Wyspowe mamy gorąco zapraszamy! Doradzimy, pogadamy-razem sobie radę damy!

[Katerina_00]

czarnula tak,lampki nie potrzebuje bo nie robi n zelu a akryle dopiero kupila:/
moe wystaw na ebay/gumtree

[czarnula4321]

Napisane przez Katerina_00

czarnula tak,lampki nie potrzebuje bo nie robi n zelu a akryle dopiero kupila:/
moe wystaw na ebay/gumtree

aaa spoko, to nic

[hanjah]

Jesteśmy już po kontroli z agencji Trwała parę minut, facet obejrzał wszystkie pomieszczenia, zapytał czy jesteśmy zadowoleni z mieszkania tutaj, czy planujemy się wyprowadzić w najbliższym czasie, czy coś trzeba naprawić etc.

Okazało się, że od listopada wchodzi nowe prawo, wg którego agencje muszą odesłać depozyt do rządu i potem po wyprowadzce ludzie muszą od rządu odzyskać te pieniądze (co może trwać dłużej niż odzyskiwanie ich od agencji).
Nasza agencja (DJ Alexander) proponuje inne rozwiązanie: potrącają nam z tego depozytu 100f na cleaning po naszej wyprowadzce, a resztę oddają nam już teraz Kasę mamy dostać w tym albo przyszłym tygodniu
Myślę, że proponują to lokatorom, którzy długo zajmują dane mieszkanie (tak jak my-dwa lata), jest czysto, wszystko działa etc.

[blonde_hair]

Napisane przez hanjah

Jesteśmy już po kontroli z agencji Trwała parę minut, facet obejrzał wszystkie pomieszczenia, zapytał czy jesteśmy zadowoleni z mieszkania tutaj, czy planujemy się wyprowadzić w najbliższym czasie, czy coś trzeba naprawić etc.

Okazało się, że od listopada wchodzi nowe prawo, wg którego agencje muszą odesłać depozyt do rządu i potem po wyprowadzce ludzie muszą od rządu odzyskać te pieniądze (co może trwać dłużej niż odzyskiwanie ich od agencji).
Nasza agencja (DJ Alexander) proponuje inne rozwiązanie: potrącają nam z tego depozytu 100f na cleaning po naszej wyprowadzce, a resztę oddają nam już teraz Kasę mamy dostać w tym albo przyszłym tygodniu
Myślę, że proponują to lokatorom, którzy długo zajmują dane mieszkanie (tak jak my-dwa lata), jest czysto, wszystko działa etc.

no to ladnie

My wczoraj mielismy castingNiedlugo sie wyprowadzamy i babka zapytala czy moze zainteresowanym pokazac dom...przyszło sporo ludzi...mieszanka narodowosciowaByla tez moja kolezanka litwinka, ale dzis mi napisala,ze niestety jej nie wynajmieTyle chetnych bylo i miala z kogo wybierac,a podobno ciezko jest u Nas z wynajmem ostatnio i ceny dosc wysokie...a ten dom jest w dobrej lokalizacji...
1,5 godz mielismy wycieczki

Dzien dobry

My dzis mielismy ciezka noc...Seba goraczkowal, strasznie marudny byl, rozpalony
Do rana leki nie dzialaly, dopiero rano sie zrobilo lepiej...caly dzien jest marudny,ale goraczki nie ma...naszczescie teraz spiJa tez ide sie polozyc, bo zmeczona jestem...

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez ***luna

Sama nie zmuszam się do rzadnych kontaktów- czy z Polakami czy nie.
Szkoda czasu. A jednak, gdy przebywam wśród ludzi: nie strzelam fochem i przede wszystkim kontaktuję się ze światem zewnętrznym. gdybym była w domu- dziecko od czasu do czasu poszłoby na playgroupę itd.
Taka izolacja nie jest zdrowa na dłuższą metę.
.

i tu sie z Toba zgodze

Glownie dla Seby chodze na play group i glownie dlatego poslalam go do zlobka by mial kontakty z innymi dziecmi

[dulcynea]

Napisane przez ***luna

Dziecko sie uczy nastawienia do świata od ciebie.
Nie lubisz ludzi, masz problem z kontaktami społecznymi. jemu tez nie bedzie łatwo przy twojej postawie. Choćby i codziennie chodził do złobka.
Ktos mądry kiedys powiedział, że do wychowania szczęśliwego dziecka, prócz wielu rzeczy trzeba mu dać miłość do tego co je otacza.

