Na wakacje wciąż czekamy, będą z nas fajowe mamy. Lipiec-sierpień 2011

[Madziulka_17]

No to i ja się pochwalę

Poznaliśmy się 30 września 2003
Zostaliśmy parą 14 lutego 2004
Zaręczyliśmy się 19 lutego 2007
Ślub wzięliśmy 4 sierpnia 2007
W listopadzie 2010 zaszłam w ciążę

Fajnie tak powspominać

[zanka205]

56 - 0-1 m-cy
62- 0-3 m-cy
68 - 3-6 m-cy
74 -6-9 m-cy
80- 9-12 m-cy
86- 12-18 m-cy
92 - 18-24 m-ce
98 - 2-3 lata

[SweetAngel1984]

dusia - lepiej w blondzie wogole masz sliczne wlosy

dziewczyny ekstra zakupy wogole

a ja zman mojego R od 21.09.2005 roku

zaręczyliśmy się w 2.04.2009
a ślub był 17.07.2010
fasola poczeliśmy w listopadzie 2010
termin sierpien 2011

[Chelsea91]

Napisane przez brumek

Kurczę, a jak to się stwierdza. Pytam tak z ciekawości... Bo chyba samo to że jest się drobnym o niczym nie świadczy...

Robi się pomiary- ile jest od spojenia łonowego do kości ogonowej, moja gin i tak mnie już dawno obejrzała z każdej strony i stwierdziła, że bez pomiarów widzi u mnie takie wskazanie.

Napisane przez BABONIK

czasami lepiej nie wiedziec co to SN,więc może dobrze,że los za Ciebie wybrał,tak się pocieszaj co Cie ominie,na pewno dużo bólu więc nie martw się porodem,najważniejszy jest efekt czyli zdrowy,śliczny dzidziuś





ja też mam tak samo,łożysko na przedniej ścianie i ruchy czuję delikatne wieczorem....a żeby męża kopało po przyłożonych rękach to mogę zapomniec

Ja przy SN chyba musiałabym się sporo nacierpieć a jeszcze z moją niedużą delikatnie mówiąc odpornością na ból to byłaby to istna tragedia. Pewnie będę już panikować przy zakładaniu cewnika i wenflonu a jak sobie pomyślę o tej igle która ma być w moim kręgosłupie to ciary mnie przechodzą i chyba ucieknę z tego łóżka jak przyjdzie co do czego Też mam łożysko na przedniej ścianie ale ruchy odczuwam dość mocno. Wczoraj to tak mnie Julek jakby ja nie wiem... chciał połaskotać od środka czy coś to aż nie umiałam szklanki w ręce utrzymać, zaczęłam tak się śmiać że przestać nie mogłam Ja już wiem, że to mały łobuz będzie- po rodzicach

Napisane przez brunetka2000

przykładny mąż

Mój to ciążą i porodem raczej się nie interesuje. Jak mu powiem że torbę trzeba spakować to pewnie spyta "jaką znowu torbę? znowu coś wydziwiasz" Na SR będzie ze mną chodził całe szczęście, jakimś cudem mi się udało go namówić

Napisane przez zanetaa88

Specjalnie zaganiać go nie musiałam, obserwował mnie i jak mnie gotowanie fascynuje i że lubię to robić. Zaczął najpierw robić swoje nalewki z czegokolwiek i zaczęły się sprawdzać, potem szukał sam przepisów w internecie i mówi np:" On dzisiaj robi chicken tika masala " i jak chciałam go wspomóc to absolutnie, pomagałam mu tylko sprzątać, bo wiecznie mu coś z rąk wypadało no i myślę że wiesz chwalenie że gotuje jest też bardzo ważne i teraz sam coś wyszpera i robi ogląda każdy program o gotowaniu jak tylko gdzieś znajdzie, ostatnio się obudziłam a mój D z laptopem na nogach i ogląda jak Nigella gotuje chicken curry , zaczął się fascynować takimi innymi potrawami które chce zrobić od podstaw, a nie tylko kupić tytkę i zrobione do tego doszła zdrowa żywność uwielbia program WIEM CO JEM na tvn style, tak się w to wkręcił, że czyta każde opakowanie i jakie ma składniki. W życiu bym nie pomyślała, że pójdzie to wszystko w taką stronę tym bardziej, że wcześniej mama tylko u niego gotowała chłopaki przychodzili tylko na gotowe i specjalnie się tym nie interesował

Wooo się rozpisałam

Mój umie tylko zrobić frytki, jajecznicę i ugotować ziemniaki. Nic więcej. Nie pała chęcia nauczenia się czegokolwiek.

