Nowy Rok 2012 witamy, w marcu-kwietniu dzieci uściskamy!

[Madziara 26]

Jolka ja tam wszystko piorę, Musze sie za to zabrać. Miejsce w szafie już czeka
Co do pieluch to ja kupiłam happy 1 te z wycięciem na pempuszek (84szt) i huggisy 2 bo są od 3-6 kg (90 szt) a tak to bede raczej kupować dada z biedronki.

Czy któraś już z was kupiła łóżeczko turystyczne??? jak tak to jakie polecacie

Gizmatko trzymaj się kochana już niewiele nam zostało

[cottonpuma]

Napisane przez ivonka7

Nie wiem skąd u niektórych takie negatywne nastawienie do położnych? MAmy prawo już przed porodem samodzielnie wybrać sobie położną, może być nawet ze szpitala w którym będziemy rodzić i ona ma obowiązek po naszym zgłoszeniu przybyć w przeciągu 2 dni. Czyli wychodzi ok. 2 wizyt w tygodniu. Warto zająć się tym przed porodem, WYBRANA PRZEZ NAS poprzez wypełnienie deklaracji położna przyjdzie do nas w końcówce ciąży-poznacie ją, ona was zbada-ciśnienie itp. zrobi wywiad. A po porodzie nie będziecie czuły się osaczone obcą osobą. Nieraz położna ratuje życie młodym mamom, przychodząc pielęgnować rozorane krocza i trudno gojące się rany. Ja wybieram się w najbliższym czasie do mojej przychodni zrobić rozeznanie.

Nie nazwałabym tego negatywnym nastawieniem do położnych, raczej ostrożnością, bo położna też człowiek i też się różniste zdarzają.
A moja ostrożność wynika z nalotu na dom kobiety, której ani nie deklarowałam (nie jest pracownicą mojej przychodni!), ani nie prosiłam o wizytę (bo pierwszy raz na oczy ją widziałam) ani nie umawiałam się na termin.
Jeżeli mogłabym wybrać dowolną, sprawdzoną, to będę zachwycona, niech sobie przychodzi ile chce i nabija wizyty. Ponoć niektóre nawet szwy ściągają więc odpada podróż do gina czy szpitala.
Nie jestem pewna, czy w te kilka dni po powrocie do domu dowiem się więcej niż wiem, ale przecież nie zaszkodzi.
Może wizyty przed porodem zastąpiłyby szkołę rodzenia? Przecież to w sumie położna prowadzi...

[Aguśkaa83]

Czesc dziewczynki.

Zaraz Was nadrobie ale najpierw napisze, jaki horror z Filipem przezylam w nocy.
Wykapalam sie, maly juz spal, bylo po 23 maz wrocil z pracy, ale moja mama ze mna byla.
Filip sie przebudzil, zaczal plakac i bardzo kaszlec (dziwnie kaszlec, bo to nie byl normalny kaszel a taki "szczekajacy" jak przy zapaleniu krtani, nagle zaczal bardzo wymiotowac i dusic sie.
Juz raz to mial rok temu, dlatego wiedzialam, ze to dusznosc krtaniowa!!!!
Mowie do meza, trzeba dzwonic na pogotowie, bo dziecko moze sie udusic. Dochodzi do obrzeku krtani i trzeba podac odpowiednie leki.
Sluchajcie dzwonie i nikt nie odbiera, dzwonie drugi raz dopiero ktos odebral, ale Filip przestal wymiotowac i dychac, uspokoil sie.
Wiec mowie dyspozytorce z pogotowia jaka jest sytuacja, ze jestem pielegniarka i co mam robic, bo juz sie uspokoilo ale zaraz znow moze to samo sie podziac. No a ze wiem, ze jezdzi sie do mojego szpitala, gdzie pracuje na izbe przyjec (nie na pogotowie z dzieckiem ani tez nie do szpitala dzieciecego) podala mi nr do pediatry z izby przyjec szybko zadzwonilam i jakas taka niemrawa ta pediatra i mowi, zeby podac Zyrtec w kropelkach. Ale mnie to niezadowolilo i mowie, moze lepiej przyjechac, zeby pani dr go osluchala, poza tym jest noc, moze sie roznie podziac i maz nagle mi mowi, ze ze jakos ciezko mu sie znow oddycha a mial go na rekach, wiec mowie do niej ze przyjezdzamy bo zle mu sie oddycha!
Wiec szybko ubieranie malego, w miedzy czasie wystawilismy go do okna, wietrzysko jak nie wiem co, ale zaczal sie znow dusic i nie mielismy wyjscia, okrylismy go kurtka meza i wietrzylismy, bo przy dusznosci krtaniowej trzeba jak najszybciej dostarczyc dziecku chlodnego powietrza bo zmniejsza obrzek krtani.
Noi jak ciut mu sie uspokoilo szybko zaczelismy go ubierac i pedem do szpitala. Przy sobie mialam w razie czego hydrokortyzon zeby mu podac w zastrzyku jakby cos. (ale nie musialam na szczescie)
Pani doktor go osluchala, bardzo ladnie dzielnie gleboko oddychal, bylo slychac dusznosc i wyslala go na zastrzyk z dexavenu (steryd dzialajacy podobnie do hydrokortyzonu dziala p/obrzekowo, p/uczuleniowo, p/zapalnie). W trakcie zastrzyku zaniiosl sie dostal na chwile znow dusznosci! (Dzwiek tejdusznosci przypomina dychanie psa) ale po zastrzyku posiedzielismy i mu przeszlo).
W razie czego pogadalam z dziewczynami jak dzialac gdyby w nocy sie cos dzialo, mowia zeby dzwonic na pogotowie, ale wiecie jak na pogotowie mozna liczyc
Mowie do nich ze w ostatecznosci zrobie mu sama zastrzyk z hydrokortyzonu w pupe (bo robilam zastrzyki dzieciom) i tyle!
Jak bym miala czekac 40 minut na pogotowie, to dziecko przez ten czas by sie udusilo!
W domu bylismy okolo 1 w nocy.
Cala noc prawie nie spalam, czuwalam, sluchalam jak oddycha, byle male pokaslywanie, to sie budzilam, ale noc byla w miare, troche kaszlal.
Takze syropki, inhalacje i bedzie dobrze.
A najgorsze jest to, ze slyszalam, ze dziecku ktoremu przydarzylo sie ostre zapalenie krtani (czyli ta dusznosc krtaniowa) juz bedzie mialo przy przeziebieniach (nie zawsze) ale trzeba byc czujnym.No i Filipowi drugi raz sie to przydarzylo.
Cieszylam sie ze nie bylam sama w domu np z malym bo co wtedy, ciezko ogarnac w sekundzie malego wymiotujacego kaszlacego i duszacego sie i dzwonic gdzies bo trzeba i dziecku pomoc i dzwonic o pomoc, a tak jak odbieraja telefony to zenada jakas
Dziewczyny ja sie wczoraj tak szybko ubralam jak nigdy, przez moment zapomnialam ze w ciazy jestem, zapomnialam o bolach wszelakich, bieglismy z malym tak szybko zeby mu pomoc....dopiero w nocy na siku "odezwala sie" ciaza, bo musialam budzic meza, zeby pomogl mi obrocic sie na bok, nie moglam se ruszac.
Ech jak sobie teraz przypomne ta noc, ten stres nikomu nie zycze, jednak dziewczyny musicie wiedziec pewne rzeczy bo na pewno nie raz bedziecie w nocy jechac z dzieckiem w roznym stanie gdzies na pogotowie, czy izbe przyjec, wiec warto zadbac o to, zeby wiedziec wogole gdzie trzeba jechac jakby cos gdzie dzwonic itd!
Bo liczy sie czas, a w emocjach czlowiek jest rozstrzesiony i zapomina o wszystkim.

