Brzuchy coraz większe mamy, dzieci kopią, my klikamy :) Mamy wrzesień-październik IV

[zielona1911]

dziewczyny ktore kupuja w rossmannie to czy ta gazetka jest dla Wszystkich i czy dla zarejestrowanych czy innych?
http://www.rossnet.pl/promocje

[0213a3d44dd2424e2974ecf75dc2f45f89ba9c75_684767793eb51]

Napisane przez kasiam187

8


wypierze sie mi tez leci, a ja zwykle bez stanika chodze, bo mi tak nie wygodnie i juz mialam kilka plam, nawet na jasnym i zeszły

no to dobrze bo lubie ta bluzke

Napisane przez zielona1911

dziewczyny ktore kupuja w rossmannie to czy ta gazetka jest dla Wszystkich i czy dla zarejestrowanych czy innych?
http://www.rossnet.pl/promocje

dla wszystkich

[Kalpana]

Kochane, ja wrócę jeszcze do tych kocyków, bo jak się uwezmę....
Kupujecie osobny do łóżeczka, osobny do wózka, czy będziecie zabierać na spacery ten z łóżeczka?

[colds]

Dopadła mnie panika, że nie dam rady skompletować całej wyprawki dla Nińki

[Konczita]

... co za dzień ... przespałam prawie cały a mąż zrobił mi słodką niespodziankę .. to się pochwalę a może raz pochwalę jego ???

[Kalpana]

Colds spokojnie, masz jeszcze duuuużo czasu.

[colds]

Napisane przez Konczita

... co za dzień ... przespałam prawie cały a mąż zrobił mi słodką niespodziankę .. to się pochwalę a może raz pochwalę jego ???

Napisane przez Kalpana

Colds spokojnie, masz jeszcze duuuużo czasu.

W sumie to w połowie sierpnia chciałabym mieć wszystko skompletowane, a na koniec zostawić sobie łóżeczko i wózek.. .

[kraven]

Colds nic mi nie mów. Ja tez mam takie wrażenie, że zapomnę o czymś ważnym,.

Konczi no spisał się Twój mężulek

[colds]

Powiedzcie mi dziewczyny, te doświadczone, jak to jest z tym pokarmem w cycu?
Jak ktoś karmi piersią, później chce przestać, to jak zatrzymać?

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez kraven

Colds nic mi nie mów. Ja tez mam takie wrażenie, że zapomnę o czymś ważnym,.

Chicałabym mieć już tak haczyki przy wyprawce

[aaliyah]

Napisane przez colds

Powiedzcie mi dziewczyny, te doświadczone, jak to jest z tym pokarmem w cycu?
Jak ktoś karmi piersią, później chce przestać, to jak zatrzymać?

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------


Chicałabym mieć już tak haczyki przy wyprawce

Szałwia zatrzymuje laktacje. Ale to karmienie jest trudniejsze niż zatrzymywanie laktacji. Przynajmniej u mnie tak było.

Ja w sumie wszystko już mam, poza laktatorem właśnie.

Konczita, fajny torcik.

[colds]

Napisane przez aaliyah

Szałwia zatrzymuje laktacje. Ale to karmienie jest trudniejsze niż zatrzymywanie laktacji. Przynajmniej u mnie tak było.

Ile czasu karmiłaś?
Mnie przeraża cały temat karmienia, laktacji.. Już tak porodu się nie boje jak tego..

[kraven]

Colds ja właśnie odhaczam co kupuje, ale na razie to kupuje wszystko tylko nie to co na liście
Nie martw się laktacją. Poradzisz sobie. najważniejsze to właśnei isęv nie stresowac, bo wtedy wydaje Ci się, że wszystko co robisz to źle

[aaliyah]

Napisane przez colds

Ile czasu karmiłaś?
Mnie przeraża cały temat karmienia, laktacji.. Już tak porodu się nie boje jak tego..

Może z dwa tygodnie. Niestety dziecko "nie chciało współpracować". Mleko lało jej się po buzi a ona nie chciała ssać piersi. Szukałam pomocy u położnych, ale po usilnych próbach i one rozłożyły ręce. Odciągałam jej swoje mleko, ale potem ze stresu (chyba dopadła mnie depresja przez to karmienie) miałam coraz mniej pokarmu i przeszliśmy na mm.

Napisane przez kraven

Nie martw się laktacją. Poradzisz sobie. najważniejsze to właśnei isęv nie stresowac, bo wtedy wydaje Ci się, że wszystko co robisz to źle

Ja właśnie uważam, że powinno się informować, że karmienie piersią nie jest takie instynktowne i łatwe jak to się wszystkim wydaje. Cóż - propaganda w magazynach dla kobiet, zdjęcia uśmiechniętych kobiet z dziećmi przy piersiach itp. itd. U mnie w praktyce to było odmawianie ssania, pogryzione do krwi sutki i na koniec deprecha. Ważne żeby się przed porodem dobrze przygotować - zapoznać się z technikami karmienia, kupić dobry laktator żeby w razie czego można było pobudzić laktację, kupić silikonowe nakładki na sutki jeśli ma się wklęsłe. Nikt o tym nie mówi przyszłym mamom, wszystko ma przyjść ot tak po porodzie. Wiele kobiet kilka dni po porodzie w ogóle nie ma pokarmu więc dobrze mieć i mm w razie czego żeby dokarmiać, ja kupiłam nawet kubeczek w tym celu. Nigdy nie wiadomo jak to będzie z karmieniem. Trzeba się pozytywnie nastawić, ale i się przygotować na różne komplikacje.

