Rusza nam sie cały brzuszek-to tak fika nasz maluszek-mamy styczeń-luty 2012r.

[_vixen_]

Napisane przez pearpearl

Wlasnie nie wiem, czy za duzo. Biore raz dziennie femibion natal 2 ktory sklada sie z jednej kapsulki witamin + 1kapsulki kwasow i tak sie zastanawiam,czy nie zaczac brac co drugi dzien, bo faktycznie moze te dzieci jakos szybciej rosna przez te sztuczne witaminy?
Co do diety, to niestety nie wychodzi mi jesc tak,jakbym chciala, bo na niektore rzeczy - ryby i orzechy nie mam po prostu najmniejszej ochoty, no, moze oprocz sledzia

Napisane przez renata:)

ja tez biore femibion natal2 czytałam gdzieś że rzeczywiście dzieci rosną więcej przez witaminy, ale jakoś tak stwierdzam że wole żeby córcia była większa niż żeby jej jakiegoś składnika brakło

Dziecko świetnie sobie w łonie matki w pierwszej kolejności przed matką pobierze to, czego mu potrzeba, także nie ma obawy, że przy sensownej diecie czegokolwiek mu zabraknie.
Pewnie niedobory w ciąży są normalne, na przykład niższy poziom hemoglobiny, nie ma co tym się zadręczać.
Ja z uwagi na słabe włosy się trochę interesowałam suplementacją w tabletkach, w ciąży jeszcze też doczytałam i przyznam, że jestem sceptycznie nastawiona.

Polecam od czasu do czasu kupić sobie tradycyjną mieszankę studencką z Felixa, bo orzechy są ogólnie bardzo wartościowe i zjadać ze dwie garści dziennie. Gdzieś też przeczytałam, ze kwasy omega z tabletek są bezwartościowe. Teraz jest sezon na jabłka, marchewki i z tego korzystać. Mój lekarz nie jest specjalnie zwolennikiem sztucznych witamin, niczego mi nie zalecał. Jak powiedziałam, że biorę Pharmaton Matruelle, ale mam wątpliwości, ile z tego się faktycznie przyswaja, to tylko powiedział, że "COŚ TAM pewnie się przyswaja". Znajoma farmaceutka też się dość sceptycznie odnosi do tych witamin, że generalnie większość z tego wysikujemy Także moim zdaniem to bardziej taki uspokajacz sumienia, bo łatwiej jest łyknąć tabletkę niż zadbać o dietę, nie jest to jakaś realna pomoc witaminowo-minerałowa. No i fakt, że te wszystkie suplementy są bardzo reklamowane, a każda normalna matka chce dobra dla swojego nienarodzonego dziecka. Czytałam wywiad z położną, która powiedziała, że przed porodem organizm kobiety się naturalnie wypróżnia, często ma się wtedy biegunkę, a przez te sztuczne witaminy są zaparcia, (hemoroidy ) i konieczna lewatywa

Także uznałam, że codziennie tabletek witaminowych brać nie będę, tylko co dwa dni, a w te dni, w które nie biorę tabletek, łykam magnez, i właśnie idę sobie po jabłko

[nawojka8583]

Napisane przez bambusiek

Byliśmy najpierw na Mszy, potem jedno i drugie głosowanie + obiad u moich rodziców, a potem pojechaliśmy do lasu, bo mi się marzył.

Mąż zrobił nam: mi i brzusiowi sesję foto szok jak zobaczyłam, że mam brzuch sporo wystający ponad linię biustu
Potem wkleję kilka zdjęć do klubu

Bambusiek fajnie spędzona niedziela, zazdroszcze, a ja sama TZ w pracy, nudy straszne. Za takimi rodzinnymi niedzielami tęsknie w UK najbardziej.

[bambusiek]

Dodałam focię do klubu

[nawojka8583]

Napisane przez *Agatek*

Ja internet miałam założony w 2004 roku i założyłam sobie 'spika' (podobne do gg, tylko tamto miało czat )i na czacie go poznałam chyba "kuj-pom" akurat się tak złożyło, że daleko od siebie nie mieszkaliśmy bo raptem 15 km i se tak pisaliśmy na czacie (miałam wtedy 16 lat ) i ja w akcie zazdrości wyzywałam inne laski bo one do niego: "cześć misiek00777! " normalnie szok istna telenowela potem przeszliśmy na priv i się trzymaliśmy razem, walczyłam o niego spośród innych lafirynd jak tygrysica jak sobie wspominamy te czasy to normalnie śmiech na sali... on miał 20 lat wtedy zmusiłam go do spotkania, bo ten sie bał, że 'da ciała' bo się wstydził mi się strasznie nie podobał ze zdjęcia- masakra jakaś ale zaryzykowałam! bo najpierw pokochałam jego osobowość, to jaki jest, mądry się wydawał, poważny itp itd, a potem dopiero mi się spodobał z wyglądu ahh i to całe 7 lat temu się wydarzyło...

szybko też Ci poszło bo faceci się wstydzą kobiet oni pierwsi nie- tzn w tamtych 'latach' ja mojemu na 1 randce powiedziałam, ze nie umie się całować to się obraził ale pocieszałam go, że wyszedł z wprawy, a ja kilka miesięcy przed nim rozstałam się z moją 1 miłością. Mówiłam, że nadrobi i go naumiałam

Agatku z Ciebie to jest niezły numer

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez bambusiek

A właśnie... dziś zaczynamy 24 tydzień czyli już 6 miesiąc leci

Bambusiek za 24 tc. Jakoś tak dużo z nas zaczyna kolejne tygodnie w niedziele

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez zoskasamoska

Dzień dobry, ale u mnie brzydko, ale to chyba wszedzie tak.

