Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV

[n.ik.a]

Eirene1987 a jaki masz fotelik my musimy nauczyć się obsługi maxi cosi carbiofix, bo ze szpitala do domu daleko (ok. 70 km)

Mirabilka nie znam się na tych wagach naszych dzieciaczków ale moja córcia na ostatnim badaniu (równo 36 tydz.) ważyła 2687 g i lekarz powiedział, że w normie więc u ciebie synuś też chyba dobrze waży. Co prawda wielkoludy z nich nie będą ale słodkie kruszynki

kurcze ja po tym tardyferonie mam straszne zaparcia na szczęście będę brała jeszcze tylko tydzień, bo mi się kończy a lekarz nie przepisał kolejnego bo mówi, że wyniki ok

traicionera nie rób smaka, bo za mną ostatnio chodzą fast foody.
ja wszamałam przed kilkoma godz. lody i popiłam kawką - tak mi się zachciało a i cały dzień mam zgagę

najbardziej martwią mnie jednak ręce. kochane mam je 2 sine w nadgarstkach. wygląda to tak jakby mój małż wiązał mnie do łóżka

[becherovka 3]

Juz nie moge w tym lozku wytrzymac - tak mnie biodra bola ze ciezko wylezec a TZ caly czas goni ze mam lezec i sie kurowac.
TZ skonczyl dzis malowac nasza sypialnie i mam sliczna fioletowo - niebieska. Niech sobie do jutra doschnie to jutro bedziemy sprzatac i ukladac mebelki
niech tylko to przeziebienie minie bo ma byc ladna pogoda a chcialabym okna umyc...

[ego_ego]

hej laski
co tu tak cicho wieczorkiem?
nikt się nie rozpakował???????????????

ja wróciłam dopiero do domu z rodzinnych odwiedzin, najpierw moi rodzice, potem znajomi, potem teściowie i tak się zeszło

jutro może wkleję zdj wózeczka, bo zrobiliśmy

jeszcze muszę tylko fotelik kupić i będzie wszystko chyba

Napisane przez Black_Angel86

Cześć laseczki wpadam się przywitać w końcu Dziękuję za wszystkie gratulacje
Niesety nie ogarniam już wątku, ale wpadnę na odchowalnię
Urodziłam 11 dni po terminie... przez cc, to już wiecie
jak uda mi się wieczorem to napiszę na odchowalni opis porodu a raczej pobytu w szpitalu... w każdym razie gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom wszystkich dzidziusiów jak trochę ogarnę to wszystko to przejrzę wątek dokładniej buziaki

super Kubuńka, a stópka piękna


idędziewczynki zjeść kolacyjkę, bo mąż robi
papap

[n.ik.a]

ale się uryczałam oglądałam na vod kolejny odcinek usta, usta...aż moja córcia poczuła moje wzruszenie i zaczęła szaleć
a teraz nabijamy się na x factorsze rany ale niektórzy kosmici

ego_ego czekamy z niecierpliwością na fotki

[Stysia71]

Melduje się nadal na dwupaku. Mój synek rybką już nie będzie,a barankiem i już coś w tym jest. Dziś kolejny dzień testowania wszelakich sposobów naturalnego wywoływania porodu. Było skakanie na piłce, herbatka z liści malin,spacer(3km), wchodzenie i schodzenie po schodach, masowanie piersi, teraz mam właśnie seans wieczorny

I co?? I NICO!! Brzuch mi twardnieje, boli mnie od kilku dni jak na miesiączkę i nic poza tym. Mały robi mnie w konia, ma czkawkę, fika i nic nie robi sobie z moich zabiegów. Już mu powiedziałam, że skończyło się wynajem mojego brzucha i eksmituje go,ale nic sobie z tego nie robi...