[Konczita]

Napisane przez colds

Dopadła mnie panika, że nie dam rady skompletować całej wyprawki dla Nińki

ja chyba tez nie ... i jeszcze karmienie ... kurcze nic nie wiem na ten temat i jestem tu sama - aaaaaaaaaaaaaaaaaaa

[Katee27]

Napisane przez Konczita

... co za dzień ... przespałam prawie cały a mąż zrobił mi słodką niespodziankę .. to się pochwalę a może raz pochwalę jego ???

O matko!SUPER!!!ale masz wspaniałego męża naprawdę

Napisane przez colds

W sumie to w połowie sierpnia chciałabym mieć wszystko skompletowane, a na koniec zostawić sobie łóżeczko i wózek.. .

Ja nie wpadam w panikę,choć sama uważam,że zawiele nie mam,ale z każdą wypłatą robie jakieś zakupki.Na koniec zostawiam materac,kołderkę i pościel do łóżeczka.

I też staram się odłożyć pieniądze na szczepionki!!!na pewno rotawirusy,pneumokoki,men ingokoki i te szczepionki skojarzone,które też są płatne.

Tu wyjaśniam:
TYPY SZCZEPIONEK Wyróżniamy szczepionki pojedyncze – uodparniające przeciw jednej chorobie oraz szczepionki skojarzone – chroniące jednocześnie przed kilkoma schorzeniami. W jednej strzykawce może być nawet pięć różnych szczepionek. Dzięki szczepionkom skojarzonym dziecko zamiast kilku ukłuć, otrzymuje tylko jedno, a tym samym unika bólu i stresu związanego z zabiegiem.
Według zaleceń Programu Szczepień Ochronnych, niemowlę powinno otrzymać 3-4 szczepionki podczas jednej wizyty. Aby złagodzić bolesne doznania związane z iniekcją stosuje się szczepionki skojarzone, czyli takie, które chronią przed kilkoma chorobami np. błonicą, tężcem, krztuścem, polio oraz zakażeniami wywoływanymi przez bakterie.

Napisane przez colds

Powiedzcie mi dziewczyny, te doświadczone, jak to jest z tym pokarmem w cycu?
Jak ktoś karmi piersią, później chce przestać, to jak zatrzymać?

Ja cyca odstawiłam synkowi jak miał 13miesięcy.Najpierw zrezygnowałam z jednego karmienia w południe i było ciężko,mały strasznie płakał i ja prawie z nim,ale musiałam to przetrwać i być opanowana,bo dziecko bardzo wyczuwa nasze emocje!
I gdy mąż kazał dać mi tego cycka dziecku,to go wyprosiłam z domu.
Następnego dnia synuś już łatwiej się z tym pogodził.Tak przez tydzień,potem zrezygnowaliśmy z wieczornego i był spokój,tylko moje cycki...nie wiem,jak one to wytrzymały.Oczywiście musiałam trochę sama odciągać pokarm laktatorem,ale były twarde...ale podobały mi się

DOBREJ NOCY KOCHANE!

[kajaja]

Napisane przez colds

Dopadła mnie panika, że nie dam rady skompletować całej wyprawki dla Nińki

nie martw sie ja jeszcze nic nie mam

[colds]

Napisane przez aaliyah

Ja właśnie uważam, że powinno się informować, że karmienie piersią nie jest takie instynktowne i łatwe jak to się wszystkim wydaje. Cóż - propaganda w magazynach dla kobiet, zdjęcia uśmiechniętych kobiet z dziećmi przy piersiach itp. itd. U mnie w praktyce to było odmawianie ssania, pogryzione do krwi sutki i na koniec deprecha. Ważne żeby się przed porodem dobrze przygotować - zapoznać się z technikami karmienia, kupić dobry laktator żeby w razie czego można było pobudzić laktację, kupić silikonowe nakładki na sutki jeśli ma się wklęsłe. Nikt o tym nie mówi przyszłym mamom, wszystko ma przyjść ot tak po porodzie. Wiele kobiet kilka dni po porodzie w ogóle nie ma pokarmu więc dobrze mieć i mm w razie czego żeby dokarmiać, ja kupiłam nawet kubeczek w tym celu. Nigdy nie wiadomo jak to będzie z karmieniem. Trzeba się pozytywnie nastawić, ale i się przygotować na różne komplikacje.

Mam ochotę ryczeć jak myślę o karmieniu.. .
Moje pierwsze pytanie wysunęło się właśnie z tego, że rozmawiałam ze znajomą i ona sama karmiła piersią tylko 2tygodnie. Wspomniała mi o tym abym miała mm. Tak na wszelki wypadek.