Napisane przez Scio

A ja bym chyba nie chciała być po porodzie w jednoosobowej sali i tak nie licze na to, ze bede spać. Bo a to mała będzie płakać, a to głodna itd. a przynajmniej jak by mi się siku zachciało to spojrzy na dzieciaka. jakoś tak czułabym się bezpieczniej jakby ktoś jeszcze był na sali. Zeby tylko był w miare normalny

Ja bardzo chciałabym mieć salę jednoosobową, najwyżej dwu. Nie lubię przebywać w takiej "intymnej" atmosferze z innymi jakoś. Nie wiem czemu

Ale oczy mi się kleją... Ojj. A tak wieje, że mam wrażenie że zaraz szyby z okien wylecą. TŻ w pracy i jestem sama do 22. Nawet nie ma sie do kogo odezwać

[LadyInBlack2]

Napisane przez zanka205

56 - 0-1 m-cy
62- 0-3 m-cy
68 - 3-6 m-cy
74 -6-9 m-cy
80- 9-12 m-cy
86- 12-18 m-cy
92 - 18-24 m-ce
98 - 2-3 lata

dziękuję kochana

[brunetka2000]

Ja poznałam mojego męża w mojej pierwszej pracy w grudniu 2005 roku. W lipcu 2006 zaprosił mnie na wycieczkę do Hiszpanii, a w grudniu tego samego roku już były zaręczyny . 18 sierpnia 2007 o godzinie 18:00 wzięliśmy ślub
Nasza niunia podobno zaczęła się rozwijać 1 listopada 2010 roku i teraz na nią czekamy do lipca

[Madziulka_17]

A my się właśnie posprzeczaliśmy z Tż-tem przez telefon...
Nie wiem, czy mam rację, czy nie...

Szef nie płaci mu już 2 miesiące twierdząc, że nie ma kasy i tyle. Powiedziałam dla Tż-ta, że powinien wkońcu zrobić coś z tym, ale on uważa, że co ma zrobić? I powiedziałam mu, że jest dupa... Gdy pyta szefa o kasę to ten mówi, że jak będzie miał to da...
W grudniu wcale nie dostał wypłaty mąż, w styczniu dostał 1000 zł, w lutym nie dostał i w marcu teraz dostał 400 zł... Szef mu powiedział, że tyle tylko ma i tyle może dać...

[Vaniliova11]

Dziewczyny wychodzi na to że to ja jestem najszybsza jeśli chodzi o związki
Poznanie sie w lutym
Zaręczyny w lipcu
zamieszkanie razem w sierpniu
ślub w grudniu oczywiście wszystko w jednym roku 2008
Z dzidziem już nie było tak szybko

[Natka_]

Napisane przez Madziulka_17

A my się właśnie posprzeczaliśmy z Tż-tem przez telefon...
Nie wiem, czy mam rację, czy nie...

Szef nie płaci mu już 2 miesiące twierdząc, że nie ma kasy i tyle. Powiedziałam dla Tż-ta, że powinien wkońcu zrobić coś z tym, ale on uważa, że co ma zrobić? I powiedziałam mu, że jest dupa... Gdy pyta szefa o kasę to ten mówi, że jak będzie miał to da...
W grudniu wcale nie dostał wypłaty mąż, w styczniu dostał 1000 zł, w lutym nie dostał i w marcu teraz dostał 400 zł... Szef mu powiedział, że tyle tylko ma i tyle może dać...

Masz rację, szef czuje się bezkarny bo mąż nie nalega... Nie pracowalabym za darmo, tym bardziej, że już od grudnia nie płaci tak jak powinien :/ Mąż powinien być bardziej stanowczy, bo jak sobie będzie dawał to szef to też będzie mial w du**e...

[Vaniliova11]

Napisane przez Madziulka_17

A my się właśnie posprzeczaliśmy z Tż-tem przez telefon...
Nie wiem, czy mam rację, czy nie...