[Eirene1987]

Napisane przez n.ik.a

Eirene1987 a jaki masz fotelik my musimy nauczyć się obsługi maxi cosi carbiofix, bo ze szpitala do domu daleko (ok. 70 km)

a my mamy do wózka dołączony a wózek raptor

także bez żadnej bazy itd po prostu pasami się go przypina, bo też auto mamy starsze.



stysia biedna jesteś a dziecko uparte jak to baran widac te wszystkie sposoby to o kant d... rozbić

[aja1]

Oj barany uparte są.
Ja jestem baran

[marsylia]

Witajcie
Długo mnie nie bylo, ale podczytywałam, żeby być na bieżąco
Gratuluję wszystkich maluszków i porodów- jesteście wszystkie takie dzielne.

U nas kryzys, mąż leży z gorączką 40 stopni, a ja już ledwo chodzę koło niego i boje się, że też mnie weźmie.

My zaczeliśmy już 37 tydzień - jutro wizyta u gin wieczorem.
Od dwóch dni mały ma bardzo intensywne momenty i trochę mnie to martwi, bo przecież miałobyć coraz ciszej a on robi piruety w brzuchu przechodzi z jednej strony na drugą jakby tam było niewiadomo ile miejsca, szyjka kuje, czuje lekkie chyba skurcze - bo ciężko mi je jeszcze rozpoznać.
A plan jest taki, żeby nie rodzić przed 1.04. więc jeszcze 10 dni.
Zobaczymy jutro co z szyjką.

Jeśli się nie zarażę od męża to chyba od następnego tygodnia wybywam już na zwolnienie, a jeśli się okaże że z szyjką coś nie tak, to pewnie od razu do leżenia, a po 1.04 mogę wstać i chodzić

Myślalam, że dzień po pełni to będziemy tu miały z 5 nowych maluszków. Może dziewczyny rodzą i dlatego taka cisza, a jutro się dopiero dowiemy jak owocny był weekend.

Ale pomyślcie - wszystkie maluszki teraz będą już wiosenne Może dlatego taka cisza, bo kto się chce rodzić dziś, skoro jutro wiosna

[_Ciastko_]

Napisane przez n.ik.a

Eirene1987 a jaki masz fotelik my musimy nauczyć się obsługi maxi cosi carbiofix, bo ze szpitala do domu daleko (ok. 70 km)

Mirabilka nie znam się na tych wagach naszych dzieciaczków ale moja córcia na ostatnim badaniu (równo 36 tydz.) ważyła 2687 g i lekarz powiedział, że w normie więc u ciebie synuś też chyba dobrze waży. Co prawda wielkoludy z nich nie będą ale słodkie kruszynki

kurcze ja po tym tardyferonie mam straszne zaparcia na szczęście będę brała jeszcze tylko tydzień, bo mi się kończy a lekarz nie przepisał kolejnego bo mówi, że wyniki ok

traicionera nie rób smaka, bo za mną ostatnio chodzą fast foody.
ja wszamałam przed kilkoma godz. lody i popiłam kawką - tak mi się zachciało a i cały dzień mam zgagę

najbardziej martwią mnie jednak ręce. kochane mam je 2 sine w nadgarstkach. wygląda to tak jakby mój małż wiązał mnie do łóżka

my z mezem tez mam fotelik maxi cosi cabrio fix i dokupilismy do niego baze easy fix ktora mozna przypinac i pasami i isofixem - super sprawa. nas ze szpitala do domu czeka 200km wiec musimy dzieciatko bezpiecznie przewiezc

co do fast foodow - mi ostatnio maz przemycil do szpitala pizze, mhmmm ale byla pyszna zreszta dania z chinskiej knajpki tez plusem u mnie jest to ze juz nie mam zgagi bo codziennie dozylnie dostaje leki na zoladek.

