Ostatnio testowałam - cz. III

[Parabelka]

Napisane przez justynaneyman

[/B]Znów- to same odczucia

[dixi]

Napisane przez VI4

no, toż ja grzecznie kiwałam głową tylko...ale nie mieści mi się w głowie, że nowa może być aż tak badziewna - psikam 8 - 9 razy rano, po kilku godzinach - nie ma. A kiedyś taka dawka by zabiła, i trwała do kolejnego dnia - dlatego podejrzewam, że mam jakąś zepsutą czy coś...I usiłuję z różnych źródeł się dowiedzieć, co jest grane

źródeł brak, ale ja mam odczucie, że DV reformulowano już kilka razy: wersja pierwotna (produkowana na pewno do 2006 r. a może nieco dłużej), na mnie byla nieco przyciężka, z nutą klasycznej piątki która na mnie nie brzmi dobrze ; wersja z 8 z przodu (czyli z 2008 r) podoba mi się najbardziej, określiłabym ją jako bardziej "współczesną" od klasyka, a trwalość i moc porównywalne; o dalszych reformulacjach nie wiem nic, ale niedawno psiknęłam na nadgarstek DV w Douglasie i to faktycznie jakieś popłuczyny były po 2 godzinach nawet rękaw nie pachniał

[VI4]

Napisane przez dixi

źródeł brak, ale ja mam odczucie, że DV reformulowano już kilka razy: wersja pierwotna (produkowana na pewno do 2006 r. a może nieco dłużej), na mnie byla nieco przyciężka, z nutą klasycznej piątki która na mnie nie brzmi dobrze ; wersja z 8 z przodu (czyli z 2008 r) podoba mi się najbardziej, określiłabym ją jako bardziej "współczesną" od klasyka, a trwalość i moc porównywalne; o dalszych reformulacjach nie wiem nic, ale niedawno psiknęłam na nadgarstek DV w Douglasie i to faktycznie jakieś popłuczyny były po 2 godzinach nawet rękaw nie pachniał

Ja tych wersji "w międzyczasie" nie rozróżniałam - może za mało wprawny nos mam...Ale ostatnia - ewidentnie na minus, pachnie jak własna podróba albo tak jak moja poprzednia flaszka po ugotowaniu na nasłonecznionym parapecie. Świństwo imo, bo konsument po produkcie wyglądającym identycznie oczekuje, że otrzyma to samo co zawsze - a tu taki brzydki żarcik...

[lexxi]

Napisane przez dixi

źródeł brak, ale ja mam odczucie, że DV reformulowano już kilka razy: wersja pierwotna (produkowana na pewno do 2006 r. a może nieco dłużej), na mnie byla nieco przyciężka, z nutą klasycznej piątki która na mnie nie brzmi dobrze ; wersja z 8 z przodu (czyli z 2008 r) podoba mi się najbardziej, określiłabym ją jako bardziej "współczesną" od klasyka, a trwalość i moc porównywalne; o dalszych reformulacjach nie wiem nic, ale niedawno psiknęłam na nadgarstek DV w Douglasie i to faktycznie jakieś popłuczyny były po 2 godzinach nawet rękaw nie pachniał

kurcze, je nie wiem którą wersję mam, na pewno nie tą najstarszą, kod to 0Q01 ale piękna jest, więc jeżeli po reformulacji tak mi się podoba to nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak pachniała pierwotna wersja

a w temacie: testowałam dziś Givenchy Play For Her Intense z próbki seforowej i muszę powiedzieć, że z początku podobał mi się bardzo (wyczułam wyraźne podobieństwo do Black XS) ale niestety po pół godzinie już nic nie czułam trwałość skandaliczna, nie przetestuję ponownie poza tym te opakowania i-podowe jakoś do mnie nie przemawiają

[VI4]

Napisane przez lexxi

kurcze, je nie wiem którą wersję mam, na pewno nie tą najstarszą, kod to 0Q01 ale piękna jest, więc jeżeli po reformulacji tak mi się podoba to nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak pachniała pierwotna wersja

A jakie miała pudełko? Bo odnoszę wrażenie, że reformulacja poszła razem ze zmianą szaty graficznej pudełka. Moja nowa jest z listopada 2010, Twoja - z marca 2010. Pachnie niby ok, ale jednak "słabiej" niż stara - no i trwałość ma haniebnie krótką...Stara trzymała się calutki dzień.

