Rozpakowanym mamusiom należą się brawa, reszta pamięta że poród to super sprawa! IX/X

[Malgosia1983]

Napisane przez agnieszka 0605

Dziewczyny - odciągnięte mleko mogę trzymać w lodówce, tak? Jak długo?
A potem jak je podgrzać? Można w podgrzewaczu?

Aga ja trzymam maks 1 dobę. I podgrzewam w podgrzewaczu.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Napisane przez MoniaZ82

Moze to skok Gosiu??
nie denerwuj sie...przejdzie mu....mala tez tak miala.a teraz klade ja na sofe wciskam smoka.....i zasypia...[COLOR=Silver]

Odłożylam go znowu do fotelika i jeszcze śpi...To już 5 minut.
Skok to ja myślałam, że on już miał
Oby Monik jak najszybciej bo mnie to martwi...

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

O. Tu mu dobrze bo jest taki trochę ściśniety jak na rękach...

[MoniaZ82]

Napisane przez Malgosia1983

Aga ja trzymam maks 1 dobę. I podgrzewam w podgrzewaczu.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------


Odłożylam go znowu do fotelika i jeszcze śpi...To już 5 minut.
Skok to ja myślałam, że on już miał
Oby Monik jak najszybciej bo mnie to martwi...

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

O. Tu mu dobrze bo jest taki trochę ściśniety jak na rękach...

Gosiu a moze opatul go w kocyk...jesli bedzie scisniety tak jak u Ciebie w brzuszku to pewnie usnie...

[Malgosia1983]

Zdjęcie...

[minio1984]

Hej mamusie

Próbuję was nadrobić już 3 dzień ale nie dam rady. Nawet Was nie zacytuję bo nie mam kiedy siąść na dłużej niż 5 min na necie. Przeczytałam tylko jedną stronę, mam nadzieję, że nie będziecie miały mi tego za złe. ale trochę chciałam się wyżalić, bo nie mam komu

Adaś daje nam popalić. Od rana płacze, jak tylko otworzy oczy od razu ryk, nakarmię go, chwilkę jest spokojny, minie z 30 mion i ryk i tak do nastęopnego karmienia.
śpi, ale tylko na dworze, z 2 godz ale to tak od godz 14 do samego wieczora już nie śpi i ciągle marudzi i płacze i czasami tak jakby go ze skóry obdzierali, tylko na rączkach trochę się uspokaja, ale trzeba chodzić , bo na siedząco ryk, albo i czasem już nawet rączki nie pomagają i tak płacze sobie tyle czasu, w bujaczku nie poleży nawet minuty bo odrazu syrena, nawet nie bardzo mogę do kibelka iść bo ryk, przy ubieraniu to samo, a przy karmieniu to w ogóle masakra, przez chwilkę je normalnie, a potem cyrk, wypluwa cycka, płacze, kopie nóżkami, rękami drapie, stęka, pręży się, ehhh Pieronek już pewnie ponad 6 kg waży i już nie mam siły ciągle go nosić. Ale widzę, że większość z Was ma podobne problemy, mam nadzieję, że to przejściowe
Umówiłam się na wizytę do lekarza na środę, może coś doradzi, zobaczymy.
Tewraz mam chwilkę, bo nie poszłam z małym na spacer, tylko go wystawiłam na balkon bo musiałam dom ogarnąć, bo inaczej to nie mam szans, po spacerze podudka i płacze do kąpania, potem cyc i w miarę nawet zasypia, na 2 - 3 godz, tylko trzeba leżeć z nim bo tak to się wybudzi.
Kończę dziewczyny bo jakiś strasznie długi monolog mi powstał i nie chcę wam zawracać jakimiś przydługimi postami czasu.
Zazdroszę Wam pogodnych i radosnych dzieciaczków i tego że same zasypiają i śpią sobie grzecznie, mam nadzieję, że mojemu to przejdzie i będzie z powrotem grzeczniutkim Adasiem

[Malgosia1983]

Napisane przez MoniaZ82

Gosiu a moze opatul go w kocyk...jesli bedzie scisniety tak jak u Ciebie w brzuszku to pewnie usnie...

Kochana tak własnie zrobiłam
I nie machał tak rączkami...

[MoniaZ82]

Napisane przez Malgosia1983

Zdjęcie...

ale sliczny ...i jaki grzeczny....

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez Malgosia1983

Kochana tak własnie zrobiłam
I nie machał tak rączkami...

i super.....

[Malgosia1983]

Napisane przez minio1984

Hej mamusie

Próbuję was nadrobić już 3 dzień ale nie dam rady. Nawet Was nie zacytuję bo nie mam kiedy siąść na dłużej niż 5 min na necie. Przeczytałam tylko jedną stronę, mam nadzieję, że nie będziecie miały mi tego za złe. ale trochę chciałam się wyżalić, bo nie mam komu

