Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18

[dziewczyneczka89]

hej
milego weekendu życzę

My jutro idziemy na wesele , średnio mi sie chce , bo wiem , ze mam troche nauki , ale trudno juz...

[certina4]

Napisane przez agawoo

Kurka wodna, zeżarło mi posta
Nie będę już was cytować, tylko tak szybko poodpisuję

Asiulek, super, że wszystko ok

Dana, daj znac co powiedzial neurolog
A co do dnia lenia, to ja miałam tydzień lenia, bo szefa nie było

Ultra, super, że widzialaś dzidzię i że wszystko dobrze Gratulacje

Certi, co ty robilaś, że się w domu tak posiniaczyłaś? To jakaś taka fest wywrotka musiała być

aj, stanęłam sobie jedną nogą na klapka drugiej i poleciałam nogami na róg naszego łóżka a jeszcze wczoraj jak myłam autko na myjni bezdotykowej to się nogą wpakowałam w ten metal - co tam się tą rączkę do mycia chowa i na prawym udzie mam krwiak5x5 ofiara losu ze mnie wiesz, ale mówi się, że jak ktoś nic nie robi to i sobie nic nie zrobi, a u mnie mnóstwo roboty w domu, bo mama przyjezdza, więc pranie, sprzątanie, mycie itp.


Byłam z koleżankami na pizzie i piwie, fajnie było, tak dawno nigdzie nie wychodziłam do centrum i jeszcze sama. TŻ poszedł do szwagra i jeszcze go nie ma a na 7 idzie do pracy ale tak to już jest że szwagrowi nie może odmówić niczego

[bezaczek7]

Napisane przez ultraradiola

magolina tak miałam wczoraj wizytę u lekarza i widziałam moja kruszynkę. Serduszko tez ładnie bije wszystko jest ok Nawet TZ ze mną był i widział wszystko ale się wpatrywał w monitor. Od lekarza wyszedł taki radosny i uśmiechnięty.
Nawet nie wiecie jaki ciężar ze mnie spad bo się strasznie denerwowałam czy wszystko jest ok.

Napisane przez acelinka

aaaaaaaa! Bezaczek poszła do łazienki i nie wróciła. Bezaczku gdzie jesteś?

tak wyszło

Napisane przez magolina

no tak bezaczek poszła do łazienki w nocy i zaginęła do dzisiaj. czekamy na relacje

zaraz to będzie

Napisane przez certina4

cześć bezaczku

cześć

Napisane przez mmmmmm

bo Ciebie nie było!

a wiesz, że może to jest właśnie ten powód?

Napisane przez Danaeee84

Odebrałam dzisiaj wyniki z rentgena - na opisie jest, że wszystko prawidłowo. Z jednej strony dobrze, bo jest ok, z drugiej dalej niewiadomo co się ze mną dzieje W czwartek kolejna wizyta u neurologa... Niedługo to będzie mój drugi dom

tak jak mówisz-i dobrze, i niedobrze. trzymam wciąż.

Napisane przez dziewczyneczka89

My jutro idziemy na wesele , średnio mi sie chce , bo wiem , ze mam troche nauki , ale trudno juz...

ojoj, też bym chciała pójść na jakieś wesele... nie wiem czy wam mówiłam, ale ja w życiu na żadnym nie byłam nie licząc pół godziny w wieku 10 lat, z czego nic nie pamiętam, no i swojego

już relacjonuję, wytłumaczę się tylko, poszłam do łazienki, nic mnie nie wciągnęło ale jak wróciłam, to odpisałam dwóm osobom z targowiska i przyszła burza, to wyłączyłam kompa.
a więc:
od rana adrenalina, wiózł nas kolega, ma auto na gaz, no i ledwie wjechaliśmy na drogę, auto kaszle, gazu jakby nie dostaje... na szczęście blisko domu, moglibyśmy się wrócić po nasze, jakby co. ale zajechaliśmy na stację, zatankował troszku benzyny i to chyba było to, bo potem już w porządku. jedziemy, a tu korek! nijak wyminąć, nie wiemy czemu korek... okazało się, że na światłach stały auta, a nim się taki tir pozbiera, to wiadomo. dojechaliśmy, kolejna adrenalina-czy nas wpuszczą z naszymi plecakami. no bo niby wymiarowe, ale jak się napakowało, to się trochę odwymiarowiły ale w porządku. przy lądowaniu trochę trzęsło, podobno wysiadłam zielona przyjechaliśmy ze słońcem, wieczorem się rozpadało i padało z przerwami do czwartku w piątek do zoo, tak grzało, że jak już wcześniej pisałam, spaliłam sobie ramię. ale już nie boli poznałam też kuzynkę TŻta, jej męża i dwójkę dzieci. jakie ten mały ma wielkie oczy...! a jeszcze jak zaczął płakać, takie zaszklone, to normalnie okrągłe, jak ten kot ze shreka jedno mnie irytowało, jak mówili czasem między sobą, a przy nas, po niemiecku, bo ja praktycznie ni w ząb, a po polsku umieją normalnie ale cóż, długo już tam mieszkają, pewnie siła przyzwyczajenia. poznaliśmy wii(mam filmiki ze zmagań TŻta ) i cudną grę planszową zug um zug, wydawnictwa days of wonder. zna któraś tą lub podobne tej firmy? uklada się pociągi, tworzy trasy, no cudo. TŻ się zakochał, już szukał na necie, ale dosyć drogie.
podsumowując: mam 4 gb zdjęć i filmików, kupujemy grę, poznałam trochę rodziny, jestem mile zaskoczona rozwiązaniem komunikacyjnym, a raczej sposobem opłacania, wypiłam lemoniadę, która ma posmak i piankę jak piwo, przeleciałam się samolotem, wróciłam zdrowa, choć tam mnie gardło bolało. ogółem: PLUS
koniec

