Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.2

[201604181004]

Nie wiem. Ale jeszcze jakiś czas temu tankowałam 100 zł na miesiąc i na moje małe potrzeby wystarczało. Teraz samochodem jeżdżę tylko do pracy, nawet do sklepu jadę autobusem bo mnie po prostu na to nie stać. Wydaję 150 zł miesięcznie a jeżdżę bardzo mało samochodem. Nie wiem co by było gdybym musiała jeździć więcej, tragedia. Myślę o przerzuceniu się na gaz.

[201604250941]

Napisane przez Tygrysiak

ogólnie to ma sens i zgadzam się z Tobą - ktoś płacić musi. Ale czy naprawdę ten podatek jaki zapłacę sprawi aż tak wielką różnicę - to raz. Dwa - czy to naprawdę zachęci ludzi do posiadania potomstwa żeby nie płacić podatku? Nie wydaje mi się. W sumie pewnie ten podatek i tak wyjdzie niższy niż koszty posiadania dziecka - wybaczcie że to tak "uprzedmiotowiłam" ale chodzi mi jedynie o wydatki w tym momencie i czystą kalkulację.
Popatrz, już zmienili system jeśli chodzi o kwotę jaka idzie do zusu i do funduszy. Ciekawa jestem jak realnie wygląda poprawa? Ile to dało? Tak samo podniesienie podatku do 23%?
System jest chory, jak cała Polska polityka, mam wrażenie.

Boja sie reform, co w sumie mnie nie dziwi bo wszelkie reformy by sie spotkaly z protestami. A podatek chyba nie ma wcale sprawic, zebysmy mieli dzieci tylko zapelnic dziure w budzecie, ktora ich brak spowodowal. Dobrze, ze to uprzedmiotowilas bo jak sie wlasnie beda cackach z 'uczuciami' spoleczenstwa i glaskac po glowce to tez do niczego nie dojdziemy. Jestesmy niestety liczbami tutaj.
My to jedno, ale moi rodzice maja miec jakos 500 i 200 zl emerytury jak dojda do wieku, a placa po 800 ZUSu. Przy czym z publicznej sluzby zdrowia nie korzystaja w ogole bo nic by nie zalatwili. Ja tez nic nie moge nigdy praktycznie zalatwic wiec chodze prywatnie. Panstwowo to mi utna a nie wylecza.

Napisane przez Suvia

Niektórzy to powinni płacić za nadprodukowanie dzieciarni . Mam takich obok. Nowe pokolenie wysysaczy zapomóg rośnie.

Oj tak. A tu jeszcze zapomogi na 3 i 4 dziecko. Nie chce tu zaczynac dyskusji czyja to wina, ze niektorzy sie boja antykoncepcji, aczkolwiek W kazdym razie niedawno wlasnie sie rejestrowalam w urzedzie pracy jako bezrobotna, wystarczy papier wypelnic i juz. Nic nie dzwonia, nie pytaja, nie interesuja sie w sumie. Nie bralam zasilku bo nie chcialam zerowac, za co mnie znajomi ochrzanili ze powinnam byla. Coz, sumienie mi nie pozwolilo. Ale ide o zaklad ze bym dostala. A jaki dziki tlum. Nic tylko sie rejestrowac i pracowac na lewo. Troche to jest moim zdaniem za proste. Zwlaszcza jak sie inzynier rejestruje ;/ I w sumie gdybym nie poszla sie wyrejestrowac z racji ze podjelam znowu studia to pewnie by o tym nie wiedzieli. Ja bylam uczciwa, ale ile osob jest?

Napisane przez drabineczka

Ja nie chce mieć dzieci, bo nie. Najpierw muszę wybudować mój zamek z fosą i postawić jednorożca przed bramą, by nie być pomiatanym w tym chorym kraju Najgorszej w Polsce być klasą... średnią. Zbyt biedni by żyć zbyt bogaci by umrzeć z głodu - pchasz kasę w kieszenie degeneratów gdy samemu żyjesz skromnie a o pełnym przeglądzie u dentysty możesz jedynie pomarzyć.
Absurd.

