Moda, która Cię "rozwala" cz.V

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3356270 2]powoli zaczyna mnie rozwalać słowo "zwyklak"
dołącza do grona mięty, camel, nudziak, masthew i altfit [/QUOTE]

True that-.- Moja lista zawiera jeszcze zwroty "cośtam w kolorze nude", "potraktować włosy/paznokcie/... czymś"() oraz posty na blogach albo wieszaki na wizażu zatytułowane przysłówkiem: "wiosennie", "pistacjowo", "miętowo", "koronkowo", "pasiakowo" itd.

[agneshelene]

Napisane przez Nuova

Nie wiem czy to się tyczy mody, ale w pewnej grupie na fejsiku zrobili konkurs na zdjęcie kobiety w seksownej bieliźnie i przeraziła mnie pewna uczestniczka, która jak się potem okazało, wysyłała te fotki WSZĘDZIE, do wszystkich grup w stylu "dupki" i tak dalej. Ambitna
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater

Te grupy to teraz jak grzyby po deszczu pojawiają się na twarzoksiążce. Może się starzeję, ale dla mnie nie ma nic prestiżowego w byciu 'elitarną dupeczką z [wstaw miasto]' czy czymś w tym stylu, zwłaszcza, że nieraz te dziewczyny są strasznie porozbierane jak na 15-16 latki. Owszem, wiele z tych zdjęć jest naprawdę dobrze zrobionych, ale patrząc na niektóre komentarze pod nimi dwa razy bym się zastanowiła przed puszczeniem takiego zdjęcia w ruch. Dla mnie to zalatuje brakiem szacunku do siebie, ale przecież jestem zapuszczonym pasztetem, wcinam wiaderko lodów czekoladowych przed laptopem i zazdroszczę

Odnośnie niskich - mam 157 cm wzrostu i nigdy nie spotkałam się z żadnymi złośliwymi komentarzami ani sama nie miałam kompleksów, wręcz przeciwnie, zawsze traktowałam to jako atut. Tylko problem jest inny - w butach na obcasie do 10 cm mogę sobie chodzić i wizualnie ujdzie, natomiast buty z platformą z przodu robią mi coś koszmarnego z nogami i wyglądam jak na szczudłach. Szkoda tylko, że obecnie kupienie ładnych butów bez platformy zakrawa o cud

[Magdallen]

Napisane przez agneshelene

Te grupy to teraz jak grzyby po deszczu pojawiają się na twarzoksiążce. Może się starzeję, ale dla mnie nie ma nic prestiżowego w byciu 'elitarną dupeczką z [wstaw miasto]' czy czymś w tym stylu, zwłaszcza, że nieraz te dziewczyny są strasznie porozbierane jak na 15-16 latki. Owszem, wiele z tych zdjęć jest naprawdę dobrze zrobionych, ale patrząc na niektóre komentarze pod nimi dwa razy bym się zastanowiła przed puszczeniem takiego zdjęcia w ruch. Dla mnie to zalatuje brakiem szacunku do siebie, ale przecież jestem zapuszczonym pasztetem, wcinam wiaderko lodów czekoladowych przed laptopem i zazdroszczę

Dokładnie mam takie samo zdanie na ten temat. Zawsze mnie zastanawiało, co taka dziewczyna, która pokazuje się na fb np. w bieliźnie ma w głowie. Przecież to widzą też wszyscy znajomi. A równie żałosne jest dla mnie komentowanie i lajkowanie takich foteczek przez facetów. Miałam w znajomych na fb takich dwóch kolegów z gimnazjum (teraz mamy po 23 lata, ale od gimnazjum nie mam z nimi kontaktu). Ciągle mi się wyświetlało, jak lajkowali i komentowali wpisami np. "Sexi" zdjęcia porozbieranych 15-16 latek. Ich ulubienicą była taka wymalowana dziewczynka z dziubkiem, w majteczkach i bokserce z mega dekoltem w różnych pozach. Na dodatek pochodzi z mojego miasta Skasowałam ich ze znajomych, bo jakoś mi nie odpowiada taki typ ludzi.