Ja mu nie daje poczucia, że świat i ludzie są beee i jemu nie wolno się z tego cieszyć
I Twoja teoria ma chyba wady, bo moja mama codziennie odwiedzała conajmniej 2 sąsiadki, plus jedna wpadała do niej, więc zawsze albo u kogoś była, albo ktoś u nas siedział i jakoś nie przejęłam tej jedynej słusznej drogi uwielbienia do przebywania w towarzystwie
Problemu z kontaktami społecznymi też nie mam. Żaden z moich znajomych czy przyjaciół by tak o mnie nie powiedział Po prostu nie lubię głupich ludzi z głupimi poglądami, wolę miast z takimi siedzieć, poczytać książkę, albo coś upiec

Napisane przez ursull

to ma się dziewczyna zmuszać i działać przeciw sobie,aby tylko poprawić swoje kontakty społeczne? Ja jestem do Dulcynei bardzo podobna,i mam bardzo podobne podejście,a nie zauważyłam,aby nasze dzieci miały problem w kontaktach z innymi. Pójdą do przedszkola i szkoły i nawiążą kontakty z innymi. Jakby nie patrzeć wpływ na wychowanie dzieci w 70 % ma szkoła i otocznie. Ja tez próbowałam na siłę kumplować się z kilkoma Polkami tylko ze względu na dzieci i uwierz,ale te kontakty to dla mnie była mordęga. Dwa zupełnie inne światy,nawet nie miałam o czym z nimi pogadać. Odpuściłam sobie. Moje maluchy mimo tej "izolacji" naprawdę są bardzo towarzyskie i otwarte na świat. Dlatego tutaj akurat popieram Dulcynę,lepiej nie mieć znajomych,niż mieć "byle jakich"

Dziękuję

Napisane przez ***luna

A jednak, gdy przebywam wśród ludzi: nie strzelam fochem i przede wszystkim kontaktuję się ze światem zewnętrznym. gdybym była w domu- dziecko od czasu do czasu poszłoby na playgroupę itd.
Taka izolacja nie jest zdrowa na dłuższą metę.
Zresztą to już nawet nie o to wychodzenie chodzi tylko o postawę wobec swiata. I pisze to pamiętając inne posty dulcynei.
Co do samych znajomych: swój swojego zawsze znajdzie, ale nie siedząc w czterech ścianach.

Nie znajduję znajomych, bo ich nie szukam. Swoich przyjaciół mam w pl i zupełnie mi to wystarcza.

Daleka też jestem od srzelania focha. Wyrażanie swojego zdania fochem nie jest.
Czyli rozumiem, że jeśli ktoś mi wmawia, że muszę zostać w uk, bo tu jest tak cudownie/ muszę wziąć ślub kościelny, bo cywilny, to nie ślub / powinnam ochrzcić dziecko, bo dziecko bez chrztu jest zwierzątkiem / powinnam wypić drinka, bo WSZYSCY tak robią, to mam się śmiać i cieszyć, że w takim świetnym i mądrym towarzystwie się znalazłam.
Znajoma polka nie odzywała się do mnie tygodniami, kiedy spytała gdzie chrzcimy dziecko, a ja odpowiedziałam, że wcale i nigdy. Rozumiem, że mam się zachwycać takimi ludźmi?

[beafrance]

Napisane przez hanjah

Okazało się, że od listopada wchodzi nowe prawo, wg którego agencje muszą odesłać depozyt do rządu i potem po wyprowadzce ludzie muszą od rządu odzyskać te pieniądze (co może trwać dłużej niż odzyskiwanie ich od agencji).