Wyżarłam same orzeszki z czekolady nussbeiser, hehe, tak mnie napadło.

Jutro mam wizyte w UP, boję sie strasznie, chociaz to nie ja powinnam się bać.

Śpiewacie do swoich brzuszków? Ja chyba zaczne? Tą samą co kiedyś mama mi śpiewała Ach,śpij kochanie

Zosia to się nie bój. Będzie dobrze. Napisz jutro jak poszło

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez kasikzaki

Zapraszam, zapraszam, gości jeszcze nie ma to prawie cała blacha stoi.....hmmm...a jakie pyszne

To wsiadam do Ryanair lub innego easy dziada i lecę

[agawoo]

Napisane przez bambusiek

Śliczny

Napisane przez renata:)

super płaszczyk

Napisane przez eliza1984

Agawo płaszczyk śliczny

Napisane przez nawojka8583

Agawoo fajny ten płaszczyk, u mnie na zdjęciu jest różowy, ale widziałam, że dalej pisałaś, że czerwony

Dzięki dziewczyny
Kolor wyszedł trochę przekłamany, bo zdjęcie telefonem robione :/ Ale jest czerwony

Martuniunia, fajna spódniczka

[*Agatek*]

Napisane przez nawojka8583

Agatku z Ciebie to jest niezły numer

po trupach do celu


dziewczyny co myślicie o tym: http://allegro.pl/hit-spray-do-noska...844164122.html ?? bo ja osobiście kupuję aspirator i nie wiem czy taki spray się wtedy przyda

i podgrzewacz http://allegro.pl/podgrzewacz-do-but...845717531.html dobry czy nie? Jak myślicie? Zmieściłyby się butelki aventu?

[Haniula]

Napisane przez *Agatek*

po trupach do celu


dziewczyny co myślicie o tym: http://allegro.pl/hit-spray-do-noska...844164122.html ?? bo ja osobiście kupuję aspirator i nie wiem czy taki spray się wtedy przyda

i podgrzewacz http://allegro.pl/podgrzewacz-do-but...845717531.html dobry czy nie? Jak myślicie? Zmieściłyby się butelki aventu?

taki spray napewno kupie, bo aspirator to glutki wyciaga, a ten spray chyba pomaga jak jest sucho w powietrzu i w nosku wszystko zaschnie: nie wiem, tak sobie jakos wyobrazam

A podgrzewcz to raczej typowo avent do butelek avent , a Tt do TT, bo napewno maja inne srednice czy cos


Obraczka sie nie znalazła A mi głowa peka od płaczu. Ale nic, swiat sie nie skonczyl nie ma co rozpaczac. Tż tez jest smutno, chodzi jak snieta ryba i najbardziej mu szkoda ze nasze obraczki są zrobione z obraczki jego śp taty i mojej babci Taka pamiatka miala być, i co i nie ma Juz pol roku po ślubie

Zrobimy nową, bo sobie nie wyobrazam zeby juz do konca zycia mial nie miec obraczki, ale to juz nie bedzie ta sama

[pozycja77]

Napisane przez Haniula

Obraczka sie nie znalazła A mi głowa peka od płaczu. Ale nic, swiat sie nie skonczyl nie ma co rozpaczac. Tż tez jest smutno, chodzi jak snieta ryba i najbardziej mu szkoda ze nasze obraczki są zrobione z obraczki jego śp taty i mojej babci Taka pamiatka miala być, i co i nie ma Juz pol roku po ślubie

Zrobimy nową, bo sobie nie wyobrazam zeby juz do konca zycia mial nie miec obraczki, ale to juz nie bedzie ta sama

Haniula, no... nie płakaj już

może ta historia AUTENTYK Cię trochę pocieszy, albo się chociaż uśmiechniesz
Babcia mi opowiedziała jak jej druga synowa ok 30 lat temu krochmaliła pieluchy, po czym wylała tą wodę z krochmalem na ogródek- rzecz działa się w październiku. Okazało się ze przy tym krochmaleniu spadła jej z palca obrączka, szukała biedna, też rozpaczała,ale obrączki nie znalazła. Na wiosne jak to zwykle bywa ogródek został przekopany, i zasiane były rożne warzywa , no i jakaż była radość , kiedy pewnego dnia latem obrączką znalazła się ...... wrosła w marchewkę
Także głowa do góry, może jeszcze znajdziecie.

[MMONIKA9]

cześć laski dodałam w klubie foto po zmianie kolorku
co do podgrzewacza ja nie kupuję bo to nie potrzebne do tego najlepiej się sprawdza mikrofala nawet mój brat z żoną się o tym przekonali bo też kupili podgrzewacz i na końcu było tak że mała aż sie dusiła płaczem bo zanim się mleko podgrzało to ona już strasznei płakała z głodu bo taka jest prawda że tak malutkie dziecko nie umie czekać nie wie nawet co to jest "czekanie", wtedy koleżanka bratowej powiedziała jej z eona podgrzewa w mikrofali i od tego czasu podgrzewacz powędrował do kartonika dużo moich koleżanek ktore mają dzieci używają tylko mikrofali dla mnei podgrzewacz to kolejny nie potrzebny bubel ale to moje zdanie każdy będzie używać to co mu pasuje
jak się dziś w ogóle czujecie mi się wlecze ta niedziela strasznei spać mi sie chce i nudno jakoś jutro idę odebrać wyniki a w czwartek do lekarza

[_vixen_]

Napisane przez Haniula

t
Obraczka sie nie znalazła A mi głowa peka od płaczu. Ale nic, swiat sie nie skonczyl nie ma co rozpaczac. Tż tez jest smutno, chodzi jak snieta ryba i najbardziej mu szkoda ze nasze obraczki są zrobione z obraczki jego śp taty i mojej babci Taka pamiatka miala być, i co i nie ma Juz pol roku po ślubie

Zrobimy nową, bo sobie nie wyobrazam zeby juz do konca zycia mial nie miec obraczki, ale to juz nie bedzie ta sama

Obrączka to tylko przedmiot, symbol, nie ma co się przywiązywać do przedmiotów. W końcu to co najważniejsze, jest między wami Zginęła, pechowy przypadek, w końcu w lombardzie jej nie zastawiliście Wiadomo, że jest Ci smutno, ale nie rozpaczaj tak, bo to nie pomoże. Może się jeszcze znajdzie.

