Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-23, 10:05   #1
kaska8222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181

Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek


Często mówi się, że kobieta "poświęciła się dla domu i dzieci" rezygnując z pracy (bo nie zawsze z "kariery") zawodowej. Tego typu wątki przewijają się w dyskusjach międzyludzkich, na forach, w gazetach itd. Tymczasem nikt niegdy nie pochylił się nad dziećmi takich matek. Czy te "dzieci", często juz dorosłe, prosiły o to "poświęcenie"? Czy prosiły, aby im po latach wypominać: "To ja dla Ciebie z pracy zrezygnowałam, żebyś miał w domu ciepły obiadek, a ty mi się tak odwdzięczasz?"
Uprzedzając pytania, że "ja mam pewnie z tym jakiś problem"...nie piszę o swojej matce. Widzę jednak w swoim otoczeniu dorosłych ludzi, którzy teraz utrzymują swoje niepracujące kiedys matki, ze swoich niewysokich wcale pensyjek, bo mamusia wolała się "poświęcić" (chociaż dzieci o to nie prosiły) niż wyrabiać lata do emerytury. Często takie matki "wieszają się" na swoich dzieciach, nie pozwalają im dorosnąć, wychowują społeczne kaleki, które swego czasu widziały w domu mamusię w dresie, bez większych ambicji niż obieranie ziemniaków, uzależnioną od tatusia finansowo i znoszącą jego liczne zdrady (ot, jeden ze znanych mi przykładów).
Nie cierpię słowa "poświęcenie". To jest wybór tych kobiet i to one powinny ponosić jego konsekwencje, a nie dzieci, które nie miały wpływu na decyzję.
Obserwuję liczne rodzinne dramaty, podobnych historii znam z obserwacji na pęczki. Taką matkę przestaje się szanować i nawet nie wiadomo kiedy tak się zaczyna dziać. Słyszałam na własne uszy zwierzenia dorosłych dzieci takich matek. Trudno szanować kogoś kto na własną prośbę ograniczył swoją egzystencję do czterech ścian własnego domu.
Zaraz zostanę zarzucona przykładami typu: "Moja mama nie pracowała, ale miała 3 fakultety znała 5 językóch, chodziła na kurs arabskiego i była dla mnie autorytetem" lub "Takie dzieci jak opisałaś to jakaś patologia, s...syny jak można nie szanować matki". Opisuję to co widzę, a widziałam tego sporo. Tak to działa. Jeżeli ktoś miał mamusię, która nie pracowała, ale po domu chodziła w szpilkach od Manolo Blanika, a na starość żyła "z procentów" to gratuluję. Ja takich nie znam.
kaska8222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 10:17   #2
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 013
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Byly juz takie tematy poruszane na Wizazu.
Nie wiem, jaki internet czytasz Ty, bo ja widze li tylko zrozumienie i przyklask dla dzieci, o ktorych piszesz z emfaza, ze nikt sie nad nimi nie pochyli..
A caly Twoj post jest jakos tak przeogromnie gorzki i pelen jadu, ze az przykro sie robi w konfrontacji z takim uogolnieniem.
Zeby nie bylo - ja pracuje i ciulam te swoja emeryturke glodowa
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 10:40   #3
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 701
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Ale cóż cię tak gryzie życie innych ? Każdy sam wybiera sobie droge którą chce iść i raczej nikt na to wpływu nie ma .
No co to można napisać tak pewnie są i takie matki ale cóz mi do tego, mamy je za włosy wyszarpac żeby się dla dzieci nie poświęcały tylko o swój "gabaryt" zadbały .
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 10:51   #4
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
Często mówi się, że kobieta "poświęciła się dla domu i dzieci" rezygnując z pracy (bo nie zawsze z "kariery") zawodowej. Tego typu wątki przewijają się w dyskusjach międzyludzkich, na forach, w gazetach itd. Tymczasem nikt niegdy nie pochylił się nad dziećmi takich matek. Czy te "dzieci", często juz dorosłe, prosiły o to "poświęcenie"? Czy prosiły, aby im po latach wypominać: "To ja dla Ciebie z pracy zrezygnowałam, żebyś miał w domu ciepły obiadek, a ty mi się tak odwdzięczasz?"
Uprzedzając pytania, że "ja mam pewnie z tym jakiś problem"...nie piszę o swojej matce. Widzę jednak w swoim otoczeniu dorosłych ludzi, którzy teraz utrzymują swoje niepracujące kiedys matki, ze swoich niewysokich wcale pensyjek, bo mamusia wolała się "poświęcić" (chociaż dzieci o to nie prosiły) niż wyrabiać lata do emerytury. Często takie matki "wieszają się" na swoich dzieciach, nie pozwalają im dorosnąć, wychowują społeczne kaleki, które swego czasu widziały w domu mamusię w dresie, bez większych ambicji niż obieranie ziemniaków, uzależnioną od tatusia finansowo i znoszącą jego liczne zdrady (ot, jeden ze znanych mi przykładów).
Nie cierpię słowa "poświęcenie". To jest wybór tych kobiet i to one powinny ponosić jego konsekwencje, a nie dzieci, które nie miały wpływu na decyzję.
Obserwuję liczne rodzinne dramaty, podobnych historii znam z obserwacji na pęczki. Taką matkę przestaje się szanować i nawet nie wiadomo kiedy tak się zaczyna dziać. Słyszałam na własne uszy zwierzenia dorosłych dzieci takich matek. Trudno szanować kogoś kto na własną prośbę ograniczył swoją egzystencję do czterech ścian własnego domu.
Zaraz zostanę zarzucona przykładami typu: "Moja mama nie pracowała, ale miała 3 fakultety znała 5 językóch, chodziła na kurs arabskiego i była dla mnie autorytetem" lub "Takie dzieci jak opisałaś to jakaś patologia, s...syny jak można nie szanować matki". Opisuję to co widzę, a widziałam tego sporo. Tak to działa. Jeżeli ktoś miał mamusię, która nie pracowała, ale po domu chodziła w szpilkach od Manolo Blanika, a na starość żyła "z procentów" to gratuluję. Ja takich nie znam.

