Może kiedyś, już się staramy, jesteśmy w ciąży, i dzieci mamy!

[strippi]

a u mnie się zaczyna, więc jutro już całkiem się rozkręci (
także można zmienić w tabelce, że następna 24.05
od połowy lipca zaczynamy się mocno starać.

[Madzialenka12344321]

strippi idziecie do lekarza na jakieś badania czy jeszcze czekacie?? A jak w pracy??

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

butter no właśnie nie wiem jakie mogą być konsekwencje. Niby nie powinno byż żadnych, ale wiesz jakie są realia. Będę namawiała męża aby zrobił tak jak napisałaś, bo uważam dokładnie tak samo.

.....
Pogoda jest cudna. Byłam na spacerku, w szkole po obiad, zaszłam w szkole do koleżanki i pogadałam i dopiero wróciłam, bo na 15 przychodzi położna.

No właśnie o to mi chodzi, że zgodnie z prawem idzie i koniec, ale wiadomo, że potem mogą mu w pracy zgotować 'piekło'. Mam nadzieję, że teść nie jest aż takim wieprzem, ale kto to może wiedzieć.

U mnie rano było pieknie, a teraz się chmurzy jakby zaraz miało lunąć. Mam nadzieję, że tak się nie stanie

[blonde_hair]

Napisane przez Gucia0987

Ja ostatnio na samej macy Jakoś bardzo mi zasmakowała, ale właśnie placki tortilli też lubię i zastanawiam się czy są ok, czy raczej powinno się ich unikać.



Kotek uwielbiam kalafiorową tylko oczywiście bez koperku i ja zazwyczaj ją miksuje i wychodzi lekki krem i do tego ryż... mrrrr! pychota!

mi sie wydaje,ze raczej unikac, bo moke pszenna zawieraja

[Madzialenka12344321]

Zobaczymy jak się sytuacja dalej potoczy. Nie wiem czy dziś mąż będzie się z nim widział lub z szefową czy nie. Bo wiem, ze on dziś po ten towar pojechał. A jak nie to będę go namawiała aby po prostu zaniósł zwolnienie i tyle. To nie jest urlop nad morzem , że można sobie przełożyć.

[blonde_hair]

Madzia a tesc był taki ,,zawsze,,?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez blonde_hair

Madzia a tesc był taki ,,zawsze,,?

Raczej tak.

Najlepsze jest to, ze nam robił afery przed ślubem (chodziło o bycie teściowej na ślubie), na weselu prawie go nie było tylko siedział w ogrodzie ze swoją laską i jak podziękowania czy coś to go wszyscy musieli zawsze szukać. A po kilku miesiącach był slub córki tej jego laski i wiecie co... on ją witał chlebem i solą przed salą weselną razem ze swoją laską. Czujecie?? jak mąż to zobaczył (na zdjęciach) to az mu gula stanęła.

Generalnie to jest dla mnie obcy facet (a jestem z mężem prawie 11 lat). Tylko, że ja się zawsze starałam, składałam mu życzenia na święta, na imieniny, chciałam dobrze. Ale widzę, że to nie ma sensu. On nigdy o moich świętach nie pamiętał. A zamiast przyjść do męża na urodziny (był zapraszany) to zawsze wolał na rybki z kolegami jechać.

[blonde_hair]

Napisane przez Madzialenka12344321

Raczej tak.

Najlepsze jest to, ze nam robił afery przed ślubem (chodziło o bycie teściowej na ślubie), na weselu prawie go nie było tylko siedział w ogrodzie ze swoją laską i jak podziękowania czy coś to go wszyscy musieli zawsze szukać. A po kilku miesiącach był slub córki tej jego laski i wiecie co... on ją witał chlebem i solą przed salą weselną razem ze swoją laską. Czujecie?? jak mąż to zobaczył (na zdjęciach) to az mu gula stanęła.

Generalnie to jest dla mnie obcy facet (a jestem z mężem prawie 11 lat). Tylko, że ja się zawsze starałam, składałam mu życzenia na święta, na imieniny, chciałam dobrze. Ale widzę, że to nie ma sensu. On nigdy o moich świętach nie pamiętał. A zamiast przyjść do męża na urodziny (był zapraszany) to zawsze wolał na rybki z kolegami jechać.