[uska000]

wrocilam ze szkoly, i znowu padam nadrobilam ale cytowac ni mam sil
jutro z wami popisze

dobranoc

[pozycja77]

Napisane przez MMONIKA9

cześć laski dodałam w klubie foto po zmianie kolorku
co do podgrzewacza ja nie kupuję bo to nie potrzebne do tego najlepiej się sprawdza mikrofala nawet mój brat z żoną się o tym przekonali bo też kupili podgrzewacz i na końcu było tak że mała aż sie dusiła płaczem bo zanim się mleko podgrzało to ona już strasznei płakała z głodu bo taka jest prawda że tak malutkie dziecko nie umie czekać nie wie nawet co to jest "czekanie", wtedy koleżanka bratowej powiedziała jej z eona podgrzewa w mikrofali i od tego czasu podgrzewacz powędrował do kartonika dużo moich koleżanek ktore mają dzieci używają tylko mikrofali dla mnei podgrzewacz to kolejny nie potrzebny bubel ale to moje zdanie każdy będzie używać to co mu pasuje
jak się dziś w ogóle czujecie mi się wlecze ta niedziela strasznei spać mi sie chce i nudno jakoś jutro idę odebrać wyniki a w czwartek do lekarza

co do podgrzewacza, to zgadzam się z Monią, moja koleżanka też tylko w mikrofali podgrzewa mleczko dla Młodego.
Ja też nie inwestuje w podgrzewacz.

[neska22]

Aga mi tysz się podobuje Twoj płaszczyk!!!!!!!!!!

HAnia przykro mi z powodu obrączki!!!

coś dzisiaj weny nie mam ale to dlatego, ze od wczoraj postawnowiłam i nie jem słodyczy tylko w weekendy będę sobie pozwalać na małe co nieco
a miłość do słodyczy to moja wada wrodzona wiec wiecie
ale tak będzie zdrowiej no i nie piję juz coli...tzn wiadomo, ze piłam jej mało ale teraz juz wcale będę pić dużo wody i soków

[Haniula]

Napisane przez pozycja77

Haniula, no... nie płakaj już

może ta historia AUTENTYK Cię trochę pocieszy, albo się chociaż uśmiechniesz
Babcia mi opowiedziała jak jej druga synowa ok 30 lat temu krochmaliła pieluchy, po czym wylała tą wodę z krochmalem na ogródek- rzecz działa się w październiku. Okazało się ze przy tym krochmaleniu spadła jej z palca obrączka, szukała biedna, też rozpaczała,ale obrączki nie znalazła. Na wiosne jak to zwykle bywa ogródek został przekopany, i zasiane były rożne warzywa , no i jakaż była radość , kiedy pewnego dnia latem obrączką znalazła się ...... wrosła w marchewkę
Także głowa do góry, może jeszcze znajdziecie.

hehe no tak oby się znalazła

dziekuje wam dziewuszki za otuche. Mała mnie wlasnie skopała wiec juz sie nie moge smucić

[kasikzaki]

Napisane przez *Agatek*

Kasikzaki każda uważa podział na swój sposób, ja się pampersa trzymam, bo co tydzień czytam co się dzieje w danym tygodniu a np. na http://www.dzidziol.pl/ciaza/kalendarz_ciazy.php nie wierzę, bo piszą o 26 tyg, że dziecko ma 23 cm i waży 910 gramów także wiesz poza tym gin wpisuje zawsze w karcie o tydzień szybciej więc...

I o to chodzi

Napisane przez bambusiek

Dodałam focię do klubu

Lecę obejrzeć


Goście już pojechali, było bardzo miło Teraz jeszcze z mamą na skype rozmawiam a później jakiś film obejrzymy z tżtem i spać bo jutro do pracy.

[renata:)]

Napisane przez *Agatek*

Jak to schudłam? jak to tak? 85 B jest za ciasny właśnie, boli mnie cały pas z tyłu co się zapina tam no ten wiesz o co kaman nie? i na ost zapięciu zapinam i ciasno jak cholerka 8 kg mam na plusie czuję się jak jakaś kaczka chodzę jak pingwin, najbardziej poślady mi chodzą jak galareta jakaś jak wyliczyłam w tym kalkulatorze to wyszło mi 75 C


---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------


niee, co innego trymestr a co innego miesiąc:

1 miesiąc: 1-4 tydz.
2 miesiąc: 5-8 tydz.
3 miesiąc: 9-13 tydz.
4 miesiąc: 14-17 tydz.
5 miesiąc: 18-22 tydz.
6 miesiąc: 23-27 tydz.
7 miesiąc: 28-31 tydz.
8 miesiąc: 32-35 tydz.
9 miesiąc: 36-40 tydz.

