Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[madzia2306]

Napisane przez niut0

taak, wiem, że sedesy też się zdarzają

ja tłuczenia też nie chcę, to czasami impreza większa niż samo wesele, ale TŻ chce zresztą na to się nie zaprasza tylko ludzie sami przychodzą


uciekam dziewczyny, umówiłam się z koleżanką a nie umiem się od kompa oderwać

weź kompa na plecy

[maly_czlowieczek]

Napisane przez gosza_m

A robicie na blachę, czy takie pojedyncze, zawijane i z posypką na górze???
Bo my właśnie robimy te drugi (jak w załączniku). Sami wynajmujemy kucharkę, piekarnię i pieczemy. Z tych naszych "tradycji" ta i pieczenie kruchych ciasteczek najbardziej mi się podoba.

Magdzia- na śląsku wszyscy lubią kołocz. I każdy ma jakiś swój ulubiony smak. Bo czy z serem, czy z makiem, czy jabłkami inaczej smakuje. A to ciasto drożdzowe, to nie takie typowe jak sobie w domu zrobisz.

my robimy raczej blachę.....a to gdzie wynajmujecie ta piekarnię? nawet nie widziałam że tak można....

Napisane przez madzia2306

u nas na sczęście nie ma zwyczaju przed weselem wozic ciast do gości więc to mamy z głowy
macie jeszcze jakieś zwyczaje tam na śląsku? bo robi się ciekawie

ja z drożdżowego to tylko posypkę wyjadam

posypka rulez , czy są inne tradycje jakieś specyficzne...hmmmm, nawet nie wiem...wszędzie jakoś inaczej to wygląda

Napisane przez niut0

ja też nie za bardzo



i jeżeli będziemy rozwozić z mojej strony to też tak zrobię, tylko sąsiadom, z którymi jakiś kontakt mam i dalszej rodzinie, której nie będzie na weselu

oprócz kołocza mamy też tłuczenie szkła, chyba niektóre regiony mają też wykupiny, ale to na szczęście nie u mnie

no o polterabend już była mowa tutaj dzisiaj, ale u nas tylko porcelanę się tłucze

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez Chatka

Gratulacje My też zwracamy uwagę na każdą miesięcznicę, ale to zawsze tak jest w pierwszych latach. Potem może już tak nie będzie, chociaz kto wie
A na co się wybieracie do kina?

A naprawdę czekacie?

hehe, no zwaracamy uwagę, bo nie ma jeszcze roku, ja szczerze mówiąc mam gorzej z zapamiętywaniem dat.....a do kina idziemy na HP 7 cz II, ostatnio mój luby przyniósł mi na DVD, 5, 6 i 7 cz. I więc nadrobiłam całego harrrego kinowego i mogę iść

a z tym czekaniem.....staramy się, łatwo nie jest ale mam nadzieję, że wytrzymamy, bardzo bym tego chciała. Za niedługo czeka nas pierwszy dłuższy wspólny wyjazd, nigdy jeszcze nie spędziliśmy tyle czasu razem, tylko we dwoje....zobaczymy jak będzie zaczynamy od pielgrzymki, a potem w tatry uciekam się ubierać, bo przecież randkę mam

[madzia2306]

Napisane przez maly_czlowieczek

my robimy raczej blachę.....a to gdzie wynajmujecie ta piekarnię? nawet nie widziałam że tak można....



posypka rulez , czy są inne tradycje jakieś specyficzne...hmmmm, nawet nie wiem...wszędzie jakoś inaczej to wygląda



no o polterabend już była mowa tutaj dzisiaj, ale u nas tylko porcelanę się tłucze

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------



hehe, no zwaracamy uwagę, bo nie ma jeszcze roku, ja szczerze mówiąc mam gorzej z zapamiętywaniem dat.....a do kina idziemy na HP 7 cz II, ostatnio mój luby przyniósł mi na DVD, 5, 6 i 7 cz. I więc nadrobiłam całego harrrego kinowego i mogę iść

a z tym czekaniem.....staramy się, łatwo nie jest ale mam nadzieję, że wytrzymamy, bardzo bym tego chciała. Za niedługo czeka nas pierwszy dłuższy wspólny wyjazd, nigdy jeszcze nie spędziliśmy tyle czasu razem, tylko we dwoje....zobaczymy jak będzie zaczynamy od pielgrzymki, a potem w tatry uciekam się ubierać, bo przecież randkę mam

idziecie na pielgrzymkę do częstochowy?