[strongwomen]

TŻ po operacji, śpiący jeszcze (bo szwagier mi napisał) więc chyba był usypiany, już się pakuję i jadę do niego. Bez sałatki. Jak się cieszę że już po. Nie wiem czy Was to interesuję ale muszę się podzielić bo aż mi ciśnienie skoczyło z powrotem na dobry tor.

[Amani]

Cześć Dziewczyny, przeleciałam Was tylko...

Madzia, jak śmiesz rodzić w sezonie!!! A tak poważnie to nie wiem kto bardziej świnia, szefowa czy teść bez krępacji mu to bym wygarnęła:

Napisane przez Madzialenka12344321

Szkoda, że nie pamięta jak mąz go 2 lata zastępował, bo ten za jazdę po pijaku stracił prawko.

powinien się wstawić za Twoim mężem! A szefowa taka zołza, Twój mąż powinien od progu powiedzieć, że przysługuje mu to i to, od dnia tego i tego go nie będzie i tyle. Ale wiadomo, człowiek chce po dobroci, kulturalnie i potem trzeba kombinować

A ja pakuję się dziś i co chwilę płaczę... Sama nie umiem uwierzyć w to, co się dzieje. Jak mogłam z własnej woli nam zafundować taki ból naprawdę ratuje sytuacje to, że chcę tam o siebie zadbać i się mocno zmienić, inaczej byłabym w stanie jeszcze dzisiaj wszystko odwołać mając gdzieś te całe pieniądze na wylot Samolot mam jutro o 8:50, z domu wyjeżdżamy ok 5:00 rano, a jeszcze spakowana nie jestem... Odezwę się jak już będę na miejscu, jakoś się wyjątkowo boję tego lotu. Mam tabletkę na sen więc mam nadzieję, że prześpię cały długi lot, bo inaczej się zapłaczę na śmierć
Pa, Kochane

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez strongwomen

TŻ po operacji, śpiący jeszcze (bo szwagier mi napisał) więc chyba był usypiany, już się pakuję i jadę do niego. Bez sałatki. Jak się cieszę że już po. Nie wiem czy Was to interesuję ale muszę się podzielić bo aż mi ciśnienie skoczyło z powrotem na dobry tor.

jak dobrze, że wszystko poszło zgodnie z planem pozdrów TŻa i życz mu szybkiego powrotu do zdrówka!!!

[agnusek22]

Napisane przez Gucia0987

Mnie tam jeszcze nie ma co podziwiać Ale z Agnuska zdecydowanie trzeba brać przykład!

Mnie tam baty nie motywują, wręcz przeciwnie, ale każdy potrzebuje innej motywacji!

Dziękuję Ale masz rację - każdego motywuje co innego

Napisane przez blonde_hair

ja jadlam normalnie po zzo.

dokładnie, ja tez

Podziel sie energia

Wrocilismy z zabaw
Seba juz spi a ja koncze rosolek

Dzielę się - mam dziś mnóstwo energii

Napisane przez Gucia0987

mnie ciężko idzie zmotywowanie się do ćwiczeń jako takich. Na razie uskuteczniam bieganie... ale może z czasem warto byloby to rozszerzyć.


Agnusek ja mam jeszcze do Ciebie pytanie. Chodzi mi o pieczywo. Wyczytałam, że powinno się unikać białego pieczywa, że lepsze jest ciemne, żytnie. A jak jest z macą i tortillą? Można jeść, czy raczej powinno się unikać?

Maca i tortilla to węglowodany proste, czyli lepiej unikać, ale wiadomo nie można popadać w skrajności Wiem, że oba produkty mają też razowe odpowiedniki

Napisane przez Madzialenka12344321

butter no właśnie nie wiem jakie mogą być konsekwencje. Niby nie powinno byż żadnych, ale wiesz jakie są realia. Będę namawiała męża aby zrobił tak jak napisałaś, bo uważam dokładnie tak samo.

Kotku dziękuję, ciekawe jak na żywo będzie. jęczmień??

Gucia dziękuję za te słowa, zgadzam się w 100%

Agnusek z firmy go nie chcieli puścić wcześniej??

Nikita dobre z tym programem Wiesz.. ode mnie teść pomocy nie dostanie, ale od męża?? Brak mi słów.

evel ale tu chodzi o opiekę a nie tacierzyński Trzymam kciuki aby @ się nie pojawiła.