Tez bym chciala no nie wyobrazam sobie mieszkania z rodzicami albo tesciami, liczenia kazdego grosza i zastanawiania sie czy jak zjem zupke chinska na obiad to bedzie mnie stac na lizaka dla dziecka. U nas tak na prawde to nie ma nizu demograficznego, po prostu nagle kobiety sie wstrzymaly zeby sie dorobic i zostana poznymi matkami. A wtedy wszystko wroci do normy.

[201604181004]

Przy czym z publicznej sluzby zdrowia nie korzystaja w ogole bo nic by nie zalatwili. Ja tez nic nie moge nigdy praktycznie zalatwic wiec chodze prywatnie. Panstwowo to mi utna a nie wylecza.

Dokładnie. Na leczenie zębów wydałam z własnej kiszeni tysiące. Nie, nie przesadzam. Tysiące. Sam aparat ortodontyczny 4000, dodatkowo leczenia kanałowe i wszystko inne.
Ginekolog, endokrynolog... Wszystkie badania i tak robię prywatnie bo albo mi recepty nie chce ktoś wypisać, albo nie mogę jej zrealizować jeśli lekarz nie ma umowy z nfz, albo bym musiała czekać aż mi macica wypadnie czy inny kij. Jestem biedna i nie czuję żebym była coś winna polsce, tym bardziej jakiegoś potomka.

[Finlora]

Napisane przez candycotton

W kazdym razie niedawno wlasnie sie rejestrowalam w urzedzie pracy jako bezrobotna, wystarczy papier wypelnic i juz. Nic nie dzwonia, nie pytaja, nie interesuja sie w sumie. Nie bralam zasilku bo nie chcialam zerowac, za co mnie znajomi ochrzanili ze powinnam byla. Coz, sumienie mi nie pozwolilo. Ale ide o zaklad ze bym dostala. A jaki dziki tlum. Nic tylko sie rejestrowac i pracowac na lewo. Troche to jest moim zdaniem za proste. Zwlaszcza jak sie inzynier rejestruje ;/ I w sumie gdybym nie poszla sie wyrejestrowac z racji ze podjelam znowu studia to pewnie by o tym nie wiedzieli. Ja bylam uczciwa, ale ile osob jest?

A gdzie mają dzwonić, czym się interesować?
Mówisz, że nie chciałaś zasiłku. A należał Ci się? Bo jeśli tak (czyli w momencie rejestracji miałaś przepracowany rok na pełny etat i zarabiałaś najniższą krajową) to nie sądzę, że można sobie od tak zrezygnować i nie pobierać zasiłku

[Tygrysiak]

co do tego podatku to chyba ma działać w dwie strony - albo zrób sobie dziecko, niech zarabia na nas, a jak nie to płać. tak czy tak wyciągną kasę od Twojej rodziny

ja już sie boje swojej emerytury dlatego jak tylko nadarzy się okazja, opuszczę nasz kraj na stałe. No niestety, nie zamierzam pracowac na kogoś a za 30 lat głodować.

[Suvia]

Napisane przez candycotton

I w sumie gdybym nie poszla sie wyrejestrowac z racji ze podjelam znowu studia to pewnie by o tym nie wiedzieli.

O kurczę, ja nawet nie wiedziałam, że to aż tak chory system...

[201604181004]

Finlora, a ty myślisz że urzędnicy nie mają co robić tylko osobiście dzwonić i zachęcać obywateli do złożenia podania o zasiłek?

[alkaxy]

Napisane przez drabineczka

Nie wiem. Ale jeszcze jakiś czas temu tankowałam 100 zł na miesiąc i na moje małe potrzeby wystarczało. Teraz samochodem jeżdżę tylko do pracy, nawet do sklepu jadę autobusem bo mnie po prostu na to nie stać. Wydaję 150 zł miesięcznie a jeżdżę bardzo mało samochodem. Nie wiem co by było gdybym musiała jeździć więcej, tragedia. Myślę o przerzuceniu się na gaz.

