki.

Jak nałozysz cos proteinowego np Kallosa, to potem mozna włosy spłukac herbatką lipy- daje fajny poślizg, wygładza włosy- ma śluzy. Zaparzasz szklanke z 2 torebek i spłukujesz na ostatnie mycie. Ale stosowana regularnie moze rozjasniac.

W kazdym razie nieraz wisze na lodówce zastanawiajacc sie co tym razem

Jejku! Fajne rzeczy tu piszecie. Nie wiedziałam,że lipa daje poślizg.

[weegirl]

Napisane przez majreg

Jejku! Fajne rzeczy tu piszecie. Nie wiedziałam,że lipa daje poślizg.

Daje daje. Dlatego jest taka dobra przy infekcjach gardła itp. (ja dzięki piciu lipy z miodem uniknęłam tej zimy 2 razy rozwoju infekcji, co u mnie niemalże graniczy z cudem) Aczkolwiek u mnie jednak płukanki ziołowe na dłuższą metę się nie sprawdzają, chociaż czasami robię tak, że dodaję zioła po prostu do tej maski nawilżającej z miodem i aloesem i trzymam to parę godzin. Mam wrażenie, że jak dodaję zioła, efekt jest jeszcze lepszy, włosy bardziej sypkie.

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

jejku ale Ty dużo wiesz mysia

maska z banana (z dodatkami lub bez) nie dość że śmierdzi okropnie zgnilizną to zostawia na głowie setki małych pestek pozwalających przypuszczać że to wszawica
a smród jest 10000% gorszy od jajka. Niedający się wymyć szamponem ani odżywką. Banan wydaje się mieć właściwości nawilżające ale ja niestety już tego nie przetestuję.
jutro po umyciu spróbuję wypłukać włosy wodą z miodem. Co myślisz o takiej płukance?

[majreg]

Napisane przez weegirl

Daje daje. Dlatego jest taka dobra przy infekcjach gardła itp. (ja dzięki piciu lipy z miodem uniknęłam tej zimy 2 razy rozwoju infekcji, co u mnie niemalże graniczy z cudem) Aczkolwiek u mnie jednak płukanki ziołowe na dłuższą metę się nie sprawdzają, chociaż czasami robię tak, że dodaję zioła po prostu do tej maski nawilżającej z miodem i aloesem i trzymam to parę godzin. Mam wrażenie, że jak dodaję zioła, efekt jest jeszcze lepszy, włosy bardziej sypkie.

No tak. Lipa pewnie nawilża gardło przez ten poślizg. Ja całkiem lubię zioła, ale do tej pory kładłam głównie ekstrakty we wcierkach. A to coraz lepsze recepturki się pokazują. I jak tu się oprzeć kolejnym zakupom?

[weegirl]

Napisane przez majreg

No tak. Lipa pewnie nawilża gardło przez ten poślizg. Ja całkiem lubię zioła, ale do tej pory kładłam głównie ekstrakty we wcierkach. A to coraz lepsze recepturki się pokazują. I jak tu się oprzeć kolejnym zakupom?

Na forum LHC jest np. cały wątek o kocimiętce- też ma działanie powłokotwórcze podobno.

[majreg]

Napisane przez weegirl

Na forum LHC jest np. cały wątek o kocimiętce- też ma działanie powłokotwórcze podobno.

Kurde mol! Weegirl, nie załamuj mnie! Niedługo zacznę głowę 2 razy dziennie myć.

[weegirl]

Napisane przez majreg

Kurde mol! Weegirl, nie załamuj mnie! Niedługo zacznę głowę 2 razy dziennie myć.

No nie, nie Do tego, broń Boże, nie namawiam

[mysia m]

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;2530562 6]jejku ale Ty dużo wiesz mysia

maska z banana (z dodatkami lub bez) nie dość że śmierdzi okropnie zgnilizną to zostawia na głowie setki małych pestek pozwalających przypuszczać że to wszawica
a smród jest 10000% gorszy od jajka. Niedający się wymyć szamponem ani odżywką. Banan wydaje się mieć właściwości nawilżające ale ja niestety już tego nie przetestuję.
jutro po umyciu spróbuję wypłukać włosy wodą z miodem. Co myślisz o takiej płukance?[/QUOTE]

to wynik rocznej obserwacji swoich włosów i uzależnienia od wizażu

dziewcyzny na zakreconym stosują tą mieszankę do ukłądania loków zamiast pianki a Ty mas zfale, to pougniatasz i moze będziesz zadowolona

