mamusie listopad/grudzień 2011 cz.6

[basiula19]

ja też zwykle nie biore ale musiałam sprawdzić czy aby po nospie nie przejdzie bo Tż był w pracy i żeby go fałszywie nie wzywać........no ale dzisiaj już teraz spokój......a reszta dziewczyn nic nie daje znać a chyba 3 na porodówke pojechało no i dzisiaj 4 Tincia do nich dojechała......

[Seona]

Glam, ale konował Ci się trafił!! Dobrze, że skonsultowałaś się z innym.

Tincia Ciekawe co z Dreamnes i Jagodą? Może ktoś napisze do nich? Myszeczka?

Paula, witaj w domu! Nareszcie

Basiula, skurcze nie muszą być mega bolesne. Ja w trakcie porodu ani razu nie jęknęłam ani nie krzyczałam z bólu Trochę bolały, trochę jak na okres, brzuch twardnieje na dość długo 2-3 minuty i tak co kilka minut. Dla mnie to nie był straszny ból, chociaż skurcze wychodziły ponad skalę Jeśli nie przejdą Ci te skurcze po ciepłym prysznicu to pojechałabym na KTG zobaczyć jak są duże.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Domi7ks, ja też nie chcę mieć wywoływanego lekami. Moja gin. ma sposób na wywołanie bez leków, w poprzedniej ciąży mi wywoła i to szybko działa Ale to musi widzieć, że wszystko jest gotowe do porodu. U mnie na razie tylko szyjka się skróciła na maxa i małe rozwarcie jak na 36 tc.

Dziewczyny, mające hemoroidy Napiszę na biało, co by te wrażliwsze nie musiały czytać ale może jakimś podczytującym się przyda, a wstydzą się zapytać
Czy hemoroidy krwawią Wam tak, że widać na wkładce/majtkach czy tylko po wypróżnieniu? Tzn. na papierze i/lub na kupie?Bo stosuję maść Proktis M i jak po wypróżnieniu widzę trochę krwi to smaruję się i później następne już są normalne i po jakimś czasie znowu W poprzedniej ciąży zdarzyło mi się to tylko 2 razy a teraz co jakiś czas mi wraca

[ja_dalia]

Napisane przez fatal21

Witam
Dziewczyny macie sterylizatory do mikrofalówek?Co o nich powiecie?Warto?
Chyba Darusia miała.Ja sie zastanawiam nad aventem.
A jakiej firmy butelki kupujecie?Chyba warto kupic te antykolkowe, ale jakiej firmy?

ja mam butelki TT i są wygodne dla mnie bo spotkalam sie z opiniami ze sie niewygodnie trzyma, ale akurat mnie pasują myslalam o sterylizatorze i podgrzewaczu, ale nadal sie waham... mysle ze w praniu wyjdzie, a narazie wygotowałam wsio w garnku

[elf27]

GGORRA nareszcie, ale się namęczyłaś kochana...

GLAM dobrze, że masz teraz profesjonalną opiekę, wszystkie za Ciebie

BASIULA miałam identyczną noc jak Ty, brzuch nadal twardy, jest dobrze tylko jak leżę. Też wzięłam nospę by sprawdzić czy to fałszywy alarm i przeszło na jakieś 2-3 godziny w nocy. Drugiej już nie brałam. Dzisiaj mam ktg więc zobaczymy co tam się dzieje...

[Bahamadia_25]

Witajcie Maminki

Zniknęłam na jakiś czas, bo mam awarię kompa. W pierwszą noc jak wróciłam do domu ze szpitala, odciągałam w nocy pokarm i nie wiem jak to się stalo, ale zalałam kompa mlekiem
Mąż reanimował sprzęt ale klawiatura słabo działa, teraz korzystam z kompa teściów, więc jestem z doskoku

Oczywiście gratuluję następnym rozpakowanym mamusią


Moje maleństwo śpi i je na przemiennie, miałam 2 dni stresu bo był karmiony sztucznie i go zatwardziło, co ja się umordowałam a tym bardziej Michaś
Już wszystko wraca do normy, ale pieszczoch z niego niesamowity, tulił by się i tulił
Już mamy zaliczone 3 spacerki i tak korzystamy póki co z ładnej pogody i codziennie wychodzimy po ok 30-40 min