A to ciekawe
Fajnie to rozwiazala Wasza agencja. Przynajmniej nie musicie juz sie stresowac oddadza, czy nie oddadza

blonde zdrowka dla synka

[Katerina_00]

Napisane przez dulcynea

Daleka też jestem od srzelania focha. Wyrażanie swojego zdania fochem nie jest.
Czyli rozumiem, że jeśli ktoś mi wmawia, że muszę zostać w uk, bo tu jest tak cudownie/ muszę wziąć ślub kościelny, bo cywilny, to nie ślub / powinnam ochrzcić dziecko, bo dziecko bez chrztu jest zwierzątkiem / powinnam wypić drinka, bo WSZYSCY tak robią, to mam się śmiać i cieszyć, że w takim świetnym i mądrym towarzystwie się znalazłam.
Znajoma polka nie odzywała się do mnie tygodniami, kiedy spytała gdzie chrzcimy dziecko, a ja odpowiedziałam, że wcale i nigdy. Rozumiem, że mam się zachwycać takimi ludźmi?

no i dlatego ja,im jestem starsza tym ostrozniej sobie dobieram ludzi do towarzystwa.i to oni maja pasowac do mnie a nie ja dopasowywac do nich.
I gdzies mam mozliwa opinie o mnie,ze jestem odludkiem bo jestem,zawsze mowie ze jestem asocjalna i dobrze mi z tym.

[czarnula4321]

Napisane przez blonde_hair

no to ladnie

My wczoraj mielismy castingNiedlugo sie wyprowadzamy i babka zapytala czy moze zainteresowanym pokazac dom...przyszło sporo ludzi...mieszanka narodowosciowaByla tez moja kolezanka litwinka, ale dzis mi napisala,ze niestety jej nie wynajmieTyle chetnych bylo i miala z kogo wybierac,a podobno ciezko jest u Nas z wynajmem ostatnio i ceny dosc wysokie...a ten dom jest w dobrej lokalizacji...
1,5 godz mielismy wycieczki

Dzien dobry

My dzis mielismy ciezka noc...Seba goraczkowal, strasznie marudny byl, rozpalony
Do rana leki nie dzialaly, dopiero rano sie zrobilo lepiej...caly dzien jest marudny,ale goraczki nie ma...naszczescie teraz spiJa tez ide sie polozyc, bo zmeczona jestem...

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------



i tu sie z Toba zgodze

Glownie dla Seby chodze na play group i glownie dlatego poslalam go do zlobka by mial kontakty z innymi dziecmi

biedne maleństwo

[ewi83]

Hej,

Blonde- zdrowka dla Sebusia My nie spimy juz od tygodnia NIkos budzi sie kolo 1-2 w nocy i jest placz i wiercenie sie, kopanie itp. Oboje z tz jestesmy wykonczeni Wczoraj w nocy kiedy go zapytalam czy cos go boli to pokazal na nozki Wiec to pewnie kosci rosna i go boli- dostal CAlpol i troszke sie uspikoil- nie wiem czemu na to wczesniej nie wpadlam

Hania- u nas to prawo juz chyba dawno weszlo JA pamietam jak wynajmowalismy domek z agencji ( 5-6 lat temu) , to nam tez o tym mowili. Depozyt odzyskalismy w calosci, zaraz po wyprowadzce.

[hanjah]

Napisane przez ewi83

Hania- u nas to prawo juz chyba dawno weszlo JA pamietam jak wynajmowalismy domek z agencji ( 5-6 lat temu) , to nam tez o tym mowili. Depozyt odzyskalismy w calosci, zaraz po wyprowadzce.

A my tego depozytu nie dostaniemy po wyprowadzce, tylko już teraz

W każdym razie tutaj (w Szkocji) wprowadzają to w listopadzie.

[ewi83]

Napisane przez hanjah

A my tego depozytu nie dostaniemy po wyprowadzce, tylko już teraz

W każdym razie tutaj (w Szkocji) wprowadzają to w listopadzie.