Jeszcze w temacie wzrostu, szpilek itd. Ja też niziutka, 160 cm wzrostu i ja nie mogę nosić szpilek z innego powodu. Mam malusieńkie stopy i przez to w takich za wysokich szpilach moja mała nóżka jest zbyt wygięta i za małą powierzchnią dotyka podłoża

[owieczkaa]

Napisane przez Magdallen

Jeszcze w temacie wzrostu, szpilek itd. Ja też niziutka, 160 cm wzrostu i ja nie mogę nosić szpilek z innego powodu. Mam malusieńkie stopy i przez to w takich za wysokich szpilach moja mała nóżka jest zbyt wygięta i za małą powierzchnią dotyka podłoża

Co ja mam powiedzieć z rozmiarem buta 36 i wzrostem 172

Ja w ogóle nie za bardzo widzę sens ekshibicjonizmu internetowego we wszelkiej formie - dlatego nie mam konta na Facebooku. Z kim chcę pogadać pogadam na żywo, jak chcę komuś pokazać fotki z wakacji to pokażę w domu, nie muszę uzyskiwać aprobaty od jak największej ilości "znajomych".

[minthema]

Napisane przez agneshelene

Te grupy to teraz jak grzyby po deszczu pojawiają się na twarzoksiążce. Może się starzeję, ale dla mnie nie ma nic prestiżowego w byciu 'elitarną dupeczką z [wstaw miasto]' czy czymś w tym stylu, zwłaszcza, że nieraz te dziewczyny są strasznie porozbierane jak na 15-16 latki. Owszem, wiele z tych zdjęć jest naprawdę dobrze zrobionych, ale patrząc na niektóre komentarze pod nimi dwa razy bym się zastanowiła przed puszczeniem takiego zdjęcia w ruch. Dla mnie to zalatuje brakiem szacunku do siebie, ale przecież jestem zapuszczonym pasztetem, wcinam wiaderko lodów czekoladowych przed laptopem i zazdroszczę

dokładnie tak. Szczególnie że 3/4 tych zdjęć wysyłają nawzajem przyjaciółki a potem jarają się tym na swojej tablicy dając link do owego zdjęcia i czując się przy tym tak elitarnie że bardzie sie nie da.

[evvelinek]

oj dziewuszki, ja mam 180 cm wzrostu i nie raz mi się marzyło mniej i o szpilkach takich 10cm to sobie pomarzyć mogę, bo po prostu źle bym się czuła w takim obuwiu. wniosek: wszystko ma swoje dobre i złe strony
no i jak tu już parę dziewczyn zwróciło uwagę - chodzi o proporcję a nie wzrost nie mamy na to wpływu oczywiście, zawsze można sobie pomóc odpowiednim ubiorem, ale tak jak niskie dziewczyny mogą być nieproporcjonalne, tak i wysokie. będzie to tak samo rzucać się w oczy, tym bardziej jak dodatkowo skrzywdzimy same siebie jakimś nieodpowiednim ciuchem czy butem

[mamaNiu]

Napisane przez Fela Von Helvete

Bardziej to jest na zasadzie "a nuż mu się spodoba i kupi"

Wiem że masz rację - sama stosuję "hasłowe" tytuły aukcji bo wiem o co chodzi z wyszukiwarkami. Niemniej jednak bardzo irytuje mnie fakt wpisywania w tytuł słowa "tulipan" - aukcja dotyczy starej babcinej spódnicy. Denerwuje mnie bardzo też gdy szukam np zielonej sukienki i wybieram to z możliwości wyszukiwania a tam wszystkie kolory tęczy się pokazują bo ktoś zaznaczył wszystkie opcje. Ktoś powinien to kontrolować - chociaż to byłoby za piękne....