A ja się zasadniczo z Tobą zgadzam.
Jesli kobieta rezygnuje z pracy bo chce byc w domu z dziecmi - to jest JEJ decyzja (pomijam oczywiscie sytuacje np. dziecka bardzo poważnie chorego, gdy po prostu nie ma innej opcji) i to ONA powinna za to ponosić odpowiedzialność. To takie troche uszczęśliwianie na siłę, widoczne również i w innych sytuacjach- moi cudowni rodzice np. wypominali mi jeszcze jakis czas temu, ze te 15 lat byli małżeństwem DLA MNIE, żebym JA miała szczęśliwą rodzinę. Łatwo sobie wybrazić jak rzeczywistość wygladała i chyba wiele tłumaczy moja radosc, gdy postanowili sie rozwieść ale to taki OT - zasadniczo najlepiej byłoby, gdyby kazdy po prostu był świadom, że za swoje decyzje to ON powinien poniesc odpowiedzialność, a nie ktoś inny
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 10:55   #5
kaska8222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Ale to dzieci takich matek ponoszą konsekwencje tego na co nie miały wpływu i o co się nie prosiły. Naprawdę nie zauważyłam wielu dyskusji w których ten problem rozpatrywanoby z punktu widzenia tych dzieci. Woli się kultywować Matki Polki dla których znajduje się miliony usprawiedliwień. Pracę w domu trzeba wykonać tak czy siak i nikt za to wynagrodzenia oczekiwać nie powinien. Zdecydowałaś się na dziecko? To twoim obowiązkiem jest je nakarmić, zmienić pieluchę (póki małe) i zapewnić wykształcenie do pełnoletności, a nie dorabiać sobie ideologię o "poświęcaniu". Praca zarobkowa to ta którą wykonuje się na rzecz innych osób niż własna rodzina. Najczęściej POZA domem.
kaska8222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 10:58   #6
loottie
Raczkowanie
 
Avatar loottie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 343
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Bije z Twojego postu duża ilość jadu i złości. Skoro Ty nie miałaś takiego problemu, to po kiego zastanawiasz się nad tym? Zostaw ludzi i ich mamusie w spokoju, niech sobie żyją jak chcą a Ty żyj po swojemu. Dla mnie wątek nie warty zachodu i mało konstruktywny. Szczególnie przy bardzo agresywnej postawie autorki.
loottie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 11:18   #7
kaska8222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Wątek dobry jak każdy inny. Nie gorszy od "Ja mam 19 lat, a on 45 i jest żonaty. Czy coś z tego będzie?". Nie widzę powodu dla którego na forum internetowym nie miałabym poświęcać uwagi problemom które nie dotyczą mnie bezpośrednio. opisuję pewne zjawisko. Post pełen jadu? Nawet jeżeli to co z tego? Life is brutal, a to o czym piszę to nie kwiatki na łące tylko realne problemy. "Nie mów innym co mają robić". Nie mówię, ale wolno mi mieć swoje zdanie. I nie pozujcie wszystkie na święto***bliwe życiowe ideały. Każdy człowiek podlega ocenie innych, czy tego chce czy nie. Gdyby tak nie było to wizaż by nie istniał.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Dziecko takiej matki może być kiedyś twoim/moim mężem/kochankiem/przyjaciółką/współpracownikiem. O tyle mnie to interesuje.
kaska8222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 11:24   #8
Buenaestrella
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 582
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Moim zdaniem niekoniecznie łączysz rezygnację z pracy z rezygnacją z siebie. Można przecież nie pracować, a mieć mnóstwo znajomych, zainteresowań i naprawdę dzieckiem zajmować się z pasji do pedagogiki a nie z braku laku - a można mieć kiepską pracę a po niej - nic ciekawszego do roboty niż dręczyć dorosłe dziecko telefonami