Hm, fakt, że też wydaję więcej na benzynę, ale wg Twoich obliczeń to cena benzyny w krótkim czasie musiałaby wzrosnąć ponad 2 razy (skoro wydajesz 1,5 raza więcej, a jeździsz mniej) - aż tak to się nei zmieniło.

Też mnie narazie nie stać na dziecko i jak wprowadzą ten podatek to jeszcze dłużej nie będzie mnie stać - mam nadzieję, że to bardziej media rozdmuchują niż jest prawdopodobne.

[zabciajs]

Napisane przez candycotton

Boja sie reform, co w sumie mnie nie dziwi bo wszelkie reformy by sie spotkaly z protestami. A podatek chyba nie ma wcale sprawic, zebysmy mieli dzieci tylko zapelnic dziure w budzecie, ktora ich brak spowodowal. Dobrze, ze to uprzedmiotowilas bo jak sie wlasnie beda cackach z 'uczuciami' spoleczenstwa i glaskac po glowce to tez do niczego nie dojdziemy. Jestesmy niestety liczbami tutaj.
My to jedno, ale moi rodzice maja miec jakos 500 i 200 zl emerytury jak dojda do wieku, a placa po 800 ZUSu. Przy czym z publicznej sluzby zdrowia nie korzystaja w ogole bo nic by nie zalatwili. Ja tez nic nie moge nigdy praktycznie zalatwic wiec chodze prywatnie. Panstwowo to mi utna a nie wylecza.

Oj tak. A tu jeszcze zapomogi na 3 i 4 dziecko. Nie chce tu zaczynac dyskusji czyja to wina, ze niektorzy sie boja antykoncepcji, aczkolwiek W kazdym razie niedawno wlasnie sie rejestrowalam w urzedzie pracy jako bezrobotna, wystarczy papier wypelnic i juz. Nic nie dzwonia, nie pytaja, nie interesuja sie w sumie. Nie bralam zasilku bo nie chcialam zerowac, za co mnie znajomi ochrzanili ze powinnam byla. Coz, sumienie mi nie pozwolilo. Ale ide o zaklad ze bym dostala. A jaki dziki tlum. Nic tylko sie rejestrowac i pracowac na lewo. Troche to jest moim zdaniem za proste. Zwlaszcza jak sie inzynier rejestruje ;/ I w sumie gdybym nie poszla sie wyrejestrowac z racji ze podjelam znowu studia to pewnie by o tym nie wiedzieli. Ja bylam uczciwa, ale ile osob jest?

Nie wiem co mam myśleć o Twoim poście. Owszem są osoby co stoją w kolejce do UP i patrzą na zegarek czy się nie spóźnią do pracy 'na czarno.'
Ale czy to wychodzi im na dobre, jak dojdzie do wypadku, czy po prostu nieuczciwy pracodawca nie wypłaci i..nie musi. To już ich kalkulacja.
Są ludzie którzy mają kasy dużo, nic nie robią, albo na lewo i biorą zasiłek.To jest norma, nie tylko w UP. Na studiach co do stypendum socjalnego też mam dużo zastrzeżeń. Dobrze, to któraś wcześniej okresiła o tych za biednych i za bogatych.

Ale wracając do tematu - są ludzie którym ten zasiłek po stracie pracy pozwala przeżyć! Przynajmniej na chleb starczy i na niewiele rachunków.

A co do pogrubionego to wiele tak osób mówi, bo zwyczajnie im się nie chce stać w kolejkach.
Ja wiem jak funkcjonuje to wszystko. I wiem, że wizyty prywatne są konieczne w niektórych sytuacjach. Sama z tego korzystam.
Ale spotkałam się z osobami narzekającymi tylko na kolejki.

[201604181004]

Hm, fakt, że też wydaję więcej na benzynę, ale wg Twoich obliczeń to cena benzyny w krótkim czasie musiałaby wzrosnąć ponad 2 razy (skoro wydajesz 1,5 raza więcej, a jeździsz mniej) - aż tak to się nei zmieniło.

