Teksty facetów cz. II

[Miss Puppet]

Napisane przez AnULka248

Wykład z socjologii, profesor podaje dwie definicje rodziny. Najpierw podał pierwszą.

Prof.: I jak podoba się państwu ta definicja? Nikt nie powie? Może pan w okularach, podoba się panu ta pierwsza definicja?
pan (...): W sumie może być.
Prof.: Może być. Proszę państwa, ta pierwsza definicja jest preferowana przez homoseksualistów. Ale proszę nie wyciągać pochopnych wniosków co do kolegi. To nic nie znaczy.

kolega od razu tłumaczył, że powiedział "może być" a nie, że mu się podoba

a tak z ciekawości - jak brzmi ta definicja?

[AnULka248]

Napisane przez Miss Puppet

a tak z ciekawości - jak brzmi ta definicja?

"związek intymnego, wzajemnego uczucia, współdziałania i wzajemnej odpowiedzialności, w którym akcent pada na wzmacnianie wewnętrznych relacji".

druga tyczy się instytucji małżeństwa, posiadania dzieci itd.

[Miss Puppet]

Napisane przez AnULka248

"związek intymnego, wzajemnego uczucia, współdziałania i wzajemnej odpowiedzialności, w którym akcent pada na wzmacnianie wewnętrznych relacji".

druga tyczy się instytucji małżeństwa, posiadania dzieci itd.

acha super czyli co z parami nie homosexualistami, które nie chcą mieć dzieci?

[coldold]

Napisane przez Miss Puppet

acha super czyli co z parami nie homosexualistami, które nie chcą mieć dzieci?

Przecież profesor powiedział, że ta pierwsza jest jedynie preferowana przez homoseksualistów, a nie że mają na nią wyłączność.

[Mila 23]

ostatnio kupilam miod zeby troszke podniesc odpornosc wiec mowie do TZ: wypij herbate, specjalnie zrobilam ci z miodem zeby podniesc ODPORNOSC
tz: na odpornosc to ja wole tylko porno...


kupilam ostatnio bedac z nim na zakupacj nowy tusz to rzes. On sie przytula i laskocze mnie swoimi rzesami po twarzy nagle mowi: o wiedze ze masz na sobie te nowa pomadke do brwi...

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Byłam przez tydzień w szpitalu, TŻ codziennie mnie odwiedzał, przynosił mi całe wory słodyczy, przekąsek i pudeł z obiadami, strasznie się martwił. Dziś jednak mnie niespodziewanie wypisano.
Dzwonię do TŻa:
On zaniepokojonym głosem: Stało się coś, kochanie? Potrzebujesz czegoś?
Ja: Nie nie, dzwonię powiedzieć, że mnie dziś wypisują i jutro już możesz odwiedzić mnie w domu, a nie w szpitalu!
On: Eee, w domu mi się nie chce.

(Chodzi o to, że szpital ma niedaleko swojego domu, a ja mieszkam na drugim końcu miasta, ale zabrzmiało to wrednie )

[Szprycha174]

Mila - Też chciałam napisać o tuszu do rzęs

Tak więc miałam kupić tusz Max Factor.
Mój TŻ: I co? Kupiłaś ten tusz Maxwell House?

Dziś. Jedziemy pociągiem i drzwi się nie domknęły i piszczą. Po kilku minutach TŻ stwierdził: Pika i pika. Jak Pikachu po amfie

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

O, a wieczorem tego dnia, kiedy wylądowałam na oddziale, rozmawiamy o przyczynie - miałam odmę płucną i nie miałam pojęcia, skąd się wzięła, bo nie miałam jakiegoś super wysiłku ani żadnego urazu ostatnio. Nagle przypomniało mi się, że dzień wcześniej sobie trochę ostro poużywaliśmy w łóżku...
Ja - Hej, a może to wczoraj coś się stało...?
On [myśli, myśli, a po chwili - Ale co, przebiłem Ci płuco...?

To szczere przerażenie w jego oczach mnie zabiło

[Szprycha174]

Orlica - jak zawsze genialny

[poppy seed]

Napisane przez Szprycha174

Dziś. Jedziemy pociągiem i drzwi się nie domknęły i piszczą. Po kilku minutach TŻ stwierdził: Pika i pika. Jak Pikachu po amfie

krzesło ze mnie spadło

oni są niesamowici, też chcę tżta xD

[AnULka248]

Napisane przez Miss Puppet

acha super czyli co z parami nie homosexualistami, które nie chcą mieć dzieci?

coldold wytłumaczyła za mnie

Napisane przez coldold

Przecież profesor powiedział, że ta pierwsza jest jedynie preferowana przez homoseksualistów, a nie że mają na nią wyłączność.

