Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.2

[201604181004]

O matko też przeczytałam finflora

[Candy_lips]

hm, a u mnie w domu nigdy nie było bogactwa
zakupy zrobione są, rachunki opłacone, ale na przyjemności nigdy wiele nie było, często nie było na wakacje
na drogie ciuchy nigdy nie było mnie stać, ale nie ubolewałam tu, bo markowe ciuchy generalnie mi sie nie podobają
jednak ja do tego przywykłam i myślę, że w przyszłości jak będę mieć męża to będzie podobnie
raczej nie będe płakać, że nie jestem bogata i muszę często oszczędzać, niedużo wydawać, bo ja nawet jestem do tego przyzwyczajona\ dlatego może czasem teraz,mimo że ja i TŻ nie mieszkamy razem, to jak gdzieś szastnie forsą, to się wkurzam :P ale nie, on do bogatych też nie należy.a moja mama za to, mimo że nigdy nie byliśmy bogaci, to jest rozrzutna, dlatego tata nie daje jej dużo kasy . u mnie to jest właśnie tak, że umiem oszczędzać, więc jak tylko zacznę pracę, to będę oszczędzać i na pewno uzbieram na coś co będzie przydatne, na przyszłość, wiecie. wiadomo, że na siebie też coś wydam, ale pamięam jak pracowałam miesiąc w empiku, zarobiułam ok 700 zł, ale większość oszczędziłam
gorzej jak ktoś urodził się w bogatym domu i nagle ma zyć w biedzie

a co do lekarzy, to tak, żeby się leczyć, to najlepiej mieć kasę
ja mam strasznie krzywe zęby , przerwy między nimi\
kiedyś chodziłam do ortodonty, ortodontka powiedziała, że rzadko widzi tak krzywe i nawet jak będę miała aparat to całkiem nie będa proste, niestety jak sobie przypomnę jakie kiedyś miałam kompleksy, że nie będę miała przez to chłopaka, ojejciu, teraz wiadomo, że już nie mam, choć chciałabym mieć proste. no i jeszcze te głupie uwagi w podstawówce.
ale potem przestałam chodzić, bo moich rodziców, nie stać na aparat stały. no cóż, sama sobie zafunduję, jak będe pracować i odłożę, przecież nie mam do nich żalu, to taki drogi interes, a oni nie mają.
a teraz czekam do głupiego szpitala już 3 miesiąc na to, żeby zapisali mnie na badania, bo muszę zbadać wszystko dokładnie przyniosłam im w sumie takie same badania, ale chyba przedawnione czy coś, chcą mi zrobić te badania u siebie.
co ginekologa endokrynologa też dłufgo czekałam publicznie, z 3 miesiące
a prywatnie byłam z raz, ale to taki drogi interes, ok 120 zł u nas, nawet czasem chyba 150 zl to ja dziekuje bardzo.
a nadżerkę to i ja miałam, ale dała mi lek, po którym podobno nie mam, ale i tak zrobię cytologię, ale może i nie mam, bo jak brałam to odchodziły skrzepy krwi... ale u mnie to i tak jest strach, bo mama miała raka szyjki macicy
a i infekcję miałam pochwy, chyba grzybicę, ginekolog dała mi lek, niby dobry, ale chyba niewiele mi pomógł, choć chyba infekcja nie jest tak ostra

[ciri15]

Napisane przez drabineczka

Dokładnie... Ale jak przyszłam do innej przychodni to mi położna powiedziała że i tak nikt tego nie robi więc może mnie wpisać po prostu za darmo. Udało mi się ale taka jest zasada. Raz na trzy lata od 26 r.ż..
Haha

Mi też zrobili, bo pani ginekolog stwierdziła że powinnam mieć zrobioną(20 lat). I potem mnie zaprosiła za rok na kolejną. Być może, tak jak piszesz, to "wina" tego, że kobiety z niej nie korzystają.

Candy_lips- u mnie w domu jest podobna sytuacja. Jednak ja bym chciała, żeby mnie było na troszkę więcej stać... Jednak oszczędzanie na coś też raczej nie będzie dla mnie szczególnym wysiłkiem.