Nie wydaję o 1,5 raza więcej tylko o połowę więcej niż poprzednio
Tico miałam kilka lat temu wtedy wystarczało 100 zł, teraz jeżdżę tyle samo innym autem które aż tyle więcej nie pali - płacę 150.
A jeżdżę mało. Naprawdę, naprawdę mało. Jeśli w takim tempie jak do tej pory ceny paliwa będą wzrastać, to w 2025 będziemy płacić 18zł/l

[Finlora]

Napisane przez drabineczka

Finlora, a ty myślisz że urzędnicy nie mają co robić tylko osobiście dzwonić i zachęcać obywateli do złożenia podania o zasiłek?

Ale o co Ci chodzi? Czy ja coś takiego powiedziałam? Nie przypominam sobie, żeby w urzędzie pracy trzeba było składać podanie o zasiłek. Przynajmniej nie u mnie. W momencie rejestracji widzą świadectwo pracy, widzą ile ktoś przepracował i albo przyznają zasiłek bo się należy albo nie.

[201604181004]

No e... składa się wniosek o zasiłek okresowy...

[zabciajs]

Wiecie co? A może podatek dla bezdomnych, bo mieszkają na ulicy i nie płacą państwu czynszu?

[201604181004]

Nielegalnie zamieszkują przestrzeń publiczną! Teraz zmienili bodajże prawo, aktualnie jest o tym głośno, że rodzina nie będzie musiała uciekać przed oprawcą, teraz będzie można go wyeksmitować szybciej sratatata no i gminy w tym momencie dostaną prezent w postaci znajdywania setek mieszkań osobnikom z marginesu, którzy tłuką swoje żony i maltretują dzieci. Taki cyrk się odwala i daje się mieszkania bumelantom bo nie ma eksmisji na bruk, a np tacy ludzie którzy żyją skromnie i na tyle na ile potrafią...
http://expresskaszubski.pl/aktualnos...dzor-budowlany

... robi się tylko pod górkę

Żyją sobie tacy ludzie za własne pieniądze, nikomu nie wadzą, mają przyczepę, pewnie nawet żadna patologia... Swoją drogą ubieganie się o zezwolenie na budowę czegokolwiek to cyrk jakis kolejny

[Finlora]

Napisane przez drabineczka

No e... składa się wniosek o zasiłek okresowy...

Nie wiem, pierwsze słyszę. Moja mama już kilka razy była zmuszona rejestrować się w UP jako bezrobotna i żadnych wniosków nie składała. W zasadzie od razu po wklepaniu danych do komputera otrzymywała zaświadczenie z UP o tym, że jest zarejestrowana i przez najbliższe kilka miesięcy będzie pobierała zasiłek.

[201604181004]

Możliwe że funkcjonuje to inaczej, a może wprowadzono mnie w błąd ale wydaje mi się że składa się wniosek

[zabciajs]

Napisane przez Finlora

Nie wiem, pierwsze słyszę. Moja mama już kilka razy była zmuszona rejestrować się w UP jako bezrobotna i żadnych wniosków nie składała. W zasadzie od razu po wklepaniu danych do komputera otrzymywała zaświadczenie z UP o tym, że jest zarejestrowana i przez najbliższe kilka miesięcy będzie pobierała zasiłek.

Ostatnio moja mama miała identyczną sytuację. Dokładnie tak to wyglądało.

[Finlora]

Napisane przez candycotton

Ja tez nic nie moge nigdy praktycznie zalatwic wiec chodze prywatnie. Panstwowo to mi utna a nie wylecza.

Wiesz co, mam prawie 3 dychy na karku a jeszcze nigdy nie byłam prywatnie u lekarza, nawet u stomatologa A z racji choroby kilka wizyt w roku u specjalisty muszę odbębnić - nadal żyję i mam się dobrze

[201604250941]

Napisane przez drabineczka

Dokładnie. Na leczenie zębów wydałam z własnej kiszeni tysiące. Nie, nie przesadzam. Tysiące. Sam aparat ortodontyczny 4000, dodatkowo leczenia kanałowe i wszystko inne.
Ginekolog, endokrynolog... Wszystkie badania i tak robię prywatnie bo albo mi recepty nie chce ktoś wypisać, albo nie mogę jej zrealizować jeśli lekarz nie ma umowy z nfz, albo bym musiała czekać aż mi macica wypadnie czy inny kij. Jestem biedna i nie czuję żebym była coś winna polsce, tym bardziej jakiegoś potomka.