Adaś daje nam popalić. Od rana płacze, jak tylko otworzy oczy od razu ryk, nakarmię go, chwilkę jest spokojny, minie z 30 mion i ryk i tak do nastęopnego karmienia.
śpi, ale tylko na dworze, z 2 godz ale to tak od godz 14 do samego wieczora już nie śpi i ciągle marudzi i płacze i czasami tak jakby go ze skóry obdzierali, tylko na rączkach trochę się uspokaja, ale trzeba chodzić , bo na siedząco ryk, albo i czasem już nawet rączki nie pomagają i tak płacze sobie tyle czasu, w bujaczku nie poleży nawet minuty bo odrazu syrena, nawet nie bardzo mogę do kibelka iść bo ryk, przy ubieraniu to samo, a przy karmieniu to w ogóle masakra, przez chwilkę je normalnie, a potem cyrk, wypluwa cycka, płacze, kopie nóżkami, rękami drapie, stęka, pręży się, ehhh Pieronek już pewnie ponad 6 kg waży i już nie mam siły ciągle go nosić. Ale widzę, że większość z Was ma podobne problemy, mam nadzieję, że to przejściowe
Umówiłam się na wizytę do lekarza na środę, może coś doradzi, zobaczymy.
Tewraz mam chwilkę, bo nie poszłam z małym na spacer, tylko go wystawiłam na balkon bo musiałam dom ogarnąć, bo inaczej to nie mam szans, po spacerze podudka i płacze do kąpania, potem cyc i w miarę nawet zasypia, na 2 - 3 godz, tylko trzeba leżeć z nim bo tak to się wybudzi.
Kończę dziewczyny bo jakiś strasznie długi monolog mi powstał i nie chcę wam zawracać jakimiś przydługimi postami czasu.
Zazdroszę Wam pogodnych i radosnych dzieciaczków i tego że same zasypiają i śpią sobie grzecznie, mam nadzieję, że mojemu to przejdzie i będzie z powrotem grzeczniutkim Adasiem

Oj biedna...Współczuję Ci...A może sprawisz sobie chustę do noszenia? Ja po dzisiejszym dniu kupuję bo kręgosłup wysiada...
Widzisz taki to już urok naszych żywczyków które lubią być blisko mamusi...Myślę, że mu przejdzie i mojemu też..trzeba cierpliwości (chociaż ja dzisiaj jestem już na skraju)...
Trzymaj się dzielnie i oby lekarz coś zaradzł mądrego

[MoniaZ82]

Napisane przez minio1984

Hej mamusie

Kochana wspolczuje.....ale chyba wszystkie to przerabialysmy.....musisz to jakos przetrwac i nosic go na raczkach..

[Malgosia1983]

Napisane przez MoniaZ82

ale sliczny ...i jaki grzeczny....

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------




i super.....

Grzeczny? od 8 rano z nim walczę

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

i po spaniu
ide go nakarmic bo teraz pewno glodny...

[minio1984]

Małgosia, Monia dzięki kochane za pocieczenie
Ja tylko się tej myśli trzymam, że mu przejdzie
I martwię się , że może jednak mu coś jest Bo mój jak się go trzyma w pionie to bardzo odchyla główkę do tyłu i jak ją weźmiemy normalnie to siłą chce odchylić i nie wiem , czy mu jakoś nie nadwyrężyliśmy główki źle trzymając? Jeju co ze mnie za matka jak się okaże że mu jakąś krzywdę zrobiłam
I martwię się jeszcze pępuszkiem, bo na poprzedniej wizycie lekarka zwróciła uwagę że ma niewielką przepuklinę pępkową, ale teraz ostatnio to ma bardzo wystający ten pępuszek i jak się go chce schować, to takie powietrze jakby tam było w tym pępku i może to go boli? Choć lekarka mówiła, że to nie przeszkadza? Już sama nie wiem
A nad chustą się zastanawiałam, ale tz mówi, że to szkoda pieniędzy i że tak wymyślam, bo pewnie założe z raz a potem nie będę używać, jakiś strasznie sknerus się zrobił, a sam w pracy po całych dniach

[mooonik]

Napisane przez archinta

ale o sochosi ejj bo ja serio zapytałam

mam nadzieję, że pospałaś troszkę?

Napisane przez agnieszka 0605

1. rzeczywiście jest coś takiego tak kryzys laktacyjny mam nadzieję, że to minie u mnie na dniach, bo karmienie piersią jest dla mnie b. wazne. W tym artykule, który któraś z Was wkleiła piszą, żeby nie podawać mm. Dziś pewnie wieczorem będe walczyć ile się da, a potem zobaczę ile mała doje.

no, to już jest lepsze myślenie

Napisane przez agnyska81

Cześć Maminki
Ja ciągle pochłonięta codziennym życiem, nie mam czasu nawet czytać na bieżąco. M na urlopie, ale dziś i jutro jednak pracuje (w nadgodzinach, więc wybaczam) - szkoda, że akurat teraz Benik chyba ma kolejny skok Dziś dopiero zachustowanie dało radę, bo już jego płacze przechodziły w krzyki. Aż się zaczęłam zastanawiać, czy mu coś nie dolega, ale skoro po przytuleniu przeszlo, to chyba nie
Zaraz wybieram się na pierwszy chustowy spacer do lasu

hej zajęta mamuśko

kurcze tyle piszecie o tych chustach i mi się to strasznie podoba, ale ja się zastanawiam gdzie ja bym tego miała teraz używać? bo na zimę to tak średnio chyba się motać w chustę?