TAk, ale potracaja wam 100F za sprzatanie
MOim zdaniem to bardzo duzo
My zawsze dostawalismy caly depozyt, bez zadnego potracania

[blonde_hair]

Napisane przez czarnula4321

biedne maleństwo

Napisane przez beafrance

A to ciekawe
Fajnie to rozwiazala Wasza agencja. Przynajmniej nie musicie juz sie stresowac oddadza, czy nie oddadza

blonde zdrowka dla synka

Napisane przez ewi83

Hej,

Blonde- zdrowka dla Sebusia My nie spimy juz od tygodnia NIkos budzi sie kolo 1-2 w nocy i jest placz i wiercenie sie, kopanie itp. Oboje z tz jestesmy wykonczeni Wczoraj w nocy kiedy go zapytalam czy cos go boli to pokazal na nozki Wiec to pewnie kosci rosna i go boli- dostal CAlpol i troszke sie uspikoil- nie wiem czemu na to wczesniej nie wpadlam

Dziekuje
I dla Nikosia.

Napisane przez ewi83

TAk, ale potracaja wam 100F za sprzatanie
MOim zdaniem to bardzo duzo
My zawsze dostawalismy caly depozyt, bez zadnego potracania

nam tez nigdy nic nie potracali

[hanjah]

Napisane przez ewi83

TAk, ale potracaja wam 100F za sprzatanie
MOim zdaniem to bardzo duzo
My zawsze dostawalismy caly depozyt, bez zadnego potracania

No potrącają, ale nam to nie przeszkadza Bo nie musimy się martwić o super sprzątanie tego mieszkania czy czyszczenie dywanów. A teraz kasa taka niespodziewana nam się przyda
Do tej porty też odzyskiwaliśmy cały depozyt, ale długo to trwało zanim się wykazało brak zaległości w rachunkach i opłacaniu councilu.
A następnego mieszkania też chcemy szukać za pośrednictwem tej agencji.

[blonde_hair]

Napisane przez hanjah

A następnego mieszkania też chcemy szukać za pośrednictwem tej agencji.

chcecie sie przeprowadzac?

My teraz wynajmujemy od osoby prywatnej i znacznie lepiej niz przez agencje. Super babka, ze wszystkim pomoze i mozna sie z nia dogadacWczesniej z agencjami bywało roznie

[hanjah]

Napisane przez blonde_hair

chcecie sie przeprowadzac?

Na razie nie (już przerabiałam przeprowadzkę pod koniec ciąży), ale jeśli kiedyś to przez tę agencję, bo jesteśmy z niej zadowoleni-do tej pory najbardziej konkretna i bezproblemowa na jaką tu trafiliśmy. I mieszkania do wynajęcia mają w całym mieście.

[Katerina_00]

no wlasnie,ciekawe jak to bedzie wygladalo,ile z depozytu oddadza

[ursull]

Bry,ale pogoda,od rana non stop pada Czy któraś z was już korzystała z tej opcji w Tesco exchange voucher?

Co do agencji,to ja mam nadzieję,że nigdy już nie będę musiała korzystać z usług żadnej . Tyle co mnie to nerwów kosztowało do tej pory to koszmar. Ciągłe inspekcje,wiecznie coś nie tak i na koniec zabierali nam kupę kasy z depozytu,bo zawsze coś tam znaleźli . Never ever again

Napisane przez ***luna

Ursull myslę, że piszemy o dwóch różnych sprawach.
Sama nie zmuszam się do żadnych kontaktów- czy z Polakami czy nie.
Szkoda czasu. A jednak, gdy przebywam wśród ludzi: nie strzelam fochem i przede wszystkim kontaktuję się ze światem zewnętrznym. gdybym była w domu- dziecko od czasu do czasu poszłoby na playgroupę itd.
Taka izolacja nie jest zdrowa na dłuższą metę.
Zresztą to już nawet nie o to wychodzenie chodzi tylko o postawę wobec swiata. I pisze to pamiętając inne posty dulcynei.