Zaraz wrzucę jakieś zdjęcia, póki jestem na kompie który działa poprawnie

[milagrosa]

witam mamuśki
po wczorajszej wizycie luuuzik- szyjka skrócona o 50%, rozwarcia niet
także jeszcze się pobujam

Dziewczynki na porodówkach- trzymam kciuki- oby szło szybko i bezboleśnie

ja sterylizatora żadnego nie mam... w ogóle mam tylko jedną butelkę z TT tak w razie co.., zamierzam wygotować a później przelewać wrzątkiem

mleka w proszku też żadnego nie mam, ale gdyby było potrzebne wyślę męża po bebilon albo enfamil, jak podczytuję wszędzie to są chwalone

kurczę ja nawet żadnych kropelek na kolki czy gazy nie mam- wychodzę z założenia że apteka 5min autkiem od domu to mąż kupi w każdej chwili

[Tincia]

No to jestem z powrotem z Wami :/
do du.py... !!!!!!!!!!!!!! (tzn., cieszę się że z wami ) Do du.py, że nie rodzę

Wiecie co... myslałam, że to łatwiejsze jest określić czy się rodzi :/ o 4:54 "zalała" mi się piżama... wstałam, zadzwoniłam do położnej, o 5:55 powtórka z rozrywki... no to sie wykąpałam, umyłam włosy- bo przez nasze forum się zeschizowałam, że na porodówce wyląduję z tłustymi włosami i na 9:00 miałam być w szpitalu. Położna sprawdziła mi papierkiem, czy to wody były, bo do 9:00 to mi się wszystko uspokoiło. no i to nie są wody :/ Ale ogólnie, coś tam się dzieje... coś "wycieka". Ale sale pozajmowane były do badań, więc jestem na "telefonie" jakby coś się działo i mam normalnie do 17:00 funkcjonować i się wyspać, a o 17:00 jade na badanie i ktg.
Tż;'ta wysłałam do pracy, bo co będzie ze mną siedzieć :/

[asiol]

Hej dziewczynki,
Ale się gorąco zrobiło na wątku
ggora moje serdeczne gratulacje
glam mam nadzieję, że teraz będziesz już miała dobrą opiekę, niestety z tym lekarzami to ręce opadają - chyba część się minęła z powołaniem, a część po prostu nie umie podejść indywidualnie do pacjentki

Tincia tzrymam mocno kciuki, żeby było szybko i bezboleśnie ..

No i witam mamusie, które zajrzały do nas ze świata pieluszek

Ja na razie idę jeść śniadanie i może później zajrzę - miłego dnia

Napisane przez milagrosa

witam mamuśki
po wczorajszej wizycie luuuzik- szyjka skrócona o 50%, rozwarcia niet
także jeszcze się pobujam

Dziewczynki na porodówkach- trzymam kciuki- oby szło szybko i bezboleśnie

ja sterylizatora żadnego nie mam... w ogóle mam tylko jedną butelkę z TT tak w razie co.., zamierzam wygotować a później przelewać wrzątkiem

mleka w proszku też żadnego nie mam, ale gdyby było potrzebne wyślę męża po bebilon albo enfamil, jak podczytuję wszędzie to są chwalone

kurczę ja nawet żadnych kropelek na kolki czy gazy nie mam- wychodzę z założenia że apteka 5min autkiem od domu to mąż kupi w każdej chwili

milagrosa ja tez mam tylko jedną butelkę lovi? chyba - dostałam od koleżanki nowa bo jej nie potrzebna i jeden smoczek - nawet tego nie wuyparzam - zabiorę na wszelki wypadek do szpitala, bo każą, ale nastawiam się na karmienie piersią

------------
tincia no kurcze a myślałam, że z córcią wrócisz...