[joanaros]

Aguśka współczuję

[alamig]

Aguśka, jak czytałam Twojego posta to aż ciarki miałam. Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Powiedz, często się taki obrzęk krtani zdarza u dzieci?

[Mała!]

Dzień dobry!
My po śniadanku naleśniki

Mam ochotę na jakiś konkretny obiad...i pikantny...chyba znowu masala

Napisane przez Gizmiatko

witam ja w ramach usprawiedliwienia nieobecnosci
- juz 3 raz w szpitalu bylam tym razem ze skracajaca sie szyjka(dobrze ze 28 bylam na kontroli bo nic nie czułam) - mam fenoterol i kalipoz na szyjke i stawianie sie macicy, tak samo magnez na kurcze łydek powoli wysiadam psychicznie i fizycznie musze lezec a przy malym dziecku to nie takie proste dobrze ze nas rodzicow liczyc moge i u nich zamieszkac chociaz do skonczenia 36 tc!!!



ide odespac wizyte w szpitalu

Oj to widzę, że też u Ciebie nieciekawie...ja też zaliczyłam szpital twardnienia, szyjka, rozwarcie na opuszek i plamienie! biorę fenoterol i odpoczywam!
Dbaj o siebie i aby było tylko lepiej

Napisane przez joanaros

Doberek

Kolejna masakryczna noc Od 3 nie śpię. Rwa kulszowa pozbawia mnie tej przyjemności. Przysnęłam ok 5 a o 6 już trzeba wstawać do pracy Wykończę się

Mnie dziś też ta rwa dała się we znaki! tragedia... do tego boli mnie całe biodro

W nocy biorę leki o 2:00 i 6:00 do tego wstawanie na siku i budzący ból... i jak tu się wyspać! aż mnie po tej nocce głowa rozbolała!

Napisane przez ivonka7

Witajcie! My wczoraj byliśmy na wizycie, w badaniu gin. szyjka ok(oczami palców jak to nazywam). Ale jeszcze w czwartek będzie robiony pomiar szyjki na USG. Dostałam fenoterol-trochę żeby dmuchać na zimne. Wzięłam na noc 1/2 tabletki i oczywiście o spaniu do ok 02:00 nie było mowy. Nie przypuszczałam że taka połóweczka tak mnie rozdygota. No ale trudno, mam brać na razie 2x dziennie po 1/2 tabletki -więc na prawdę maleńko, zobaczymy czy będzie jakaś reakcja macicy i ograniczenie twardnień.Oby. Aha-biore sam fenoterol bez osłony. Liczę że to pomoże doczekać szyjce do terminu. Dam znać jutro po USG.
:.

Też biorę fenoterol ale 6x 1/2 i isoptin, czuję drżenie i wali mi serce...ale jakoś daję radę... mam tylko nadzieję, że dzidzia czuje się dobrze.. i ze jego tętno jest OK!

Będzie dobrze, staraj się odpoczywać

Napisane przez cziqua

witam,

ja mam ostatnio problemy ze spaniem nie wiem czy to przez chrapanie męża czy przez pogodę i do tego zaczęłam się w nocy pocic
ale wiecie co wam powiem w trakcie 38h byłam w kibelku na grubszej sprawie 4 razy jak mi dobrze i to nie rozwolnienie

dzisiaj USG trzymajcie dziewczyny żeby było wszystko ok dziecię w nocy tak mnie skopało że aż łąskotało i się sama do siebie chichrałam czułam maleństwo po obu stronach brzucha jednocześnie mam wrażenie że cały czas jest ulożone poprzecznie no nic dowiem się dzisiaj no i mam nadzieję że dowiem się na 100% jakiej płci dzidziol w brzuchu siedzi

za wizytę ! A co do latania do kibelka to ja wczoraj w ciągu 12g byłam 3 razy! nie wiem po czym...trochę się zmartwiłam...zobaczę dzisiaj jak będzie...
Cziqua chciałabym aby mój synek czasami mnie załaskotał ...ale Tymuś Wali mi normalnie takie kopy w nocy że nie da się spać!

pomóżcie niezastąpione dziewczyny

* szukam termometru dla maluszka... polecicie jakiś sprawdzony?
* chcę kupić laktator Aventu... ale chcę też jakąś dobrą anty kolkową butelkę...może TT?
temat już poruszałam... i w sumie nadal nie wiem czy butelki TT czy Avent?
*a nakładki na sutki kupujecie?

[Nikii89]

Napisane przez Flowerbombka

Ja dziś miałam wizytę u gin. Pozytywne wieści takie, ze serduszko pięknie bije, nie mam cukrzycy ciążowej (na czczo - 85, po 1h - 102) i nie mam toksoplazmozy. Gorzej że mam anemię - czerwone krwinki (3,4) i hemoglobina (10,5) i hematokryt poniżej normy zeszły paskudy. No i znów mi się coś przypałętało i kolejne globulki musze brać.

W ramach pocieszenia po wizycie kupiłam synkowi takie cuda:
http://www.smyk.com/rampers-chlopiec...a-dla-dzieci-p
http://www.smyk.com/rampers-chlopiec...a-dla-dzieci-p
http://www.hm.com/pl/product/93058?article=93058-A

Fajnie że wszystko OK mi też ostatnio wyszła anemia i teraz przed jedzeniem (raz dziennie) biorę Tardyferon Fol. I wczoraj na wizycie lekarz powiedział że już do końca ciąży mam brać.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

wspolczuje ja lezalam 2 tygodnie i dziekuje bardzo
dziewczyny kiedy ja sie wyspie?? ja nie gorąco to zimno, ciagle mi nie wygodnie krece sie non stop, przysnelam na plecach na chwile to na bok nie moglam sie polozyc bo synek chyba ulozony w poprzek rozepchal sie tak ze nie moglam sie polozyc masakra

Ja zawsze mężowi mówię jak się mnie też tak pyta , że chyba dopiero wtedy jak będziemy wąchać kwiatki od spodu.