Napisane przez minio1984

I martwię się , że może jednak mu coś jest Bo mój jak się go trzyma w pionie to bardzo odchyla główkę do tyłu i jak ją weźmiemy normalnie to siłą chce odchylić i nie wiem , czy mu jakoś nie nadwyrężyliśmy główki źle trzymając? Jeju co ze mnie za matka jak się okaże że mu jakąś krzywdę zrobiłam
I martwię się jeszcze pępuszkiem, bo na poprzedniej wizycie lekarka zwróciła uwagę że ma niewielką przepuklinę pępkową, ale teraz ostatnio to ma bardzo wystający ten pępuszek i jak się go chce schować, to takie powietrze jakby tam było w tym pępku i może to go boli? Choć lekarka mówiła, że to nie przeszkadza? Już sama nie wiem

Minio, nasza Juliska tez mocno odchyla główkę do tylu jak ja ma w pionie, najważniejsze żebyś jej na sile nie prostowała bo wtedy możesz krzywdę zrobić dziecku. Maluszek sam sobie krzywdy nie zrobi, Ty musisz ta główkę tylko podtrzymywacz żeby się nie chwiała na wszystkie strony Na pewno nie zrobiłaś źle Adasiowi, no coś Ty

z pępkiem nie pomogę, ale jak lekarka mówi ze nie przeszkadza to widocznie tak jest


Małgosiu i ten slodziak ze zdjecia tak daje Ci popalic? no nie wierze Uroczo wygląda taki zawinięty


no i miałyśmy iść na spacer ale dupka z tego będzie bo dziś nasza córa ma dzień jedzenia co godzinę po 30ml i przysypiania po pol godz, ehhh zwariować z ta mala kobietka można

[Malgosia1983]

Napisane przez minio1984

Małgosia, Monia dzięki kochane za pocieczenie
Ja tylko się tej myśli trzymam, że mu przejdzie
I martwię się , że może jednak mu coś jest Bo mój jak się go trzyma w pionie to bardzo odchyla główkę do tyłu i jak ją weźmiemy normalnie to siłą chce odchylić i nie wiem , czy mu jakoś nie nadwyrężyliśmy główki źle trzymając? Jeju co ze mnie za matka jak się okaże że mu jakąś krzywdę zrobiłam
I martwię się jeszcze pępuszkiem, bo na poprzedniej wizycie lekarka zwróciła uwagę że ma niewielką przepuklinę pępkową, ale teraz ostatnio to ma bardzo wystający ten pępuszek i jak się go chce schować, to takie powietrze jakby tam było w tym pępku i może to go boli? Choć lekarka mówiła, że to nie przeszkadza? Już sama nie wiem
A nad chustą się zastanawiałam, ale tz mówi, że to szkoda pieniędzy i że tak wymyślam, bo pewnie założe z raz a potem nie będę używać, jakiś strasznie sknerus się zrobił, a sam w pracy po całych dniach

Mój tez mocno odchyla glowke do tylu..caly sie napina przy tym...napewno nie zrobilas mu krzywdy.
Co do pepuszka to chyba tez nie to...bo znajomej cora miala i nie plakala przy tym. Takze glowa do gory. Napewno mu minie.
Mój też powiedzial ze droga ale kij mu w oko Nie on musi nosic malego przez pol dnia...Pogadaj z nim na spokojni jeszcze raz i wytlumacz jak krowie na granicy ze jest Ci to potrzebne

[danika]

my po scpacerku i ważeniu a teraz Olgus spi na tarasie na słoneczku

waży juz 3700 - wiec przybrała 250g za tydzien (wiem, mało ale dla nas to sukces ) moja duza dziewczynka

Napisane przez agnieszka 0605

premium care

Amelia wisiała na cyckach ponad 3 h i ostatecznie dostała butle... Wypiła 40 ml, potem znów dałam jej cyca i przy nim usnęła. Kurcze normalnie płakać mi się chciało jak ją butlą karmiłam, ale przecież nie będe dziecka głodzić, bo mam jakieś chore ambicje
Tak więc idę spać smutna, nadrobię juto, pa

kochana nie martw sie przeciez nie moglas zostawić jej głodnej a to na pewno tylko tymczasowe

Napisane przez mooonik

to tak jak my, też 6w1 bierzemy, pneumo też będę szczepić ale dopiero po 6m, pediatra od mojej mamy powiedziała, że jak nie posyłamy dziecka do żłobka ani nie ma kontaktu z innymi dzieciakami które właśnie chodzą do szkół czy przedszkoli to możemy tę 1szą dawkę ominąć. I na rota też nie szczepię- mi powiedziała to samo, że szczepionka wcale nie chroni przed zachorowaniem a poza tym działa tylko pół roku.

dokładnie taki sam mamy plan

a ja się zastanawiałam ostatnio czy to jest źle, dobrze wspominać poród? Jak znajomi słyszą, że nie było źle, że AŻ tak nie bolało, że to niesamowite przeżycie i super sprawa to patrzą jak na dziwoląga czy z porodem muszą się kojarzyć wyłącznie okropne rzeczy?

mnie tez nikt nie wierzy w opowiesci porodowe - co zrobic ja sie co prawda darłam nieco ale to mi pomagało - pewnie przy nast porodzie bedzie to samo

Napisane przez anciaahk

Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi, jednak Was nie nadrobię, Dzisiaj cały dzień prawie była u mnie mama, wyszła z Frankiem na spacer, ja pomyłam okna i ogólnie ogarnęłam trochę mieszkanie. Franek ululany przez babcię przespał porę kąpieli, kąpany był później i nie chciał zasnąć. Dopiero niedawno padł a ja razem z nim padam.
Chrzestna wylądowała .