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;33556588]Możliwe, mnie chyba od dzieciństwa też źle mierzyli - mam trochę ponad 170cm, mam też kolegę który twierdzi, że ma 183 cm, ba! tyle ma wpisane w dowodzie. Tyle tylko, że w rzeczywistości facet jest niższy ode mnie Nie czaję, nie czaję[/QUOTE]

wydaje mi się, że wzrost do dowodu wpisujemy samodzielnie - to chyba wiele wyjaśnia (zwł u facetów )

[ladymoonn]

Napisane przez mamaNiu

Wiem że masz rację - sama stosuję "hasłowe" tytuły aukcji bo wiem o co chodzi z wyszukiwarkami. Niemniej jednak bardzo irytuje mnie fakt wpisywania w tytuł słowa "tulipan" - aukcja dotyczy starej babcinej spódnicy. Denerwuje mnie bardzo też gdy szukam np zielonej sukienki i wybieram to z możliwości wyszukiwania a tam wszystkie kolory tęczy się pokazują bo ktoś zaznaczył wszystkie opcje. Ktoś powinien to kontrolować - chociaż to byłoby za piękne....

kontrolują (teoretycznie), ale zawsze można zgłaszać aukcje i to się nazywa tzw. "manipulacja słowami kluczowymi", bo wiadomo, że jak ktoś szuka czegoś z baskinką to nie chce czegoś ala baskinka a tagi uważam za dobrą rzecz, bo wygodniej jest szukać

[szarri]

Napisane przez mamaNiu

wydaje mi się, że wzrost do dowodu wpisujemy samodzielnie - to chyba wiele wyjaśnia (zwł u facetów )

Dokładnie, wszystko się uzupełnia samemu, wzrost i kolor oczu też - ja sobie wybrałam "nieokreślony", chociaż przeważnie mam niebieskie (czasem szare, niekiedy lekko zielonkawe - to są chyba nieokreślone? ) - uznałam, że będzie śmiesznie, i tak nikt na to nie patrzy... Chociaż zawyżanie wzrostu może być niebezpieczne, zwłaszcza jak ktoś ma np. zdjęcie z długimi włosami i potem zetnie się na krótko - ktoś takiego delikwenta wylegitymuje i uzna, że dowód kradziony, bo na DO 185, a właścicielem jest knypek 173 :P

Ja mam 163 i w życiu nie przyszło mi do głowy, że jestem za niska (ani, tym bardziej, za wysoka). Chociaż moje nogi to dokładnie połowa (+/- 1cm) mojego wzrostu, więc są teoretycznie idealnie proporcjonalne, a mam wrażenie, że są kaczkowate, więc kształt też bardzo się liczy.

[mamaNiu]

Napisane przez ladymoonn

kontrolują (teoretycznie), ale zawsze można zgłaszać aukcje i to się nazywa tzw. "manipulacja słowami kluczowymi"

O i widzisz - nie wiedziałam o tym.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez szarri

Ja mam 163 i w życiu nie przyszło mi do głowy, że jestem za niska (ani, tym bardziej, za wysoka). Chociaż moje nogi to dokładnie połowa (+/- 1cm) mojego wzrostu, więc są teoretycznie idealnie proporcjonalne, a mam wrażenie, że są kaczkowate, więc kształt też bardzo się liczy.

Ja ma 160 i źle nie jest. Jakos nigdy nie miałam kompleksów z tego powodu. A oczy sobie wpisałam niebieskie chociaż mam tak jak Ty ale niebieskie to tak ładnie brzmi he he he

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez szarri

Dokładnie, wszystko się uzupełnia samemu, wzrost i kolor oczu też - ja sobie wybrałam "nieokreślony", chociaż przeważnie mam niebieskie (czasem szare, niekiedy lekko zielonkawe - to są chyba nieokreślone? ) - uznałam, że będzie śmiesznie, i tak nikt na to nie patrzy... Chociaż zawyżanie wzrostu może być niebezpieczne, zwłaszcza jak ktoś ma np. zdjęcie z długimi włosami i potem zetnie się na krótko - ktoś takiego delikwenta wylegitymuje i uzna, że dowód kradziony, bo na DO 185, a właścicielem jest knypek 173 :P
.