Napisane przez becherovka 3

Juz nie moge w tym lozku wytrzymac - tak mnie biodra bola ze ciezko wylezec a TZ caly czas goni ze mam lezec i sie kurowac.
TZ skonczyl dzis malowac nasza sypialnie i mam sliczna fioletowo - niebieska. Niech sobie do jutra doschnie to jutro bedziemy sprzatac i ukladac mebelki
niech tylko to przeziebienie minie bo ma byc ladna pogoda a chcialabym okna umyc...

wiem co to znaczy bolace biodra od lezenia - kurcze ja prawie 6 tyg leze bez podniesienia glowy do gory - wiadomo na plecach nie leze, na brzuchu tez nie wiec zostaja boki...dobrze ze mam lozko z materacem przeciwodlezynowym.


mam ooooogromna prosbe - trzymajcie jutro kciuki za moje usg. tydzien temy moje malenstwo na poczatku 36 tyg wazylo 2300 mam nadzieje ze jutro poczatek 37 tyg bedzie wazyc conajmniej 2500 - od tego zalezy czy zrobia mi cc w tym tygodniu (tak wstepnie jest ustalone).

[megi2015]

Ciastko - trzymamy kciuki kochana

ja też jutro z samego rana do szpitala. trzymajcie kciuki abym w tym, tyg. tuliła już swoje maleństwo.

[laseczkaa]

Napisane przez traicionera

Laseczka, zapoczatkujemy nowa mode wsrod ciezarnych

dokładnie

Napisane przez _Ciastko_

mam ooooogromna prosbe - trzymajcie jutro kciuki za moje usg. tydzien temy moje malenstwo na poczatku 36 tyg wazylo 2300 mam nadzieje ze jutro poczatek 37 tyg bedzie wazyc conajmniej 2500 - od tego zalezy czy zrobia mi cc w tym tygodniu (tak wstepnie jest ustalone).

trzymamy mocno

Napisane przez megi2015

ja też jutro z samego rana do szpitala. trzymajcie kciuki abym w tym, tyg. tuliła już swoje maleństwo.

też już zaciśnięte


a ja zaraz kładę się spać . Zmęczona jestem ...

ale dziś się przestraszyłam zeszłam z tż do piwnicy- mieszkamy w bloku i jak już mieliśmy wychodzić przed schodami gasimy światło a tu nagle takie szuranie słyszymy ... normalnie aż wbiegałam po tych schodach na górę ... nie wiemy co to było po drodze aż buta zgubiłam po drodze tż zszedł po niego . Cały czas się zastanawiam co to było kot/szczur i takie wrażenie jak by to coś biegło na nas w tych ciemnościach przestraszyłam się strasznie

ok lecę spać miłej nocy

[traicionera]

Ja to już olewam zgagę, pewnie zniknie razem z ciążą, a pizzy pikantnej nie pojem przy karmieniu piersią. Specjalnie wzięłam z druza ilością jalapeno.

Ciastko-trzymam kciuki

tamten weekend był szalony, a ten wyjątkowo spokojny, ale może jutro się odkorkujemy

chociaż ja chce już po tym, jak dostane komórkę i powgrywam do niej różne programy

[Eirene1987]

Napisane przez aja1

Oj barany uparte są.
Ja jestem baran

i jeszcze córkę będziesz miałą spod tego znaku oj oj

Marsylia współczuję że mąż chory mojego też coś bierze właśnie się kuruje mam nadzieję że mnie nie zarazi teraz na końcówce...

Napisane przez _Ciastko_

my z mezem tez mam fotelik maxi cosi cabrio fix i dokupilismy do niego baze easy fix ktora mozna przypinac i pasami i isofixem - super sprawa. nas ze szpitala do domu czeka 200km wiec musimy dzieciatko bezpiecznie przewiezc

mam ooooogromna prosbe - trzymajcie jutro kciuki za moje usg. tydzien temy moje malenstwo na poczatku 36 tyg wazylo 2300 mam nadzieje ze jutro poczatek 37 tyg bedzie wazyc conajmniej 2500 - od tego zalezy czy zrobia mi cc w tym tygodniu (tak wstepnie jest ustalone).

