Piękne i Młode Pmki gadają nie tylko na temat ślubnej sukienki-Young PM do 23r.ż.

[morsmordre]

Napisane przez zaaaabcia

z serii glupie pytania ... a co sie dodaje do racuchow?
jablka , jajka , maka ...?!

Ja robię ciasto z takich samych sładników jak naleśnikowe, tylko bardziej gęste i dosypuję proszku do pieczenia albo sody. A te składniki to: mleko, jajka, mąka, szczypta soli No i na końcu jabłka

Napisane przez Ani_qa

Reserved 230 zł może nawet Tż by mi je kupił...ale...no właśnie- jemu się nie podobają

Ładne są, TŻ się nie zna
Chciałybyście widzieć minę TŻ jak wszedł ze mną do Newlooka i zobaczył ile tam mają butów, zaczął mnie z przerażeniem ciągnąć do wyjścia Ale ja się nie dałam i dzielnie ze mną oglądał i nawet mu się podobały niektóre modele
Ja jestem aktualnie zakochana w tych:

[Ani_qa]

Napisane przez morsmordre

Ładne są, TŻ się nie zna
Chciałybyście widzieć minę TŻ jak wszedł ze mną do Newlooka i zobaczył ile tam mają butów, zaczął mnie z przerażeniem ciągnąć do wyjścia Ale ja się nie dałam i dzielnie ze mną oglądał i nawet mu się podobały niektóre modele
Ja jestem aktualnie zakochana w tych:

Potrafię sobie wyobrazić jego minę
Faajne te butki i sprawiają wrażenie cieplutkich

A co do mojego Tż-ta to właśnie wiem i nawet mu to samo powiedziałam

[hania207]

ja tez tak robie racuchy jak morsi

ile takie butki kosztuja

jutro mam mega kolosa wiec nie nadrabiam.........

[dalenka8]

Napisane przez zaaaabcia

z serii glupie pytania ... a co sie dodaje do racuchow?
jablka , jajka , maka ...?!

Ja robię racuchy drożdżowe: w misce z 0,5 kg mąki robię takie wgłębienie i tam robię zaczyn zaczyn/rozczyn z 50g pokruszonych świeżych drożdży, łyżki cukru, mleka. Jak wyrośnie, to mieszam i dodaję jeszcze mleko, a potem jajko. Znów rośnie, aż podwoi objętość. Potem na rozgrzany olej wykładam ciasto (łyżkę zanurzam we wrzątku, żeby ciasto odchodziło). I są pyszne .

A jeśli chodzi o takie z jabłkami, to ja je zwę plackami, albo jabłkami w cieście (jako, że daję dużo jabłek :P). 2 jajka rozbijam z odrobiną soli, dodaję kefir (zamiast mleka, wtedy ciasto jest gęste i ma taki ciekawy smak), mieszam, dodając mąki, aż ciasto będzie miało taką konsystencję gęstej śmietany. Dodaję troszeczkę proszku do pieczenia. Można też dodać wody gazowanej odrobinę (tak zawsze daję do naleśników). No i jabłka. A ja od niedawna dodaję też cynamon do ciasta. Aha, i troszkę oleju do ciasta, żeby nie przywierały placuszki na patelni .

A Żabcia, Ty robisz pancakes? Bo ja oprócz naszych polskich naleśników, robię te amerykańskie/ kanadyjskie. Lubię je bardzo, ale mąż woli moje cieniutkie standardowe naleśniki .
Ja w ogóle uwielbiam wszelkie placki . We Włoszech robiłam z ricotty, mniam! I lubię też serowe "pączusie" . Takie z sera, jajek i sody. Ale drogie to jest, bo pełno twarogu i jajek jest . Kule, zjadłabym je .

[morsmordre]

Hania, te "moje" kosztują 149 zł

Dalenka, muszę spróbować tych Twoich przepisów

[Almariel]

Napisane przez Ani_qa

ja jestem zakochana w tych: ( ale cena...)

O, mam podobne tzn trochę inne ale fason podobny generalnie. Ja dałam 120 zł za nie, i póki co więcej butów nie kupuję, nawet nie zaglądam do obuwniczych bo w szafie czekają 3 pary kozaków. A i tak zimą przebieramy sobie buty z dziewczynami w pracy na jakieś czółenka albo baletki, bo raz że gorąco a dwa jakoś dziwnie po biurze w kozakach latac.

Napisane przez dalenka8

A Żabcia, Ty robisz pancakes? Bo ja oprócz naszych polskich naleśników, robię te amerykańskie/ kanadyjskie. Lubię je bardzo, ale mąż woli moje cieniutkie standardowe naleśniki .
Ja w ogóle uwielbiam wszelkie placki . We Włoszech robiłam z ricotty, mniam! I lubię też serowe "pączusie" . Takie z sera, jajek i sody. Ale drogie to jest, bo pełno twarogu i jajek jest . Kule, zjadłabym je .

