Przyszłe młode mamusie do 23 roku życia część V i 1/2 ;)

[Patiisia]

Napisane przez malaysia

Witajcie dziewczyny.
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, na wizażu nie jestem nowa ale postanowiłam założyć nowe konto, ponieważ kilka osób z mojego otoczenia zna mój wizażowy nick z którego korzystam najczęściej, a używam go od strony zawodowej, wieć prywatnie chciałabym być anonimowa. Póki co jeszcze nie jestem w oczekiwaniu, ale bardzo, bardzo bym chciała. Jestem rocznik 89, z moim TŻtem jestem już 6 lat i od jakiegoś roku ciągle myślę o tym, że chciałabym żebyśmy mieli dziecko. Czytam Was i szczerze zazdroszcze, bo mój TŻt niestety nie podziela mojego entuzjazmu . Ciągle twierdzi, że nie mamy do tego warunków, a ja żyję w klapkach na oczach bo wydaje mi się że utrzymać dziecko to taki pikuś. TŻt twierdzi że chce dziecko od razu po ślubie, a ślub mamy w przyszłym roku, ale ja jakoś nie wyobrażam sobie czekać jeszcze tyle. Wydaje mi się, że zbyt wcześnie zaczęliśmy byc razem i ja już mam instynkt macierzyński, potrzebę tego żeby było nas troje, a on jak widać nie. Jestem cholernie sfrustrowana i postanowiłam napisać, skoro własną ciążą żyć nie będę, to może chociaż będę żyć Waszą Jeśli mnie przyjmiecie do swojego grona.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam duuużo zdrówka dla Was i Waszych Szkrabów.

Napisane przez malaysia

Karla no więc właśnie. Ja mam takie samo zdanie, tym bardziej że sytuacja finansowa jest stabilna, mamy własne mieszkanie, tzn. piętro całe + poddasze do zaadaptowania w moim domu rodzinnym, oszczędności, znając moich rodziców to nie będą chcieli żebyśmy się dokładali do rachunków, a wnuka zasypią wszystkim czym się tylko da. Więc sytacja jest komfortowa, a mimo to ciągle słyszę że później. Na początku roku miało być że maj/czerwiec pomyślimy, maj czerwiec jest i znowu to jest odkładane, a mnie krew jasna zalewa. I najgorsze jest to, że kompletnie nie mam go jak przekonać, on po prostu chyba nie czuje tego jeszcze, będąc w H&Mie czy innej sieciówce zawsze ciągnę go na dziecięcy i pokazuje małe ciuszki a on na to zawsze: no.... i na tym koniec. Ehhh... dzisiaj się wyżalę, ale jutro już będe do życia, OBIECUJĘ
I może do końca roku będę z Wami przeżywać już jako mama oczekująca

Kochana nic Ci niestety nie pomożemy, ale możemy trzymać z całego serca kciuki! Nie każdy facet jest w młodym wieku gotowy na dziecko, niektórzy potrzebują trochę czasu.. Oni mają w głowie ten swój instynkt przetrwania, chcą zapewnić dziecku jak najlepsze warunki na świecie, a tż może ciągle ma wątpliwości czy dacie sobie radę (choć są one raczej bezpodstawne). No cóż, faceci tacy chyba już są.. Spróbuj z nim porozmawiać, powiedz mu że nie łatwo jest zajść w ciążę, i nie wiadomo kiedy Ci się to uda, a to odkładanie na później jest bezsensu.. Może spróbujcie ustalić szybszy termin starań? Niektórzy latami starają się o dzieci- bezskutecznie, a niektórzy planują dzieci 'na potem' bo myślą że to tak hop siup Mam nadzieję, że tż się w końcu zgodzi i jeszcze przed moim porodem będę mogła Cię dopisać do mam staraczkowych

I jak masz jakieś wątpliwości, żale, to pisz, chętnie wysłuchamy

Napisane przez wiosna1989

ja też uważam, że odkładanie na "lepszy moment" to nie dobry pomysł. ale może on jeszcze "tego" nie czuje?

w sumie chyba u faceta ciężej o pragnienie posiadania dziecka. szczególnie w naszym wieku kiedy to na około wolność i zabawa. nie dziele się ze znajomymi moimi planami (tylko z tymi najbliższymi), ale wyobrażam sobie ich reakcje na wiadomość, że CHCEMY mieć dziecko.

czasy ostatnio bardzo się zmieniły. tym bardziej miło jest czytać wątek na którym tyle młodych mam nie uwazacie?

jak to było u was dziewczyny? wpadki czy planowane? pewnie to wszystko pisałyście wcześniej, ale nie tak łatwo przeczytać całe wątki. tym bardziej w obliczu sesji

swoją drogą jutro mam koszmarne zaliczenia (trzy przedmioty), więc trzymajcie kciuki

Ja też nie jestem za zgubnym odkładaniem "na później", bo później może być za późno, nigdy nie wiadomo co się wydarzy. U mnie dzidziuś był co prawda nie planowany, ale i tak baardzo będziemy go z tż kochać, już go zresztą kochamy

za zaliczenia!

