Chudniemy i piękniejemy...:) Zapraszam kobietki - Start 18.04

[nefrey]

Hej dziewczyny Ja byłam wczoraj na weselu także o diecie i ćwiczeniach nie ma mowy. Dzisiaj zresztą też. Ale jutro wracam do diety, zaczynam wg od dnia oczyszczającego (czytałam trochę na ten temat i ponoć zdrowo jest zrobić sobie taki raz na kilka miesięcy) a potem znowu zdrowe jedzenie i ruch Kurczę też coś czuje, że przytyłam, ale to pewnie powód jedzenia więcej niż ostatnio i czuje się taka ciężka teraz. No ale nie ma co się poddawać

[pudlo]

Dziewczyny a czy przyjmiecie i mnie do siebie ?
Wiem,że sama sobie nie poradzę bo potrzebuje osób które wiedzą jak to jest i są chętne do wzajemnego wspierania się.

Moja historia jest bardzo typowa, okrąglutkie dziecko, otyła nastolatka która ważąc 75 kg chudnie do 58 kg i... spoczywa na laurach.
Nic nie przytyłam od tego czasu czyli od 4 lat ale także nic nie schudłam więc teraz pora dokończyć mój plan.
Mam 160 cm wzrostu a mój cel to 50 kg, myślę że z taką wagą będę wyglądała fajnie.
Nie chce popaść w paranoje dlatego też ważenie raz na dwa tygodnie.
Już od jakiś trzech tygodni ograniczyłam się z jedzeniem. Mój plan to jeść zdrowiej i tak w granicach 1300 kcal aczkolwiek nie chce ich dokładnie wyliczać bo popadam w paranoje.Do tego ćwiczenia, póki jestem w domu to rowerek około 45 min i 8 min legs a także ćwiczenia na brzuch ( co drugi dzień) a jak już wrócę na studia to zapisuje się czym prędzej na siłownie.

Przepraszam za to,że się rozpisałam.Mam nadzieję,że razem nam się uda

[zyje_chwila]

Napisane przez pudlo

Dziewczyny a czy przyjmiecie i mnie do siebie ?
Wiem,że sama sobie nie poradzę bo potrzebuje osób które wiedzą jak to jest i są chętne do wzajemnego wspierania się.

Moja historia jest bardzo typowa, okrąglutkie dziecko, otyła nastolatka która ważąc 75 kg chudnie do 58 kg i... spoczywa na laurach.
Nic nie przytyłam od tego czasu czyli od 4 lat ale także nic nie schudłam więc teraz pora dokończyć mój plan.
Mam 160 cm wzrostu a mój cel to 50 kg, myślę że z taką wagą będę wyglądała fajnie.
Nie chce popaść w paranoje dlatego też ważenie raz na dwa tygodnie.
Już od jakiś trzech tygodni ograniczyłam się z jedzeniem. Mój plan to jeść zdrowiej i tak w granicach 1300 kcal aczkolwiek nie chce ich dokładnie wyliczać bo popadam w paranoje.Do tego ćwiczenia, póki jestem w domu to rowerek około 45 min i 8 min legs a także ćwiczenia na brzuch ( co drugi dzień) a jak już wrócę na studia to zapisuje się czym prędzej na siłownie.

Przepraszam za to,że się rozpisałam.Mam nadzieję,że razem nam się uda

witaj

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez nefrey

Hej dziewczyny Ja byłam wczoraj na weselu także o diecie i ćwiczeniach nie ma mowy. Dzisiaj zresztą też. Ale jutro wracam do diety, zaczynam wg od dnia oczyszczającego (czytałam trochę na ten temat i ponoć zdrowo jest zrobić sobie taki raz na kilka miesięcy) a potem znowu zdrowe jedzenie i ruch Kurczę też coś czuje, że przytyłam, ale to pewnie powód jedzenia więcej niż ostatnio i czuje się taka ciężka teraz. No ale nie ma co się poddawać

a taki dzień oczyszczający nie spowalnia metabolizmu? Gdzieś tak wyczytałam jakiś czas temu ale być może to mit