[verumka]

Napisane przez andzya

I mam takie do Was pytanie - ta sala generalnie jest śliczna, ale jest od niedawna i nie ma za bardzo opinii na jej temat. Zdecydowałybyście się na coś takiego gdyby Wam się podobała?

Ja swoją zdążyłam wypróbować już rok temu na weselu znajomych Teraz ją remontowali i tylko trochę powiększyli.
Ja jednak bym się zastanowiła nad czymś bardziej sprawdzonym, na Twoim miejscu. Posprawdzaj więcej miejsc A jak nic Ci się nie spodoba to bierz tę salę, która Ci się podoba teraz

Napisane przez maly_czlowieczek

no mi po sąsiadach też głupio by było chodzić, zresztą nie będę do nich chodzić, tylko do tych z którymi mam kontakt, bardziej sąsiedzi babci są mi bliscy, znajomi z pracy mamy, planuję obdzielić osoby bliskie, których nie zaproszę na wesele, wielu mam takich przyjaznych ludzi wokół, no a wesela na 300 osób nie zrobię...

Ja będę musiała zrobić dodatkowy tort/placek dla chóru do którego należę i który zaśpiewa mi na ślubie

[maly_czlowieczek]

Napisane przez madzia2306

idziecie na pielgrzymkę do częstochowy?

no niestety nie, chociaż chciałabym kiedyś jedziemy do Kalwarii Zebrzydowskiej, uwielbiam to miejsce dwa dni łażenia po pagórkach aaaa, no za 10 minut będzie TŻet a ja jeszcze w dresie :brzyda l:

[tusia_m]

Napisane przez Chatka

hehe, mam dokładnie to samo, jak muszę spac przy ścianie gdziekolwiek to mnie trafia szlag Dlatego nigdy nie śpię Całe szczęście TŻ lubi się wciskac w ścianę, więc nie ma problemu

hehe jakbym widziała mojego TŻ On zawsze zadaje mi pytanie "po której stronie śpisz?", z nadzieją, że zostawię mu miejsce ze strony ściany. I potem cieszy się jak głupi, że nie wybrałam jego ulubionej miejscówki

Napisane przez gosza_m

W mojej rodzince piecze się kołacz i obdziela wszystkich, rodzinę, sąsiadów, dalszą rodzinę, znajomych, nawet 7 wodę po kisielu. Tyle razy dostaliśmy pyszniutki kołacz (bo weselny najlepszy), że sami z chęcią obdzielimy. U TŻta nie chcą kołacza (bo za dużo pracy). Trudno, nie to nie, ale niech potem nie wymagają, że jego rodzinę też musimy obdzielić. Niestety wiążą się z tym nie małe koszta.

u mnie w rodzinie/miejscowości też jest tradycja, że rozwozi się kołocz przyjaciołom, rodzinie, sąsiadom. Pyyychotka !!
Najbardziej na świecie uwielbiam kołocz mojej babci, mniam. Jak mam do wyboru, to wybieram przeważnie kawałki z serem
My zawsze robimy kołocz na blasze.
Zdj w załączniku.

[madzia2306]

Napisane przez maly_czlowieczek

no niestety nie, chociaż chciałabym kiedyś jedziemy do Kalwarii Zebrzydowskiej, uwielbiam to miejsce dwa dni łażenia po pagórkach aaaa, no za 10 minut będzie TŻet a ja jeszcze w dresie :brzyda l:

szkoda myślałam że mnie odwiedzicie

[verumka]

Napisane przez maly_czlowieczek

no niestety nie, chociaż chciałabym kiedyś jedziemy do Kalwarii Zebrzydowskiej, uwielbiam to miejsce dwa dni łażenia po pagórkach

A byłaś może na Kalwarii Pacławskiej? Jak Zebrzydowska Ci się podoba, to Pacławska też by Ci się spodobała To blisko mnie, często tam bywam, a w ubiegłym roku poszłam tam na piechotę Co prawda ode mnie to tylko ok. 20 km, ale po górkach i wzgórzach, więc trochę dało popalić Ale warto było

Napisane przez tusia_m

Najbardziej na świecie uwielbiam kołocz mojej babci, mniam. Jak mam do wyboru, to wybieram przeważnie kawałki z serem
My zawsze robimy kołocz na blasze.
Zdj w załączniku.