Napisane przez emigra

dzien doberek

to tak jak my z mezem tez poznalismy sie na tym portalu, po 2 miesiacach sie spotkalismy, zakochalismy i oto tworzymy rodzinke

Też poznałam męża przez neta tylko że na sympatii koleżanka chciała się zalogować a że nie chciała sama więc namówiła mnie. A ja dla zabawy się zalogowałam i tam poznałam TŻ. Co okazało się że mieszkaliśmy 300m od siebie od 6 lat A ja nawet przez ten czas ani razu go nie widziałam

Napisane przez cziqua

dzisiaj USG trzymajcie dziewczyny żeby było wszystko ok dziecię w nocy tak mnie skopało że aż łąskotało i się sama do siebie chichrałam czułam maleństwo po obu stronach brzucha jednocześnie mam wrażenie że cały czas jest ulożone poprzecznie no nic dowiem się dzisiaj no i mam nadzieję że dowiem się na 100% jakiej płci dzidziol w brzuchu siedzi

Napisane przez Aguśkaa83

Czesc dziewczynki.

Zaraz Was nadrobie ale najpierw napisze, jaki horror z Filipem przezylam w nocy.
Wykapalam sie, maly juz spal, bylo po 23 maz wrocil z pracy, ale moja mama ze mna byla.
Filip sie przebudzil, zaczal plakac i bardzo kaszlec (dziwnie kaszlec, bo to nie byl normalny kaszel a taki "szczekajacy" jak przy zapaleniu krtani, nagle zaczal bardzo wymiotowac i dusic sie.
Juz raz to mial rok temu, dlatego wiedzialam, ze to dusznosc krtaniowa!!!!
Mowie do meza, trzeba dzwonic na pogotowie, bo dziecko moze sie udusic. Dochodzi do obrzeku krtani i trzeba podac odpowiednie leki.
Sluchajcie dzwonie i nikt nie odbiera, dzwonie drugi raz dopiero ktos odebral, ale Filip przestal wymiotowac i dychac, uspokoil sie.
Wiec mowie dyspozytorce z pogotowia jaka jest sytuacja, ze jestem pielegniarka i co mam robic, bo juz sie uspokoilo ale zaraz znow moze to samo sie podziac. No a ze wiem, ze jezdzi sie do mojego szpitala, gdzie pracuje na izbe przyjec (nie na pogotowie z dzieckiem ani tez nie do szpitala dzieciecego) podala mi nr do pediatry z izby przyjec szybko zadzwonilam i jakas taka niemrawa ta pediatra i mowi, zeby podac Zyrtec w kropelkach. Ale mnie to niezadowolilo i mowie, moze lepiej przyjechac, zeby pani dr go osluchala, poza tym jest noc, moze sie roznie podziac i maz nagle mi mowi, ze ze jakos ciezko mu sie znow oddycha a mial go na rekach, wiec mowie do niej ze przyjezdzamy bo zle mu sie oddycha!
Wiec szybko ubieranie malego, w miedzy czasie wystawilismy go do okna, wietrzysko jak nie wiem co, ale zaczal sie znow dusic i nie mielismy wyjscia, okrylismy go kurtka meza i wietrzylismy, bo przy dusznosci krtaniowej trzeba jak najszybciej dostarczyc dziecku chlodnego powietrza bo zmniejsza obrzek krtani.
Noi jak ciut mu sie uspokoilo szybko zaczelismy go ubierac i pedem do szpitala. Przy sobie mialam w razie czego hydrokortyzon zeby mu podac w zastrzyku jakby cos. (ale nie musialam na szczescie)
Pani doktor go osluchala, bardzo ladnie dzielnie gleboko oddychal, bylo slychac dusznosc i wyslala go na zastrzyk z dexavenu (steryd dzialajacy podobnie do hydrokortyzonu dziala p/obrzekowo, p/uczuleniowo, p/zapalnie). W trakcie zastrzyku zaniiosl sie dostal na chwile znow dusznosci! (Dzwiek tejdusznosci przypomina dychanie psa) ale po zastrzyku posiedzielismy i mu przeszlo).
W razie czego pogadalam z dziewczynami jak dzialac gdyby w nocy sie cos dzialo, mowia zeby dzwonic na pogotowie, ale wiecie jak na pogotowie mozna liczyc
Mowie do nich ze w ostatecznosci zrobie mu sama zastrzyk z hydrokortyzonu w pupe (bo robilam zastrzyki dzieciom) i tyle!
Jak bym miala czekac 40 minut na pogotowie, to dziecko przez ten czas by sie udusilo!
W domu bylismy okolo 1 w nocy.
Cala noc prawie nie spalam, czuwalam, sluchalam jak oddycha, byle male pokaslywanie, to sie budzilam, ale noc byla w miare, troche kaszlal.
Takze syropki, inhalacje i bedzie dobrze.
A najgorsze jest to, ze slyszalam, ze dziecku ktoremu przydarzylo sie ostre zapalenie krtani (czyli ta dusznosc krtaniowa) juz bedzie mialo przy przeziebieniach (nie zawsze) ale trzeba byc czujnym.No i Filipowi drugi raz sie to przydarzylo.
Cieszylam sie ze nie bylam sama w domu np z malym bo co wtedy, ciezko ogarnac w sekundzie malego wymiotujacego kaszlacego i duszacego sie i dzwonic gdzies bo trzeba i dziecku pomoc i dzwonic o pomoc, a tak jak odbieraja telefony to zenada jakas
Dziewczyny ja sie wczoraj tak szybko ubralam jak nigdy, przez moment zapomnialam ze w ciazy jestem, zapomnialam o bolach wszelakich, bieglismy z malym tak szybko zeby mu pomoc....dopiero w nocy na siku "odezwala sie" ciaza, bo musialam budzic meza, zeby pomogl mi obrocic sie na bok, nie moglam se ruszac.
Ech jak sobie teraz przypomne ta noc, ten stres nikomu nie zycze, jednak dziewczyny musicie wiedziec pewne rzeczy bo na pewno nie raz bedziecie w nocy jechac z dzieckiem w roznym stanie gdzies na pogotowie, czy izbe przyjec, wiec warto zadbac o to, zeby wiedziec wogole gdzie trzeba jechac jakby cos gdzie dzwonic itd!
Bo liczy sie czas, a w emocjach czlowiek jest rozstrzesiony i zapomina o wszystkim.

ojeje biedny Filipek dobrze że wszystko dobrze się skończyło. Ale Wy ile strachu się najedliście .


Dziś zaczynam 26 tydzień jeszcze tylko tydzień i wchodzę w III trymestr Jak mi to szybko przeleciało

[cottonpuma]

Aguśka, dzielna kobieto... Ja bym chyba do reszty osiwiała...
W noc sylwestrową ponoć dziecku znajomych działo się to samo, pojechali na pogotowie, a tam same takie dzieciaczki, bo niby jakiś wirus się panoszy.
A co do pogotowia...
7 lat temu odmówili mi przyjazdu, "bo za blisko mieszkam i mimo ciężkich wymiotów, odwodnienia i omdleń mogę sobie przyjść powolutku..."
A w listopadzie zaliczyłam szpital, bo dyżurujący ginekolog nie pofatygował się do mnie na dół, żeby powiedzieć, że mi magnez spadł, tylko kazał wpisać na oddział, oburczał, że nie wie, czemu mnie wpisują, a skończyło się 1 dniem podstawowych badań (niekompletnych!), 2 konsultacji, 2 dniami bez jakiegokolwiek zainteresowania moją osobą i po upłynięciu przepisowych 3 dni, kopa do domu bez diagnozy.