o kurcze, nie wiedziałam że można wpisac nieokreślone, ja mam niby zielone, ale z żółtymi obwódkami wokół źrenic mam tak od zawsze, badałam się poza tym i na szczęście nie jest to objaw żadnej utajonej choroby
a co do dowodów to mnie irytuje że jest właśnie tam masa pierdół jak kolor oczu czy właśnie wzrost który wpisujemy sami, a nie ma tak ważnej danej jak grupa krwi. Tak samo adres zameldowania, pod którym właściwie najczęściej się wcale nie mieszka, zwłaszcza w okresie studenckim i często postudenckim

szarri, masz fajne poczucie humoru, lubię czytać Twojego bloga

[szarri]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3356579 0]
szarri, masz fajne poczucie humoru, lubię czytać Twojego bloga [/QUOTE]
Dziękuuuuję

[anlaya]

Napisane przez szarri

Dokładnie, wszystko się uzupełnia samemu, wzrost i kolor oczu też - ja sobie wybrałam "nieokreślony", chociaż przeważnie mam niebieskie (czasem szare, niekiedy lekko zielonkawe - to są chyba nieokreślone? ) - uznałam, że będzie śmiesznie, i tak nikt na to nie patrzy...

Mam identycznie Pytam znajomych, jakie mam oczy, odpowiedź najczęściej brzmi: "no niebies...zielo...szare.. .niebies.... NIE WIEM!" I kiedy założę coś niebieskiego, są bardziej niebieskie, zielonego - bardziej zielone itp, a w dodatku mam na tęczówkach plamki i ... granatowo-szarą obwódkę, to dopiero misz-masz! Nie wiedziałam, co wpisać w dowodzie, a akurat miałam chabrową bluzkę - zdecydowała za mnie pani z USC
Co do stóp - ja mam rozmiar ok. 34/35 obecnie i mimo to lubię chodzić na obcasach.

[catlady]

Dzisiejszy rozwalacz: byłam na zakupach na placu Świebodzkim (wiecie, tanio bo z Chin, Turcji, itd.) z ukochanym mym. Deszcz leje się strumieniami, a plac tonie w wodzie i błocie. Nam to niestraszne - poubierani, w kapturach i butach trekkingowych (wodoodporne, ale mało kobiece).
A jak reszta Polski zaopatrującej się na bazarku? Kozaczki na obcasiku (i skwaszona mina, bo się tonie w błocie i obcasik się wygina), balerinki (no tego to już zupełnie nie rozumiem, bałabym się że błoto zassie mi laczka i zostanę z gołą stopą) i mocno wycięte adidaski i trampeczki.
Haj feszyn za każdą cenę? Pewnie będzie, że się czepiam, ale dla mnie w takich miejscach liczy się głównie to by nie mieć przemoczonych i przemarzniętych stóp i by nikt nas nie okradł.
Podobnie jest np. z płaczem, że jakaś średnio mądra samica wybrała się na wyprawę w góry w butach zdejm-to (Emu bodajże to się nazywa, te kierpce takie). Jeszcze przeżyję to łażenie po mieście w takich bucikach - niektórym pasuje i niektórzy wolą takie obuwie. Ale w góry? Ludzie, przecież pod podeszwą czuje się każdą skałkę

PS. Wiem, że was rozwalę pewnie tym targiem, ale wreszcie udało mi się znaleźć wymarzone buty i idealny płaszcz. Bardziej cieszą mnie dwie stówki wydane na kilka rzeczy niż na jedną parę butów :P Poza tym, mają tam takie tanie słodycze <3

[Fela Von Helvete]

Napisane przez anlaya

Mam identycznie Pytam znajomych, jakie mam oczy, odpowiedź najczęściej brzmi: "no niebies...zielo...szare.. .niebies.... NIE WIEM!" I kiedy założę coś niebieskiego, są bardziej niebieskie, zielonego - bardziej zielone itp, a w dodatku mam na tęczówkach plamki i ... granatowo-szarą obwódkę, to dopiero misz-masz! Nie wiedziałam, co wpisać w dowodzie, a akurat miałam chabrową bluzkę - zdecydowała za mnie pani z USC