A trymestr patrzę z pampersa- http://www.pampers.pl/pl_PL/Pregnancy i tu jest od 26 tyg to już III trymestr Trymestry się szybciej zaczynają bo przecież ciąża nie trwa 36 tyg

co do staników to kochana jest tak że to 75 czy tam 85 to jest obwód pod biustem a miseczka to obwód biustu...więc skoro miałaś wczesniej 85B to miałaś ok. 85cm pod biustem i misieczke B a teraz skoro masz 75C to masz mniej o10cm pod biustem i misieczke o rozmiar większą w praktyce to jest tak ze miseczki są stosunkowo większe w zalęzności od obwodu pod biustem. Więc mogę ci napisać że schudłaś pod biustem a miseczką minimalnie ci sie powiększyła
to ja tez juz jestem w IIItrymestrze!!!

Napisane przez zoskasamoska

Jutro mam wizyte w UP, boję sie strasznie, chociaz to nie ja powinnam się bać.

Śpiewacie do swoich brzuszków? Ja chyba zaczne? Tą samą co kiedyś mama mi śpiewała Ach,śpij kochanie

jak fajniemyślałam o tym ale mam tragiczny głos więc może nie będę dziecka krzywdzić
nie bój się UP będzie dobrze

Napisane przez MartuNiunia87

hehe dużo i nie dużo tak jak się mówi komuś to wydaje się dużo "10 lat- jak to brzmi" a w codzienności tego nie czuję w ogóle. Na wygląd też nie widać, każdy tak ocenia różnicę wieku na 5 lat około . Ja mam 24, TŻ 34 a Tomeczek nasz 4 latka - i teraz będzie córeczka... a razem jesteśmy w sumie to już 6 lat, granice początku bycia ze sobą ciężko określić

TŻ zawsze mówi, że nie 10 lat tylko 9 lat, 11 miesięcy i 21 dni :P się odmłodzić chce :P
.

u mnie też różnica9lat ale w sumie 8lat 11miesięcy i iluś tam dnitez nie odczuwam tej różnicy wieku...no może oprócz pracy i studiów ja za 2lata skończe studia a małż będzie pracował już 11lat(zaczął na 2czy tam 3 roku studiów pracować)

Napisane przez _vixen_

Dziecko świetnie sobie w łonie matki w pierwszej kolejności przed matką pobierze to, czego mu potrzeba, także nie ma obawy, że przy sensownej diecie czegokolwiek mu zabraknie.
Pewnie niedobory w ciąży są normalne, na przykład niższy poziom hemoglobiny, nie ma co tym się zadręczać.
Ja z uwagi na słabe włosy się trochę interesowałam suplementacją w tabletkach, w ciąży jeszcze też doczytałam i przyznam, że jestem sceptycznie nastawiona.

Polecam od czasu do czasu kupić sobie tradycyjną mieszankę studencką z Felixa, bo orzechy są ogólnie bardzo wartościowe i zjadać ze dwie garści dziennie. Gdzieś też przeczytałam, ze kwasy omega z tabletek są bezwartościowe. Teraz jest sezon na jabłka, marchewki i z tego korzystać. Mój lekarz nie jest specjalnie zwolennikiem sztucznych witamin, niczego mi nie zalecał. Jak powiedziałam, że biorę Pharmaton Matruelle, ale mam wątpliwości, ile z tego się faktycznie przyswaja, to tylko powiedział, że "COŚ TAM pewnie się przyswaja". Znajoma farmaceutka też się dość sceptycznie odnosi do tych witamin, że generalnie większość z tego wysikujemy Także moim zdaniem to bardziej taki uspokajacz sumienia, bo łatwiej jest łyknąć tabletkę niż zadbać o dietę, nie jest to jakaś realna pomoc witaminowo-minerałowa. No i fakt, że te wszystkie suplementy są bardzo reklamowane, a każda normalna matka chce dobra dla swojego nienarodzonego dziecka. Czytałam wywiad z położną, która powiedziała, że przed porodem organizm kobiety się naturalnie wypróżnia, często ma się wtedy biegunkę, a przez te sztuczne witaminy są zaparcia, (hemoroidy ) i konieczna lewatywa

Także uznałam, że codziennie tabletek witaminowych brać nie będę, tylko co dwa dni, a w te dni, w które nie biorę tabletek, łykam magnez, i właśnie idę sobie po jabłko

dobrze prawisz, tez o tym czytałam dużo tylko ja mam taki problem że jak zacznę brac co2dni niby, to tak naprawde non stop będę zapominać...diete raczej mam dobrą jem dużo owoców i warzyw nie jem smażonych i fast foodów pije litry wody itd jakoś tak wole jednak brac te tabsy moja ginka tez nic nie zalecała oprócz kwasu foliowego...powiedziała tylko że jak chcę to mogę zacząc brać mówiła mi jeszcze o tych kwasach omega że lepsze są dha niż omega(albo na odwrót) bo jedne są pochodzenia roślinnego(te lepsze) a drugie zwierzęcego(te mniej przyswajalne)...dlatego zdecydowałam się na femibion natal2(mają te lepsze)
doszłam do wniosku że wolę brac niz nie barc bo wiadomo nie zawsze wszystko dostaniemy w sklepie co zaspokoi potrzeby a mogę nie miec "na magazynie" w organizmie i dzidzia nie dostanie

Napisane przez pozycja77

Haniula, no... nie płakaj już

może ta historia AUTENTYK Cię trochę pocieszy, albo się chociaż uśmiechniesz
Babcia mi opowiedziała jak jej druga synowa ok 30 lat temu krochmaliła pieluchy, po czym wylała tą wodę z krochmalem na ogródek- rzecz działa się w październiku. Okazało się ze przy tym krochmaleniu spadła jej z palca obrączka, szukała biedna, też rozpaczała,ale obrączki nie znalazła. Na wiosne jak to zwykle bywa ogródek został przekopany, i zasiane były rożne warzywa , no i jakaż była radość , kiedy pewnego dnia latem obrączką znalazła się ...... wrosła w marchewkę
Także głowa do góry, może jeszcze znajdziecie.