[lexxi]

Napisane przez VI4

A jakie miała pudełko? Bo odnoszę wrażenie, że reformulacja poszła razem ze zmianą szaty graficznej pudełka. Moja nowłaa jest z listopada 2010, Twoja - z marca 2010. Pachnie niby ok, ale jednak "słabiej" niż stara - no i trwałość ma haniebnie krótką...Stara trzymała się calutki dzień.

moja miała białe pudełko, bo to tester jest wiem, że nie jest to stara wersja, ale trwałość mojej to ok 10 godzin, tak że jest bardzo dobrze

[magsch]

Po raz kolekny testowalam Chanel Cristalle Eau Verte i tak jak kiedys bardzo mi sie nie podobala,uwalazlam ze pachnie jak odswiezacz do powietrza,tak teraz nie moge oderwac nadgarstka od nosa Cristalle jest tak swieza,przestrzenna,slodk a i ozezwiajaca..cudo

[darla13]

Napisane przez magsch

Po raz kolekny testowalam Chanel Cristalle Eau Verte i tak jak kiedys bardzo mi sie nie podobala,uwalazlam ze pachnie jak odswiezacz do powietrza,tak teraz nie moge oderwac nadgarstka od nosa Cristalle jest tak swieza,przestrzenna,slodk a i ozezwiajaca..cudo

ja też uwielbiam

[Mendosita]

Napisane przez lexxi

poza tym te opakowania i-podowe jakoś do mnie nie przemawiają

A bo to ma być takie nowoczesne- jak kiedyś Gucci Rush w formie kasety magnetofonowej/magnetowidowej; to też miał być szczyt nowoczesności

Testowałam wczoraj Bvlgari Eau de Parfum II- bardzo przyjemny słodziak, dużo kwiatów, dużo słodyczy, fajnie otula. Ale trochę mi sie skojarzył z jakimś Cat Deluxe czy coś w tym stylu i mój zachwyt trochę osłabł.
IMO bardziej pasuje do Escady, niż Bvlgari (taki prosty, nieskomplikowany słodki zapach na lato).

[Whisper5]

Napisane przez darla13

ja też uwielbiam

i ja mój świeżak idealny.

[magsch]

Napisane przez darla13

ja też uwielbiam

Napisane przez Whisper5

i ja mój świeżak idealny.

Byscie sie podzielily a tak to musze znowu zbierac na kolejna "flaszke"...

[madziczka]

Dolce Vita - dla przypomnienia. I chyba wpadłam. Aleee... Pewnie nikogo nie zszokuję wyznaniem, że chyba zmienili coś w tym zapachu. Pamiętam je jako bardziej słodkie, ulepne.Te, które wąchałam dziś były jakieś takie... słabe, nie miały tej mocy, jakby rozcieńczone były... Cyba, że mi umysł sfiksował...


Dolce & Gabbana ( red cap) - kojarzą mi się z rozgrzaną skórą i czystością.

[VI4]

Napisane przez madziczka

Dolce Vita - dla przypomnienia. I chyba wpadłam. Aleee... Pewnie nikogo nie zszokuję wyznaniem, że chyba zmienili coś w tym zapachu. Pamiętam je jako bardziej słodkie, ulepne.Te, które wąchałam dziś były jakieś takie... słabe, nie miały tej mocy, jakby rozcieńczone były... Cyba, że mi umysł sfiksował...

nie sfiksował, ostatnio męczę tym wszystkich na forum - bo to jedne z moich ukochanych perfum, a te nowe, zmienione - nie mają mocy, słodyczy, i są do tego skandalicznie mało trwałe...Teraz to już nie to

[teclo]

Dziś w Sephorze dorwałam Sensuous Nude. Z klasykiem to to nic wspólnego ni ma. Najwyraźniej wyczuwam liście figowe, potem coraz bardziej rozmemłane, jakby mleczne. Żeby było ciekawiej, to ani figi ani liści figowych w nutach nie ma. Może zrobię drugie podejście, ale raczej bez przekonania.