Ja mam w dowodzie "piwne", natomiast to co reprezentują moje tęczówki to jest brąz najbliżej źrenicy przechodzący w zieleń w miarę oddalania się od niej + szaro-granatowa obwódka właśnie

[owieczkaa]

Napisane przez ladymoonn

a tagi uważam za dobrą rzecz, bo wygodniej jest szukać

Jest wygodniej jak tag chociaż na 5km ma jakikolwiek związek z aukcją...

A co do tych dowodów osobistych to jeszcze jest jedna rzecz - jak ktoś miał jeszcze stary dowód (czyli ludzie 30+) to tam było tylko niski-średniego wzrostu-wysoki i potem jak przerabiali na nowe to wysoki to wpisywali 185, średni 175 a niski 165 czy jakoś tak dla facetów.

[siarka40]

Napisane przez owieczkaa

Co ja mam powiedzieć z rozmiarem buta 36 i wzrostem 172

ja mam rozmiar buta 38 przy wzroscie 176 cm. i jak powtarzam zawsze - mam wszystkie koncowki stosunkowo male.

Napisane przez szarri

Ja mam 163 i w życiu nie przyszło mi do głowy, że jestem za niska (...)

163 cm to chyba po prostu sredni wzrost, jak na kobiete .

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3356579 0]o kurcze, nie wiedziałam że można wpisac nieokreślone, ja mam niby zielone, ale z żółtymi obwódkami wokół źrenic [/QUOTE]
ja tez nie wiedzialam, ze mozna wpisac "nieokreslone" - a chyba powinnam, bo oficjalnie mowie, ze mam piwne, acz ludzie dopatruja sie u mnie takze zieleni i odcieni szarosci. i ponoc mam cetki.

jesli chodzi o podawanie przez facetow wzrostu, doswiadczenie nauczylo mnie, ze w przypadku tych nizszych niz 180 cm, od deklarowanego przez nich wzrostu nalezy odjac minimum jakies 2 cm, zeby uzyskac ich wzrost rzeczywisty^^.

[ladymoonn]

Napisane przez owieczkaa

Jest wygodniej jak tag chociaż na 5km ma jakikolwiek związek z aukcją...

jak nie ma związku to zgłaszamy jak parę razy takiemu delikwentowi usuną aukcję to może w końcu się zastanowi nad tym co wpisuje

[szarri]

Napisane przez siarka40

ja tez nie wiedzialam, ze mozna wpisac "nieokreslone" - a chyba powinnam, bo oficjalnie mowie, ze mam piwne, acz ludzie dopatruja sie u mnie takze zieleni i odcieni szarosci. i ponoc mam cetki.

jesli chodzi o podawanie przez facetow wzrostu, doswiadczenie nauczylo mnie, ze w przypadku tych nizszych niz 180 cm, od deklarowanego przez nich wzrostu nalezy odjac minimum jakies 2 cm, zeby uzyskac ich wzrost rzeczywisty^^.

Kurczę, jak ja wypełniałam wniosek dowodowy to miałam do zaznaczenia rubryczkę z kolorem oczu, miałam tam wybór ograniczony (bodajże zielone, niebieskie, czarne, piwne, szare, nieokreślone, dwukolorowe, być może jeszcze brązowe). Trzy lata później moja siostra mówi mi, że ona sama musiała wpisać... Nie rozumiem.