Jutro nadrobię, obiecuję.

super ze chrzestna dotarła jednak i brawo za porządki

Napisane przez Malgosia1983

Opowiem Wam coś.
Dzisiaj w nocy wstaje do karmienia. Nakarmiłam małego, odłożyłam do lóżeczka i włączylam mu tą dżungle w karuzeli. Leżę i patrze sobie na małego kiedy zaśnie a tu nagle słyszę plask! Odwracam sie A Tż walnał się z liścia w twarz Hahaha chyba mu sie przez tą dżunglę przyśniło że mu coś po twarzy chodzi.. Oczywiście rano nic nie pamiętał.

Ja nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje
Najpierw ta sprawa z zaparciami. Teraz robi kupę, a nadal się pręży, ciśnie i stęka... Zrobi kupę, przewinę go, 15 minut jest spokojny, a za chwilę znowu czerwony, ciśnie stęka, kopie nogami....Przez to nie śpi... dziś to samo od 4 rano...o 8 go nakarmiłam. Od 8 spał może 30 minut w foteliku, obudzil sięi znowu stekanie, ciśnięcie, płacz i kopanie.... Smoczek uspakaja go na chwilę...najlepiej mu na rękach, ale ja wysiadam po 3h noszenia... Nie wiem co może być przyczyną...

z TZ

a co do stękania - mamy tak samo i tez nie raz zrobi kupe, pusci bąka i dalej stęka
nie wiem o co jej chodzi...

Napisane przez acelinka

Zmykam bo mój śpioszek się obudził od jakiś 10 minut słysze że nie śpi i się cieszy do siebie, chyba pora do nie iść
ogarne niunie i siebie i zmykamy na spacerek, złożymy wniosek o becikowe w końcu, kupimy w rossmanie wkładki na cycorki a potem może odwiedzimy babcie w pracy

napięty plan jednym słowem

Napisane przez irmith

Kochana korzystaj jak CI dano my karmimy się mm, przystawiam do cysiów ale tylko sportowo bo laktatorem ściągam z obu 30ml do tego mała drze się jak poparzona na cycku ja siedzę przystawiam na siłę i ryczę. Chyba się poddam, nie będę maltretować dziecka i siebie, a tak bardzo chciałam...

Oczywiście zapisuję się do klubu zadowolonych z porodu mój poród sam też był super (a ja myślałam że to jakiś kataklizm będzie, że będę się darła i będzie bolało a tu nic z tego, jeszcze podczas łyżeczkowania po porodzie pytałam lekarza czy mogę mieć więcej dzieci ) a to co się stało potem do porodu de facto się nie liczy

kochana z tym karmieniem to współczuje skoro tak sie nastawiałas ale przystawiaj młodą póki cokolwiek leci - zawsze to cos tam dziamnie

ja sie darłam i bolało bardzo ale i tak jestem zadowolona i wspominam miło

Napisane przez agnieszka 0605

1. Ja mam ogromną nadzieję, że u mnie to był jednorazowy lub choć przejściowy kryzys. Choć chyba nie było aż tak źle bo mała dojadła tylk 40 ml? Co???

na pewno tak

Napisane przez indygo79

a ponoć mniej więcej w 6 tyg bywa kryzys laktacyjny, który po 2-3 dniach mija, nie smutaj się o tu więcej

o iwdzisz Aguś - na pewno u ciebie to to

Napisane przez archinta

Mały w nocy nie spał 5h zasnął po 4 obudził sie przed 7 i ciągle jazz spokój jak je- właśnie korzystam z tego by napisać chociaż i to nie zawsze bo w nocy szarpał sie z piersią.
Padam na pyszczek
O 11 dałam mu mm- bo myślałam, ze może taki nie dojedzony i zmęczony- wypił 90 ml i co- oczy dalej jak 5zł a teraz trąbi pierś.

współczuje...mam nadzieje ze da ci odsapnąć w dzien

Napisane przez agnieszka 0605

Dziewczyny - odciągnięte mleko mogę trzymać w lodówce, tak? Jak długo?
A potem jak je podgrzać? Można w podgrzewaczu?

wg mojej połoznej 48h i podgrzewam w podgrzewaczu

[Malgosia1983]

Monik i jak tu sie denerwowac na takiego małego łobuza
I jeszcze sie usmiechnie to koniec wszystkie nerwy i zmeczenie przechodza

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Danika za wagę!
A 250gram w tydzień to chyba okej?
Ja się też wydzierałam...inaczej nie szło

Może te nasze dzieci myslą, że jak sa bączki to i kupa idzie i dlatego cisną...też nie wiem o co kaman...Muszę mu wytłumaczyć dokładnie, że nie musi caly czas cisnąć

[mooonik]

Napisane przez danika

waży juz 3700 - wiec przybrała 250g za tydzien (wiem, mało ale dla nas to sukces ) moja duza dziewczynka

super a przybrała w sam raz - podobno takie mniej więcej są normy przybierania maluszkow

Napisane przez danika

mnie tez nikt nie wierzy w opowiesci porodowe - co zrobic ja sie co prawda darłam nieco ale to mi pomagało - pewnie przy nast porodzie bedzie to samo

mi położna powiedziała, ze jak mi pomaga krzyczenie to niech sobie krzyczę przy partych tylko mi już nie pozwoliła, żebym nie traciła energii

Napisane przez Malgosia1983

Monik i jak tu sie denerwowac na takiego małego łobuza
I jeszcze sie usmiechnie to koniec wszystkie nerwy i zmeczenie przechodza

heh, dokładnie - wszystko mija jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki

[cotynato]

Napisane przez mooonik

Burek dziwne, że listonosz nie donosi Wam do domu paczki- u nas przynoszą

Źle się wyraziłam. Ja paczką nazywam wszystko co idzie pocztą. To jest list polecony a ich nie mają obowiązku nosić jak duże. A chusta duża więc i pewnie pakunek większy.