Ja tez, a teraz wydaje znowu tysiac ponad bo chodzilam do takich co pol mialy NFZ zwrotu a pol prywatnie wiec taniej jakos, 80-90 zl za plombe. A teraz te plomby wszystkie wypadaja albo sie krusza. Tak sie wlasnie kanaly zaczynaja, poczulam jezykiem drobna nierownosc, malenstwo sie ukrusyzlo, dentystka mi spilowala pol zeba bo od tego pod spodem juz wszystko sie robilo czarne a na zewnatrz bielutkie. Aparaty tez mialam ale ja sie zalapalam jak byly po 1300. No ale wizyty co miesiac przez rok 1200.
I tak, macica, chodze do gina co bierze 200 bo mnie leczy, inni mi proponowali wypalanie.

Napisane przez Finlora

A gdzie mają dzwonić, czym się interesować?
Mówisz, że nie chciałaś zasiłku. A należał Ci się? Bo jeśli tak (czyli w momencie rejestracji miałaś przepracowany rok na pełny etat i zarabiałaś najniższą krajową) to nie sądzę, że można sobie od tak zrezygnować i nie pobierać zasiłku

Napisane przez Finlora

Ale o co Ci chodzi? Czy ja coś takiego powiedziałam? Nie przypominam sobie, żeby w urzędzie pracy trzeba było składać podanie o zasiłek. Przynajmniej nie u mnie. W momencie rejestracji widzą świadectwo pracy, widzą ile ktoś przepracował i albo przyznają zasiłek bo się należy albo nie.

Po to jest urzad pracy, zeby wlasnie dzwonil i proponowal doszkalanie, abys nabyla kwalifikacje, ktore pozwola dostac zawod. Interesowac sie tym, czy w ogole szukam pracy. Nie po to, zeby podbijal pieczatke nic nierobiac. I tak, byla osobna kartka o prawo do zasilku, nie przeczytalam co na niej bylo bo nie chcialam zasilku. Ale jak pamietam to on sie nalezy bez przepracowanego roku tylko po prostu, jesli Cie np. nie stac na utrzymanie sie. I on jest dobrowolny, wypelniasz podanie albo nie. Co dalej sie dzieje to nie wiem, ale ponoc przyznaja. Myslalam, ze ja bym nie dostala z racji mieszkania z rodzicami, ktorzy biedni nie sa i jesc co mam. Ale niby rodzice mogli powiedziec, ze nie beda mi dawac pieniedzy i jeszcze kazac mi sie dorzucac do czynszu i z racji tego nalezalby mi sie zasilek.

Napisane przez Tygrysiak

co do tego podatku to chyba ma działać w dwie strony - albo zrób sobie dziecko, niech zarabia na nas, a jak nie to płać. tak czy tak wyciągną kasę od Twojej rodziny

ja już sie boje swojej emerytury dlatego jak tylko nadarzy się okazja, opuszczę nasz kraj na stałe. No niestety, nie zamierzam pracowac na kogoś a za 30 lat głodować.

Trzeba odkladac samemu na konto osobne. Ale wiadomo kurcze jak jest, a tu buciki, a tu plaszczyk, przeciez zima idzie. Na wakacje trzeba pojechac, do starosci przeciez daleko.

Napisane przez Suvia

O kurczę, ja nawet nie wiedziałam, że to aż tak chory system...

Banalnie latwo sie zarejestrowac, az bylam zgorszona mimo, ze po to tam poszlam.

Napisane przez zabciajs

Ale wracając do tematu - są ludzie którym ten zasiłek po stracie pracy pozwala przeżyć! Przynajmniej na chleb starczy i na niewiele rachunków.

A co do pogrubionego to wiele tak osób mówi, bo zwyczajnie im się nie chce stać w kolejkach.
Ja wiem jak funkcjonuje to wszystko. I wiem, że wizyty prywatne są konieczne w niektórych sytuacjach. Sama z tego korzystam.
Ale spotkałam się z osobami narzekającymi tylko na kolejki.

