Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[begie13]

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczyny..jestem mamą kwietniową

Co do krwawienia...heh...to u mnie gdyby nie ono to pewnie urodziłabym w domu, gdybym miała czekać na jakies bóle czy skurcze...bo bóli nie miałam mimo 4 cm rozwarcia na IP, bóle się zaczęły jak leżałam juz na sali porodowej i po ok. pół godziny bóli okazało się że już 9 cm i prawie rodzimy..a po póltorej godziny od rozpoczęcia się bólu już miałam synka na rękach...tak więc jak tylko krwawienie to marsz na IP na sprawdzenie co i jak, zwłaszcza jak ktoś ma daleko do szpitala...w moim przypadku było to ok. 30 km.

Swoją drogą śmiesznie było wejść na porodówkę z uśmiechem na twarzy...położne patrzyły na mnie jak na wariatkę i pytały czy ja wogóle mam skurcze..

Zresztą jak któaś byłaby ciekawa to tu opis mojego ekspresowego porodu
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33853988

ale miałaś super poród gratulacje a i opis bardzo fajnie się czyta

[Flowerbombka]

Napisane przez Dasti80

Hej Flow

Śliczny synuś

Hej kochana Zaraz i Ty będziesz przytulac swojego synka

Napisane przez ania_85

a czesc czesc
Ostatnio do Was zajzalam i akurat natknelam sie na Twoj ekspresowy porod bodajze bylas ostatnia rozpakowujaca sie mamuska. W imieniu dziewczyn gratuluje wszystkim mamusiom marcowo-kwietniowym

No byłam w ostatniej trójce
W imieniu wszystkich mamuś marcowo-kwietniowych dziękuję za gratulacje

[begie13]

a mam pytanie: od którego dnia/tygodnia życia dziecka mogą przychodzić goście w odwiedziny? po porodzie to pewnie wszyscy na raz będą chcieli przyjść, żeby je zobaczyć

[nasteczka83]

Dziewczyny mam pytnie czego będziecie używać do kąpieli? Oilatum nieśmiertelne? ja chce cos wybrać by nie musieć smarować malucha mleczkami/kremami?

[stokroteczka777]

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczyny..jestem mamą kwietniową

Co do krwawienia...heh...to u mnie gdyby nie ono to pewnie urodziłabym w domu, gdybym miała czekać na jakies bóle czy skurcze...bo bóli nie miałam mimo 4 cm rozwarcia na IP, bóle się zaczęły jak leżałam juz na sali porodowej i po ok. pół godziny bóli okazało się że już 9 cm i prawie rodzimy..a po póltorej godziny od rozpoczęcia się bólu już miałam synka na rękach...tak więc jak tylko krwawienie to marsz na IP na sprawdzenie co i jak, zwłaszcza jak ktoś ma daleko do szpitala...w moim przypadku było to ok. 30 km.

Swoją drogą śmiesznie było wejść na porodówkę z uśmiechem na twarzy...położne patrzyły na mnie jak na wariatkę i pytały czy ja wogóle mam skurcze..

Zresztą jak któaś byłaby ciekawa to tu opis mojego ekspresowego porodu
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33853988

Opis porodu na medal
I ja się właśnie obawiam, że nie będę czuła skurczy porodowych, bo na okres też skurczy praktycznie nie miałam. Boję się że je przeoczę. Teraźniejsze twardnienia brzucha też przebiegają bez odczuwalnych skurczy. Ja tego nie czuję, wiem o nich bo dotykam często brzucha.

[Flowerbombka]

Napisane przez begie13

ale miałaś super poród gratulacje a i opis bardzo fajnie się czyta

Dziękuję

U mnie było kilka osób w szpitalu, my w 6 dobie byliśmy na działce u teściów, a reszta rodziny i znajomych zapowiedziałam po 2 tygodniach od urodzin...a jak powinno być to nie wiem...

[begie13]

Napisane przez stokroteczka777

Opis porodu na medal
I ja się właśnie obawiam, że nie będę czuła skurczy porodowych, bo na okres też skurczy praktycznie nie miałam. Boję się że je przeoczę. Teraźniejsze twardnienia brzucha też przebiegają bez odczuwalnych skurczy. Ja tego nie czuję, wiem o nich bo dotykam często brzucha.