To takie serowe coś chyba moja babcia robiła, tyle że wycinała ciasto w ten sposób, że takie "oponki" powstawały.


Ehh, padam z nóg dzisiaj. Głowa mi pęka, w pracy na sam koniec mnie wkurzył jeden idiota przez telefon. Jeszcze na zakupach byłam, bo lodówka juz pustkami zaczęła świecic i padam.... Chyba tylko kąpiel i do łóżka i to by było tyle na dzisiaj.

[dalenka8]

Napisane przez morsmordre

Hania, te "moje" kosztują 149 zł

Dalenka, muszę spróbować tych Twoich przepisów

Ależ bardzo proszę !

Dajcie mi też jakiś fajny przepis !

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez Almariel

To takie serowe coś chyba moja babcia robiła, tyle że wycinała ciasto w ten sposób, że takie "oponki" powstawały.

Ja wycinam kółka szklanką .

[(kicia)]

Napisane przez agaaga89

Jeden kwiatek 10 minut?? A ile trzeba kwiatków na jedną kulę? Przypomnij mi, bo coś mi się ubzdurało, że ok. 80

40 przy opcji że pojedyncze kwiatki 80 przy opcji kwiatek w kwiatku


jeszcze nie wiem jaki zrobie na razie robie zwyklą bialą potem się zobaczy

[dalenka8]

Dużo nas! Wykończmy ten wątek! Raz na zawsze! :atyaty :.

[tusia_m]

heloł

Napisane przez dalenka8

Dziewczyny, czy wy to widziałyście? Poryczałam się z wzruszenia i śmiechu !

http://www.youtube.com/watch?v=eJWlavnM6b0

Boooskieee .

świetne!! Ale niespodzianka!

Napisane przez zaaaabcia

haha no dokladnie co bedzie pozniej

pokaz buciki

super piatek Ci sie zapowiada

jak zrobię fotki bucików to wam je tu wstawię

Napisane przez agaaga89

Ja wczoraj przymierzałam piękne butki na obcasie jesienne, ale jak widziałam Tżta minę to mi się ich odechciało... Ostatnio wiecznie mu coś nie pasuje
Ooo to wreszcie ktoś w temacie, czekamy na efekty chodzenia po salonach

już sobie wyobrażam minę Twojego TŻta

Napisane przez Ani_qa

ja jestem zakochana w tych: ( ale cena...)

bardzo ładne

Napisane przez morsmordre

Hania, te "moje" kosztują 149 zł

Dalenka, muszę spróbować tych Twoich przepisów

ja też bo takie smakołyki tu zapodajesz, że aż ślinka leci

A "moje" kosztowały 89 zł



Jestem dziś wykończona i padnięta. siedziałam w szkole od 8 do 16. normalnie skończyłabym o 15, ale musiałam dłużej zostać na świetlicy, bo babka zachorowała.
poza tym znów zaczyna mnie gardło boleć
Jutro mam na 8:50, więc w końcu się trochę wyśpię.
Tak w ogóle, jeśli już mówimy o kulinarnych sprawach, w niedzielę o ....... 22.00 piekłam babkę dla dzieci Bo teraz tematy mamy związane z jedzeniem (tworzymy przepisy, czytamy o tortach itd.), więc stwierdziłam, że "urozmaicę" im trochę lekcje. Niech widzą, jaką mają dobrą panią

Z wiadomości szkolnych: ostatnio jedna nauczycielka się żaliła, że jej uczeń (z 3 klasy) posmarował jej całe krzesło klejem, a ona na niego siadła

[dalenka8]

Napisane przez tusia_m

heloł

świetne!! Ale niespodzianka!

jak zrobię fotki bucików to wam je tu wstawię

już sobie wyobrażam minę Twojego TŻta

bardzo ładne

ja też bo takie smakołyki tu zapodajesz, że aż ślinka leci

A "moje" kosztowały 89 zł



Jestem dziś wykończona i padnięta. siedziałam w szkole od 8 do 16. normalnie skończyłabym o 15, ale musiałam dłużej zostać na świetlicy, bo babka zachorowała.
poza tym znów zaczyna mnie gardło boleć
Jutro mam na 8:50, więc w końcu się trochę wyśpię.
Tak w ogóle, jeśli już mówimy o kulinarnych sprawach, w niedzielę o ....... 22.00 piekłam babkę dla dzieci Bo teraz tematy mamy związane z jedzeniem (tworzymy przepisy, czytamy o tortach itd.), więc stwierdziłam, że "urozmaicę" im trochę lekcje. Niech widzą, jaką mają dobrą panią

Z wiadomości szkolnych: ostatnio jedna nauczycielka się żaliła, że jej uczeń (z 3 klasy) posmarował jej całe krzesło klejem, a ona na niego siadła

Hej . Dobra Pani nauczycielka z Ciebie ! Dobra babka była ?

