Może kiedyś, już się staramy, jesteśmy w ciąży, i dzieci mamy!

[201606201204]

Żabcia piękny brzusio.

Napisane przez strongwomen

Isabelle, my się z TŻ przed weselem chronimy jak przed ogniem i nawet nie wchodzi w grę jakaś orkiestra i tańce, jak będzie to tylko właśnie skromne przyjęcie więc rozumiem

Ja to obawiam się, jak finansowo to udźwignąć. Może jak faktycznie nie będzie szans, to Tż da za wygraną.

Napisane przez Madzialenka12344321

Ile wam zwrotu wyszło??

Ja trochę podratuję swoje oszczędności na szkołę.

Dziewczyny jak dzieciaczki będziecie miały to sporo można odliczyć.

[Nikita...]

Napisane przez ButterBear

Ale czemu? Dlatego, że koleżanka mi powiedziała, że spuchałam i wyglądam jakbym była w ciąży?

Myślę, że fioletowa to dobry wybór

No juz sie nie denerwuj kochana! (wiesz, ze kobiety w ciazy nie moga sie denerwowac ). Nie no zartujemy tak tutaj sobie.
Bedzie co ma byc, zycie pisze swoje scenariusze.

Madzia,
fioletowa oraz pudeleczko git!
Mamie na pewno sie spodoba.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Nikita...

Madzia,
fioletowa oraz pudeleczko git!
Mamie na pewno sie spodoba.

dziękuję.

Aby tylko doszły na czas.

[Gucia0987]

Napisane przez blonde_hair

Byc moze cos w tym jest...my tez jemy tak samo, tyle,ze nie zyje w biegu tak jak w Pl, bo wtedy to z pracy na ang, weekendy w szkole,a tu poczatkowo jakis czas nie mialam pracy, czyli siedzenie w domu, dogadzalam mezowi troszke(no i sobie), stresow nie mam, w biegu nie zyje...no i skutki sa...rzadko kiedy jemy fast foody, a jak juz mamy ochote to robie domowea i tak waga skoczyla w góre i to nie jakies glupie 3-5 kgtylko duzo duzo wiecejNiby w ciazy wiele nie przytylam,ale jednak cialo sie troche zmienilo (biodra szersze itp)...
Teraz potrzeba mi troche wiecej ruchu, no ale nawet dziecko nie pomaga

Dziekuje

Jaka ksiazke czytasz?

Blonde mam nadzieje, że uda Ci się znaleźć troszkę czasu na jakiś ruch i że waga pójdzie w dół. Moim zdaniem i tak wyglądasz bardzo ładnie

Napisane przez Nikita...

Gucia,
a jaka ksiazka tak cie wciagnela?



Nie ma zmiluj kochana! Teraz czy za 3 miechy to juz nie robi roznicy.

Blonde, Nikita książka głupia... "dom nad rozlewiskiem" koleżanka mi dała, bo już zupełnie nic nie miałam do czytania więc przeczytałam. Nie lubię takich książek, no ale wciągnęła. Jeszcze mam kolejne 2 części i się zastanawiam czy w ogóle je zaczynać, bo znowu będę się śmiała sama z siebei jakie glupoty czytam

[201606201204]

Ja już czekam na @. Oby przyszła w porę, bo nie chcę się z nią na wakacjach męczyć.

Moja mama była wczoraj w szpitalu, bo lekarz dał jej skierowanie. Zrobił jej badanie, bo ją serce od soboty bolało, no i kazał do szpitala, bo więcej badań zrobią. Wysiedzieli się w obleśnych warunkach 8 godzin. Badanie zrobili to samo co w poradni + krew. Żałosne. Ludzie po zawałach, dziewczyna z obrzękiem mózgu też tak czekali. Koszmar jakiś w tym szpitalu.

[Gucia0987]

Napisane przez Isabelle_

Ja już czekam na @. Oby przyszła w porę, bo nie chcę się z nią na wakacjach męczyć.