Co do samych znajomych: swój swojego zawsze znajdzie, ale nie siedząc w czterech ścianach.

i myślę,że Dulcynea odpowiedziała ci już na to i ja się z nią zgadzam

Napisane przez dulcynea

Ja mu nie daje poczucia, że świat i ludzie są beee i jemu nie wolno się z tego cieszyć
I Twoja teoria ma chyba wady, bo moja mama codziennie odwiedzała conajmniej 2 sąsiadki, plus jedna wpadała do niej, więc zawsze albo u kogoś była, albo ktoś u nas siedział i jakoś nie przejęłam tej jedynej słusznej drogi uwielbienia do przebywania w towarzystwie
Problemu z kontaktami społecznymi też nie mam. Żaden z moich znajomych czy przyjaciół by tak o mnie nie powiedział Po prostu nie lubię głupich ludzi z głupimi poglądami, wolę miast z takimi siedzieć, poczytać książkę, albo coś upiec



Dziękuję



Nie znajduję znajomych, bo ich nie szukam. Swoich przyjaciół mam w pl i zupełnie mi to wystarcza.

Daleka też jestem od srzelania focha. Wyrażanie swojego zdania fochem nie jest.
Czyli rozumiem, że jeśli ktoś mi wmawia, że muszę zostać w uk, bo tu jest tak cudownie/ muszę wziąć ślub kościelny, bo cywilny, to nie ślub / powinnam ochrzcić dziecko, bo dziecko bez chrztu jest zwierzątkiem / powinnam wypić drinka, bo WSZYSCY tak robią, to mam się śmiać i cieszyć, że w takim świetnym i mądrym towarzystwie się znalazłam.
Znajoma polka nie odzywała się do mnie tygodniami, kiedy spytała gdzie chrzcimy dziecko, a ja odpowiedziałam, że wcale i nigdy. Rozumiem, że mam się zachwycać takimi ludźmi?

kobieto czemu nie mieszkasz koło mnie,bo chyba nie wychodząc z domu trafiłam na "swego" Moja mama osoba wybitnie towarzyska,ja przeciwnie Co do chrztu to też się zgadzamy Nie nawidzę hipokryzji,a tym bardziej robienia czegoś na pokaz,więc nie widzę sensu w chrzczeniu dziecka tylko dlatego,bo tak wypada,bo tak chcą i oczekują inni Fakt,że pierwsze dziecko ochrzciłam,ale nie czuję się dobrze z tą decyzją i zdecydowanie było to zrobione dla dziadków i pod ich presją A na spacery z małym wychodzisz? Na plac zabaw? Na razie jest mały,ale jak podrośnie to sam będzie szukał kontaktu z innymi na placu zabaw i nie sądzę,abyś zamierzała mu w tym przeszkadzać Jak długo jesteś w UK? I kiedy chcesz wracać do PL?


I pozdrowionka dla reszty

[hanjah]

Napisane przez Katerina_00

no wlasnie,ciekawe jak to bedzie wygladalo,ile z depozytu oddadza

Nam czy w ogóle?

[domciatko]

ja również mam złe doświadzczenie z agencjami. poprzednie mieszkanie mieliśmy z agencji 'Your Move'. Nie polecam, bo to złodzieje.

Wprowadziliśmy się tam z musu, nie z wyboru. Nie umieliśmy znaleźć nic innego, a potrzebowaliśmy jakiegoś miejsca. Mieszkanie było malutkie, zaniedbane, brudne, ściany oskubane, pleśń w rogach okien, wanna połamana, DYWAN W KUCHNI. No ale się wprowadziliśmy. Mieszkaliśmy tam przez niecały rok, wymalowaliśmy mieszkanie, wyczyściliśmy wszystko, wannę naprawiliśmy i mieszkanie oddaliśmy o 200% lepsze niż dostaliśmy. Wszystko przed oddaniem było wypolerowane, nawet zostawiłam w łazience chodniczki i kurtynę do prysznica.
Przyszła agencja na odbiór i oczywiście się wszystkiego czepiali. Że jakieś pudło niby stało w szafie a teraz nie ma, że na dywanie w kuchni widać "ślady użytkowania" itp. Oczywiście nie zauważone zostało nasze malowanie, odpleśnianie okien, czyste okna, zadbany korytarz. Nic. Zażyczyli sobie 120 funtów na czyszczenie dywanu w kuchni. Masakra.

Od poprzedniego stycznia wynajmujemy w "LakeDale" i jestesmy super zadowoleni. Ale miałam na początku obawy po poprzednich przejściach.