Zresztą jak kogoś stać to czemu nie miałby sobie wychowywać sam dzieci? Kobiety sobie same włosy farbują, pomidory sadzą pod domem, szyją szaliki na drutach - jak mają czas, to niech sobie robią wszystko same, czemu nie

Ci z moich znajomych, których matki mogły sobie pozwolić na np. urlop wychowawczy w pełnym wymiarze są im z reguły wdzięczni teraz...
Buenaestrella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 11:31   #9
mercer
Zadomowienie
 
Avatar mercer
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 513
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
Opisuję to co widzę, a widziałam tego sporo. Tak to działa.
Nie wiem w jakim środowisku się obracasz, ale jeśli widzisz sporo takich przykładów gdzie dorosłe/dorastające dzieci nie szanują swoich matek to Ci współczuję.

A wiesz czemu? Moja mama też zrezygnowała z pracy, żeby zajmować się domem. I nie mam zamiaru rozpisywać się tu, dlaczego postąpiła tak a nie inaczej, ale złożyło się na to parę spraw. Teraz idąc Twoim tokiem myślenia, ja i mój brat powinniśmy mieć swoją mamę w głęboko w d...., tak? A mogę zapewnić Cię, że tak nie jest.

Zgodzę się z loottie, że bije z Twojego postu złośliwością, ale nie dziwię się skoro byłaś wychowana/obracasz się w takim otoczeniu
__________________

Life isn't about finding yourself.

Life is about creating yourself.







Edytowane przez mercer
Czas edycji: 2011-11-23 o 11:32
mercer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 11:31   #10
eos50
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 146
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
Ale to dzieci takich matek ponoszą konsekwencje tego na co nie miały wpływu i o co się nie prosiły. Naprawdę nie zauważyłam wielu dyskusji w których ten problem rozpatrywanoby z punktu widzenia tych dzieci. Woli się kultywować Matki Polki dla których znajduje się miliony usprawiedliwień. Pracę w domu trzeba wykonać tak czy siak i nikt za to wynagrodzenia oczekiwać nie powinien. Zdecydowałaś się na dziecko? To twoim obowiązkiem jest je nakarmić, zmienić pieluchę (póki małe) i zapewnić wykształcenie do pełnoletności, a nie dorabiać sobie ideologię o 'poświęcaniu'. Praca zarobkowa to ta którą wykonuje się na rzecz innych osób niż własna rodzina. Najczęściej POZA domem.
A ja znam trochę takich, które pracowały zawodowo i też robią z siebie cierpiętnice, jak to się poświęcały dla swoich dzieci, jak sobie żyły wypruwały na paru etatach. Czy to ważne? Może ważniejsze jest to, że nie rozumieją co to znaczy być matką?
eos50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 11:37   #11
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez Buenaestrella Pokaż wiadomość
Moim zdaniem niekoniecznie łączysz rezygnację z pracy z rezygnacją z siebie. Można przecież nie pracować, a mieć mnóstwo znajomych, zainteresowań i naprawdę dzieckiem zajmować się z pasji do pedagogiki a nie z braku laku - a można mieć kiepską pracę a po niej - nic ciekawszego do roboty niż dręczyć dorosłe dziecko telefonami

Zresztą jak kogoś stać to czemu nie miałby sobie wychowywać sam dzieci? Kobiety sobie same włosy farbują, pomidory sadzą pod domem, szyją szaliki na drutach - jak mają czas, to niech sobie robią wszystko same, czemu nie

Ci z moich znajomych, których matki mogły sobie pozwolić na np. urlop wychowawczy w pełnym wymiarze są im z reguły wdzięczni teraz...

Mowa tu o tym, że jakaś część matek, która zrezygnowała z pracy, później wypomina swoim dorosłym dzieciom, jak to się poświęciły, z czego zrezygnowały i jak to teraz dzieci mają je z szeroko pojmowanej wdzęczności utrzymywac. A to juz do konca fair nie jest


Cytat:
Napisane przez mercer Pokaż wiadomość
Nie wiem w jakim środowisku się obracasz, ale jeśli widzisz sporo takich przykładów gdzie dorosłe/dorastające dzieci nie szanują swoich matek to Ci współczuję.