ojoj 200km dużo
trzymam kciuki mocno

Napisane przez megi2015

Ciastko - trzymamy kciuki kochana

ja też jutro z samego rana do szpitala. trzymajcie kciuki abym w tym, tyg. tuliła już swoje maleństwo.

też trzymam kciuki i czekamy na wiadomości

Napisane przez laseczkaa

ale dziś się przestraszyłam zeszłam z tż do piwnicy- mieszkamy w bloku i jak już mieliśmy wychodzić przed schodami gasimy światło a tu nagle takie szuranie słyszymy ... normalnie aż wbiegałam po tych schodach na górę ... nie wiemy co to było po drodze aż buta zgubiłam po drodze tż zszedł po niego . Cały czas się zastanawiam co to było kot/szczur i takie wrażenie jak by to coś biegło na nas w tych ciemnościach przestraszyłam się strasznie

umarłabym ze strachu współćzuję ci i nie dziwię się twojej reakcji


ja też lecę spać najadłam się kiwi i mi źle

[ego_ego]

Napisane przez n.ik.a

ego_ego czekamy z niecierpliwością na fotki

napewno wrzucę tylko jutro, bo dzisiaj mi się już nie chce

Napisane przez _Ciastko_

mam ooooogromna prosbe - trzymajcie jutro kciuki za moje usg. tydzien temy moje malenstwo na poczatku 36 tyg wazylo 2300 mam nadzieje ze jutro poczatek 37 tyg bedzie wazyc conajmniej 2500 - od tego zalezy czy zrobia mi cc w tym tygodniu (tak wstepnie jest ustalone).

Napisane przez megi2015

ja też jutro z samego rana do szpitala. trzymajcie kciuki abym w tym, tyg. tuliła już swoje maleństwo.

trzymam kciuki za Was dziewczynki

Napisane przez laseczkaa

ale dziś się przestraszyłam zeszłam z tż do piwnicy- mieszkamy w bloku i jak już mieliśmy wychodzić przed schodami gasimy światło a tu nagle takie szuranie słyszymy ... normalnie aż wbiegałam po tych schodach na górę ... nie wiemy co to było po drodze aż buta zgubiłam po drodze tż zszedł po niego . Cały czas się zastanawiam co to było kot/szczur i takie wrażenie jak by to coś biegło na nas w tych ciemnościach przestraszyłam się strasznie

ale miałaś przygodę

ja też już idę spać mam nadzieję, że łydka już nie będzie bolała

papapapapa

[marsylia]

Trzymam kciuki za jutrzejsze wiadomości żeby dla wszystkich były pomyślne, maluszki co mają wyjść niech wychodzą, te co mają siedzieć nie siedzą.

W ogóle w tym tygodniu nabawiłam się hemoroidów boli strasznie i jutro muszę z gin porozmawiać czy mogę coś brać, normalnie już ledwo siedzę

[gosikk_s]

Hej

Agus, super że jest ok

Miamore, trzymaj się jakoś kochana, oby szybko dół minął

Mora, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

Kinga, no to już niedługo

Deneb, super tempo miałaś

Diatoma, dzielna byłaś a Tymek słodziutki Mam nadzieję że nauczy się ssać

Black_Angel, ale słodka stópka

Stysia, oj biedactwo, żeby już ruszyło

Ciastko, współczuję Ci tego leżenia i trzymam kciuki za usg

Megi, trzymam mocno kciuki

[madzik2221]

hej laski
zadko do was zagladam ale to z braku czasu i wogole.jeszcze nie urodzilam i nie wiem kiedy to nastapi jutro mam wizyte z polozna i moze ustali w koncu nam jakis termin wywolania porodu a jak narazie to padam juz ze zmeczenia i chcialabym Michalka miec przy sobie