Moja mama była wczoraj w szpitalu, bo lekarz dał jej skierowanie. Zrobił jej badanie, bo ją serce od soboty bolało, no i kazał do szpitala, bo więcej badań zrobią. Wysiedzieli się w obleśnych warunkach 8 godzin. Badanie zrobili to samo co w poradni + krew. Żałosne. Ludzie po zawałach, dziewczyna z obrzękiem mózgu też tak czekali. Koszmar jakiś w tym szpitalu.

Masakra! Mam nadzieje, że mama już tam nie będzie musiała wrócić!

[Madzialenka12344321]

Iza porażka w tym szpitalu Mam nadzieję, że z mamą będzie dobrze.

[Nikita...]

Napisane przez Gucia0987

Blonde, Nikita książka głupia... "dom nad rozlewiskiem" koleżanka mi dała, bo już zupełnie nic nie miałam do czytania więc przeczytałam. Nie lubię takich książek, no ale wciągnęła. Jeszcze mam kolejne 2 części i się zastanawiam czy w ogóle je zaczynać, bo znowu będę się śmiała sama z siebei jakie glupoty czytam

Ojej, ja tez to kiedys czytalam: Dom nad rozlewiskiem i potem Powroty nad rozlewisko czy tak jakos. No w sumie szalu nie ma to fakt Ja czytam teraz Manuele Gretkowska Milosc po polsku . A ostatnio co mnie strasznie wciagnelo byla trylogia Milenium - mega fajne ksiazki.

[201606201204]

Madzia nie mogę zobaczyć prezentu, bo allegro mi nie działa tu.

Lekarz powiedział, że albo zapalenie mięśnia albo z nerwów. Super.

[Gucia0987]

Napisane przez Nikita...

Ojej, ja tez to kiedys czytalam: Dom nad rozlewiskiem i potem Powroty nad rozlewisko czy tak jakos. No w sumie szalu nie ma to fakt Ja czytam teraz Manuele Gretkowska Milosc po polsku . A ostatnio co mnie strasznie wciagnelo byla trylogia Milenium - mega fajne ksiazki.

no zupełnie bez szału! Nie lubię takich książek. Muszę w końcu znaleźć jakąś bibliotekę w moich okolicach, bo ile można!

[Madzialenka12344321]

Iza aha albo, albo. ech... a kiedy będą wyniki dokładne??

[blonde_hair]

Napisane przez Gucia0987

Blonde mam nadzieje, że uda Ci się znaleźć troszkę czasu na jakiś ruch i że waga pójdzie w dół. Moim zdaniem i tak wyglądasz bardzo ładnie



Blonde, Nikita książka głupia... "dom nad rozlewiskiem" koleżanka mi dała, bo już zupełnie nic nie miałam do czytania więc przeczytałam. Nie lubię takich książek, no ale wciągnęła. Jeszcze mam kolejne 2 części i się zastanawiam czy w ogóle je zaczynać, bo znowu będę się śmiała sama z siebei jakie glupoty czytam

Staram sie troche cwiczyc, biegac wieczorem, no i patrzec na to co jem
Eh, nie rozbawiaj mnie, ladnie to ja wygladalam 5 lat temu
Ale dziekuje za pocieszenie

Takie ksiazki wciagaja

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez Isabelle_

Ja już czekam na @. Oby przyszła w porę, bo nie chcę się z nią na wakacjach męczyć.

Moja mama była wczoraj w szpitalu, bo lekarz dał jej skierowanie. Zrobił jej badanie, bo ją serce od soboty bolało, no i kazał do szpitala, bo więcej badań zrobią. Wysiedzieli się w obleśnych warunkach 8 godzin. Badanie zrobili to samo co w poradni + krew. Żałosne. Ludzie po zawałach, dziewczyna z obrzękiem mózgu też tak czekali. Koszmar jakiś w tym szpitalu.