[nefrey]

Napisane przez zyje_chwila

a taki dzień oczyszczający nie spowalnia metabolizmu? Gdzieś tak wyczytałam jakiś czas temu ale być może to mit

Wydaje mi się, że jeden dzień nie spowoduje takich drastycznych zmian jak spowolnienie metabolizmu, a ponoć ładnie oczyszcza z wszystkich szkodliwych toksyn dzięki czemu poprawia się też praca jelit. Moja mama stosuje taki dzień ok raz na pół roku i sama potwierdza, że czuję się później przez jakiś czas mniej 'wzdęta'. Myślę, że nie zaszkodzi spróbować

Witam nowe dziewczyny

[zyje_chwila]

Napisane przez nefrey

Wydaje mi się, że jeden dzień nie spowoduje takich drastycznych zmian jak spowolnienie metabolizmu, a ponoć ładnie oczyszcza z wszystkich szkodliwych toksyn dzięki czemu poprawia się też praca jelit. Moja mama stosuje taki dzień ok raz na pół roku i sama potwierdza, że czuję się później przez jakiś czas mniej 'wzdęta'. Myślę, że nie zaszkodzi spróbować

Witam nowe dziewczyny

hmm to może i ja taki dzień sobie zrobie ale to już po maturze czyli za jakieś 3 tygodnie a na czym taki dzień dokładnie polega mogłabyś napisać?

[nefrey]

Taki dzień oczyszczający pewnie wiele osób przeprowadza inaczej. Ja chyba wypróbuje taki, że przez cały dzień będę piła dużo wody z cytryną(ponoć herbaty nie powinno się wtedy pić-są różne zadania na ten temat), jeść będę ogórki, marchewkę, grejpfruty. Słyszałam, że popularne jest picie właśnie samej wody i jedzenie samych jabłek ale to jakoś mnie nie przekonuje.

[dulcita]

nefrey ... herbata podobno odwadnia..

pudlo witaj

wrociłam dzis do diety.. a i tak jeszcze czuje sie ociężała.. Jutro bedzie lepiej.. musi Może ja tez zaczne zielona pic.. narazie to piłam czerwona z torebki i sprasowaną czerwona xd zobaczymy..

Macie jakis sposob zeby pozbyc sie tej ociężałości? Bo zle mi z tym..

[pudlo]

Napisane przez dulcita

nefrey
Macie jakis sposob zeby pozbyc sie tej ociężałości? Bo zle mi z tym..

Codziennie kilka śliwek suszonych to naprawdę działa przynajmniej w moim przypadku

Ja się muszę ostro wziąć do pracy nad sylwetką bo tłuszcz wręcz ocieka ze mnie i z mojego brzucha a na to już śliwki nie pomogą niestety.

Dziękuje za miłe przyjecie dziewczyny.

[VariableTeenager]

Witam Was, drogie wizażanki
Od ferii przytyło mi się trochę. No, może nie trochę, bo kilka kilogramów. Z ukochanych 55kg, przytyłam do 63kg Czuję się z tym okropnie. Mam 167cm wzrostu, więc wszystko to widać, a jestem bliska, bardzo bliska, nadwagi i wcale nie jest mi z tym dobrze ;(
Od dziś mam zamiar schudnąć do poprzedniej wagi i utrzymać takową przez dłuższy czas Wspomnę również, że chciałabym zrobić to jak najszybciej. Od tygodnia staram się stopniowo przyzwyczajać do codziennych ćwiczeń i diety. Dzisiaj stanęłam na wagę i byłam mile zaskoczona. Schudłam całe pół kilograma, jednak schudnąć tyle jest tak samo łatwo, jak przytyć.
Czy mogę wstąpić w Wasze szeregi, moje drogie?