Poza tym: Idylle Duet - Matko, jakie to piękne jest! Od miesiąca zaglądam regularnie do najbliższej Sephory, tester już na wyczerpaniu (ale jest!), za każdym testem chcę tej flaszki jeszcze bardziej! Taką różę, powiedzmy "przykurzoną", mogłabym nosić

Na Pudrową 19-stkę ostrzyłam sobie zęby już od dawna. Spodziewałam się cudów, a uczucia mam mieszane. Pierwszy i najważniejszy zarzut to słaba trwałość - to już jest niewybaczalne Twórcy musieli chyba trochę przedobrzyć z jaśminem. W początkowej fazie wyłazi na mnie paskudny "amoniakowo-zwierzęcy" zapach jaśminu. Żeby nie było, jaśmin w perfumach uwielbiam, ale kiedy pojawia się na mnie taka "potwora", to znaczy, że trzeba uciekać (tak było w moim wypadku np. z Organzą, którą bardzo chciałam polubić i nosić).
Szczęśliwie ta faza w 19 szybko się kończy, więc na pewno ponowię testy, aby wybadać irysa! Puder jest, zgoda, ale za zdecydowanie bardziej udany pudrowy zapach uważam Paris Balenciagi.

Ciąg dalszy nastąpi.

[studentkaAM]

Insolence edp i Dawno takiego paskudztwa nie testowałam. Strasznie migrogenny, plastikowo-pudrowy zapach z wyczuwalną nutą fiołka. Nigdy wiecej! Choć ciekawam wersji edt

[dzika truskawa]

Napisane przez studentkaAM

Insolence edp i Dawno takiego paskudztwa nie testowałam. Strasznie migrogenny, plastikowo-pudrowy zapach z wyczuwalną nutą fiołka. Nigdy wiecej! Choć ciekawam wersji edt

Próbkę kcesz?

Mnie na początku EDT odrzuciło, EDP zachwyciło, po czym zrobiłam równoległy test nadgarstkowy i EDP wyleciało z wishlisty, a EDT mam flachę i balsam do kompletu

[VI4]

Napisane przez teclo

Poza tym: Idylle Duet - Matko, jakie to piękne jest! Od miesiąca zaglądam regularnie do najbliższej Sephory, tester już na wyczerpaniu (ale jest!), za każdym testem chcę tej flaszki jeszcze bardziej! Taką różę, powiedzmy "przykurzoną", mogłabym nosić

Teclo, jak ma się duet do klasycznej idylle edp? też ostrzę na to zęby, ale w moich okolicach nie ma w sephorze tego zapachu

W klasycznej czuję białe kwiaty - chyba konwalie - i tylko kwiaty. Zapach nie ewoluuje, ale nie przeszkadza mi to bynajmniej...

[Mendosita]

Napisane przez teclo

Dziś w Sephorze dorwałam Sensuous Nude. Z klasykiem to to nic wspólnego ni ma. Najwyraźniej wyczuwam liście figowe, potem coraz bardziej rozmemłane, jakby mleczne. Żeby było ciekawiej, to ani figi ani liści figowych w nutach nie ma. Może zrobię drugie podejście, ale raczej bez przekonania.


.

Trzeba będzie się wybrać do S. Zaciekawiłaś mnie

[Asiuuuuula]

Może teclo gdzieś za granicą siedzi i dlatego w S. już są te nowości?

[Mendosita]

Napisane przez Asiuuuuula

Może teclo gdzieś za granicą siedzi i dlatego w S. już są te nowości?

A no może, nie pomyślałam o tym i się napaliłam

[królewna z drewna]

Wczoraj testowałam Marine Groove Escady, czyli dużo owoców z marakują na czele do samego końca. Ładne, ale bez szału

[Soso]

Dorwałam balsam Shalimar i tak jak perfumy wywołują u mnie ból głowy, tak balsam dopieszcza moje zmysły Uwielbiam go, i na plus - jest diabelnie trwały

[agnyska81]

Napisane przez Soso

Dorwałam balsam Shalimar i tak jak perfumy wywołują u mnie ból głowy, tak balsam dopieszcza moje zmysły Uwielbiam go, i na plus - jest diabelnie trwały

Ojej, aż tak dobry? Mnie ostatnio niemożliwie rozkochał w sobie krem Dia , więc jestem wyczulona na tego typu produkty.