[ewi83]

Napisane przez ursull

Bry,ale pogoda,od rana non stop pada Czy któraś z was już korzystała z tej opcji w Tesco exchange voucher?


I pozdrowionka dla reszty

My w zeszlym roku wymienilismy je na plytki do lazienki- super sprawa bo dostalismy 4krotna ich wartosc
Teraz zamierzamy je wymienic na wejsciowki do Eden project- jedziemy za tydzien do Cornwall
A 2 lata temu kupilismy odkurzacz za nie

[Darianna25]

Napisane przez ursull

Bry,ale pogoda,od rana non stop pada Czy któraś z was już korzystała z tej opcji w Tesco exchange voucher?



I pozdrowionka dla reszty

Ja a co?

Napisane przez domciatko

ja również mam złe doświadzczenie z agencjami. poprzednie mieszkanie mieliśmy z agencji 'Your Move'. Nie polecam, bo to złodzieje.

Też od nich wynajmowalismy dom.Zero pomocy z ich strony kiedy tego potrzebowaliśmy i winny był landlord.

[Kinqaa]

hejjjjj
ja tam nie wiem, nie mogłabym w domu siedzieć z dzieckiem większość czasu, dostałabym na głowę... na playgroupy w sumie mam daleko, ale większość mamusiek mam pod nosem no i plac zabaw 2 minuty drogi od domu
a moje dziecię samo wyjmuje buty i karze sobie zakładać przy tym krzycząc "ooććć , mamo , oććć " już wiadomo o co chodzi

do chrzcin jestem tego samego zdania, trochę niektórzy za duży nacisk na to kładą, ja do dzisiaj nie ochrzciłam małej i specjalnie nie czuję się jakoś tak gorsza, po prostu nie miałam okazji na razie zrobić, a nie chcę brać koleżanek czy kolegów za chrzestnych, bo wiem co później z tego wyjdzie...
chociaż nie zawsze jest źle, zależy od sytuacji, w której się znajdujemy...

no to namieszałam trochę...


Byłyśmy dzisiaj u dentystki, w polskiej przychodni, zostały nam jeszcze 3 "zabiegi"
no i założyłam rajstopki i sukieneczkę Nelce, co się później okazało ma odparzenia od rajstop od razu wyrzuciłam i się wkurzyłam...
talkiem posypałam i chodzi w krótkich spodenkach po domu ehhhhhh

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

jeszcze apropo agencji
to ja mam na razie tylko z jedną styczność, ale na początku miałam brać mieszkanie z Foxtons'a - to dopiero zdzierają tam kasę nie wiem za co
na szczęście wzięliśmy z nieznanej agencji, bardziej ciapackiej

ale z nimi też jest tak sobie, jak się wprowadziliśmy to pokupywali różne rzeczy, a teraz cisza...
miałam zapłacić 2 dni temu rent, ale czekam aż sami zadzwonią, żeby ich trochę zje*** ponieważ :
łóżka nie wymienili w single bedroom,jest całe połamane
zlew był zatkany, a TŻ musiał się za to wziąć, bo nie dało się nawet umyć normalnie zębów w łazience
kosiarkę sami musieliśmy kupić... no ale cóż, zabierzemy ją ze sobą,gdybyśmy mieli się przeprowadzać

no i dziur jeszcze nie połatali, bo się boję, że znów jakaś mysz wejdzie

więc jak zadzwonią to powiem, że są nie fair, że chcą ode mnie tyle pieniędzy, a miesiąc temu prosiłam o te wszystkie rzeczy... i się nie wyprosiłam i póki nie zrobią to nie zapłacę :/

[domciatko]

Napisane przez Kinqaa

do chrzcin jestem tego samego zdania, trochę niektórzy za duży nacisk na to kładą, ja do dzisiaj nie ochrzciłam małej i specjalnie nie czuję się jakoś tak gorsza, po prostu nie miałam okazji na razie zrobić, a nie chcę brać koleżanek czy kolegów za chrzestnych, bo wiem co później z tego wyjdzie...
chociaż nie zawsze jest źle, zależy od sytuacji, w której się znajdujemy...

a ile Twoje szczęście ma lat, jeśli mogę zapytać??

mój partner nie był nigdy ochrzczony, i ani nikt w jego rodzinie.
moja rodzina dobrze go przyjęła i nic za bardzo nie komentowała. także jeśli już się doczekamy maleństwa to nie będę się spieszyć z chrztem i naciskać za wszelką cenę.