Nauczka na przyszłość - jak dzwonisz na pogotowie, nigdy nie mów, że wiesz, co się dzieje. Czyli zamiast mówić, że Filipek dusi się przez krtań, że już tak było, czy przechodzi, podajesz tylko objaw i że nie wiesz co się dzieje. Czyli w moim przypadku zamiast "mam kolkę nerkową, nie mogę przestać wymiotować" mówię "brzuch mnie boli z boku, wymiotuję, nie wiem co się dzieje". Nie zaryzykują zignorowania np wyrostka czy gorszych wersji.

[tynka88]

dzien dobry

Claudia mnie sie imie Denis kojarzy tylko z bajka Denis rozrabiaka

Karo_z super dziewczyna z Ciebie

Maly nie dal mi dzis pospac, szalal dobre 4 godziny.

Noc dzisiaj nie za ciekawa, spacerowalam, krecilam sie i mialam mdlosci.
Deszcz leje, wiec dzis sprzatam

trzymam kciuki za wizyty dziewczyny

[19claudia91]

Napisane przez Jolkaaa

pieluchy tetrowe, rożki, kocyki itp. też trzeba wyprac?

tak wszystko trzeba wyprać przed użyciem

Właśnie wstałam, zjadłam śniadanie, wywar na rosół wstawiłam..
śniło mi się że TŻ mi się oświadczył he he

przy przekręcaniu się w nocy zakuło mnie spojenie łonowe.. :/

[cottonpuma]

Napisane przez 19claudia91

tak wszystko trzeba wyprać przed użyciem

Właśnie wstałam, zjadłam śniadanie, wywar na rosół wstawiłam..
śniło mi się że TŻ mi się oświadczył he he

przy przekręcaniu się w nocy zakuło mnie spojenie łonowe.. :/

a kto wie, kto wie, my byliśmy przekonani,że będzie chłopak, ale w dzień usg mojemu się przyśniła dziewuszka i będzie!

co do prania - wszystko jak leci, a koce chyba oddałabym do czyszczenia chemicznego albo zamroziła i spryskała antyseptykiem jakimś.

[joanaros]

Umówiłam się do gina na 10.01 a myslałam że od wtorku już bedę na zwolnieniu

[gosia261282]

Dzien dobry!
Ja dzis wyspana,ostatnio odpukac lepiej mi sie spi.
Dwie kanapki zjedzone,a teraz pije kawke i czytam was

Napisane przez cziqua

dzisiaj USG trzymajcie dziewczyny żeby było wszystko ok dziecię w nocy tak mnie skopało że aż łąskotało i się sama do siebie chichrałam czułam maleństwo po obu stronach brzucha jednocześnie mam wrażenie że cały czas jest ulożone poprzecznie no nic dowiem się dzisiaj no i mam nadzieję że dowiem się na 100% jakiej płci dzidziol w brzuchu siedzi

Na pewno wszystko jest dobrze.Ja mialam tylko 2 usg i wiecej miec nie bede,wiec plec mi powiedzieli tylko raz,ze chlopiec i tak mysle o maluszku-Eryk,chociaz staram sie nie nastawiac,bo nie bylo to potwierdzone drugi raz.Ubranka tez mam raczej uniwersalne.

Napisane przez Madziara 26

Czy któraś już z was kupiła łóżeczko turystyczne??? jak tak to jakie polecacie

Bede kupowac lozeczko turystyczne,ale jeszcze nie teraz.Jakos na jesien moze bedziemy leciec do Pl to wtedy sie przyda.Mysle,ze jakies niedrogie,bo nie bedzie czesto uzywane.Zwroce uwage na to,zeby lekkie bylo.Z mojej bylej pracy zaobserwowalam,ze najlepiej sprzedawaly sie lozeczka coneco.

Napisane przez Aguśkaa83

Czesc dziewczynki.

Zaraz Was nadrobie ale najpierw napisze, jaki horror z Filipem przezylam w nocy.
Wykapalam sie, maly juz spal, bylo po 23 maz wrocil z pracy, ale moja mama ze mna byla.
Filip sie przebudzil, zaczal plakac i bardzo kaszlec (dziwnie kaszlec, bo to nie byl normalny kaszel a taki "szczekajacy" jak przy zapaleniu krtani, nagle zaczal bardzo wymiotowac i dusic sie.
Juz raz to mial rok temu, dlatego wiedzialam, ze to dusznosc krtaniowa!!!!
Mowie do meza, trzeba dzwonic na pogotowie, bo dziecko moze sie udusic. Dochodzi do obrzeku krtani i trzeba podac odpowiednie leki.
Sluchajcie dzwonie i nikt nie odbiera, dzwonie drugi raz dopiero ktos odebral, ale Filip przestal wymiotowac i dychac, uspokoil sie.
Wiec mowie dyspozytorce z pogotowia jaka jest sytuacja, ze jestem pielegniarka i co mam robic, bo juz sie uspokoilo ale zaraz znow moze to samo sie podziac. No a ze wiem, ze jezdzi sie do mojego szpitala, gdzie pracuje na izbe przyjec (nie na pogotowie z dzieckiem ani tez nie do szpitala dzieciecego) podala mi nr do pediatry z izby przyjec szybko zadzwonilam i jakas taka niemrawa ta pediatra i mowi, zeby podac Zyrtec w kropelkach. Ale mnie to niezadowolilo i mowie, moze lepiej przyjechac, zeby pani dr go osluchala, poza tym jest noc, moze sie roznie podziac i maz nagle mi mowi, ze ze jakos ciezko mu sie znow oddycha a mial go na rekach, wiec mowie do niej ze przyjezdzamy bo zle mu sie oddycha!
Wiec szybko ubieranie malego, w miedzy czasie wystawilismy go do okna, wietrzysko jak nie wiem co, ale zaczal sie znow dusic i nie mielismy wyjscia, okrylismy go kurtka meza i wietrzylismy, bo przy dusznosci krtaniowej trzeba jak najszybciej dostarczyc dziecku chlodnego powietrza bo zmniejsza obrzek krtani.
Noi jak ciut mu sie uspokoilo szybko zaczelismy go ubierac i pedem do szpitala. Przy sobie mialam w razie czego hydrokortyzon zeby mu podac w zastrzyku jakby cos. (ale nie musialam na szczescie)
Pani doktor go osluchala, bardzo ladnie dzielnie gleboko oddychal, bylo slychac dusznosc i wyslala go na zastrzyk z dexavenu (steryd dzialajacy podobnie do hydrokortyzonu dziala p/obrzekowo, p/uczuleniowo, p/zapalnie). W trakcie zastrzyku zaniiosl sie dostal na chwile znow dusznosci! (Dzwiek tejdusznosci przypomina dychanie psa) ale po zastrzyku posiedzielismy i mu przeszlo).
W razie czego pogadalam z dziewczynami jak dzialac gdyby w nocy sie cos dzialo, mowia zeby dzwonic na pogotowie, ale wiecie jak na pogotowie mozna liczyc
Mowie do nich ze w ostatecznosci zrobie mu sama zastrzyk z hydrokortyzonu w pupe (bo robilam zastrzyki dzieciom) i tyle!
Jak bym miala czekac 40 minut na pogotowie, to dziecko przez ten czas by sie udusilo!
W domu bylismy okolo 1 w nocy.
Cala noc prawie nie spalam, czuwalam, sluchalam jak oddycha, byle male pokaslywanie, to sie budzilam, ale noc byla w miare, troche kaszlal.
Takze syropki, inhalacje i bedzie dobrze.
A najgorsze jest to, ze slyszalam, ze dziecku ktoremu przydarzylo sie ostre zapalenie krtani (czyli ta dusznosc krtaniowa) juz bedzie mialo przy przeziebieniach (nie zawsze) ale trzeba byc czujnym.No i Filipowi drugi raz sie to przydarzylo.
Cieszylam sie ze nie bylam sama w domu np z malym bo co wtedy, ciezko ogarnac w sekundzie malego wymiotujacego kaszlacego i duszacego sie i dzwonic gdzies bo trzeba i dziecku pomoc i dzwonic o pomoc, a tak jak odbieraja telefony to zenada jakas
Dziewczyny ja sie wczoraj tak szybko ubralam jak nigdy, przez moment zapomnialam ze w ciazy jestem, zapomnialam o bolach wszelakich, bieglismy z malym tak szybko zeby mu pomoc....dopiero w nocy na siku "odezwala sie" ciaza, bo musialam budzic meza, zeby pomogl mi obrocic sie na bok, nie moglam se ruszac.
Ech jak sobie teraz przypomne ta noc, ten stres nikomu nie zycze, jednak dziewczyny musicie wiedziec pewne rzeczy bo na pewno nie raz bedziecie w nocy jechac z dzieckiem w roznym stanie gdzies na pogotowie, czy izbe przyjec, wiec warto zadbac o to, zeby wiedziec wogole gdzie trzeba jechac jakby cos gdzie dzwonic itd!
Bo liczy sie czas, a w emocjach czlowiek jest rozstrzesiony i zapomina o wszystkim.