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

spróbuję

[Iwona75]

Napisane przez mysia m

ja juz sobie nawet nie wyobrazam pielęgnacji bez domowej maseczki

4 łyżki oliwy z oliwek
1 żołtko
sok z połowki cytryny
2 łyżki płynnego miodu

Mieszam to dokładnie i nakładam na suche włosy przed myciem 1 raz w tygodniu na 30-40 minut. Cytryna musi byc, bo bez tego jajko pozostawia smrodek na włosach(nawet jak szorowałam trzykrotnie włosy!) a przy uzyciu cytryny juz nie. Potem myje włosy 1 raz szamponem i uzywam odzywki z l'biotica biovax.

Polecam do włosków w odcianiach blondu- wspaniale rozświetla kolor, wyciaga naturalne pasemka i refleksy- na włosach zarówno farbowanych jak i naturalnych (patrzac po odroście).

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

A stosuję od 10 miesiecy regularnie

Chciałabym spróbować twojej mieszanki ale mam ciemne farbowane włosy i boje sie rozjasnienia.
Może jak dam zamiast oliwy z oliwek rycynę,żółtko i miód bez cytryny bedzie ok?

[mysia m]

mozesz tak spokojnie zrobic, ale musisz się liczyc ze konsystencja bedzie klejka i tępawa. Trudno taką równomiernie rozprowadzic. W kazdym razie mi. Cytryna po wielu uzyciach zrobi jasniejsze refleksy, ale tylko na włosach blond.

Cytryna dobrze rozjasnia, ale nalezy ja nałozyc w formie płukanki i wyjsc na słonce na jakies 30 minut A z ta maseczka to nie bedziesz chodzic po słoneczku

[Iwona75]

Napisane przez mysia m

mozesz tak spokojnie zrobic, ale musisz się liczyc ze konsystencja bedzie klejka i tępawa. Trudno taką równomiernie rozprowadzic. W kazdym razie mi. Cytryna po wielu uzyciach zrobi jasniejsze refleksy, ale tylko na włosach blond.

Cytryna dobrze rozjasnia, ale nalezy ja nałozyc w formie płukanki i wyjsc na słonce na jakies 30 minut A z ta maseczka to nie bedziesz chodzic po słoneczku

Dzięki.Może jak położę to na wilgotne włosy to lepiej się rozprowadzi.
A oliwa z oliwek może rozjaśnić?

[mysia m]

podobno moze, ale ja tam nie zauwazyłam to tak, jak opowiesci, ze rycyna przyciemnia- tak sie tylko wydaje, bo nawilzone włosy zawsze sa ciemniejsze.

jakby sie tak dało naturalnie rozjasniac sama oliwa i cytryna, to nikt by farb nie uzywał

cytryna łądnie zakwasza maske, wiec łuski włosa się zamykają i włos się błyszczy a oliwa z oliwek uzupełnia ubytki. Rycyna pozostaje na powierzchni- nie regeneruje trwale.

[Iwona75]

Napisane przez mysia m

podobno moze, ale ja tam nie zauwazyłam to tak, jak opowiesci, ze rycyna przyciemnia- tak sie tylko wydaje, bo nawilzone włosy zawsze sa ciemniejsze.

jakby sie tak dało naturalnie rozjasniac sama oliwa i cytryna, to nikt by farb nie uzywał

cytryna łądnie zakwasza maske, wiec łuski włosa się zamykają i włos się błyszczy a oliwa z oliwek uzupełnia ubytki. Rycyna pozostaje na powierzchni- nie regeneruje trwale.

Dziękuję ci ślicznie
Spróbuję zrobić jutro maskę wg.twojego przepisu i zobaczę jaki bedzie efekt.
Potem nałożę Biovaxa do ciemnych włosów.
Samo nakładanie olejów troczę usztywnia mi włosy ,które i tak z natury są juz dość sztywne dlatego szukam innego sposobu uzywania olejów.
Może taka maska raz w tygodniu się sprawdzi jako zastępstwo olejowania.