Dziewczyny, chowajcie te ciastka, bo tylko smaka robicie

[tusia_m]

pieczarki pokrojone.... wstawiłam na piec... dziś będą zapiekanki


Jagodzia - aha. no właśnie wydawało mi się, że mówiłaś, że w każdym odcinku dana para będzie miała zorganizowane wesele. Dlatego chciałam się upewnić, bo po informacji, którą wyczytałam, nie wiedziałam jak to właściwie jest.

[maly_czlowieczek]

Napisane przez madzia2306

szkoda myślałam że mnie odwiedzicie

jesteś z częstochowy? mam domek 30 km od Cz-wy dokładnie w okolicach Przystajni (Panki, Kłobuck) i tam też się oczywiście w czasie urlopu wybieram

Napisane przez verumka

A byłaś może na Kalwarii Pacławskiej? Jak Zebrzydowska Ci się podoba, to Pacławska też by Ci się spodobała To blisko mnie, często tam bywam, a w ubiegłym roku poszłam tam na piechotę Co prawda ode mnie to tylko ok. 20 km, ale po górkach i wzgórzach, więc trochę dało popalić Ale warto było

ooo, nie słyszałam o niej, zobaczę, chętnie odwiedzam takie miejsca

no, lecę Kobitki jak wrócę pewnie będzie 5 stron do nadrobienia

[madzia2306]

Napisane przez maly_czlowieczek

jesteś z częstochowy? mam domek 30 km od Cz-wy dokładnie w okolicach Przystajni (Panki, Kłobuck) i tam też się oczywiście w czasie urlopu wybieram



ooo, nie słyszałam o niej, zobaczę, chętnie odwiedzam takie miejsca

no, lecę Kobitki jak wrócę pewnie będzie 5 stron do nadrobienia

mam ciotkę w Pankach
tak w częstochowie mieszkam

[Chatka]

Napisane przez andzya

hej lasencje
Długo Was znaleźć normalnie nie mogłam w tym gąszczu tematów

Jak tam u Was? Jak przygotowania do ślubu? Sukienki już są?
Ja w niedzielę wyjeżdżam do Niemiec na miesiąc i po powrocie rusza istna maszyna wszystkich rezerwacji i w ogóle. Najbardziej mnie stresuje wizyta u księdza, bo musimy ustalić ślub jednostronny a moja parafia jest dosyć rygorystyczna.
Jutro jadę ze świadkową oglądać jedną salę , na zdjęciach strasznie mi się spodobała.
I mam takie do Was pytanie - ta sala generalnie jest śliczna, ale jest od niedawna i nie ma za bardzo opinii na jej temat. Zdecydowałybyście się na coś takiego gdyby Wam się podobała?

Witaj Opowiedz nam o Was coś więcej, a salę najlepiej nam pokaż, to ocenimy, czy warto ryzykować
A z której strony u Was jednostronny ślub?

Napisane przez maly_czlowieczek

a z tym czekaniem.....staramy się, łatwo nie jest ale mam nadzieję, że wytrzymamy, bardzo bym tego chciała. Za niedługo czeka nas pierwszy dłuższy wspólny wyjazd, nigdy jeszcze nie spędziliśmy tyle czasu razem, tylko we dwoje....zobaczymy jak będzie zaczynamy od pielgrzymki, a potem w tatry uciekam się ubierać, bo przecież randkę mam

No to w takim razie życzę Wam wytrwałości na wspólnym wyjeździe może nie być tak łatwo
A przepraszam, że takie intymne pytanie, ale czy to tylko z TŻtem czekasz do ślubu czy tak w ogóle czekasz? Bo się tu jakiś czas temu na wątku zastanawiałyśmy, czy którakolwiek z nas słusznie ten biały welon wkłada na łeb i nam wyszło, że żadna Więc czyżbyś pierwsza była?

[kotek6]

maly_czlowieczek

aaaa, no za 10 minut będzie TŻet a ja jeszcze w dresie

moja droga po 4 latach bicia z sobą (3 mieszkania) jak teraz tż ma przyjechać to siedzie serio w dresie i może ruszę dupę zęby umyć o ile zdarzę :d ano niechce mi już sie stroić a przy okazji wystrojona nie była bym wiarygodna że jestem chora a przyjedzie mnie leczyć :brzyda l:

kołacz to droga rzecz z relacji innej pm 10 blach czyli 38 paczkę (dla tylu rodzin) to koszt 1400zł (moja siostra płaciła jeszcze więcej zależnie od cukierni) ........na ślubie siostry dawaliśmy kołacz i potem niby dostaje się prezenty za to i dostała takie tandetne jak np. komplet filiżanek z sklepu po 4 zł (choć wiem nie prezenty są ważne ale było jej szkoda tej kasy)

