Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

[MisQa]

Lustereczko i ode mnie lecą gratulacje

jeju jakie malusie dzieciątko
a co do karmienia to nie bierz do głowy, ja na samym początku dałam nawet małej mleko mm bo nie dałam rady jej karmić tak mi załatwiła brodawki. i nie czułam się przez to gorszą matką.

[mona_ja]

Lustereczko mały jest śliczny i pamiętaj Ty jestes matką i Ty wiesz co dla twego dziecka jest najlepsze!

Ale tu dziś spokojnie

[kliwia]

lustereczko ja tez bym poslala babciom wiazanke w koncu to Ty jestes matka i to Twoje dziecko

[AgatkaL]

Napisane przez Maja102

byle nie oklepany dirty dancing


edit: upsss...
to ja już się nie odzywam

Dla każdego oklepane jest co innego...ja w swojej 7 letniej karierze chałturnika weselnego nigdy nie widziałam, żeby młodzi tańczyli do melodii z Dirty Dancing. Oklepana to może być "Wielka miłość" Krajewskiego, choć to dla mnie niezmiennie piękny utwór

Lustereczko....mały jest piękny

[kliwia]

lustereczko takl patrze na fotke, i na pierwszym bardzo do mojej zuzki podobny maluszek hihihih

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

Lustereczko mocno cię przytulam pamiętaj jesteś najlepszą mamą o jakiej maluszek może zamarzyć... słodki jest..

AgatkaL my to tańczyliśmy i uważam że to jeden z piękniejszych kawałków na 1 taniec...



myślę że żadne słowa nie są wstanie miarodajne zobrazować poziomu mojego w✂✂✂✂ienia dlatego dziś postram się nie wypowiadac za wiele bo chyba by się posypały z mojej wypowiedzi gromy...

Ojoj Co się stało?

[myszka_maj]

hej dziewczynki

wpadam z pytaniem do dziewczyn mieszkających w mieszkaniu - ile placicie za ciepłą i zimną wode???

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez kolanka

Jak karmisz butelką, to przynajmniej wiesz ile mały zjada i nie musisz sie martwić, czy zjadł odpowiednią porcję.

dokładnie

Lustereczko moje gratulacje a maluszek jaaaaaaaaaaaaaaaaa jakie maleństwo, ja juz tesknie za takim

a tym gadaniem sie nie przejmuj- gadaja głupoty

AgatkaL- widze ze przygotowania pełna parą super

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez Gucia0987

Cześć!

Nadrobię, Was po pracy. Dostałam @, brzuch mnie boli, mam już dość. Dopiero przyszłam do pracy, a tu młyn. Jak się odrobię to zaglądnę.

współczuje @ ... ja mam to ciągle przed sobą...jaaaak ja sie znów do tego przyzwyczaje to niewiem

[india83]

Napisane przez Rybulka

Co tu dużo gadać... Jestem, żyję, jakby co Martucha może potwierdzić Nie, nic nie obiecuję, że będę zaglądać i jeszcze do tego regularnie, bo ciągle nie wychodzi, a czym dłużej nie zaglądam, tym gorzej jest mi się zmusić, bo myślę od razu o zaległościach. No cóż, wstydzę się straaasznie i błagam o wybaczenie Ściskam każdą z osobna!

my tez sciskamy

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć

[/COLOR]ale się wkurzyłam. Wchodzę na konto sprawdzić jaka będzie kolejna rata za kredyt, bo u nas (zresztą tak jak u was pewnie) co 3 miesiące się zmienia i dziś był ten czas właśnie. I normalnie aż mi ciśnienie skoczyło. Przez tego piździola co podniósł stope procentową rata nam skoczyła. Wcześniej było 6,14 % (jak podpisywaliśmy umowę było w ogóle poniżej 6 %) i płaciliśmy 978 zł. a dziś wchodzę patrzę 6,45 % i rata 1 028 zł za✂✂✂iście normalnie.... A wam dużo poszła do góry?? Wiecie to niby 50 zł różnicy ale jednak....