A wiesz czemu? Moja mama też zrezygnowała z pracy, żeby zajmować się domem. I nie mam zamiaru rozpisywać się tu, dlaczego postąpiła tak a nie inaczej, ale złożyło się na to parę spraw. Teraz idąc Twoim tokiem myślenia, ja i mój brat powinniśmy mieć swoją mamę w głęboko w d...., tak? A mogę zapewnić Cię, że tak nie jest.

Zgodzę się z loottie, że bije z Twojego postu złośliwością, ale nie dziwię się skoro byłaś wychowana/obracasz się w takim otoczeniu

Widzisz tylko opcję "w dupiemania" ? Bo tak to wygląda.
Nie chodzi o to, żeby odwrócić się dupskiem od potrzebujacego rodzica. Ale niech ten rodzic tez nie robi z siebie ofiary swego własnego dziecka i tego, jak do macierzynstwa/tacierzynstwa podszedł

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
A ja znam trochę takich, które pracowały zawodowo i też robią z siebie cierpiętnice, jak to się poświęcały dla swoich dzieci, jak sobie żyły wypruwały na paru etatach. Czy to ważne? Może ważniejsze jest to, że nie rozumieją co to znaczy być matką?

Oczywiscie ze tak- wszystko się własnie do tego sprowadza.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 12:12   #12
mercer
Zadomowienie
 
Avatar mercer
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 513
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Widzisz tylko opcję "w dupiemania" ? Bo tak to wygląda.
Nie chodzi o to, żeby odwrócić się dupskiem od potrzebujacego rodzica. Ale niech ten rodzic tez nie robi z siebie ofiary swego własnego dziecka i tego, jak do macierzynstwa/tacierzynstwa podszedł
Tytuł jest jasny dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek. Nie szanują, czyli generalnie mają w d....., do tego to się sprowadza.

Ale dlaczego od razu zakładać, że ta niepracująca matka robi z siebie ofiarę? Z tym się właśnie nie zgadzam, co próbowałam wyjaśnić na swoim przykładzie. Autorka wątku właśnie widzi tylko taką możliwość, ja nie

Taka niepracująca matka może się spełniać we wielu dziedzinach życia, niekoniecznie musi to być praca zawodowa. I niekoniecznie musi uwieszac się na dziecku, tylko dlatego, że nie pracuje, i wychować je na jakiegoś życiowego nieudacznika. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora.
__________________

Life isn't about finding yourself.

Life is about creating yourself.






mercer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 12:15   #13
kwiatek101
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 250
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

a ja znam taki przypadek tzn nie do końca jest tak jak piszesz, ale sytuacja się przedstawia w taki sposób:
jest mi to bliska osoba (syn tej matki) ma 3 braci. Nie są to osoby bez ambicji, każdy skończył studia (jeden jeszcze jest w liceum).Natomiast matka jest bardzo zaborcza o swoich synów, bardzo źle odnosi się do ich dziewczyn/ żon, chce mieć synów tylko dla siebie, chce wszystko o nich wiedzieć, ma dziwne napady złości i pretensji, dorosłemu synowi potrafi truć o tym, że jest zimno i ma założyć spodnie długie a nie krótkie ... nie pozwala podejmować decyzji a jak już syn podejmie to jest awantura bo decyzja jest inna niż ona by tego oczekiwała... i tak: synów jest całkowicie normalnych, natomiast totalne mamisynki, które praktycznie nie mają szansy na dorosłe życie (chociaż jeden ma 28lat... i ani nie miał nigdy dziewczyny, bo się po prostu bał, nie umie się porozumiewać za bardzo z ludźmi itd, wszystko mówi mamusi, o wszystko ją pyta, zachowuje się jak 16 latek a nie 28... ) masakra. Aha no i oczywiście matka na każdym kroku wypomina, że "to ja się poświęciłam....." a taka matka po prostu jest niedowartościowana (nie mówię, że każda) bo wiadomo jak kobieta pracuje spotyka się z ludźmi to ktoś jej powie coś miłego, gdzieś się przyda itd, nie spotyka się z ludźmi nie wie jak wygląda życie innych jakie mają problemy i żyje w zamkniętym świecie przez to ma jakby ograniczone podejście do dzieci (mówi np, że jak ktoś nie dostał się na studia wymarzone to ma iść na jakiekolwiek inne bo to jest WSTYD nie iść i rok czekać... że to wstyd, tamto co ludzie powiedzą itd a nie wie, że tak robi wiele ludzi) uważa siebie za wyrocznie, która wszystko idealnie osądza, wie wszystko najlepiej itd...