no to co, wykańczamy wątek? ile trzeba postów?

[certina4]

cześć,

wpadłam na chwilkę przed zajęciami, bo już spać nie mogłam, całą noc siedział z nami nasz króliś i po 5 rano się mocno uaktywnił

bezaczku fajna relacja, chcialabym też kiedyś pograć na wii, a o tej drugiej grze nie słyszałam, możesz dać jakiegoś linka na pw do niej?
cieszę się, że z wylotem nie mieliście problemów, no i że trochę mimo wszystko wypoczęliście?

żeby skończyć wątek trzeba 5000 postów, więc trochę jeszcze nam brakuje

ale ciepło dzisiaj znowu

[acelinka]

hejoooo witam słonecznie

Dzisiaj na uczelnie dopiero na 11.45 jak miło w ogóle gdyby nie to, że koleżanki muszą czekać na poprawe kolosa to bym miałą tylko jedne ćwiczenia, dwa wspiy i do domku, ale że jestem dobra koleżanka to poczekam na nie i tak mi się nie uśmiecha osobno jechać autkiem, a tym bardziej się to nie opłaca

Już jest gorrąco, boje sie myśleć co będzie póżniej

certi, widzę że my takie same capki jesteśmy ja co chwle mam sinaki na udanch bo się gdzies uderze, jak nie w ławe to w kant łóżka

bezaczku, no ja się bałam ze Cię wciągnęło albo coś super że wyjazd tak bardzo się udał ja to najdalej na słowacji byłam w tatralandii na cąły jeden dzień, istny jaskiniowe ze mnie

Miłego weekendu kochane!

[magolina]

Dzień dobry
Wpadłam się przywitać i zaraz jedziemy z Tż na zakupy, potem popiszę trochę pracy a następnie mam meczyk Polska-Brazylia sprzątać nie muszę bo Tż już śmiga po domu z odkurzaczem i ścierką

bezaczku cieszę sie że wyjazd się udał

certi ja też mam wielkiego siniaka na kolanie bo jak włączałam telewizor do kontaktu po burzy to przywaliłam z całej siły w komode

acelinko miłego dnia w szkole

dziewczyneczka zazdroszczę troszki, też bym poszła na wesele

dana dobrze że rentgen wyszedł ok, mam nadzieję że dojdą czemu masz takie te bóle głowy.

mmmmmm a co u Ciebie?

sjoanna nie kochana, swoje wykłady co miałam o przemocy przepisywałam w ramach tej jego pracy

Uff zapowiada się i u mnie niesamowity gorąc, przyznam się że nie przepadam za upałami

miłego dnia laseczki

[Martoolka87]

cześć
Ja standardowo nie mam czasu nadrabiać ale wpadłam powiedzieć, że żyję i mam się dobrze, tylko wciąż w biegu jestem. No ale dziś z TŻcikiem mamy wolne Dostałam śniadanie do łóżka Zaraz zmykamy na zakupy, a później na żużel idziemy

[agawoo]

Napisane przez Martoolka87

cześć
Ja standardowo nie mam czasu nadrabiać ale wpadłam powiedzieć, że żyję i mam się dobrze, tylko wciąż w biegu jestem. No ale dziś z TŻcikiem mamy wolne Dostałam śniadanie do łóżka Zaraz zmykamy na zakupy, a później na żużel idziemy

Cześć

Ja dzisiaj zawiozłam TZcika dopracy,potem byłam z mamą na zakupach a teraz sprzątanie, pranie i obiad
No, może jeszcze wizaz w międzyczasie

[asiulek1705]

Napisane przez Danaeee84

Dzisiaj neurolog. Skierowanie na rentgena szyi (na który od razu dostałam "termin" - nie ma to jak leczenie prywatne), jutro wyniki i za tydzień znowu do neurologa Niedługo to będzie mój drugi dom :P Ale koleś mówił, że to może być coś z odcinkiem szyjnym i może jakaś rehabilitacja będzie potrzebna, zamiast leczenia farmakologicznego. Byle przeszło

A wiesz, mnie parę lat temu strasznie bolał kark, do tego stopnia, że nie mogłam ani siedzieć, ani leżeć, kompletnie nic. Nic mi nie pomagało, żadne tabletki.Do tego doszedł ból głowy, bardzo mocny. Lekarz zlecił mi rtg całego kręgosłupa, mam zwyrodnienie w odcinku szyjnym i często gdy nadwyrężę kark właśnie boli mnie odcinek szyjny i głowa.