Ja przynajmniej wiem na pewno, ile ma mój M., bo go mierzył lekarz sportowy i ma to nieszczęsne 178cm bodajże w książeczce (czy tam na jakiejś karcie) - pewnie głupio było mu sobie dodać parę centymetrów, bo razem wypełnialiśmy wnioski

Ej, czy tylko ja nie lubię wysokich mężczyzn? Do 180cm jest optymalnie, powyżej czuję się, jakby ktoś na mnie patrzył z góry (nie tylko w sensie fizycznym), co wywołuje we mnie poczucie zagrożenia i niepewność. Chyba mam jakiś kompleks niższości

[siarka40]

Napisane przez szarri

Kurczę, jak ja wypełniałam wniosek dowodowy to miałam do zaznaczenia rubryczkę z kolorem oczu, miałam tam wybór ograniczony (bodajże zielone, niebieskie, czarne, piwne, szare, nieokreślone, dwukolorowe, być może jeszcze brązowe). Trzy lata później moja siostra mówi mi, że ona sama musiała wpisać... Nie rozumiem.

ja wniosek skladalam jakies 3 lata temu, ale nie pamietam dokladnie, jaki byl wybor. o ile kojarze, to byl za to do wyboru jakis kuriozalny kolor, bo... czerwony^^.

Napisane przez szarri

Ja przynajmniej wiem na pewno, ile ma mój M., bo go mierzył lekarz sportowy i ma to nieszczęsne 178cm bodajże w książeczce (czy tam na jakiejś karcie) - pewnie głupio było mu sobie dodać parę centymetrów, bo razem wypełnialiśmy wnioski

takie sytuacje sa oczywiste .

Napisane przez szarri

Ej, czy tylko ja nie lubię wysokich mężczyzn? Do 180cm jest optymalnie, powyżej czuję się, jakby ktoś na mnie patrzył z góry (nie tylko w sensie fizycznym), co wywołuje we mnie poczucie zagrożenia i niepewność. Chyba mam jakiś kompleks niższości

ja uwielbiam mezczyzn wyzszych ode mnie, najlepiej o jakies 10 - 15 cm, wtedy cudnie sie czuje na wysokich obcasach przy takim panu. acz na co dzien nie jestem tak wybredna, sredni wzrost mezczyzn w PL to chyba cos kolo mojego wzrostu^^.

i kompleksu nizszosci nigdy nie mialam, za to, jesli juz, mialam kompleks wyzszosci, zwlaszcza na tancach, kiedy wszystkie kolezanki byly o glowe nizsze ode mnie .

[anlaya]

Napisane przez szarri

Ej, czy tylko ja nie lubię wysokich mężczyzn? Do 180cm jest optymalnie, powyżej czuję się, jakby ktoś na mnie patrzył z góry (nie tylko w sensie fizycznym), co wywołuje we mnie poczucie zagrożenia i niepewność. Chyba mam jakiś kompleks niższości

Nie wiem, jaki ja mam kompleks, ale lubię wysokich. Mój TŻ ma 186 cm, ex też w przedziale 182 - 184 :P Co dziwne, moi wysocy koledzy mają raczej fligranowe dziewczyny, jeden ma śliczną i zgrabniutką 155 cm, a ma 188 cm. I wyglądają przesłodko, naprawdę. Nie śmiesznie, a uroczo .

[szarri]

Napisane przez anlaya

Nie wiem, jaki ja mam kompleks, ale lubię wysokich. Mój TŻ ma 186 cm, ex też w przedziale 182 - 184 :P Co dziwne, moi wysocy koledzy mają raczej fligranowe dziewczyny, jeden ma śliczną i zgrabniutką 155 cm, a ma 188 cm. I wyglądają przesłodko, naprawdę. Nie śmiesznie, a uroczo .

Kiedyś się przyjaźniłam (z nadzieją na więcej) z chłopakiem, który był fajny, miły, zabawny i do dziś mam wielki sentyment do niego - niestety, był cholernie wysoki (190+, nie wiem dokładnie) i czułam się przy nim jak karykatura człowieka, więc nic z tego nie wyszło 15cm to idealna różnica wg mnie, bo na najwyższych nawet obcasach (z tych wyglądających normalnie) nie będę wyższa, a jednocześnie kiedy jesteśmy boso jestem odpowiednio niższa, żeby on czuł się dobrze

[Nuova]

Szarri, ja też jestem fanką niskich-średnich facetów, okolice 175-180cm są idealne