Ja też się boję, że coś przegapię, bo żadnych twardnień czy skurczy nie miałam przez całą ciążę i nie mam do tej pory, nic... tyle że spojenie łonowe mnie boli jak się przewracam z boku na bok podczas snu i tyle ...

Napisane przez Flowerbombka

Dziękuję

U mnie było kilka osób w szpitalu, my w 6 dobie byliśmy na działce u teściów, a reszta rodziny i znajomych zapowiedziałam po 2 tygodniach od urodzin...a jak powinno być to nie wiem...

może 2 tygodnie to już wystarczająco dzięki

[ania_85]

Napisane przez nasteczka83

Dziewczyny mam pytnie czego będziecie używać do kąpieli? Oilatum nieśmiertelne? ja chce cos wybrać by nie musieć smarować malucha mleczkami/kremami?

ja bede uzywala emolium, kolezanka jest z niego bardzo zadowolona. Inna uzywa Oilatum i tez nie narzeka,ale po nim dodatkowo smaruje dziecko-wiec nie wiem,jak byloby bez smarowania. Opinie sa takie,ze po Oilatum skora czesto sie wysusza,ale to juz opinie wyczytane w necie... Emolium zamowilam z aleleki, nie dosc ze najtansze za duze opakowanie to do tego szybka dostawa.

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez begie13

a mam pytanie: od którego dnia/tygodnia życia dziecka mogą przychodzić goście w odwiedziny? po porodzie to pewnie wszyscy na raz będą chcieli przyjść, żeby je zobaczyć

tez sie nad tym zastanawialam...slyszalam ,ze tak od 3tygodnia,chociaz teraz bedzie cieplo i malo ludzi choruje
Najgorsze jest to,ze teraz "wszyscy" sie zleca,zeby zobaczyc malego,a jak lezalam cala ciaze, nudzialam sie okropnie,to "nikt" nie mial czasu/ochoty do mnie wpasc

[anulka4771]

Napisane przez moniczka1302

na szczescie krwawienie ustąpiło wiec raczej bylo to z powodu badania
uff

ufff to dobrze

Napisane przez Dasti80

No właśnie, badanie rozwarcia chyba tak boli. Mnie przedwczoraj badał pod kątem rozwarcia.

Badanie bardzo mnie bolało podczas skurczu-badanie rozwarcia.

Napisane przez missmalezji

niestety też obserwuję takie zachowania,ale co mogę zrobić jako studenciak.. no nic.. ja zawsze mówię,że dobre słowo nie kosztuje mnie wiele wysiłku,a kobieta rodząca,a już zwłaszcza wtakiej sytuacji jak perse.. do końca życia ten dzień będzie pamiętała. ja za jakiś czas o niej zapomnę, bo rodzących przewija się dużo... a ona dzięki mojej uprzejmości będzie miała mimo bólu dobre wspomnienia. i nie zrazi się do personelu.

Żeby każda położna i każdy uczestniczący w porodzie mieli takie podejście jak ty
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33905344]Nie, nie, ja tam nie mam zamiaru z nikim już wojować, coraz bardziej pragnę zapomnieć o tej sytuacji. O porodzie jako takim nigdy nie zapomnę, bo tego się raczej nie da (a nie powiem, było szybko i raczej bez uszczerbków dla mnie, więc dobrze), ale o tym wszystkim wokół staram się.

Ale tej położnej nie lubiłyśmy już jak leżałam wcześniej w szpitalu - ona jest bardzo dziwna, z jednej strony widać, że oddana swojej pracy, pytała czy dobrze czuję ruchy (wcześniej), mówiła, że muszę wybrać położną środowiskową itd., a z drugiej - kazała nam np. odnosić te kieliszki po tabletkach (kiedy wiele dziewczyn z mojej sali miało się niezbyt ruszać z łóżka...). Śmiałyśmy się, że niedługo nam przyniosą mopa i każą sprzątać w łazience

Przy tym porodzie owszem, wkurzała mnie, ale powiem Wam jeszcze jedną dziwną rzecz.
Otóż wszystko, co wyzwalało w tym okresie we mnie inne emocje niż smutek, było dla mnie pomocne.
Np. ci wkurzający lekarze czy ta położna. Jak się na nich trochę podenerwowałam, to nie myślałam tak bardzo o wszystkim.