Napisane przez dziewczyneczka89

asiulek : super, ze wszystko ok. pochwal sie kiedys brzucholkiem

Dziękuję Oj jest się już czym chwalić Niedawno kupiliśmy z TŻtem aparat, więc będę mogła w końcu cyknąć jakieś fotki Na pewno pokażę

Napisane przez acelinka

asiulek, cieszę się ze wszystko jest ok oby tak dalej a z nastrojem no cóż, tak bywa w ciąży niestety

PS kopniaczki od Natalci

Mnie ulżyło, przy każdej wizycie tak mam, że się stresuję, strasznie boję się usłyszeć, że coś dzieje się złego Ale dzięki Bogu wszystko dobrze, lekarz zaproponował, jeśli będę chciała, bo on nie widzi przymusu, konsultację u specjalisty, który przyjeżdża raz w tyg. do naszego miasta, na usg 3D, pok kątem wykrywania ewentualnych anomalii, robi echo serca dziecka. Koszt to 180 zł, jestem zdania że taka kasa jest, za chwilę jej nie ma, a przynajmniej można będzie być pewnym że dzidzia rozwija się prawidłowo. No i na tym usg już na pewno można będzie stwierdzić płeć Pozdrów Natalkę od dzidzi Niestety jeszcze nie czuję kopniaków

Napisane przez ultraradiola

magolina tak miałam wczoraj wizytę u lekarza i widziałam moja kruszynkę. Serduszko tez ładnie bije wszystko jest ok Nawet TZ ze mną był i widział wszystko ale się wpatrywał w monitor. Od lekarza wyszedł taki radosny i uśmiechnięty.
Nawet nie wiecie jaki ciężar ze mnie spad bo się strasznie denerwowałam czy wszystko jest ok.

Oj wiemy wiemy Doskonale rozumiemy Cieszę się że mogłaś się uspokoić, teraz dbaj o siebie, bierz witaminki, i ciesz się

Napisane przez certina4

acelinko, agawoo no to miło, że teściowa Wam dała prezenty i złożyła życzenia, ja się ze swoją widziałam w dzień dziecka, bo zawoziliśmy prezenty dla dzieci i nawet słowa nie powiedziała do nas, w ogóle jakieś dziwne podejście, TŻ zdziwiony jak moi rodzice dzwonili z życzeniami, a ja do niego: dlaczego się tak dziwisz, dla naszych rodziców zawsze będziemy dziećmi i to miło, że skoro my pamiętamy o dniu matki i ojca, to oni o dniu dziecka, widocznie teściowa ma takie samo podejście, dzień matki z chęcią by obchodziła i czeka na prezenty i życzenia, a na dzień dziecka to już nie raczy zadzwonić. Taka baba może ja w przyszłym roku zapomnę złożyć jej życzenia na dzień matki a z resztą, mi tam może nie składać, ale swoim dzieciom powinna

Mój TŻ był również bardzo zdziwiony kiedy moi rodzice z okazji dnia dziecka złożyli nam życzenia i jeszcze dali pieniążki, tak symbolicznie, żebyśmy sobie kupili coś dobrego. Co do drugiej strony, tak jak u Ciebie, cicho szaaaaaaa

Napisane przez sjoanna

Ciesze sie ze wszystko dobrze - a dzieco wstydliwe - moze to dziewczynka?

Gdyby to była dziewczynka, TŻ ze szczęścia chyba by się posikał Chyba że to nie wstydliwość a upór

Napisane przez Danaeee84

Odebrałam dzisiaj wyniki z rentgena - na opisie jest, że wszystko prawidłowo. Z jednej strony dobrze, bo jest ok, z drugiej dalej niewiadomo co się ze mną dzieje W czwartek kolejna wizyta u neurologa... Niedługo to będzie mój drugi dom :P

Nareszcie weekend Trochę sobie pośpię...

Kochana to lepiej że kręgosłup masz zdrowy, na pewno nic poważnego się nie dzieje, nie martw się, z dużej chmury mały deszcz, zobaczysz

Odpoczywam sobie teraz, korzystam z okazji i w końcu poodpisywałam. Przepraszam, jesli kogoś pominęłam, dziękuję Wszystkim za miłe słowa
My nie mamy planów na weekend, dziś TŻ pracuje, ale może jutro coś wymyślimy, jakiś wyjazd za miasto, do uzdrowiskowej miejscowości na lody...
Zacznę powoli planować nasz wyjazd do Zakopca, nie mogę się doczekać Już mam w głowie parę miejscówek, tras gdzie "ciężarówka" się nie będzie forsować, a spędzi urlop czynnie

[sjoanna]

Bezaczku - to byla twoja pierwsza podroz samolotem?
No to mialas prawie wszystkie atrakcje. Poza turbulencjami - ale tych nie zycze nikomu.