Edytowane przez kwiatek101
Czas edycji: 2011-11-23 o 12:18
kwiatek101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 12:35   #14
rochelle_
Mów mi Rosia :)
 
Avatar rochelle_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 292
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Wszystko zależy od relacji w rodzinie. Przykładowo, według mojego światopoglądu, kobieta, która samotnie wychowuje dzieci zwyczajnie musi pracować. Jest to ciężkie, ale jeśli nie ma wsparcia znikąd - po prostu bidulka musi pracować i to ciężko. Jeśli kobieta ma męża, mąż zarabia tyle, żeby utrzymać i żonę i siebie i dzieciaki, to dla mnie 100% dobrą decyzją jest zajęcie się domem przez kobietę. Wszelkie "poświęcanie się" kiedy nie ma do tego warunków, uważam za oznakę braku instynktu samozachowawczego. Nie uważam też, że powinnością dzieci powinno być płacenie (dosłownie) za błędy rodziców (czytaj np.: rozwód, w wyniku którego matka zostaje bez środków do życia, doświadczenia zawodowego itp.).
Inną kwestią jest sytuacja w domu. Przykładowo, jeśli mamusia wypomina dzieciakom całe życie, że PRZEZ nie nie zrobiła tego i tego, że jest skazana na gary to sorry, nie liczyłabym na emeryturkę wypłacaną przez dzieci. Jeśli z kolei stosunki mama-dzieci były spoko, to nie widzę powodów, żeby w razie trudnej sytuacji (czy to rozwód rodziców, czy to śmierć taty itp.) mamy nie wspomóc.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
rochelle_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 13:13   #15
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez Buenaestrella Pokaż wiadomość
Moim zdaniem niekoniecznie łączysz rezygnację z pracy z rezygnacją z siebie. Można przecież nie pracować, a mieć mnóstwo znajomych, zainteresowań i naprawdę dzieckiem zajmować się z pasji do pedagogiki a nie z braku laku - a można mieć kiepską pracę a po niej - nic ciekawszego do roboty niż dręczyć dorosłe dziecko telefonami

Zresztą jak kogoś stać to czemu nie miałby sobie wychowywać sam dzieci? Kobiety sobie same włosy farbują, pomidory sadzą pod domem, szyją szaliki na drutach - jak mają czas, to niech sobie robią wszystko same, czemu nie

Ci z moich znajomych, których matki mogły sobie pozwolić na np. urlop wychowawczy w pełnym wymiarze są im z reguły wdzięczni teraz...

i pozostaje mi się tylko pod tym podpisać
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 13:36   #16
olenkasz
Zakorzenienie
 
Avatar olenkasz
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 801
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Ja się zasadniczo zgadzam z tym co napisałaś, jednak nie do końca.
Uważam, że 100% racji masz w tym, że dzieci nie powinny ponosić odpowiedzialności za decyzję takich matek, szczególnie, że same nie miały na nie wpływu. Kobiety nie powinny dzieciom wymawiać, że się dla nich tak i tak poświęciły, nie powinny tego też używać jako argumentu w kłótni.

Druga rzecz z jaką się zgadzam to fakt, że jeżeli pensja ojca jest głodowa, i pieniędzy brakuje na wiele rzeczy to kobieta powinna iść do pracy. Dzieciaki w końcu idą do przedszkola/szkoły i nie potrzebują stałego nadzoru, ani też mamy wiecznie siedzącej w domu.

Ale zupełnie nie zgadzam się z teorią, że matkę, która została w domu należy mniej/ w ogóle nie szanować, bo ograniczyła swój świat do czterech ścian,a priorytetem stało się wychowanie. Jeżeli sytuacja w domu jest zdrowa, pieniędzy nie brakuje, matka nie stała się nadopiekuńcza i apodyktyczna, spełnia się w domu to dlaczego nie? Przez to staje się jakąś gorszą matką? Gorszą kobietą?
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.
olenkasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 13:44   #17
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez olenkasz Pokaż wiadomość

Ale zupełnie nie zgadzam się z teorią, że matkę, która została w domu należy mniej/ w ogóle nie szanować, bo ograniczyła swój świat do czterech ścian,a priorytetem stało się wychowanie. Jeżeli sytuacja w domu jest zdrowa, pieniędzy nie brakuje, matka nie stała się nadopiekuńcza i apodyktyczna, spełnia się w domu to dlaczego nie? Przez to staje się jakąś gorszą matką? Gorszą kobietą?
staje się gorszą,bo teraz trendzidżezi jest pędzenie do pracy 2 tyg po porodzie,"kariera" i "realizowanie sobie" (koniecznie tuz po urodzeniu dziecka) A jesli ktoś decyduje się zostać z tym dzieckiem to jest głupią kurą domową. Ot co.