A ten klej na krześle... Masakra . Dzieci zawsze i wszędzie są takie same .

Kiedy rajd po salonach ?

[monnilp]

Napisane przez Ani_qa

ale super

Heh, świetne i wzruszające, piękna niespodzianka, widać, że facet ją kocha

znam to ale ja wiem, że jak Tż ma taką minę to się nudzi, a jak on się nudzi na zakupach to się wkurzam i wychodzę ze sklepu z niczym


ja jestem zakochana w tych: ( ale cena...)

bardzo ładne w ogóle ostatnio mi się podobają ciuchy i buty w tym kolorze

Napisane przez Ani_qa

Reserved 230 zł może nawet Tż by mi je kupił...ale...no właśnie- jemu się nie podobają

ja się chyba nigdy nie doczekam, żeby mi TŻ jakiekolwiek buty kupił - wierzy w jakiś głupi zabobon, że jak mi kupi buty to od niego odejdę

Napisane przez morsmordre

Ja robię ciasto z takich samych sładników jak naleśnikowe, tylko bardziej gęste i dosypuję proszku do pieczenia albo sody. A te składniki to: mleko, jajka, mąka, szczypta soli No i na końcu jabłka

Ładne są, TŻ się nie zna
Chciałybyście widzieć minę TŻ jak wszedł ze mną do Newlooka i zobaczył ile tam mają butów, zaczął mnie z przerażeniem ciągnąć do wyjścia Ale ja się nie dałam i dzielnie ze mną oglądał i nawet mu się podobały niektóre modele
Ja jestem aktualnie zakochana w tych:

też bardzo ładne! właśnie mojemu TŻ się takie mniej więcej dla mnie podobają. Ale widać, że solidne i cieplutkie

Napisane przez dalenka8

Dużo nas! Wykończmy ten wątek! Raz na zawsze! :atyaty :.

no, i jeszcze ja doszłam, więc do dzieła

Napisane przez tusia_m

heloł

świetne!! Ale niespodzianka!

jak zrobię fotki bucików to wam je tu wstawię

już sobie wyobrażam minę Twojego TŻta

bardzo ładne

ja też bo takie smakołyki tu zapodajesz, że aż ślinka leci

A "moje" kosztowały 89 zł



Jestem dziś wykończona i padnięta. siedziałam w szkole od 8 do 16. normalnie skończyłabym o 15, ale musiałam dłużej zostać na świetlicy, bo babka zachorowała.
poza tym znów zaczyna mnie gardło boleć
Jutro mam na 8:50, więc w końcu się trochę wyśpię.
Tak w ogóle, jeśli już mówimy o kulinarnych sprawach, w niedzielę o ....... 22.00 piekłam babkę dla dzieci Bo teraz tematy mamy związane z jedzeniem (tworzymy przepisy, czytamy o tortach itd.), więc stwierdziłam, że "urozmaicę" im trochę lekcje. Niech widzą, jaką mają dobrą panią

Z wiadomości szkolnych: ostatnio jedna nauczycielka się żaliła, że jej uczeń (z 3 klasy) posmarował jej całe krzesło klejem, a ona na niego siadła

kochana z Ciebie pani nauczycielka
masakra z tym klejem..

a ja niedawno wróciłam z psiną od weterynarza - miałam w jej książeczce i w kalendarzu zapisaną datę 20.11.2011 i nie wiedziałam po co mam z nią jechać do weta, bo nic nie było zapisane.. no ale pojechałam i całe szczęście, bo okazało się, że to blokada! A ja z mamą byłyśmy pewne, że w styczniu jakoś, ale nam się pomyliło
a no i siedzę z ufarbowanymi włoskami i zaraz idę się zmywać

[hania207]

Napisane przez tusia_m

Jestem dziś wykończona i padnięta. siedziałam w szkole od 8 do 16. normalnie skończyłabym o 15, ale musiałam dłużej zostać na świetlicy, bo babka zachorowała.
poza tym znów zaczyna mnie gardło boleć
Jutro mam na 8:50, więc w końcu się trochę wyśpię.
Tak w ogóle, jeśli już mówimy o kulinarnych sprawach, w niedzielę o ....... 22.00 piekłam babkę dla dzieci Bo teraz tematy mamy związane z jedzeniem (tworzymy przepisy, czytamy o tortach itd.), więc stwierdziłam, że "urozmaicę" im trochę lekcje. Niech widzą, jaką mają dobrą panią