Ja mialam intensywny weekend - dlugi bo maz mial wolne od czwartku i codziennie wydawalo mi sie ze to sobota. Wiec mialam 3 soboty
Dzisiaj jest tak parno ze spac nie moglam. Podobno ma padac po poludniu.

A teraz dobre wiesci - juz mi sie ta podloga taka straszna nie wydaje.
Gadalismy wczoraj dlugo z fachowcem, rozplanowalismy lazienke, ogladalismy znowu to mieszkanie ktore prawie juz wyremontowal i powiem wam ze jestem duzo spokojniejsza.

Taka rozmowe powinnismy odbyc na poczatku zeby facet wiedzial co my planujemy, czego chcemy a nie co chce tesc.

Podloga juz mi sie nie wydaje taka strasznie jasna - wczesniej byla pokryta bialym pylem z tynkow a teraz ja widzialam prawie czysta.

Mamy probnik kolorow - teraz przede mna mordega wybierania - jaka ja strasznie niezdecydowana.
Facet zrobil w tamtym mieszkaniu sciane w salonie jasno szara - ale tak jasna ze widac ze jest szara jak sie spoglada na roznice miedzy sciana a sufitem pomalowanym na bialo. Wiecie - tak zrobione ze jest pasek bialy na scianie u gory przy suficie.
W kuchni zrobil tak samo z zoltym.
My wybierzemy bardziej zdecydowany kolor.
Cos z szarosci wpadajacych w braz - zeby byl cieply - a nie z tych niebieskich bo sa zimne.

[bezaczek7]

Napisane przez certina4

cześć,
bezaczku fajna relacja, chcialabym też kiedyś pograć na wii, a o tej drugiej grze nie słyszałam, możesz dać jakiegoś linka na pw do niej?
cieszę się, że z wylotem nie mieliście problemów, no i że trochę mimo wszystko wypoczęliście?

żeby skończyć wątek trzeba 5000 postów, więc trochę jeszcze nam brakuje

nazywa się zug um zug, wpisz w wujka g. na pewno się pokaże. no wypoczęliśmy, aczkolwiek też to nie było takie byczenie się i nic-nierobienie
no to jazda, dziewczyny! jeszcze tylko trochę postów! damy radę!

Napisane przez acelinka

bezaczku, no ja się bałam ze Cię wciągnęło albo coś super że wyjazd tak bardzo się udał ja to najdalej na słowacji byłam w tatralandii na cąły jeden dzień, istny jaskiniowe ze mnie

też tam byłam, jaskiniowcu

Napisane przez Martoolka87

cześć
Ja standardowo nie mam czasu nadrabiać ale wpadłam powiedzieć, że żyję i mam się dobrze, tylko wciąż w biegu jestem. No ale dziś z TŻcikiem mamy wolne Dostałam śniadanie do łóżka Zaraz zmykamy na zakupy, a później na żużel idziemy

miło ja ostatnio dostałam na imieniny, w grudniu

Napisane przez magolina

bezaczku cieszę sie że wyjazd się udał

my też się cieszymy

Napisane przez asiulek1705

Dziękuję Oj jest się już czym chwalić Niedawno kupiliśmy z TŻtem aparat, więc będę mogła w końcu cyknąć jakieś fotki Na pewno pokażę

czekamy niecierpliwie

Napisane przez sjoanna

Bezaczku - to byla twoja pierwsza podroz samolotem?
No to mialas prawie wszystkie atrakcje. Poza turbulencjami - ale tych nie zycze nikomu.

A teraz dobre wiesci - juz mi sie ta podloga taka straszna nie wydaje.
Gadalismy wczoraj dlugo z fachowcem, rozplanowalismy lazienke, ogladalismy znowu to mieszkanie ktore prawie juz wyremontowal i powiem wam ze jestem duzo spokojniejsza.

Taka rozmowe powinnismy odbyc na poczatku zeby facet wiedzial co my planujemy, czego chcemy a nie co chce tesc.

Podloga juz mi sie nie wydaje taka strasznie jasna - wczesniej byla pokryta bialym pylem z tynkow a teraz ja widzialam prawie czysta.