Albo sytuacja z pokropkiem mojego synka (taki obrzęd zamiast pogrzebu). Mama wszystko załatwiła na parafii, miał być o 9.
8.55 - nikogo nie ma. 9 - nadal nie ma księdza. 9.15 - moja mama prawie w stanie przedzawałowym dzwoni na parafię, babka w ogóle jej nie chce pozwolić z nikim gadać (to był Wlk. Piątek, księża spowiadają). 9.20 - moja mama jest w kościele, w kościele pustka (ta, księża spowiadają....), mama znajduje księdza: "o faktycznie, przepraszam, zapomniałem"..... Wszyscy byli tak podminowani, jak już przylazł łaskawie, że jakoś cała ta okropna atmosfera opadła. I to było wbrew pozorom dobre - w pewnym sensie upuściło to trochę emocji.

Teraz już na pewno nie będę chciała nic od tego szpitala, jedyna rzecz - zapomnieć.


A jeszcze jedna rzecz a propos położnej: jej najlepszy tekst jak rodziłam i mówiłam, że boli: JA WIEM, JAK TO BOLI, SAMA URODZIŁAM DWÓJKĘ DZIECI. Również już nie miałam siły dodawać, że fajnie, ale pewnie jej dzieci żyją.[/QUOTE]
Mi sie to poprostu w głowie nie mieści,brak słów.Jak bym wstała i ją chyba ubiła,babsko wredne.Tacy ludzie w ogóle nie powinni pracować w szpitalu.

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczyny..jestem mamą kwietniową

Co do krwawienia...heh...to u mnie gdyby nie ono to pewnie urodziłabym w domu, gdybym miała czekać na jakies bóle czy skurcze...bo bóli nie miałam mimo 4 cm rozwarcia na IP, bóle się zaczęły jak leżałam juz na sali porodowej i po ok. pół godziny bóli okazało się że już 9 cm i prawie rodzimy..a po póltorej godziny od rozpoczęcia się bólu już miałam synka na rękach...tak więc jak tylko krwawienie to marsz na IP na sprawdzenie co i jak, zwłaszcza jak ktoś ma daleko do szpitala...w moim przypadku było to ok. 30 km.

Swoją drogą śmiesznie było wejść na porodówkę z uśmiechem na twarzy...położne patrzyły na mnie jak na wariatkę i pytały czy ja wogóle mam skurcze..

Zresztą jak któaś byłaby ciekawa to tu opis mojego ekspresowego porodu
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33853988

Ja poproszę o szybki poród.Fajny opis.

[missmalezji]

Napisane przez ania_85

tez sie nad tym zastanawialam...slyszalam ,ze tak od 3tygodnia,chociaz teraz bedzie cieplo i malo ludzi choruje
Najgorsze jest to,ze teraz "wszyscy" sie zleca,zeby zobaczyc malego,a jak lezalam cala ciaze, nudzialam sie okropnie,to "nikt" nie mial czasu/ochoty do mnie wpasc

DOKŁADNIE!

[rozowa1987]

nie dam rady was nadrobić bo tak mnie bola plecy,i brzuch sie napina jakby mi go chciało rozwalic czy to są skurcze?byłam dzis na ktg i nie wylkazywało skurczy poszlam z zapisem do mojej gin ,ktora mnie przebadala na fotelu i stwierdzila ze brzuch sie obnizyl,ale szyjak nadal zamknieta,jak wlozyla palce myslalam ze skonam z bólu moze to mnie poruszylo bo od tej poey mnie napierdzielaja plecy z tym brzuchem,co ile minut sa na poczatku skurcze?