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;30374724]O, a wieczorem tego dnia, kiedy wylądowałam na oddziale, rozmawiamy o przyczynie - miałam odmę płucną i nie miałam pojęcia, skąd się wzięła, bo nie miałam jakiegoś super wysiłku ani żadnego urazu ostatnio. Nagle przypomniało mi się, że dzień wcześniej sobie trochę ostro poużywaliśmy w łóżku...
Ja - Hej, a może to wczoraj coś się stało...?
On [myśli, myśli, a po chwili - Ale co, przebiłem Ci płuco...?

To szczere przerażenie w jego oczach mnie zabiło [/QUOTE]

[latin]

Napisane przez Szprycha174

Mila - Też chciałam napisać o tuszu do rzęs

Tak więc miałam kupić tusz Max Factor.
Mój TŻ: I co? Kupiłaś ten tusz Maxwell House?

Dziś. Jedziemy pociągiem i drzwi się nie domknęły i piszczą. Po kilku minutach TŻ stwierdził: Pika i pika. Jak Pikachu po amfie

mistrz!

[Groverka]

Leżymy z TŻtem na łóżku i nagle on mówi:
TŻ: Jesteś najpiękniejszą z kobiet
Ja: Taaaaa... Chyba w tym pokoju
TŻ: O nie! W tym pokoju to ja jestem najpiękniejszą kobietą

Myślałam, że się nie pozbieram

[Szprycha174]

Tż: Jesteś zła?
Ja: Nie (oczywiście byłam )
Tż: Jesteś zła?
Ja: Nie
Tż: To skoro już nie jesteś zła, to możesz mi powiedzieć... o co byłaś zła?

To mnie podszedł skurczybyk

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Kolejny dialog. Dziś kumpel TŻ ma urodziny i robi mocno zakrapianą imprezę. Ustaliliśmy, że TŻ na nią nie pójdzie, bo on nie ma specjalnie ochoty, a ja nie lubię, jak dużo pije - żeby nie było, wcale mu nie zabraniałam Najwyraźniej jednak okoliczności się zmieniły, bo przed chwilą odebrałam telefon:
Ja - No?
TŻ - Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię...!
Ja - Aha. No dobra, tylko nie pij za dużo...
TŻ - Kocham Cię! Pa!

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez Szprycha174

Tż: Jesteś zła?
Ja: Nie (oczywiście byłam )
Tż: Jesteś zła?
Ja: Nie
Tż: To skoro już nie jesteś zła, to możesz mi powiedzieć... o co byłaś zła?

To mnie podszedł skurczybyk

Mój wtedy pyta "No dobra, a o co nie jesteś zła?"

[Miss Puppet]

Napisane przez AnULka248

coldold wytłumaczyła za mnie

a że dociekliwa jestem - to co z parami homosexualnymi, które CHCĄ mieć dzieci, hę? przecież m.in. o to walczą (chyba?)

[AnULka248]

Napisane przez Miss Puppet

a że dociekliwa jestem - to co z parami homosexualnymi, które CHCĄ mieć dzieci, hę? przecież m.in. o to walczą (chyba?)

Kochana, to były słowa mojego profesora, a raczej książkowe definicje, więc ciężko mi to wytłumaczyć więc osobiście nie odpowiadam za te regułki. Błagam, takie pytania to na innym forum może gdybym studiowała socjologię mogłabym Ci to jakoś wytłumaczyć, ale niestety na moim kierunku socjologia jest tylko przedmiotem uzupełniającym

[Renatka_2108]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;30380746]Kolejny dialog. Dziś kumpel TŻ ma urodziny i robi mocno zakrapianą imprezę. Ustaliliśmy, że TŻ na nią nie pójdzie, bo on nie ma specjalnie ochoty, a ja nie lubię, jak dużo pije - żeby nie było, wcale mu nie zabraniałam Najwyraźniej jednak okoliczności się zmieniły, bo przed chwilą odebrałam telefon:
Ja - No?
TŻ - Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię...!
Ja - Aha. No dobra, tylko nie pij za dużo...
TŻ - Kocham Cię! Pa![COLOR="Silver"]

[QUOTE]

To u mnie jest odwrotnie
Ja: Kochanie Kocham Cię (i slodka minka)
Tż: No gadaj co chcesz?

