Minęły mdłości, są już kopniaczki - ciągle czekamy na Was dzieciaczki - IX/X 2011

[tusia872]

Napisane przez bianeczkaa

Kochana, ja z rodzicami jak nie mieliśmy gdzie mieszkać to się wprowadziliśmy na gołe posadzki, w domu schodów nie było, gazu, ciepłej wody Mój tż jak się jego rodzice budowali mieszkał w pomieszczeniu, gdzie teraz mają parnik więc perspektywa wprowadzenia się do domu gdzie brakuje paru rzeczy jest luksusem Jesli chodzi o podatek, to ja go sobie sama załatwiłam, wysyłałam dokumenty bezpośrednio do ich US (formularze znalazłam w necie) i nie bawiłam sie w żadnych pośredników. A wysłałam zwykłym poleconym priorytetem Na czek czekałam krótko, a w banku załatwili mi to w 3 miesiace niecałe Ja to się już nie nastawiam nigdy na jakieś extra pieniadze bo nigdy z tego nic nie wychodzi, zawsze sie okazuje, że będą później.

z mieszkankiem to ja tez wprowadzalam sie to tylko kuchnia prysznic i kibelek był spalismy na dmuchanym materacu i mielismy pozyczone 2 krzesła i stolik rzeczy mielismy w kartonach i jakos fajnie było wiec naprawde nie ma co sie martwic

[agnieszka 0605]

Witajcie

Coś strasznie mało miałam do nadrabiania...

Napisane przez acelinka

agnieszka, a dlaczego poprawiasz prace męża? Rozumiem pomóc, no ale bez przesady niestety czasami takie egzaminy robią, masakra. Ale zdacie, na pewno

jakby tu powoedzieć... ja prace piszę i poprawiam mój M nie napisałby tej pracy, nie ma czasu, umiejętności a co najważniejsze chęci! Gdybym pracowała to nie dałabym rady (zapłaciłby komuś za pisanie), a jak siedze w domu to inaczej no i kasa zostaje. Tylko najgorsze jest to, że ja pisze o dduuużym koncernie, naprawdę duża firma i mam do opisania mniej niż M o firmie rodzinnej no ile można opisywać tak małą firmę! A promotorka się czepia i czepia!

Martusiaaa21 - za 5 miesiac

pestka78 - trzymam kciuki za wizytę! pytałaś kochana o kremy: ja mam pharmaceris (b.dobry, ładny zapach, cena ok 30-40zł) i zamówiłam też palmersa. Dziewczyny mówiły, że zapach im nie podchodzi, ale dla mnie nienajgorszy. Od tego dostawcy zamówiłam sobie też balsam z wit. E kakowy 400ml, któy też polecany jest na rozstepy. Całość 61 pln, szybka przesyłka - jestem zadowolona

anciaahk - dobrze, ze sie odezwałaś, martwiłysmy się a maluch jaki duzy! wow!

Napisane przez cotynato

6 miesiąc – 23-26 tydzień ciąży,

O wg tego co wkleiłyście od jutra ruszam z 6 miesiącem. To już? Niemożliwe

cotuś gapo masz 22 tc + 6dni to już od tygodnia jesteś w 6 miesiacu, bo masz 23 tc a jutro kończysz 23 tc i zaczynasz 24

golgie - na każdą przyjdzie swój czas z ruchami i przede wszytkim nie smutaj sie

Ja też nie mam dzis najelpszego humorku. Tata pojechał do szpitala (na zabieg z przepukliną), a szpitala boi sie jak ognia. Jakieś mam mieszane uczucia, mam nadzije, ze bedzie wszysko ok.

[aa2]

zadzwoniłam do labolatorium tam gdzie chodze bo są fajne godziny i nie muesz zawsze pedzić specjalnie tylko wpadam tam jak jade do pracy zapytać zcy mi glukoze zrobia n o i zrobia i babka powiedziała ze moge sobie zabrać cytryne huurrraaaa -nie w każdym labo sie zgadzają
kurcze wiem ze juz była o tym mowa ale jak to z tym badaniam, bo mam skleroze: najpierw mi pobierają krew, potem pije glukoze i znów pobierają a potem zas po godzinie?

[bianeczkaa]

Napisane przez tusia872

z mieszkankiem to ja tez wprowadzalam sie to tylko kuchnia prysznic i kibelek był spalismy na dmuchanym materacu i mielismy pozyczone 2 krzesła i stolik rzeczy mielismy w kartonach i jakos fajnie było wiec naprawde nie ma co sie martwic

My mieliśmy taki stół i krzesła turystyczne, jak kiedyś były rozkładane, kuchenkę elektryczną jednopalnikową, stała na podłodze a wodę grzaliśmy we frani Dobrze, że prąd i woda zimna były Spaliśmy na takich materacach starych, trzeba było palić w piecu żeby było ciepło, ale i tak było fajnie znajomi pomagali nam jak mogli

[mucka21]