[mimi0290]

Napisane przez zyje_chwila

zauważyłaś jakieś już efekty takiego trybu życia? chodzi mi o jedzenie i te treningi

Gdybym nie podjadała i się do końca trzymała zdrowej diety napewno efekty byłyby super.... Teraz koniec świąt to się bardziej za siebie wezmę Muszę rozejrzeć się za jakąś elektroniczną wagą, która waży dokładnie. Póki co mam taką starą ze "wskazówką" więc nie do końca wierzę w jej pomiary...

[dulcita]

pudlo .. tez jem te suszone sliwki.. ale nie czuje po nich roznicy jakos.. nie mam pomysłu jak sie odciążyc dziś po tych swietach..

[zyje_chwila]

Napisane przez VariableTeenager

Witam Was, drogie wizażanki
Od ferii przytyło mi się trochę. No, może nie trochę, bo kilka kilogramów. Z ukochanych 55kg, przytyłam do 63kg Czuję się z tym okropnie. Mam 167cm wzrostu, więc wszystko to widać, a jestem bliska, bardzo bliska, nadwagi i wcale nie jest mi z tym dobrze ;(
Od dziś mam zamiar schudnąć do poprzedniej wagi i utrzymać takową przez dłuższy czas Wspomnę również, że chciałabym zrobić to jak najszybciej. Od tygodnia staram się stopniowo przyzwyczajać do codziennych ćwiczeń i diety. Dzisiaj stanęłam na wagę i byłam mile zaskoczona. Schudłam całe pół kilograma, jednak schudnąć tyle jest tak samo łatwo, jak przytyć.
Czy mogę wstąpić w Wasze szeregi, moje drogie?

cześć

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez mimi0290

Gdybym nie podjadała i się do końca trzymała zdrowej diety napewno efekty byłyby super.... Teraz koniec świąt to się bardziej za siebie wezmę Muszę rozejrzeć się za jakąś elektroniczną wagą, która waży dokładnie. Póki co mam taką starą ze "wskazówką" więc nie do końca wierzę w jej pomiary...

taka elektroniczna waga to naprawde dobra rzecz ale nie polecam takiej z bajerami typu ile organizm zawiera wody itd bo to się nie przydaje w ogóle (przynajmniej w moim przypadku).
ja też walcze z podjadaniem i raz jest gorzej a raz lepiej ale i tak jestem z siebie dumna, że już praktycznie się tego wyzbyłam

[chocolattemonster]

nefrey a to nie tańczyłaś na tym weselu ? zawsze jakiś ruch ;d

ja teraz oczyszczam się cytrynami, 10 dni codziennie rano sok z cytryn w określonych ilościach. zauważyłam pozytywne efekty

miałam iść dzisiaj biegać, ale pada jakoś ;/ jutro basen i aerobic jak będę miała czas, więc będzie dobrze ;d

[zyje_chwila]

Napisane przez chocolattemonster

ja teraz oczyszczam się cytrynami, 10 dni codziennie rano sok z cytryn w określonych ilościach. zauważyłam pozytywne efekty

jakie te pozytywne efekty i określone ilości soku z cytryn?

[liscie92]

Hej! ja również zaczynam sie odchudzać! Mam nadzieje ze razem z innymi dam rade :P
Zaczynam od diety 1000kacl, bieganie oraz 6 weidera i hula hop.
Do wakacji tego roku chce zgubić 8 kg. Myslicie ze dam rade?
Pozdrawiam

wzrost- 160cm
waga początkowa-58kg..
cel-50kg

------------------------------
58-57-56-55-54-53-52-51-50

[chocolattemonster]

wyczytałam w jakiejś magicznej medycznej gazecie mojej babci o tych cytrynach ;d
generalnie jest tak (dzień/ilość cytryn)- 1/1, 2/2, 3/3, 4/4, 5/5, 6/5, 7/4, 8/3, 9/2, 10/1

bałam się trochę o to czy nie dostanę jakichś wrzodów żołądka, więc rozcieńczam to wodą, dodatkowo piję przez rurkę, bo na zęby też szkodzi.