No sa tacy co go potrzebuja i sa tacy co go biora, bo chca. Ja nie mam nic porzeciwko pomocy potrzebujacym ale tutaj nie ma zadnego jakby filtru, przesiewu, kto potrzebuje a kto jest pijawka.
Nie, ja mialam taka sytuacje ze po prostu u mnie w przychodni leczy sie ludzi starych, mlodzi dostaja rutinoscorbin. Jest limit skierowan, jakie dana przychodnia moze wypisac i wola je dac ludziom starym, ktorych nie stac na prywatnych. Mlody nic nie zalatwi. Ja jak najbardziej stalam w kolejkach. I szaluj dostaje ciagle jak babki nie rozumieja, ze niektorzy nie pracuja w zakladzie tylko maja dzialalnosc wiec nie maja legitymacji ubezpieczeniowych, tylko odcinki zusu i nic poza tym. Nie wiedza kompletnie jak to odnotowac wiec nie chca mnie rejestrowac. Taki jest balagan ze glowa boli. Ostatnio wydebilamw koncu skierowanie na badanie to tez zrobic nie chcialy bo co innego bylo na skierowaniu a co innego u nich w rejestrze.
Bede zmieniac przychodnie ale nie wiem czy to cos da. Zobaczymy. Na bank problem papierkowy.

[zabciajs]

Napisane przez drabineczka

Nielegalnie zamieszkują przestrzeń publiczną! Teraz zmienili bodajże prawo, aktualnie jest o tym głośno, że rodzina nie będzie musiała uciekać przed oprawcą, teraz będzie można go wyeksmitować szybciej sratatata no i gminy w tym momencie dostaną prezent w postaci znajdywania setek mieszkań osobnikom z marginesu, którzy tłuką swoje żony i maltretują dzieci. Taki cyrk się odwala i daje się mieszkania bumelantom bo nie ma eksmisji na bruk, a np tacy ludzie którzy żyją skromnie i na tyle na ile potrafią...
http://expresskaszubski.pl/aktualnos...dzor-budowlany

... robi się tylko pod górkę

Żyją sobie tacy ludzie za własne pieniądze, nikomu nie wadzą, mają przyczepę, pewnie nawet żadna patologia... Swoją drogą ubieganie się o zezwolenie na budowę czegokolwiek to cyrk jakis kolejny

Podoba mi się komentarz:
A ten donosiciel, konfident pier....y, to kto?

Ludzie potrafią być... nawet nie potrafię tego nazwać.

[ciri15]

Napisane przez drabineczka

Nielegalnie zamieszkują przestrzeń publiczną!

[zabciajs]

candycotton - niestety UP nie jest w stanie zajmować się tyloma ludźmi. Pojawi się szkolenie - dzwonią do swoich, pojawią się pieniądze na staże dostają swoi, albo wyższe znajomości.
Zwykły człowiek zawsze będzie szarakiem, to przykre.
Ale zaobserwowałam jedo na plus, do osób co mają zasiłek dzwonią jak jakaś oferta się pojawi. Co niestety rzadko występuje.
Tym co nie płacą, mają ich całkowicie już gdzieś.

A co do takiego zasiłku o którym mówisz, pierwszy raz słyszę?!

[ciri15]

Napisane przez candycotton

No sa tacy co go potrzebuja i sa tacy co go biora, bo chca. Ja nie mam nic porzeciwko pomocy potrzebujacym ale tutaj nie ma zadnego jakby filtru, przesiewu, kto potrzebuje a kto jest pijawka.

Dokładnie.
Znam takich co zarabiają na czarno a zasiłek idzie w całości na papieroski i piwo... Choć w sumie to chyba tego zasiłku na to nie starcza.