Pogoda jest cudna. Byłam na spacerku, w szkole po obiad, zaszłam w szkole do koleżanki i pogadałam i dopiero wróciłam, bo na 15 przychodzi położna.

Tak, z firmy. Mieli ciężki okres i sam też wiedział, że nie powinien firmy zostawiać (ale ma też odpowiedzialne stanowisko) i tak się dogadali.

Napisane przez strongwomen

TŻ po operacji, śpiący jeszcze (bo szwagier mi napisał) więc chyba był usypiany, już się pakuję i jadę do niego. Bez sałatki. Jak się cieszę że już po. Nie wiem czy Was to interesuję ale muszę się podzielić bo aż mi ciśnienie skoczyło z powrotem na dobry tor.

Trzymam kciuki i super, że TŻ już po

[blonde_hair]

Napisane przez strongwomen

TŻ po operacji, śpiący jeszcze (bo szwagier mi napisał) więc chyba był usypiany, już się pakuję i jadę do niego. Bez sałatki. Jak się cieszę że już po. Nie wiem czy Was to interesuję ale muszę się podzielić bo aż mi ciśnienie skoczyło z powrotem na dobry tor.

super

Napisane przez Amani

A ja pakuję się dziś i co chwilę płaczę... Sama nie umiem uwierzyć w to, co się dzieje. Jak mogłam z własnej woli nam zafundować taki ból naprawdę ratuje sytuacje to, że chcę tam o siebie zadbać i się mocno zmienić, inaczej byłabym w stanie jeszcze dzisiaj wszystko odwołać mając gdzieś te całe pieniądze na wylot Samolot mam jutro o 8:50, z domu wyjeżdżamy ok 5:00 rano, a jeszcze spakowana nie jestem... Odezwę się jak już będę na miejscu, jakoś się wyjątkowo boję tego lotu. Mam tabletkę na sen więc mam nadzieję, że prześpię cały długi lot, bo inaczej się zapłaczę na śmierć
Pa, Kochane [COLOR=Silver]

Tule mocno
Spedz z Tz dzisiejszy wieczor i odezwij sie do Nas jak juz bedziesz na miejscuMilej i bezpiecznej podrozy
Nie zamartwiaj sie, szybko zleci, najgorsze pierwsze dni...jestes dzielna

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez agnusek22

Dzielę się - mam dziś mnóstwo energii


:

[Gucia0987]

Amani trzymaj się dzielnie! Dacie radę! Odezwij się koniecznie!
I głowa do góry! tulę Cię mocno!

Agnusek dziękuję za info Mace właśnie razową jem, a tortilki będę musiała poszukać. Postaram się nie jeść za często ale raz na jakiś czas

[ButterBear]

Napisane przez strongwomen

TŻ po operacji, śpiący jeszcze (bo szwagier mi napisał) więc chyba był usypiany, już się pakuję i jadę do niego. Bez sałatki. Jak się cieszę że już po. Nie wiem czy Was to interesuję ale muszę się podzielić bo aż mi ciśnienie skoczyło z powrotem na dobry tor.

Trzymam kciuki, żeby TŻ szybko wrócił do siebie

Napisane przez Amani

Cześć Dziewczyny, przeleciałam Was tylko...

Madzia, jak śmiesz rodzić w sezonie!!! A tak poważnie to nie wiem kto bardziej świnia, szefowa czy teść bez krępacji mu to bym wygarnęła:

powinien się wstawić za Twoim mężem! A szefowa taka zołza, Twój mąż powinien od progu powiedzieć, że przysługuje mu to i to, od dnia tego i tego go nie będzie i tyle. Ale wiadomo, człowiek chce po dobroci, kulturalnie i potem trzeba kombinować

A ja pakuję się dziś i co chwilę płaczę... Sama nie umiem uwierzyć w to, co się dzieje. Jak mogłam z własnej woli nam zafundować taki ból naprawdę ratuje sytuacje to, że chcę tam o siebie zadbać i się mocno zmienić, inaczej byłabym w stanie jeszcze dzisiaj wszystko odwołać mając gdzieś te całe pieniądze na wylot Samolot mam jutro o 8:50, z domu wyjeżdżamy ok 5:00 rano, a jeszcze spakowana nie jestem... Odezwę się jak już będę na miejscu, jakoś się wyjątkowo boję tego lotu. Mam tabletkę na sen więc mam nadzieję, że prześpię cały długi lot, bo inaczej się zapłaczę na śmierć
Pa, Kochane

Kochana, dasz radę
Życzę Ci miłego lotu i żebyś jednak znalazła motywację, że będąc w usa dobrze się bawić, a nie tylko tęsknić

[agnusek22]

Napisane przez Gucia0987

Amani trzymaj się dzielnie! Dacie radę! Odezwij się koniecznie!
I głowa do góry! tulę Cię mocno!