Szef nie płaci mu już 2 miesiące twierdząc, że nie ma kasy i tyle. Powiedziałam dla Tż-ta, że powinien wkońcu zrobić coś z tym, ale on uważa, że co ma zrobić? I powiedziałam mu, że jest dupa... Gdy pyta szefa o kasę to ten mówi, że jak będzie miał to da...
W grudniu wcale nie dostał wypłaty mąż, w styczniu dostał 1000 zł, w lutym nie dostał i w marcu teraz dostał 400 zł... Szef mu powiedział, że tyle tylko ma i tyle może dać...

Madziulka ja bym takiego szefa

[mamad1]

Gratuluję kolejnych poznanych płci!

Mój mąż, jak tylko ma okazję, to lubi przebywać w kuchni. Ostatnio często namawia mnie, żebyśmy piekli ciasta, więc pieczemy

A poznaliśmy się w grudniu 2008 roku - przez internet, żeby było ciekawiej 5 sierpnia 2009 roku się zaręczyliśmy, 7 sierpnia 2010 roku wzięliśmy ślub. Dwie krechy na teście 9 grudnia 2010 roku Jak dla mnie to wszystko szybko poszło

[Vaniliova11]

Napisane przez dziubek79

ja bym była najszczęśliwsza leżąc w pojedynkę!! nienawidzę dzielić z kimś obcym pokoju, jestem nieszczęśliwa jeżdżąc na delegacje z pracy, taki dyskomfort straszny no i kwestia spania, nie zasnę jak ktoś sapie albo chrapie jedynie mojego małża toleruję


a ja na pamiątkę zaczynającego się dziś kolejnego tygodnia zrobiłam sobie fotkę brzuszka i ją załączam

tu wygląda skromnie ale bez ciuchów jest OGROMNY

Cuuuudny krąglutki brzuszek

[Ewessa123]

Przyszła chwalipięta i się pochwali

Poznaliśmy się 3 czerwca 2006.
Parą jesteśmy od 11 kwietnia 2007,( się naczekałam...)
Zaręczyliśmy się 4 grudnia 2007 , a ślub mieliśmy 3 lipca 2010. Dosyć długo czekałam, ale warto No a w lipcu urodzi się nasza pierworodna córcia Na nią nie trzeba było czekać


Beata, trzymam kciuki i sądzę że będzie dziewczynka za wszystkie ogólnie trzymam, żeby nie było

[dziubek79]

Napisane przez mamad1

Gratuluję kolejnych poznanych płci!

Mój mąż, jak tylko ma okazję, to lubi przebywać w kuchni. Ostatnio często namawia mnie, żebyśmy piekli ciasta, więc pieczemy

A poznaliśmy się w grudniu 2008 roku - przez internet, żeby było ciekawiej 5 sierpnia 2009 roku się zaręczyliśmy, 7 sierpnia 2010 roku wzięliśmy ślub. Dwie krechy na teście 9 grudnia 2010 roku Jak dla mnie to wszystko szybko poszło

czyli brałyśmy ślub w tym samym dniu

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

mój tż uwielbia gotować i robi to świetnie więc dzielimy się obowiązkami w kuchni

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

no nic kobietki ja uciekam do małża do pracy a potem jedziemy do teściów i może naciągnę go na zakupy w m1 bo znalazłam fajne buty w daichmanie do później

[zanetaa88]

Napisane przez dziubek79

ja podziwiam właśnie takie długoletnie związki, za wytrwałość przede wszystkim , może właśnie dlatego, że moje pomimo wielu lat bycia razem kończyły się rozstaniem ale teraz już wiem że to po prostu nie było to !!