[Finlora]

Napisane przez candycotton

Po to jest urzad pracy, zeby wlasnie dzwonil i proponowal doszkalanie, abys nabyla kwalifikacje, ktore pozwola dostac zawod. Interesowac sie tym, czy w ogole szukam pracy. Nie po to, zeby podbijal pieczatke nic nierobiac. I tak, byla osobna kartka o prawo do zasilku, nie przeczytalam co na niej bylo bo nie chcialam zasilku. Ale jak pamietam to on sie nalezy bez przepracowanego roku tylko po prostu, jesli Cie np. nie stac na utrzymanie sie. I on jest dobrowolny, wypelniasz podanie albo nie. Co dalej sie dzieje to nie wiem, ale ponoc przyznaja.

No bez jaj, nikt z urzędu pracy nie będzie do Ciebie dzwonił i proponował stażu czy czegoś tam. Wiesz ile jest zarejestrowanych osób? A ilu pracowników? Nie wiem czy miesiąc wystarczyłby na obdzwonienie wszystkich? Masz wyznaczone terminy wizyt co miesiąc, wtedy proponują Ci jakieś oferty albo i nie, jeśli nie ma odpowiednich. To Twoim obowiązkiem - jako osoby bezrobotnej - jest chodzić do urzędu z własnej inicjatywy i sprawdzać czy nie pojawiły się jakieś nowe oferty, nikt tego za Ciebie robił nie będzie.

A propos zasiłku dla bezrobotnych - http://prawocywilne.blox.pl/2010/01/...zysluguje.html

[201604181004]

zabciajs ale wiesz myślę że gdyby to trochę skomputeryzowali byłoby łatwiej. rozumiem że bezrobotny często kojarzy się z biednym, no ale w dzisiejszych czasach łatwiej jest skorzystać z internetu niż jeździć do UP - bo na stronie mojego urzędu pracy są jakieś śmieszne oferty sprzed 5 lat, wszystko dawno temu nieaktualne...

[201604250941]

Napisane przez zabciajs

candycotton - niestety UP nie jest w stanie zajmować się tyloma ludźmi. Pojawi się szkolenie - dzwonią do swoich, pojawią się pieniądze na staże dostają swoi, albo wyższe znajomości.
Zwykły człowiek zawsze będzie szarakiem, to przykre.
Ale zaobserwowałam jedo na plus, do osób co mają zasiłek dzwonią jak jakaś oferta się pojawi. Co niestety rzadko występuje.
Tym co nie płacą, mają ich całkowicie już gdzieś.

A co do takiego zasiłku o którym mówisz, pierwszy raz słyszę?!

Napisane przez Finlora

No bez jaj, nikt z urzędu pracy nie będzie do Ciebie dzwonił i proponował stażu czy czegoś tam. Wiesz ile jest zarejestrowanych osób? A ilu pracowników? Nie wiem czy miesiąc wystarczyłby na obdzwonienie wszystkich? Masz wyznaczone terminy wizyt co miesiąc, wtedy proponują Ci jakieś oferty albo i nie, jeśli nie ma odpowiednich. To Twoim obowiązkiem - jako osoby bezrobotnej - jest chodzić do urzędu z własnej inicjatywy i sprawdzać czy nie pojawiły się jakieś nowe oferty, nikt tego za Ciebie robił nie będzie.

A propos zasiłku dla bezrobotnych - http://prawocywilne.blox.pl/2010/01/...zysluguje.html

Ja szczerze chcialabym Wam powiedziec co to bylo, ale nie przeczytalam tego. Przy rejestracji pytali czy z prawem do zasilku czy bez, jak bez to kartke mniej. Ilosc kartek swoja droga mnie dobila. Plus tekst pisany odrecznie, ze rozumiem konsekwencje itd.

Finflora- patrz, masz 3 dychy na karku, ja 23 lata. I teraz mam nadzerke, cytologia panstwowo mi przysluguje dopiero jak skoncze 25 lat jak pamietam. Czy 26 to bylo? W kazdym razie mi nie przysluguje w tej chwili. A jakby przyslugiwala to raz na 3 lata. Zgodnie z przepisami, dziewczyny Niektore wizazanki twierdza ze wlasnie tak jest u nich w przychodniach a inne, ze im robia i tak. No u mnie sie tak nie robi, jest platna (i zapisy juz na nowy rok, min 3 mc na przod). Wiec do wyboru mam czekac az skoncze 25 lat i zrobic sobie cytologie a potem pewnie juz isc te kilkuletnia nadzerke wycinac pod narkoza albo wydac $$$ na prywaciarza, ktory to we wczesnym stadium wyleczy bez wypalania czy wymrazania. Splukalam sie ale to bym jedyny sluszny wybor.
Po prostu ja na wiekszosc badan refundowanych jestem za mloda ;/ Przepisow nie przeskocze.
A, i zaplacilam sobie za szczepionke na HPV.