Według mnie bardziej naturalną sytuacją jest to,ze matka (jesli nie ma przymusu np. finansowego) zostaje z dzieckiem,niz to,ze oddaje je do złobka/niani,zeby "robić karierę"..
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 13:55   #18
olenkasz
Zakorzenienie
 
Avatar olenkasz
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 801
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Zgadzam się z Tobą, Stokrotko,
tym bardziej, że w naszym kraju kariera hm... nie wiem, jakoś chyba wolałabym siedzieć w domu wychowując swoje dzieci, niż pracować za marne pieniądze, tylko po to żeby się nazywało, że w domu nie siedzę, że pieniądze zarabiam, i że uwaga uwaga się realizuję.
zaznaczam:sytuacja czysto hipotetyczna, zakładając, że pieniędzy nie brakuje, a kobieta ma jeszcze jakieś swoje pasje poza macierzyństwem.

Od razu sobie zastrzegam, że wiem, że można pracować na wysokich stanowiskach i zarabiać kupę forsy. Wiem, ale jednak zważmy, że nie każdego taka świetlana przyszłość czeka. W czym gorsze jest kształtowanie własnych dzieci od zachrzaniania w byle jakiej pracy?



Cytat:
Napisane przez kaska8222 Pokaż wiadomość
Zaraz zostanę zarzucona przykładami typu: "Moja mama nie pracowała, ale miała 3 fakultety znała 5 językóch, chodziła na kurs arabskiego i była dla mnie autorytetem" lub "Takie dzieci jak opisałaś to jakaś patologia, s...syny jak można nie szanować matki". Opisuję to co widzę, a widziałam tego sporo. Tak to działa. Jeżeli ktoś miał mamusię, która nie pracowała, ale po domu chodziła w szpilkach od Manolo Blanika, a na starość żyła "z procentów" to gratuluję. Ja takich nie znam.

Moja mama mimo, że nie została w domu żeby mnie wychowywać, pracowała ciężko przez całe moje życie nie śmiga w szpilkach od Manolo Blanika ani po domu, ani w ogóle nigdzie, bo po prostu ją na nie nie stać. Mam jej nie szanować bo się nie dorobiła? Bo nie jest wielką biznes łumen?
Mam wrażenie, że to się nazywa byciem powierzchownym.
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.

Edytowane przez olenkasz
Czas edycji: 2011-11-23 o 14:11
olenkasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 14:12   #19
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez kwiatek101 Pokaż wiadomość
a ja znam taki przypadek tzn nie do końca jest tak jak piszesz, ale sytuacja się przedstawia w taki sposób:
jest mi to bliska osoba (syn tej matki) ma 3 braci. Nie są to osoby bez ambicji, każdy skończył studia (jeden jeszcze jest w liceum).Natomiast matka jest bardzo zaborcza o swoich synów, bardzo źle odnosi się do ich dziewczyn/ żon, chce mieć synów tylko dla siebie, chce wszystko o nich wiedzieć, ma dziwne napady złości i pretensji, dorosłemu synowi potrafi truć o tym, że jest zimno i ma założyć spodnie długie a nie krótkie ... nie pozwala podejmować decyzji a jak już syn podejmie to jest awantura bo decyzja jest inna niż ona by tego oczekiwała... i tak: synów jest całkowicie normalnych, natomiast totalne mamisynki, które praktycznie nie mają szansy na dorosłe życie (chociaż jeden ma 28lat... i ani nie miał nigdy dziewczyny, bo się po prostu bał, nie umie się porozumiewać za bardzo z ludźmi itd, wszystko mówi mamusi, o wszystko ją pyta, zachowuje się jak 16 latek a nie 28... ) masakra. Aha no i oczywiście matka na każdym kroku wypomina, że "to ja się poświęciłam....." a taka matka po prostu jest niedowartościowana (nie mówię, że każda) bo wiadomo jak kobieta pracuje spotyka się z ludźmi to ktoś jej powie coś miłego, gdzieś się przyda itd, nie spotyka się z ludźmi nie wie jak wygląda życie innych jakie mają problemy i żyje w zamkniętym świecie przez to ma jakby ograniczone podejście do dzieci (mówi np, że jak ktoś nie dostał się na studia wymarzone to ma iść na jakiekolwiek inne bo to jest WSTYD nie iść i rok czekać... że to wstyd, tamto co ludzie powiedzą itd a nie wie, że tak robi wiele ludzi) uważa siebie za wyrocznie, która wszystko idealnie osądza, wie wszystko najlepiej itd...
to ja też znam taką matkę, jest moją teściową. uuudręka!
samotna od ponad 30 lat, wiecznie pracująca, z małą garstką koleżanek. przez to bardzo wścibska, pouczająca, wiecznie obrażona, niedoceniona, odrzucona, niekochana, nieszanowana. wieczne pretensje, fochy o wszystko. więc nie zgodzę się, że wieszają się wyłącznie kury domowe. wieszają się matki bez własnego życia.
mówi się, że żyją życiem swoich dzieci.