Napisane przez pestka78

Więc wózek wybrany juz mamy...tylko odpowiedni model teraz

Wczoraj mój tz zasmutał ze nie bedzie synka i nie bedzie mógł MU kupowac kolejek, samolocików itd....oczywiscie myslał o sobie..... A potem jak stalismy w kolejce do wc to powiedział: no...z córeczką to chociaz to mnie ominie)hihihih

Córeczka mojej kuzynki jest chłopaczarą, nie lubi lalek i sukienek/spódnic, za to uwielbia kolejki, samochody, różne hotwinsy (nie wiem jak się to pisze) latające samoloty (sterowane), bajki tez chłopięce- Spiderman, Scooby Doo, naruto, itp. a nie wychowywała się tak nawet z chłopakami- jeden był tylko troszkę starszy, a miała koleżanki i rodzinę w jednym domu w swoim wieku


Tak w ogóle to witam poniedziałkowo
nic mi się nie chce robić ani myśleć o obiedzie, zainspirujcie mnie może ostatnio jak któraś z was powiedziała o jajku sadzonym z ziemniakami i mizerią to o 21.30 sobie robiłam

Wczoraj zauważyłam pod jedną piersią takie rozstępy fioletowe (fuj) i pokazuję tż, a on się pyta co mu pokazuję, to mówię że te kreski fioletowe, a on: co to jest? to odp że rozstępy. i mówię: później się ze mną rozwiedziesz bo powiesz że już jestem nie ładna i mam brzydkie rozstępy na co tż: Ty zawsze jesteś piękna i mi żadne rozstępy nie przeszkadzają, na pewno bym się z Tobą z tego powodu nie rozwód, chyba że byś nie chciała didowi dać mleka albo jeść to wtedy taaaaak

I dziś mi tż kupi litrowe lody, bo taniej wyjdzie niż jak kupuje mi ok 2razy dziennie lody na patyku u nas w sklepie i jabłka- ostatnio w biedronce kupiłam takie dobre a tż dla dida kupi wszystko

[Caltea]

Dzień dobry poniedziałkowo
Odnośnie wczorajszej dyskusji n.t. długości szyjki, to ja też nie wiem jak jest u mnie. Mam wrażenie, że lekarz podawał jakieś wartości, ale pamiętam tylko tyle, że jest w normie, zwarta i się nie skraca. Niestety na opisie USG nie ma słowa na ten temat

Egwene6 miło poczytać, że Twoje maleństwa rozwijają się tak ładnie

Napisane przez kiciulec

Smutno mi strasznie dzisiaj znalazłam ponad 20 siwych włosów na głowie, a mam dopiero 25 lat

Kiciulcu, ja zaczęłam leciutko siwieć już po maturze. Nie łam się. Od czego są farby

Napisane przez indygo79

o to pierwsze body mojego dzieciątka

Ha, a więc jednak szał zakupowy dopada pomalutku i Ciebie. A pasiaki śliczne

Napisane przez cotynato

W ogóle z tej fotografii mam temat porządanie. Jedyne co mi się kojarzy to gołe ciała w ciekawym ujęciu, ale nie mam komu takich zdjęć zrobić macie może pomysł jak można inaczej fajnie pokazać pożądanie ?

Ale temat... Cotka Idź na całość. Weź gołą babę i sfotografuj jak facet łypie na nią pożądliwym okiem.

Napisane przez lausanne

Wróciłam z niedzielnego obiadu u teściow i padam ze zmęczenia - a zmęczyłam się siedzeniem na stołku Mam nadzieję, że to się nie skończy skurczami w nocy
jeszcze mnie moja mama zirytowała bo mi powiedziala ze skoro krwiak się wchłonął i szyjka okey to nie ma zagrożenia i mam (ton niemal nakazujący) wrócić do rzeczywistości bo mam mnóstwo obowiązków i bedę miała jeszcze więcej i trzeba się przyzwyczajać. I juz sobie odpoczęłam!!!! No bo przeciez te mega skurcze to nic
A ja się chwilami boję jak cholera i fakt że teraz bardziej jestem spokojna jak wiem że chociaz łożysko jest w porządku, ale czuję przecież że nie do konca jest dobrze, poprzednio w ogóle nie było skurczy a ja liczyłam bardzo w wakacje na pomoc przy K., ale teraz juz nie wiem jak będzie mój tż się wkurzył i miał nawet w tajemnicy przede mną pogadankę (wydobyłam to z niego silą bo widziałam ze jakis wkurzony jest) z mamą, powiedział że on woli żeby dzien w dzien nie było obiadu i woli sprzątać i wszystko robić w domu ale ja mam jak najwięcej leżeć bo on nie chce żeby mnie nie bolało i żeby te skurcze się powtarzały, bo nie wiadomo które zaczną skracać szyjkę.
ufff wygadałam się

Oj biedulko. Nie ma to jak trochę zrozumienia ze strony najbliższych. No cóż, staraj się nie przemęczać, słowa mamy puść, w miarę możliwości, mimo uszu, a męża ucałuj ode mnie za prawdziwie rycerską postawę.