[gosiawolna]

witam. co tu tak cicho z dzieciaczkami??? jaki ja mialam sen... ze lezalam w szpitalu z dwoma babkami, ja juz mialam malego przy sobie , jedna z nich tez a ta druga nie bo nie urodzila jeszcze i znajome z innych sal do niej przyszly i zaczely krzyczec ze myslaly ze ona juz po i wgl.. ja z ta babka na siebie sie spojrzalysmy bo nasze maluchy spaly, i zapytalam czy moga ciszej rozmawiac, a ta co nie urodzila, rzucila sie na mnie, chciala mnie bic i wogole ja sie zaczelam lozkami zastawiac zeby mnie nie tknela wredna baba, i one zadzwonily po siostre bo normalnie by mnie chyba zabila jak by mnie dorwala a tylko przez to ze poprosilam zeby ciszej byly

[laseczkaa]

hej

Napisane przez Eirene1987

umarłabym ze strachu współćzuję ci i nie dziwię się twojej reakcji

Napisane przez ego_ego

ale miałaś przygodę

no i najgorsze że nie wiemy co nas tak wystraszyło.

Widzę że wszystkie jeszcze śpicie
Ja juz spać nie mogę- wyprawiłam tż do pracy i się rozbudziłam .
Noc w miarę ok tylko jak zwykle pobudka co 30 min /przewracanie na bok-koszmar/ i jak się obudziłam o 3 to do po 4 nie mogłam zasnąć.

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ----------

Napisane przez gosiawolna

witam. co tu tak cicho z dzieciaczkami??? jaki ja mialam sen... ze lezalam w szpitalu z dwoma babkami, ja juz mialam malego przy sobie , jedna z nich tez a ta druga nie bo nie urodzila jeszcze i znajome z innych sal do niej przyszly i zaczely krzyczec ze myslaly ze ona juz po i wgl.. ja z ta babka na siebie sie spojrzalysmy bo nasze maluchy spaly, i zapytalam czy moga ciszej rozmawiac, a ta co nie urodzila, rzucila sie na mnie, chciala mnie bic i wogole ja sie zaczelam lozkami zastawiac zeby mnie nie tknela wredna baba, i one zadzwonily po siostre bo normalnie by mnie chyba zabila jak by mnie dorwala a tylko przez to ze poprosilam zeby ciszej byly

ale miałaś sen

[becherovka 3]

dzien dobry
dzis widze urodzaj na glupie sny
ja nie spalam wiekszosc nocy przez biodra i potezny katar ale jak zasnelam nad ranem to tez mi sie snilo ze jestem na porodowce z jakas dziewczyna. polozne daly nam czepki na glowe ze mamy sie isc umyc bo jak sie nie umyjemy w specjalnym mydle to one od nas nie przyjma porodu.
wiec zalozylysmy te czepki i pytamy gdzie prysznice a one na to ze jakie prysznice - tu jest to mydlo w plynie i mamy sie myc na lozkach i bez wody

dzis ostatni dzien remontu

[monika267]

Witajcie Spiochy

Ja od 6:45 na nogach bo synek do szkoly na 8 ale mialam lenia zeby wstac -masakra;(
Teraz wcinam sniadanko bo z glodu mnie ssie

Wiecie co ostanio coraz bardziej boje sie porodu niby wiem co mnie czeka bo to moje 2 dziecko ale boje sie bardziej niz przy pierwszym nie wiem czy to normalne ???

Co do piersi moje nie urosly prawie wcale (a myslalam ze przynajmniej w ciazy pociesze sie duzym biustem a tu lipa )siara tez mi nie leci ale mam nadzieje ze bede mogla karmic malenstwo ??????

Brzuch rosnie z dnia na dzien wiekszy Kilogramow tez przybywa....rozwolnie nie jakos minelo nie wiem od czego bylo no ale jak czytalam to niby tak sie zdarza ze organizm sie przed porodem oczyszcza ???ciekawe...