Biedny Filipek,no i wy.Najgorzej jak dziecku cos dolega.

Napisane przez Mała!

pomóżcie niezastąpione dziewczyny

* szukam termometru dla maluszka... polecicie jakiś sprawdzony?
* chcę kupić laktator Aventu... ale chcę też jakąś dobrą anty kolkową butelkę...może TT?
temat już poruszałam... i w sumie nadal nie wiem czy butelki TT czy Avent?
*a nakładki na sutki kupujecie?

1.Mysle ze dobry i nie bardzo drogi,termometr do ucha BabyOno
2.Wszystkie butelki maja funkcje antykolkowa.Co prawda sa tez "niby" takie ktore lepiej redukuja kolki,z tymi rurkami w srodku,np dr Brown's albo TT.Jednak czesto jest tak,ze dziecko moze miec kolki i przy takich super butelkach,a przy zwyklych nie.Jak bedziesz kupowac butelki TT z rurka i bedziesz chciala dokupic smoczek o innym przeplywie czy wiekszy,zwroc uwage zebys kupila dobry,a nie np do zwyklych butelek TT,bo pomylki sa czeste.
3.Nie kupuje.Corke karmilam bez nakladek i bylo ok.Chyba,ze odczuje taka potrzebe to pozniej dokupie.

[emigra]

Napisane przez cziqua

dzisiaj USG trzymajcie dziewczyny żeby było wszystko ok dziecię w nocy tak mnie skopało że aż łąskotało i się sama do siebie chichrałam czułam maleństwo po obu stronach brzucha jednocześnie mam wrażenie że cały czas jest ulożone poprzecznie no nic dowiem się dzisiaj no i mam nadzieję że dowiem się na 100% jakiej płci dzidziol w brzuchu siedzi

Napisane przez Aguśkaa83

Czesc dziewczynki.

Zaraz Was nadrobie ale najpierw napisze, jaki horror z Filipem przezylam w nocy.

dobrze ze wszystko dobrze sie skonczylo, biedny Filipek

[Aguśkaa83]

Napisane przez alamig

Aguśka, jak czytałam Twojego posta to aż ciarki miałam. Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Powiedz, często się taki obrzęk krtani zdarza u dzieci?

Nie u kazdego dziecka sie to zdarza. Ja jak bylam mala, mialam czesto zapalenia oskrzeli, wtedy tez czesto pojawia sie dusznosc ale oskrzelowa (inaczej to slychac, bo swiszczy jak dziecko oddycha), nigdy nie mialam dusznosci krtaniowej. Ale maz chorowal na zapalenie krtani, wiec mysle, ze to maly odziedziczyl po mezu.
Zadnej dusznosci nie mozna zignorowac, kazda jest wyjatkowo niebezpieczna, szczegolnie u malutkich dzieci. A wlasnie najczesciej choruja te najmniejsze dzieci, bo maja jeszcze krotkie drogi oddechowe i szybciutko u dziecka od kaszlu moze dojsc do zapalenia oskrzeli a potem zaraz do zapalenia pluc odoskrzelowego.
Ale ogolnie zapalenia krtani u dzieci sa czeste. Podobnie jak zapelnia oskrzeli.

Napisane przez Mała!

D

pomóżcie niezastąpione dziewczyny

* szukam termometru dla maluszka... polecicie jakiś sprawdzony?
* chcę kupić laktator Aventu... ale chcę też jakąś dobrą anty kolkową butelkę...może TT?
temat już poruszałam... i w sumie nadal nie wiem czy butelki TT czy Avent?
*a nakładki na sutki kupujecie?

Termometr mam taki do ucha, placilam ok 130 zl, ale mierzy temp. w sekunde i mozna tez mierzyc na skroni po przelaczeniu.
A dlatego taki drogi kupilismy bo wczesniej mielismy pare elektronicznych ktore ciagle sie psuly.
Laktator avent tez mam od kolezanki reczny, super byl!
Butelke antykolkowa mialam dr Browns (specjalistyczna)
Nakladki mam z aventu ale akurat u mnie Filip przez nie nie chcial pic mleczka(moze nie umialam mu podac przez nie piersi)

Napisane przez cottonpuma

Aguśka, dzielna kobieto... Ja bym chyba do reszty osiwiała...
W noc sylwestrową ponoć dziecku znajomych działo się to samo, pojechali na pogotowie, a tam same takie dzieciaczki, bo niby jakiś wirus się panoszy.
A co do pogotowia...
7 lat temu odmówili mi przyjazdu, "bo za blisko mieszkam i mimo ciężkich wymiotów, odwodnienia i omdleń mogę sobie przyjść powolutku..."
A w listopadzie zaliczyłam szpital, bo dyżurujący ginekolog nie pofatygował się do mnie na dół, żeby powiedzieć, że mi magnez spadł, tylko kazał wpisać na oddział, oburczał, że nie wie, czemu mnie wpisują, a skończyło się 1 dniem podstawowych badań (niekompletnych!), 2 konsultacji, 2 dniami bez jakiegokolwiek zainteresowania moją osobą i po upłynięciu przepisowych 3 dni, kopa do domu bez diagnozy.