Ale ! Spotkałam Pana listonosza od huśtawki i będzie około 16 . Więc trzymajcie kciuki, żeby mąłemu się spodobała bo inaczej chyba zwariuję

Napisane przez agnieszka 0605

1. rzeczywiście jest coś takiego tak kryzys laktacyjny mam nadzieję, że to minie u mnie na dniach, bo karmienie piersią jest dla mnie b. wazne. W tym artykule, który któraś z Was wkleiła piszą, żeby nie podawać mm. Dziś pewnie wieczorem będe walczyć ile się da, a potem zobaczę ile mała doje.
2. ja nie



tak

Rozumiem Cię doskonale z tym karmieniem i faktycznie nie powinno się podawać mm tylko przystawiać. Wiem jak ci zależy więc trzymam kciuki

Napisane przez Malgosia1983

znowu na rekach...stekal, dostal smoka i spi
sory dziewczyny za żale, ale ja nie wiem co sie z nim dzieje....

Może jesteśmy na tym samym etapie ? Moje ostatnio ma jakiś dziwny czas. W ciągu dnia zasypia przy cycku albo u taty na rękach - a teraz to już tylko przy dźwięku laktatora , na spacerze łaskawie i w nocy. Poza tym chce ciągle uwagi, noszenia, bawienia, gadania bo inaczej płacz i pokrzykiwanie ( chociaż to drugie to uwielbiam bo uroczo to wygląda )
Czasami aż zaskakuję siebie jak potrafi mnie to rozdrażnić

Napisane przez agnieszka 0605

Dziewczyny - odciągnięte mleko mogę trzymać w lodówce, tak? Jak długo?
A potem jak je podgrzać? Można w podgrzewaczu?

Mleko możesz trzymac poza lodówką do 6-8 godzin. W lodówce chyba do 8-10. Tak mówili w szpitalu i tak wyczytałam w internecie.

Ja podgrzewam w podgrzewaczu. Chociaż narazie robiłam to z 4 razy bo zazwyczaj mały spijał na bieżąco więc nie wiem czy tak można na 100%

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

minio ściskam, widzę, że wiele z nas zmaga się z słabym snem i humorkami

Mój śpi po spacerze. Ciekawe ile to potrwa.

[agnieszka 0605]

Danika Olguś ślicznie przybrała, już duża panna się robi! Wogóle te nasze dzieci rosną w mgnieniu oka!!

Małgoś - Stefek wygląda na grzecznego chłopca, a to taki rozrabiaka mały

Dzięki za słowa otuchy odnośnie karmienia Piję hippa i siedzę z ciepłym okładem na cyckach. Próbowałam odciągać laktatorem i z piersi, z której mała pociumkała wydusiłam jeszcze 20 ml. Kiepsko, ale zawsze coś. U mnie bowiem książkowy kryzys laktacyjny 6 tygodnia.
W każdym razie - walczę I to nie tak, że uważam, że mm to coś złego, że nie chcę go podawać małej. Karmienie piersią to dla mnie przyjemność i wygoda jakby nie patrzeć - jest dla mnie b. ważne, dlatego tak to przeżywam.

[acelinka]

Napisane przez mooonik

po 6tygodniu czy miesiącu? bo ja po miesiącu

hahaha to ja się zgłaszam

aaa i za bioderka Natalki

miesiącu, za szybko chciałam napisać

okej, to mamy już kilka członkiń honorowych!

dziękujemy

Napisane przez Malgosia1983

1

Robił wczoraj. Daję mu espumisan. Czopek glicerynowy dostał w sobote. Podobno nie mozna czesto....Baki puszcza....
8dni....moj to by eksplodowal...

nati bąki-traktorki puszcza ciągle, tylko te kupki tak żadko, ok 6-7 dnia już się troche męczy ale 8 dnia jest kupka, już 3 razy tak było dziś też już zrobiła malą kupke mówie na nią "kupa przepowiadacz" bo tzn. że później będzie kupa gigant

Napisane przez irmith

Rozmawiałyśmy o noszeniu dziecka ...


Mój właśnie pojechał na weekend na wyjazd integracyjny z pracy pytał mnie o zgodę, ja oczywiście się zgodziłam ale przyznam liczyłam że zrezygnuje z tego ale teraz mam karę dla niego ja miałam niedawno urodzinki, pytał mnie co chcę a ja mówiłam że malutka jest moim prezentem a teraz zmieniłam zdanie, wbijam się zaraz na all i szukam czegoś jeszcze nie wiem czego ale napewno coś znajdę
Kochana korzystaj jak CI dano my karmimy się mm, przystawiam do cysiów ale tylko sportowo bo laktatorem ściągam z obu 30ml do tego mała drze się jak poparzona na cycku ja siedzę przystawiam na siłę i ryczę. Chyba się poddam, nie będę maltretować dziecka i siebie, a tak bardzo chciałam...

Z małą jesteśmy całe dnie same w domu, ona się tak do mnie przyzwyczaiła że tylko ja mogę ją uspokoić jak płacze. Z jednej strony fajne ale z drugiej jestem już wykończona.