Z wiadomości szkolnych: ostatnio jedna nauczycielka się żaliła, że jej uczeń (z 3 klasy) posmarował jej całe krzesło klejem, a ona na niego siadła

ale z ciebie dobra pani

moj kolega z klasy połozyl kiedys na krzesle dwa lizaki, ktorych nie zdązył zjeść na przerwie, a nauczycielka sie wczula w tłumaczenie czegos tam i siadla na tym krzesle, a że to byla zima i miala włochata spodnice to lizaki zostaly jej centralnie na tyłku, ale mielismy ubaw
to bylo chyba w 3 kl sp

[dalenka8]

Napisane przez monnilp

bardzo ładne w ogóle ostatnio mi się podobają ciuchy i buty w tym kolorze

ja się chyba nigdy nie doczekam, żeby mi TŻ jakiekolwiek buty kupił - wierzy w jakiś głupi zabobon, że jak mi kupi buty to od niego odejdę

też bardzo ładne! właśnie mojemu TŻ się takie mniej więcej dla mnie podobają. Ale widać, że solidne i cieplutkie

no, i jeszcze ja doszłam, więc do dzieła

kochana z Ciebie pani nauczycielka
masakra z tym klejem..

a ja niedawno wróciłam z psiną od weterynarza - miałam w jej książeczce i w kalendarzu zapisaną datę 20.11.2011 i nie wiedziałam po co mam z nią jechać do weta, bo nic nie było zapisane.. no ale pojechałam i całe szczęście, bo okazało się, że to blokada! A ja z mamą byłyśmy pewne, że w styczniu jakoś, ale nam się pomyliło
a no i siedzę z ufarbowanymi włoskami i zaraz idę się zmywać

No to dobrze, że pojechałaś .
Zlej tego TŻta, że wierzy w takie głupoty!

A w ogóle do męża dzwoniła moja kumpela (ta od robienia herbaty :P) w tajemniczej sprawie- prezentu urodzinowego . Oczywiście się domyśliłam, że chce, żeby się wszyscy zrzucili na bilet na ten balet dla mnie :P. Tylko TŻ musiałby sobie sam kupić dla siebie, bo "sama przecież nie pójdzie"- określiła moja kumpela :P. No i TŻ ma dylemat, bo niezbyt chce iść, średnio stoimy z kasą, on wolałby mi kupić co innego, zostały kiepskie miejsca, chyba, że nie obok siebie i droższe . Pomyśleliśmy, że mogę iść z kumplem, bo on też się tym interesuje i jak to TŻ określił "wcale nie muszę obok niego siedzieć" . Ale nie wiem, czy on będzie miał czas... No nic, zobaczymy, jak to się rozwinie. Oczywiście, ja o niczym nie wiem .

A TŻ mi się przyznał, że zanim one zaproponowały kupno tego 2 biletu jako prezent, to chciał mi kupić szczotkę z włosia, albo jakiś grzebień z rogu/kości. Przydałoby mi się do tych moich splątanych włosów .

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez hania207

ale z ciebie dobra pani

moj kolega z klasy połozyl kiedys na krzesle dwa lizaki, ktorych nie zdązył zjeść na przerwie, a nauczycielka sie wczula w tłumaczenie czegos tam i siadla na tym krzesle, a że to byla zima i miala włochata spodnice to lizaki zostaly jej centralnie na tyłku, ale mielismy ubaw
to bylo chyba w 3 kl sp

Kule, mogłybyśmy już kończyć ten wątek, bo się ciągnie jak smród po gaciach :P.

[monnilp]

Napisane przez dalenka8

No to dobrze, że pojechałaś .
Zlej tego TŻta, że wierzy w takie głupoty!

A w ogóle do męża dzwoniła moja kumpela (ta od robienia herbaty :P) w tajemniczej sprawie- prezentu urodzinowego . Oczywiście się domyśliłam, że chce, żeby się wszyscy zrzucili na bilet na ten balet dla mnie :P. Tylko TŻ musiałby sobie sam kupić dla siebie, bo "sama przecież nie pójdzie"- określiła moja kumpela :P. No i TŻ ma dylemat, bo niezbyt chce iść, średnio stoimy z kasą, on wolałby mi kupić co innego, zostały kiepskie miejsca, chyba, że nie obok siebie i droższe . Pomyśleliśmy, że mogę iść z kumplem, bo on też się tym interesuje i jak to TŻ określił "wcale nie muszę obok niego siedzieć" . Ale nie wiem, czy on będzie miał czas... No nic, zobaczymy, jak to się rozwinie. Oczywiście, ja o niczym nie wiem .

A TŻ mi się przyznał, że zanim one zaproponowały kupno tego 2 biletu jako prezent, to chciał mi kupić szczotkę z włosia, albo jakiś grzebień z rogu/kości. Przydałoby mi się do tych moich splątanych włosów .