Napisane przez aguu00

ja mam na 11 września ^^

Witam, mnie też przyjmiecie?;> mam hym.. 19 lat.

Witaaj

[malaysia]

Dzięki dziewczyny
Już Wam wyjaśniam. Mój T. twierdzi, że dziecko popsuje Nasz kontakt, boi się że przez to że tak pragnę dziecka przeleje całą miłość na nie, a on bidulek zostanie z boku. Ja go zupełnie nie rozumiem bo skoro przez 6 lat się nic nie popsuło i jesteśmy świetną, dobraną parą, to co niby może się popsuć?

Karo89 a gdzie macie wesele? Ja jestem obecnie na etapie poszukiwania zespołu, istna masakra, do ślubu pozostał rok, a my poza salą nie mamy dosłownie NIC. Wczoraj okazało się że jeden zespół ma wolny termin, a że nam się podoba to będziemy zdaje się fatygować się do Bielska żeby go obsłuchać na żywo.

A co do tematu znajomych. Ja mam z jednej strony bliskie znajome, które są młodymi mami, moja przyjaciółka też urodziła mając 21 lat. Jestem chrzestną A "moje" dziecię ma 2 latka i kocham ją całym sercem Ale z drugiej strony mamy z T. znajomych najbliższych (para) którzy twierdzą że zwariowałam, że jestem niepoważna, że w moim wieku się szaleje, pije i imprezuje a nie pakuje w dzieci. Z tym, że ten etap ja już mam za sobą. Z resztą T. także.

Życzę Wam miłego dnia, ja będę się kisić w krakowskich korkach w 30 stopniowym upale!

[agaaga89]

Jeżeli chodzi o mnie, to przyznaję - maluch sporo przyspieszył nam plany fajnie było sobie pogadać w tym temacie, powymyślać imiona dla dzieciaków, pomarzyć, no i wykrakaliśmy sobie ale biorąc pod uwagę fakt, że ostatnie pół roku w ogóle się nie zabezpieczaliśmy to można powiedzieć, że Filip wcale nie wyskoczył jak z konopi ... Mam wrażenie, że ciągle powtarzaliśmy "kiedyś", "później", "przyjdzie czas" a podświadomie obydwoje dążyliśmy do potomka Teraz gdyby nie to, że mieszkamy póki co z teściami to dałabym się przekonać do starań odrugą pociechę

[agnesuk]

hej Wam

Witam nowe osóbki, super,że jest Nas coraz więcej

co do Tżów, dzieci, itp. powiem tak... jestem z Tżem od 5 lat, już kiedyś powiedzieliśmy sobie,że będziemy planować dziecko jak będę mieć 24,25 lat. Okazało się zupełnie inaczej. Mając 21 lat poczułam tak ogromne pragnienie dziecka,że teraz nie wiem jak mogłam to odkładać na tak odległą przyszłość.
Na dziecka nigdy nie ma odpowiedniego momentu. My obydwoje poczuliśmy,że to jest ten moment i od razu odstawiłam tabletki.
teraz z każdym ruchem dziecka, mam łezki w oczach i cieszę się niesamowicie,że za 4 miesiące będę mieć tego szkraba na rękach

Dodam jeszcze,że też się lekko obawiam o to,że dziecko Nas od siebie lekko odsunie, ale to oczywiście zależy od partnerów. Jeśli wszystko zostanie tak jak było i będziemy potrafili ze sobą rozmawiać w każdej sytuacji, to wiem,że dziecko będzie miało najwspanialszych rodziców na świecie!
W przypadku mojego Tża - nigdy nie usłyszałam,że się boi, albo coś podobnego. Czeka na Oliwkę z taką miłością,że aż cieżko to sobie wyobrazić. Dobrze jest mieć przy sobie faceta, który kocha Cię nad życie.

doooobra rozpisałam się, a teraz zabieram się za śniadanko
dzisiaj wcinam bułeczkę z szyneczką i rzodkiewką mniam,mniam
Oliwka rano dała mi popalić, kopniak za kopniakiem. kocham to uczucie!

dziewczynki, a jak Wasze brzuszki? powiększyły się? u mnie brzuch jest baaaardzo mały

[muffinka90]