ale musiało być zdziwko

Napisane przez MMONIKA9

cześć laski dodałam w klubie foto po zmianie kolorku
co do podgrzewacza ja nie kupuję bo to nie potrzebne do tego najlepiej się sprawdza mikrofala nawet mój brat z żoną się o tym przekonali bo też kupili podgrzewacz i na końcu było tak że mała aż sie dusiła płaczem bo zanim się mleko podgrzało to ona już strasznei płakała z głodu bo taka jest prawda że tak malutkie dziecko nie umie czekać nie wie nawet co to jest "czekanie", wtedy koleżanka bratowej powiedziała jej z eona podgrzewa w mikrofali i od tego czasu podgrzewacz powędrował do kartonika dużo moich koleżanek ktore mają dzieci używają tylko mikrofali dla mnei podgrzewacz to kolejny nie potrzebny bubel ale to moje zdanie każdy będzie używać to co mu pasuje
jak się dziś w ogóle czujecie mi się wlecze ta niedziela strasznei spać mi sie chce i nudno jakoś jutro idę odebrać wyniki a w czwartek do lekarza

oj nie znosze mikrofali więc podgrzewacz musi być...poza tym podgrzewacz można podłączyć w aucie...mamy zamiar jeździć z maluchem więc na bank sie przyda

idę wziąc prysznic i oglądac wyniki całuski dla wszystkich mamuś i brzusiów

aaaa wiem co jeszcze chciałam napisać Agatku i Pearl nie wiem czy zauważyłyście ale piszecie o waszych dzieciach "on"h ihi siła podświadomości i chęci

[agawoo]

Napisane przez Haniula

taki spray napewno kupie, bo aspirator to glutki wyciaga, a ten spray chyba pomaga jak jest sucho w powietrzu i w nosku wszystko zaschnie: nie wiem, tak sobie jakos wyobrazam

A podgrzewcz to raczej typowo avent do butelek avent , a Tt do TT, bo napewno maja inne srednice czy cos


Obraczka sie nie znalazła A mi głowa peka od płaczu. Ale nic, swiat sie nie skonczyl nie ma co rozpaczac. Tż tez jest smutno, chodzi jak snieta ryba i najbardziej mu szkoda ze nasze obraczki są zrobione z obraczki jego śp taty i mojej babci Taka pamiatka miala być, i co i nie ma Juz pol roku po ślubie

Zrobimy nową, bo sobie nie wyobrazam zeby juz do konca zycia mial nie miec obraczki, ale to juz nie bedzie ta sama

Haniula, przykro mi że się nie znalazła

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez neska22

Aga mi tysz się podobuje Twoj płaszczyk!!!!!!!!!!

HAnia przykro mi z powodu obrączki!!!

coś dzisiaj weny nie mam ale to dlatego, ze od wczoraj postawnowiłam i nie jem słodyczy tylko w weekendy będę sobie pozwalać na małe co nieco
a miłość do słodyczy to moja wada wrodzona wiec wiecie
ale tak będzie zdrowiej no i nie piję juz coli...tzn wiadomo, ze piłam jej mało ale teraz juz wcale będę pić dużo wody i soków

A dziękuję, dziękuję

A ja właśnie wcinam słodkie ostatnio i jeszcze jak TZ colę do domu przyniesie, to się czasem napiję, a co Odstawiłam colę na początku ciąży, chociaż lekarz powiedział, że czasem się mogę napić Więc teraz czasem popijam

[neska22]

Napisane przez agawoo

Haniula, przykro mi że się nie znalazła

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------



A dziękuję, dziękuję

A ja właśnie wcinam słodkie ostatnio i jeszcze jak TZ colę do domu przyniesie, to się czasem napiję, a co Odstawiłam colę na początku ciąży, chociaż lekarz powiedział, że czasem się mogę napić Więc teraz czasem popijam

no ja własnie przeginam ze słodyczami wiec lepiej będzie jak przystopuję. chociaz sama sobie nie wierzę, ze całkiem ich nie będę jeść ale chociaz sporo ograniczę a cola to tak szklaneczka na dzien - dwa. czasem rzadziej. teraz stop szklaneczka raz na tydzien

[_vixen_]

Ja myślę, że czasem lepiej zgrzeszyć szklanką coli czy jakimś innym niezdrowym jedzeniem, niż non stop o tym rozmyślać. Ważne, żeby reszta diety była OK, przecież dzieciak się tym nie zatruje, pobierze to, co najlepsze. Ważniejsze jest, żeby potem, jak dziecko przyjdzie na świat, nie przyzwyczajać go do czipsów, chrupek, danonkow, słodyczy, niezdrowych napojów, bo w dzieciństwie zwykle kształtuje się nawyki na całe życie.

[neska22]

Napisane przez _vixen_

Ja myślę, że czasem lepiej zgrzeszyć szklanką coli czy jakimś innym niezdrowym jedzeniem, niż non stop o tym rozmyślać. Ważne, żeby reszta diety była OK, przecież dzieciak się tym nie zatruje, pobierze to, co najlepsze. Ważniejsze jest, żeby potem, jak dziecko przyjdzie na świat, nie przyzwyczajać go do czipsów, chrupek, danonkow, słodyczy, niezdrowych napojów, bo w dzieciństwie zwykle kształtuje się nawyki na całe życie.

niekoniecznie tak jest..
ja się wychowałam w latach 80. gdzie w sklepach jak wiadomo nie było nic... a tym bardziej słodyczy do wyboru do koloru a teraz mogłabym żyć jedząc tylko czekoladę , duplo, nimm2, i inne słodycze w dzieciństwie nie były na codzień, tak samo coca cola, o chipsach nie wspomne