Agnusek dziękuję za info Mace właśnie razową jem, a tortilki będę musiała poszukać. Postaram się nie jeść za często ale raz na jakiś czas

Dokładnie, nie można popaść w paranoję raz na jakiś czas można zjeść. tak samo słodycze. Raz w tygodniu pozwalajmy sobie na wszystko na co mamy ochotę. Zamęczanie się, że nie mogę jeść słodyczy czy pizzy jeszcze nikomu na dobre nie wyszło

Amani tulę

[booziaczek]

Napisane przez Gucia0987

mnie ciężko idzie zmotywowanie się do ćwiczeń jako takich. Na razie uskuteczniam bieganie... ale może z czasem warto byloby to rozszerzyć.


Agnusek ja mam jeszcze do Ciebie pytanie. Chodzi mi o pieczywo. Wyczytałam, że powinno się unikać białego pieczywa, że lepsze jest ciemne, żytnie. A jak jest z macą i tortillą? Można jeść, czy raczej powinno się unikać?

co do cwiczen jestem len wole diety a jak cwiczenia to jkies krótkie i niezbytnio meczace co do pieczwa to trzeba unikac wszystkiego co przenne jak masz tortille pełnoziarnista to pałaszuj dowoli nie wiem czy mace z takiej robia

Napisane przez Gucia0987

Ja ostatnio na samej macy Jakoś bardzo mi zasmakowała, ale właśnie placki tortilli też lubię i zastanawiam się czy są ok, czy raczej powinno się ich unikać.



Kotek uwielbiam kalafiorową tylko oczywiście bez koperku i ja zazwyczaj ją miksuje i wychodzi lekki krem i do tego ryż... mrrrr! pychota!

tez kremy uwielbiam a ja zamist ryzu do kalafiorowej dodaje grzanki

Napisane przez Madzialenka12344321

Kocham zupy krem

Napisane przez blonde_hair

mi sie wydaje,ze raczej unikac, bo moke pszenna zawieraja

takich unikamy

Napisane przez Madzialenka12344321

Raczej tak.

Najlepsze jest to, ze nam robił afery przed ślubem (chodziło o bycie teściowej na ślubie), na weselu prawie go nie było tylko siedział w ogrodzie ze swoją laską i jak podziękowania czy coś to go wszyscy musieli zawsze szukać. A po kilku miesiącach był slub córki tej jego laski i wiecie co... on ją witał chlebem i solą przed salą weselną razem ze swoją laską. Czujecie?? jak mąż to zobaczył (na zdjęciach) to az mu gula stanęła.

Generalnie to jest dla mnie obcy facet (a jestem z mężem prawie 11 lat). Tylko, że ja się zawsze starałam, składałam mu życzenia na święta, na imieniny, chciałam dobrze. Ale widzę, że to nie ma sensu. On nigdy o moich świętach nie pamiętał. A zamiast przyjść do męża na urodziny (był zapraszany) to zawsze wolał na rybki z kolegami jechać.

sa ludzie i parapety....

Napisane przez strongwomen

TŻ po operacji, śpiący jeszcze (bo szwagier mi napisał) więc chyba był usypiany, już się pakuję i jadę do niego. Bez sałatki. Jak się cieszę że już po. Nie wiem czy Was to interesuję ale muszę się podzielić bo aż mi ciśnienie skoczyło z powrotem na dobry tor.

powodzenia jak moj tz miał zabieg na nosek to pamietam ze po do konca dnia juz był spiacy a potem jak sie w nocy obudził to zjadł 4 kanapki co mu zostawiłam a tak to nie chciał

[Emilia211]

Witajcie


Ja w końcu doszłam do siebie, bo rano wstałam o 5.40 na badanie krwi i moczu.Wróciłam o 8,30 i jak zasnęłam to do 13.00 spałam. W czwartek mam wizytę u gin.