Moja mama stwierdziła dziś, żebym się wzięła za prasowanie (jest to jedyny jej obowiązek, lekarz naciskał, że mama musi koniecznie mieć jakieś zajęcie, żeby nie leżała cały czas). Na co ja, że nie mogę, przez moje skurcze (oczywiście bardziej mi chodzi o zalecenia lekarskie), a ona na to, że przecież sama chciałam więc nie mogę narzekać

Napisane przez AaniaA

zrobila mi sie opryszczka na ustach i jestem zalamana. lekarz przepisal mi tabletki doustne i powiedzial, ze jest to konieczna kuracja. pamietam, ze jakies 11 lat temu mialam to gów.. na ustach. i akurat teraz musialo mi sie to przyplatac . echhh... wiecie, tak od razu nie polknelam tych tabletek. najpierw zasiegnelam opinii dwoch innych lekarzy. niestety musze brac ten lek. w internecie sa tak skrajne informacje na temat opryszczki w ciazy, ze wlosy mi na glowie staja deba .

Aaniu, z tego co mówił mój gin, to opryszczka wargowa nie stanowi zagrożenia dla dzidziusia. Jest to częsta przypadłość, nawet w ciąży i można ją wysuszać np.: pastą cynkową. Chodzi o opryszczkę warg sromowych, która może w ciąży nieźle namieszać. Tak że raczej możesz się przestać niepokoić.

Napisane przez archinta

a ja myślałam, że na wznak się kładzie

Z tego co słyszałam, to ostatnio specjaliści zalecają układanie maluszka na wznak, ponieważ zmniejsza się wtedy ryzyko zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej. Moje córcie jednak zawsze leżały na zianę na boczkach i synusia też mam zamiar tak układać. Przynajmniej nie ma ryzyka zachłyśnięcia.

Napisane przez agnieszka 0605

W tym rożku to nawet nie wiem czy się da położyć dziecko do snu na boku bo w nim to chyba jeszcze łatwiej się przekulnie... ale nie wiem, tak mi się wydaje

Da się, ale musi mieć jakąś podpórkę pod pleckami, np.: zrolowany kocyk. Aha, mam na myśli rożek miękki, bo tylko takie mialam. O usztywnianym się nie wypowiadam, ale mam wrażenie, że w takim to chyba tylko na pleckach

[MalgosiaM8]

Napisane przez tusia872

z mieszkankiem to ja tez wprowadzalam sie to tylko kuchnia prysznic i kibelek był spalismy na dmuchanym materacu i mielismy pozyczone 2 krzesła i stolik rzeczy mielismy w kartonach i jakos fajnie było wiec naprawde nie ma co sie martwic

my też mieliśmy tego typu perypetie, wszystko przyszło z czasem
rok czasu po ślubie się bujalismy na walizkach, od kawalerki po pomieszkiwanie u teściowej a potem u siebie dopóki meble nie powstały, dało sie radę , kwestia nastawienia

dalej nie mamy wszystkiego ale co z tego ? Na wszystko przyjdzie czas

[bianeczkaa]

Napisane przez agnieszka 0605

Witajcie

Coś strasznie mało miałam do nadrabiania...



jakby tu powoedzieć... ja prace piszę i poprawiam mój M nie napisałby tej pracy, nie ma czasu, umiejętności a co najważniejsze chęci! Gdybym pracowała to nie dałabym rady (zapłaciłby komuś za pisanie), a jak siedze w domu to inaczej no i kasa zostaje. Tylko najgorsze jest to, że ja pisze o dduuużym koncernie, naprawdę duża firma i mam do opisania mniej niż M o firmie rodzinnej no ile można opisywać tak małą firmę! A promotorka się czepia i czepia!

Martusiaaa21 - za 5 miesiac

pestka78 - trzymam kciuki za wizytę! pytałaś kochana o kremy: ja mam pharmaceris (b.dobry, ładny zapach, cena ok 30-40zł) i zamówiłam też palmersa. Dziewczyny mówiły, że zapach im nie podchodzi, ale dla mnie nienajgorszy. Od tego dostawcy zamówiłam sobie też balsam z wit. E kakowy 400ml, któy też polecany jest na rozstepy. Całość 61 pln, szybka przesyłka - jestem zadowolona

anciaahk - dobrze, ze sie odezwałaś, martwiłysmy się a maluch jaki duzy! wow!




cotuś gapo masz 22 tc + 6dni to już od tygodnia jesteś w 6 miesiacu, bo masz 23 tc a jutro kończysz 23 tc i zaczynasz 24

golgie - na każdą przyjdzie swój czas z ruchami i przede wszytkim nie smutaj sie

Ja też nie mam dzis najelpszego humorku. Tata pojechał do szpitala (na zabieg z przepukliną), a szpitala boi sie jak ognia. Jakieś mam mieszane uczucia, mam nadzije, ze bedzie wszysko ok.