i może tak bym uogólniła, że nieważne czy pracujące czy nie, ale pozbawione miłości od innych /mężów/ wieszają się na dzieciach. i to chyba największy jest problem z synami. taki substytut męża.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 14:16   #20
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 013
GG do GhostInTheFog
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Wydaje mi się, ze niektóre trochę za bardzo naskoczyły na autorkę. Nie stwierdziła, ze wszystkie matki zostające w domu z dziećmi są 'ble', a jedynie poruszyła kwestie patologiczne
W moim otoczeniu nie ma zbyt wielu takich przypadków, ale o jednym mogę opowiedzieć. Mam kumpla, prawie 24 lata. Ojciec dobrze zarabia, matka została w domu opiekując się synem. I wszystko byłoby ok, gdyby nie słyszał od niej na każdym kroku, że powinien zrobić tak i tak, bo to będzie dla niego najlepsze, bo ona go wychowała, martwi się o niego i nie po to tyle lat się poświęcała dla niego, żeby on teraz robił tak a nie inaczej. (w sensie, ze powinien słuchać jej)
Na nim też się to bardzo odbiło. Nigdy nie pracował, studiuje (ostatnio pytał mnie jak cv napisać), jest totalnie niezaradny życiowo, z każda pierdółką biegał do mamusi. Chociaż ostatnio widzę postępy, bo znalazł pierwszą dziewczynę. Mama mu powtarza, ze ma nie pracować, bo studia sa najważniejsze (takie studia, ze 3 zajęcia na krzyż). Kobieta pewnie sobie wyobraża, że potem praca spadnie z nieba.
Ale ostatnio kolega chyba zaczyna się ogarniać, trochę pod wpływem swojej dziewczyny i chyba moim.

W rozmowie ze mną przyznał ostatnio, ze wydaje mu sie, ze jego matka nigdy nie miała pomysłu na siebie. Nie chciała pracować, nie ma zainteresowań, w wolnych chwilach zajmuje się głównie serialami. I to właśnie jest przygnębiające.


"więc nie zgodzę się, że wieszają się wyłącznie kury domowe. wieszają się matki bez własnego życia. mówi się, że żyją życiem swoich dzieci". o to to
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...

Edytowane przez GhostInTheFog
Czas edycji: 2011-11-23 o 14:18
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 14:28   #21
polny mak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 769
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

A ja z innej beczki.

Jestem dzieckiem takiej Matki - która nie "poświęciła" wprawdzie życia zwodowego (sytuacja finansowa zmusiła ją do pracy) ale za to poświęciła własne szczęście, własne potrzeby i własne dobro.

- Nie rozstała się z Tatą, choć małżeństwo im się nie układało, bo przecież DZIECI ( które widziały, że rodzice się nie kochają, kłócą- żyły w ciągłym strachu i poczuciu braku sytabliności)

- Nigdy nie zadbała o własne potrzeby- chodzenie w starych ciuchach, brak makijażu, niedbała fruzura - BO PRZECIEŻ DZIECIOM TRZEBA DAĆ

- Niedojadanie, bo PRZECIEŻ DZIECI MUSZĄ MIEĆ WIĘCEJ

Kocham ją nad życie, jest dla mnei autorytetem pod wielu względami i teraz smutna prawda- jej "poświecenie" złamało życie mi i mojej siostrze - jej nadopiekunczosć i wieczne zamartwianie się o Nas mnei wpędziło w ciągłe poczucie winy, że jestem neiwdzięczna i za mało się staram i ED( "bo przecież jak dla Ciebei zrobiłabym wszystko") a moją Siostrę w nerwicę natręctw i stany maniakalne.

Szczęsliwa Mama to szczęśliwe dziecko !!! Kiedy to w końcu polskie kobiety zrozumieją??

zamiast składać się na ołtarzu "rodzinny", bo tak trzeba, tak wypada...

chore.
__________________
ćwiczę

zdrowo się odżywiam

dbam o siebie i swoich bliskich

ZJEDZ TĘ ŻABĘ !
polny mak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 14:40   #22
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez polny mak Pokaż wiadomość
Szczęsliwa Mama to szczęśliwe dziecko !!!
akurat to hasło ostatnio bywa nadużywane i funkcjonuje nieraz w formie "co tam moje dziecko,moge robic co chce i miec je w nosie,wazne,zebym była szczesliwa -bo szczesliwa mama..."

ja bym raczej powiedziała : Kochająca (mądrze ) mama,to szczesliwe dziecko.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 14:43   #23
mercer
Zadomowienie
 
Avatar mercer
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 513
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
więc nie zgodzę się, że wieszają się wyłącznie kury domowe. wieszają się matki bez własnego życia.
mówi się, że żyją życiem swoich dzieci.
Dokładnie
__________________

Life isn't about finding yourself.