Madzia u mnie za miesiac zmiana, wieć się okaze. ale od zaciagniecia kredytu tylko rośnie

Napisane przez martucha84

ja
oglądałam wczoraj z przyjaciółmi na c+ film - "Matka Teresa od kotów" widziała któraś? jestem pod ogromnym wrażeniem bo film super tzn jak na polskie realia - akcja zaczyna się w miejscu gdzie film się kończy i cofa się - najpierw jest dzień wcześniej dwa dni pięć dni, tydzień miesiąc.. aż do roku czasu... super konwencja.. oglądałam i nie mogłam się oderwać, w czwórke widzieliśmy i 3 osoby były zauroczone jedna tak średno ok ale... jako że to pan terapeuta rodzin to miał swoją wizję ale nam laikom się podobał

oo to musze zobaczyc

Napisane przez Justyna33333

Najpierw miałam rozmowę taką ogólną z asystentką, później z naczelną, óźniej jeszcze jedną z naczelną - długą, ponad godzinną. I w środę miałam z dyrektorem pionu wydawniczego.
No i powiedział, że dadzą znać jaka jest ich decyzja. Myślałam, że dadzą znać do piątku... A teraz już nie wiem...

Co do męża - stara się o pracę w fabryce okien Dobrze byłoby jakby się odezwali. Jest też szansa, że dostanie staż z UP ale wtedy trzeba by czekać miesiąc na decyzję UP...

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Katunia, fajny ten pomysł Powspominajmy

Justyna daleko zaszłas mam nadzieje, ze sie odezwa

[Lustereczko Ksawery jest śliczny a gadaniem sie nie przejmuj

[Justyna33333]

Napisane przez Katunia:)

CZESC
Ale dzis posplismy-Tomus dal mi pospac do 9.30!! z malutkimi przerwami budzil sie od 6 i tak sobie przeciagal



byzczko w ciazy jeszcze samrowalam kremem przeci rozstepom z pharmaceris a pod koniec z serii AA jest taki przeciw i redukujacy istniejace. I tym ten smarowalam te na piersiach ktore mi sie zaczynaly tworzyc. az sie zdziwilam ze mi zniknely byly najpierw takie czerwone pregi a teraz ani sladu a pod koniec ciazy tez smarowalam kremem i na przemian z oliwka.

AgatkaL - a moze Sway - znasz ten utwór? rytm cha-cha! ja chcialam go bardzo zatanczyc tylko juz oczywiscie bylo za pono zeby sie fajnych krokow nauczyc a na youtube jest sporo fajnych filmikow z tym wlasnie.
ten filmik mi sie bardzo podobal : http://www.youtube.com/watch?v=s57s7...eature=related

justynko - trzymam mocnko kciuki zeby zadzwonili z wydawnictwa z dobra wiadomoscia !!!! a gdzie tz ma dostac ta prace ? gdzie u Was czy tez w okolicach katowic juz szuka?



widzialam wlasnie ten watek i tez sie zdzwilam ze tam tak pusto...

Ciesze sie ze podoba sie Wam moja koncepcja powspominania
Teraz tylko decyzja czy tu czy w klubie ??

Sway

Kasiu, Tż na razie szuka tutaj gdzie mieszkamy...
Przed chwilą do mnie zadzwonili z Kato, że są zainteresowani moją kandydaturą ale... ostateczną odpowiedź dadzą mi do dwóch tygodni

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez Lustereczko

Cześć dziewczyny

Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale jakoś ciężko mi idzie odnajdywanie się w nowej sytuacji i nie mam na nic czasu.

DZIĘKUJE WAM WSZYSTKIM ZA GRATULACJE

Ksawery ważył 3640 g i 57 cm
Poród masakra.
Wody odeszły mi w nocy z 3 na 4 kwietnia o 2:30, ale skurczy nie miałam. Więc jak przyjechałam do szpitala to do rana czekali na skurcze, ale nic nie ruszyło. Potem dostawałam kroplówkę, zastrzyki, w nocy dali mi odpocząć, i we wtorek od rana znowu. I o 13:25 urodził się Ksawery. Także od odejścia wód minęło 35 godzin. Ciężko było, ale szybko się zapomina. Dobrze, że TŻ był cały czas ze mną. Kiedyś się może zbiorę, żeby bardziej szczegółowo opisać poród, ale też nie chciałabym Was straszyć, zwłaszcza te osoby, które mają wszystko przed sobą.