Timbuktu - na pewno testowałam go wcześniej i zapamiętałam jako dobry zapach na lato, ale nic szczególnego.
Pierwsze co rzuciło mi się w nos przy powtórnych testach to podobieństwo do Nilowego I rzeczywiście - łączy je nuta zielonego mango. Timbuktu nie jest jednak tak soczyście orzeźwiające, raczej snuje się leniwie, lekko dymi. Jest tu i delikatna cierpkość, kwaśność niedojrzałego mango (nie wiem, czy "zielone" w tym przypadku to stan dojrzałości, czy odmiana, w każdym razie kwasek zdecydowanie pochodzi od owocu, więc padło na mango), lekka ziołowa goryczka, delikatne kadzidło i wetiwer. Testuję w chłodzie i zapach pięknie się trzyma, ale pamiętam że i w upale trwałość była niezła. Zapach nie statyczny, nuty ładnie się mienią. Bardzo mi się podoba

[Soso]

Napisane przez agnyska81

Ojej, aż tak dobry? Mnie ostatnio niemożliwie rozkochał w sobie krem Dia , więc jestem wyczulona na tego typu produkty.

Oj tak, jest naprawdę boski. Teraz zaczynam rozpaczliwe poszukiwania zapasu

Piszesz o tym kremie do rąk, za 300 złotych?

[agnyska81]

Napisane przez Soso

Oj tak, jest naprawdę boski. Teraz zaczynam rozpaczliwe poszukiwania zapasu

Piszesz o tym kremie do rąk, za 300 złotych?

A czy to ten balsam, którego miniaturki swego czasu bywały na allegro? Teraz jakoś ni ma, ale z rok czy dwa temu regularnie je widywałam (i czasem nawet licytowałam bez przekonania )

A Dię dostałam z wymiany, podeszłam bez przekonania i wpadłam po uszy. I boję się zapytać Prowokatorkę, który to produkt, bo obejrzałam sobie ceny w Q.

[Soso]

Napisane przez agnyska81

A czy to ten balsam, którego miniaturki swego czasu bywały na allegro? Teraz jakoś ni ma, ale z rok czy dwa temu regularnie je widywałam (i czasem nawet licytowałam bez przekonania )

A Dię dostałam z wymiany, podeszłam bez przekonania i wpadłam po uszy. I boję się zapytać Prowokatorkę, który to produkt, bo obejrzałam sobie ceny w Q.

Nie, balsam to nie miniaturka, ale duża biała tuba, nie pamietam ile ml. Kupiłam go w zestawie z edp

[teclo]

Napisane przez VI4

Teclo, jak ma się duet do klasycznej idylle edp? też ostrzę na to zęby, ale w moich okolicach nie ma w sephorze tego zapachu

W klasycznej czuję białe kwiaty - chyba konwalie - i tylko kwiaty. Zapach nie ewoluuje, ale nie przeszkadza mi to bynajmniej...

Białych kwiatów - niet! brudek, paczulowo-różany, mniam!

Napisane przez Mendosita

Trzeba będzie się wybrać do S. Zaciekawiłaś mnie

Sensuous Nude powinno być już we wszystkich S.

Napisane przez Asiuuuuula

Może teclo gdzieś za granicą siedzi i dlatego w S. już są te nowości?

Napisane przez Mendosita

A no może, nie pomyślałam o tym i się napaliłam

Nie nie, siedzę w Warszawie, a te nowości wszystkie (zarówno Duet - ale to już od ok.2miesięcy, jak i Nude) są w Wola Parku.

[Asiuuuuula]

Napisane przez teclo

Nie nie, siedzę w Warszawie, a te nowości wszystkie (zarówno Duet - ale to już od ok.2miesięcy, jak i Nude) są w Wola Parku.

To trza ruszyć 4 litery i się przejść

[Iwi82]

A ja dziś testowałam Womanity Muglera i chyba pierwszy raz mi się tak zdarzyło, że miałam ochotę zwymiotować po kilku pociągnięciach nosem ohyda

[pozzzziomka]

Napisane przez Iwi82

A ja dziś testowałam Womanity Muglera i chyba pierwszy raz mi się tak zdarzyło, że miałam ochotę zwymiotować po kilku pociągnięciach nosem ohyda

A wiesz co ja miałam, tak traumatycznego doświadczenia jak z tym zapachem, to ja chyba jeszcze nie miałam
Dotknęłam korka w perfumerii i on był akurat w perfumach już i pierwsze co od razu do łazienki, zmywałam to dosłownie z 15 razy i nie chciało zejść Na samą myśl niedobrze mi, słabo, aż mi się teraz w głowie zakręciło