Wiatjcie kobitki
Zaczynamy dzis 18 tc kiedy to zlecialo

Napisane przez malaysia

Witajcie dziewczyny.
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, na wizażu nie jestem nowa ale postanowiłam założyć nowe konto, ponieważ kilka osób z mojego otoczenia zna mój wizażowy nick z którego korzystam najczęściej, a używam go od strony zawodowej, wieć prywatnie chciałabym być anonimowa. Póki co jeszcze nie jestem w oczekiwaniu, ale bardzo, bardzo bym chciała. Jestem rocznik 89, z moim TŻtem jestem już 6 lat i od jakiegoś roku ciągle myślę o tym, że chciałabym żebyśmy mieli dziecko. Czytam Was i szczerze zazdroszcze, bo mój TŻt niestety nie podziela mojego entuzjazmu . Ciągle twierdzi, że nie mamy do tego warunków, a ja żyję w klapkach na oczach bo wydaje mi się że utrzymać dziecko to taki pikuś. TŻt twierdzi że chce dziecko od razu po ślubie, a ślub mamy w przyszłym roku, ale ja jakoś nie wyobrażam sobie czekać jeszcze tyle. Wydaje mi się, że zbyt wcześnie zaczęliśmy byc razem i ja już mam instynkt macierzyński, potrzebę tego żeby było nas troje, a on jak widać nie. Jestem cholernie sfrustrowana i postanowiłam napisać, skoro własną ciążą żyć nie będę, to może chociaż będę żyć Waszą Jeśli mnie przyjmiecie do swojego grona.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam duuużo zdrówka dla Was i Waszych Szkrabów.

Witaj fajnie, ze nas odwiedzilas, zagladaj jak najczesciej, moze nasze ciazowe fluidki dofruna do twojego TZ Mam nadzieje, ze niedlugo i on poczuje ta potrzebe i bedziesz mogla dzielic sie z nami swoimi ciazowymi przezyciami, trzymam mocno

Napisane przez wiosna1989

ja też uważam, że odkładanie na "lepszy moment" to nie dobry pomysł. ale może on jeszcze "tego" nie czuje?

w sumie chyba u faceta ciężej o pragnienie posiadania dziecka. szczególnie w naszym wieku kiedy to na około wolność i zabawa. nie dziele się ze znajomymi moimi planami (tylko z tymi najbliższymi), ale wyobrażam sobie ich reakcje na wiadomość, że CHCEMY mieć dziecko.

czasy ostatnio bardzo się zmieniły. tym bardziej miło jest czytać wątek na którym tyle młodych mam nie uwazacie?

jak to było u was dziewczyny? wpadki czy planowane? pewnie to wszystko pisałyście wcześniej, ale nie tak łatwo przeczytać całe wątki. tym bardziej w obliczu sesji

swoją drogą jutro mam koszmarne zaliczenia (trzy przedmioty), więc trzymajcie kciuki

za zaliczenia, dasz rade

U nas to bylo tak, ze ja od zawsze chyba mialam wybujaly instynkt, chyba kazdy to widzial, bo zostalam etatowa niania w rodzinie (z czego sie zawsze cieszylam). Mam szczescie, bo moj TZ tez ma oczka swiecace na widok maluszkow (z wzajemnoscia zreszta ). Jestesmy razem 5 lat, od dwoch mieszkamy razem i stwierdzilismy, ze przestaniemy sie zabezpieczac (chociaz przyznam, ze wczesniej jakos specjalnie staranne to nie bylo ) Nie staralismy sie jakos specjalnie trafiac w dni plodne, zdalismy sie na los. Stwierdzilismy, ze cudownie nam we dwoje, a z malenstwem bedzie jeszcze lepiej, tylko ten los cos nie chcial nas odwiedzic i dopiero po prawie dwoch latach sie udalo. Teraz jestesmy zakochani w tym malenstwie,ktorego przeciez nawet nie widzielismy

Napisane przez aguu00

ja mam na 11 września ^^

Witam, mnie też przyjmiecie?;> mam hym.. 19 lat.

Witaj jak sie czujesz ty i dzidzia? Maluszek okopuje juz pewnie niezle

agnesuk musze TZ poprosic, zeby mi fotke wiecorem strzelil, bo nie mam aktualnej, ale ci powiem, ze w kilka dni mnie rozsadzilo

[agnesuk]

Napisane przez muffinka90

Wiatjcie kobitki
Zaczynamy dzis 18 tc kiedy to zlecialo


Stwierdzilismy, ze cudownie nam we dwoje, a z malenstwem bedzie jeszcze lepiej, tylko ten los cos nie chcial nas odwiedzic i dopiero po prawie dwoch latach sie udalo. Teraz jestesmy zakochani w tym malenstwie,ktorego przeciez nawet nie widzielismy


agnesuk musze TZ poprosic, zeby mi fotke wiecorem strzelil, bo nie mam aktualnej, ale ci powiem, ze w kilka dni mnie rozsadzilo

My już 18tydzień i 2 dni aaaaah też się ciągle zastanawiam kiedy to zleciało
Pięknie to opisałaś!
Ja cykam fotki co tydzien i faktycznie brzuszek jest z tyg na tydzien większy!