pestka78, mnie tata notorycznie przynosił resorki, nawet miałam kolejkę elektryczną, takie elektryczne wyścigówki, uwielbiałam bawic się w policjantów i złodziei i latać po drzewach. Lalki też lubiłam ale zawsze byłam wszechstronna pod względem zabawek Pamiętam jak dostałam komplet resorków i była ciężarówka Coca-Coli z otwieranymi drzwiami od przyczepy i kabiny wszyscy mi zazdrościli

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez mucka21

Córeczka mojej kuzynki jest chłopaczarą, nie lubi lalek i sukienek/spódnic, za to uwielbia kolejki, samochody, różne hotwinsy (nie wiem jak się to pisze) latające samoloty (sterowane), bajki tez chłopięce- Spiderman, Scooby Doo, naruto, itp. a nie wychowywała się tak nawet z chłopakami- jeden był tylko troszkę starszy, a miała koleżanki i rodzinę w jednym domu w swoim wieku


Tak w ogóle to witam poniedziałkowo
nic mi się nie chce robić ani myśleć o obiedzie, zainspirujcie mnie może ostatnio jak któraś z was powiedziała o jajku sadzonym z ziemniakami i mizerią to o 21.30 sobie robiłam

Wczoraj zauważyłam pod jedną piersią takie rozstępy fioletowe (fuj) i pokazuję tż, a on się pyta co mu pokazuję, to mówię że te kreski fioletowe, a on: co to jest? to odp że rozstępy. i mówię: później się ze mną rozwiedziesz bo powiesz że już jestem nie ładna i mam brzydkie rozstępy na co tż: Ty zawsze jesteś piękna i mi żadne rozstępy nie przeszkadzają, na pewno bym się z Tobą z tego powodu nie rozwód, chyba że byś nie chciała didowi dać mleka albo jeść to wtedy taaaaak

I dziś mi tż kupi litrowe lody, bo taniej wyjdzie niż jak kupuje mi ok 2razy dziennie lody na patyku u nas w sklepie i jabłka- ostatnio w biedronce kupiłam takie dobre a tż dla dida kupi wszystko

U mnie dzisiaj duszone żeberka z młodymi kartofelkami i jakaś zielonka zapewne

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Mój tż ostatnio do mnie powiedział:

"Ale zazdroszczę Wieśkowi, będzie sobie mógł cmoktać cycuszki bez ograniczeń"

Jeszcze sobie wmawia, że może będzie synek Wczoraj przyłożył ucho do brzucha i słuchał co robi niunia nasza Miał nadzieję że go kopnie

[miss.hot]

Byłam z rana na badaniach, wyników jeszcze nie ma, na USG wszystko w porządku na szczęście

Ja na SR chodziłam w pierwszej ciąży (przyszpitalna, płatna 500zł), dużo przydatnych informacji było + zajęcia praktyczne z oddychania
A w końcu i tak miałam cc, ale nie żałuję zajęć w SR, teraz już się nie wybieram

[DzastaW]

Hej Wam =) załamałam się jak zobaczyłam ile zapisanych stronek =) później spróbuje nadrobić =)

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

bianeczkaa wczoraj Mój narzeczony przyłożył ucho jak dziecko kopało i gdy poczuł, to dostałam kanapką (którą trzymał) i nasłuchiwał =)))

[AgnesD]

Cześć laseczki:roza :

Witam po weekendzie, na początku miałam szczery plan nadrobić zaległosci w czytaniu ale poddałam się jak mi zostało jeszcze z 12 stron

Pisałyście coś o długości szyjki ja mam 36 ale nie wiem czy cm, czy mm czy może metrów stawiam na mm. Gin powiedział, że długa i w porządku

Co do zabawek w mojej młodości to królowały samochody lalki szły w odstawkę.

[tusia872]

Napisane przez MalgosiaM8

my też mieliśmy tego typu perypetie, wszystko przyszło z czasem
rok czasu po ślubie się bujalismy na walizkach, od kawalerki po pomieszkiwanie u teściowej a potem u siebie dopóki meble nie powstały, dało sie radę , kwestia nastawienia

dalej nie mamy wszystkiego ale co z tego ? Na wszystko przyjdzie czas

a mi sie podobało spanie na materacu i szukanie czy to co chce ubrac jest gdzies w kartonie czy jeszcze u rodziców zostało
no i nie ma to jak życ bez lustra

[Caltea]

Napisane przez agnieszka 0605

Asia - szacun, naprawdę! ja udzielam się tylko tu, a i tak mam wrazenie, ze cały czas siedzę na wizażu. Gdybym miała udzielać się jeszcze gdzieś to chyba po nocach musiałabym to robić... a jestem na l4