Dopada mnie czasem słynny baby blues, bo zarówno mama jak i teściowa wzbudzają we mnie poczucie winy, że jestem złą matką, dlatego że nie karmię piersią, tylko podaje MÓJ POKARM w butelce. Mam kiepskie sutki , w ogóle nie wyciągnięte więc mały nie ma za co złapać. Próbowałam przez kapturki to się strasznie męczył i prawie w ogóle mi nie opróżniał piersi.
Nie wiem czy to taka wielka różnica czy je pokarm z cycka czy z butelki, chyba najważniejsze jest to że mam pokarm i mam czym go wykarmić. Przecież w karmieniu piersią nie chodzi o samego cycka, tylko o wartościowy pokarm. Niestety moje mamy tego nie rozumieją i mają do mnie jakieś głupie pretensje

I na koniec z podrowionkami dla cioć zdjęcia Ksawerego

jakie ma śliczne imię

[kliwia]

Gucia aaaaaaaaaaa okresie akysz!

[bzyczka1]

dziewczyny..ogłaszam iż...akcja remont się skończyła właśnie tzn zostało posprzątać po tym wszystkim, czyli jeszcze będę się z tym użerać no i pomalować rurki od centralnego ale to ja już sama zrobię jak tż będzie w pracy na spokojnie to sobie zrobię dzisiaj była moja mama umyła mi okna w salonie, zaraz powieszę firanki z tż, bo w tym musi mi pomóc, jutro mama też będzie to pomoże mi doprowadzić kuchnię do błysku i koniec na dobre wreszcie

[Madzialenka12344321]

Napisane przez myszka_maj

wpadam z pytaniem do dziewczyn mieszkających w mieszkaniu - ile placicie za ciepłą i zimną wode???

moj rachunek za marzec to 62 zł (2 litry ciepłej wody i 3 litry ziemnej)

Napisane przez india83

Madzia u mnie za miesiac zmiana, wieć się okaze. ale od zaciagniecia kredytu tylko rośnie

u mnie tak samo

Lustereczko gratulacje.

dziewczyny mam mały problem z bratem i w sumie nie wiem jak to rozwiązać. generalnie mój brat jest bardzo zdolny. Z matmy wszystko w pamięci liczy i sam się wkurza, że musi to rozpisywać bo szkoda mu czasu, spojrzy na coś i już to umie. Na studiach jak byłam z logiki mi zadania rozwiązywał . Z informatyki sam sobie jakie proste programy do liczenia robi czy gry. W szkole wychowawczyni (od matmy) mówiła, ze jeszcze takiego ucznia nie miałam. Nawet miał skierowanie do kuratorium na badania i indywidualny tok nauczania. (nie poszedł, kartkę podarł) . Ale jest problem bo... mój brat nie chce się wyróżniać bo twierdzi, że będą go kujonem nazywali itp. Jest nieśmiały tak jak mój tata. Mój tata też ma mocną głowę do nauki ale też nie lubi się wyróżniać. Ostatnio aż mama była wzywana do szkoły jak mój brat sobie klasówkę pogryźdał bo jak by ją na 6 zaliczył to by był powieszony w gablotce najlepszych uczniów a to dla niego mega obciach. Problem jest w tym, ze brat ma prawie 18 lat i za rok maturę i chodzi o studia. namawiam go na jakąś dobrą uczelnię np. na programowanie bo wiem, że sprawia mu to przyjemność. Stwierdził, ze ostatecznie może iść bo przynajmniej nie będzie musiał się uczyć Ale potem dodał, ze nic więcej poza angielskim rozszerzonym i matmą rozszerzoną nie ma zamiaru zdawać, na żadne kursy przygotowawcze nie chce chodzić. A wiecie.. matura to wyznacznik na dalsze życie, ja wiem że za kilka lat on to zrozumie i co wtedy?? teraz ma taką szansę. Dodam, że jeszcze rok temu twierdził, że on anwet na studia nie idzie. Nie wiem czy mówił prawdę, czy tylko chciał wszystkich wkurzyć Teraz jest za studiami ale nie chce nic więcej zrobić. Moi rodzice się martwią. Ja chciałam im pomóc. Wczoraj z nim gadałam i powiedział, ze ostatecznie może tam iść, ale nic poza tym nie zdaje co powiedział, bo mus szkoda czasu na naukę. A ja wiem, ze jakby chciał to nawet sam by coś zrobił. ech.. dobra wygadałam się Nie wiem czy mu tłumaczyć, czy darować sobie....

[myszka_maj]

Napisane przez Madzialenka12344321

moj rachunek za marzec to 62 zł (2 litry ciepłej wody i 3 litry ziemnej)

litry?? czy m3??