[Gucia0987]

Napisane przez blonde_hair

Staram sie troche cwiczyc, biegac wieczorem, no i patrzec na to co jem
Eh, nie rozbawiaj mnie, ladnie to ja wygladalam 5 lat temu
Ale dziekuje za pocieszenie

Takie ksiazki wciagaja

Ja tez zaczęłam biegać. Co drugi dzień chodzę i na razie jestem twarda i daję radę. A cieszy mnie to bardzo bo z motywacją u mnie marniutko...

[201606201204]

Napisane przez Madzialenka12344321

Iza aha albo, albo. ech... a kiedy będą wyniki dokładne??

Wyniki dostali, ale takie samo badanie to jej lekarz rodizanny na miejscu zrobił od ręki. Tutaj musieli czekać 8 godzin! Muszę z nią pogadać, żeby poszła po skierowanie do lekarza konkretnego albo na badania, to może się uda w jakiejś prywatnej na NFZ zrobić w miarę szybko.

Napisane przez blonde_hair

Takie ksiazki wciagaja

Na mnie czeka "ojciec chrzestny".

[blonde_hair]

Napisane przez Gucia0987

Ja tez zaczęłam biegać. Co drugi dzień chodzę i na razie jestem twarda i daję radę. A cieszy mnie to bardzo bo z motywacją u mnie marniutko...

U mnie tez, tez sie staram co drugi dzien...i czasem w ciagu dnia jak Seba spi wychodze poskakac przez skakankeZastanawiam sie na kupnem hula hopu, ale jak powiedzialam mezowi to tylko z usmiechem sie popatrzał czy ze mna w porzadku
I marzy mi sie orbitrek, no ale niewiem gdzie bym to postawila jak sie przeprowadzimy na mniejsze...
Moze potem o tym pomysle

Ide za godz z Seba na play groupPoszaleje sobie z dziecmi
Musze jeszcze pranie wstawic i ogranac troche po sniadaniu

[onyks]

Hej laski
Dopiero się ogarnęłam żeby do was zajrzeć, idę teraz nadrabiać

Wczoraj skończyłam korki o 20.30, potem poszłam na masaż, bo znów serię tych antycellulitowych mam i tak mi dzień upłynął...

Bardzo dużo czasu pochłania nam poszukiwanie działki, mamy coś na oku, ale ze znajomymi na pół i do podziału i jest tyle do załatwiania,a to jeszcze nic pewnego....obiecałam że Wam opiszę, ale to z domu na spokojnie

Wiecie co? Jak wchodzę to pierwsze na co patrzę, to czy Madzia jeszcze w dwupaku

Dziewczyny, a pracujecie w weekend majowy? Bo u nas kto chce ma brać urlop 30,02 i 04 żeby mieć cały tydzień wolny i nie wiem co zrobić

[201606201204]

Napisane przez onyks

Dziewczyny, a pracujecie w weekend majowy? Bo u nas kto chce ma brać urlop 30,02 i 04 żeby mieć cały tydzień wolny i nie wiem co zrobić

Ja pracuję, bo wszyscy na urlop iść nie mogą, a ja biorę od 9 maja.

[Nikita...]

Napisane przez Gucia0987

no zupełnie bez szału! Nie lubię takich książek. Muszę w końcu znaleźć jakąś bibliotekę w moich okolicach, bo ile można!

Hehe, mi kolezanka pozyczyla 6 ksiazek Grocholi i przy 2 juz wyniekalam haha. Ale przeczytalam wszystko bo zagranica polski druk jest bardzo pozadany


Bieganie?
ja jeszcze 3 tyg temu cwiczylam 5x w tyg ale teraz jakos tak mnie dopadlo przesilenie wiosenne, ze nic mi sie nie chce. Jem jak zawsze, oczywiscie widac, ze spodnie sie napelniaja (mam problem z dupskiem i udami) i najgorsze jest to, ze jak czlowiek raz zacznie cwiczyc i potem przestanie to jest kapa, bo cialo sie do cwiczen szybko przyzwyczaja.