[muffinka90]

No ja tez mam z zeszego tygodnia, musze swiezaka jakiegos pstryknac

Mamuski, wy tez nie mozecie sie doczekac, kiedy przytulice w koncu wasze malenstwa? Nawet porod mi nie straszny przy tej fali czulosci

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Witam przyszłe mamy I proszę o radę
Staramy się z TŻ o fasolkę 11 maja miałam okres (strasznie skąpy i tylko 4dni. Zrobiłam test ale wyszedł negatywnie. Od 20- 27 miałam owulację więc pracowaliśmy ostro, aby się udało, ale nie wiem czy się uda
Mój ma ochotę na przytulanki. @ mam dostać 7-8czerwiec i nie wiem czy mu pozwolić czy też się wstrzymać (chodzi mi tu głównie o to czy jak się będziemy kochali np 4go to czy 7go mogę zrobić test?

[agulaaabar]

Napisane przez Karo89

Cześć!
Przyjmiecie mnie do swojego grona?
W ciąży nie jestem, ale zaczynamy starania zaraz po ślubie, który mam za niecałe dwa tygodnie
We wrześniu skończę 22 lata

Witaj Karo

Napisane przez KarlaNobody

oooo to chyba jednak jestem jedyna na 1września

Tak 1 września to już moja mała będzie w lóżeczku

WITAM NOWE DZIEWCZYNY

Kochane to nie jest wybór samochodu czy koloru ścian.... nie dziwcie się, że Wasi tż nie są gotowi, domyslam się że są również bardzo młodzi. To że ktoryś się boi o utrzymanie rodziny to tylko świadczy o jego odpowiedzialności nie chce żeby było "jakoś" jak pojawi się dziecko, tylko żeby było dobrze
Poza tym, postawcie się w ich sytuacji.... tak jakby oni chcieli a Wy nie byłybyście gotowe i naciskali na Was.... I zgadzam się nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko, zawsze pojawia się jakies ale... a to szkoła a to slub a to mieszkanie itd itd My zaczęliśmy się starać po ślubie, głównie ze względu na to, że przygotowania ślubne + remont domu to jednak stres i wysiłek, nie chcieliśmy na to narażać maluszka w pierwszych miesiącach zaczęliśmy starania od nocy poślubnej i jak widac udało się Jedno jest pewne,... musicie usiąść ze swoimi ukochanymi i spokojnie od serca pogadać co ich tak naprawdę trapi i czym się martwią, bo na pewno nie jest im to obojętne

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;27222354]Witam przyszłe mamy I proszę o radę
Staramy się z TŻ o fasolkę 11 maja miałam okres (strasznie skąpy i tylko 4dni. Zrobiłam test ale wyszedł negatywnie. Od 20- 27 miałam owulację więc pracowaliśmy ostro, aby się udało, ale nie wiem czy się uda
Mój ma ochotę na przytulanki. @ mam dostać 7-8czerwiec i nie wiem czy mu pozwolić czy też się wstrzymać (chodzi mi tu głównie o to czy jak się będziemy kochali np 4go to czy 7go mogę zrobić test?[/QUOTE]

Gratulacje staranek test najlepiej wykonać najwcześniej w dniu spodziewanej @ bo nawet jak będziecie w ciąży to test zrobiony za wcześnie może jej nie wykryć u nas tak było, w ciąże zaszłam prawdopodobnie 10 listopada a test zrobiony 25 listopada pokazał I kreskę, dopiero 30 listopada pokazały się II krechy

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez agulaaabar

Gratulacje staranek test najlepiej wykonać najwcześniej w dniu spodziewanej @ bo nawet jak będziecie w ciąży to test zrobiony za wcześnie może jej nie wykryć u nas tak było, w ciąże zaszłam prawdopodobnie 10 listopada a test zrobiony 25 listopada pokazał I kreskę, dopiero 30 listopada pokazały się II krechy

Ja bym chętnie już wykonała Tylko nie chce robić bo temp. nie przekracza 37. Moja stała temp to do 36st. a od kilku dni mam po 36,7st. i nie wiem czy będzie fasolka czy nie będzie

Ja mam 20 TŻ 25

[agulaaabar]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;27223159]Ja bym chętnie już wykonała Tylko nie chce robić bo temp. nie przekracza 37. Moja stała temp to do 36st. a od kilku dni mam po 36,7st. i nie wiem czy będzie fasolka czy nie będzie

Ja mam 20 TŻ 25 [/QUOTE]

Może jeszcze wytrzymaj wyjdzie I kreska i niepotrzebnie się zdołujesz
Poza tym staranka to taki przyjemny etap mój tż żartuje że żałuje że tak szybko się udało

[Karo89]

Napisane przez malaysia

Dzięki dziewczyny
Już Wam wyjaśniam. Mój T. twierdzi, że dziecko popsuje Nasz kontakt, boi się że przez to że tak pragnę dziecka przeleje całą miłość na nie, a on bidulek zostanie z boku. Ja go zupełnie nie rozumiem bo skoro przez 6 lat się nic nie popsuło i jesteśmy świetną, dobraną parą, to co niby może się popsuć?