czytałam, że jakaś substancja spod skórki cytryny na kilka godzin daje uczucie sytości. i faktycznie jak wypiję tą szklankę na czczo to czuję się jakbym nie musiała jeść śniadania (a jestem osobą, która po wstaniu z łóżka po omacku idzie do lodówki), poza tym stymuluje soki trawienne, przez co szybciej wszystko się trawi.

zauważyłam, że lepiej się czuję, jeśli chodzi o brzuch (miałam różne bóle, wzdęcia itp), a poza tym więcej schodzę z wagi (przez ostatnie dni nie miałam czasu ćwiczyć, więc pomogły cytryny i zielona herbata).

to tyle o moich cytrynach ;d jutro mam już 6 dzień ;d (wzrok faceta ze sklepu kiedy w 1 dzień świąt kupowałam 8 cytryn po 21 ... ;d)

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

witaj liscie92;d
ja bym zamiast weidera skołowała sobie jakieś inne ćwiczenia ;d trudne, męczące i podobno raczej nie dla kobiet. chyba, że chcesz mieć krate na brzuchu ;d

[zyje_chwila]

Napisane przez liscie92

Hej! ja również zaczynam sie odchudzać! Mam nadzieje ze razem z innymi dam rade :P
Zaczynam od diety 1000kacl, bieganie oraz 6 weidera i hula hop.
Do wakacji tego roku chce zgubić 8 kg. Myslicie ze dam rade?
Pozdrawiam

wzrost- 160cm
waga początkowa-58kg..
cel-50kg

jeśli będziesz wytrwała to wierze, że Ci się uda ale tak jak radzi chocolattemonster też zmieniłabym weidera na jakieś inne ćwiczenia

[nefrey]

chocolattemonster - no pewnie, że tańczyłam nóg nie czuje Z tymi cytrynami ciekawa sprawa Może sama spróbuje
Witam nowe wizażanki i też nie polecam a6w - doszłam do 27 dnia i praktycznie 0 efektów, na oponkę nie działa

[paniKA88]

Napisane przez dulcita

nefrey ... herbata podobno odwadnia..

pudlo witaj

wrociłam dzis do diety.. a i tak jeszcze czuje sie ociężała.. Jutro bedzie lepiej.. musi Może ja tez zaczne zielona pic.. narazie to piłam czerwona z torebki i sprasowaną czerwona xd zobaczymy..

Macie jakis sposob zeby pozbyc sie tej ociężałości? Bo zle mi z tym..

zależy jaka herbata - czarna tak, za to zielona i biala (szczególnie taka nie z torebki) ma dobre działanie oczyszczające i odchudzające oczywiście nie w nadmiarze myślę ze tak 3-4 herbatki mozna wypić

Napisane przez dulcita

pudlo .. tez jem te suszone sliwki.. ale nie czuje po nich roznicy jakos.. nie mam pomysłu jak sie odciążyc dziś po tych swietach..

dobre są też podobno suszone morele ja planuję zrobić sobie mały odpoczynek jedzeniowy: na śniadanie owsianka na wodzie, a potem już sama woda, może jakieś herbatki ziołowe, jakiś lekki posiłek przed i po ćwiczeniach i tak dzień do trzech

Napisane przez liscie92

Hej! ja również zaczynam sie odchudzać! Mam nadzieje ze razem z innymi dam rade :P
Zaczynam od diety 1000kacl, bieganie oraz 6 weidera i hula hop.
Do wakacji tego roku chce zgubić 8 kg. Myslicie ze dam rade?
Pozdrawiam

witaj
koniecznie zwiększ liczbę kalorii bo długo tak nie pociągniesz, szczególnie jeśli zamierzasz ćwiczyć. tylko organizm sobie wyniszczysz.

co do a6w - są to ćwiczenia na mięśnie, a nie spalające, ale jeśli dodasz do nich areoby (wymienione przez Ciebie bieganie) to mogą dać dobre efekty jedyny minus to to że ćwiczenia dość szybko mogą się znudzic. Ale za to efekty u niektórych - wow, koleżanka zrobiła sobie piękny delikatny kaloryferek

tak się chce zważyć a jedyna w domu waga nie działa ;( a boję się zmierzyć bo mam tak wydęty brzuch, że nic tylko usiąść i płakać ;(