Nauczka na przyszłość - jak dzwonisz na pogotowie, nigdy nie mów, że wiesz, co się dzieje. Czyli zamiast mówić, że Filipek dusi się przez krtań, że już tak było, czy przechodzi, podajesz tylko objaw i że nie wiesz co się dzieje. Czyli w moim przypadku zamiast "mam kolkę nerkową, nie mogę przestać wymiotować" mówię "brzuch mnie boli z boku, wymiotuję, nie wiem co się dzieje". Nie zaryzykują zignorowania np wyrostka czy gorszych wersji.

Dokladnie, dzwoniac na pogotowie trzeba wyolbrzymiac pewne rzeczy.
Ja powiedzialam ze chwilowo sie uspokoilo i ze jestem pielegniarka wiec olali sobie.
A teraz mozliwe ze jest jakis wirus.

[kubusewa]

Napisane przez joanaros

Umówiłam się do gina na 10.01 a myslałam że od wtorku już bedę na zwolnieniu

JA idę dziś.. ale najpierw po skierowanie na te zasrane badania do rodzinnego.. szkoda tylko tego jednego dnia co uciekł.. ale trudno
A potem jedziemy na basen .. z teściami

[19claudia91]

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!
Ja dzis wyspana,ostatnio odpukac lepiej mi sie spi.
Dwie kanapki zjedzone,a teraz pije kawke i czytam was



Na pewno wszystko jest dobrze.Ja mialam tylko 2 usg i wiecej miec nie bede,wiec plec mi powiedzieli tylko raz,ze chlopiec i tak mysle o maluszku-Eryk,chociaz staram sie nie nastawiac,bo nie bylo to potwierdzone drugi raz.Ubranka tez mam raczej uniwersalne.



Bede kupowac lozeczko turystyczne,ale jeszcze nie teraz.Jakos na jesien moze bedziemy leciec do Pl to wtedy sie przyda.Mysle,ze jakies niedrogie,bo nie bedzie czesto uzywane.Zwroce uwage na to,zeby lekkie bylo.Z mojej bylej pracy zaobserwowalam,ze najlepiej sprzedawaly sie lozeczka coneco.



Biedny Filipek,no i wy.Najgorzej jak dziecku cos dolega.



1.Mysle ze dobry i nie bardzo drogi,termometr do ucha BabyOno
2.Wszystkie butelki maja funkcje antykolkowa.Co prawda sa tez "niby" takie ktore lepiej redukuja kolki,z tymi rurkami w srodku,np dr Brown's albo TT.Jednak czesto jest tak,ze dziecko moze miec kolki i przy takich super butelkach,a przy zwyklych nie.Jak bedziesz kupowac butelki TT z rurka i bedziesz chciala dokupic smoczek o innym przeplywie czy wiekszy,zwroc uwage zebys kupila dobry,a nie np do zwyklych butelek TT,bo pomylki sa czeste.
3.Nie kupuje.Corke karmilam bez nakladek i bylo ok.Chyba,ze odczuje taka potrzebe to pozniej dokupie.

ja mam butelkę lovi ze smoczkiem antykolkowym (chociaż pomimo że te smoczki takie są nie wiem jak działają w praktyce) Bardzo fajna, dobrze trzyma się w rękach.. nie wyślizguje się

Co do termometra ja mam Geratherm baby flex, z miękką i giętką końcówką można nim mierzyć temperaturę w pupce, pod paszką jak i za równo w buzi.

[cottonpuma]

Napisane przez Mała!

pomóżcie niezastąpione dziewczyny

* szukam termometru dla maluszka... polecicie jakiś sprawdzony?
* chcę kupić laktator Aventu... ale chcę też jakąś dobrą anty kolkową butelkę...może TT?
temat już poruszałam... i w sumie nadal nie wiem czy butelki TT czy Avent?
*a nakładki na sutki kupujecie?

termometr-na początku myślałam o dousznym Brauna (jak np ten: http://allegro.pl/termometr-braun-ir...020599332.html), teraz szukam czegoś zbliżeniowego do czoła (przykładowo: http://allegro.pl/medyczny-termometr...990378016.html) Mimo wszystko uszka są małe, a te termometry mają wizualnie dużą końcówkę

ja też obstawiam na laktator avent - dużo dobrego słyszałam, cena na alle przystępna, a elektrycznego czegoś chyba bym do biustu nie zbliżyła.

butelka- jak wyżej- mam 2 avent (prezent) ale dokupię dr Brown's.

nakładek nie planuję kupować, póki problem się nie pojawi. a może się nie pojawi, bo mama wspominała mi, że warto w ciąży hartować brodawki i potem nie pękają.

[MoniqW]

Aguśka okropne emocje ale dobrze że juz Filip lepiej się czuje, dzielna kobietka z Ciebie a teraz odpoczywaj !

Napisane przez cziqua

dzisiaj USG trzymajcie dziewczyny żeby było wszystko ok dziecię w nocy tak mnie skopało że aż łąskotało i się sama do siebie chichrałam czułam maleństwo po obu stronach brzucha jednocześnie mam wrażenie że cały czas jest ulożone poprzecznie no nic dowiem się dzisiaj no i mam nadzieję że dowiem się na 100% jakiej płci dzidziol w brzuchu siedzi

Napisane przez Mała!

pomóżcie niezastąpione dziewczyny

* szukam termometru dla maluszka... polecicie jakiś sprawdzony?
* chcę kupić laktator Aventu... ale chcę też jakąś dobrą anty kolkową butelkę...może TT?
temat już poruszałam... i w sumie nadal nie wiem czy butelki TT czy Avent?
*a nakładki na sutki kupujecie?

Ooo termometr tez sie usmiecham nie mam pojęcia jaki kupić
Nakładek na razie nie kupuje a co do laktatora to doobrze mieć laktator i butelki tej samej firmy żeby nie przelewać i nie myć nie potrzebnie. Ja zdecydowałam się na TT antylkolkowe i chce kupic reczny laktator TT.

[karolca]

Napisane przez Flowerbombka

Karolca a skąs wiesz że to akurat nóżki czy rączki córeczki?
Bo ja tylko głowę wyraźnie wyczuwam tzn. twarda gulę a czym tam wierzga to nie jestem w stanie poznać.