[Gucia0987]

Napisane przez Isabelle_

Wyniki dostali, ale takie samo badanie to jej lekarz rodizanny na miejscu zrobił od ręki. Tutaj musieli czekać 8 godzin! Muszę z nią pogadać, żeby poszła po skierowanie do lekarza konkretnego albo na badania, to może się uda w jakiejś prywatnej na NFZ zrobić w miarę szybko.

Na mnie czeka "ojciec chrzestny".

Ojciec chrzestny jest rewelacyjny!!!

Napisane przez blonde_hair

U mnie tez, tez sie staram co drugi dzien...i czasem w ciagu dnia jak Seba spi wychodze poskakac przez skakankeZastanawiam sie na kupnem hula hopu, ale jak powiedzialam mezowi to tylko z usmiechem sie popatrzał czy ze mna w porzadku
I marzy mi sie orbitrek, no ale niewiem gdzie bym to postawila jak sie przeprowadzimy na mniejsze...
Moze potem o tym pomysle

Ide za godz z Seba na play groupPoszaleje sobie z dziecmi
Musze jeszcze pranie wstawic i ogranac troche po sniadaniu

O widzisz... skakanka! Musze też kupić
Mnie też się orbitrek marzył, ale mam ten sam problem z miejscem.

Napisane przez onyks

Hej laski
Dopiero się ogarnęłam żeby do was zajrzeć, idę teraz nadrabiać

Wczoraj skończyłam korki o 20.30, potem poszłam na masaż, bo znów serię tych antycellulitowych mam i tak mi dzień upłynął...

Bardzo dużo czasu pochłania nam poszukiwanie działki, mamy coś na oku, ale ze znajomymi na pół i do podziału i jest tyle do załatwiania,a to jeszcze nic pewnego....obiecałam że Wam opiszę, ale to z domu na spokojnie

Wiecie co? Jak wchodzę to pierwsze na co patrzę, to czy Madzia jeszcze w dwupaku

Dziewczyny, a pracujecie w weekend majowy? Bo u nas kto chce ma brać urlop 30,02 i 04 żeby mieć cały tydzień wolny i nie wiem co zrobić

jesteś zadowolona z tych masaży?

A co do urlopu, jak masz taką możliwość to jasne że bierz! Odpoczniesz sobie! Ja mam tylko 30tego wolne, w pozostałe dni niestety pracuję.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez onyks

Wiecie co? Jak wchodzę to pierwsze na co patrzę, to czy Madzia jeszcze w dwupaku

miło słyszeć

Bierz urlop, bierz

Ja mam wolne, bo wiadomo l4, ale mąz u mnie pracuje więc lipa.

[blonde_hair]

Napisane przez Gucia0987

O widzisz... skakanka! Musze też kupić
Mnie też się orbitrek marzył, ale mam ten sam problem z miejscem.

Onyks pewnie,z e bierz urlopCaly tydzien super

My mamy weekend majowy dopiero 7 maja(ale mój maz tez pracuje)
Za to zlobek bedzie zamkniety

[onyks]

Napisane przez Gucia0987

jesteś zadowolona z tych masaży?

A co do urlopu, jak masz taką możliwość to jasne że bierz! Odpoczniesz sobie! Ja mam tylko 30tego wolne, w pozostałe dni niestety pracuję.

Jestem bardzo zadowolona z tych masaży, naprawdę jest efekt, chociaż bolą dosyć...

Napisane przez Madzialenka12344321

miło słyszeć

Bierz urlop, bierz

Ja mam wolne, bo wiadomo l4, ale mąz u mnie pracuje więc lipa.

No to biorę

[Madzialenka12344321]

Napisane przez onyks

No to biorę

zaraz padnę....

Wiecie, że mąż może wziąć 2 tyg wolnego na opiekę nad zoną po porodzie?? Niby to jest płatne 80% a nie 100% ale nam się takie coś bardzo przyda.