[mysia m]

dlatego polecam po olejowaniu coś emolientowego - równowaga musi byc, inaczej przepis na druciaki jak malowany a biovax jest idealny pod tym względem.

powodzenia daj znać jak wrażenia.

[kocurzyca]

Hej
Ja tez cuduje z naturka. Moje ulubione specyfiki to awokado I samodzielnie ukrecony majonez.

Dojzale awokado przecieram przez sitko, czasem dodaje ciut jakiegos oleju,czasem nie. I nakladam papke na cale wlosy i skalp. Na to zakladam czepek i czapke i tak smigam kodzinke lub wiecej. Potem normalnie myje.
Po awokado wlosy sa super gladkie.

A majonez ukrecam z zoltka i dowolnych olejkow. Nie powiem proporcji, bo robie to na oko. Zwykle robie z olejem rycynowym + jakikolwiek i kilka kropel olejku rozmarynowego.

[Iwona75]

Dziś zrobiłam sobie maseczkę wg.przepisu mysi i musze powiedzieć że jestem zadowolonaWłosy bardzo nawilzone i odżywione,błyszczące.Jedy ne do czego mogę się przyczepić to nakładanie na suche włosy jest bardzo męczące.
Mysiu czy maska zadziała tak fajnie jak nałożę ją na wilgotne?
Boję się jednak troszkę tej cytryny bo zauważyłam leciutkie rozjaśnienie na pokrytych farbą siwych włosach włosach,może to tylko złudzenie bo na punkcie siwych włosów jestem przewrażliwiona.Może mogłabym dać mniej tej cytryny,np.pół łyzeczki?Czy to starczy żeby zakwasić maskę?

[mysia m]

jak farbujesz siwe włosy, to do farby uzywanej przez Ciebie musisz dodac w proporcji 1:2 farbe typu natura, a wiec bez refleksu- dla przykłądu- robisz kolorem 6.1 cała tubką(strzelam jasny braz popielaty) to dodajesz jeszcze pół tubki 6.0. Mieszas zte kolory razem i uzyskujes zodcien głeboki, dzieki temu zapigmentujesz siwe włoski na tyle, ze zmywanie nie bedzie im straszne

mozesz dodac nawte kilka kropel, czyli tą łyzeczke (jak nie dasz, to nawet po spłukaniu bedzie czuc jajko). Konsystencja bedzie mniej śliska ale włosy moga być sztywniejsze przez miód. Ale możesz tez zmniejszyć ilosc miodu i zamiast tego dodac sobie np mleczko kokosowe. Spokojnie nakąłdaj na wilgotne włosy. Ja nie lubię, bo mam wrazenie, raz że maska się rozciencza a 2 moje włosy nie lubią byc zbyt długo mokre. Troche gorzej mi sie zmywa. Pokombinuj z proporcjami. nakładanie nie nalezy do przyjemnosci, ale dla efektu naturalnej pielegnacji-warto

Zeby zamknac łuski i uniknac całkiem cytryny, możesz robic ostatnią płukanke z octem winnym. Mała łyżeczka octu na litr wody- spróbuj jezykiem- ma byc lekko kwasnawe. Blask gwarantowany. Zapach octu znika po wyschnieciu włosów

[Iwona75]

Napisane przez mysia m

jak farbujesz siwe włosy, to do farby uzywanej przez Ciebie musisz dodac w proporcji 1:2 farbe typu natura, a wiec bez refleksu- dla przykłądu- robisz kolorem 6.1 cała tubką(strzelam jasny braz popielaty) to dodajesz jeszcze pół tubki 6.0. Mieszas zte kolory razem i uzyskujes zodcien głeboki, dzieki temu zapigmentujesz siwe włoski na tyle, ze zmywanie nie bedzie im straszne

mozesz dodac nawte kilka kropel, czyli tą łyzeczke (jak nie dasz, to nawet po spłukaniu bedzie czuc jajko). Konsystencja bedzie mniej śliska ale włosy moga być sztywniejsze przez miód. Ale możesz tez zmniejszyć ilosc miodu i zamiast tego dodac sobie np mleczko kokosowe. Spokojnie nakąłdaj na wilgotne włosy. Ja nie lubię, bo mam wrazenie, raz że maska się rozciencza a 2 moje włosy nie lubią byc zbyt długo mokre. Troche gorzej mi sie zmywa. Pokombinuj z proporcjami. nakładanie nie nalezy do przyjemnosci, ale dla efektu naturalnej pielegnacji-warto