Aga, mam dokladnie takie same odczucia jak Ty.
Ale ta nasza Aśka szaleje

Napisane przez cotynato

Kochane wstawiłam dwa zdjęcia ... same wiecie gdzie ;-)
Pokazałam się, co prawda od strony, ale zawsze coś na początek.
Dzisiaj też zrobiłam zdjęcie brzucha w ujęciu też ręce tż więc się napracowałam

No to lecę popatrzeć

Napisane przez pestka78

J
A wieczorkiem poczułam w koncu delikatne uderzenia Tz dał szybko reke i tez poczuł

Brawo dla maluszka, Pestko

Napisane przez anetika

Witajcie - zaraz zmykam na badanie także trzymajcie kciuki

Masz moje

Napisane przez anciaahk

Witajcie po weekendzie. Zanim Was nadrobię (pewnie wieczorem) napiszę tylko,. że wizyta przebiegła w porządku, wszystkie wyniki i pomiary są w normie. A Franuś waży już 740 gram .
Miłego dnia, teraz spadam do książek a wieczorkiem będę nadrabiać.

Wow, Ancia, ale masz już duże dziecko. To mój prawie 0,5kg Loś przy Twoim mega Franku wymięka

Napisane przez pestka78

Ja zastanawiam się nad kremikami:
mustela, palmers czy fissan? pomóżcie proszę bo chyba 3 kupię

Fissana używałam w poprzedniej ciąży, ale jakoś nie rzucił mnie na kolana. Teraz mam Palmersa i jestem zadowolona. A zapach jak dla mnie nieinwazyjny i szybko znikający

Napisane przez MalgosiaM8

A takie pytanko czy wy też się mniej wnerwiacie na swoich TŻ ? Ja na swojego nawet nie potrafię się gniewać 5 minut. W sobotę to myslałam że podskoczy z radości, jak mówiłam żeby jechał na kawalerski co będzie ze mną cały czas siedział, a potem jak z przejęciem mi opowiadał, że nawet ładnych dziewczyn nie było hahah


Czy ciężko wam w nocy się przekręcać na drugi bok ? Ja tylko słyszę jak mi kości strzelają i trochę bólu jest przy brzuchu , ale to takie rozbudzające w nocy no i najlepiej mi na plecach z podwiniętymi nogami, zmuszam się do tego lewego boku, ale mi nie idzie teraz, a zawsze spałam tak, a jak przerzuce się na prawy to dziecię moje mnie kopię , czuje tatusia po tej stronie czy jak

Małgosiu, całe szczęście, że już nie przeciekasz, ale lepiej faktycznie zapytaj lekarza.

Ja na swojego małża raczej się nie złoszczę, a jeżeli już to intensywnie, ale krótko. I dobrze nam razem, pomimo tych 18 już lat naszego związku.

Napisane przez golgie

nastrój nadal kiepski,no ale trzeba się jakoś trzymać:/Już nie mogę się doczekać czwartkowej wizyty-będzie usg połówkowe.W ogóle to mi tak jakoś dziwnie, nie czuję się, jakbym była w ciąży, przecież na tym etapie powinnam już czuć cokolwiek?

nie smutaj już.

[AgnesD]

Napisane przez DzastaW

wczoraj Mój narzeczony przyłożył ucho jak dziecko kopało i gdy poczuł, to dostałam kanapką (którą trzymał) i nasłuchiwał =)))

wyszło, że nasłuchiwał kanapką

[mucka21]

wrzuciłam zdjęcie do klubu ale ten mój brzuch przy waszych
tż jak oglądałam wasze zdjęcia to powiedział "ale bym się przytulał do takiego brzusia"

bianeczkaa mój tż też tak mówi i też przykłada ucho i mówi że słyszy tylko że coś bulgota, wczoraj zamówił pizze i mówi że did na pewno będzie chciał ją jeść (ja wole kebaby) i w nagrodę kopnie tatusia. Ale tatuś mógł pomarzyć

[Caltea]

Napisane przez miss.hot

Byłam z rana na badaniach, wyników jeszcze nie ma, na USG wszystko w porządku na szczęście

Napisane przez AgnesD

Pisałyście coś o długości szyjki ja mam 36 ale nie wiem czy cm, czy mm czy może metrów stawiam na mm. Gin powiedział, że długa i w porządku

Poszłam na całość i już sobie zdążyłam wyobrazić Ciebie z szyjką długą na 36m

[MalgosiaM8]

Napisane przez tusia872

a mi sie podobało spanie na materacu i szukanie czy to co chce ubrac jest gdzies w kartonie czy jeszcze u rodziców zostało
no i nie ma to jak życ bez lustra

mi też, lubiłam ten stan beztroski haha

Napisane przez Caltea

Ja na swojego małża raczej się nie złoszczę, a jeżeli już to intensywnie, ale krótko. I dobrze nam razem, pomimo tych 18 już lat naszego związku..