Mamy probnik kolorow - teraz przede mna mordega wybierania - jaka ja strasznie niezdecydowana.
Facet zrobil w tamtym mieszkaniu sciane w salonie jasno szara - ale tak jasna ze widac ze jest szara jak sie spoglada na roznice miedzy sciana a sufitem pomalowanym na bialo. Wiecie - tak zrobione ze jest pasek bialy na scianie u gory przy suficie.
W kuchni zrobil tak samo z zoltym.
My wybierzemy bardziej zdecydowany kolor.
Cos z szarosci wpadajacych w braz - zeby byl cieply - a nie z tych niebieskich bo sa zimne.

to była druga podróż, na pierwszą się wybraliśmy w poślubną, do edżyptu
my mamy podobne płytki, jeśli chodzi o fakturę.
a na ścianach w gościnnym mamy taki beżyk jasny, w aktualnym świetle lampowym o kilka tonów ciemniejszy, niż część rogówki. niechcąco dobraliśmy bardzo podobne odcienie

wiecie co? dzień mnie nie było, a tu znowu takie pustki
szwagier był z rodziną na grillu u nas. i moja mama. pojedliśmy trochę, pojechali, a mi się przypomniało, że w zamrażarce lody zostały, co to je kupiłam specjalnie na grilla, co mi się prawie roztopiły w aucie, bo nasza klima to otwarte okno no i zjedliśmy je na kolację a drugie opakowanie czeka na zaś.
pisać, pisać!
dobranocek

[ultraradiola]

Cześć dziewczyny

i juz po weekendzie szybko minął - wszystko co fajne szybko się kończy a spędziliśmy z TZ bardzo milo. Byliśmy nad jeziorkiem pospacerować wczoraj bo super pogoda była. Na zakupach remontowych popoludniu za niedługo dojdziemy do etapu wyboru kafelek na podłogę do kuchni i wyboru całej łazienki i po remonciku

w szkole tez byłam w sobotę na szczęście 2 egzaminy juz mam zaliczone zostały jeszcze 4 no chyba nie ma źle.

Trzeba pisać dużo zostało tylko 250 postów.

[certina4]

cześć, a my nic szczególnego nie robiliśmy wczoraj, obiad, potem pojechaliśmy sobie z moim tatą na działkę i graliśmy w krykieta, a potem w karty (remik) i wróciliśmy oglądać finał x factor.

A dzisiaj poniedziałek, więc czas ruszać do pracy.
Oby szybko zleciało

miłego dnia wszystkim

[sjoanna]

Widze ze spedzilyscie weekend na swiezym powietrzu.
U mnie bylo pieknie i goraco w sobote a w niedziele padalo co chwila i grzmialo czasami.

No to ja w ramach nadrabiania ilosci postow wrzucam moje kolory scian.

Zrobilam zdjecia probek kolorow na palecie barw i musialam poprzestawiac ustawienia telefonu bo kolory pokazywalo w blekicie. Moze teraz bedzie lepiej.
Zdjecia cyknelam wczoraj w pochmurny dzien. Dzis zrobie druga serie w slonku
Obgadalismy z mezem i ustalilismy jakie meble do sypialni. Ale na sypialnie to mamy jeszcze czas.
Niestety rodzinka starych mebli nie pozbierala i stoja wszystkie - odsuniete od scian i nakryte plachtami.

Oto zdjecia wybranych kolorow - 1910 i ten ponad nim 4421.
Podoba nam sie tez 1911.
Tak sie zastanawiam czy ten 1911 jest posrednim odcieniem miedzy 1910 a 4421.
Czy ktos wie jak sie nadaje numery tym kolorom?
Czy 1910 nie za jasny a ten 4421 za ciemny?
Bo wszystkie sciany maja byc pomalowane wybranym kolorem. Plus biale meble plus kolorowe dodatki.
Juz mysle o pomaranczowym w kuchni a niebiesko - turkusowym w lazience.
Co do przedpokoju - to nie wiem jakie dodatki bo dlugi i chyba ciemny bedzie. Zobaczymy.
No i salon - podoba mi sie szara kanapa i biale meble no ale jaki dodatek kolorystyczny?

Mama mi sugerowala zeby sie zorientowac czy biale meble nie zolkna?

[magolina]

Witam sie i ja
My w sobotę byliśmy u znajomych na grillu, było bardzo fajnie a że brzusio na razie się uspokoił to wróciliśmy jakoś przed 1
w niedziele cały dzionek na dworku, najpierw u tesciów na lodach i kawce pod parasolem na podwórku, potem jak wracaliśmy do domku zajechaliśmy do znajomych i też na dworku posiedzieliśmy przy zimnych soczkach potem finał x factor i spać.
Tż już w pracy a ja dzisiaj cały dzień w domku bo jak dla mnie na dworku za gorąco zresztą muszę dalej maltretować mój 3 rozdział pracy

sjoanna czyli wszystkie ściany będę w jednym kolorze tak?? no więc jeżeli tak to ja bym tego najciemniejszego nie kładła, lubię ciemniejsze kolory ale ja pewnie bym zrobiła dwie ściany jaśniejsze wtedy, a jak wszystkie mają być jednakowe to chyba mnie najbardziej podoba sie ten odcień 1911

ultra gratuluje zdanych egzaminów, pozostałe też pięknie zdasz i będzie z głowy. A już miałaś ten taki trudny co kiedyś pisałaś czy on jeszcze przed Tobą?