Hmmmm jakas mamusia rozpakowala sie w weekend?ale chyba nie ?przejrzalam i nie widze zadnego wpisu albo juz mi na oczy padlo

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Mam jeszcze pytanko wrocila Wam ochota na sex pod koniec ciazy bo mnie od 3 dni normalnie tylko jedno w glowie a ze przeciwskazan zadnych nie bylo to .............ale sie hamuje bo martwie sie czy malenstwu nie zaszkodzimy w sensie szybszego wyjscia na swiat nie przyspieszymy ????

[becherovka 3]

mnie sie w ogole nie chce
przez cala ciaze to mozna by na palcach jednej reki policzyc kiedy to ja napadalam TZ-ta
ale u mnie to tak jest odkad odstawilam tabletki - jak bralam to libido mialam ze ho-ho az sie opedzac ode mnie musial
a teraz? d.... blada
az mnie to sama niekiedy wkurza
mam nadzieje ze sie po porodzie zmieni

[izunia233]

Dzień dobry z rańca

Dziś miałam dziwną noc a tym bardziej sny. Wstawałam 4 razy do wc i za każdym razem jak przyszłam się położyć to zasypiałam po ok 30 min

Sen to był masakryczny. Wczoraj w wiadomościach nasłuchałam się o tym Kadafim i później śniło mi się, że zmuszał mnie do kupna wanny co za głupoty.

monika267 ostatnio gdzieś czytałam, że właśnie kobiety, które mają rodzić kolejny raz bardziej się boją od tych co pierwszy raz dlatego, że pierworódki nie bardzo wiedzą co je czeka więc się aż tak nie denerwują. No i coś w tym musi być bo ja też się boję ale jakoś tak nie specjalnie. Bardziej się przejmuję czy dam sobie radę z maleństwem Ostatnio moja teściowa mówi do mnie, że bardzo mi współczuje i jakby ona była na moim miejscu to by gdzieś uciekła I chyba dlatego to się sprawdza bo kobieta rodziła 3 razy i wie o co kaman

[monika267]

izunia233 zapewne masz racje co porodu a czy dam sobie rade z malenstwem to tez sie boje z pierwszym mieszkalam u rodzicow wiec bylo duzo latwiej a teraz sama i jeszcze synek do szkoly a Tz nie ma caly dzien i ....po malu wpadam w panike czy temu wszystkiem podolam nie chce martwic Tż ze sie boje bo ma stresujaca prace i tez sie martwi ze moze go nie byc w domu jak bede rodzic (co go dobija jak ostatnio mi powiedzial )pracuje ok 100-120 km od domu wiec nie mam co liczyc na jego osobe choc oboje bardzo chcielismy rodzic razem ale prace zmienil bo musial i sie wszystko zawalilo gdybym byla pewna ze bedzie przy mnie to bylabym spokojniejsza a tak zaczynam sirowac moze uda sie rodzic w sobote to bedzie Tż przy nas ?????przynajmniej tym sie pocieszam......

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Napisane przez becherovka 3

mnie sie w ogole nie chce
przez cala ciaze to mozna by na palcach jednej reki policzyc kiedy to ja napadalam TZ-ta
ale u mnie to tak jest odkad odstawilam tabletki - jak bralam to libido mialam ze ho-ho az sie opedzac ode mnie musial
a teraz? d.... blada
az mnie to sama niekiedy wkurza
mam nadzieje ze sie po porodzie zmieni

Wiesz co jak bralam pigulki to tez mialam libido 100razy wieksze nawet siostra sie dziwila bo tez brala pigulki i mowila ze jej libido spadlo do zera a moje podskoczylo na maksa a teraz to tez cud ze mi sie cokolwiek chce bo nie zbyt mialam ochote no ale po ciazy mam zamiar brac pigulki wiec pocieszam sie ze wszystko wroci do normy

[trzyrazyi]

Czesc laseczki widze ze zadna mamusia sie nie rozpakowala...cos oporne te nasze dzieciaczki hihihihi...ja nadal 2 pack zaraz jade do spzitala i sie okaze co beda robic .........:rolle yes:b uziolki dla was mam nadzieje ze jak wroce to ktoras mamuska po tej pelni sie rozpakuje