[elf27]

SEONA po tym co napisałaś to zaczynam się wkręcać, że to już no nic, zobaczę co wykaże popołudniowe ktg...

ale ruchy dzieciaczka czuję więc sama już nie wiem

[Tincia]

Napisane przez asiol

------------
tincia no kurcze a myślałam, że z córcią wrócisz...

Ja też....podobno pare dni można tak sobie funkcjonowac...
No nic Czekam dalej. Co ma być to będzie.

[nikaa2]

Baha

koniecznei wrzuĆ fotki swojego słodziaka

Tincia
to poczekajmy do 17tej- ciekawe co powiedza wtedy
swoją drogą dziwne, co to z ciebie tak chlusta- no rpzecież to nie mogą nie byĆ wody płodowe
a co z tą położna? fajnie, ze masz kontakt i mozesz dzwoniĆ w nocy o północy- albo o 5tej rano nie pamiętam, masz w swoim szpitalu mozłiwośĆ wykupiĆ położna? mama mi truje, że powinnam kogoś (czyt.: położną) mieĆ, ale nie wiem skąd i jak to zrobiĆ
a z tym, że włosy myłaś- to fajnie to musiało wyglądaĆ

[Bahamadia_25]

Napisane przez Tincia

No to jestem z powrotem z Wami :/
do du.py... !!!!!!!!!!!!!! (tzn., cieszę się że z wami ) Do du.py, że nie rodzę

Wiecie co... myslałam, że to łatwiejsze jest określić czy się rodzi :/ o 4:54 "zalała" mi się piżama... wstałam, zadzwoniłam do położnej, o 5:55 powtórka z rozrywki... no to sie wykąpałam, umyłam włosy- bo przez nasze forum się zeschizowałam, że na porodówce wyląduję z tłustymi włosami i na 9:00 miałam być w szpitalu. Położna sprawdziła mi papierkiem, czy to wody były, bo do 9:00 to mi się wszystko uspokoiło. no i to nie są wody :/ Ale ogólnie, coś tam się dzieje... coś "wycieka". Ale sale pozajmowane były do badań, więc jestem na "telefonie" jakby coś się działo i mam normalnie do 17:00 funkcjonować i się wyspać, a o 17:00 jade na badanie i ktg.
Tż;'ta wysłałam do pracy, bo co będzie ze mną siedzieć :/

3mam kciuki, aby się zaczęło

ale na pewno będziesz spać spokojnie...na pewno
Jak czekałam na bóle też mi tak radzili, abym zbierała siły, oczywiście nic z tego nie wyszło ;p

A o to moje maleństwo, zdjęcia slabe bo z telefonu ale zawsze to coś

[agulan82]

Napisane przez Tincia

No to jestem z powrotem z Wami :/
do du.py... !!!!!!!!!!!!!! (tzn., cieszę się że z wami ) Do du.py, że nie rodzę

Wiecie co... myslałam, że to łatwiejsze jest określić czy się rodzi :/ o 4:54 "zalała" mi się piżama... wstałam, zadzwoniłam do położnej, o 5:55 powtórka z rozrywki... no to sie wykąpałam, umyłam włosy- bo przez nasze forum się zeschizowałam, że na porodówce wyląduję z tłustymi włosami i na 9:00 miałam być w szpitalu. Położna sprawdziła mi papierkiem, czy to wody były, bo do 9:00 to mi się wszystko uspokoiło. no i to nie są wody :/ Ale ogólnie, coś tam się dzieje... coś "wycieka". Ale sale pozajmowane były do badań, więc jestem na "telefonie" jakby coś się działo i mam normalnie do 17:00 funkcjonować i się wyspać, a o 17:00 jade na badanie i ktg.
Tż;'ta wysłałam do pracy, bo co będzie ze mną siedzieć :/

No to jak nie wody to co to
Glam trzymam kciukasy oby wszystko ok było

Ggora wszystkiego naj naj

A ja nawet sie nie przywitałam tylko tak z marszu.
Dzień doberek mamuski

U nas wszystko ok Byłam wczoraj u położnej to pokuła mnie, że hej. Żyły mam takie, że ślepy by się wbił a ta mi przebila jedną i zdziwiona, że nie leci. Dzisiaj mam mały wylewik w tym miejscu. Według jej pomiarów i mojego wykresu mała waży 2500 niby nie przytyła za dużo ale jest ok.
Ja przy Julci miałam butelki TT i bardzo sobie chwalę, na dzień dzisiejszy dla Lenki nie mam żadnej ale jak coś to kupię właśnie TT a sterylizator to ten do mikrofalówki jest super

[Aniolina]

GGora, super gratulacje !!!!