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------





Kule, mogłybyśmy już kończyć ten wątek, bo się ciągnie jak smród po gaciach :P.

haha no to nieźle z tym biletem
no to kończmy! ja tylko idę zmyć farbę i wracam do Was, i kończymy


no wróciłam a tu cisza

[tusia_m]

Napisane przez dalenka8

Hej . Dobra Pani nauczycielka z Ciebie ! Dobra babka była ?

A ten klej na krześle... Masakra . Dzieci zawsze i wszędzie są takie same .

Kiedy rajd po salonach ?

rajd po salonach odbędzie się w piątek! już się nie mogę doczekać

Napisane przez hania207

ale z ciebie dobra pani

moj kolega z klasy połozyl kiedys na krzesle dwa lizaki, ktorych nie zdązył zjeść na przerwie, a nauczycielka sie wczula w tłumaczenie czegos tam i siadla na tym krzesle, a że to byla zima i miala włochata spodnice to lizaki zostaly jej centralnie na tyłku, ale mielismy ubaw
to bylo chyba w 3 kl sp

już sobie wyobrażam panią z lizakami na du.ie

Napisane przez dalenka8

A w ogóle do męża dzwoniła moja kumpela (ta od robienia herbaty :P) w tajemniczej sprawie- prezentu urodzinowego . Oczywiście się domyśliłam, że chce, żeby się wszyscy zrzucili na bilet na ten balet dla mnie :P. Tylko TŻ musiałby sobie sam kupić dla siebie, bo "sama przecież nie pójdzie"- określiła moja kumpela :P. No i TŻ ma dylemat, bo niezbyt chce iść, średnio stoimy z kasą, on wolałby mi kupić co innego, zostały kiepskie miejsca, chyba, że nie obok siebie i droższe . Pomyśleliśmy, że mogę iść z kumplem, bo on też się tym interesuje i jak to TŻ określił "wcale nie muszę obok niego siedzieć" . Ale nie wiem, czy on będzie miał czas... No nic, zobaczymy, jak to się rozwinie. Oczywiście, ja o niczym nie wiem .

A TŻ mi się przyznał, że zanim one zaproponowały kupno tego 2 biletu jako prezent, to chciał mi kupić szczotkę z włosia, albo jakiś grzebień z rogu/kości. Przydałoby mi się do tych moich splątanych włosów .

nie ma to jak "niespodzianka"
Ja chyba do końca życia zapamiętam mój prezent na 18-naste urodziny. Moja dobra koleżanka dzwoni do mnie dzień przed urodzinami:
- cześć Tusia. co było na jutro zadane z historii?
- cześć A. ...... (i tu jej podałam zadanie.)
- Aha, dzięki. A co tam porabiasz?
- A wiesz, są u mnie goście.
- Aaa, to fajnie. Bo wiesz, jutro nie musimy się spotkać wcześniej, żeby kupić kwiaty, bo mamy już je kupione.
- Ale o co chodzi...jakie kwiaty??
- Noo te urodzinowe!!! To R. ci NIC nie mówiła??? Boże, chyba sobie żartuje. No przecież składamy się na kwiaty, na niespodziankę urodzinową, bo chcemy przed lekcjami dać je.......... yyyyy.... o kurde, ale jestem głupia. Przecież to dla Ciebie są te kwiaty. Nic nie gadaj dziewczynom

Obie tak śmiałyśmy się do tel., że ledwo co mogłyśmy dalej gadać

[morsmordre]

To ja się przyłączam do wykończająchych, zaraz sobie pójdę zrobić gorącą czekoladę
Dal, Ty chesz iść na ten ruski balet, który będzie w Zabrzu?
Tusia, świetna z Ciebie "pani"
Hania, ale numer z tą nauczycielką Pamiętam, jak my naszemu nauczycielowi z matmy w podstawówce podłożyliśmy pinezkę, a on nic nie poczuł

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Tusia

[tusia_m]

Napisane przez morsmordre

To ja się przyłączam do wykończająchych, zaraz sobie pójdę zrobić gorącą czekoladę
Dal, Ty chesz iść na ten ruski balet, który będzie w Zabrzu?
Tusia, świetna z Ciebie "pani"
Hania, ale numer z tą nauczycielką Pamiętam, jak my naszemu nauczycielowi z matmy w podstawówce podłożyliśmy pinezkę, a on nic nie poczuł

ciekawe czemu nic nie poczuł

[siacha_ck]

Napisane przez dalenka8

Ja robię racuchy drożdżowe: w misce z 0,5 kg mąki robię takie wgłębienie i tam robię zaczyn zaczyn/rozczyn z 50g pokruszonych świeżych drożdży, łyżki cukru, mleka. Jak wyrośnie, to mieszam i dodaję jeszcze mleko, a potem jajko. Znów rośnie, aż podwoi objętość. Potem na rozgrzany olej wykładam ciasto (łyżkę zanurzam we wrzątku, żeby ciasto odchodziło). I są pyszne .