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

a i w dzieciństwie nie lubiłam warzyw zupy ogórkowej i kapuśniaku a teraz nie wyobrażam sobie życia bez warzyw, ogórkową i kapuśniak tez lubię

[Anulka_86]

Napisane przez dolores181

Czesć dziewczyny, widzę że wesoło tu u was, ja dzis kończę 20 tydzień czyli półmetek , jestem z warszawy a ciąża nie była planowana , powiem nawet że mój tz i jego matka próbowali mnie nakłonić do usunięcia ale ja się zdecydowałam że nie mam sumienia tym bardziej że to drugie dziecko mojego męża bo tych dwóch starszych mam z pierwszego małżeństwa i podswiadomie czulam że to będzie córeczka gdyż została poczęta jakies 6 dni przed owulacją , czego nawet się nie spodziewałam a teraz mój tz mało sie interesuje bo ciągle jest w pracy a pozatym nie jest zbyt uczuciowy ale jak dowiedział się że tym razem to córcia to jednak się cieszy bo będzie parka , tylko ja chciałabym Amelkę a on się zaparł że brzydkie i nie , że może Nikola, napiszcie może na kiedy macie terminy porodu bo jestem ciekawa czy ja najmłodsza na 26 luty, i chciałabym znać wasze zdanie na temat wózków , co polecacie - x landera xa czy espiro enzo evo , oczywiscie chcę kupić używany a mam na to jeszcze 4,5 m-ca

Mąfta decyzja jeśli chodzi o urodzenie- dziecko nie jest niczemu winne a dzieci to cuda - czujmy się wyjątkowe, że możemy w tym cudzie uczestniczyć

Trzymam kciuki za wszystkie mamucie które idą w tym tygodniu do lekarza... itp. aby było wszystko ok.
Ja na połówkowe w czwartek idę i szczerze to chciałabym już jutro... bo jestem już niecierpliwa.
A mam dopiero na 18.00 w ten czwartek - tyle czasu będę mysleć w czwartek czy wszystko ok.

[_vixen_]

Napisane przez neska22

niekoniecznie tak jest..
ja się wychowałam w latach 80. gdzie w sklepach jak wiadomo nie było nic... a tym bardziej słodyczy do wyboru do koloru a teraz mogłabym żyć jedząc tylko czekoladę , duplo, nimm2, i inne słodycze w dzieciństwie nie były na codzień, tak samo coca cola, o chipsach nie wspomne

Może to wynika właśnie z braku dobrych słodyczy, teraz musisz nadrobić
No ale teraz jest o wiele więcej możliwości i często będzie trzeba dziecku odmawiać, dla jego własnego dobra, bo coraz więcej dzieci jest otyłych. Ale co się dziwić, kiedy często widzę taki obrazek: dzieciak w wózku na zakupach, rodzic kupuje bakusie, jupik, chrupki, a przecież tyle warzyw i owoców jest, zwłaszcza teraz. To jak te dzieci mają być zdrowe i szczupłe Ostatnio widziałam może 2letnie dziecko w wózku z paczką Laysów, już z poczatkami nadwagi Jakby nie można było upiec ciasta, ciastek w sobotę czy niedzielę, przy okazji spędzając razem kreatywnie czas, tylko dzień w dzień szprycować dzieciaka tymi słodyczami, w których poza cukrem jest sporo chemii.

Polecam swój własny wątek na podobny temat, całkiem ciekawa dyskusja się rozwinęła:

Nutella, Danonki i woda z mózgu.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=453004

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez Anulka_86

dzieci to cuda

Owszem, ale te chciane.

[agawoo]

Dziewczynki, uciekam spać
Dobranoc i do jutra

[inutil]

Ja też mykam spać.

No i zaczęły się wyprzedaże, nie wiem, jesienne

ale kupiłam dla małego jedne body (takie jak Polo) i koszulkę polo z długim hihi, po 10zł/ szt.

MartuNiunia87 super spódnica, jak dojdzie pochwal się koniecznie zdjęciem, bo będę na nią czyhać

[ultraradiola]

Grzecznie nadrobiłam wszystko bo nie lubię zaległości

agawoo super płaszczyk sama takiego szukam żeby guziczki kończyły się wyżej ale nigdzie nie ma w zimę to nie wiem w czym będę chodzić

[pearpearl]

Ufff, ja tez "juz" nadrobilam,bo grzeczna dziewczynka ze mnie.

Haniula, Vixen dobrze napisala, ze to tylko rzecz nabyta i nie ma co sie tak do niej przyzywczajac. Najwazniejsze jest to, co Was laczy. Poza tym mam jakies takie przeswiadczenie, ze jeszcze sie znajdzie i zrobi Wam wielka niespodzianke

Renatko, ja mowie "on",bo odmieniam caly czas do Nietoperka. Juz wszyscy sie smieja, ze z okna bede wolac "Nieeetopeeerek, kolacja", a tam z piaskownicy bedzie wstawala dziewczynka z kucykami i biegla do domu Chyba faktycznie tak bedzie,za bardzo sie przyzwyczailam. Szczegolnie, ze nie mam pojecia, jakie wybrac imie dla dziewczynki

Agatku, no to jestescie para istnie z XXI wieku - komputer,internet,chat
Miedzy moim a mna sa 3 lata i dziwnie mi czasem, bo moi byli byli starsi ode mnie jeden 6 drugi 8 lat i 3 to tak malutko mi sie wydaje. Zawsze wolalam starszych,bardziej doswiadczonych i wlasciwie to sama nie wiem,jak to sie stalo, ze wyladowalam z takim gowniarzem
Ach...az zatesknilam za tym "smarkaczem"
Aaaa...musze go pochwalic. Mial dzisiaj zawody na celnosc ladowania i na 36 pilotow byl 5

Vixen, Ty to chyba fajna babka jestes. Podoba mi sie to co piszesz w postach.
Co do tabletek i nawykow zgadzam sie w 100 procentach i chyba tez zaczne rzadziej lykac te tabletki i zmusze sie do orzechow i innych zdrowotnosci. Dla dzieciaka.