Właśnie widziałam w TV:

http://www.tvp.pl/publicystyka/polit...042012/7158741

warto obejrzeć

Napisane przez strippi

a u mnie się zaczyna, więc jutro już całkiem się rozkręci (
także można zmienić w tabelce, że następna 24.05
od połowy lipca zaczynamy się mocno starać.

będzie dobrze

Napisane przez Madzialenka12344321

Raczej tak.

Najlepsze jest to, ze nam robił afery przed ślubem (chodziło o bycie teściowej na ślubie), na weselu prawie go nie było tylko siedział w ogrodzie ze swoją laską i jak podziękowania czy coś to go wszyscy musieli zawsze szukać. A po kilku miesiącach był slub córki tej jego laski i wiecie co... on ją witał chlebem i solą przed salą weselną razem ze swoją laską. Czujecie?? jak mąż to zobaczył (na zdjęciach) to az mu gula stanęła.

Generalnie to jest dla mnie obcy facet (a jestem z mężem prawie 11 lat). Tylko, że ja się zawsze starałam, składałam mu życzenia na święta, na imieniny, chciałam dobrze. Ale widzę, że to nie ma sensu. On nigdy o moich świętach nie pamiętał. A zamiast przyjść do męża na urodziny (był zapraszany) to zawsze wolał na rybki z kolegami jechać.

nic nie mówię Madziu
ręce opadają
możemy sobie zresztą je podać
ale ja jeszcze muszę z takim człowiekiem mieszkać

[strippi]

Napisane przez Madzialenka12344321

strippi idziecie do lekarza na jakieś badania czy jeszcze czekacie?? A jak w pracy??

jeszcze czekamy, bo tak z obliczaniem cyklu itd nie działaliśmy, tylko tak kiedy mieliśmy ochotę. Poważnie zaczniemy w lipcu, bo bardzo chcę zajść w lipcu/sierpniu.
A w pracy ... szkoda słów. Dowiedziałam się, że mój urlop na który idę 04-15.06 jest bezpłatny i na pewno nie będę miała umowy normalnej... także dalej umowa-zlecenie...ehh masakra

[ButterBear]

Napisane przez strippi

jeszcze czekamy, bo tak z obliczaniem cyklu itd nie działaliśmy, tylko tak kiedy mieliśmy ochotę. Poważnie zaczniemy w lipcu, bo bardzo chcę zajść w lipcu/sierpniu.
A w pracy ... szkoda słów. Dowiedziałam się, że mój urlop na który idę 04-15.06 jest bezpłatny i na pewno nie będę miała umowy normalnej... także dalej umowa-zlecenie...ehh masakra

Ojej, a dlaczego tak z tą pracą?

Ja też tak chciałam zajść ale nie wiem co będzie, bo na prawdę jak podjęłam tę decyzję, to zaczęłam szukać argumentów 'przeciw' - cała ja

[Emilia211]

Napisane przez Madzialenka12344321

zaraz padnę....

Wiecie, że mąż może wziąć 2 tyg wolnego na opiekę nad zoną po porodzie?? Niby to jest płatne 80% a nie 100% ale nam się takie coś bardzo przyda.

Mąż rozmawiał z szefową w pracy na temat tych 2 tyg opieki na mnie. Stwierdził, że nie będzie świnią i wcześniej im powie o tym a nie że przyniesie zwolnienie i tyle. Bo wiedzą, że mają sezon i jest masa pracy. Więc poszedł i powiedział co trzeba a wiecie co szefowa na to?? "Nie ma sprawy, jak musisz to weź ale..... i tak będziesz chodził do pracy a odbierzesz to sobie po sezonie" i wyszła bo powiedziała, że teraz nie ma czasu rozmawiać i jak coś to innego dnia. Mąz tylko zdązył jej powiedzieć, że po sezonie to on nie chce, bo on chce mi pomóc od razu po urodzeniu dziecka , bo wtedy pomoc przyda mi się najbardziej, poza tym ja też mam naukę na te moje egz. państwowe z ang. i dobrze by było jakbym znalazła na to czas. A ta mu dalej, że w sezonie to nie wchodzi w grę. Mąz poszedł do ojca (on też ma ta troszkę do gadania, bo jest w tej firmie od jej stworzenia czyli... nie wiem pół życia ) i mu mówi jaka sprawa, że jak teściu stracił prawko, to mąż też za niego dużo robił i nie miał z tego dodatkowej kasy (bo wtedy pracował jakby na 2 etatach był w sklepie i jeszcze towar dowoził z całej PL) i czy by mu nie pomógł jakoś. A wiecie co teść na to?? Ze mąż przesadza, że w sezonie to nie, że ja sobie dam radę i po co mi on. Ze niech bierze ten urlop (jeśli trzeba go od razu przy wypisie brać) ale na wolne pójdzie po sezonie.