[melod_y]

Napisane przez verumka

A byłaś może na Kalwarii Pacławskiej? Jak Zebrzydowska Ci się podoba, to Pacławska też by Ci się spodobała To blisko mnie, często tam bywam, a w ubiegłym roku poszłam tam na piechotę Co prawda ode mnie to tylko ok. 20 km, ale po górkach i wzgórzach, więc trochę dało popalić Ale warto było

Dziewczyny, chowajcie te ciastka, bo tylko smaka robicie

W Kalwarii ostatnio byłam na tej całej drodze krzyżowej i w szoku byłam ile te wszystkie babcie co ledwo w autobusach wystoją mają siły! No nie wiarygodne. Zmiotłyby Cię z ziemi byle wepchać się jak najbliżej procesji.
A bywałam tam często jako dziecko
Z okolic Nowego Sącza jestem, a bardziej tak Limanowej itp

Napisane przez madzia2306

mam ciotkę w Pankach
tak w częstochowie mieszkam

Ano ja byłam na pielgrzymce.. I biedna w ten ostatni dzień miałam tylko 7 zł na hot doga... Nie miał kto mnie ugościć

Napisane przez kotek6

maly_czlowieczek moja droga po 4 latach bicia z sobą (3 mieszkania) jak teraz tż ma przyjechać to siedzie serio w dresie i może ruszę dupę zęby umyć o ile zdarzę :d ano niechce mi już sie stroić a przy okazji wystrojona nie była bym wiarygodna że jestem chora a przyjedzie mnie leczyć :brzyda l:

Powiem że mi też się nie chce już stroić dla TŻ.
tak jak teraz (nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu) siedzę rozczochrana byle jak ubrana, bez makijażu :P i mi to lotttooo

[gosza_m]

melod_y może w terminie 13-15 sierpnia będę we Wiedniu

[melod_y]

Napisane przez gosza_m

melod_y może w terminie 13-15 sierpnia będę we Wiedniu

Aaaaale że aleeeee w centrum? Czy poza ??????
Ja będę juz od 5

[verumka]

Napisane przez Chatka

Bo się tu jakiś czas temu na wątku zastanawiałyśmy, czy którakolwiek z nas słusznie ten biały welon wkłada na łeb i nam wyszło, że żadna Więc czyżbyś pierwsza była?

Ja słusznie wkładam, że tak się nieskromnie wypowiem

[gosza_m]

Napisane przez melod_y

Aaaaale że aleeeee w centrum? Czy poza ??????
Ja będę juz od 5

Wstępny plan jest taki, że jedziemy Wiedeń zwiedzać

[Nattiv]

Napisane przez melod_y

Powiem że mi też się nie chce już stroić dla TŻ.
tak jak teraz (nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu) siedzę rozczochrana byle jak ubrana, bez makijażu :P i mi to lotttooo

U mnie podobnie W sumie Tż nie narzeka, więc tak źle mu z tym chyba nie jest Kiedyś broniłam się rekami i nogami byleby mnie bez makijażu nie zobaczył teraz to jest na porządku dziennym.

[melod_y]

Napisane przez gosza_m

Wstępny plan jest taki, że jedziemy Wiedeń zwiedzać

Noo mój TŻ ma plan mnie odwiedzić właśnie od 12-16 we Wiedniu bo zapowiada się wolne mieszkanie
Wieden jest piękny i w sumie zwiedzać jest co
Ale fajnie jakby Wam się udało

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez Nattiv

U mnie podobnie W sumie Tż nie narzeka, więc tak źle mu z tym chyba nie jest Kiedyś broniłam się rekami i nogami byleby mnie bez makijażu nie zobaczył teraz to jest na porządku dziennym.

ja mu ostatnio opowiadałam że czasem odwoływałam spotkania bo nie byłam "gotowa" (ubrana, wymalowana)
A on w szoku że co ja bredze Niestety nie może pojąć jakie stresujące czasem były te początki

[Nattiv]

Napisane przez verumka

Ja słusznie wkładam, że tak się nieskromnie wypowiem

Gratuluję wytrwałości Ja tam wolę przetestować chłopa

[(kicia)]

Napisane przez arletka1313

aha, dzieki, polna to jest ta za targiem?