Oczywiście zapisuję się do klubu zadowolonych z porodu mój poród sam też był super (a ja myślałam że to jakiś kataklizm będzie, że będę się darła i będzie bolało a tu nic z tego, jeszcze podczas łyżeczkowania po porodzie pytałam lekarza czy mogę mieć więcej dzieci ) a to co się stało potem do porodu de facto się nie liczy

fajny pomysł z tą pieluszką

a to Ci tż, a zażądaj prezentu a co!

my tez całe dnie same ale tż działa na Natalke jak relanium, a jak wraca z pracy i się odezwie to Natalce głowa chodzi na prawo i lewo i szuka gdzie ten tatuś

nie dołuj się kochana tak tym karmieniem najwazniejsze zeby brzusio był pełny

witamy w klubie
ja tez byłam łyżeczkowana, przedziwne uczucie

Napisane przez agnieszka 0605

1. Ja mam ogromną nadzieję, że u mnie to był jednorazowy lub choć przejściowy kryzys. Choć chyba nie było aż tak źle bo mała dojadła tylk 40 ml? Co???
2. Ja się piszę
...

jasne że nie było źle niech tez dziecko spóbuje czegoś innego

witamy

Napisane przez cotynato

Acelinka- Byłam na uczelni aż dwa razy. Chciałam złożyć papiery, ale raz było za wczesnie i mnie nie "obslużyli" a drugim razem nie wiedziałam, że muszę mieć akt urodzenia i w efekcie chyba dzisiaj pojadę... A biorę urlop dziekański czynny z kilkoma przedmiotami. O ile mnie po takim czasie zechcą


Zadzwonił listonoszzz chyba chusta przyszła

awizo przyniósł? no kocham poczte polską

zechcą na pewno

Napisane przez agnyska81

Cześć Maminki
Ja ciągle pochłonięta codziennym życiem, nie mam czasu nawet czytać na bieżąco. M na urlopie, ale dziś i jutro jednak pracuje (w nadgodzinach, więc wybaczam) - szkoda, że akurat teraz Benik chyba ma kolejny skok Dziś dopiero zachustowanie dało radę, bo już jego płacze przechodziły w krzyki. Aż się zaczęłam zastanawiać, czy mu coś nie dolega, ale skoro po przytuleniu przeszlo, to chyba nie
Zaraz wybieram się na pierwszy chustowy spacer do lasu

i jak spacerek w chuście?
jak Wy to wiążecie? Ja bym bardzo chciała ale się boje że źle to będe wiązać i zrobie Natalce krzywde i chyba przeczekam do wiosny i potem kupimy taike nosidełko dla siedzącego dziecka.

Napisane przez agnieszka 0605

Dziewczyny - odciągnięte mleko mogę trzymać w lodówce, tak? Jak długo?
A potem jak je podgrzać? Można w podgrzewaczu?

na ulotce z woreczków pisało że do 48 godzin, ale ja tak jak dziewczyny trzymam maksimum dobe a potem podgrzewacz

[cotynato]

Acelinka!
Miałam spytać skąd twoja mama/ teściowa ( już zapomniałam o kim była mowa) wiedziała że twoje mleko słone jest. Nie daje mi to spokoju .
I nie wiem czy ja źle czytałam, źle zrozumiałam czy twoje mleko było "kosztowane"?

[agnieszka 0605]

Napisane przez cotynato

Acelinka!
Miałam spytać skąd twoja mama/ teściowa ( już zapomniałam o kim była mowa) wiedziała że twoje mleko słone jest. Nie daje mi to spokoju .
I nie wiem czy ja źle czytałam, źle zrozumiałam czy twoje mleko było "kosztowane"?

Oto jest pytanie

Macie polecanego sprzedawce karuzeli RAINFOREST?

[acelinka]

Napisane przez minio1984

Małgosia, Monia dzięki kochane za pocieczenie
Ja tylko się tej myśli trzymam, że mu przejdzie
I martwię się , że może jednak mu coś jest Bo mój jak się go trzyma w pionie to bardzo odchyla główkę do tyłu i jak ją weźmiemy normalnie to siłą chce odchylić i nie wiem , czy mu jakoś nie nadwyrężyliśmy główki źle trzymając? Jeju co ze mnie za matka jak się okaże że mu jakąś krzywdę zrobiłam
I martwię się jeszcze pępuszkiem, bo na poprzedniej wizycie lekarka zwróciła uwagę że ma niewielką przepuklinę pępkową, ale teraz ostatnio to ma bardzo wystający ten pępuszek i jak się go chce schować, to takie powietrze jakby tam było w tym pępku i może to go boli? Choć lekarka mówiła, że to nie przeszkadza? Już sama nie wiem
A nad chustą się zastanawiałam, ale tz mówi, że to szkoda pieniędzy i że tak wymyślam, bo pewnie założe z raz a potem nie będę używać, jakiś strasznie sknerus się zrobił, a sam w pracy po całych dniach

kochana na pewno krzywdy nie zrobiliście każde dziecko tak odchyla główke, dlatego moja super pediatra kazała nosić dziecko tyłem do siebie żeby głowka miała oparcie. Fajnie, tylko że ręce mi odpadają po 3 minutach takiego noszenia

a może wybierz się na wizyte do lekarza skoro tak się martwisz? Na pewno to Cie uspokoi no i może lekarz coś poradzi

porozmawiaj ładnie z tż jeszcze raz, na pewno się zgodzi
mój o dziwo sam ostatnio wspominał o chuście, nosidełkach itd.