[missmalezji]

Napisane przez rozowa1987

nie dam rady was nadrobić bo tak mnie bola plecy,i brzuch sie napina jakby mi go chciało rozwalic czy to są skurcze?byłam dzis na ktg i nie wylkazywało skurczy poszlam z zapisem do mojej gin ,ktora mnie przebadala na fotelu i stwierdzila ze brzuch sie obnizyl,ale szyjak nadal zamknieta,jak wlozyla palce myslalam ze skonam z bólu moze to mnie poruszylo bo od tej poey mnie napierdzielaja plecy z tym brzuchem,co ile minut sa na poczatku skurcze?

zależy od kobiety. mogą być co 20 minut,a mogą co trzy minuty. jak są regularne i nie przechodzą po nospie/kąpieli/ odpoczynku, jechać na izbę

[rozowa1987]

Napisane przez libretka

40zł

ale mi mała wariuje w brzuchu, aż boli

ja place 15 zl

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez missmalezji

zależy od kobiety. mogą być co 20 minut,a mogą co trzy minuty. jak są regularne i nie przechodzą po nospie/kąpieli/ odpoczynku, jechać na izbę

ja sobie wmawiam ze jak na ktg nic nie wyszlo to napewno nie to,ale wezme kapiel i zobacze

[ania_85]

Niby co 15 min,ale tez kiedys mnie tak "zbadala"ze w domu pare godzin dochodzilam do siebie,pobudzila macice i w sumie trafilam do szpitala,ale nie chce straszyc


A co do czopa..
Wczoraj jak robilam siku,wiecie to z tym piorem co bylo na papierze to jak sikalam cos w miedzy czasie zrobilo wielkie PLUM i nie byla to kupa schylilam sie,zeby zerknac ale brzuch mi przyslanial i dalam sobie spokoj, jestem ciekawa czy to byl czop a czy jak to byl czop,to jestem ciekawa czy jak sie podcieralam to cos oprocz tego piora powinno jeszcze byc? bo przeciez nie wszystkie sa zabarwione krwia...zapomnialam o tym, mezowi nic nie mowilam,zeby sie nie denerwowal a sama wyparlam to z mozgu

[begie13]

Napisane przez rozowa1987

nie dam rady was nadrobić bo tak mnie bola plecy,i brzuch sie napina jakby mi go chciało rozwalic czy to są skurcze?byłam dzis na ktg i nie wylkazywało skurczy poszlam z zapisem do mojej gin ,ktora mnie przebadala na fotelu i stwierdzila ze brzuch sie obnizyl,ale szyjak nadal zamknieta,jak wlozyla palce myslalam ze skonam z bólu moze to mnie poruszylo bo od tej poey mnie napierdzielaja plecy z tym brzuchem,co ile minut sa na poczatku skurcze?

może coś się faktycznie zaczyna... ciekawe co dalej będzie

[moniczka1302]

Dziewczyny dzieki za troskę ale dobrze wiemy, ze to nieuniknione

Do dziewczyn dizergających - patrzcie jaki super kocyk:

[ania_85]

Napisane przez moniczka1302

Dziewczyny dzieki za troskę ale dobrze wiemy, ze to nieuniknione

jak ktoras z dziewczyn napisala,samo weszlo i samo musi wyjsc

[begie13]

Kocyk śliczny

idę się położyć, bo tak mnie stopy pieką, że nie wytrzymam

[stokroteczka777]

Napisane przez moniczka1302

Dziewczyny dzieki za troskę ale dobrze wiemy, ze to nieuniknione

Do dziewczyn dizergających - patrzcie jaki super kocyk:

Śliczny ale nie na moje nerwy spróbowałam zrobić jeden podobny kwadracik, i myślałam, że szlak mnie trafi prułam i od nowa itd itd bez końca...nic nie wyszło z tego

[ania_85]

Jak juz rozmawiamy o porodach to zachecam do jedzenia warzyw zawierajacych zelazo,tak jakbysmy mialy stracic troche krwi

Polecam kanapki z chleba pelnoziarnistego z podwojna salata, rzodkiewka, szyneczka i pomidorkiem. Zelazo jest w chelbie pelnoziarnistym, salacie i rzodkiewce,a w pomidorku i rzodkiewce wit C,ktora pozwala przyswajac zelazo przez nasz organizm. Wklejam inne produkty znalezione w necie co maja zelazo: Dobrym źródłem żelaza są warzywa o zielonych liściach (szpinak, botwinka, sałata). Żelazo zawierają także: fasola, płatki śniadaniowe, chleb pełnoziarnisty, brokuły, groch, suszone morele, a także rodzynki, pestki dyni, tymianek, mak i orzechy.
Watrobki i nerek nie polecam i nie chodzi tu o wit A,ale ogolnie...teraz zwierzaki sa karmione najgorszym syfem,zeby tylko szybko urosly,a wszystko czym sa faszerowane zostaje w watrobie