Glam trzymam kciuczki bardzo mocno, bardzo wspolczuje przejsc z lekarzami

Napisane przez Bahamadia_25

Moje maleństwo śpi i je na przemiennie, miałam 2 dni stresu bo był karmiony sztucznie i go zatwardziło, co ja się umordowałam a tym bardziej Michaś
Już wszystko wraca do normy, ale pieszczoch z niego niesamowity, tulił by się i tulił
Już mamy zaliczone 3 spacerki i tak korzystamy póki co z ładnej pogody i codziennie wychodzimy po ok 30-40 min

Zaraz wrzucę jakieś zdjęcia, póki jestem na kompie który działa poprawnie

Pogoda udana, akurat na spacerki. Czekam na fotki.

Napisane przez Tincia

No to jestem z powrotem z Wami :/
do du.py... !!!!!!!!!!!!!! (tzn., cieszę się że z wami ) Do du.py, że nie rodzę
Wiecie co... myslałam, że to łatwiejsze jest określić czy się rodzi :/

To Ty teraz jestes taka tykajaca bomba
Ja przez czytanie forum tez sobie juz zaczelam wkrecac rozne rzeczy, np wczoraj mialam taki ciezki brzuch i jak szlam na zakupy to mialam wizje, ze mi wody odchodza i co zrobie NO i nie biore szamponu do szpitala tylko wlasnie jak mnie zlapie to od razu mycie glowy.
Zreszta najlepiej jak najmniej rzeczy planuje brac do szpitala.

[nikaa2]

apropo butelek- to i ja mam TT cały zestaw wraz ze smoczkiem
podgrzewacza i sterylizatora nie mam- kupi się w razie potrzeby, chociaż ten sterylizator mnie korci... ale drogie to to a zreszta tamto też, no i laktator- tego też nie mam i nie wiem czy dobrze

no i torby nie mam spakowanej do szpitala

to se pomarudziłam

[joamic1]

Baha słodziak straszny ja już chcę Swoją królewnę też zobaczyć i wycałować

[Bahamadia_25]

Napisane przez joamic1

Baha słodziak straszny ja już chcę Swoją królewnę też zobaczyć i wycałować

Dziękuję

Przed porodem zapewniałam, że będę karmić i odstawiać, żeby go nie przyzwyczajać do pieszczenie, ale się nie da.
Jak zaśnie to jeszcze bardziej jest słodszy że bym ściskała w nieskończoność : love::l ove::lo ve:

Co do sterylizatorów, uważam, że jest to zbędny wydatek.
Karmiłam 2 dni sztucznie i wystarczyło tylko dokladnie butelkę wymyć, ewentualnie wyparzyć ...

[Tincia]

Napisane przez nikaa2

Tincia
to poczekajmy do 17tej- ciekawe co powiedza wtedy
swoją drogą dziwne, co to z ciebie tak chlusta- no rpzecież to nie mogą nie byĆ wody płodowe
a co z tą położna? fajnie, ze masz kontakt i mozesz dzwoniĆ w nocy o północy- albo o 5tej rano nie pamiętam, masz w swoim szpitalu mozłiwośĆ wykupiĆ położna? mama mi truje, że powinnam kogoś (czyt.: położną) mieĆ, ale nie wiem skąd i jak to zrobiĆ
a z tym, że włosy myłaś- to fajnie to musiało wyglądaĆ

Tak chlusta, to moze za mocno powiedziane, ale leciało i czekałam, że więcej poleci, a tu przestało :/ nie mam pojęcia, co to... na mocz mi nie wyglądało :/
Tak, ja mam swoją "wykupioną" położną. I się cieszę, bo tak jak np. dziś to mam komfort psychiczny, że się mną zajmie

Bahamadia- sweet


A ja wiem, czy ja tykająca
Ale wiecie, takie lekkie rozczarowanie, człowiek myśli, że coś jest "na rzeczy" i się okazuje, że nie... i zostaje czekanie.