A jeśli chodzi o takie z jabłkami, to ja je zwę plackami, albo jabłkami w cieście (jako, że daję dużo jabłek :P). 2 jajka rozbijam z odrobiną soli, dodaję kefir (zamiast mleka, wtedy ciasto jest gęste i ma taki ciekawy smak), mieszam, dodając mąki, aż ciasto będzie miało taką konsystencję gęstej śmietany. Dodaję troszeczkę proszku do pieczenia. Można też dodać wody gazowanej odrobinę (tak zawsze daję do naleśników). No i jabłka. A ja od niedawna dodaję też cynamon do ciasta. Aha, i troszkę oleju do ciasta, żeby nie przywierały placuszki na patelni .

A Żabcia, Ty robisz pancakes? Bo ja oprócz naszych polskich naleśników, robię te amerykańskie/ kanadyjskie. Lubię je bardzo, ale mąż woli moje cieniutkie standardowe naleśniki .
Ja w ogóle uwielbiam wszelkie placki . We Włoszech robiłam z ricotty, mniam! I lubię też serowe "pączusie" . Takie z sera, jajek i sody. Ale drogie to jest, bo pełno twarogu i jajek jest . Kule, zjadłabym je .

Ale mi narobiłaś smaka. Ja to bym mogła na przemian jeść naleśniki i racuchy. Muszę spróbować tych z drożdżami

Napisane przez tusia_m

heloł

świetne!! Ale niespodzianka!

jak zrobię fotki bucików to wam je tu wstawię

już sobie wyobrażam minę Twojego TŻta

bardzo ładne

ja też bo takie smakołyki tu zapodajesz, że aż ślinka leci

A "moje" kosztowały 89 zł



Jestem dziś wykończona i padnięta. siedziałam w szkole od 8 do 16. normalnie skończyłabym o 15, ale musiałam dłużej zostać na świetlicy, bo babka zachorowała.
poza tym znów zaczyna mnie gardło boleć
Jutro mam na 8:50, więc w końcu się trochę wyśpię.
Tak w ogóle, jeśli już mówimy o kulinarnych sprawach, w niedzielę o ....... 22.00 piekłam babkę dla dzieci Bo teraz tematy mamy związane z jedzeniem (tworzymy przepisy, czytamy o tortach itd.), więc stwierdziłam, że "urozmaicę" im trochę lekcje. Niech widzą, jaką mają dobrą panią

Z wiadomości szkolnych: ostatnio jedna nauczycielka się żaliła, że jej uczeń (z 3 klasy) posmarował jej całe krzesło klejem, a ona na niego siadła

Tylko ich nie rozpieść za bardzo
To musiała mu chyba podpaść abo z nudów

Napisane przez tusia_m

rajd po salonach odbędzie się w piątek! już się nie mogę doczekać

już sobie wyobrażam panią z lizakami na du.ie

nie ma to jak "niespodzianka"
Ja chyba do końca życia zapamiętam mój prezent na 18-naste urodziny. Moja dobra koleżanka dzwoni do mnie dzień przed urodzinami:
- cześć Tusia. co było na jutro zadane z historii?
- cześć A. ...... (i tu jej podałam zadanie.)
- Aha, dzięki. A co tam porabiasz?
- A wiesz, są u mnie goście.
- Aaa, to fajnie. Bo wiesz, jutro nie musimy się spotkać wcześniej, żeby kupić kwiaty, bo mamy już je kupione.
- Ale o co chodzi...jakie kwiaty??
- Noo te urodzinowe!!! To R. ci NIC nie mówiła??? Boże, chyba sobie żartuje. No przecież składamy się na kwiaty, na niespodziankę urodzinową, bo chcemy przed lekcjami dać je.......... yyyyy.... o kurde, ale jestem głupia. Przecież to dla Ciebie są te kwiaty. Nic nie gadaj dziewczynom

Obie tak śmiałyśmy się do tel., że ledwo co mogłyśmy dalej gadać

Niespodzianka jej wyszła zarąbista

A tak w ogóle to fajne te butki, których wstawiałyście fotki
Ja zaraz się zabieram za odkurzanie i prasowanie małych ubranek

[monnilp]