[Dasti80]

Napisane przez Flowerbombka

Hej kochana Zaraz i Ty będziesz przytulac swojego synka

Świetny opis szybko poszło
Orginalne imię wybraliście śmiać mi się chce bo właśnie mówię o tym tż a nie zajarzyłam że właśnie ogląda matrixa

[kism]

Uff, ja dziś zaliczyłam sporą porcję sprzątania, ale niestety daleko mi do syndromu wicia gniazda, bo po prostu musiałam posprzątać, bo już patrzeć nie mogłam i standardowo w tempie żółwia sobie sprzątałam
Ale, ale! Jakieś śladowe ilości jakiegoś nowego śluzu miałam przed chwilą na papierze Może to początki czopa Czyli mogę urodzić jutro albo za kilka dni, a to w sumie nic nowego bo i tak na to liczę...

ania, nono... fajowe zdjęcia Nawet zwykły balkon wygląda jakoś tak powabnie na czarno-biało, o Tobie już nie wspominając
begie, piękny brzucholek Witaj w klubie dużobrzuchatych

Napisane przez anulka4771

Filip przed komputerem był zajęty a my w kibelku

Proszę bardzo! Jak to nieraz z Kotkiem podkreślałyśmy, dla chcącego nic trudnego

Napisane przez moniczka1302

No badal i badal , powiedzial ze szyjka w 80% skrocona
Ja mam taki tanszy materac za 80zl, ale w sklepie takie lepsze co mi pani polecala to po 140-250zl (te lateksowe najdrozsze)

moniczka, mnie niepokoi to Twoje krwawienie Ale jeśli to co słyszałaś od swojego lekarza pasuje Ci do Twoich objawów, to... hmm... sama możesz najlepiej z nas ocenić, co i jak, ale proszę, jak byś miała jakiekolwiek wątpliwości jedź na IP
Jak dla mnie to te za 140 ze sklepu i 80 z allegro niczym się nie różniły

Napisane przez _millena

śmiejcie się, smiejcie.. ja już teraz drżę na myśl, że mam np obrócić dzieciaka nad wanienką na brzuszek... ponoć utopić można się w łyżce wody, a wanienka jest znacznie pojemniejsza jednak....

Ale po co obracać? Jeśli tak bardzo spędza Ci to sen z powiek, to jak namydlisz na przewijaku i razem z pieluszką wkładasz dziecko do wanienki, to już je tylko opłukujesz lekko ręką po brzuszku, szyjkę dokładnie, główkę, itp, plecki płukają się same i już po kąpieli

Napisane przez _agata

Ja jestem jeszcze w dwupaku
Przeprowadzka już właściwie za nami, ciągle coś do zrobienia jest tutaj, końca nie widać. Za co się nie wezmę to kolejna rzecz wychodzi A do komputera nie chce siadać bo jak usiądę to nic kompletnie nie zrobię.
We wtorek chyba czop mi odszedł ale nie wiem czy to to... w każdym bądź razie czekam
Jakoś specjalnie się nie oszczędzam a jak widać nie przynosi to efektu w postaci przedwczesnego porodu. Mimo upałów czuję się świetnie, jakoś specjalnie nie puchnę, ot tyle co normalnie przy takich temperaturach więc jeszcze niech mały siedzi w środku, tak do 10-15.

Mam zrobionych kilka zdjęć, ale piszę z telefonu, więc nie wrzucę. Jak siądę do komputera to postaram się wrzucić. O ile nie zapomnę

Gdybym miała rodzić, to dam znać

Hej! Dobrze, że chociaż masz te zdjęcia (bo rozumiem, że mówimy o zdjęciach brzucha), to najwyżej po fakcie nam pokażesz
Tak to bywa z przeprowadzkami, remontami, itp. że końca nie widać, ale Ty jak zawsze na pewno sobie ze wszystkim poradzisz!

Napisane przez libretka

pomocy dosłownie 10 minut temu zauważyłam na ustach, że wylazła mi opryszczka, czy to jest niebezpieczne dla dzidzi???