Zeby zamknac łuski i uniknac całkiem cytryny, możesz robic ostatnią płukanke z octem winnym. Mała łyżeczka octu na litr wody- spróbuj jezykiem- ma byc lekko kwasnawe. Blask gwarantowany. Zapach octu znika po wyschnieciu włosów

DziękujęWidzę że mam przed sobą prawdziwą ekspertkę.
Bedę kombinować ale na pewno nie zrezygnuję z tej maski bo teraz po kilku godzninach jestem jeszcze bardziej zadowolona z efektu.
Zastanawiam się też czy by nie nakładać jej córce,która ma prawie 9 lat i bardzo liche,cieniutkie łamliwe włoski.

Jesli chodzi o farbe to farbuję Joanną Naturią palona kawa.Ostatnio farbowałam na olej kokosowy i jestem zadowolona.

[mysia m]

maska stara jak świat ludzie sie rzucili poczatkowo na te drogeryjne cuda po okresie jak nic nie było a teraz wracamy do tego, co sprawdzone

jak córcia ma łamliwe włoski, to znaczy że sa za sztywne, spróbuj czegos zmiekczajacego. ja bym w takim wypadku mieszała kokosowy olejek z awocado i żołtkiem. Miód z cytryną moze w tym wypadku nie działac na korzyśc.

mojemu 3letniemu chłopczykowi nakładam czasme biovaxa do suchych i łamliwych i jakos daje rade z czepkiem siedziec w wannie, wiec 9latka na pewno

co do farby, to przy joannie raczej kłopot z mieszaniem. W gre wchodziłaby ewentualnie profesjonalna np majirel 5.0 głeboki naturalny średni brąz (nazywa sie jasny, ale przy głebokim wychodiz o ton ciemniej i dodana w proporcji 1:2 ) albo mieszac 5,0 z 5,4 (jansy brąz miedziany w proporcjach 1:1) popatrz sobie na paletach, to sie zorientujes zo co mi chodzi

ps nie jestem ekspertką, tylko nałogową wizazomaniaczką

koniec offtopowania, jak cos to na priv

[majreg]

Napisane przez mysia m

maska stara jak świat ludzie sie rzucili poczatkowo na te drogeryjne cuda po okresie jak nic nie było a teraz wracamy do tego, co sprawdzone

jak córcia ma łamliwe włoski, to znaczy że sa za sztywne, spróbuj czegos zmiekczajacego. ja bym w takim wypadku mieszała kokosowy olejek z awocado i żołtkiem. Miód z cytryną moze w tym wypadku nie działac na korzyśc.

mojemu 3letniemu chłopczykowi nakładam czasme biovaxa do suchych i łamliwych i jakos daje rade z czepkiem siedziec w wannie, wiec 9latka na pewno

co do farby, to przy joannie raczej kłopot z mieszaniem. W gre wchodziłaby ewentualnie profesjonalna np majirel 5.0 głeboki naturalny średni brąz (nazywa sie jasny, ale przy głebokim wychodiz o ton ciemniej i dodana w proporcji 1:2 ) albo mieszac 5,0 z 5,4 (jansy brąz miedziany w proporcjach 1:1) popatrz sobie na paletach, to sie zorientujes zo co mi chodzi

ps nie jestem ekspertką, tylko nałogową wizazomaniaczką

koniec offtopowania, jak cos to na priv

Podobno lepsze efekty daje położenie najpierw na 15min. natury na niskiej wodzie, a dopiero potem na nią farby z docelowym kolorem.Fryzjerki mieszają od razu obie farby, bo dla nich to proste i mniej czasu zajmuje. Ale nie jest to do końca tak jak powinno być.

A tak w ogóle to farby mniej niszczą i ponoć lepiej siedzą jak się je kładzie na naolejowane włoski. Weegirl ostatnio dawała link do zagranicznego artykułu na ten temat. Wymieniali olej kokosowy, arganowy i chyba jojoba?
Natomiast olej po farbie już może wymyć barwnik.