Life is about creating yourself.






mercer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 15:54   #24
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez olenkasz Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Tobą, Stokrotko,
tym bardziej, że w naszym kraju kariera hm... nie wiem, jakoś chyba wolałabym siedzieć w domu wychowując swoje dzieci, niż pracować za marne pieniądze, tylko po to żeby się nazywało, że w domu nie siedzę, że pieniądze zarabiam, i że uwaga uwaga się realizuję.
zaznaczam:sytuacja czysto hipotetyczna, zakładając, że pieniędzy nie brakuje, a kobieta ma jeszcze jakieś swoje pasje poza macierzyństwem.

Od razu sobie zastrzegam, że wiem, że można pracować na wysokich stanowiskach i zarabiać kupę forsy. Wiem, ale jednak zważmy, że nie każdego taka świetlana przyszłość czeka. W czym gorsze jest kształtowanie własnych dzieci od zachrzaniania w byle jakiej pracy?






Moja mama mimo, że nie została w domu żeby mnie wychowywać, pracowała ciężko przez całe moje życie nie śmiga w szpilkach od Manolo Blanika ani po domu, ani w ogóle nigdzie, bo po prostu ją na nie nie stać. Mam jej nie szanować bo się nie dorobiła? Bo nie jest wielką biznes łumen?
Mam wrażenie, że to się nazywa byciem powierzchownym.
- a KTO zarobi na twoją emeryturę??? Bo praca to odkładane składki. Mogę zrozumieć, ze kobieta idzie na 3 lata wychowawczego, bo dziecko, ale nie pracować w ogóle??? To strzelanie samej sobie w kolano.
Rozumiałabym taką postawę, gdyby miała męża, który jest na tyle bogaty, że ją stać na bycie tylko w domu, ale ten mąż dba także o jej finansową przyszłość (składki, zabezpieczenie w inny sposób itp.).
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 15:56   #25
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- a KTO zarobi na twoją emeryturę??? Bo praca to odkładane składki. Mogę zrozumieć, ze kobieta idzie na 3 lata wychowawczego, bo dziecko, ale nie pracować w ogóle??? To strzelanie samej sobie w kolano.
Rozumiałabym taką postawę, gdyby miała męża, który jest na tyle bogaty, że ją stać na bycie tylko w domu, ale ten mąż dba także o jej finansową przyszłość (składki, zabezpieczenie w inny sposób itp.).
a kto mówi,ze nie ma takich kobiet?
I teraz pytanie : taka kobieta jest "mniej" kurą domową?
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 16:06   #26
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
a kto mówi,ze nie ma takich kobiet?
I teraz pytanie : taka kobieta jest "mniej" kurą domową?
- nie , dla mnie jest dalej "kobietą domową", ale taką, która ma głowę na karku i nie skończy, będąc na garnuszku dzieci, bo "się poświęciła", ją zwyczajnie stać na to poświęcenie czy bycie w domu (gorzej- gdy dziecię stanie się sensem istnienia, wtedy wychowa niesamodzielne, podduszone pępowiną dziecko, bojące się świata)
Bez sensu jest układ, gdy zarabia niewiele 1 osoba, która musi utrzymać żoną i dzieci, wszystko kosztem gorszej jakości życia, na wszystkim trzeba oszczędzać, no ale pani pracą się nie zhańbi, bo "ona ma dzieci, którym się poświęca". Chrzanię takie poświęcenie, mam 2 dzieci, bo chciałam, gdy dorosną , mają zacząć samodzielne życie, a nie być uwieszonymi na matce czy ja- miałabym wisieć na dorosłych dzieciach, bo "się poświęciłam".

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2011-11-23 o 16:51
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 16:50   #27
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

ano wlasnie

kwestia sytuacji i charakteru danej osoby...
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 17:03   #28
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Ja pracuje, nienajgorzej mi się wiedzie a po domu wszpilkach też nie chodzę.
I jaki z tego wiekopomny wniosek?
Dzieci mnie nie będą szanować czy szanować mnie będą połowicznie?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 17:06   #29
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ja pracuje, nienajgorzej mi się wiedzie a po domu wszpilkach też nie chodzę.
I jaki z tego wiekopomny wniosek?
Dzieci mnie nie będą szanować czy szanować mnie będą połowicznie?
to zalezy od tego,czy chodzisz w dresie...
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 17:47   #30
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Dorastające/dorosłe dzieci nie szanują swoich niepracujących matek

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
to zalezy od tego,czy chodzisz w dresie...
Połowicznie.
No faktycznie, jak się pracuje to już po domu w dresie się nie chadza?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.