Miłego dnia wszystkim

[sjoanna]

Tak popatrzylam i widze za numeru tego 1910 nie widac - to ten pod 4421.
No i jak patrze na ekranie to jest roznica miedzy 1911 a 4421 a jak patrze na papierek to jakos nic nie widze

O cos duzo patrzenia

Ultradiola - widzisz nawet nie zauwazylam ze zdalas egzaminy
Brawo!
Mowisz ze tylko wybor kafelkow i remont gotowy - ja bym wolala juz zdrapywac stara farbe niz wybierac sposrod tylu fajnych wzorow i kolorow. No i jeszcze dochodzi czynnik niestety przewazajacy - cena

[ultraradiola]

Napisane przez sjoanna

Ultradiola - widzisz nawet nie zauwazylam ze zdalas egzaminy
Brawo!

Dziekuje za gratki

Napisane przez magolina

ultra gratuluje zdanych egzaminów, pozostałe też pięknie zdasz i będzie z głowy. A już miałaś ten taki trudny co kiedyś pisałaś czy on jeszcze przed Tobą?

Miłego dnia wszystkim

Mam nadzieje ze pozostałe zdam tak fajnie jak te z soboty Dzisiaj patrzałam jeszcze na stronę szkoły i zdałam jeszcze jedno zaliczenie No ale nie stety najgorsze zaliczenia zostały na sam koniec

A tak to w ogóle Magolinko ciesze się ze juz lepiej się czujesz i brzusio nie boli A ty juz masz widoczny brzuszek ??

[sjoanna]

Nowa porcja zdjec - przepraszam ze ja wam tu watek remontowy robie ale ostatnio jestem monotematyczna.
Smieja sie ze mnie ze wszystko przeliczam na kafelki

Zdjecia zrobilam przed chwilka przy drzwiach balkonowych. Na zewnatrz swieci pieknie slonce ale ta strona jest jeszcze w cieniu.
Nie patrzec na mojego palucha.

[metkaa]

czesc

nie mam czasu nadrabiac, chcialam tylko powiedziec ze wczoraj mielismy chrzciny, wszystko pieknie sie udalo, jak bede miala zdjecia to cos Wam wstawie

milego popoludnia

[magolina]

Napisane przez ultraradiola

A tak to w ogóle Magolinko ciesze się ze juz lepiej się czujesz i brzusio nie boli A ty juz masz widoczny brzuszek ??

Noooooooooo jak na co dzień chodzę w domku w wyciągniętych spodenkach i bluzce to sama tak tego brzuszka nie widzę a wczoraj sie wystroiłam w sukienkę i wszyscy mówili że już mam ładny, ciążowy brzuszek

metkaa ciesze się, że chrzciny udane i czekamy na zdjęcia Szymusia

[acelinka]

hejo kochane stęsknłam się za Wami

już nadrabiam szybciutko

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez dziewczyneczka89

My jutro idziemy na wesele , średnio mi sie chce , bo wiem , ze mam troche nauki , ale trudno juz...

a ja się w weekend dowiedziałam ze idziemy na weselisko 2 lipca i bardzo się cieszę

a jak się udało weselisko? wybawiona?

Napisane przez asiulek1705

Mnie ulżyło, przy każdej wizycie tak mam, że się stresuję, strasznie boję się usłyszeć, że coś dzieje się złego Ale dzięki Bogu wszystko dobrze, lekarz zaproponował, jeśli będę chciała, bo on nie widzi przymusu, konsultację u specjalisty, który przyjeżdża raz w tyg. do naszego miasta, na usg 3D, pok kątem wykrywania ewentualnych anomalii, robi echo serca dziecka. Koszt to 180 zł, jestem zdania że taka kasa jest, za chwilę jej nie ma, a przynajmniej można będzie być pewnym że dzidzia rozwija się prawidłowo. No i na tym usg już na pewno można będzie stwierdzić płeć Pozdrów Natalkę od dzidzi Niestety jeszcze nie czuję kopniaków

Ja na początku też drżałam przed każdą wizytą, teraz już mniej ale z kolei boję sie zeby mi nie powiedział ze syzjka sie skraca albo coś takiego taki już los mamusiek że się martwią i tak nam zostanie

ja nie byłam na zadnym dodatkowym USG ale fajna opcja i przepiękna pamiątka

Napisane przez ultraradiola

Mam nadzieje ze pozostałe zdam tak fajnie jak te z soboty Dzisiaj patrzałam jeszcze na stronę szkoły i zdałam jeszcze jedno zaliczenie No ale nie stety najgorsze zaliczenia zostały na sam koniec

zdasz zdasz na pewno

ja mam jeszcze jeden egzamin w sobote, nigdze nie można dostać książki z której musimy się nauczyć chciałam kupić ale w księgarni nie mają nawet na magazynach nie ma zeby zamówić i w końcu zamówiłam na necie dzisiaj, mieli dzisiaj od razu wysłać więc powinno dotrzeć do mnie w środe

