Seks analny - wasze doznania, opinie na temat...

[_Natalee_]

jestem na etapie rozwarzania tej decyzji,a raczej na szukaniu odpowiedniego momentu.Myśl,ze sama musze sprobowac,bo wasze opinie sa bardzo roznemam nadzieje,ze bede nalezec do tych,ktore oceniaja ten rodzaj seksu pozytywnie

[Anya_86]

Spróbowałam tego z byłym TŻ, nie powiem żeby było nieprzyjemnie(powoli, delikatnie-wiedział co i jak )sprawiło mi to trochę frajdy, jednak nie przepadam za tym do chwili obecnej.Nie czerpię z tego aż tak duzej przyjemności żeby uprawiać ten rodzaj seksu często.Któraś z Wizażanek zapytała o orgazm przy stosunku analnym, ja takiego nie miałam, ale slyszałam że kobieta może go w ten sposób osiągnąć

[bonec]

Napisane przez Anya_86

Spróbowałam tego z byłym TŻ, nie powiem żeby było nieprzyjemnie(powoli, delikatnie-wiedział co i jak )sprawiło mi to trochę frajdy, jednak nie przepadam za tym do chwili obecnej.Nie czerpię z tego aż tak duzej przyjemności żeby uprawiać ten rodzaj seksu często.Któraś z Wizażanek zapytała o orgazm przy stosunku analnym, ja takiego nie miałam, ale slyszałam że kobieta może go w ten sposób osiągnąć

może osiągnąć, ale tylko w momencie, kiedy sam stosunek analny jej nie krępuje. a większość kobiet jednak ma z tym problem.

[Anya_86]

Napisane przez bonec

może osiągnąć, ale tylko w momencie, kiedy sam stosunek analny jej nie krępuje. a większość kobiet jednak ma z tym problem.

Bonec nie mam problemu ze skrępowaniem przy seksie analnym, nie krępuje mnie żadna część ciała mojego i partnera.Więc winne skrępowanie napewno tu nie jest.

[Shemreolin]

A w sumie... tak mnie to zastanawia, czy uprawiałyście seks analny, ale że to wy byłyście tymi "wkładającymi"? Bo w sumie jakby nie patrzeć, faceci też mają odbyciki i też można im tam cos wsunąć. A jeszcze na dodatek oni tam mają punkt G. No i skoro facetom podoba sie seks analny to może sami by pupki wystawili? Jakimś fajnym wibratorkiem można by podziałać.

Jak rozmawiamy na temat seksu analnego z TŻ (nie próbowaliśmy jeszcze), to on absolutnie i kategorycznie nie chce by mu cos tam wsadzać, natomiast nie widzi nic złego we wsadzaniu mi.

To niespawiedliwe!

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Kiedyś tego doświadczyłam, raz.NIE MA NIC GORSZEGO!!!!Boli, wcale nie jest przyjemne i po jest uczucie jakbym miała jakiś pień między nogami.
Widać kiedy dziewczyna uprawia analnie....Chociażby ja to widzę.
Fuuuuu, bleeee

[_Natalee_]

Sama juz nie wiem,wasze opinie sa tak podzielone...niby chce,ale jak slycham tych 'traumatycznych' przezyc to jakos tak mi dziwnie....ale w sumie pierwszy raz oralny tez nie jest aż taki przyjemny,trzeba sie nauczyc czerpać przyjemność z seksu,wiec moze i tak bedzie w tym przypadku

[Shemreolin]

Ja myślę, że wszytsko jest dla ludzi. Mysmy nigdy tak nie robili, ale podejrzewam, że w naszym wspólnym życiu spróbujemy niejednego, tylko najważniejsze jest zrobic to wtedy kiedy sie do tego po prostu dojrzeje. Nas kusi, ale po prostu to nie ten moment. Wydaje mi się, że kiedys to wyjdzie tak samo z siebie, zupełnie naturalnie. Bo to mi sie wydaje takie dziwne planowac pierwszy seks analny. Wogóle planowanie seksu mija sie z celem. Spontaniczność w seksie to najlepsze co może być.