[dulcita]

paniKA88 a czerwona? ejj.. a ja białej nie piłam jeszcze.. dobra jest? Zobaaczymy.. kiedys kupiłam sobie morele suszone.. ale juz nie pamietam jak działały.. trza bedzie jutro zainwestowac dzieki

[paniKA88]

Napisane przez dulcita

paniKA88 a czerwona? ejj.. a ja białej nie piłam jeszcze.. dobra jest? Zobaaczymy.. kiedys kupiłam sobie morele suszone.. ale juz nie pamietam jak działały.. trza bedzie jutro zainwestowac dzieki

czerwona lepsza od czarnej, ale nie wiem jak tam jej właściwości, podobno pomaga schudnąć, nic więcej nie wiem, raz spróbowałam i nigdy więcej nie zamierzam. Z trudem ją wypiłam, taka paskudna była
Białą póki co piłam tylko taką z liptona i była taka sobie tzn bez smaku :P ale o zielonej kiedyś też tak myślałam a teraz tylko taką piję
Niestety nie mogę się cały czas przekonać do herbat sypanych, które są o wiele zdrowsze. Nie lubię tych pływających fusów, a i smak jest inny.

[myszka2020]

Napisane przez nefrey

chocolattemonster - no pewnie, że tańczyłam nóg nie czuje Z tymi cytrynami ciekawa sprawa Może sama spróbuje
Witam nowe wizażanki i też nie polecam a6w - doszłam do 27 dnia i praktycznie 0 efektów, na oponkę nie działa

Może dlatego a6w nie działa, bo on kształtuje mięśnie, których pod naszym tłuszczykiem na razie nie widać Dlatego najlepiej najpierw zrzućmy tłuszczyk, a potem można włączyć ćwiczenia na konkretne partie ciała Ja przynajmniej tak chcę zrobić

Jak u Was po świętach?
Ja trochę pojadłam, ale bez przesady, więc jakoś bardzo ociężała nie jestem, choć dziś sobie jeszcze folguję, bo tyle pyszności w lodówce

[paniKA88]

Napisane przez myszka2020

Może dlatego a6w nie działa, bo on kształtuje mięśnie, których pod naszym tłuszczykiem na razie nie widać Dlatego najlepiej najpierw zrzućmy tłuszczyk, a potem można włączyć ćwiczenia na konkretne partie ciała Ja przynajmniej tak chcę zrobić

Jak u Was po świętach?
Ja trochę pojadłam, ale bez przesady, więc jakoś bardzo ociężała nie jestem, choć dziś sobie jeszcze folguję, bo tyle pyszności w lodówce

podczas etapu spalania i tak powinno się ćwiczyć mięśnie, a dokładniej chodzi o to zeby chociaż część tłuszczyk zamienić w mięśnię - dzięki nim szybciej spalimy ręsztę

u mnie tragedia, czuję się jakbym miała taką wielką kulę do kręgli w brzuchu :/ a najgorze jest to ze wydaje mi się iż tak dużo wcale nie zjadłam dzisiaj musza byc dwie godziny siłki i jakis areobik zeby to wszystko spalić

[pudlo]

Cześć dziewczyny
Nareszcie jakieś marne bo marne ale słońce się pojawiło
Po Świętach cudowanie, nie zgrzeszyłam ani troszke bo nie lubie praktycznie nic z potraw wielkanocnych, inna historia z Bożym Narodzeniem-tam to zjadłabym wszystko.

Co do a6w to ja wezmę się za te ćwiczenia jak już spale większość tłuszczu z brzucha czyli myśle,że za jakieś 2 miesiące.
A co do herbaty to ja uwielbiam zieloną i białą, czerwona taka sobie natomiast czarnej już nie przełknę. Jakiś efektów po samej herbacie nie zauważyłam niestety ale wspomaga na pewno.