I życzę Tobie jeszcze 2 razy tyle i sobie też
Nam za chwilkę stuknie 6 lat pod koniec maja, a pytam sie kiedy ?
Wydaje mi się że razem jesteśmy góra 2 , no dobra 3 ale "nie zapeszając" czym jesteśmy dłużej ze sobą tym nam lepiej

[bianeczkaa]

Napisane przez mucka21

wrzuciłam zdjęcie do klubu ale ten mój brzuch przy waszych
tż jak oglądałam wasze zdjęcia to powiedział "ale bym się przytulał do takiego brzusia"

bianeczkaa mój tż też tak mówi i też przykłada ucho i mówi że słyszy tylko że coś bulgota, wczoraj zamówił pizze i mówi że did na pewno będzie chciał ją jeść (ja wole kebaby) i w nagrodę kopnie tatusia. Ale tatuś mógł pomarzyć

Mój stwierdził, że nasza dzidzia wczoraj beknęła

[Caltea]

Napisane przez MalgosiaM8

I życzę Tobie jeszcze 2 razy tyle i sobie też
Nam za chwilkę stuknie 6 lat pod koniec maja, a pytam sie kiedy ?
Wydaje mi się że razem jesteśmy góra 2 , no dobra 3 ale "nie zapeszając" czym jesteśmy dłużej ze sobą tym nam lepiej

I tak trzymać

[kasiuleczkakuleczka]

Dzięki dziewczyny Jakoś tak się podłamałam przez tę nieuczciwą babę
2pokoje będę miała umeblowane, będzie na czym spać, kibelek będzie, wanna będzie, kuchenka będzie, lodówkę mam (pralki nie mam ale do mamy blisko to czasem pranie zrobi ) Mężul też mi wczoraj jęczał, stękał (tak jak ja Wam w sumie teraz) zamiast mnie wspierać...
Chociaż na Was można liczyć!
No jejku najwyżej się u rodziców dłużej pomieszka i przyjedzie na 2tyg a póżniej znów na 2... a nie na miesiąc od razu, wiadomo też by chciał się córcią nacieszyć no ale... coś za coś...
Ja za ciemna jestem żeby bez pośredników do Niemiec papiery wysłać wszyscy z rodziny i znajomi też z pośredników korzystają...
Może kiedyś będę bardziej zaradna
Jeszcze nas sprawy w sądzie czekają - spadek po teściu (dział spadku) i wielka niezgoda wsród rodzeństwa... No i każdy jak sęp czeka aż mój mężul wszystko pozałatwia (geodetę, rzeczoznawcę...) kasę wyda a oni swoje za darmo brać będą - wszyscy nas wykorzystują
Niech coś zacznie się załatwiać, niech pójdzie do przodu, bo już to stanie w miejscu mnie przytłacza, jak taka sierota się czuję i w sumie bez męża gó*** załatwię a jak na tydzień przyjedzie to jak tu to wszystko ponadrabiać... Dobra postękałam, koniec! Będzie dobrze (kiedyś)

Byłam w komisie to się też załamałam (nie chcę przechwalać) ale naprawdę miałam śliczne ubranka (wiadomo, że tych gorszych podniszczonych nie zaniosłam) to mi takie ceny w tym komisie rzucała, że płakać mi się chciało... Chciałam babie powiedzieć, że jest ślepa i głupia i nic nie sprzedawać no ale co znów komuś coś mam dać (a mi kto coś kiedyś da...) albo żeby to leżało i mi mole w końcu zjadły...
Za worek ubranek uzbierało się 120zł To 2zł wyceniła, to 5zł, najdroższy komplecik za 8zł mi policzyła... I tak się targowałam...
Smutne to, bo tyle człowiek pieniędzy na te ubranka wydał... a tu raptem za 2-3 ubranka się zwróciło.Nie liczyłam na majątek ale żeby te ceny chociaż 0d 5 do 10zł były a nie 2zł! Ja taka tępa, na allegro nie umiem sprzedawać, może to by mi się lepiej opłacało.

W ogóle to dziś 2godz spałam, zasnęłam po 1 a po 3synek mnie obudził, że chce siusiu i tak sobie nie śpię... i jeszcze w tych 2godzinach głupoty mi się śniły że Amelka źle się rozwija...

[MalgosiaM8]

Napisane przez Caltea

I tak trzymać

aa przypomniało mi się
Mój małż wczoraj w łóżku do mnie "foczko przytul się" hahah no myślałam że pęknę ze śmiechu to jak widzicie jestem na etapie "foki " haha
a wasi faceci jakiś pieszczotliwych przezwisk używają ?