[miss kitsch]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3356579 0]szarri, masz fajne poczucie humoru, lubię czytać Twojego bloga [/QUOTE]

I ja


Zajrzeć tutaj po weekendzie i znać wszystkie wzrosty, numery buta i kolory oczu Wizażanek - bezcenne

[siarka40]

Napisane przez szarri

15cm to idealna różnica wg mnie, bo na najwyższych nawet obcasach (z tych wyglądających normalnie) nie będę wyższa, a jednocześnie kiedy jesteśmy boso jestem odpowiednio niższa, żeby on czuł się dobrze

phi, to sie wyjasnila tajemnica Twojego nielubienia wysokich facetow . u Ciebie nie jest tak, ze Ty nie lubisz wysokich ogolnie, ale nie lubisz za wysokich dla Ciebie. a ze jestes sredniego wzrostu, to inny jest Twoj punkt widzenia niz na przyklad moj. ja tez wole facetow do 15 cm wyzszych ode mnie, ale u mnie to jest juz to straszne 190 (a nawet 191) cm. przy czym jak pisalam, wystarczy mi 180 cm, a Tobie pewnie 170 cm wydawaloby sie malo .

Napisane przez Nuova

Szarri, ja też jestem fanką niskich-średnich facetów, okolice 175-180cm są idealne

175 - 180 cm to w PL co najmniej sredni wzrost, jesli nie juz wysoki, moj kolega mial w dowodzie (starym) wpisane 173 cm i byl to wzrost sredni.

[Magdallen]

Napisane przez miss kitsch

I ja


Zajrzeć tutaj po weekendzie i znać wszystkie wzrosty, numery buta i kolory oczu Wizażanek - bezcenne

Nie tylko wizażanek, ale też ich facetów

Jeszcze dorzucę swoje trzy grosze do tematu różnicy wzrostu. Między mną a moim TŻ jest 33 cm różnicy! Na początku nie było to zbyt wygodne. Nawet trzymanie się za ręce było jakieś dziwne. No, i to wieczne wyginanie głowy, żeby spojrzeć mu w oczy. Ale idzie się przyzwyczaić

[Madaaa]

Napisane przez Pia Gizela

a mnie rozwala, gdy kobitki (u facetów jeszcze nie widziałam ) nie odlepiają cen z podeszwy butów

tez mnie to rozwala, albo tych naklejek co sa na nowych butach na podeszwie, takie przezroczyste z narysowanym butem

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;33556588]Możliwe, mnie chyba od dzieciństwa też źle mierzyli - mam trochę ponad 170cm, mam też kolegę który twierdzi, że ma 183 cm, ba! tyle ma wpisane w dowodzie. Tyle tylko, że w rzeczywistości facet jest niższy ode mnie Nie czaję, nie czaję[/QUOTE]
Faceci lubia sobie dodawac wzrosru. Niski facet zawsze ma kompleksy. Spotkalam sie juz pare razy z przykladem ze facet wpieral ze ma tyle cm, a ewidentnie bylo widac, że jest nizszy. A w dowodzie przeciez sami sobie wpisujemy swoj wzrost

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez anlaya

Niestety, niskie osoby często mają kompleksy, bo spotykają się z przykrymi uwagami na swój temat. Na forach aż roi się od niewybrednych komentarzy typu: "poniżej 165 cm to karlica" albo "nóżki jak kaczuszki". Ale jestem zdania, że kobieta zadbana, o proporcjonalnej sylwetce, ładnej figurze i z jakimś wewnętrznym blaskiem zawsze będzie piękna, bez względu na to, czy ma 155 cm, czy 185.