[Madzialenka12344321]

Napisane przez myszka_maj

litry?? czy m3??

oczywiście m3... wiesz.. ze mnie się mąż zawsze śmieje, bo ja zawsze sie mylę, ze ja jestem mega dokładna i już nawet co do litra liczę

[Lustereczko]

Napisane przez martucha84

Lustereczko mocno cię przytulam pamiętaj jesteś najlepszą mamą o jakiej maluszek może zamarzyć... słodki jest..

AgatkaL my to tańczyliśmy i uważam że to jeden z piękniejszych kawałków na 1 taniec...



myślę że żadne słowa nie są wstanie miarodajne zobrazować poziomu mojego w✂✂✂✂ienia dlatego dziś postram się nie wypowiadac za wiele bo chyba by się posypały z mojej wypowiedzi gromy...

Napisane przez kolanka

Lustereczko - gratulacje , ja jeszcze nie zdąrzyłam złożyc Ci życzeń z okazji narodzin dziecka. Dużo zdrówka Wam życzę.
A z Tym karmieniem, to masz całkowitą rację i nie rób sobie nic z gadania babć. Szczerze, to uważam, ze nawet powinnaś im coś tak odpalić, ze poszłoby im w pięty. Nie dosć, ze ejst Ci bardzo ciężko, to jeszcze na Ciebie naskakuja! Jak karmisz butelką, to przynajmniej wiesz ile mały zjada i nie musisz sie martwić, czy zjadł odpowiednią porcję.

Napisane przez MisQa

Lustereczko i ode mnie lecą gratulacje

jeju jakie malusie dzieciątko
a co do karmienia to nie bierz do głowy, ja na samym początku dałam nawet małej mleko mm bo nie dałam rady jej karmić tak mi załatwiła brodawki. i nie czułam się przez to gorszą matką.

Napisane przez mona_ja

Lustereczko mały jest śliczny i pamiętaj Ty jestes matką i Ty wiesz co dla twego dziecka jest najlepsze!

Ale tu dziś spokojnie

Napisane przez kliwia

lustereczko ja tez bym poslala babciom wiazanke w koncu to Ty jestes matka i to Twoje dziecko

Napisane przez AgatkaL

Dla każdego oklepane jest co innego...ja w swojej 7 letniej karierze chałturnika weselnego nigdy nie widziałam, żeby młodzi tańczyli do melodii z Dirty Dancing. Oklepana to może być "Wielka miłość" Krajewskiego, choć to dla mnie niezmiennie piękny utwór

Lustereczko....mały jest piękny

Napisane przez kliwia

lustereczko takl patrze na fotke, i na pierwszym bardzo do mojej zuzki podobny maluszek hihihih

Napisane przez myszka_maj

hej dziewczynki

wpadam z pytaniem do dziewczyn mieszkających w mieszkaniu - ile placicie za ciepłą i zimną wode???

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------



dokładnie

Lustereczko moje gratulacje a maluszek jaaaaaaaaaaaaaaaaa jakie maleństwo, ja juz tesknie za takim

a tym gadaniem sie nie przejmuj- gadaja głupoty

AgatkaL- widze ze przygotowania pełna parą super

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------



współczuje @ ... ja mam to ciągle przed sobą...jaaaak ja sie znów do tego przyzwyczaje to niewiem

Napisane przez india83

my tez sciskamy



Madzia u mnie za miesiac zmiana, wieć się okaze. ale od zaciagniecia kredytu tylko rośnie



oo to musze zobaczyc



Justyna daleko zaszłas mam nadzieje, ze sie odezwa

[Lustereczko Ksawery jest śliczny a gadaniem sie nie przejmuj

Napisane przez Justyna33333

Sway

Kasiu, Tż na razie szuka tutaj gdzie mieszkamy...
Przed chwilą do mnie zadzwonili z Kato, że są zainteresowani moją kandydaturą ale... ostateczną odpowiedź dadzą mi do dwóch tygodni

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------






---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------




jakie ma śliczne imię

Dziękuje dziewczyny za zrozumienie, aż się wzruszyłam... Rzeczywiście nie będę się tym przejmować, bo to bez sensu. One miały już swoją okazję do wychowania dzieci, więc niech się odczepią. W końcu to nasze dziecko i my wiemy co dla niego najlepsze. A jak widzę jak się on męczy przy piersi i do tego widać, że się nie najada, a po zjedzeniu z butelki od razu ma błogą minę i ładnie usypia, skarb mój