[Anya_86]

Napisane przez Shemreolin

A w sumie... tak mnie to zastanawia, czy uprawiałyście seks analny, ale że to wy byłyście tymi "wkładającymi"? Bo w sumie jakby nie patrzeć, faceci też mają odbyciki i też można im tam cos wsunąć. A jeszcze na dodatek oni tam mają punkt G. No i skoro facetom podoba sie seks analny to może sami by pupki wystawili? Jakimś fajnym wibratorkiem można by podziałać.

Jak rozmawiamy na temat seksu analnego z TŻ (nie próbowaliśmy jeszcze), to on absolutnie i kategorycznie nie chce by mu cos tam wsadzać, natomiast nie widzi nic złego we wsadzaniu mi.

To niespawiedliwe!

A no właśnie...nam to można wkładać a oni jak usłyszą tylko o włozeniu czegos do ich pupci to sie rzucają jak nie wiem co...Może by zmienili zdanie gdyby im tak wibratorek włożyc w pupcie i powiercić a hahahha juz widzę minę facetów

[lauraangel]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;2633699]Kiedyś tego doświadczyłam, raz.NIE MA NIC GORSZEGO!!!!Boli, wcale nie jest przyjemne i po jest uczucie jakbym miała jakiś pień między nogami.
Widać kiedy dziewczyna uprawia analnie....Chociażby ja to widzę.
Fuuuuu, bleeee[/quote]

To gdzie Ty zaglądasz?? A mówiąć poważniej nie mam zamiaru nikogo nakłaniać, ani propagowac urozmaicenia ars amandi o taki rodzaj doznań, co nie oznacza, że nie jest on przyjemny - bo jest. Wszystko zależy od chwili i nastoju. Zasada pierwsza, która powinna obowiązywać we wszystkim z analem włącznie - nic na siłę! Początki bywają trudne ale czy wszystko od razu jest proste? Oczywiście nikomu nie musi się to podobać ze względów obyczajowych, higienicznych, religijnych etc etc. Ale nie sądzę, zebyś mogła coś takiego poznać. Mam nadzieję że się nie mylę

[Ray]

nigdy w zyciu

[czofnica]

mysle że do wszystkiego trzeba poprostu dojrzec, ja się strasznie bałam tego bólu i nie wiem czego nasłuchałam sie za duzo od kolezanek ze to boli bleee fuj... az wkoncu dojrzałam i nie wiem o jakim bolu one tyle mowiły dla mnie sama przyjemnosc ale i tak wole tradycyjnie sex analny to dla mnie tylko dodatek do dzikich zabaw z moim TZ

[Ray]

dojrzec???? zle slowow bym okresliwa po prostu przyzywczaic sie bo dojrzec to zbyt mocne slowo

[bess]

dojrzec poniewaz jak sie masz do czegos przyzwyczaic czego nawet nie chcesz zrobic ani razu???
musisz to najpierw przetrawic w sobie,wpasc na to ze nic co ludzkie nie jest ci obce i wtedy zaczac to robic i przywyknac do dyskomfortu na poczatku.
ja osobiscie nie preferuje,pare razy owszem ale juz nie bo po co skoro mozna normalnie?

[Ray]

ale dojrzec dla mnie to slowow znaczy dojrzec np do milosci dojrzec do rozsadku mozna powiedziec dojrzec do glupoty??? dla mnie to slowo oznacza cos pozytywnego.... a sex analany nie jest dla wszystkim ludzi czyms pozywtywnym dla czesci poztywne dla czesci negatywne wiec slowo dojrzec mi nie pasuje...

mnie jakos nie kreci to analnie.... nie wyborazam sobie robiac to tam gdzie zalega kal obrzydliwe... a potem nagle bawic sie jego sprzetem okropnosc..

chodz ludzie maja rozne zboczenia niektorzy lubia jak im sie wklada rozne rzeczy albo i tak ja jestem na nie zdecydowanie