[izunia233]

Napisane przez monika267

izunia233 zapewne masz racje co porodu a czy dam sobie rade z malenstwem to tez sie boje z pierwszym mieszkalam u rodzicow wiec bylo duzo latwiej a teraz sama i jeszcze synek do szkoly a Tz nie ma caly dzien i ....po malu wpadam w panike czy temu wszystkiem podolam nie chce martwic Tż ze sie boje bo ma stresujaca prace i tez sie martwi ze moze go nie byc w domu jak bede rodzic (co go dobija jak ostatnio mi powiedzial )pracuje ok 100-120 km od domu wiec nie mam co liczyc na jego osobe choc oboje bardzo chcielismy rodzic razem ale prace zmienil bo musial i sie wszystko zawalilo gdybym byla pewna ze bedzie przy mnie to bylabym spokojniejsza a tak zaczynam sirowac moze uda sie rodzic w sobote to bedzie Tż przy nas ?????przynajmniej tym sie pocieszam......

No to faktycznie troszeczkę nieciekawie. A może akurat uda Ci się rodzić na weekend i będzie przy Tobie Współczuję mu codziennego dojazdu i powrotu tylu kilometrów.

[traicionera]

mnie pognała w nocy wczorajsza pizza
mąż uznał, ze mam za swoje, bo po co było tyle jalapeno jeść
co do dojazdu do mnie, to na szczęście mój mąż w max 40 minut do mnie dotrze, wiec mam nadzieje,z e aż tak szybko nie urodzę, bo sama taksa w takim stanie niespecjalnie zamierzam jechać.

[woszczyk]

Napisane przez monika267

Mam jeszcze pytanko wrocila Wam ochota na sex pod koniec ciazy bo mnie od 3 dni normalnie tylko jedno w glowie a ze przeciwskazan zadnych nie bylo to .............ale sie hamuje bo martwie sie czy malenstwu nie zaszkodzimy w sensie szybszego wyjscia na swiat nie przyspieszymy ????

Hahaha A już myślałam, że dziwna jestem :P Od 4 dni codziennie molestuję męża :P Ale ja już po terminie i myślałam, że pomoże a tu cisza... Zaraz właśnie będę dzwoniła do ginekologa i dowiem się wszystkiego Pewnie będzie kazał przyjechać. Chciałabym żeby mnie już zostawili i wywołali poród, wszystko mnie tak boli od paru dni

[izunia233]

Napisane przez traicionera

mnie pognała w nocy wczorajsza pizza
mąż uznał, ze mam za swoje, bo po co było tyle jalapeno jeść
co do dojazdu do mnie, to na szczęście mój mąż w max 40 minut do mnie dotrze, wiec mam nadzieje,z e aż tak szybko nie urodzę, bo sama taksa w takim stanie niespecjalnie zamierzam jechać.

Kochana nawet nie wiesz jak ja Cię doskonale rozumiem. Wczoraj nie chciało mi się robić obiadu więc hasło - pizza i to podwójnie przekładana. A później co?- masakra, bałam się beknąć żeby nie mieć jej na nowo

Ach ta zachłanność

[Stysia71]

Powiem Wam, że te wszystkie metody wywoływania porodu to o kant d*** mozna rozbić. Próbowałam wszystkiego i nic już nie działa. Pozostaje mi tylko leżeć i kwiczeć. Już 5 dni jestem przeterminowana suuuuper!!! Nie spodziewałam się, że synuś mi taki numer zrobi.

Już nawet próbowałam na niego zadziałać groźbą. Groziłam mu, że kitki będę mu wiązać jak szybko nie wyjdzie i nie działa na niego również to. Załozyłam też grupę na facebooku o nazwie "
Prosimy spóźnionego Konradka,aby w końcu wyszedł z brzuszka"

Połozna juz rano do mnie dzwoniła, ahhh czuję na sobie presję!!!