[lausanne]

Napisane przez kiciulec

ale miałam sen dzisiaj
Śniło mi się, że wiozłam w wózku moje małe. Pamiętam, że to była gondola, ale tył na przód i bardzo nisko była :P Ale za to w pięknym turkusowym kolorze. A że była tył an przód to musiałam obejść wózek żeby do niego zajrzeć. A jak zajrzałam to zobaczyłam dziecko(moje) ale już takie większe, bo siedziało i wyobraźcie sobie, że śpiewało "aa kotki dwa" Nawet takie malutkie ząbki było widać. I jasne włoski- czyli nie po mnie

sny są super mnie się też sniło coś mega głupiego, ale to co teraz napiszę to autentycznie 10000% mój sen bez żadnego wymyslania. Mianowicie śniło mi się że Asia (aa2) ukradła mi Konrada i uciekała z nim gdzieś i tak strasznie szczerzyła zęby (ta z avatarka ale wiedziałam ze to ona, bo się takie rzeczy wie w śnie) a ja płakałam strasznie a to wszystko mi się sniło chyba dlatego że wczoraj z nia ostatnią gadałam na wizażu

wyniki badań mam o 16, a o 17 gina, więc dam znać już po wizycie

pestka daj znać co i jak

[AgnesD]

kasiuleczka wszystko się ułoży zobaczysz

[Caltea]

Napisane przez MalgosiaM8

aa przypomniało mi się
Mój małż wczoraj w łóżku do mnie "foczko przytul się" hahah no myślałam że pęknę ze śmiechu to jak widzicie jestem na etapie "foki " haha
a wasi faceci jakiś pieszczotliwych przezwisk używają ?

Foka fajniejsza od kaszalota
Ja w ciąży zostaję misiem

A, któraś dziewczyna pytała jak z przekręcaniem się w nocy z boku na bok. No, coraz ciężej niestety. Mam wrażenie, że furczę i sapię przy tej banalnej czynności. I nie mogę spać na plecach (a lubię), bo potem rano potwornie łupie mnie w kręgosłupie i w ogóle mam wrażenie, że dzidziuś naciska mi na jakiś nerw i boli od prawego uda w górę

[MalgosiaM8]

Napisane przez Caltea

A, któraś dziewczyna pytała jak z przekręcaniem się w nocy z boku na bok. No, coraz ciężej niestety. Mam wrażenie, że furczę i sapię przy tej banalnej czynności. I nie mogę spać na plecach (a lubię), bo potem rano potwornie łupie mnie w kręgosłupie i w ogóle mam wrażenie, że dzidziuś naciska mi na jakiś nerw i boli od prawego uda w górę

Ja pisałam, aa2 potwierdziła że też jej strzela w kościach
Też mam wrażenie że sapie przy tej czynności ja swego czasu mocno narzekałam na ból lewej strony ciała, do tego stopnia że mąż mnie ubierał i rozbierał z bluzek bo nie dawałam rady. Dziecko się pewnego razy przekręciło i jak ręką odjał
Caltea Ty masz doświadczenie, w 8-9 mc ciązy to przekręcałaś się jeszcze z boku na bok w łóżku? Bo ja sobie już tego nie wyobrażam

[lausanne]

Napisane przez Caltea

Poszłam na całość i już sobie zdążyłam wyobrazić Ciebie z szyjką długą na 36m

no i jakie mialaby bole jakby jej się szyja z 36 m zaczeła zgładzać na zero:haha ha: ojej, nie zazdroszczę

Aguś nie martw się na zapas, na pewno będzie ok przepuklina o ile jest wcześnie leczona jest totalnie niegroźna

okey, nadrabiam dalej...

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez golgie

nastrój nadal kiepski,no ale trzeba się jakoś trzymać:/Już nie mogę się doczekać czwartkowej wizyty-będzie usg połówkowe.W ogóle to mi tak jakoś dziwnie, nie czuję się, jakbym była w ciąży, przecież na tym etapie powinnam już czuć cokolwiek?

kochana nie ma reguły przeciez kiedy powinnaś coś czuć! nic na siłę, radość i odczucia macierzyńskie same przyjdą kiedy będzie na to czas

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez MalgosiaM8

aa przypomniało mi się
Mój małż wczoraj w łóżku do mnie "foczko przytul się" hahah no myślałam że pęknę ze śmiechu to jak widzicie jestem na etapie "foki " haha
a wasi faceci jakiś pieszczotliwych przezwisk używają ?

Foczko heh ja to bardziej jakiś mors albo słoń morski
Mój mężul mówi na mnie "pączusiu"
Chociaż wszyscy w rodzinie jednomyślnie stwierdzili, że mi w tej ciąży ładniej (nie wiem... jakieś liche włosy mam i pryszcze...) no ale ogólnie, że z Filipkiem cała robiłam się duża a teraz wszystko mi w brzusio idzie

Matko znów mnie ten wizaż wciąga... Synek biedny przyszedł i mówi - mamusiu bziusiek boli głodny. Jakby mówić nie umiał to bym go chyba zagłodziła przez to uzależnienie!!!