[Kinqaa]

Napisane przez domciatko

a ile Twoje szczęście ma lat, jeśli mogę zapytać??

mój partner nie był nigdy ochrzczony, i ani nikt w jego rodzinie.
moja rodzina dobrze go przyjęła i nic za bardzo nie komentowała. także jeśli już się doczekamy maleństwa to nie będę się spieszyć z chrztem i naciskać za wszelką cenę.

skończyła 2 latka w marcu
jak będę w PL to ją ochrzczę

[Darianna25]

Napisane przez Kinqaa

hejjjjj
ja tam nie wiem, nie mogłabym w domu siedzieć z dzieckiem większość czasu, dostałabym na głowę... na playgroupy w sumie mam daleko, ale większość mamusiek mam pod nosem no i plac zabaw 2 minuty drogi od domu
a moje dziecię samo wyjmuje buty i karze sobie zakładać przy tym krzycząc "ooććć , mamo , oććć " już wiadomo o co chodzi


Byłyśmy dzisiaj u dentystki, w polskiej przychodni, zostały nam jeszcze 3 "zabiegi"
no i założyłam rajstopki i sukieneczkę Nelce, co się później okazało ma odparzenia od rajstop od razu wyrzuciłam i się wkurzyłam...
talkiem posypałam i chodzi w krótkich spodenkach po domu ehhhhhh

Pierwszę słysze.Chyba dostała uczulenia od proszku a nie od rajstop.No chyba,ze rajstopy były jakieś sztuczne a nie bawełniane.

Ja też w domu nie siedze.Mam 3 dni wolnego i każdego dnia jesteśmy gdzieś.Fakt,że auto mi pomaga bo mam 2 playgrupy na drugim końcu miasta ale park mam fajny koło siebie i jak jest pogoda to tam siedzimy.

[Kinqaa]

Darianna rajstopy były z Primarka więc nie były dobrej jakości i pewnie stąd to...
tak samo wydaje mi się, że za grube jak na to pogodę co ze mnie za matka wrrrrrrrrrr pluję sobie w brodę, że je założyłam młodej...

ale wylądowały w śmieciach - wszystkie
pójdę może do M&S czy mothercare i tam kupię bawełniane cieńsze i te grubsze

[***luna]

Napisane przez dulcynea

Ja mu nie daje poczucia, że świat i ludzie są beee i jemu nie wolno się z tego cieszyć
I Twoja teoria ma chyba wady, bo moja mama codziennie odwiedzała conajmniej 2 sąsiadki, plus jedna wpadała do niej, więc zawsze albo u kogoś była, albo ktoś u nas siedział i jakoś nie przejęłam tej jedynej słusznej drogi uwielbienia do przebywania w towarzystwie
Problemu z kontaktami społecznymi też nie mam. Żaden z moich znajomych czy przyjaciół by tak o mnie nie powiedział Po prostu nie lubię głupich ludzi z głupimi poglądami, wolę miast z takimi siedzieć, poczytać książkę, albo coś upiec



Dziękuję



Nie znajduję znajomych, bo ich nie szukam. Swoich przyjaciół mam w pl i zupełnie mi to wystarcza.

Daleka też jestem od srzelania focha. Wyrażanie swojego zdania fochem nie jest.
Czyli rozumiem, że jeśli ktoś mi wmawia, że muszę zostać w uk, bo tu jest tak cudownie/ muszę wziąć ślub kościelny, bo cywilny, to nie ślub / powinnam ochrzcić dziecko, bo dziecko bez chrztu jest zwierzątkiem / powinnam wypić drinka, bo WSZYSCY tak robią, to mam się śmiać i cieszyć, że w takim świetnym i mądrym towarzystwie się znalazłam.
Znajoma polka nie odzywała się do mnie tygodniami, kiedy spytała gdzie chrzcimy dziecko, a ja odpowiedziałam, że wcale i nigdy. Rozumiem, że mam się zachwycać takimi ludźmi?