Napisane przez metkaa

czesc

nie mam czasu nadrabiac, chcialam tylko powiedziec ze wczoraj mielismy chrzciny, wszystko pieknie sie udalo, jak bede miala zdjecia to cos Wam wstawie

milego popoludnia

cieszę się że się udało wszystko pewnie wyglądałaś przecudownie jak seksi mamusia

Napisane przez magolina

Noooooooooo jak na co dzień chodzę w domku w wyciągniętych spodenkach i bluzce to sama tak tego brzuszka nie widzę a wczoraj sie wystroiłam w sukienkę i wszyscy mówili że już mam ładny, ciążowy brzuszek

czekamy na fotke tego pięknistego brzuszka

Kobity ale sobie wstydu narobiłam :embrased: zapomniałam że dzisiaj mają przyjść spisać liczniku z grzejników więc mam ogólny nieład w domu ... dzwoni domofon otwieram patrze - a tam wujek Wojtka którym się opiekuje ale wstyd

[asiulek1705]

Napisane przez acelinka

hejo kochane stęsknłam się za Wami

już nadrabiam szybciutko

Ja na początku też drżałam przed każdą wizytą, teraz już mniej ale z kolei boję sie zeby mi nie powiedział ze syzjka sie skraca albo coś takiego taki już los mamusiek że się martwią i tak nam zostanie

ja nie byłam na zadnym dodatkowym USG ale fajna opcja i przepiękna pamiątka

NO ja niestety mam obawy przed każdą wizytą, a jeszcze jak mnie coś zaboli, zakłuje to już mam dość... Nie jestem pewna, ale po tym dodatkowym usg dostaję się chyba płytę, TŻ by pewnie na okrągło oglądał

[201701300931]

U nas w ciągu dnia niesamowity skwar W pracy klimy nie ma, przy otwartych oknach mega hałas, więc dzień nieciekawy. Oczywiście mnie potwornie głowa rozbolała od tego i teraz siedzę i się męczę...

Jak dojechałam do domu, to się wiatr zerwał i ciemno się zrobiło. Ciekawe, czy dzisiaj lunie... Bo wczoraj się zapowiadało, ale nic z tego nie wyszło.

Jutro w końcu mąż leci autko zarejestrować. Chore, że po znajomości mamy papiery po tygodniu, bo niewiadomo ile byśmy czekali. Idiotyzm straszny

[sjoanna]

Napisane przez metkaa

czesc

nie mam czasu nadrabiac, chcialam tylko powiedziec ze wczoraj mielismy chrzciny, wszystko pieknie sie udalo, jak bede miala zdjecia to cos Wam wstawie

milego popoludnia

Znaczy waszego dziecka chrzciny?
No to dawaj te zdjecia

Napisane przez acelinka

ja mam jeszcze jeden egzamin w sobote, nigdze nie można dostać książki z której musimy się nauczyć chciałam kupić ale w księgarni nie mają nawet na magazynach nie ma zeby zamówić i w końcu zamówiłam na necie dzisiaj, mieli dzisiaj od razu wysłać więc powinno dotrzeć do mnie w środe

Oj! Malo czasu na nauke masz.
Poszukaj moze w siecie - moze sciagniesz chociaz fragment

Kobity ale sobie wstydu narobiłam :embrased: zapomniałam że dzisiaj mają przyjść spisać liczniku z grzejników więc mam ogólny nieład w domu ... dzwoni domofon otwieram patrze - a tam wujek Wojtka którym się opiekuje ale wstyd

A myslisz ze taki czytacz (czy raczej sczytywacz) nie widzial gorszych balaganow. Nie przejmuj sie.

Napisane przez Danaeee84

U nas w ciągu dnia niesamowity skwar W pracy klimy nie ma, przy otwartych oknach mega hałas, więc dzień nieciekawy. Oczywiście mnie potwornie głowa rozbolała od tego i teraz siedzę i się męczę...

Jak dojechałam do domu, to się wiatr zerwał i ciemno się zrobiło. Ciekawe, czy dzisiaj lunie... Bo wczoraj się zapowiadało, ale nic z tego nie wyszło.

Jutro w końcu mąż leci autko zarejestrować. Chore, że po znajomości mamy papiery po tygodniu, bo niewiadomo ile byśmy czekali. Idiotyzm straszny

U mnie tez mialo padac i nie padalo dzisiaj. Tylko straszylo.
Nie mialam pojecia ze dalej taki problem z zarejestrowaniem
A chociaz w urzedzie sa jakies numerki czy rezerwacje czy trzeba w kolejce stac?
Bo u mnie (znaczy w Polsce u mnie) to byly zapisy i kazdy przychodzil na wyznaczona godzine. Mniej wiecej. Ale to dotyczy polskiego samochodu. A sciagane z zagranicy chyba wiecej papierkow wymagaja.