Napisane przez mooonik

no i miałyśmy iść na spacer ale dupka z tego będzie bo dziś nasza córa ma dzień jedzenia co godzinę po 30ml i przysypiania po pol godz, ehhh zwariować z ta mala kobietka można

kobiece zachcianki

Napisane przez Malgosia1983

Monik i jak tu sie denerwowac na takiego małego łobuza
I jeszcze sie usmiechnie to koniec wszystkie nerwy i zmeczenie przechodza

Może te nasze dzieci myslą, że jak sa bączki to i kupa idzie i dlatego cisną...też nie wiem o co kaman...Muszę mu wytłumaczyć dokładnie, że nie musi caly czas cisnąć

te usmiechy to taki dziecięcy robrajcz :love;

wytłumacz i daj znać czy podziałało

Napisane przez agnieszka 0605

Dzięki za słowa otuchy odnośnie karmienia Piję hippa i siedzę z ciepłym okładem na cyckach. Próbowałam odciągać laktatorem i z piersi, z której mała pociumkała wydusiłam jeszcze 20 ml. Kiepsko, ale zawsze coś. U mnie bowiem książkowy kryzys laktacyjny 6 tygodnia.
W każdym razie - walczę I to nie tak, że uważam, że mm to coś złego, że nie chcę go podawać małej. Karmienie piersią to dla mnie przyjemność i wygoda jakby nie patrzeć - jest dla mnie b. ważne, dlatego tak to przeżywam.

dzielna mamuśka

Małgosia, zapomniałam przedtem napisać - że synuś jest prze prze przeprzytojny

[tusia872]

Napisane przez Malgosia1983

dam znac....napewno.
kurde to zycze zdrowia . A co z karmieniem przy tym antybiotyku?

niby mozna karmic przy tym antybiotyku ale mam obserwowac małą i jakby sie cos działo to odstawic antybiotyk...
mam nadzieje ze jej nic nie bedzie i ze moj maly koszmar z pecherzem wreszcie sie skonczy

Napisane przez agnieszka 0605

Dziewczyny - odciągnięte mleko mogę trzymać w lodówce, tak? Jak długo?
A potem jak je podgrzać? Można w podgrzewaczu?

ja trzymam 1 dzien i podgrzewam w podgrzewaczu.

Napisane przez Malgosia1983

Zdjęcie...

śliczny i taki grzeczny

Napisane przez minio1984

Hej mamusie

Próbuję was nadrobić już 3 dzień ale nie dam rady. Nawet Was nie zacytuję bo nie mam kiedy siąść na dłużej niż 5 min na necie. Przeczytałam tylko jedną stronę, mam nadzieję, że nie będziecie miały mi tego za złe. ale trochę chciałam się wyżalić, bo nie mam komu

Adaś daje nam popalić. Od rana płacze, jak tylko otworzy oczy od razu ryk, nakarmię go, chwilkę jest spokojny, minie z 30 mion i ryk i tak do nastęopnego karmienia.
śpi, ale tylko na dworze, z 2 godz ale to tak od godz 14 do samego wieczora już nie śpi i ciągle marudzi i płacze i czasami tak jakby go ze skóry obdzierali, tylko na rączkach trochę się uspokaja, ale trzeba chodzić , bo na siedząco ryk, albo i czasem już nawet rączki nie pomagają i tak płacze sobie tyle czasu, w bujaczku nie poleży nawet minuty bo odrazu syrena, nawet nie bardzo mogę do kibelka iść bo ryk, przy ubieraniu to samo, a przy karmieniu to w ogóle masakra, przez chwilkę je normalnie, a potem cyrk, wypluwa cycka, płacze, kopie nóżkami, rękami drapie, stęka, pręży się, ehhh Pieronek już pewnie ponad 6 kg waży i już nie mam siły ciągle go nosić. Ale widzę, że większość z Was ma podobne problemy, mam nadzieję, że to przejściowe
Umówiłam się na wizytę do lekarza na środę, może coś doradzi, zobaczymy.
Tewraz mam chwilkę, bo nie poszłam z małym na spacer, tylko go wystawiłam na balkon bo musiałam dom ogarnąć, bo inaczej to nie mam szans, po spacerze podudka i płacze do kąpania, potem cyc i w miarę nawet zasypia, na 2 - 3 godz, tylko trzeba leżeć z nim bo tak to się wybudzi.
Kończę dziewczyny bo jakiś strasznie długi monolog mi powstał i nie chcę wam zawracać jakimiś przydługimi postami czasu.
Zazdroszę Wam pogodnych i radosnych dzieciaczków i tego że same zasypiają i śpią sobie grzecznie, mam nadzieję, że mojemu to przejdzie i będzie z powrotem grzeczniutkim Adasiem

biedna moze to jakis kolejny skok dlatego taki marudny??
mam nadzieje ze szybko mu przejdzie i ze da mamie odpoczac

Napisane przez minio1984

Małgosia, Monia dzięki kochane za pocieczenie
Ja tylko się tej myśli trzymam, że mu przejdzie
I martwię się , że może jednak mu coś jest Bo mój jak się go trzyma w pionie to bardzo odchyla główkę do tyłu i jak ją weźmiemy normalnie to siłą chce odchylić i nie wiem , czy mu jakoś nie nadwyrężyliśmy główki źle trzymając? Jeju co ze mnie za matka jak się okaże że mu jakąś krzywdę zrobiłam
I martwię się jeszcze pępuszkiem, bo na poprzedniej wizycie lekarka zwróciła uwagę że ma niewielką przepuklinę pępkową, ale teraz ostatnio to ma bardzo wystający ten pępuszek i jak się go chce schować, to takie powietrze jakby tam było w tym pępku i może to go boli? Choć lekarka mówiła, że to nie przeszkadza? Już sama nie wiem
A nad chustą się zastanawiałam, ale tz mówi, że to szkoda pieniędzy i że tak wymyślam, bo pewnie założe z raz a potem nie będę używać, jakiś strasznie sknerus się zrobił, a sam w pracy po całych dniach

nie zrobiłas mu krzywdy napewno
umoja mała tez odchyla główke jak ja w pionie trzymam