dokładnie to się czuje i już, a w moim przypadku było coś co odróżniało to co łączyło mnie na początku z moim obecnym mężem, mianowicie poprzednie związki to był raczej strzał i wielka miłość od początku a tym razem zaczęliśmy od przyjaźni, 15 godzinnych czasem rozmów na gg (bo poznaliśmy się jak przyleciał z anglii na urlop i po 3 tygodniach tam wrócił ) żaliliśmy się sobie jak to nam nie wychodzi w związkach i z tych rozmów jakoś tak wyszło że pasujemy do siebie bardzo , mamy te same podejście do wielu rzeczy i tak samo traktujemy związek i dla mnie zdecydował się wrócić do Polski jak wrócił to już się na więcej niż 8 h pracy nie rozstajemy. Ale żeby było śmiesznie to my przez ponad dwa lata przed jego wyjazdem pracowaliśmy obok siebie a mimo to musiał leciec tyle kilometrów żebyśmy się potem mogli poznać

upsss sorki za długiego posta

Znam podobny przypadek, koleżanka tak miała ze swoim obecnym mężem. I jest taka szczęśliwa, gdy byłam na jej ślubie na jej twarzy był taki uśmiech, że nigdy takiej szczęśliwej jej nie widziałam, czuło się to na kilometr że w tym związku jest wieloletnia miłość, teraz gdy ona jest w pracy on dzwoni do niej 3 razy codziennie

Napisane przez Madziulka_17

A my się właśnie posprzeczaliśmy z Tż-tem przez telefon...
Nie wiem, czy mam rację, czy nie...

Szef nie płaci mu już 2 miesiące twierdząc, że nie ma kasy i tyle. Powiedziałam dla Tż-ta, że powinien wkońcu zrobić coś z tym, ale on uważa, że co ma zrobić? I powiedziałam mu, że jest dupa... Gdy pyta szefa o kasę to ten mówi, że jak będzie miał to da...
W grudniu wcale nie dostał wypłaty mąż, w styczniu dostał 1000 zł, w lutym nie dostał i w marcu teraz dostał 400 zł... Szef mu powiedział, że tyle tylko ma i tyle może dać...

Oj to dupa.Szef będzie bezkarny i będzie mu fajnie pasowało jak będzie miał długo takiego pracownika, może niech poszuka czegoś innego ?

~~*~~

Zanka dzięki za wymiary

[moniczka2123]

to i ja sie pochwale Para zostalismy 11 listopada 2003 zareczylismy sie w swieta wielkanocne 2006 roku ale saktamentalne "tak" powiedzielismy sobie 31 lipca 2010 o godzinie 15 w pazdzierniku mialam ostatnia miesiaczke i w listopadzie 3 testy tego samego dnia(bo tzcik chcial byc pewny ) i teraz czekamy do 1 sierpnia na naszego synusia Bartusia

[BABONIK]

dziś to można widzę zbierac zaklady jakiej płci bedzie dzidziuś Beatki widzę,że zdania są podzielone,więc ktoś na pewno będzie miał rację
ja czuję dziewczynkę,więc pewnie będzie chłopak-moje widzenia nigdy nie okazywały się trafne
no wracaj już Beatka wracaj

[Lilkaa82]

Napisane przez karolinee1983

dziewczynka:l ove:

Także będzie MAJA

Gratuluje udanej wizyty i niuni

Napisane przez zanetaa88

Kochane mam prośbe, chce coś sprawdzić. Proszę napiszcie po której stronie Was najbardziej kopała dzidzia czy po lewej czy po prawej i kogo będziecie miały np. dziewczynka- prawa

Na poczatku czesciej po lewej stronie kopała moja niunia a teraz po obu i na srodku tez hehe

Napisane przez Nita6

hejo dziewczyny ,
pamietacie mnie ?
bylam tu na samym poczatku ale niestety dolaczylam do aniolkowych mam
teraz znowu jestem w ciazy , zaszlam bardzo szybko po #.
jestem w 8tc i mam jakiegos krwiaka , bardzo sie boje
mialyscie moze cos takiego ?
biore luteine , zapisalam mi duphaston i lezenie
bardzo sie boje ze sytuacja sie powtorzy ze strace moje malenstwo

Gratuluje Kochana dzieciatka lez duzo i wypoczywaj, bierz leki i krwiak powinien sie wchlonąc lub wydalic.

Napisane przez wodaqua

Lilkaa82 Pilnuj się Kobietko!Współczuję tego leżenia!