[Liliet666]

U mnie aktualizuja strone UP, ale co z tego jak wszystkie roboty pod faceta są .. operatorzy koparek, brukarze, kierowcy tirów, elektrotechnicy, robotnicy budowlani, spawacz, monter instalacji wod-kan .. a dla kobiety to się sprzątaczka czasami trafi na pół etatu.

[cynamonowe]

Napisane przez candycotton

Finflora- patrz, masz 3 dychy na karku, ja 23 lata. I teraz mam nadzerke, cytologia panstwowo mi przysluguje dopiero jak skoncze 25 lat jak pamietam. Czy 26 to bylo? W kazdym razie mi nie przysluguje w tej chwili. A jakby przyslugiwala to raz na 3 lata. Zgodnie z przepisami, dziewczyny Niektore wizazanki twierdza ze wlasnie tak jest u nich w przychodniach a inne, ze im robia i tak. No u mnie sie tak nie robi, jest platna (i zapisy juz na nowy rok, min 3 mc na przod). Wiec do wyboru mam czekac az skoncze 25 lat i zrobic sobie cytologie a potem pewnie juz isc te kilkuletnia nadzerke wycinac pod narkoza albo wydac $$$ na prywaciarza, ktory to we wczesnym stadium wyleczy bez wypalania czy wymrazania. Splukalam sie ale to bym jedyny sluszny wybor.
Po prostu ja na wiekszosc badan refundowanych jestem za mloda ;/ Przepisow nie przeskocze.
A, i zaplacilam sobie za szczepionke na HPV.

Tak trochę odbiegając od głównego tematu, niektóre nadżerki się same goją.
I jeśli to nie jest zbyt prywatne pytanie, dlaczego nie chcesz swojej wypalić/wymrozić? To złe metody?

Ale fakt, służba zdrowia w Polsce to kpina. I złodziejstwo.

[201604181004]

candycotton ja wykwaszałam :P oczywiście sama musiałam kupić lekarstwo ale ginekolog na nfz je zaaplikował.

[201604250941]

Wybacz, bez okularow XD

Nie mialam na mysli, ze nigdy nie chorowalas, tylko to, ze wiecej mozesz pnastwowo niz ja. Teraz powchodzily te nowe kontrole rozliczen przychodni i strasznie ich kontroluja. Jezeli lekarz komus ponizej 26 lat robil cytologie to naciagal fundusz i moze miec problemy. W mazdym razie zgodnie z przepisami pomoc bym uzyskala dopiero za 3 lata, a leczenie nadzerki polrocznej a 3letniej to roznica duza. Ja teraz musze byc na kontroli i z badaniami co 2 mc. To jest wydatek. Ja sie nie dziwie ze tyle osob umiera na raka szyjki jak to tyle kosztuje. Ten caly laser, ktory mi proponowano i tak kosztuje 500 zl. A, i cyto na fundusz sa 26-59 lat. Co ma zrobic 60latka? Z emerytury placic? Ale w sumie o babcie swoja sie bac nie musze, juz jej wycieli macice XD A pewnie nie musialo do tego dojsc.
Dlatego nie do konca rozumiem to gadanie, ze Polki sie nie badaja, bo sa zacofane. Nie stac ich to sie nie badaja.

cynamonowe- bo moge ja wyleczyc nieinwazyjnie w tym stadium, a wymrazanie usuwa troche tkanek, i tak jest coraz mniej i coraz mniej i potem moze byc problem z donoszeniem ciazy, tego sie ogolnie nie robi dziewczynom, ktore nie rodzily, raczej kaze im sie najpierw urodzic a potem przyjsc leczyc nadzerke, a ja nie planuje poki co dzieci

[201604181004]

No niestety u mnie nie było o tym mowy po prosu kupujemy kwas i się pozbywamy.
Co zrobić. Ja lekarzem nie jestem. Nie wiem.