[zabciajs]

Napisane przez drabineczka

zabciajs ale wiesz myślę że gdyby to trochę skomputeryzowali byłoby łatwiej. rozumiem że bezrobotny często kojarzy się z biednym, no ale w dzisiejszych czasach łatwiej jest skorzystać z internetu niż jeździć do UP - bo na stronie mojego urzędu pracy są jakieś śmieszne oferty sprzed 5 lat, wszystko dawno temu nieaktualne...

Napisałam długi post właśnie na ten temat, ale skasował mi się:/
U mnie jest wszystko na stronie. Na szczęście na to nie można narzekać.

[Finlora]

Napisane przez drabineczka

zabciajs ale wiesz myślę że gdyby to trochę skomputeryzowali byłoby łatwiej. rozumiem że bezrobotny często kojarzy się z biednym, no ale w dzisiejszych czasach łatwiej jest skorzystać z internetu niż jeździć do UP - bo na stronie mojego urzędu pracy są jakieś śmieszne oferty sprzed 5 lat, wszystko dawno temu nieaktualne...

U mnie na szczęście wszystkie oferty umieszczone w necie aktualizowane są na bieżąco. Swego czasu będąc osobą bezrobotną dosyć często je przeglądałam

[201604181004]

Zgodnie z przepisami, dziewczyny Niektore wizazanki twierdza ze wlasnie tak jest u nich w przychodniach a inne, ze im robia i tak.

Dokładnie... Ale jak przyszłam do innej przychodni to mi położna powiedziała że i tak nikt tego nie robi więc może mnie wpisać po prostu za darmo. Udało mi się ale taka jest zasada. Raz na trzy lata od 26 r.ż..
Haha

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

U mnie na szczęście wszystkie oferty umieszczone w necie aktualizowane są na bieżąco. Swego czasu będąc osobą bezrobotną dosyć często je przeglądałam

To masz szczęście ja też intensywnie przeglądałam zwłaszcza staże no ale albo nie było informacji albo jakieś strasznie stare, aktualizacji zero

[Finlora]

Napisane przez candycotton

Finflora- patrz, masz 3 dychy na karku, ja 23 lata. I teraz mam nadzerke, cytologia panstwowo mi przysluguje dopiero jak skoncze 25 lat jak pamietam. Czy 26 to bylo? W kazdym razie mi nie przysluguje w tej chwili. A jakby przyslugiwala to raz na 3 lata. Zgodnie z przepisami, dziewczyny Niektore wizazanki twierdza ze wlasnie tak jest u nich w przychodniach a inne, ze im robia i tak. No u mnie sie tak nie robi, jest platna (i zapisy juz na nowy rok, min 3 mc na przod). Wiec do wyboru mam czekac az skoncze 25 lat i zrobic sobie cytologie a potem pewnie juz isc te kilkuletnia nadzerke wycinac pod narkoza albo wydac $$$ na prywaciarza, ktory to we wczesnym stadium wyleczy bez wypalania czy wymrazania. Splukalam sie ale to bym jedyny sluszny wybor.
Po prostu ja na wiekszosc badan refundowanych jestem za mloda ;/ Przepisow nie przeskocze.
A, i zaplacilam sobie za szczepionke na HPV.

Pierwsze zdanie zabrzmiało jakbym miała tyle lat i żadnych poważniejszych chorób za sobą bo nie musiałam korzystać z prywatnych wizyt

Co do cytologii - zależy na jaką przychodnię się trafi. Ja do swojego ginekologa chodzę co pół roku i za każdym razem mam robioną cytologię na NFZ, ani razu nie płaciłam.


Edit. Nie Finflora