Agawoo, a ten plaszczyk jest typowo ciazowy czy normalny,ale nadaje sie na ciaze? Bo w drugim przypadku ciekawe czy nie bedzie duzej roznicy miedzy tylem a przodem i czy nie bedzie sie "rozkloszowywal" i czy nie bedzie podwiewalo brzunia?

Kasik, czekalam na Dextera i dopiero pozniej sobie przypomnialam o roznej strefie czasowej

Moj Dzikus znowu harcuje jak oszalaly i czasami mam wrazenie, ze zaraz mi z brzucha wyskoczy. Czasami chcialabym,zeby jeszcze tam troche posiedzial, bo nie mam ani wyprawki, ani imienia dla dziewczynki, ani niczego...ale czasem nachodzi mnie taka nieodparta pokusa przytulenia go, ze jak o tym pomysle, az mi sie goraco w brzuszku robi i wydaje mi sie, ze nie dam rady dluzej czekac...

[*Agatek*]

Napisane przez MMONIKA9

cześć laski dodałam w klubie foto po zmianie kolorku
co do podgrzewacza ja nie kupuję bo to nie potrzebne do tego najlepiej się sprawdza mikrofala nawet mój brat z żoną się o tym przekonali bo też kupili podgrzewacz i na końcu było tak że mała aż sie dusiła płaczem bo zanim się mleko podgrzało to ona już strasznei płakała z głodu bo taka jest prawda że tak malutkie dziecko nie umie czekać nie wie nawet co to jest "czekanie", wtedy koleżanka bratowej powiedziała jej z eona podgrzewa w mikrofali i od tego czasu podgrzewacz powędrował do kartonika dużo moich koleżanek ktore mają dzieci używają tylko mikrofali dla mnei podgrzewacz to kolejny nie potrzebny bubel ale to moje zdanie każdy będzie używać to co mu pasuje
jak się dziś w ogóle czujecie mi się wlecze ta niedziela strasznei spać mi sie chce i nudno jakoś jutro idę odebrać wyniki a w czwartek do lekarza

PODGRZEWANE MLEKO w mikrofali traci przeciwciała... Mikrofala owszem- szybko i łatwo, ale co, nie chce się komuś czy jak? Mleko z proszku- proszę bardzo można do bólu w mikrofali robić, ale nie mleko matczyne- moim zdaniem of kors podgrzewacz do ustalonej temp nagrzewa się aż 2 minuty, 2-3 min potrzebuje takie mleko aby się nagrzało do właściwej temp(podgrzewałam chrześniaczce jak była mała) i nie było pisku ani nic. Cierpliwości nauczyć, lub zająć dziecko czymś, lub tatuś niech interweniuje

'Wychodząc ze szpitala dostałam rozpiskę odnośnie karmienia piersią i
oddciądania pokarmu, wyraźnie jest napisane: Nie używac kuchenek
mikrofalowych!!!-zmieniają konfigurację białek mleka, mleka
przechowywanego nie należy gotować, bowiem traci swoje właściwości
ochronne i odżywcze. Przed podaniem dziecku pokarmu, mleko wystarczy
lekko podgrzac.'

Napisane przez renata:)

co do staników to kochana jest tak że to 75 czy tam 85 to jest obwód pod biustem a miseczka to obwód biustu...więc skoro miałaś wczesniej 85B to miałaś ok. 85cm pod biustem i misieczke B a teraz skoro masz 75C to masz mniej o10cm pod biustem i misieczke o rozmiar większą w praktyce to jest tak ze miseczki są stosunkowo większe w zalęzności od obwodu pod biustem. Więc mogę ci napisać że schudłaś pod biustem a miseczką minimalnie ci sie powiększyła
to ja tez juz jestem w IIItrymestrze!!!

ale to pogmatwane ja pójdę lepiej do sklepu, bo do ładu sama ze sobą nie mogę dojść hihi dziś mi wyszło 75 D więc tym bardziej
No i witam kolejną w 3 trymku!

Napisane przez renata:)

aaaa wiem co jeszcze chciałam napisać Agatku i Pearl nie wiem czy zauważyłyście ale piszecie o waszych dzieciach "on"h ihi siła podświadomości i chęci

yy... no ja się staram mówić ONO, ale coś mi nie idzie widać my z Pearl marzymy o chłopczyku no ale jak już będzie dziewuszka to trudno- nauczymy się chociaż kucyki robić i dobieranego pleść tyle plusów jak narazie
Czasem tż się zapomni i mówi on to go poprawiam zaraz, że może ONA! I ma się nie nastawiać oby zdrowe, zależy mi na tym, aby dzieciak w końcu powiększył sobie obwód brzuszka chciałam do niego dziś wpaść z miarką jak se mierzyłam cycuchy ale nie dałam rady wejść teraz wpieprzam dużo, dlatego tak tyje ale zależy mi aby w końcu dzieciaczek nadrobił zaległości i w końcu był 'ok' bo zawsze jest nie tak coś trudno, mi dupsko urosło, chodzę jak kaczka, ale oby był cały i zdrowy dzidziuś i nie urodził się przedwcześnie

[*Agatek*]

Napisane przez pearpearl

Juz wszyscy sie smieja, ze z okna bede wolac "Nieeetopeeerek, kolacja", a tam z piaskownicy bedzie wstawala dziewczynka z kucykami i biegla do domu