[Candy_lips]

No tak, po pierwsze często nie stać, a po drugie badania nadal nie są super dokładne. Ja kiedyś myślałam, że wiecie, te badania są takie super i od razu wszystko wiadomo. A z tego co teraz się orientuje np cytologię najlepiej robić szczoteczką, a nie wacikiem, a pomijam fakt, że większość gabinetów ma jeszcze wacik pewnie i ja tak miałam robione. I podobno przez to często wychodzą nieprawidłowe wyniki
Mammografia tak samo u starszych kobiet, tak namawiają, a tak często też jest, że nie widzą guza, choć jest.
Masakra z tymi badaniami
a najgorzej mają chyba Ci co chorują na raka trzustki czy jakiegoś inengo, nie pamiętam, bo NFZ podaje taką chemię, co bardzo słabo na to działa, a jest chemia lepsza do tego, ale oczywiście, jeżeli ktoś chce to brać, to musi z własnej kieszeni chyba około tysiaka miesięcznie bulić. I tak przez to ludzie często nie mają nawet jak się leczyć.

Ja planuję dzieci tak za 5 lat, jeżeli oczywiście będzie mnie stać wtedy, ale jak nadal jest nadżerka, to wiadomo, że będę musiała coś z nią zrobić.

[201604250941]

Napisane przez drabineczka

No niestety u mnie nie było o tym mowy po prosu kupujemy kwas i się pozbywamy.
Co zrobić. Ja lekarzem nie jestem. Nie wiem.

Ja jakbym czekala z tym az bede w wieku odpowiednim to pewnie tez bym tak miala.

Candy_lips duzo jest takich rzeczy, np istnieja skuteczne leki na padaczke, ale kosztuja fortune.

[201604181004]

No, tylko że faktycznie nieródkom teoretycznie się chyba nie robi tak. Nie wiem.

[Candy_lips]

No tak, a Ty drabineczka jak pisałaś chybe nie masz dzieci, tak ?

[201604250941]

Napisane przez drabineczka

No, tylko że faktycznie nieródkom teoretycznie się chyba nie robi tak. Nie wiem.

Jak zaplacisz to chetnie Ci zrobia, bo to dla niich kasa. Chyba, ze sa nieco rozsadniejsi, jak nie ma potrzeby pilnej to sie nie robi. Ja nie rodzilam a mi chciala laser robic od razu nie probujac niczego innego. Sa inne metody na szczescie, globulki, zastrzyki. Oczywiscie kosztuja. No ale, nie bede narzekac, z nadzerki sie zrobilo zapalenie ale juz bez nadzerki, niedlugo bede szla na kolejna kontrole i sie zobaczy.

Na watku nadzerkowym sporo nierodek mialo wypalane a sporo mialo wrocic jak urodza. Zalezy od lekarza. Ja podejrzewam ze macierzynstwo spadnie na mnie pewnie kolo 30stki a tyle bym czekac z tym nie chciala.

[201604181004]

No właśnie, nie rodziłam. I nie płaciłam, znaczy się, leki do wykwaszania nadżerki kupiłam sama na receptę w aptece ale aplikacja była darmowa. Więc mam mieszane uczucia. Nie wiem ja juz sama nie ogarniam tych ginekologów każdy mówi co innego każdy ma jakąś inną teorię a nie wiem. Ten się przeraził że jaka wielka nadżerka łoja, nikt inny tego nie widział. Inny stwierdził że mam małą macicę. A inny że przesuniętą przez operację.
Bądź tu człowieku mądry, po prostu nie opłaca się chorować bo każdy lekarz ma 500 wersji na temat twojej...

[Candy_lips]

Oj tak..a słyszałam, że lekarze właśnie niektórzy każą sami kupić jakieś leki na to, a potem Ci to aplikują. No na pewno, ile lekarzy tyle teorii na ten temat.
Może nie narzeka ten na służbę zdrowia ten kto nie choruje. Ja kiedyś byłam zdrowa jak rydz, to nie narzekałam, lecz odkąd mam problemy hormonalne itp, to niestety nie da się nie narzekać.

[201604250941]

Napisane przez drabineczka

No właśnie, nie rodziłam. I nie płaciłam, znaczy się, leki do wykwaszania nadżerki kupiłam sama na receptę w aptece ale aplikacja była darmowa. Więc mam mieszane uczucia. Nie wiem ja juz sama nie ogarniam tych ginekologów każdy mówi co innego każdy ma jakąś inną teorię a nie wiem. Ten się przeraził że jaka wielka nadżerka łoja, nikt inny tego nie widział. Inny stwierdził że mam małą macicę. A inny że przesuniętą przez operację.
Bądź tu człowieku mądry, po prostu nie opłaca się chorować bo każdy lekarz ma 500 wersji na temat twojej...