[kliwia]

madzia, jakby nie patrzyc jest dorosly.
po drugie nie znam nikogo kto chodzil na kursy przygotowawcze
a mature na pewno napisze tak by dostac mneijsza ocene ale bez przesady - chyba jest na tyle madry by ja zdac na ocene dobra a nie nizej
ja tam rozumiem jego niechec do wyrozniania sie widocznie mu to do szczescia nie jest potrzebne
ja bym sobie dala spokoj ewenutalnie podsylala mu jakies fajne atrykuly ktore by go zainteresowaly, o dniach otwartych na uczelniach czy ciekawych kierunkach

kazdy jest kowalem wlasnego losu i nie nalezy nikogo na sile uszczesliwiac.

ps. a co on zamierza robic jakby na studia nie poszedl? ma jakas prace na oku czy cos? bo przeciez darmozjadem nie bedzie

lustereczko no i gites zawsze mi martucha mowila, ze najwaznijesze by mama i dziecko byli szczelsiwi. jesli wam jest tak dobrze to super.
Moja siostra tez sciagala pokarm i dawala z butelki. Teraz z drugim chce wypozyczyc laktator elektryczny na dwa cycki jednoczesnie.
Fajna sprawa bo mozna wyjsc z domu i nie jest sie uwiazanym tym karmieniem! i kazdy wkolo moze nakarmic, jak sie ma zapas pokarmu.

myszka ja nie pomoge bo by ogzrewamy wode gazem, i placimy tylko zlaiczke na zimna.

[ewurka]

Napisane przez Ana***

Przeglądam listę i dawno się nie udzielały, przynajmniej nie kojarzę, jak coś to poprawcie

agnes208
AZZIS
diamondbabe
ewurka
groszek80
Mikakrolikowa
monarika
Riana
SollAngelica
Twin -- Maid
Yennka
zielony_motylek

Można zrobić tak jak mówi Rosi lub Kolanka i wpisać je na drugą listę

dziewczyny możecie mnie wykreślić nie pogniewam się, czasami ciężko nadążyć za Wami
Wszystkim zyczę Wszystkiego Najlepszego

[myszka_maj]

Napisane przez Madzialenka12344321

oczywiście m3... wiesz.. ze mnie się mąż zawsze śmieje, bo ja zawsze sie mylę, ze ja jestem mega dokładna i już nawet co do litra liczę

a ja pomyślałam że jesteś mega... oszczędna

[Justyna33333]

Napisane przez Madzialenka12344321

moj rachunek za marzec to 62 zł (2 litry ciepłej wody i 3 litry ziemnej)


u mnie tak samo

Lustereczko gratulacje.

dziewczyny mam mały problem z bratem i w sumie nie wiem jak to rozwiązać. generalnie mój brat jest bardzo zdolny. Z matmy wszystko w pamięci liczy i sam się wkurza, że musi to rozpisywać bo szkoda mu czasu, spojrzy na coś i już to umie. Na studiach jak byłam z logiki mi zadania rozwiązywał . Z informatyki sam sobie jakie proste programy do liczenia robi czy gry. W szkole wychowawczyni (od matmy) mówiła, ze jeszcze takiego ucznia nie miałam. Nawet miał skierowanie do kuratorium na badania i indywidualny tok nauczania. (nie poszedł, kartkę podarł) . Ale jest problem bo... mój brat nie chce się wyróżniać bo twierdzi, że będą go kujonem nazywali itp. Jest nieśmiały tak jak mój tata. Mój tata też ma mocną głowę do nauki ale też nie lubi się wyróżniać. Ostatnio aż mama była wzywana do szkoły jak mój brat sobie klasówkę pogryźdał bo jak by ją na 6 zaliczył to by był powieszony w gablotce najlepszych uczniów a to dla niego mega obciach. Problem jest w tym, ze brat ma prawie 18 lat i za rok maturę i chodzi o studia. namawiam go na jakąś dobrą uczelnię np. na programowanie bo wiem, że sprawia mu to przyjemność. Stwierdził, ze ostatecznie może iść bo przynajmniej nie będzie musiał się uczyć Ale potem dodał, ze nic więcej poza angielskim rozszerzonym i matmą rozszerzoną nie ma zamiaru zdawać, na żadne kursy przygotowawcze nie chce chodzić. A wiecie.. matura to wyznacznik na dalsze życie, ja wiem że za kilka lat on to zrozumie i co wtedy?? teraz ma taką szansę. Dodam, że jeszcze rok temu twierdził, że on anwet na studia nie idzie. Nie wiem czy mówił prawdę, czy tylko chciał wszystkich wkurzyć Teraz jest za studiami ale nie chce nic więcej zrobić. Moi rodzice się martwią. Ja chciałam im pomóc. Wczoraj z nim gadałam i powiedział, ze ostatecznie może tam iść, ale nic poza tym nie zdaje co powiedział, bo mus szkoda czasu na naukę. A ja wiem, ze jakby chciał to nawet sam by coś zrobił. ech.. dobra wygadałam się Nie wiem czy mu tłumaczyć, czy darować sobie....