Napisane przez pearpearl

Agatku, no to jestescie para istnie z XXI wieku - komputer,internet,chat
Miedzy moim a mna sa 3 lata i dziwnie mi czasem, bo moi byli byli starsi ode mnie jeden 6 drugi 8 lat i 3 to tak malutko mi sie wydaje. Zawsze wolalam starszych,bardziej doswiadczonych i wlasciwie to sama nie wiem,jak to sie stalo, ze wyladowalam z takim gowniarzem
Ach...az zatesknilam za tym "smarkaczem"

noo istne jajca wtedy były... inne lata, inna młodzież.. a teraz- 10 latki się malują! 14-15 latki z brzuchami jeden wielki cyrk!
Też marzę o tym 21 letnim A. takie to gówniarze byliśmy, ahh... super czasy... zero problemów, kasy brak, szkoła, nauka... a teraz- praca, kredyty, problemy finansowe, brak czasu a ja chciałam 'szybko dorosnąć' jak ja tego żałuję!!
Mój ma 16 października 28 urodziny a Twój? i czasem mówię, że niedługo 30stka- 'kochanie, ale ludzie tyle nie żyją... ' to się obraża hihihihi i mu tak dokuczam a do teściowej jak mnie wnerwia to mówię, że jest z epoki kamienia łupanego i się nie zna

Napisane przez pearpearl

Aaaa...musze go pochwalic. Mial dzisiaj zawody na celnosc ladowania i na 36 pilotow byl 5

już sobie to wyobraziłam, że leci pilot, przed sobą stery i ... strzela jak w jakiejś grze

Napisane przez pearpearl

Moj Dzikus znowu harcuje jak oszalaly i czasami mam wrazenie, ze zaraz mi z brzucha wyskoczy. Czasami chcialabym,zeby jeszcze tam troche posiedzial, bo nie mam ani wyprawki, ani imienia dla dziewczynki, ani niczego...ale czasem nachodzi mnie taka nieodparta pokusa przytulenia go, ze jak o tym pomysle, az mi sie goraco w brzuszku robi i wydaje mi sie, ze nie dam rady dluzej czekac...

ojj nie ładnie! Musisz się zabrać do siebie, zacząć coś działać! U mnie zostały niby 3,5 miesiąca, ale z racji, że mały jest za mały to grozi przedwczesny poród i się wystrachałam troszkę, więc wolę do grudnia mieć wszystko a w połowie dopiero ostatnie czyli: łóżeczko + dodatki i wózek 2 w1 a zakupy są mega!!!!!!!! polecam! ta ekscytacja podliczaniem, co ile, gdzie...


Dziewczyny czy Was też dzieciaczki łaskoczą?? Jak leżę na lewym lub prawym boku, to maluch najpierw się przetransportuje na stronę i zaczyna kopać i wypychać w najbardziej wysuniętym kącie i mnie to łaskocze najgorsze jest to, że nic nie mogę zrobić ale jak tylko wyjdzie z brzuszka, to już wyłaskoczę za wszystkie czasy

Teraz robi za galaretę i kopie wszystkim co możliwe chyba

[renata:)]

dzien dobry mamuśki dwupakowe
Pearl Agatek pamietam że marzycie o chłopaczkachoby wam tam siuraczki w brzuszkach siedziały, trzymam kciuki

ja siedze nadal; u mamy i już sie nie moge doczekac aż wrócę na górę, a pewnie najwczesniej w piatek dzisiaj bedą malowac sciany i jeszcze kończyc parkiet...a jak juz sie wprowadze to jade do kuzynek po akcesoria dla małej(5pudeł) i wreszcie bedę mogła prac prasowac segregowac robić listy i dokupowac co trzebatak to nawet nie wiem co tam jest : na pewno ciuszki i kołyska i łóżeczko i karuzelka ale co jeszcze to nie wiem no i wózek ale wózek chcemy nowy
miłego dzionka

[agawoo]

Napisane przez ultraradiola

Grzecznie nadrobiłam wszystko bo nie lubię zaległości

agawoo super płaszczyk sama takiego szukam żeby guziczki kończyły się wyżej ale nigdzie nie ma w zimę to nie wiem w czym będę chodzić

Dziękuję Sama jestem w szoku, że udało mi się taki znaleźć

Napisane przez pearpearl

Agawoo, a ten plaszczyk jest typowo ciazowy czy normalny,ale nadaje sie na ciaze? Bo w drugim przypadku ciekawe czy nie bedzie duzej roznicy miedzy tylem a przodem i czy nie bedzie sie "rozkloszowywal" i czy nie bedzie podwiewalo brzunia?
[...]

Moj Dzikus znowu harcuje jak oszalaly i czasami mam wrazenie, ze zaraz mi z brzucha wyskoczy. Czasami chcialabym,zeby jeszcze tam troche posiedzial, bo nie mam ani wyprawki, ani imienia dla dziewczynki, ani niczego...ale czasem nachodzi mnie taka nieodparta pokusa przytulenia go, ze jak o tym pomysle, az mi sie goraco w brzuszku robi i wydaje mi sie, ze nie dam rady dluzej czekac...

Pearl, w sumie to nie wiem
Jak tak na niego patrzę na tym wieszaku, to przód ma delikatnie dłuższy, więc akurat z brzuszkiem ładnie się obie strony wyrównają.Ale wydaje mi się, że bez brzuszka też się będzie ładnie układał Muszę na TZta ubrać i zobaczę wtedy
A co do dzidzi, też mam takie same odczucia - z jednej strony chciałabym ją mieć już przy sobie, a z drugiej nic jeszcze nie mam, więc muszę sobie poczekać