Bylam na zakupach i przy okazji odwiedzilam pare sklepow w centrum. Widzialam swietne dodatki do domu.
M.in pomaranczowe do kuchni i lazienki.
Szaro-fioletowe (szary wrzos) tkaniny - obrusy, reczniki, swietny kolor.

[magolina]

Napisane przez acelinka

czekamy na fotke tego pięknistego brzuszka

Kobity ale sobie wstydu narobiłam :embrased: zapomniałam że dzisiaj mają przyjść spisać liczniku z grzejników więc mam ogólny nieład w domu ... dzwoni domofon otwieram patrze - a tam wujek Wojtka którym się opiekuje ale wstyd

Postaram się zrobić ale to w weekend jak Tż wróci bo ja nie mam na tym kompie jak zgrać zdjęć z aparatu

Kochana w którym Ty tygodniu poczułaś pierwsze ruchy Natalki??

[acelinka]

Napisane przez asiulek1705

NO ja niestety mam obawy przed każdą wizytą, a jeszcze jak mnie coś zaboli, zakłuje to już mam dość... Nie jestem pewna, ale po tym dodatkowym usg dostaję się chyba płytę, TŻ by pewnie na okrągło oglądał

Zazwyczaj właśnie jets płytka z takiego usg, ale dla pewności przed badaniem spytaj bo może Ci potem powiedzieć ze nie wiedział że chcesz mieć nagranie alb o coś i będzie po płytce

ojej kochana, ja teraz mam takie ukucia że masakra, chyba Naalcia mi na jakiś nerw naciska, potworny ból, a to zapewne jeszcze nic w porównaniu z porodem

Napisane przez Danaeee84

U nas w ciągu dnia niesamowity skwar W pracy klimy nie ma, przy otwartych oknach mega hałas, więc dzień nieciekawy. Oczywiście mnie potwornie głowa rozbolała od tego i teraz siedzę i się męczę...

Jak dojechałam do domu, to się wiatr zerwał i ciemno się zrobiło. Ciekawe, czy dzisiaj lunie... Bo wczoraj się zapowiadało, ale nic z tego nie wyszło.

Jutro w końcu mąż leci autko zarejestrować. Chore, że po znajomości mamy papiery po tygodniu, bo niewiadomo ile byśmy czekali. Idiotyzm straszny

u mnie tez był upał niesamowity, na szczęście popołudniem popadało
urzędowe sprawy są straszne i te wszystkie papierki oby wszystko syzbko poszło

Napisane przez sjoanna

A myslisz ze taki czytacz (czy raczej sczytywacz) nie widzial gorszych balaganow. Nie przejmuj sie.

Bylam na zakupach i przy okazji odwiedzilam pare sklepow w centrum. Widzialam swietne dodatki do domu.
M.in pomaranczowe do kuchni i lazienki.
Szaro-fioletowe (szary wrzos) tkaniny - obrusy, reczniki, swietny kolor.

Pewnie widział, ale to znajomy to wiesz

śliczne kolorki dodatków

Napisane przez magolina

Kochana w którym Ty tygodniu poczułaś pierwsze ruchy Natalki??

Pierwszego kopniaczka poczułam baaardzo szybko bo w 16 tygodniu, ale potem był spokój, czasami czułam tylko delikatne bąbelki. Takie większe ruchy zaczęłam czuć tak w 19/20 tygodniu

Dzisiaj będe miałą u siebie bratanka cały dzionek i na chwile baratnice tż ciekawe co mali zmajstrują śmiesznego

[certina4]

cześć, jakoś wstałam tak rano, pomimo tego, że nie muszę...

danaee strasznie długo trwa ta rejestracja, nawet nie wiedziałam, że tak długo

sjoanna ja bardzo lubię kolor wrzosowy, a dodatki w tym kolorze są super

metka fajnie, że chrzest się udał i czekam na zdjęcia

[ultraradiola]

cześć dziewczyny

u mnie pogoda paskudna za oknem - dzień najlepszy na spędzenie go w łóżku niestety nie ma tak dobrze

[metkaa]

dzien doberek,
nie wyspalam sie,

acelinko nie ma co sie przejmowac,
ja w tamtym tygodniu zapomnialam ze maja sprawdzac szczelnosc gazu, nie dosc ze w pokojach syf to w kuchni sterta brudnych naczyn i kuchenka zalana,

[magolina]

Dobry
metkaa Szymuś jest śliczny a z Ciebie kochana to zgrabniocha sexy mama nie ma co

Dziewczyny marnie nam idzie kończenie wątku, 4 dni a my cały czas na tej samej stronie, a Bezaczek nas goniła a sama rzadko zagląda

Ja wypiłam kawkę, idę na jakieś skromne śniadanko i dalej szara rzeczywistość czyli pisanie pracy ciąg dalszy