Madzia, kurcze taka sytuacja, że ciężko odpuścić, żeby się uczył na błędach i sam to później zrozumiał A wchodzi w grę jakiś pedagog, doradca zawodowy? Czy brat jest na takie rzeczy oporny też?
Ewentualnie może szedłby na układ - zdawałby na maturze jeszcze jakiś przedmiot, szedłby na rok do jakiejś szkoły policealnej a po roku zdecydowałby co chce dalej? W szkołach policealnych jest wiele starszych osób, może pod ich wpływem zrozumiałby ile może stracić?

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Madzia, ja myślę, że jeśli on taki zdolny, samouk i ma głowę do ścisłych rzeczy to za 3-4 lata będzie śmigał jako programista a do tego mu żaden papier niepotrzebny. A jak znajdzie dobrą pracę to może wtedy będzie musiał zrobić jakieś kursy dodatkowe?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez myszka_maj

a ja pomyślałam że jesteś mega... oszczędna

taaak ale jakie drogie by te litry były

Napisane przez Justyna33333

Madzia, kurcze taka sytuacja, że ciężko odpuścić, żeby się uczył na błędach i sam to później zrozumiał A wchodzi w grę jakiś pedagog, doradca zawodowy? Czy brat jest na takie rzeczy oporny też?
Ewentualnie może szedłby na układ - zdawałby na maturze jeszcze jakiś przedmiot, szedłby na rok do jakiejś szkoły policealnej a po roku zdecydowałby co chce dalej? W szkołach policealnych jest wiele starszych osób, może pod ich wpływem zrozumiałby ile może stracić?

Justyś widzisz... ona na studiach teraz to już chce iść ale na takie aby )do matury) nic więcej nie trzeba się było uczyć, bo matmę i angieslki ma w małym paluszku.. więc stwierdził, ze na programowanie to wystarczy to on idzie. Tyle, że na dobrej uczelni to jeszcze fizykę by trzeba było zdać, a tego on już nie chce, choć nie ma z nia problemu.

Kliwia mój brat to teraz tylko komputer i deska z kolegami do pracy absolutnie teraz nie chce iść. na studia już się zgodził.a wcześniej chciał być śmieciarzem bo stwierdził, ze nie ma ambicji . Dopiero mi się udało wytłumaczyć, że studia są ok.

edit: w k. kilka słów o mojej J.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Kurcze... pamiętam jak męża siostra szła na medycynę to chodziła na kursy przygotowawcze z chemii i biologii, jak moja siostra cioteczna szła na architekturę to też się przygotowywała. Ale one mają ambicje, wiedzą co chcą w życiu osiągnąć i nie chcą tego zmarnować. A mój brat nie ma ambicji. W dodatku jest rozpieszczony przez moją mamę , ze nawet obiadu nigdy nir robił, kanapki mam mu robi, nawet owoce mu kroi w plasterki aby zjadł ;mdleje:

[Scio]

Madzia im bardziej będziecie go naciskać tym bardziej nie będzie chciał. Marura dopiero w przyszłym roku, ma jeszcze czas na milionowe zmiany decyzji. A i jak się w szkole zaczną tematy o studiach miedzy młodzieńcami to sobie przemyśli.