Mąż rozmawiał z szefową w pracy na temat tych 2 tyg opieki na mnie. Stwierdził, że nie będzie świnią i wcześniej im powie o tym a nie że przyniesie zwolnienie i tyle. Bo wiedzą, że mają sezon i jest masa pracy. Więc poszedł i powiedział co trzeba a wiecie co szefowa na to?? "Nie ma sprawy, jak musisz to weź ale..... i tak będziesz chodził do pracy a odbierzesz to sobie po sezonie" i wyszła bo powiedziała, że teraz nie ma czasu rozmawiać i jak coś to innego dnia. Mąz tylko zdązył jej powiedzieć, że po sezonie to on nie chce, bo on chce mi pomóc od razu po urodzeniu dziecka , bo wtedy pomoc przyda mi się najbardziej, poza tym ja też mam naukę na te moje egz. państwowe z ang. i dobrze by było jakbym znalazła na to czas. A ta mu dalej, że w sezonie to nie wchodzi w grę. Mąz poszedł do ojca (on też ma ta troszkę do gadania, bo jest w tej firmie od jej stworzenia czyli... nie wiem pół życia ) i mu mówi jaka sprawa, że jak teściu stracił prawko, to mąż też za niego dużo robił i nie miał z tego dodatkowej kasy (bo wtedy pracował jakby na 2 etatach był w sklepie i jeszcze towar dowoził z całej PL) i czy by mu nie pomógł jakoś. A wiecie co teść na to?? Ze mąż przesadza, że w sezonie to nie, że ja sobie dam radę i po co mi on. Ze niech bierze ten urlop (jeśli trzeba go od razu przy wypisie brać) ale na wolne pójdzie po sezonie.

I co byście zrobiły??

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

zaraz padnę....

Wiecie, że mąż może wziąć 2 tyg wolnego na opiekę nad zoną po porodzie?? Niby to jest płatne 80% a nie 100% ale nam się takie coś bardzo przyda.

Mąż rozmawiał z szefową w pracy na temat tych 2 tyg opieki na mnie. Stwierdził, że nie będzie świnią i wcześniej im powie o tym a nie że przyniesie zwolnienie i tyle. Bo wiedzą, że mają sezon i jest masa pracy. Więc poszedł i powiedział co trzeba a wiecie co szefowa na to?? "Nie ma sprawy, jak musisz to weź ale..... i tak będziesz chodził do pracy a odbierzesz to sobie po sezonie" i wyszła bo powiedziała, że teraz nie ma czasu rozmawiać i jak coś to innego dnia. Mąz tylko zdązył jej powiedzieć, że po sezonie to on nie chce, bo on chce mi pomóc od razu po urodzeniu dziecka , bo wtedy pomoc przyda mi się najbardziej, poza tym ja też mam naukę na te moje egz. państwowe z ang. i dobrze by było jakbym znalazła na to czas. A ta mu dalej, że w sezonie to nie wchodzi w grę. Mąz poszedł do ojca (on też ma ta troszkę do gadania, bo jest w tej firmie od jej stworzenia czyli... nie wiem pół życia ) i mu mówi jaka sprawa, że jak teściu stracił prawko, to mąż też za niego dużo robił i nie miał z tego dodatkowej kasy (bo wtedy pracował jakby na 2 etatach był w sklepie i jeszcze towar dowoził z całej PL) i czy by mu nie pomógł jakoś. A wiecie co teść na to?? Ze mąż przesadza, że w sezonie to nie, że ja sobie dam radę i po co mi on. Ze niech bierze ten urlop (jeśli trzeba go od razu przy wypisie brać) ale na wolne pójdzie po sezonie.

I co byście zrobiły??

Dżizas. Ale beznadziejnie. Ale, że jego własny ojciec tak powiedział?

Madziu, powiem Ci szczerze, że nie wiem co bym zrobiła. Nie wiem, co Ci doradzić kompletnie.

[onyks]

Madzia, masakra jakaś

[201606201204]

Madzia a jeśli mąż mimo wszystko weźmie wolne i nie bedzie chodził do pracy, to grożą mu konsekwencje?

[booziaczek]

Napisane przez Madzialenka12344321

zaraz padnę....