Karo89 a gdzie macie wesele? Ja jestem obecnie na etapie poszukiwania zespołu, istna masakra, do ślubu pozostał rok, a my poza salą nie mamy dosłownie NIC. Wczoraj okazało się że jeden zespół ma wolny termin, a że nam się podoba to będziemy zdaje się fatygować się do Bielska żeby go obsłuchać na żywo.

A co do tematu znajomych. Ja mam z jednej strony bliskie znajome, które są młodymi mami, moja przyjaciółka też urodziła mając 21 lat. Jestem chrzestną A "moje" dziecię ma 2 latka i kocham ją całym sercem Ale z drugiej strony mamy z T. znajomych najbliższych (para) którzy twierdzą że zwariowałam, że jestem niepoważna, że w moim wieku się szaleje, pije i imprezuje a nie pakuje w dzieci. Z tym, że ten etap ja już mam za sobą. Z resztą T. także.

Życzę Wam miłego dnia, ja będę się kisić w krakowskich korkach w 30 stopniowym upale!

My mamy wesele pod Krakowem (czyli południowa część).
A co do zespołu-to popytaj u znajomych o ich zespoły z wesel, poszukaj wątku o zespołach, to jest ten minus, że trzeba się pofatygować do zespołu i posłuchać ich na żywo.


Cześć Agula!
Jak się czujesz? jak Malutka ?

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez agulaaabar

Może jeszcze wytrzymaj wyjdzie I kreska i niepotrzebnie się zdołujesz
Poza tym staranka to taki przyjemny etap mój tż żartuje że żałuje że tak szybko się udało

A zarazem śmieszne przynajmniej w naszym wypadku bo tyłeczek w górze jest po każdym przytulanku

[malaysia]

Napisane przez agulaaabar

Kochane to nie jest wybór samochodu czy koloru ścian.... nie dziwcie się, że Wasi tż nie są gotowi, domyslam się że są również bardzo młodzi. To że ktoryś się boi o utrzymanie rodziny to tylko świadczy o jego odpowiedzialności nie chce żeby było "jakoś" jak pojawi się dziecko, tylko żeby było dobrze
Poza tym, postawcie się w ich sytuacji.... tak jakby oni chcieli a Wy nie byłybyście gotowe i naciskali na Was.... I zgadzam się nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko, zawsze pojawia się jakies ale... a to szkoła a to slub a to mieszkanie itd itd My zaczęliśmy się starać po ślubie, głównie ze względu na to, że przygotowania ślubne + remont domu to jednak stres i wysiłek, nie chcieliśmy na to narażać maluszka w pierwszych miesiącach zaczęliśmy starania od nocy poślubnej i jak widac udało się Jedno jest pewne,... musicie usiąść ze swoimi ukochanymi i spokojnie od serca pogadać co ich tak naprawdę trapi i czym się martwią, bo na pewno nie jest im to obojętne

Agula wiesz, nigdy nie podchodziłam do macierzyństwa jak do zachcianki, ale po 6 latach bycia tylko we dwoje chciałabym żeby nasza rodzinka powiększyła się o jednego członka. Jeśli o wiek chodzi, nie wiem jak jest u Was, a mój TŻt ma 25 lat, ale ciągle twierdzi że czuje się na 18 . Absolutnie nie naciskam bo zwykle daje to odwrotny skutek, ale moje delikatne sygnały jak pianie na widok kobiety z brzuszkiem czy oglądanie wystaw dziecięcych sklepów jakoś po nim spływają i nie dają efektów, stąd moja konsternacja. Idę o zakład że po slubie też usłyszę, żebyśmy pobyli jakiś czas małżeństwem i tak, jak zawsze chciałam być młodą mamą, zostanę mamą po 30stce

Karo89 ja też mam w południowej części U mnie jest o tyle trudniej, że mój T. zażyczył sobie zespół grający covery, weselną i góralską muzykę, więc trochę muszę się nagimnastykować, a proste to nie jest bo u znajomych tylko 1 zespoł był taki, bierze 8 tysięcy za noc, to już pal licho, ale ma zajęty termin, więc szukam dalej. Własnie się zbieram dzwonić do jednej kapeli która ma wolny termin. trzymajcie

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

mój też tak mówił dopóki moja przyjaciółka w ciąże nie zaszła
Najśmieszniejsze jest to że my oficjalnie się nie staramy, co będzie to będzie ale ja bym chciała żeby się udało

[Karo89]

O kurczaki czyli faktycznie sporo musisz się nagimnastykować, żeby znaleźć odpowiedni zespół. 3mam kciuki!