Nie jest, spokojnie. Ja po przeczytaniu masy artykułów też smarowałam lekko acyklowirem (Hascovir, Zovirax).

Napisane przez ania_85

Missmalezji mam do Ciebie techniczne pytanie. Jak czesto taki maluch powinien robic kupke? taki od miesiaca do 5 miesiecy?? Bo mojej kolezanki synek robi raz na 4-6 dni i ona twierdzi,ze to ponoc normalne.... Dla mnie to troche dziwne. Czy mogla go "zalatwic" kroplami na wzdecia podajac codziennie profilaktycznie, czy tak po prostu niektore dzieci maja? Bede wdzieczna za odp

Już temat był rozwinięty, ale ja napiszę, że też zawsze o bardzo szerokich ramach słyszałam i czytałam U dziecka karmionego piersią tak samo w porządku jest kilka kupek dziennie, jak i jedna kupka na kilkanaście nawet dni (to już takie skrajne przypadki, ale ponoć się zdarzają). Przy mm jest inaczej, musi być kupka częściej, ale jak dokładnie, to nie pamiętam.

Napisane przez aga_bre

Wiesz to Ty masz termin przede mną, więc z chęcią Ci ustępuję miejsca.

Kiedy ja jestem chętna bardzo tylko Kajetan nie chce nic współpracować...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33903818]Mnie położna badała tuż przed porodem (jak już było duże rozwarcie) tak, że to było gorsze niż same skurcze. Tak głęboko mi wkładała rękę, że umiała wyczuć dziecko..... Może przy normalnych porodach tak się nie dzieje, ale to było naprawdę straszne.
Jeśli mogę to porównać, to gdybym miała mieć drugie dziecko, to na pewno będę chciała je urodzić sn.[/QUOTE]
Ja też pamiętam, że badanie w czasie porodu było bardzoooo bolesne...
Myślę, że Twój poród niewiele odbiegał od normalnego. Może tylko krócej trwał ze względu na to, że Dawidek był mały.

Napisane przez missmalezji

przepraszam, dopiero dojrzałam to pytanie jakieś ryzyko nacięcia istnieje, zależy na ile elastyczne masz tkanki krocza. powiem tak: jeśli 100kobiet rodzi 1 raz i ma nacięte krocze, to 50 z nich będzie je miało nacinane po raz drugi. Raczej wszyscy starają się wtedy nie naciąć

To w sumie dobra wiadomość dla mnie Jest pół na pół, że nie będę nacięta

Napisane przez Michalowa79

Matko macie takie małe zgrabne brzuszki że ja to normalnie słonia chyba urodzę mój brzuch jest 2 razy większy a jestem dopiero w 34tc

Kto ma mały zgrabny, to ma!

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33904988]Na mnie położna okropnie marudziła, że gdyby dziecko żyło, to mogłabym mu zrobić krzywdę swoim zachowaniem (bo podnosiłam pupę z bólu przy tym badaniu i przy porodzie - ciekawe, czym bym mu zaszkodziła), że trzeba było iść do szkoły rodzenia (już nie miałam sił tłumaczyć, że moja szkoła rodzenia przyjmuje od 30tc, a mi dzień wcześniej zaczął się 30tc i w kalendarzu miałam na ten dzień zapisane: "zadzwonić do sr", a nie "urodzić"....).
Jak macie miłą położną, to jest na pewno lepiej.[/QUOTE]
Brak słów...

Napisane przez begie13

a mam pytanie: od którego dnia/tygodnia życia dziecka mogą przychodzić goście w odwiedziny? po porodzie to pewnie wszyscy na raz będą chcieli przyjść, żeby je zobaczyć

Babcie i rodzeństwo moje i tż zapraszam od pierwszych dni, kiedy będę chcieli. Cała reszta spokojnie wg mnie może przynajmniej miesiąc zaczekać, tak samo jak nie będę przez ten miesiąc przynajmniej brać Kaja do sklepów czy w żadne inne skupiska ludzi (np. pełne w weekendy miejskie parki).

[Dasti80]

Różowa to może się coś w końcu ruszy

A mnie od jakiejś godziny boli brzuch, ale nie w formie skurczów tylko cały czas. Najpierw tak jakby sam żołądek a teraz cały od biustu do jajników i mam wrażenie że jest twardy cały czas.