I co byście zrobiły??

po prostu farsa jakaś
PIP powinna się takim firmom ostro za dup... zabrać bo to jest już przeginka
Kuźwa mać Twój mąż ma do tego prawo czy się to komuś podoba czy nie
gdzie my w ogóle żyjemy

[201606201204]

Napisane przez strongwomen

TŻ po operacji, śpiący jeszcze (bo szwagier mi napisał) więc chyba był usypiany, już się pakuję i jadę do niego. Bez sałatki. Jak się cieszę że już po. Nie wiem czy Was to interesuję ale muszę się podzielić bo aż mi ciśnienie skoczyło z powrotem na dobry tor.

SUper, że już po wszystkim.

Napisane przez Amani

A ja pakuję się dziś i co chwilę płaczę... Sama nie umiem uwierzyć w to, co się dzieje. Jak mogłam z własnej woli nam zafundować taki ból naprawdę ratuje sytuacje to, że chcę tam o siebie zadbać i się mocno zmienić, inaczej byłabym w stanie jeszcze dzisiaj wszystko odwołać mając gdzieś te całe pieniądze na wylot Samolot mam jutro o 8:50, z domu wyjeżdżamy ok 5:00 rano, a jeszcze spakowana nie jestem... Odezwę się jak już będę na miejscu, jakoś się wyjątkowo boję tego lotu. Mam tabletkę na sen więc mam nadzieję, że prześpię cały długi lot, bo inaczej się zapłaczę na śmierć
Pa, Kochane

A w jakim celu ten wyjazd? Powodzenia!

[zaaaabcia]

Napisane przez strongwomen

Żabcia, ślicznie rośniesz i bardzo ładnie wyglądasz, na zadowoloną mamuśkę a że Dominiczek zdrowy to już w ogóle miłe wieści

a mleczko próbowałam, i uspokaja się ale 15 minut i wraca.

Dziekuje slicznie Kurcze to szkoda ze nie pomaga to mleko

Napisane przez Madzialenka12344321

Zabcia do 11 maja będzie w domu, a potem to porażka. Super, że wizyta udana (ja też mam kolejną 7 maja jak doczekam ). I brzuszek też już ładnie widać.

dziekuje

no to mamy tego samego dnia wizyte

Jesli o branzoletke chodzi to zdecydowanie fiolet ( widze ze juz zamowilas )

A szefowa meza .. szkoda gadac .. Twoj maz fajnie sie zachowal bo powiedzial jej wczesniej a ona zachowala sie ..

Napisane przez stokrotka24

ślicznie wyglądacie, brzuszek już duży

dziekuje kochana

Napisane przez Nikita...

TZ dzis do mnie z haslem: Czy czujesz sie juz w ciazy kochanie?
Kurde boje sie, ze jak sie teraz nakrecilismy to bedzie dupa, wiecie jak to jest z kobiecym organizmem - nikt nie wie o co chodzi


Zabcia,
super wygladasz! fajnie, ze wizyta OK i ksiazkowe wyniki!
Piekny brzusio

Hehe to sie maz nakrecil a kiedy testujesz?

i dziekuje za mile slowa

Napisane przez ButterBear

Żabciu, ale super wyglądasz. Świetnie, że Dominik ma się dobrze Byle tak dalej

dziekuje slicznie

Napisane przez booziaczek

fajnie ze wszysko dopbrze a maluszek rosnie jak na drozdzach

dziekuje

Napisane przez Gucia0987

Super, że wizyta udana i Ty wyglądasz zjawiskowo! Ja też tak chcę się rozświetlić, być promienna w ciąży! Ale wiem... nie wszystkim to pisane!