U mnie było tak, że na początku Tż nie chciał wgl rozmawiać na ten temat. Jak coś zażartowałam w tym temacie-to tak jakbym sama ze sobą siedziała. Unikał tematu, ale się wkurzyłam i powiedziałam wprost, że musimy o tym pogadać, bo to jest ważne! Ja powiedziałam co myślę, co czuję i jakbym chciała i on tak samo, przedstawił mi swoje zdanie, jak on by to widział i tak mniej więcej doszliśmy do "kompromisu" w tej sprawie.
Weź swojego Tż'ta, pogadaj z nim szczerze-niech też Ci przedstawi swoje zdanie, nie napieraj na niego-bo efekt może być odwrotny niż byś chciała. Rozmowa pomoże na pewno

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez malaysia

Dzięki dziewczyny
Już Wam wyjaśniam. Mój T. twierdzi, że dziecko popsuje Nasz kontakt, boi się że przez to że tak pragnę dziecka przeleje całą miłość na nie, a on bidulek zostanie z boku. Ja go zupełnie nie rozumiem bo skoro przez 6 lat się nic nie popsuło i jesteśmy świetną, dobraną parą, to co niby może się popsuć

Wiesz teraz to tylko on jest a jak urodzisz, to będzie maluszek i wszystkie dobrze wiemy że ta mała istotka zawładnie całym naszym światem.
Może boi się odtrącenia np. że po porodzie seks będzie raz na miesiąc, a nie oszukujmy się dla mężczyzny jest on bardzo ważny
Pogadaj z nim szczerze, powiedz mu o swoich obawach i zachęć go do podzielenia się jego

[Patiisia]

malaysia spróbuj porządnie porozmawiać z tż, i daj mu trochę czasu na przemyślenie wszystkiego. Mi się np. wydaje że mój tż jeszcze nie do końca zaakceptował nową sytuację, ale powoli się przyzwyczaja że gadam częściej o dziecku niż o czymś innym, staram się mu pokazać, że ta ciąża nie zmienia mojego podejścia do niego, że wciąż go tak samo kocham jak i pożądam (a może nawet bardziej ), dużo rozmawiamy i jest ok Faceci podczas gdy ich ukochana jest w ciąży potrafią być zazdrośni o malucha, oni w końcu też potrzebują troski, czułości, i małego co nieco czasem Trzymam kciuki za Ciebie, żeby tż jednak się przekonał do dzidziusia A i kciuki za kapelę

Napisane przez agaaga89

to można powiedzieć, że Filip wcale nie wyskoczył jak z konopi

Hahah rozbawiłaś mnie tym

Napisane przez agnesuk

dziewczynki, a jak Wasze brzuszki? powiększyły się? u mnie brzuch jest baaaardzo mały

Mój powiększa się z dnia na dzień

Napisane przez muffinka90

Wiatjcie kobitki
Zaczynamy dzis 18 tc kiedy to zlecialo

Gratki

Napisane przez muffinka90

Mamuski, wy tez nie mozecie sie doczekac, kiedy przytulice w koncu wasze malenstwa? Nawet porod mi nie straszny przy tej fali czulosci

Taaaak

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;27222354]Witam przyszłe mamy I proszę o radę
Staramy się z TŻ o fasolkę 11 maja miałam okres (strasznie skąpy i tylko 4dni. Zrobiłam test ale wyszedł negatywnie. Od 20- 27 miałam owulację więc pracowaliśmy ostro, aby się udało, ale nie wiem czy się uda
Mój ma ochotę na przytulanki. @ mam dostać 7-8czerwiec i nie wiem czy mu pozwolić czy też się wstrzymać (chodzi mi tu głównie o to czy jak się będziemy kochali np 4go to czy 7go mogę zrobić test?[/QUOTE]

Trzymam kciuki żeby się udało Test najlepiej zrób 7, bo wcześniej wynik może być nie dobry. Btw, czy umieścić Cię na liście mam starających się?

Napisane przez agulaaabar

Poza tym staranka to taki przyjemny etap mój tż żartuje że żałuje że tak szybko się udało

Hihi

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;27225002]Wiesz teraz to tylko on jest a jak urodzisz, to będzie maluszek i wszystkie dobrze wiemy że ta mała istotka zawładnie całym naszym światem.
Może boi się odtrącenia np. że po porodzie seks będzie raz na miesiąc, a nie oszukujmy się dla mężczyzny jest on bardzo ważny
Pogadaj z nim szczerze, powiedz mu o swoich obawach i zachęć go do podzielenia się jego [/QUOTE]

Zgadzam się z tym

[muffinka90]

Dziewczyny widzialyscie to?

http://www.youtube.com/watch?v=Nem0b...eature=related

jakie to prawdziwe i pomyslec, ze niedlugo my tez bedziemy takie, hahaha

[agulaaabar]