Dziekuje Kochana

Napisane przez Marina1

Dziewczyny pomóżcie....
Wczoraj i przedwczoraj w nocy obudził mnie w nocy okropny świąd stóp i trochę tak poza kostkę tzn. takie swędzenie na całego,drapałam się aż telefonem komórkowym praktycznie do krwi, bo paznokcie obgryzione wstyd się przyznać.
Zobaczę jak będzie dziś w nocy ( swoją drogą, boję się tej nocy...) a jak będzie tak jak wczoraj rano dzwonię do ginekologa...

Moze to nic groznego ale ja jednak dmuchalabym na zimne i powiadomila gina o tym jak najszybciej, mam nadzieje ze okaze sie falszywy alarm lepiej 5 razy pojechac z tzw. "fałszywym alarmem" niż coś przegapic i narazic maluszka, tak komus powiedziala polozna w szpitalu

[moniczka2123]

Wiecie jakos sie zle czuje nie dobrze mi i w glowie mi sie kreci martwie sie;(

[Oliweczka1985]

Powiedzcie mi jak to jest z płatnością na zwolnieniu w ciąży.
Będę dostawała zwolnienie na 3-4 tygodnie i tak w kółko do konca ciąży-czy to oznacza, że bedzie mi płacił cały czas pracodawca, czy zus? i ile? Podstawę taką jaką mam, czy jakoś mniej?

Zamówiliśmy wózek!!!!!!!!!!!

[moniczka2123]

Napisane przez Oliweczka1985

Powiedzcie mi jak to jest z płatnością na zwolnieniu w ciąży.
Będę dostawała zwolnienie na 3-4 tygodnie i tak w kółko do konca ciąży-czy to oznacza, że bedzie mi płacił cały czas pracodawca, czy zus? i ile? Podstawę taką jaką mam, czy jakoś mniej?

Zamówiliśmy wózek!!!!!!!!!!!

Gratuluje wozka co do zwolnienia to jest tak ze pierwszy miesiac placi pracodawca a reszte zus

[zanetaa88]

Napisane przez Oliweczka1985

Powiedzcie mi jak to jest z płatnością na zwolnieniu w ciąży.
Będę dostawała zwolnienie na 3-4 tygodnie i tak w kółko do konca ciąży-czy to oznacza, że bedzie mi płacił cały czas pracodawca, czy zus? i ile? Podstawę taką jaką mam, czy jakoś mniej?

Zamówiliśmy wózek!!!!!!!!!!!

Zależy jak długą masz umowę, kobieta w ciąży będąc na L4 dostaje 100% wypłaty i wypłaca ja pracodawca, może być tak że umowę masz np do kwietnia to tylko do kwietnia będziesz dostawała pieniążki, a czy potem zus wypłaca raczej nie.
Ja mam tak, że umowę mam do 30 lipca a termin porodu 29 lipca, raczej umowy mi nie przedłużą i macierzyński będzie mi wypłacał zus.. chyba ze przedłużą na co w ogóle nie liczę

[blondynkapoznan]

Napisane przez Oliweczka1985

Powiedzcie mi jak to jest z płatnością na zwolnieniu w ciąży.
Będę dostawała zwolnienie na 3-4 tygodnie i tak w kółko do konca ciąży-czy to oznacza, że bedzie mi płacił cały czas pracodawca, czy zus? i ile? Podstawę taką jaką mam, czy jakoś mniej?

Zamówiliśmy wózek!!!!!!!!!!!

bedzie ci płacił Zus na L4 100%
chyba że pracujesz w b.duzej firmie to wtedy pracodawca płaci.
acha pierwsze 33 dni w roku placi pracodawca

Jaki wozek zamiwliscie?

[aania_20]

Napisane przez brunetka2000

Nie wiem czy biedronkowe bo kupiłam je w ciuszku po 2 zł

aha szczęściara pytałam bo jakoś mi się skojarzyły z tymi które w Biedronce były niedawno

Napisane przez Oliweczka1985

Powiedzcie mi jak to jest z płatnością na zwolnieniu w ciąży.
Będę dostawała zwolnienie na 3-4 tygodnie i tak w kółko do konca ciąży-czy to oznacza, że bedzie mi płacił cały czas pracodawca, czy zus? i ile? Podstawę taką jaką mam, czy jakoś mniej?
Zamówiliśmy wózek!!!!!!!!!!!

pokaż, jaki? na zwolnieniu dostajesz 100%, ale kto wypłaca to niestety już nie wiem..