Miłego dnia

[liscie92]

Hej!
hehe.. dzieki wielkie dziewczyny za rady:P a co do 6 weidera to chyba jednak zrezygnuje.. nie chce miec kalofryfera ( wole je u facetów)

Co do herbaty to kiedys piłam czarna.. ale jak ja powąchałam to myslałam ze padne.. zielona herbata jest git i pomaga mi zmniejszyc głod

aha.. i jak myslicie jakie cwiczenia na nogi beda najlepsze? bieganie starczy? mam niestety problem z nogami i nie wiem co zrobic

[agulaaaa]

Cześć Jeśli mogłabym to i ja chętnie do Was bym dołączyła
Od 20.04 ćwiczę na orbitreku, dodatkowo dieta MŻ. O dziwo przez święta nie zjadłam ani jednego kawałka ciasta. Jestem z siebie dumna, bo ze mnie straszny łakomczuch.
Nie wiem ile dokładnie ważę, ale około 67 kg przy 173 cm wzrostu. Muszę poszukać sobie jakis ćwiczeń na spalenie tłuszczyku z okolic bioder, brzucha, ud. Polecacie coś może ?

[myszka2020]

Napisane przez paniKA88

podczas etapu spalania i tak powinno się ćwiczyć mięśnie, a dokładniej chodzi o to zeby chociaż część tłuszczyk zamienić w mięśnię - dzięki nim szybciej spalimy ręsztę

u mnie tragedia, czuję się jakbym miała taką wielką kulę do kręgli w brzuchu :/ a najgorze jest to ze wydaje mi się iż tak dużo wcale nie zjadłam dzisiaj musza byc dwie godziny siłki i jakis areobik zeby to wszystko spalić

Bidulko Może jeszcze jakieś lekkie ziołowe herbatki, mi w takich wypadkach pomagają

Napisane przez agulaaaa

Cześć Jeśli mogłabym to i ja chętnie do Was bym dołączyła
Od 20.04 ćwiczę na orbitreku, dodatkowo dieta MŻ. O dziwo przez święta nie zjadłam ani jednego kawałka ciasta. Jestem z siebie dumna, bo ze mnie straszny łakomczuch.
Nie wiem ile dokładnie ważę, ale około 67 kg przy 173 cm wzrostu. Muszę poszukać sobie jakis ćwiczeń na spalenie tłuszczyku z okolic bioder, brzucha, ud. Polecacie coś może ?

Planuję właśnie zakup orbitreka, żeby sobie ćwiczyć przy ulubionym serialu, jakieś 40 minutek dziennie Z początku pewnie ciężko co?

[agulaaaa]

Pierwsze 4 dni jest ciężko, nogi mi wysiadały, ale po tygodniu nie jest źle Pracuję nad kondycją, bo strasznie się zaniedbałam ..

[My_blue]

Witam Was moje drogie ! Powracam po świętach
A więc przed świętami stanęłam na wadze, a tam zamiast 67 .... 65!
Ogólnie zaczęłam się lepiej czuć i nie czułam już tego wzdęcia i tak ogromnego obrzydzenia do siebie. Oczywiście nie popuszczamy dalej W pierwszy dzień świąt praktycznie nic nie zjadłam, ale to spowodowane było raczej sytuacją rodzinną i stresem ... W drugi dzień świąt to nadrobiłam ;D ale to raczej dla równowagi psychicznej, z powodu problemów...
Ale teraz już wszystko ok i dalej prowadzę dietę, widzę, że Wam też to świetnie idzie
Natomiast co do ważenia to radzę Wam, też ze względów psychologicznych ;D
przy diecie i oczekiwaniu na efekty spadku wagi, nie ważcie się co chwilę! Waga 'rusza; dopiero po jakimś czasie, poza tym mają na nią wpływ różne czynniki, woda w organizmie itp.

[agulaaaa]

Ja póki co wagę mam zepsutą i zamierzam się zważyć za jakiś miesiąc, czy dwa. W sumie będę widziała sama po sobie czy coś schudłam, po ubraniach