hehe dokladnie, jak tu nie zwariowac...
poza tym ja tam jestem za tabliczkami na drzwiach i jeszcze wypisaniu na czole- ten lekarz jest lekarzem wierzacym i nie przepisuje tabletek, za duzo tu watkow typu gdzie znajde lekarza co mi przepisz 72h po bo mi sie czas konczy, pojdzie taka do trzech, za trzech zaplaci, i zaden nie przepisze, a juz kasy na czwartego nie ma, najlepszy byl watek gdzie przepisal weterynarz leczacy szczura kolezanki czy jakos tak

[201604181004]

No właśnie... tym bardziej jak się chciałam z tej nadżerki wyleczyć, lataj tu lataj tam proś błagaj jeszcze przyjdź w odpowiednim dniu cyklu (NIEREALNE) sratata zapisy z ponad miesięcznym wyprzedzeniem nieregularne miesiączki, więc się nie da. Do tego dogadaj się co ci ostatecznie jest bo każdy mówi co innego. W końcu posłuchałam się lekarza u którego leczę się na stałe ale każdy z którym się konsultowałam miał inną opinię -_-

[Candy_lips]

Oj tak, takich historii też jest wiele.
Ja jak dzwoniłam raz umawiać się do gina, to akurat Pani była kompetentna, która odebrała, bo uprzedziła, że jakby co, to ta Pani ginekolog tabletek antykoncepcyjnych nie przepisuje, więc jakbym chciała tabsy, to nie do niej. Akurat tabsów nie biorę, więc spoko, ale lepiej jak od razu mówią, żeby potem nie bulić bez potrzeby i nie marnować czasu.

[201604181004]

A i generalnie ze wszystkiego mnie leczy prawie lekarz pierwszego kontaktu. Jedyny lekarz jaki się udał służbie zdrowia. Nigdy mi nie robi problemów zapisała mi maść na trądzik bo powiedziałam że nie za bardzo mam pieniądze na dermatologa a na nfz czekałabym dwa miesiące... No i działa dobrze, fajnie.

[201604250941]

O kurcze, niezle. Pamietam jak poszlam panstwowo z kurzajka, zrobil mi facet koko dżambo z reki, w jej miejscu sie zrobily dwie. Prywatnie dostalam leki homeopatyczne, po dwoch dniach zniknely, tylko blizna zostala po tamtym panstwowym.
I znajomi byli pieprzyki usuwac to je wycinal nozyczkami zwyklymi. W sumie mi tez te kurzajke najpierw nozyczkami takimi zwyklymi jak do papiery ucial a potem lyzeczkowal. Pewnie dziecku z piornika zabral.

[201604181004]

COOOOOO o matko moja miła, mi usuwali ciekłym azotem raz a dobrze nigdy więcej nie wróciła. O matko co ty mówisz, aż mi się słabo zrobiło

[ciri15]

Napisane przez Candy_lips

Mammografia tak samo u starszych kobiet, tak namawiają, a tak często też jest, że nie widzą guza, choć jest.
Masakra z tymi badaniami

A ja właśnie słyszałam, że mammografia często daje wyniki fałszywie pozytywne, ale bardzo rzadko - fałszywie negatywne.

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez drabineczka

COOOOOO o matko moja miła, mi usuwali ciekłym azotem raz a dobrze nigdy więcej nie wróciła. O matko co ty mówisz, aż mi się słabo zrobiło

Mi też...

[201604250941]

Tak, babcia ma jakies tluszczaki a na mammografii to tak wygladalo jakby miala duze guzy w obu. Dopiero biopsja wykazala. Ponoc maszyny sa zle i stare, w ogole to nie jest dobre badanie. Do tego oni nie umieja czytac tych zdjec, bo to nie jest takie proste. Byl caly artykul kiedys dlaczego mammografia to strata czasu i zdrowia.

Mi tez slabo bylo, uwierzcie XD

[201604181004]

Co do skrajnych absurdów... Na miejsce w szpitalu psychiatrycznym osoba z zaburzeniami odżywiania może czekać do... usranej śmierci jedna osoba, którą znam, po prostu... Wymusiła szpitalne łóżko pozorując próbę samobójczą. Zamiast oczekiwania pół roku na liście osób do leczenia, przyjęli ją od razu, a próbę potraktowali jako efekt wyniszczenia bulimią... Chyba nie muszę mówić że to materiał na dokument dla sprawy dla reportera czy innego
Po prostu tragedia.