Napisane przez tusia_m

rajd po salonach odbędzie się w piątek! już się nie mogę doczekać

już sobie wyobrażam panią z lizakami na du.ie

nie ma to jak "niespodzianka"
Ja chyba do końca życia zapamiętam mój prezent na 18-naste urodziny. Moja dobra koleżanka dzwoni do mnie dzień przed urodzinami:
- cześć Tusia. co było na jutro zadane z historii?
- cześć A. ...... (i tu jej podałam zadanie.)
- Aha, dzięki. A co tam porabiasz?
- A wiesz, są u mnie goście.
- Aaa, to fajnie. Bo wiesz, jutro nie musimy się spotkać wcześniej, żeby kupić kwiaty, bo mamy już je kupione.
- Ale o co chodzi...jakie kwiaty??
- Noo te urodzinowe!!! To R. ci NIC nie mówiła??? Boże, chyba sobie żartuje. No przecież składamy się na kwiaty, na niespodziankę urodzinową, bo chcemy przed lekcjami dać je.......... yyyyy.... o kurde, ale jestem głupia. Przecież to dla Ciebie są te kwiaty. Nic nie gadaj dziewczynom

Obie tak śmiałyśmy się do tel., że ledwo co mogłyśmy dalej gadać

o nie

u mnie w podstawówce młodszy o rok rocznik położył takiemu śmiesznemu facetowi od angielskiego podpaskę oczywiście "do góry nogami" na krzesło. On oczywiście na tym usiadł i chodził tak po szkole a jeszcze dziewczyny czerwonym markerem ją pomalowały

[morsmordre]

Napisane przez tusia_m

ciekawe czemu nic nie poczuł

Bo był baaaaaaardzo "duży", tak przynajmniej uznaliśmy

Napisane przez monnilp

u mnie w podstawówce młodszy o rok rocznik położył takiemu śmiesznemu facetowi od angielskiego podpaskę oczywiście "do góry nogami" na krzesło. On oczywiście na tym usiadł i chodził tak po szkole a jeszcze dziewczyny czerwonym markerem ją pomalowały

Ale mi się nie chce iść myć!:P

[dalenka8]

Napisane przez tusia_m

rajd po salonach odbędzie się w piątek! już się nie mogę doczekać

już sobie wyobrażam panią z lizakami na du.ie

nie ma to jak "niespodzianka"
Ja chyba do końca życia zapamiętam mój prezent na 18-naste urodziny. Moja dobra koleżanka dzwoni do mnie dzień przed urodzinami:
- cześć Tusia. co było na jutro zadane z historii?
- cześć A. ...... (i tu jej podałam zadanie.)
- Aha, dzięki. A co tam porabiasz?
- A wiesz, są u mnie goście.
- Aaa, to fajnie. Bo wiesz, jutro nie musimy się spotkać wcześniej, żeby kupić kwiaty, bo mamy już je kupione.
- Ale o co chodzi...jakie kwiaty??
- Noo te urodzinowe!!! To R. ci NIC nie mówiła??? Boże, chyba sobie żartuje. No przecież składamy się na kwiaty, na niespodziankę urodzinową, bo chcemy przed lekcjami dać je.......... yyyyy.... o kurde, ale jestem głupia. Przecież to dla Ciebie są te kwiaty. Nic nie gadaj dziewczynom

Obie tak śmiałyśmy się do tel., że ledwo co mogłyśmy dalej gadać

: hahaha::h ahaha:

Napisane przez morsmordre

To ja się przyłączam do wykończająchych, zaraz sobie pójdę zrobić gorącą czekoladę
Dal, Ty chesz iść na ten ruski balet, który będzie w Zabrzu?
Tusia, świetna z Ciebie "pani"
Hania, ale numer z tą nauczycielką Pamiętam, jak my naszemu nauczycielowi z matmy w podstawówce podłożyliśmy pinezkę, a on nic nie poczuł

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Tusia

Tak, na ten w Zabrzu . Moscow City Ballet. Chcesz iść ze mną?! Powiedz, że taaaak !

Napisane przez monnilp

o nie

u mnie w podstawówce młodszy o rok rocznik położył takiemu śmiesznemu facetowi od angielskiego podpaskę oczywiście "do góry nogami" na krzesło. On oczywiście na tym usiadł i chodził tak po szkole a jeszcze dziewczyny czerwonym markerem ją pomalowały

: hahaha:

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez morsmordre

Ale mi się nie chce iść myć!:P

To się nie myj :P. Mi też się nie chce :P.

[monnilp]

Napisane przez dalenka8

: hahaha::h ahaha:




Tak, na ten w Zabrzu . Moscow City Ballet. Chcesz iść ze mną?! Powiedz, że taaaak !



: hahaha:

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------



To się nie myj :P. Mi też się nie chce :P.

mi też pójdę za godzinę

nie, cholera, nie pójdę za godzinę, bo będzie "przepis na życie" zaaaraz pójdę

[morsmordre]

Napisane przez dalenka8

: hahaha::h ahaha:




Tak, na ten w Zabrzu . Moscow City Ballet. Chcesz iść ze mną?! Powiedz, że taaaak !