I super, że tylko 1 kg do przodu ! Rewelacja!

Oj dziekuje kochana I musze przyznac ze czuje sie tak samo jak wygladam Tobie tez tego zycze Nie ma nic lepszego niz dobre samopoczucie w ciazy

Napisane przez Isabelle_

Żabcia piękny brzusio.

dziekuje

Napisane przez strongwomen

wybiję z tematu jak jest znieczulenie do kręgosłupa to to jest to samo co narkoza?

znieczulenie w kregoslup znieczula od pasa w dol i jest sie przytomnym a narkoza nas usypia.

Napisane przez agnusek22

Żabcia - ślicznie wyglądasz
.

dziekuje slicznie

[zaaaabcia]

Napisane przez blonde_hair

Super,ze wszystko w porzadku
Pieknie wygladasz, Dominik rosnie

dziekuje kochana

Napisane przez strippi

a u mnie się zaczyna, więc jutro już całkiem się rozkręci (
także można zmienić w tabelce, że następna 24.05
od połowy lipca zaczynamy się mocno starać.

kurcze szkoda

Napisane przez Amani

A ja pakuję się dziś i co chwilę płaczę... Sama nie umiem uwierzyć w to, co się dzieje. Jak mogłam z własnej woli nam zafundować taki ból naprawdę ratuje sytuacje to, że chcę tam o siebie zadbać i się mocno zmienić, inaczej byłabym w stanie jeszcze dzisiaj wszystko odwołać mając gdzieś te całe pieniądze na wylot Samolot mam jutro o 8:50, z domu wyjeżdżamy ok 5:00 rano, a jeszcze spakowana nie jestem... Odezwę się jak już będę na miejscu, jakoś się wyjątkowo boję tego lotu. Mam tabletkę na sen więc mam nadzieję, że prześpię cały długi lot, bo inaczej się zapłaczę na śmierć
Pa, Kochane

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 --------!!!

Przytulam kochana .. zobaczysz szybko zleci A lotu sie nie boj wez sobie jakies gazety , ksiazke i szybko minie

Zycze wysokich lotow i miekkiego ladowania!!

Witajcie

[201606201204]

Tż po mnie przyjedzie.

[Ana***]

Cześć!

[Madzialenka12344321]

Strong dobrze, że juz po operacji. Kiedy wychodzi??

Amani kochana zobaczysz czas szybko zleci

Emilko oj tak, możemy sobie ręce podać.

strippi a długo tam chcesz jeszcze pracować??

Zabcia mam nadzieję, że na żywo też będzie taka ładna

Właśnie poszła ode mnie położna. Słuchałyśmy serduszka, wszystko super. Dziś rozmawiałyśmy o połogu. W sobotę mam być na KTG w szpitalu.

[zaaaabcia]

Napisane przez Ana***

Cześć!

hej

Napisane przez Madzialenka12344321

Zabcia mam nadzieję, że na żywo też będzie taka ładna

Właśnie poszła ode mnie położna. Słuchałyśmy serduszka, wszystko super. Dziś rozmawiałyśmy o połogu. W sobotę mam być na KTG w szpitalu.

Napewno

Super ze wszystko wporzadku. To teraz co tydzien chodzisz na to KTG?

[201606201204]

Tak sobie myślę, że może gdyby mi nie przedłużyli umowy teraz, to ciąża nie byłaby taka zła. Boję się, że w przeciwnym wypadku ciężko będzie mi podjąć taką decyzję.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez zaaaabcia

Super ze wszystko wporzadku. To teraz co tydzien chodzisz na to KTG?

Tak mi gin kazał. Ale nie jadę na izbę przyjęć tylko właśnie umawiam się z położną kiedy ma dyżur i mnie do pokoju wolnego bierze i tam podłącza. I mam teraz być w sobotę ok 15-16 (bo do 14 mąż pracuje).

[Malensstfo]

W domku, wstawiłam szybką zapiekankę do pierkarnika na obiad...i czekam...

Dziś muszę znów dokończyć rzeczy do szkoły

Zabcia cudny brzusio!!!

Madzia współóczuje...czytałam w pracy....

Kierowniczka dała mi środę majową wolną, więc będę miała kiedy porząki z remontem robić