[jellyfruity]

wczorajsze, rozmawialiśmy właśnie o kominiarzach:

ja: to u was chodzi kominiarz?
tż: nooo, a u was nie?
ja: ....
...a łapiesz wtedy za guziczka?
tż: no ja go tam za żadnego guziczka nie łapie..

[anegdotka]

zastanawiamy sie z TŻ jaki biznes otworzyć bo z kasą krucho;
ja; a może zostanę płatnym mordercą??
TŻ;??
ja; no mówiłeś że mam tok myślenia psychopaty, a po mnie nikt nie pozna nikt sie nie będzie spodziewał
TŻ; mała nie oszukujmy sie...wystarczy na Ciebie spojrzeć

[Szprycha174]

TŻ siedzi w fotelu. Podchodzę do niego i słyszę: Słucham, jaką masz sprawę do jaśnie wielmożnego pana Marcina?

[2018070520180950]

Napisane przez Szprycha174

TŻ siedzi w fotelu. Podchodzę do niego i słyszę: Słucham, jaką masz sprawę do jaśnie wielmożnego pana Marcina?

Jaki wacpan


Sent from my BlackBerry 9300 using Tapatalk

[AnULka248]

Napisane przez Szprycha174

TŻ siedzi w fotelu. Podchodzę do niego i słyszę: Słucham, jaką masz sprawę do jaśnie wielmożnego pana Marcina?

Hah

Nie ogarniam Twoich avatarów, co chwilę inny

[Amani]

Ostatnio ugryzł mnie jakiś komar w nocy i jestem cała podrapana od szyi w dół. TŻ dobiera się do mojego dekoltu:

ja: no przestań, nie widzisz, że pogryzł mnie w nocy JAKIŚ robal?
TŻ (uśmiechnięty pokazuje palcem na swoje zęby): TEN!

[wanda164]

Kolega w pracy o jakimś facecie ze wściekłością:
- to jest taki głąb, że się w głowie nie mieści!!!

Nie wiem, czy w ludzkiej, czy w kapuścianej...

[Tyska89]

Napisane przez wanda164

Kolega w pracy o jakimś facecie ze wściekłością:
- to jest taki głąb, że się w głowie nie mieści!!!

Nie wiem, czy w ludzkiej, czy w kapuścianej...

haha przypomniała mi się rozmowa kuzyna i kuzynki(rodzeństwo )
Kuzyn: ty masz kota w głowie
Kuzynka: a co wedlug ciebie to naprawde znaczy?
Kuzyn: że ci myszy w tych szarych komórkach się zalęgły

myślałam, że padne


Rozmowa z TŻ
Ja: jadę na zakupy
TŻ: a po co?
Ja: po mięsko
TŻ:Mięsko to ty jesteś

nie ma to jak dobry komplement

[Szprycha174]

Napisane przez AnULka248

Hah

Nie ogarniam Twoich avatarów, co chwilę inny

Mój? Teraz ten zostanie na długo

[catttt]

Ciocia dzwoniła do niego i mówi: powiedz Kasi, żeby kupiła mi lakier do włosów.
Po chwili się rozłącza i widzę że coś rozkminia, myśli nad czymś intensywnie. 'Ciocia powiedziała, żebyś kupiła jej papier do włosów'

[2018070520180950]

Napisane przez Tyska89

Stoję z TŻ w kolejce po mięso. Przed nami stoi pan. Pani go pyta co podać, a on na to cycki z kurczaka.

dobre

[Laura2112]

Napisane przez Mila 23

kupilam ostatnio bedac z nim na zakupacj nowy tusz to rzes. On sie przytula i laskocze mnie swoimi rzesami po twarzy nagle mowi: o wiedze ze masz na sobie te nowa pomadke do brwi...

Faceci, tez raz uslyszalam "No, to tuszuj sobie te policzki i idziemy" : / Moglam w sumie spelnic zyczenie ; P
Hah, o zalotke tez pytalam kiedys, wymyslil ze to pewnie taka mloda laska, co juz jej sie sexu chce ; P

Napisane przez Szprycha174

Tż: Jesteś zła?
Ja: Nie (oczywiście byłam )
Tż: Jesteś zła?
Ja: Nie
Tż: To skoro już nie jesteś zła, to możesz mi powiedzieć... o co byłaś zła?

To mnie podszedł skurczybyk

Oj kurde, czasem probuje niby strasznie byc zla, a ten mnie jednym zdaniem rozwala. Nie znosze tego walczenia ze soba, zeby sie nie rozesmiac, zawsze przegram ; P