tak za targiem

[malwus20]

Napisane przez melod_y

Powiem że mi też się nie chce już stroić dla TŻ.
tak jak teraz (nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu) siedzę rozczochrana byle jak ubrana, bez makijażu :P i mi to lotttooo

a ja po 3,5 latach dalej sie stroje jak mogę i make up obowiązkowo choć widział mnie też z setki razy bez makijażu także po ślubie raczej mi z łóżka nie ucieknie na mój widok

[verumka]

Napisane przez Nattiv

Gratuluję wytrwałości Ja tam wolę przetestować chłopa

Dzięki ale nie ma czego gratulować... dla mnie i mojego Ł. to zupełnie normalna sprawa, inaczej sobie nie wyobrażamy

[malwus20]

Napisane przez verumka

Ja słusznie wkładam, że tak się nieskromnie wypowiem

To i ja się ujawnię Welonu nie mam zamiaru mieć ale czekam z tym do ślubu

[melod_y]

Napisane przez malwus20

a ja po 3,5 latach dalej sie stroje jak mogę i make up obowiązkowo choć widział mnie też z setki razy bez makijażu także po ślubie raczej mi z łóżka nie ucieknie na mój widok

No ja nie mówię ze się nie stroję
no ale tak jak dzisiaj. Nie mamy planów wyjściowych. Zapewne będziemy oglądać jakiś film w łóżku i drzemka się szykuje Więc po co makijaż?
Zaznaczyć chcę że z biegiem czasu człowieka nie krępuje fakt że nie wygląda się wyjściowo i spokojnie może łazić po domu w dresie
A na początku związku po prostu nie wyobrażałam sobie takiej swobody

[gosza_m]

TŻci powinni być dumni, że taki prezent "nienaruszony" dostaną

Bo przecież jeśli się człowiek kocha i nie ma przed sobą tajemnic to i tak w końcu się dopasuje i w tych sprawach

[madzia2306]

Napisane przez malwus20

a ja po 3,5 latach dalej sie stroje jak mogę i make up obowiązkowo choć widział mnie też z setki razy bez makijażu także po ślubie raczej mi z łóżka nie ucieknie na mój widok

mnie tż nie raz widział bez makijażu rozczochraną szczególnie jak jestem chora, ale uwielbiam się dla niego stroic malowac itd z resztą on tak samo dla mnie

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez melod_y

W Kalwarii ostatnio byłam na tej całej drodze krzyżowej i w szoku byłam ile te wszystkie babcie co ledwo w autobusach wystoją mają siły! No nie wiarygodne. Zmiotłyby Cię z ziemi byle wepchać się jak najbliżej procesji.
A bywałam tam często jako dziecko
Z okolic Nowego Sącza jestem, a bardziej tak Limanowej itp



Ano ja byłam na pielgrzymce.. I biedna w ten ostatni dzień miałam tylko 7 zł na hot doga... Nie miał kto mnie ugościć



Powiem że mi też się nie chce już stroić dla TŻ.
tak jak teraz (nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu) siedzę rozczochrana byle jak ubrana, bez makijażu :P i mi to lotttooo

widzisz? a gdybyś mnie znała to bym cię napewno ugościła

[(kicia)]

Napisane przez malwus20

a ja po 3,5 latach dalej sie stroje jak mogę i make up obowiązkowo choć widział mnie też z setki razy bez makijażu także po ślubie raczej mi z łóżka nie ucieknie na mój widok

ja po 5 latach dalej się stroję i maluję a czasem jak się nie pomaluję to TŻ autentycznie nie zauważa tego

[malwus20]

Napisane przez melod_y

No ja nie mówię ze się nie stroję
no ale tak jak dzisiaj. Nie mamy planów wyjściowych. Zapewne będziemy oglądać jakiś film w łóżku i drzemka się szykuje Więc po co makijaż?
Zaznaczyć chcę że z biegiem czasu człowieka nie krępuje fakt że nie wygląda się wyjściowo i spokojnie może łazić po domu w dresie
A na początku związku po prostu nie wyobrażałam sobie takiej swobody

Rozumiem, wiem co masz na mysli ale ja z Tz nie maieszkam więc wole jak widzi mnie wystrojona i w ogóle. Nie wstydzę się też mu pokazać bez jakiegoś makijażu i wyciągniętym dresie Tylko to zdarza się znacznie rzadziej jeśli ze sobą nie mieszkamy.