W ramach pocieszenia po wizycie kupiłam synkowi takie cuda:

A bo wiem, jak ułożone jest dziecko i lekarz powiedział, że już się nie przekręci na tyle, aby nóżki nagle był na dole

Napisane przez Nikii89

Dziś zaczynam 26 tydzień jeszcze tylko tydzień i wchodzę w III trymestr Jak mi to szybko przeleciało

Aguśka, współczuję bardzo tych przeżyć.
Niestety wiem, co to znaczą duszności u dziecka. Mój brat w pierwszym roku życia często łapał infekcje oskrzelowe, rano wychodził ze szpitala zdrowy a w nocy zabierało go pogotowie. I tak co kilka dni.
No i taki brzydki, szczekający kaszel krtaniowy bardzo często ma mój siostrzeniec. W dzień jest wszystko ok, objawy pokazują się w nocy.
Pomagają inhalacje przed snem, niższa temperatura w pokoju, nawilżanie powietrza wodą z solą. I niestety leki odczulające.

[19claudia91]

i zgaga mnie łapie:/

[koniakonia]

Napisane przez cottonpuma

a o jakie Ci chodzi, zzo czy dolargan? na zzo może i bym się pisała, bo już przerabiałam zastrzyki w kręgosłup a ponoć to bezpieczne (choć żeby bezpłatne było, trzebaby wydębić skierowanie) a dolarganu domięśniowo/dożylnie drugi raz sobie zrobić nie dam - nawet nie chodzi mi tu o narkotyczne wizje, wstrząs i migrena na 3 dni, ale o stan, w jakim rodzi się dziecko. Nie i już.

Hej, ja dostawałam dolargan po cc i żadnego z powyższych objawów nie miałam.

[karolca]

Napisane przez cottonpuma

a o jakie Ci chodzi, zzo czy dolargan? na zzo może i bym się pisała, bo już przerabiałam zastrzyki w kręgosłup a ponoć to bezpieczne (choć żeby bezpłatne było, trzebaby wydębić skierowanie) a dolarganu domięśniowo/dożylnie drugi raz sobie zrobić nie dam - nawet nie chodzi mi tu o narkotyczne wizje, wstrząs i migrena na 3 dni, ale o stan, w jakim rodzi się dziecko. Nie i już.

Mam u siebie w mieście 3 szpitale, w których można rodzić i wszystkie 3 oferują bezpłatne znieczulenia ZZO

[Mała!]

Dziewczyny jeszcze mam pytanko odnośnie picia tzn. pragnienie... mam od kilku dni w 2 połowie dnia duże pragnienie...a pod wieczór już całkiem... owoce, ogórki kiszone i woda! woda woda! masakrycznie dużo tego schodzi!

nie wiem czy to np. nie od fenoterolu lub zmiany witamin bo z Witamineral zmieniłam na Prenatal!

* i Aguśka mam pytanko odnośnie luteiny... masz po niej wodną wydzielinę... ja mam 2tabletki na noc dowcipnie i rano mam mokrą jak od wody wkładkę?

PS: właśnie wpadła moja mama i teściowa z zakupami! masakra one dwie razem to dla mnie za dużo! ale miło, że mi pomagają...teściowa nawet z pieska na spacer zabrała

[ivonka7]

Napisane przez cottonpuma

termometr-na początku myślałam o dousznym Brauna (jak np ten: http://allegro.pl/termometr-braun-ir...020599332.html), teraz szukam czegoś zbliżeniowego do czoła (przykładowo: http://allegro.pl/medyczny-termometr...990378016.html) Mimo wszystko uszka są małe, a te termometry mają wizualnie dużą końcówkę

Odnośnie termometru to chyba zdecydujemy się na firmę Microlife -słynąca z bardzo dokładnych pomiarowo termometrów z atestami pomiarów. Kupimy najprawdopodobniej ten model bo jest i do uszka i na skroń. I cena tez bardzo ok. http://allegro.pl/termometr-microlif...022670496.html

[19claudia91]

Napisane przez Mała!

Dziewczyny jeszcze mam pytanko odnośnie picia tzn. pragnienie... mam od kilku dni w 2 połowie dnia duże pragnienie...a pod wieczór już całkiem... owoce, ogórki kiszone i woda! woda woda! masakrycznie dużo tego schodzi!

nie wiem czy to np. nie od fenoterolu lub zmiany witamin bo z Witamineral zmieniłam na Prenatal!

* i Aguśka mam pytanko odnośnie luteiny... masz po niej wodną wydzielinę... ja mam 2tabletki na noc dowcipnie i rano mam mokrą jak od wody wkładkę?

PS: właśnie wpadła moja mama i teściowa z zakupami! masakra one dwie razem to dla mnie za dużo! ale miło, że mi pomagają...teściowa nawet z pieska na spacer zabrała

ja jak brałam luteine to lało się strasznie ze mnie, musiałam mieć nawet wkładki w dzień włożone bo majtki całe mokre były jak bym się posikała

[koniakonia]

Napisane przez lena_mi

tez właśnie chciałam kupic z huggisa dla porównania, ale w rossmanie nie było, a w innym sklepie od dwójki.



Mamusie pytałam wcześniej ale chyba umknęło - ile Wasze maluchy nosiły te najmniejsze pieluszki 2-5 kg???? miesiąc, dwa??

u nas 1, 5 do 2 miesięcy, jakoś tak...2 tygodnie w szpitalu bella happy te malusie i potem w domu tak coś miesiąc ....wszystko zależy jakie duże jest dziecko, bo jednak jedno ma 3 kg a drugie 4 to jest spora różnica, u dziecka bardzo widoczna ja na pokoju miałam Chłopców , mieli po 3200 a moja 3650-3800 (spadała z wagi) to widać było różnice, a jak zobaczyłam świeżynki po porodzie ( byłam Ninę odwiedzić w inkubatorku w sali noworodków ) , które miały po 4200 to też było to od razu widać że Chłopaki duże

[Karo89]

Napisane przez cottonpuma

a o jakie Ci chodzi, zzo czy dolargan? na zzo może i bym się pisała, bo już przerabiałam zastrzyki w kręgosłup a ponoć to bezpieczne (choć żeby bezpłatne było, trzebaby wydębić skierowanie) a dolarganu domięśniowo/dożylnie drugi raz sobie zrobić nie dam - nawet nie chodzi mi tu o narkotyczne wizje, wstrząs i migrena na 3 dni, ale o stan, w jakim rodzi się dziecko. Nie i już.

o każde, w sumie zzo jest jeszcze w ewentualności brane pod uwagę jeśli będę już wykończona, ale reszta to już nie

Napisane przez lena_mi

tez właśnie chciałam kupic z huggisa dla porównania, ale w rossmanie nie było, a w innym sklepie od dwójki.

ja kupiłam ale to już chwilę temu w carrefourze.

Gizmiatko będzie dobrze! odpoczywaj sporo!

Napisane przez Jolkaaa

pieluchy tetrowe, rożki, kocyki itp. też trzeba wyprac?

ja piorę wszystko, nie wiem kto i co z tym robił wcześniej i w jakich warunkach były przechowywane.