[Justyna33333]

Madzia, to ciężki z niego osobnik, jego przyszła kobieta może mieć z nim ciężko

[Madzialenka12344321]

Czyli mówicie aby darować sobie i dać młodemu spokój?? W takim razie się posłucham Wiecie mi samej ciężko to ogarnąć, bo to mój brat i bym chciała dla niego jak najlepiej dlatego potrzebowałam spojrzenia z boku


aaaa dziś mówię do męża, ze ma mi książkę schować, bo ja tych świadectw nie napiszę. Mąż schował Przychodzę dziś do szkoły a tu mi koleżanki mówią, że była dyrekcji i z racji tego, ze one nie mają jeszcze diagnoz zrobionych (ja juz wyniki oddałam) to wywiadówkę na przełożę na po świętach hehe więc czekam na męża bo robi zakupy na mieście po pracy i będę dalej czytała

aaa dostała maila z biblioteki, ze czeka na mnie zamówiona książka "dziewczyna z zapałkami" fajna?? mam niby 5 dni na jej odebrania ale już dzwoniłam i mąż mi ją właśnie jedzie odebrać bo był blisko

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez Justyna33333

Madzia, to ciężki z niego osobnik, jego przyszła kobieta może mieć z nim ciężko

zony jak na razie nie chcie mieć Ale weź niech internetu na chwilę zabraknie koniec świata

[zaaaabcia]

Napisane przez klion78

dziekuje slicznie

Napisane przez celi25

super kolorek i gratuluje -6 mi ostatnio coś nie idzie a na czym polega WW?

dziekuje pieknie

WW to Weight Watchers jest to dieta polegajac na liczeniu jedzenia jako pkt ... jest taka strona logujesz sie tam podajesz wage wzrot ile chcesz kg zrucic i oni daja ci ile pkt mozesz jesc na dany dzien .. ja moge wsumie 37 maja duzo mrozonek z WW wiec jak cos mozna to jesc ale na stronce maja pelno przepisow i od razu podane ile pkt nie sa to tylko rybki warzywa i piersi robiona na parze ale takie w miare normalne jedzenie

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

nie no to mi nie grozi

dziekuje slicznie

Napisane przez Lustereczko

Cześć dziewczyny

Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale jakoś ciężko mi idzie odnajdywanie się w nowej sytuacji i nie mam na nic czasu.

DZIĘKUJE WAM WSZYSTKIM ZA GRATULACJE

Ksawery ważył 3640 g i 57 cm
Poród masakra.
Wody odeszły mi w nocy z 3 na 4 kwietnia o 2:30, ale skurczy nie miałam. Więc jak przyjechałam do szpitala to do rana czekali na skurcze, ale nic nie ruszyło. Potem dostawałam kroplówkę, zastrzyki, w nocy dali mi odpocząć, i we wtorek od rana znowu. I o 13:25 urodził się Ksawery. Także od odejścia wód minęło 35 godzin. Ciężko było, ale szybko się zapomina. Dobrze, że TŻ był cały czas ze mną. Kiedyś się może zbiorę, żeby bardziej szczegółowo opisać poród, ale też nie chciałabym Was straszyć, zwłaszcza te osoby, które mają wszystko przed sobą.


Dopada mnie czasem słynny baby blues, bo zarówno mama jak i teściowa wzbudzają we mnie poczucie winy, że jestem złą matką, dlatego że nie karmię piersią, tylko podaje MÓJ POKARM w butelce. Mam kiepskie sutki , w ogóle nie wyciągnięte więc mały nie ma za co złapać. Próbowałam przez kapturki to się strasznie męczył i prawie w ogóle mi nie opróżniał piersi.
Nie wiem czy to taka wielka różnica czy je pokarm z cycka czy z butelki, chyba najważniejsze jest to że mam pokarm i mam czym go wykarmić. Przecież w karmieniu piersią nie chodzi o samego cycka, tylko o wartościowy pokarm. Niestety moje mamy tego nie rozumieją i mają do mnie jakieś głupie pretensje

I na koniec z podrowionkami dla cioć zdjęcia Ksawerego

pisalam juz na starym watku sliczny synek
gratulacje dla nowej mamusi

Uff! ide dzwonic o wyniki ...

[Justyna33333]

Żabcia

[Scio]

Madzia ja Cię rozumiem, bo mam podobną sytuacje tylko mój brat zdaje egzamin gimnazjalny w tym roku. Mój to znowu jest z tych zdolnych, ale leniwych. Co prawda ma dyslekcje, ale jednocześnie stwierdzone, ze jego inteligencja jest na poziomie wyzszym niz powinna być na tym etapie rozwojowym (czy jakoś tak), ale jemu się uczyć nie chce. Z tym, ze on ma gadane
No ale wierze w odrobine jego rozsądku

[baja_86]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ja też tu nie wkleję, jak już to w klubie.