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Idę zrobić sobie kaszkę mannę

[Caltea]

Napisane przez MalgosiaM8

Ja pisałam, aa2 potwierdziła że też jej strzela w kościach
Też mam wrażenie że sapie przy tej czynności ja swego czasu mocno narzekałam na ból lewej strony ciała, do tego stopnia że mąż mnie ubierał i rozbierał z bluzek bo nie dawałam rady. Dziecko się pewnego razy przekręciło i jak ręką odjał
Caltea Ty masz doświadczenie, w 8-9 mc ciązy to przekręcałaś się jeszcze z boku na bok w łóżku? Bo ja sobie już tego nie wyobrażam

Z tego co pamiętam, to tak, ale ciężko było. Najgorzej jednak wychodziło mi wstawanie w nocy na siku. Czasem bez pomocy małża sie nie obeszło (a przecież pod koniec ciąży latalam do kibelka dosłownie co chwilę). I nie bylam w stanie zapiąć sobie suwaka w kozakach, ale nas to na szczęście nie dotyczy

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Matko znów mnie ten wizaż wciąga... Synek biedny przyszedł i mówi - mamusiu bziusiek boli głodny. Jakby mówić nie umiał to bym go chyba zagłodziła przez to uzależnienie!!!

Oj Ty matko wyrodna

[bianeczkaa]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Dzięki dziewczyny Jakoś tak się podłamałam przez tę nieuczciwą babę
2pokoje będę miała umeblowane, będzie na czym spać, kibelek będzie, wanna będzie, kuchenka będzie, lodówkę mam (pralki nie mam ale do mamy blisko to czasem pranie zrobi ) Mężul też mi wczoraj jęczał, stękał (tak jak ja Wam w sumie teraz) zamiast mnie wspierać...
Chociaż na Was można liczyć!
No jejku najwyżej się u rodziców dłużej pomieszka i przyjedzie na 2tyg a póżniej znów na 2... a nie na miesiąc od razu, wiadomo też by chciał się córcią nacieszyć no ale... coś za coś...
Ja za ciemna jestem żeby bez pośredników do Niemiec papiery wysłać wszyscy z rodziny i znajomi też z pośredników korzystają...
Może kiedyś będę bardziej zaradna
Jeszcze nas sprawy w sądzie czekają - spadek po teściu (dział spadku) i wielka niezgoda wsród rodzeństwa... No i każdy jak sęp czeka aż mój mężul wszystko pozałatwia (geodetę, rzeczoznawcę...) kasę wyda a oni swoje za darmo brać będą - wszyscy nas wykorzystują
Niech coś zacznie się załatwiać, niech pójdzie do przodu, bo już to stanie w miejscu mnie przytłacza, jak taka sierota się czuję i w sumie bez męża gó*** załatwię a jak na tydzień przyjedzie to jak tu to wszystko ponadrabiać... Dobra postękałam, koniec! Będzie dobrze (kiedyś)

Byłam w komisie to się też załamałam (nie chcę przechwalać) ale naprawdę miałam śliczne ubranka (wiadomo, że tych gorszych podniszczonych nie zaniosłam) to mi takie ceny w tym komisie rzucała, że płakać mi się chciało... Chciałam babie powiedzieć, że jest ślepa i głupia i nic nie sprzedawać no ale co znów komuś coś mam dać (a mi kto coś kiedyś da...) albo żeby to leżało i mi mole w końcu zjadły...
Za worek ubranek uzbierało się 120zł To 2zł wyceniła, to 5zł, najdroższy komplecik za 8zł mi policzyła... I tak się targowałam...
Smutne to, bo tyle człowiek pieniędzy na te ubranka wydał... a tu raptem za 2-3 ubranka się zwróciło.Nie liczyłam na majątek ale żeby te ceny chociaż 0d 5 do 10zł były a nie 2zł! Ja taka tępa, na allegro nie umiem sprzedawać, może to by mi się lepiej opłacało.

W ogóle to dziś 2godz spałam, zasnęłam po 1 a po 3synek mnie obudził, że chce siusiu i tak sobie nie śpię... i jeszcze w tych 2godzinach głupoty mi się śniły że Amelka źle się rozwija...

Na pewno dasz rade a czemu tych ubranek nie sprzedasz na allegro jako zestaw jak są cudne ubranka to nawet ponad 300 zł można zebrać

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Ja się wczoraj nie mogłam ułożyć cały wieczór w łóżku Cały czas niewygodnie, dusi, ugniata, plecy mnie strasznie bolały to jakiś koszmar, i będzie tylko gorzej

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez bianeczkaa

Na pewno dasz rade a czemu tych ubranek nie sprzedasz na allegro jako zestaw jak są cudne ubranka to nawet ponad 300 zł można zebrać

No właśnie o to chodzi, że ja 24letnia kobieta zyjąca w XXI wieku zacofana jestem To moje 80letnie babcie nauczyły się z telewizorów, pralek, komórek korzystać... A ja i internet... - zakupy przez internet, czarna magia... nie umiem nic na allegro sprzedawać a jeszcze mam sporo ubranek jesienno-zimowych... już ich do tego komisu nie zaniosę! Nie ma mowy!