Wiecie, że mąż może wziąć 2 tyg wolnego na opiekę nad zoną po porodzie?? Niby to jest płatne 80% a nie 100% ale nam się takie coś bardzo przyda.

Mąż rozmawiał z szefową w pracy na temat tych 2 tyg opieki na mnie. Stwierdził, że nie będzie świnią i wcześniej im powie o tym a nie że przyniesie zwolnienie i tyle. Bo wiedzą, że mają sezon i jest masa pracy. Więc poszedł i powiedział co trzeba a wiecie co szefowa na to?? "Nie ma sprawy, jak musisz to weź ale..... i tak będziesz chodził do pracy a odbierzesz to sobie po sezonie" i wyszła bo powiedziała, że teraz nie ma czasu rozmawiać i jak coś to innego dnia. Mąz tylko zdązył jej powiedzieć, że po sezonie to on nie chce, bo on chce mi pomóc od razu po urodzeniu dziecka , bo wtedy pomoc przyda mi się najbardziej, poza tym ja też mam naukę na te moje egz. państwowe z ang. i dobrze by było jakbym znalazła na to czas. A ta mu dalej, że w sezonie to nie wchodzi w grę. Mąz poszedł do ojca (on też ma ta troszkę do gadania, bo jest w tej firmie od jej stworzenia czyli... nie wiem pół życia ) i mu mówi jaka sprawa, że jak teściu stracił prawko, to mąż też za niego dużo robił i nie miał z tego dodatkowej kasy (bo wtedy pracował jakby na 2 etatach był w sklepie i jeszcze towar dowoził z całej PL) i czy by mu nie pomógł jakoś. A wiecie co teść na to?? Ze mąż przesadza, że w sezonie to nie, że ja sobie dam radę i po co mi on. Ze niech bierze ten urlop (jeśli trzeba go od razu przy wypisie brać) ale na wolne pójdzie po sezonie.

I co byście zrobiły??

szkoda słow.....

[Madzialenka12344321]

Dodam tylko, że jakby teściu był w porządku to nie byłoby żadnego problemu. Bo mąż go 2 lata zastępował. Wyjazdy w sezonie są jakieś 2 razy w tygodniu a tak to by siedział w sklepie. Ale nie.. po co?? Przecież to będzie sezon na rybki i teściu sobie 2 razy w tygodniu pojedzie po towar a potem na mazurki będzie śmigał jak co roku. Wystarczyło aby to szefowej zgłosił i nie byłoby problemu.

Coraz bardziej nie chce miec z teściem nic wspólnego... i jeszcze ten tekst, że sama sobie poradzę a on ma iść do pracy. To że teściu ma w dupie swoje dzieci to nie znaczy, ze mój mąz jest taki sam.

Nie wiem jakie mogą byc konsekwencje. Niby nie mogą mu odmówić tego urlopu, ale już sama nie wiem.

[strongwomen]

Weszłam na chwile i straszne rzeczy czytam.

Konowały w sprawie Issabelle, no porażka jakaś. Mamie życzę cierpliwości i zdrowia

i następny człowiek który mi zagrał na nerwach, Madzia... twój teść ma nie zdrowo pod kopułą. On jest okropny.

Blonde, a z Tobą sobie rękę podam. Mnie też nie cieszy mówienie że dobrze wyglądam jak wiem że źle wyglądam, i że nie jest mi z tym dobrze. Ale też brak mi motywacji. Masz buzi na pocieszenie

[Nikita...]

Kurde Madzia, a czlowiek by pomyslal, ze rodzina w takich wypadkach bedzie stac za toba murem a tu tesciu takiego wala robi, smutne to .
Ja rozumiem ciebie i meza bo nie czarujmy sie, ze pierwsze dni to bedziesz pewnie jeszcze zmeczona i obolala po porodzie i kazda pomoc sie przyda (niech sie wypowiedza mamusie). Ale z drugiej strony pracowac czlowiek musi i jezeli TZ ma juz tam jakas pozycje i jest ceniony to szkoda by to bylo stracic.
Sama nie wiem, co doradzic w takiej sytuacji .