Napisane przez MoniqW

Po jednej z wizyt w aptece w ktorej zostawilam 150 zł zaczełam szukac w internecie i tak na samym Magne B6 apteka 27 zł /internet 15 zwrocily mi sie koszty transportu a do tego lectovaginal 33zł / 25zł kupowałam 2 op, trivagin 10 szt apteka 30zł / 20 szt internet 37 zł, plyn do higieny pliva f 30zł/ 25zł, Pharmaton 87zł / 73 zł do tego dorzucilam fissan na rozstepy nie pamietam ile kosztowal w aptece ...nie bede komentowac bo to zbedne koszty i tak sa spore ale oszczednosc ewidentna.

to fakt, oszczędność duża.

Napisane przez Madziara 26

Czy któraś już z was kupiła łóżeczko turystyczne??? jak tak to jakie polecacie

my kupujemy takie klik

Napisane przez Mała!

pomóżcie niezastąpione dziewczyny

* szukam termometru dla maluszka... polecicie jakiś sprawdzony?
* chcę kupić laktator Aventu... ale chcę też jakąś dobrą anty kolkową butelkę...może TT?
temat już poruszałam... i w sumie nadal nie wiem czy butelki TT czy Avent?
*a nakładki na sutki kupujecie?

ja kupiłam butelki TT.
nakładki na sutki kupiłam, w sumie też z TT, bo przy jednym zamówieniu wzięłam.


Aguśka co za noc mieliście. Współczuję!


Dzień dobry.
przyszła mi dzisiaj paczka od rodzyneczki, normalnie express wśród sprzedawców bo zamawiałam w poniedziałek. po za kilkoma brakami z aukcji to wszystko w porządku, ale kontakt bardzo dobry i szybko zostałam o tym poinformowana, więc mogę polecić spokojnie innym

[ewelajna25]

Napisane przez joanaros

Doberek

Kolejna masakryczna noc Od 3 nie śpię. Rwa kulszowa pozbawia mnie tej przyjemności. Przysnęłam ok 5 a o 6 już trzeba wstawać do pracy Wykończę się

A ja kolejna noc i dzien z katarem, juz prawie tydzien a poprawy nie ma za duzej! Chyba trzeba przeczekac! W miedzyczasie Tz takze zlapalo, ale on ma lekka goraczke i bol gardla i marudzi przerazliwie, az dosyc go mam bo kaze kolo siebei wszystkim skakac

Rano zas zlapal mnie skurcz w lydkach-obu na raz, w prawej gorzej, ciezko bylo mi naciagnac noge, tak bolalo. I teraz boli mnie caly miesien. Natomiast odkad jestem na zwolnieniu i urlopie, rwa kulszowa mnie nie spotkala, a wczesniej to byla norma-kilka razy w tyg i nawet kilka razy w ciagu dnia lapaly mnie te bole promieniujace az do posladka! Takze joanaros pedem po zwolnienie, praca nie ucieknie a ty poczujesz sie lepiej mogac wreszcie odpoczac-niedlugo trzeba bedzie sie uwijac juz przy dzidzi

Napisane przez cziqua

witam,

ja mam ostatnio problemy ze spaniem nie wiem czy to przez chrapanie męża czy przez pogodę i do tego zaczęłam się w nocy pocic
ale wiecie co wam powiem w trakcie 38h byłam w kibelku na grubszej sprawie 4 razy jak mi dobrze i to nie rozwolnienie

dzisiaj USG trzymajcie dziewczyny żeby było wszystko ok dziecię w nocy tak mnie skopało że aż łąskotało i się sama do siebie chichrałam czułam maleństwo po obu stronach brzucha jednocześnie mam wrażenie że cały czas jest ulożone poprzecznie no nic dowiem się dzisiaj no i mam nadzieję że dowiem się na 100% jakiej płci dzidziol w brzuchu siedzi

To bardzo ekscytujacy moment, kiedy lekarz oznajmia plec
Trzymam kciuki, aby dzidziol sie ujawnil!
Co do kibelka-ja mam straszne zaparcia-nawet po 2-3 dni, a jak juz ide to masakra. Najgorsze, ze trzymam zdrowa diete, mnostwo warzyw, blonnika, salat, owocow, wody to chyba z 3 l dziennie pije, mnostwo takze wody z cytryna-i jakos nie pomaga! Zakupilam lactuloze, pani w aptece powiedziala mi, ze nie jest wskazane zazywac jakichkolwiek lekow na zaparcia w czasie ciazy, jedynie w razie zdecydowanej koniecznosci, ale wczoraj bylam u gina i powiedzial, ze mozna lactuloze-tyle, ze doraznie, i wg dawkowania na opakowaniu, bo naduzywanie moze sie zakonczyc skurczami przedwczesnymi i organizm poza tym przyzwyczaja sie. Jeszcze nie probowalam, bo troche sie boje dzidzi zaszkodzic. Czekalam czy cos wskoram dieta i piciem hektolitrow plynow, ale widze ze nie, nawet kiwi na czczo nie pomaga....Ktoras pila laktuloze??Jakie efekty?

Napisane przez cottonpuma

termometr-na początku myślałam o dousznym Brauna (jak np ten: http://allegro.pl/termometr-braun-ir...020599332.html), teraz szukam czegoś zbliżeniowego do czoła (przykładowo: http://allegro.pl/medyczny-termometr...990378016.html) Mimo wszystko uszka są małe, a te termometry mają wizualnie dużą końcówkę

ja też obstawiam na laktator avent - dużo dobrego słyszałam, cena na alle przystępna, a elektrycznego czegoś chyba bym do biustu nie zbliżyła.

butelka- jak wyżej- mam 2 avent (prezent) ale dokupię dr Brown's.

nakładek nie planuję kupować, póki problem się nie pojawi. a może się nie pojawi, bo mama wspominała mi, że warto w ciąży hartować brodawki i potem nie pękają.

Takze planuje zakup takiego termometru, tylko ceny ciut zaporowe, ale wiadomo, ze to na lata i latwiej bedzie mierzyc temperature u dziecka. A wczoraj czytalam ze w zaleznosci do miejsca pomiaru, nalezy czesto odjac 0,5 czy nawet do 1 stopnia, aby wynik byl miarodajny!hmmm



Aguska, wspolczuje przezyc a szczegolnie Filipkowi, biedne dziecko! Dobrze, ze mialas glowe na karku i wiedzials juz, z czym masz doczynienia! Oby wiecej juz sie to nie powtorzylo!

[aalegna]

Aguskaa współczuje tej nocnej przygody, dobrze że udało się dostać do tej pani pediatry. A to że zapomniałaś o ciąży w tym całym zamieszaniu to normalne, bałaś się o Filipka i w takich stresowych sytuacjach człowiek nie myśli o sobie i pewnie adrenalina zrobiła swoje. Tak czy owak dobrze że już wszystko się uspokoiło