: hahaha:

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------



To się nie myj :P. Mi też się nie chce :P.

Ile kosztuje bilet?
Życie byłoby łatwiejsze gdyby nie trzebabyło się myć i jeść

Napisane przez monnilp

mi też pójdę za godzinę

nie, cholera, nie pójdę za godzinę, bo będzie "przepis na życie" zaaaraz pójdę

jaka rozkmina

[monnilp]

Napisane przez morsmordre

Ile kosztuje bilet?
Życie byłoby łatwiejsze gdyby nie trzebabyło się myć i jeść

jaka rozkmina

Myć tak ale jedzenie jest faaaaaajne!
oj no co

[dalenka8]

Napisane przez monnilp

mi też pójdę za godzinę

nie, cholera, nie pójdę za godzinę, bo będzie "przepis na życie" zaaaraz pójdę

Też właśnie nie mam czasu na mycie się :P.

Napisane przez morsmordre

Ile kosztuje bilet?
Życie byłoby łatwiejsze gdyby nie trzebabyło się myć i jeść

jaka rozkmina

90 zł/110 zł/ 140 zł, zależy jakie miejsce.

http://www.bilety.dmit.com.pl/hall/index/id/283

[morsmordre]

Napisane przez monnilp

Myć tak ale jedzenie jest faaaaaajne!
oj no co

Faaaajne, ale zajmuje dużo czasu i jest kasochłonne

Napisane przez dalenka8

Też właśnie nie mam czasu na mycie się :P.



90 zł/110 zł/ 140 zł, zależy jakie miejsce.

http://www.bilety.dmit.com.pl/hall/index/id/283

Nie mam 90-140 zł na zbyciu a chętnie bym się przeszła

Ja się już umyłam

[alonka00]

Napisane przez Ani_qa

Alonka chciałam się Ciebie zapytać, ile jest Ważna decyzja o warunkach zabudowy?

nie uczyłam się jeszcze prawa budowlanego ale znalazłam to:
Stosowanie do treści art. 65 ustawy z dnia 27 marca 2003 o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym niniejsza decyzja utraci ważność , jeżeli zostanie wygaszona odrębną decyzją Wójta Gminy Koło z następujących powodów :
a. inny wnioskodawca uzyska pozwolenie na budowe
b. dla tego terenu uchwalono plan miejscowy, którego ustalenia są inne niż w wydanej decyzji .

Napisane przez dalenka8

Dziewczyny, czy wy to widziałyście? Poryczałam się z wzruszenia i śmiechu !

http://www.youtube.com/watch?v=eJWlavnM6b0

Boooskieee .

net mi słabo chodzi;/

Napisane przez tusia_m

rajd po salonach odbędzie się w piątek! już się nie mogę doczekać

już sobie wyobrażam panią z lizakami na du.ie

nie ma to jak "niespodzianka"
Ja chyba do końca życia zapamiętam mój prezent na 18-naste urodziny. Moja dobra koleżanka dzwoni do mnie dzień przed urodzinami:
- cześć Tusia. co było na jutro zadane z historii?
- cześć A. ...... (i tu jej podałam zadanie.)
- Aha, dzięki. A co tam porabiasz?
- A wiesz, są u mnie goście.
- Aaa, to fajnie. Bo wiesz, jutro nie musimy się spotkać wcześniej, żeby kupić kwiaty, bo mamy już je kupione.
- Ale o co chodzi...jakie kwiaty??
- Noo te urodzinowe!!! To R. ci NIC nie mówiła??? Boże, chyba sobie żartuje. No przecież składamy się na kwiaty, na niespodziankę urodzinową, bo chcemy przed lekcjami dać je.......... yyyyy.... o kurde, ale jestem głupia. Przecież to dla Ciebie są te kwiaty. Nic nie gadaj dziewczynom

Obie tak śmiałyśmy się do tel., że ledwo co mogłyśmy dalej gadać

ooo matko!!!

[monnilp]

Napisane przez morsmordre

Faaaajne, ale zajmuje dużo czasu i jest kasochłonne

Nie mam 90-140 zł na zbyciu a chętnie bym się przeszła

Ja się już umyłam

no i w sumie jeszcze się od niego tyje
zazdroszczę, że już masz to za sobą ja się nie mogę zabrać

[dalenka8]

Napisane przez morsmordre

Faaaajne, ale zajmuje dużo czasu i jest kasochłonne

Nie mam 90-140 zł na zbyciu a chętnie bym się przeszła

Ja się już umyłam

No to może poproś kogoś, żeby Ci sprezentował :P?