przyszła mi zamówiona odzywka do paznokci, zobaczymy czy zadziała

[jacieeeee]

Ojojoj. Ale pospałam, co ja teraz w nocy będę robić
No i myślałam, że Beatka już wróciła a tu niet

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Oliweczka1985

Powiedzcie mi jak to jest z płatnością na zwolnieniu w ciąży.
Będę dostawała zwolnienie na 3-4 tygodnie i tak w kółko do konca ciąży-czy to oznacza, że bedzie mi płacił cały czas pracodawca, czy zus? i ile? Podstawę taką jaką mam, czy jakoś mniej?

Zamówiliśmy wózek!!!!!!!!!!!

ja jestem juz w tym obcykana
Jesli twoj zakład pracy zatrudnia niej niz 20 pracowników, to 34 dnia zolnienia zaczyna ci placic ZUZ. Jesli podasz im numer konta to beda przelewac, a jesli nie bedzie przynoscic listonosz (co zawsze dluzej trwa) ZUS robi wypłate zawsze przedostatniego dnia zwolnienia, tj jesli masz zwolnienie do 7 kwietnia to 6 wysylaja twoja pensje, ktora jest srednia ostatnich 12 miesiacy.


a jaki wóz zamowiliscie?

[Sloneczko555xxx]

Napisane przez Oliweczka1985

Powiedzcie mi jak to jest z płatnością na zwolnieniu w ciąży.
Będę dostawała zwolnienie na 3-4 tygodnie i tak w kółko do konca ciąży-czy to oznacza, że bedzie mi płacił cały czas pracodawca, czy zus? i ile? Podstawę taką jaką mam, czy jakoś mniej?

Zamówiliśmy wózek!!!!!!!!!!!

pierwszy miesiąc płaci pracodawca a resztę zus, z tym że jak firma zatrudnia więcej niż 50 os to nadal płaci pracodawca tylko odbija sobie twoją wypłatę od tego co ma sam zusowi zapłacić , wynagrodzenie to jest 100% -średnia z kilku ostatnich miesięcy ( czyli jak miałaś system płac premiowany to też wlicza się tą premię a nie tylko podstawę)

jaki wózio kupiliście?

[jacieeeee]

Napisane przez aania_20

przyszła mi zamówiona odzywka do paznokci, zobaczymy czy zadziała

Mnie się w ciąży bardzo poprawiły paznokcie. Cerę mam tragiczną, ale paznokcie jak stal

[zanetaa88]

Napisane przez moniczka2123

Gratuluje wozka co do zwolnienia to jest tak ze pierwszy miesiac placi pracodawca a reszte zus

To Ja już nic nie wiem
Jeżeli jestem na L4 to ZUS płaci za mnie a nie pracodawca?

[meszsares]

helou! bede nudna - Was nadrobic po 3 dniach nieobecnosci to poprostu impossible!
Nerolciu, Baboniku -wiadomosc na pv, nie bede tu dziewczyn zanudzac co tam sie u mnie dzialo w miedzyczasie hi hi dziekuje za pamiec
Nita - ale super, ze znow jestes w ciazy! trzymam mocno kciuki za Ciebie!
moniczka-jesli sie zle czujesz to najlepiej poloz sie spokojnie i poczekaj az Ci przejdzie. Jesli do jutra nie przejdzie to wybierz sie koniecznie do lekarza, lepiej dmuchac na zimne...
Natka-tak wlasnie myslalam, ze chodzisz do Strzalkowskiego. Mily czlowiek i kompetentny lekarz, niestety nie wyrabia na zakretach.. Przez jego nieuwage lezalabym juz od trzech lat na Centralnym (choc bardziej podoba mi sie Lipowy)
Jesli chodzi o szpital to uwazam, ze jak rodzic w naszym rejonie, to tylko w Gliwicach Zdecydowanie najlepsza porodowka i personel porodowy. Knurow czy Pyskowice sie nie umywaja. Wiem z wlasnego doswiadczenia, z Pyskowicami mam bezposrednie porownanie i polecam G-ce
co ja to jeszcze mialam napisac ... acha GRATULUJE DZIEWCZYNEK - dziewuszki sa the best