Napisane przez malaysia

Agula wiesz, nigdy nie podchodziłam do macierzyństwa jak do zachcianki, ale po 6 latach bycia tylko we dwoje chciałabym żeby nasza rodzinka powiększyła się o jednego członka. Jeśli o wiek chodzi, nie wiem jak jest u Was, a mój TŻt ma 25 lat, ale ciągle twierdzi że czuje się na 18 . Absolutnie nie naciskam bo zwykle daje to odwrotny skutek, ale moje delikatne sygnały jak pianie na widok kobiety z brzuszkiem czy oglądanie wystaw dziecięcych sklepów jakoś po nim spływają i nie dają efektów, stąd moja konsternacja. Idę o zakład że po slubie też usłyszę, żebyśmy pobyli jakiś czas małżeństwem i tak, jak zawsze chciałam być młodą mamą, zostanę mamą po 30stce

my jestesmy ze sobą 5,5r więc bardzo podobnie, doskonale Cie rozumiem, jestescie szczęśliwi, wszystko super, ale brakuje tego "czegos" Mój tż ma 23 lata, ale życie go trochę przypiliło... już dawno wyrósł ze swojego wieku jak ja to mówię też tak wzdychałam przy dziecięcych wystawach ale delikatne sygnały sa dla facetów znikome, nie oszukujmy się to takie ciemne stworzenia że musza mieć wszystko wielkimi literami pisane
I 3mam kciuki za orkiestre! u nas na weselu była typowo góralska - nie byłam przekonana, ale wybawilismy się po prostu genialnie

Napisane przez Karo89

Cześć Agula!
Jak się czujesz? jak Malutka ?

hej hej u nas wszystko ok, Lilka kopie jak najęta, ma juz ponad 1700g więc kawał kobitki z niej poza tym czujemy się świetnie - nie narzekam bo jak widzę jak kobiety wokół leżą po pare miesięcy to cieszę się z tego co mam i nawet skurcze czy zgaga są do zniesienia
[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;27223330]A zarazem śmieszne przynajmniej w naszym wypadku bo tyłeczek w górze jest po każdym przytulanku [/QUOTE]
skądś to znam

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

dziewczyny nie wytrzymałam i zrobiłam test. Wyszedł negatywny Siedzę i ryczę jak głupia

[Patiisia]

Właśnie zjadłam obiad i wróciłam ze szkoły, dzisiaj się wymęczyłam nieziemsko, kręgosłup mnie boli jak nie wiem I muszę się pochwalić, że w końcu mam moje leginsy ciążowe Są super, wygodne, tylko niestety jestem na nie za mała (156cm) i trochę są za duże mimo że to s/m, ale jak podciągnę wyżej to leżą idealnie. Teraz mam przynajmniej powód do tego żeby przytyć A tak prezentują się na all: http://allegro.pl/spodnie-legginsy-c...631808083.html

Odezwę się jeszcze potem, buziaki

[agulaaabar]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;27226928]dziewczyny nie wytrzymałam i zrobiłam test. Wyszedł negatywny Siedzę i ryczę jak głupia[/QUOTE]
Kochana bo to po prostu za wcześnie na niektórych testach jest napisane że wykrywają 5-cio czy 6-cio dniową ciążę, a to guzik prawda musisz jeszcze poczekać, nie ma o co płakać bo jeszcze nic nie jest przesądzone

[aguu00]

muffinka90: Na razie jeszcze nie jest tak źle.
Dzidzia.. ehh mam nadzieje, że czuje się świetnie. Ja fizycznie też czuje się świetnie. Za to psychicznie trochę gorzej. Ale muszę być twarda. Nadal nie mogę uwierzyć że skończyłam związek z ojcem dziecka. Okazał się dupkiem a ja nie mogę sobie teraz wmówić, że przecież dobrze że się tak stało a nie inaczej.. Przecież kłamał, oszukiwał itp. Głupia jestem i tyle. ;P Cierpię z powodu wózka, ha! Bo ojciec dziecka miał za niego zapłacić a nie zapłacił.. (nawiasem mówiąc i taki tatuś później będzie się chciał widywać z dzieckiem a nie interesuje się że ile to rzeczy trzeba kupić.. ) No więc ogólnie jest dobrze. xD ha Musiałam chyba gdzieś to napisać bo ogólnie nie mogę nikomu pokazać że jestem załamana, nie chcę.