[Candy_lips]

Nom, cieszę się, że chociaż jak moja mama chorowała, to dobrze ją leczyli.
Ona, wiecie, miała zaawansowany stopień choroby, dlatego płakałam po nocy i już snułam wizje jak ja sobie nie dam rady, bo tak by niestety było, jest mi tak bliska, ale mimo wszystko cofneli wszystko i to mnie bardzo cieszy. Teraz tylko kontrole, a po 5 latach podobno już jest się całkiem "bezpiecznym", ona już chyba pół roku ma kontrole albo więcej, więc powoli jest coraz lepiej.
Ja u lekarza pierwszego kontaktu też mam dobrze, choć wiadomo taki lekarz to ne jest specjalista od wszystkiego. Chodzę do niego, jeżeli weźmie mnie coś mkocniejszego, np jak miałam anginę, wtedy musiałam mieć antybiotyki, ale dał mi 3 dniowe, które trochę oszczędzają organizm, wtedy to było dobre, bo niedługo miałam maturę.

[mysia30]

Ciekawą teorię głosi moja koleżanka z pracy: kobiety, które scięły włosy na krótko, zrobiły to po to, żeby nie musieć dbać o włosy, czyli z lenistwa.
Ona ma włosy do pasa i twierdzi, że tylko o długie trzeba dbać, i tylko kobiety z długimi wyglądają seksownie. Te z krótkimi są idącymi na łatwiznę babkami, którym nie zależy na tym, aby się podobać

[tekila901]

Napisane przez mysia30

Ciekawą teorię głosi moja koleżanka z pracy: kobiety, które scięły włosy na krótko, zrobiły to po to, żeby nie musieć dbać o włosy, czyli z lenistwa.
Ona ma włosy do pasa i twierdzi, że tylko o długie trzeba dbać, i tylko kobiety z długimi wyglądają seksownie. Te z krótkimi są idącymi na łatwiznę babkami, którym nie zależy na tym, aby się podobać

ciekawe, bo podobno jest dokładnie na odwrót - ułożenie fryzury na krótkich włosach zajmuje dużo więcej czasu niż wysuszenie/upięcie długich...
czasem nie wiem gdzie się podziewa ludzka logika.

[cynamonowe]

Napisane przez candycotton

cynamonowe- bo moge ja wyleczyc nieinwazyjnie w tym stadium, a wymrazanie usuwa troche tkanek, i tak jest coraz mniej i coraz mniej i potem moze byc problem z donoszeniem ciazy, tego sie ogolnie nie robi dziewczynom, ktore nie rodzily, raczej kaze im sie najpierw urodzic a potem przyjsc leczyc nadzerke, a ja nie planuje poki co dzieci

Wow, ciekawa teoria, pierwszy raz o niej słyszę. Mój gin oczywiście słowem nie wspomniał, od razu przeszedł do tematu użycia lasera .
Ale z drugiej strony, praktycznie ile lekarzy, tyle opinii.

[mysia30]

Napisane przez tekila901

ciekawe, bo podobno jest dokładnie na odwrót - ułożenie fryzury na krótkich włosach zajmuje dużo więcej czasu niż wysuszenie/upięcie długich...
czasem nie wiem gdzie się podziewa ludzka logika.

Całkowicie się z tym zgadzam

[zabciajs]

Wiecie co... słyszałam od paru profesorów, że ludzie wymyślili wiele skutecznych leków, ale przemysł farmaceutyczny zapłacił im odpowiednią sumę żeby tych leków nie wprowadzić,bo po prostu biznes ma się kręcić.

Uważam, że to może być jak najbardziej prawda.

To samo tyczy się aut którymi jeździlibyśmy za grosze.


A co do złych badań to wiecie co słyszałam wczoraj od babki która siedziała obok w kolejce do lekarza?
Rozmawiała ze znajomą, że musi robić ciągle badania krwi i co powiedziała 'eee tam nigdy na czczo nie jestem', to jaki sens jest tych badań?