[bess]

no wlasnie ty majac teraz takie poglady za kilka lat moglabys "dojrzec "do tego ze moze nie jest to takie zle jak wczesniej ci sie wydawalo.
oczywiscie teoretycznie bo z twoich postów wnioskuje za masz bardzo tradycyjne poglady i nigdy ich nie zmienisz

[Ray]

hehe nie mam tradysyjnych pogladow. heheh po prostu sex analny nie wchodzi w gre czy polykanie a tak na prawde w lozku nie wieje u mnie nuda czy brakiem dobrej zabawy wrecz przeciwnie po prostu w innym kierunku ide urazmaicajac sex

[Szarada]

W sumie racja, tylko to "przetrawiać i przywyknąć do dyskomfortu"... Przymus czuję, przymus. Ja tam nie lubię się do niczego przymuszać, bo w życiu i tak za dużo przymusu jak na mój gust.

Napisane przez bess

dojrzec poniewaz jak sie masz do czegos przyzwyczaic czego nawet nie chcesz zrobic ani razu???
musisz to najpierw przetrawic w sobie,wpasc na to ze nic co ludzkie nie jest ci obce i wtedy zaczac to robic i przywyknac do dyskomfortu na poczatku.
ja osobiscie nie preferuje,pare razy owszem ale juz nie bo po co skoro mozna normalnie?

[bess]

chodzi o to ze najpierw myslisz o tym,ciekawi cie,nikt cie nie zmusza,pozniej sama podejmujesz decyzje.tak chce sprobowac,logiczne ze na poczatku jest dyskomfrot a czy zamierzasz to jeszcze powtarzac to juz decyzja zalezy od ciebie.to mialam na mysli.

[nel_a]

ja jestem na nie.

[kuki9]

Mój eks miał kręćka na punkcie tego rodzaju seksu.Ciagle mnie na to namawiał.No a szczerze mówiąc mnie to brzydziło i odstraszał mnie też ból.
Mój obecny facet wspomniał kiedyś o takiej formie mimochodem pare razy.Mówił, że chciałby spróbować bo jest ciekawy.Ale absolutnie nie nalegał.
A ja się z tym gryzłam.Bo z jednaj strony to mój najukochańszy tż, któremu chciałabym dac tą przyjemność a z drugiej oczywiście, że boli.
No i się przekonałam, że nie boli
Nie aż tak w każdym razie.A ten minimalny bol jest baardzo przyjemny.

Zgadzam się z tym, że do tej formy seksu trzeba zaufania, odpowiedniego partnera.Żadne tam szybkie numerki z nieznajomym nie wchodza w gre.

[lady Vader]

Ja jestem na nie-seks analny jest dla mnie po prostu niehigieniczny.Poza tym nie lubię bólu-nie podnieca mnie nawet minimalne cierpienie.Mój TŻ chciałby bardzo spróbować,ale nie zamierzam póki co mu na to pozwolić.Oczywiście o wkładaniu mu czegokolwiek do odbytu nie ma mowy-pisała juz o tym Shemreolin.Nie rozumiem,dlaczego to ja mam się poswięcać i chodzić z obolałym tyłkiem,bo on ma taki kaprys.
Może pomyślicie,ze jestem egoistką,ale to nieprawda-bardzo lubie sprawiać przyjemność mojemu TŻ.Seks oralny uwielbiam-ale nie zamierzam próbować czegoś,co na samą myśl przyprawia mnie o dreszcz.
Podobnie myślę o połykaniu spermy i praktykach typu "złoty deszcz".Nie wykluczam,ze kiedyś tego spróbuję,ale będzie to wtedy kiedy będę miała na to ochotę i nikt nie będzie wywierał na mnie jakiegokolwiek nacisku.I oczywiście przy pełnej aprobacie mojego partnera.