[nasteczka83]

[QUOTE=ania_85;33906187]ja bede uzywala emolium, kolezanka jest z niego bardzo zadowolona. Inna uzywa Oilatum i tez nie narzeka,ale po nim dodatkowo smaruje dziecko-wiec nie wiem,jak byloby bez smarowania. Opinie sa takie,ze po Oilatum skora czesto sie wysusza,ale to juz opinie wyczytane w necie... Emolium zamowilam z aleleki, nie dosc ze najtansze za duze opakowanie to do tego szybka dostawa.

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------


dzięki za odpowiedź a po tym emolium nie bedziesz smarowac? i czy jest od 1 dnia zycia?

[Dasti80]

Kism za porządki

[stokroteczka777]

Taką panią zrobiłam dla znajomego na urodziny z wódeczki

[kism]

Napisane przez missmalezji

to że ona nie potrafi zbadać podczas skurczu kiedy pacjentka rusza się bo ją boli, to nie znaczy że ma się na tej biednej pacjentce wyżywać.

miss, czyli czy ja dobrze rozumiem, że to badanie w czasie porodu wcale nie musi tak strasznie boleć? Że może to położna zrobić jakoś inaczej, mniej boleśnie...? Ja to wspominam jako jedne z gorszych momentów porodu...

Napisane przez ania_85

A co do czopa..
Wczoraj jak robilam siku,wiecie to z tym piorem co bylo na papierze to jak sikalam cos w miedzy czasie zrobilo wielkie PLUM i nie byla to kupa schylilam sie,zeby zerknac ale brzuch mi przyslanial i dalam sobie spokoj, jestem ciekawa czy to byl czop a czy jak to byl czop,to jestem ciekawa czy jak sie podcieralam to cos oprocz tego piora powinno jeszcze byc? bo przeciez nie wszystkie sa zabarwione krwia...zapomnialam o tym, mezowi nic nie mowilam,zeby sie nie denerwowal a sama wyparlam to z mozgu

aniu, a czułaś coś wypadające z pochwy? Jeśli to zrobiło duże plum, to raczej powinnaś poczuć Chyba że byłaś zaaferowana tym piórem... Mogło sie zdarzyć, że to był jakiś bardziej zwarty kawałek czopa i niekoniecznie musiałaś zobaczyć jego część na papierze. Owszem, wcale nie musi być podbarwiony krwią.

Napisane przez Dasti80

Kism za porządki

Dzięki!

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez stokroteczka777

Taką panią zrobiłam dla znajomego na urodziny z wódeczki

Rewelacja!!!

[Dasti80]

Napisane przez stokroteczka777

Taką panią zrobiłam dla znajomego na urodziny z wódeczki

Hehe fajna zdolniacha z Ciebie

[stokroteczka777]

Napisane przez Dasti80

Hehe fajna zdolniacha z Ciebie

Kism



ma prawdziwe kolczyki

[missmalezji]

Napisane przez kism

miss, czyli czy ja dobrze rozumiem, że to badanie w czasie porodu wcale nie musi tak strasznie boleć? Że może to położna zrobić jakoś inaczej, mniej boleśnie...? Ja to wspominam jako jedne z gorszych momentów porodu...


aniu, a czułaś coś wypadające z pochwy? Jeśli to zrobiło duże plum, to raczej powinnaś poczuć Chyba że byłaś zaaferowana tym piórem... Mogło sie zdarzyć, że to był jakiś bardziej zwarty kawałek czopa i niekoniecznie musiałaś zobaczyć jego część na papierze. Owszem, wcale nie musi być podbarwiony krwią.


Dzięki!

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------



Rewelacja!!!

fakt,że badanie wewnętrzne jest naprawdę trudne... i czasem trzeba się namęczyć żeby zbadać rozwarcie.. to moje pacjentki podczas badania nie krzyczały i mi nie uciekały pośladkami. nie potrzebowałam też żeby kładły się na wznak i żeby miały pod pośladkami basen - co niektórzy praktykują. może to jest kwestia tego że jestem delikatna bo dopiero zaczynam albo tego że słabo badam czy coś jak nie czuję rozwarcia nie badam na siłę.