Napisane przez danika

my po scpacerku i ważeniu a teraz Olgus spi na tarasie na słoneczku

waży juz 3700 - wiec przybrała 250g za tydzien (wiem, mało ale dla nas to sukces ) moja duza dziewczynka

gratulacje za wage

[acelinka]

Napisane przez cotynato

Acelinka!
Miałam spytać skąd twoja mama/ teściowa ( już zapomniałam o kim była mowa) wiedziała że twoje mleko słone jest. Nie daje mi to spokoju .
I nie wiem czy ja źle czytałam, źle zrozumiałam czy twoje mleko było "kosztowane"?

teściowa!
skosztowała

Napisane przez agnieszka 0605

Oto jest pytanie

Macie polecanego sprzedawce karuzeli RAINFOREST?

nie kupuj jej żartuje

ja chyba naprawde kupie drewniane łóżeczko żeby móc kupic tą karuzelke

[cotynato]

Napisane przez acelinka

teściowa!
skosztowała

nie kupuj jej żartuje

ja chyba naprawde kupie drewniane łóżeczko żeby móc kupic tą karuzelke

Co ty gadasz
Padłam Dziwne, że nie miała oporów. Jak by na to nie patrzeć to jednak jakaś wydzielina innej osoby

[MalgosiaM8]

Napisane przez irmith

Moja Martusia zawsze wgapia się w okno jak ją przewijam (przewijak mamy na biurku przy oknie) albo w lampę, od telewizora staram się ją odwracać, nie wiem czy to ma sens ale wydaje mi się że nie powinna jeszcze oglądać.

mój aż piszczy jak jest przewijany bo odwraca główkę do okna i odlatuje

Z małą jesteśmy całe dnie same w domu, ona się tak do mnie przyzwyczaiła że tylko ja mogę ją uspokoić jak płacze. Z jednej strony fajne ale z drugiej jestem już wykończona.

u mnie tez to samo tylko ja potrafię małego uspokoić

Oczywiście zapisuję się do klubu zadowolonych z porodu mój poród sam też był super (a ja myślałam że to jakiś kataklizm będzie, że będę się darła i będzie bolało a tu nic z tego, jeszcze podczas łyżeczkowania po porodzie pytałam lekarza czy mogę mieć więcej dzieci ) a to co się stało potem do porodu de facto się nie liczy

ja oczywiście też należe do tego zacnego grona i potwierdzam poród to super sprawa
choć nie powiem w trakcie to jak kiedyś pisałam, myslałam że Acelinka była na haju ze tak powiedziała

Napisane przez agnieszka 0605

Oto jest pytanie

Macie polecanego sprzedawce karuzeli RAINFOREST?

a nie myślałaś o używanej, swoją kupiłam za 90zł i jest jak nówka


Małgosiu prześliczny ten Twój chłopaczek

[agnieszka 0605]

Napisane przez acelinka

teściowa!
skosztowała

nie kupuj jej żartuje

1. Aaaaaaaaaaaaa.......... Co jej nie zabije to wzmocni
Ale teściowa łakomczuch!!! Ja chyba sama swojego mleka miałabym opory spróbować, a co dopiero cudzego!
2.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Małgoś a Ty miałaś gdzieś wybyć na weekend, hmm??? Coś nie wypaliło??
Chyba wolałabym nową tę karuzelę, nie wiem... Rozglądam się.

[cotynato]

Małgosia, ty byłaś w stanie myśleć podczas porodu? Ja mimo, że wspominam poród przyjemnie to nie byłam w stanie nic. Nawet jak mnie położna pytała czy mi gaz rozweselający pomaga to nie byłam w stanie odpowiedzieć, takie to było trudne pytanie

Edit: i faktycznie Aga słusznie zauważyła. Opowiadaj co było w planach

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

I miałam pytać. Jakie herbatki na laktacje pijecie? Ja mam hipp'a ale piję bez przekonania bo wydaje mi się że to nie może pomóc .
I ktoś może poza natką z mam karmiących pije karmi?

[indygo79]

Napisane przez agnieszka 0605

1. Aaaaaaaaaaaaa.......... Co jej nie zabije to wzmocni
Ale teściowa łakomczuch!!! Ja chyba sama swojego mleka miałabym opory spróbować, a co dopiero cudzego!
2.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Małgoś a Ty miałaś gdzieś wybyć na weekend, hmm??? Coś nie wypaliło??
Chyba wolałabym nową tę karuzelę, nie wiem... Rozglądam się.

Aga ja kupowałam tu
http://allegro.pl/maxx-wypas-karuzel...862159490.html

kupiłam w czwartek rano, w pt przed południem już była

[agnieszka 0605]

Napisane przez cotynato

I miałam pytać. Jakie herbatki na laktacje pijecie?

hippa i herbapola

[cotynato]

Napisane przez agnieszka 0605

hippa i herbapola

To na całego widzę.

Tż składa huśtawkę