Napisane przez Lustereczko

Cześć dziewczyny

Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale jakoś ciężko mi idzie odnajdywanie się w nowej sytuacji i nie mam na nic czasu.

DZIĘKUJE WAM WSZYSTKIM ZA GRATULACJE

Ksawery ważył 3640 g i 57 cm
Poród masakra.
Wody odeszły mi w nocy z 3 na 4 kwietnia o 2:30, ale skurczy nie miałam. Więc jak przyjechałam do szpitala to do rana czekali na skurcze, ale nic nie ruszyło. Potem dostawałam kroplówkę, zastrzyki, w nocy dali mi odpocząć, i we wtorek od rana znowu. I o 13:25 urodził się Ksawery. Także od odejścia wód minęło 35 godzin. Ciężko było, ale szybko się zapomina. Dobrze, że TŻ był cały czas ze mną. Kiedyś się może zbiorę, żeby bardziej szczegółowo opisać poród, ale też nie chciałabym Was straszyć, zwłaszcza te osoby, które mają wszystko przed sobą.


Dopada mnie czasem słynny baby blues, bo zarówno mama jak i teściowa wzbudzają we mnie poczucie winy, że jestem złą matką, dlatego że nie karmię piersią, tylko podaje MÓJ POKARM w butelce. Mam kiepskie sutki , w ogóle nie wyciągnięte więc mały nie ma za co złapać. Próbowałam przez kapturki to się strasznie męczył i prawie w ogóle mi nie opróżniał piersi.
Nie wiem czy to taka wielka różnica czy je pokarm z cycka czy z butelki, chyba najważniejsze jest to że mam pokarm i mam czym go wykarmić. Przecież w karmieniu piersią nie chodzi o samego cycka, tylko o wartościowy pokarm. Niestety moje mamy tego nie rozumieją i mają do mnie jakieś głupie pretensje

I na koniec z podrowionkami dla cioć zdjęcia Ksawerego

Śliczny mały mężczyzna Karmisz swoim mlekiem- dajesz dziecku to co masz najcenniejszego, a że przez butelkę to nie ma znaczenia. Rób tak jak jemu i tobie wygodnie, a babciami Ksawerego się nie przejmuj. Ciekawe czy same karmiły piersią, że teraz tak się mądrują

[Madzialenka12344321]

Scio mój brat jak zdawał gimnazjalny to mu 1 pkt do maxa brakowało (jakiś głupi błąd zrobił, więc że treść była mało zrozumiale napisane, bo nawet w TV o tym wtedy mówili, ale wg klucza nie mogli innej odp. uznać) Potem jak zdawał do najlepszego gimnazjum i mnie w mieście to jak mama szła po wyniki to aż dyrekcja ją przyjęła i powiedziała, ze dawno nie mieli osoby aby miała max punktów., Mama zadowolona dzwoni do brata ( był na obozie) a on do nie " dobra, nieważne, mów lepiej jak koledzy bo za nich też napisałem " jak szedł do liceum (poszedł do mojego) to się uparł i złożył papiery wpisując tylko jedną szkołę i jedną klasę bo stwierdził, ze gdzie indziej nie chce iść, nawet w rezerwie nie chciał wpisać.. ale się dostał, ale mama to mało zawału nie dostała masakra normalnie. Ale wiesz... teraz moją opiekunką stażu jest jego n-elka z kl. 1-3 i ona do tej pory pamięta, że jak brat przyszedł do 1 klasy podstawówki to znał podstawowe potęgi i pierwiastki (a to dlatego, ze ja zawsze chciałam byc nauczycielem i uczyłam go w domu, ale tego co ja akurat w szkole miałam

[zaaaabcia]

Napisane przez Justyna33333

Żabcia

no i du... nie ma wynikow jeszcze
maja byc pod koniec tygodnia a w piatek gadali zebym dzwonila w poniedzialek ...

[Rybulka]

Lustereczko, ogromne gratulacje dla Ciebie i męża Byłaś, kobieto, baaardzo dzielna Ksawery uroczy Niech rośnie zdrowiutki Jesteś najlepszą mamą dla Ksawcia i nie przejmuj się absolutnie głupim gadaniem Trzymam kciuki!

Ana, nadstawiam tyłek

Ktosiu, juz leci 32 tydzień? Szok! Gdzie mogę zobaczyć brzunia? I gratuluję córuni Dziewczynki rosną w siłę