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez agulaaabar

Kochana bo to po prostu za wcześnie na niektórych testach jest napisane że wykrywają 5-cio czy 6-cio dniową ciążę, a to guzik prawda musisz jeszcze poczekać, nie ma o co płakać bo jeszcze nic nie jest przesądzone

No tak, ale ja nie wiem czy to ze mną coś nie gra czy z nim bo na 100% były płodne. Chociaż ciągle żyje nadzieją że @ nie nadejdzie

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez aguu00

muffinka90: Na razie jeszcze nie jest tak źle.
Dzidzia.. ehh mam nadzieje, że czuje się świetnie. Ja fizycznie też czuje się świetnie. Za to psychicznie trochę gorzej. Ale muszę być twarda. Nadal nie mogę uwierzyć że skończyłam związek z ojcem dziecka. Okazał się dupkiem a ja nie mogę sobie teraz wmówić, że przecież dobrze że się tak stało a nie inaczej.. Przecież kłamał, oszukiwał itp. Głupia jestem i tyle. ;P Cierpię z powodu wózka, ha! Bo ojciec dziecka miał za niego zapłacić a nie zapłacił.. (nawiasem mówiąc i taki tatuś później będzie się chciał widywać z dzieckiem a nie interesuje się że ile to rzeczy trzeba kupić.. ) No więc ogólnie jest dobrze. xD ha Musiałam chyba gdzieś to napisać bo ogólnie nie mogę nikomu pokazać że jestem załamana, nie chcę.

Kochana dasz radę, wystarczy że maleństwo ma kochającą mamusię, z facetami tak jest że często są niedojrzali- pieprzeni dupkowie (przepraszam za wyrażenie, ale inaczej takich nazwać nie potrafię)

[Patiisia]

Napisane przez muffinka90

Dziewczyny widzialyscie to?

http://www.youtube.com/watch?v=Nem0b...eature=related

jakie to prawdziwe i pomyslec, ze niedlugo my tez bedziemy takie, hahaha

Prawdziwe w 100%

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;27226928]dziewczyny nie wytrzymałam i zrobiłam test. Wyszedł negatywny Siedzę i ryczę jak głupia[/QUOTE]

Kochana niepotrzebnie. To pewnie jeszcze zbyt wcześniej, mam nadzieję że jak zrobisz w dniu @ to wyjdzie pozytywny

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Patiisia

Kochana niepotrzebnie. To pewnie jeszcze zbyt wcześniej, mam nadzieję że jak zrobisz w dniu @ to wyjdzie pozytywny

Teraz to sobie przyrzekam i wam też że nie zrobię testu dopóki przyszły tatuś sam go nie kupi, bo w aptece to babki patrzą na mnie jakbym kolekcjonowała te testy

[muffinka90]

Patiisia super te legginsy, normalnie chyba tez sobie fundne, bo jestem w okresie przejsciowym, moje za male, ciazowe za duze, nie mam w czym chodzic, wrrrr...

aguu00 bardzo mi przykro, ze tak sie potoczylo nie dus tego wszystkiego w sobie, bo to niezdrowe. Mozesz nam sie zawsze wygadac, jesli ci lezy cos na sercu, wysluchamy i przytulimy przynajmniej myslami, na pewno pomoze

zieloneziele po pierwsze, glowa do gory, na testy za wczesnie, po drugie: nie napinaj sie tak psychicznie, bo wtedy dni plodne nie pomoga. Robilas testy owu czy obserwacje cyklu. Czasem dziewczyny blednie oceniaja dni plodne i nie wychodzi, czasem zachodza dopiero jak wyluzuja, jestes mloda masz czas, jak nie tym razem to nastepnym trzymam kciuki

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez muffinka90

zieloneziele po pierwsze, glowa do gory, na testy za wczesnie, po drugie: nie napinaj sie tak psychicznie, bo wtedy dni plodne nie pomoga. Robilas testy owu czy obserwacje cyklu. Czasem dziewczyny blednie oceniaja dni plodne i nie wychodzi, czasem zachodza dopiero jak wyluzuja, jestes mloda masz czas, jak nie tym razem to nastepnym trzymam kciuki

Obserwacje, ale jak komuś wyliczałam to się sprawdzały... a może mi też się sprawdzi zobaczymy czy przyjdzie @

[aguu00]

Dziękuje, tylko że najbardziej mnie boli to że to zaczęło się wcześniej, a nie ze względu na dziecko. Wiem jedno będę wredną suką zawsze powtarzałam że mame ma się jedną a ojców to mozna mieć ohoho.. Próbuje to wszystko jakoś przetrwać tylko że on zadłużył mieszkanie które jest na mnie bo niby było zdane i teraz muszę zapłacić 5 tys żeby odzyskać rzeczy.. posprzedawał cześć innych moich rzeczy bez mojej wiedzy, że po prostu ręce mi opadły. A obecnie jestem w Szkocji więc stąd nie dużo mogę zrobić. Dlatego mam pytanie.. czy orientuje cię może albo coś jak to wygląda czy będę mogła go pozbawić praw do dziecka? Wychodzę z założenia że jak dziecko będzie chciało poznać takiego dupka to niech samo podejmie taką decyzje ja nie będę go zmuszała ani zabraniała ale na razie będzie za małe żeby podjąć taka decyzję więc mogę być trochę wredną suką. HA!