[Ray]

dla mnie tak samo sex analny nie wchodzi w gre.... po pierwsze obrzydza mnie to tak samo jak polykanie kiedys obejrzlaam z tz jakis pornos gdzie kobiecie jak robila oral facetowi na odruchy wymiotne sie zbieralo a apotem jeszcze jejr ta sperma z ust wyciekala jak slina psu pol dnia potem bylo mi niedobrze ze myslalam ze bede haftowac tz nie wiedzial co mi jest... takze tak samo sex analny obrzydza mnie to... tam gdzie wydobywa sie kal wsadzac ptaszka... kosmos... moj tz jakos nigdy nawet tego nie zaproponowal jak spytalam co o tym mysli powiedzial ze jego do odrzuca nawet nie ciagnie do tego tazke nie mam problemu

[nadie4]

ja probowalam kilka razy za namową partnera, za kazdym razem bolało w trakcie i na drugi dzien, juz nigdy nie dam sie namowic. To bezsensu,teraz kiedy partner prubuje mnie namowic odpowiadam zeby sam sobie cos tam wkładal i wyciagał i potym niech mi odpowie czy czy to zeczewiscie takie fajne jak mi wmawia!

[VeronikaV]

Sprobowalam raz. Bolalo. Ale nie zrezygnowalam i pewnie sprobuje ponownie. Moze za kolejnym razem bedzie lepiej. Dodatkowo slyszalam, ze do tego trzeba sie troche przygotowac, pocwiczyc i ze nie od pierwszego razu sie udaje.
A poza tym, chetnie pobawilabym sie tak, ale zamieniajac role, tyle, ze moj TZ jest totalnie przeciwny. Probowalam z poprzednim i mowil, ze mial z tego frajde.

[_Natalee_]

Już po chyba dołacze sie do grona osob,ktorym sie to podobalo na poczatku troche bolalo,ale nie potem bylo fajniesproboje jeszcze nie raz

[Suzi_Sun]

A jednak ciagle wiekszosc pisze o jakims tam bolu... sama juz nie wiem.
A jak jest na drugi dzien? Czy jest odczuwalny jakis dyskomfort? Jakies problemy z zalatwianiem sie?Sorka ze tak wypytuje ale jestem ciekawa, a sama chyba jeszcze ni ejestem gotowa na taka forme sexu. Fakt faktem kiedys mowilam kategorycznie nie, nigdy w zyciu, fuj i takie tam. A jednak teraz mysle w sensie- ciekawe jak to jest... TZ chcialby - ale bron boze mnie nie namawia. Jesli do tego dojdzie kiedys to tylko za moja wyrzna aprobata

[kuki9]

Napisane przez Suzi_Sun

A jednak ciagle wiekszosc pisze o jakims tam bolu... sama juz nie wiem.
A jak jest na drugi dzien? Czy jest odczuwalny jakis dyskomfort? Jakies problemy z zalatwianiem sie?

Ja tam na drugi dzień nic nie odczuwam.Normalnie i tyle.Problemów w toalecie też nie mam.
No ale fakt faktem, że nie robiłam tego dużo razy jak na razie

[Margot45]

[quote=Suzi_Sun;2738599]A jednak ciagle wiekszosc pisze o jakims tam bolu... sama juz nie wiem.
A jak jest na drugi dzien? Czy jest odczuwalny jakis dyskomfort? Jakies problemy z zalatwianiem sie?/quote]

Jeśli obydwoje z partnerem macie ochotę na ten rodzaj sexu, jeśli on jest delikatny i zwraca uwagę na Twoje reakcje, a przede wszystkim jeśli zastosujecie nawilzacz, to trudno mówic o bólu. Dyskomfort pewien jest, zwłaszcza na początku, ale ja uwazam, ze po pewnym czasie przestaje sie na niego zwracać uwagę. Osobiście raz mi się zdarzyło być w sytuacji, ze po zakończeniu spotkania bałam się wręcz głębiej odetchnąć tak miałam rozluźnione mięśnie, ale na drugi dzień nie odczuwałam zupełnie żadnego dyskomfortu.

[Hosenka*]

Nie próbowałam i póki co nie planuje próbować poniewaz obawiam się nie np. bólu tylko... zbyt mocnych wrażen

Z drugiej jednak strony, obawiam się właśnie o zbytnie rozluźnienie zwieraczy i różnych przygód z tym związanych.

Jakby nie było, ten rodzaj sexu kojarzy mi sie z pewnym wyuzdaniem i perwersją