No to ide na jakieś zakupy tu blisko, obiadek zrobię, pranie wstawie... niby śpiąca jestem, ale jakoś nie mam ochoty sie położyć. Może później mnie zmuli.

[elf27]

dziewczyny poród przyspiesza herbata z liści malin czy sok malinowy???

[owieczka86]

Agnieszka śliczne masz dzieciaczki.

Ggora gratuluje serdecznie

gosiaczekkk85, Seona,milagrosa - gratuluje wizyt klask i:

glamourous trzymaj się


Tincia - oby poszło szybko i bezboleśnie

Bahamadia_25 - sliczny maluszek


U mnie dziś dziwna noc, nad ranem nie przespana, jakieś bóle podbrzusza (takie jak na okres tylko troche mocniejsze),brzuszek mi twardniał i tak co około 15minut, rano jak wstałam do łazienki to mi czop śluzowy odszedł (tzn tak myslę że to to duużo tego było i deikatnne czerwone "niteczki" tam były, i właśnie w tej sprawi mam pytanie : na ile przed porodem odszedł Wam ten czop ???
teraz brzuszek nie boli i nie twardnieje.

[Tincia]

Napisane przez elf27

dziewczyny poród przyspiesza herbata z liści malin czy sok malinowy???

z liści malin, czy przyspiesza... ale chyba łatwiej idzie, rozpulchnia szyjkę itd.

[elf27]

Napisane przez Tincia

z liści malin, czy przyspiesza... ale chyba łatwiej idzie, rozpulchnia szyjkę itd.

znaczy sok można żłeptać? a tylko liściaste napędza?

[Myszeczka86]

Napisane przez sozaa

Kurcze, tez mi takie cos powylazilo ale tylko na jednym posladku!!! TZ twierdzi ze to nie sa roztepy, sama nie wiem...

Myszeczko, Bartus to bardzo ladne imie. Moj brat mial tak na imie i kazdy Bartek jakiego poznalam w zyciu to byl fajny chlopak Jakby mi sie urodzil synek to tez pewnie bylby Bartusiem, jedyny problem jaki mam z tym imieniem to taki, ze moja kuzynka 2 lata temu kazala sobie wywolac porod w urodziny mojego brata i tez nazwala go Bartek, choc nie byla zbyut blisko z moim bratem! Troche sie na to wkurzylam wtedy.
No i mojemu kuzynowi miesiac temu urodzil sie Bartek tez, wiec juz sporo tych Bartkow w rodzinie, ehhhh

Ela, kobieto Ty mnie zadziwiasz!!! Skad Ty masz takiego powera???!!! Co bierzesz i ile za to placisz, przyznaj sie!!!!

Goorra, GRATULACJE!!! Kurcze, nareszcie sie biedaczka doczekala!!!

Ja mialam dzis wizyte u Gina i dowiedzialam sie tylko tyle, ze dzidzia nadal sobie siedzi, nozki, nisko, glowka po cyckami i coraz blizej cesarki jestem!!!

Seona, my mamy podobe tp, a Tobie sie dzidzius przekrecil, zazdroszcze!!
U mnie to juz male szanse sa na przekrecenie, bo mam maly brzuchol, dzidzia do wielkich nie nalezy, ale ma mlutko miejsca na fikolki

Za tydzien mam przyjsc na KTG, wizyte u p[oloznych i wizyte u gina, teraz bedziemy sie spotykac co tydzien.