Yyyyy ja nigdy nie spotkalam sie z takimi opiniami Jestem niska i nigdy nikt nie dal mi powodu, zebym miala miec kompleksy. Obcasów prawie w ogole nie nosze

[justi2511]

Napisane przez szarri

Ja mam 163 i w życiu nie przyszło mi do głowy, że jestem za niska (ani, tym bardziej, za wysoka). Chociaż moje nogi to dokładnie połowa (+/- 1cm) mojego wzrostu, więc są teoretycznie idealnie proporcjonalne, a mam wrażenie, że są kaczkowate, więc kształt też bardzo się liczy.

to tak jak ja 163cm wzrostu wszystkie prawie wszystkie proporcje idealne (procz troszke za waskich bioder :P) - wyliczane na zajeciach z sylwetki. ale co z tego jak i tak nie czuje sie za dobrze w swoim ciele, nie tylko proporcje maja znaczenie .

Napisane przez szarri

ja przynajmniej wiem na pewno, ile ma mój M., bo go mierzył lekarz sportowy i ma to nieszczęsne 178cm bodajże w książeczce (czy tam na jakiejś karcie) - pewnie głupio było mu sobie dodać parę centymetrów, bo razem wypełnialiśmy wnioski

Ej, czy tylko ja nie lubię wysokich mężczyzn? Do 180cm jest optymalnie, powyżej czuję się, jakby ktoś na mnie patrzył z góry (nie tylko w sensie fizycznym), co wywołuje we mnie poczucie zagrożenia i niepewność. Chyba mam jakiś kompleks niższości

mam identycznie, nienawidzxe zawysokich facetow, z reszta moj TŻ rowniez ma 178cm

Napisane przez anlaya

Nie wiem, jaki ja mam kompleks, ale lubię wysokich. Mój TŻ ma 186 cm, ex też w przedziale 182 - 184 :P Co dziwne, moi wysocy koledzy mają raczej fligranowe dziewczyny, jeden ma śliczną i zgrabniutką 155 cm, a ma 188 cm. I wyglądają przesłodko, naprawdę. Nie śmiesznie, a uroczo .

znam tez taka pare: ona 154cm on:195cm i dla mnie wygladaja straaasznie, ona mu doslownie do talii siega no to jest straszne :/... wrecz smiesznie wygladaja razem !

[miss kitsch]

Napisane przez Magdallen

Nie tylko wizażanek, ale też ich facetów

Otóż to!

Jak to jest, że każda się musi "wyliczyć"? Zaczęło się od za-wysokich-koturnów za-niskiej-blogerki i voila!


A ja dla odmiany zarzucę Wam masthejwem nadchodzącego sezonu, co byście się obkupiły na zaś http://www.wiocha.pl/554256,Sweterek

Nie ma za co



A tak na marginesie: szarri - Twoja blogowa współpraca mnie powaliła!

[smerfetk_a]

Napisane przez mamaNiu

wydaje mi się, że wzrost do dowodu wpisujemy samodzielnie - to chyba wiele wyjaśnia (zwł u facetów )

Kiedyś usłyszałam, że patrząc na wzrost faceta w dowodzie trzeba od razu odjąć ze 2cm, i to jest często prawda

Napisane przez catlady

PS. Wiem, że was rozwalę pewnie tym targiem, ale wreszcie udało mi się znaleźć wymarzone buty i idealny płaszcz. Bardziej cieszą mnie dwie stówki wydane na kilka rzeczy niż na jedną parę butów :P Poza tym, mają tam takie tanie słodycze <3

Ja też mam płaszcz z targu (poprzedni również stamtąd, jakieś 5 lat mi służył), jest świetnej jakości, grubszy niż te sklepowe a zapłaciłam 2 razy mniej

Napisane przez szarri

Ej, czy tylko ja nie lubię wysokich mężczyzn? Do 180cm jest optymalnie, powyżej czuję się, jakby ktoś na mnie patrzył z góry (nie tylko w sensie fizycznym), co wywołuje we mnie poczucie zagrożenia i niepewność. Chyba mam jakiś kompleks niższości

Raczej jesteś w mniejszości Ale takich dziewczyn też trzeba bo gdzie by ci niżsi faceci się podziali Mój jest 15cm wyższy i jestem zadowolona Tylko nie lubię się całować na stojąco w płaskich butach bo mnie szyja boli :P