Myślę, że oceniając ludzi wokół i odcinając się od towarzystwa nie masz szansy poznać osób co najmniej tak błyskotliwych i inteligentnych jak ty

Nigdzie napisałam, ze wiele kontaktów towarzyskich jest związane z dobrym rozwojem dziecka. Miłość do świata i zdrowy balans to podstawa.
Nie chcę tu robić jakiś wycieczek osobistych, ale to ty wspominałaś o tym jak unikasz sytuacji, gdzie mówisz po angielsku, bo swoje błedy językowe przezywasz bardzo emocjonalnie.

I jasne, że nie piszę, że tak jest w twojej sytuacji, bo swoją opinie opieram na tym co piszesz tutaj



Nie trzeba udawać, kłamać i czy cieszyć się z benzdziejnych i powierzchownych relacji z ludźmi. Przecież nie o to chodzi.
Myslę, że większość ludzi na emigracji przeżywa rozczarowania jeśli chodzi o znajomości nawiązywane poza krajem.
Nie jedna osoba, była i jest wykorzystywana przez 'znajomych', którzy oczekiwali: załatwienia pracy, benefitów, pozyczek finansowych i innych.
Takie kontakty nie sa ani zdrowe ani sensowne.

Mam wrażenie, ze się oddzielasz od tych głupszych i zasciankowych- czy jak ich tam nazwać- jako ta lepsza. Możliwe, że sama jesteś odbierana za zbyt rozgarniętą, ale nie jest to istotne, bo po pierwsze ciebie to nie interesuje; po drugieludzie często mają do innych jakieś 'ale' i tego by, żyli wg ich zasad.


Z punktu widzenia rozwoju dziecka zdrowe kontatky społeczne sa mu potrzebne. Tobie przyjaciele w Polsce wystarczają, dziecku niekoniecznie.



I żeby nie było, ja sama nie jestem mega towarzyską osobą i zresztą mam dość specyficzny tryb zycia, ale balans z myślą o dziecich po prostu trzeba trzymać.

[Darianna25]

Napisane przez Kinqaa

Darianna rajstopy były z Primarka więc nie były dobrej jakości i pewnie stąd to...
tak samo wydaje mi się, że za grube jak na to pogodę co ze mnie za matka wrrrrrrrrrr pluję sobie w brodę, że je założyłam młodej...

ale wylądowały w śmieciach - wszystkie
pójdę może do M&S czy mothercare i tam kupię bawełniane cieńsze i te grubsze

E ja tam mam rajstopy z primarka i nic sie nie dzieje, skarpetki tez nosi Ola z primarka a starsza i ja majtki.Nic się nie dzieje.
Jak byly nowe te rajstopy to moze powinnas uprac albo prac w proszku dla dzieci.\
No nie wiem.Moze inne mamy się wypowiedza.

[hanjah]

Napisane przez Darianna25

E ja tam mam rajstopy z primarka i nic sie nie dzieje, skarpetki tez nosi Ola z primarka a starsza i ja majtki.Nic się nie dzieje.
Jak byly nowe te rajstopy to moze powinnas uprac albo prac w proszku dla dzieci.\
No nie wiem.Moze inne mamy się wypowiedza.

Też mamy rajstopki i skarpetki z primarka-nic Dorotki nie uczula.

[Kinqaa]

Napisane przez Darianna25

E ja tam mam rajstopy z primarka i nic sie nie dzieje, skarpetki tez nosi Ola z primarka a starsza i ja majtki.Nic się nie dzieje.
Jak byly nowe te rajstopy to moze powinnas uprac albo prac w proszku dla dzieci.\
No nie wiem.Moze inne mamy się wypowiedza.

są różne dzieci, inne mają od tego inne mają od drugiego
już pisałam, że mogły być ZA GRUBE jak na tą pogodę, dlatego odparzyła...

no i były trochę przetarte, zjechane... nie były nowe

młoda nosi skarpetki też z Primarka, nic jej nie jest...