A, no i gin zapytal mnie, czy chce urodzic w swoje urodziny, bo byloby akurat na cc. Powiedzialam ze raczej nie, a TZ sie ucieszyla, ze bedzie fajnie, 2 w 1

Ach, no i Wam sie pochwale, chyba niedlugo rodzina nam sie powiekszy, w przyszlym tygodniu mamy sie dorobic nowego psiaka!!! Od lipca nie mamy psa i juz nie idzie wytrzymac, tzn. moi rodzice, bo u nich psy mieszkaja. wszyscy sa tym faktem podekscytowani, ze moje dziecie zeszlo na drugi plan, a teraz wazniejsza jest wyprawka dla psiaka

sozza Ja też właśnie wszystkich Bartków jak znałam to fajne chłopaki , dlatego nie jestem przeciwna temu imieniu

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez dygotka8

dziewczyny to w co ubrać niunie na wyjscie ze szpitala??bo nie wiem co przygotować
body na długim
śpiochy
pajac
skarpetki
czapeczka cienka i czapeczka grubsza
kombinezon-grubiutki i cieplutki
a na fotelik kocyk i pieluszka gdyby wiało???
czy może za mało warstw??

Dygotka Ja spakowałam
body z dł. rękawem
kaftanik
śpioszki
skarpetusie
kombinezon misiowy
czapeczke grubszą i do tego narzucę na bużke pieluszke flanelowa no chyba że będzie bardzo wiało to kocyk żeby bużkę przykryć

[elf27]

skarpetki potrzebne jak bobas będzie w pajacu?

[joamic1]

Napisane przez owieczka86

rano jak wstałam do łazienki to mi czop śluzowy odszedł (tzn tak myslę że to to duużo tego było i deikatnne czerwone "niteczki" tam były, i właśnie w tej sprawi mam pytanie

To był czop na 100%

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez elf27

skarpetki potrzebne jak bobas będzie w pajacu?

ja biorę

[Darusiaaaa]

fatal ja na poczatek kupie chyba dr browna z tym wkladem, albo TT-ddcyzja nie padla jeszcze, ale sterylizator mam tt, super sprawa jak dla mnie.

Aniolina nie wyobrazam sobie glowy nie umyc po takim wysilku....


owieczka mi 2 tygodnie odchodzil, doslownie po centymetrze, po pol centymetra...

Bahamandia jak ja karmilam od poczatku to sterylizator byl super! w 3 minuty wszystko bez zadnego osadu niczego, 2 butelki,smoczki, gryzaki, wszystko na raz wrzucalam i wsio.

[Myszeczka86]

Napisane przez glamourous

ggora gratulacje

Dziewczynki ja znikam z forum na jakis czas, wyniki mialam tak fatalne ze za namowa kolezanki- lekarki wcisnelam sie na wizyte u dr ktora jest ordynatorem ginekologii w szpitalu gdzie bede rodzic( jednak w duzym motlochu ale z oddzialem neonatologii a nie w szpitalu gdzie moj gin pracuje- facet powaznie zaniedbal pare spraw w tym ta moja cholestaze)

Jutro rano maja mi porobic dodatkowe badania i zdecyduja co dalej- tzn czy leczenie czy rozwiazanie ciazy

Mam telefony do dziewczyn wiec bede sie odzywac

Glam to ten lekarz jakis idiota dosłownie, jak tak można
Trzymaj sie Kochana

[dygotka8]

dzięki dziewczyny za wypowiedź o ubiorze na wyjście ze szpitala
Glamourous-porażka ten Twój wczesniejszy gin,mam nadzieję,że teraz już ci pomoga i wszyyyystko bedzie odbrze!ściskam
Goferek-no to niexle ta Twoja koleżankę załatwili
Tincia-doczytałam,ze wróciłas do domu.to jak nie wody wyciekaja to co to?????

[Darusiaaaa]

ja nie biore ciuszkow do szpitala, ale skarpetki jak dla mnie zbedne, lepiej nie przegrzewac, a w wiekszosci szpitali maluchy w rozkach sa...

[Myszeczka86]

Napisane przez Paula__22

Jesteśmy już w domu od wczoraj. Wszystkim rozpakowanym mamom gratuluje. Postaram się was nadrobić, ale nie obiecuje że zdołam po miesięcznej przerwie.

Paula super ze juz w domku