[lukrecja_25]

a co znaczy mm????

[Sojka1990]

Napisane przez lukrecja_25

a co znaczy mm????

Mleko Modyfikowane

[Iwoncia81]

A mi sie humor o 16 poprawił bo palnełam żeby iśc na spacer i lody a mój chłop nie miał nic przeciwko i zaraz był gotowy do wyjścia

Konczi dla męża

Co tak straszycie tym karmieniem cyckowym bo zaczynam sie martwić
Aż takie to nieprzyjemne jest??

Co do wyprawki to sie nie martwie bo zakupy idą pełną parą a gdybym nie zdążyła albo zapomniała to męża wyśle lub poprosze mamę

[aaliyah]

Iwoncia, spokojnie, niektórym karmienie piersią przychodzi łatwo.

Colds, najważniejsze to pozytywne myślenie. Będzie dobrze. Ja byłam rozgoryczona bo nikt mi nie pomóg się przygotować na problemy, które miałam z karmieniem. Teraz już jestem mądrzejsza o te doświadczenia i będę wiedziała jak sobie radzić. A tak dla pocieszenia - moje dziecko karmione prawie wyłacznie mm i jest okazem zdrowia. Wcale nie choruje, nawet jak poszła do przedszkola to się nie zmieniło.

[colds]

Napisane przez Iwoncia81

A mi sie humor o 16 poprawił bo palnełam żeby iśc na spacer i lody a mój chłop nie miał nic przeciwko i zaraz był gotowy do wyjścia

Konczi dla męża

Co tak straszycie tym karmieniem cyckowym bo zaczynam sie martwić
Aż takie to nieprzyjemne jest??

Co do wyprawki to sie nie martwie bo zakupy idą pełną parą a gdybym nie zdążyła albo zapomniała to męża wyśle lub poprosze mamę

Nikt nie straszy..
A przynajmniej ja nie miałam w zamiarze wprowadzania żadnego zamętu
Po prostu martwię się, że nie dam sobie rady..

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez aaliyah

Iwoncia, spokojnie, niektórym karmienie piersią przychodzi łatwo.

Colds, najważniejsze to pozytywne myślenie. Będzie dobrze. Ja byłam rozgoryczona bo nikt mi nie pomóg się przygotować na problemy, które miałam z karmieniem. Teraz już jestem mądrzejsza o te doświadczenia i będę wiedziała jak sobie radzić. A tak dla pocieszenia - moje dziecko karmione prawie wyłacznie mm i jest okazem zdrowia. Wcale nie choruje, nawet jak poszła do przedszkola to się nie zmieniło.

Nie myślę, że dziecko karmione piersią jest 'lepsze' niż dziecko z mm.
Czy też nie uważam, że matka karmiąca piersią jest lepsza od takiej, która nie karmi, nieważne z jakiego powodu.

[aaliyah]

Napisane przez colds

Nie myślę, że dziecko karmione piersią jest 'lepsze' niż dziecko z mm.
Czy też nie uważam, że matka karmiąca piersią jest lepsza od takiej, która nie karmi, nieważne z jakiego powodu.

I ja się zgadzam z Tobą.

[kraven]

Kobietki jakoś damy radę karmić. Najwazniejsze to się nie poddawać i modlić się o szczęście do logicznej położnej.
Zgadzam się z Wami w 100 %

Ponawiam moje pytanie o wanienke profilowaną

[maggie123]

Z trudem, ale nadrobiłam...

Napisane przez Konczita

i dzisiaj weszliśmy w 27 tydzień wg usg ...

Gratulacje
[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;34583889]

a w ogóle to my dzisiaj wkraczamy w 27 tydzień
i konczi widziałam że tez więc gratulejszyn[/QUOTE]
Choco Tobie również

Napisane przez Sojka1990

Cześć dziewczyny.
Ja dopiero się obrobiłam ze wszystkim po USG.
a więc Zośka ma kilogram na liczniku- szału nie ma, ale nadrobiła przynajmniej kolejne 4 dni, więc różnica między USG z 12 tygodnia ktore wskazywało na ponad 12tyg a z pierwszego kiepskiego gdzie mielismy plecy 2tygodniowe juz się zmniejszyła o praie tydzień. Tak więc rośnie.
Położenie główkowe już, ostatnio było poprzeczne, ale co mnie najbradziej rozbroiło to to że mała ma nogi nad głową!! Stópke miała zarzuconą na czoło a w buzi trzymała pępowinę :P Jutro jak się ogarnę wstawie zdjęcia.Przepływy S/D-3,24: Pl-1,17. Doktorek zadowolony.
Nie wróży mi córy z piękną wagą startową ale mi na prawdę 2,5 kg w zupełności wystarczy.

Cóż jeszcze.. właśnie 20 minut temu mój samochód staną na parkingu pod blokiem pierwszy prawdziwy MÓJ w dowodzie rejestracyjnym moje dane hehe ciesze sie jak dziecko:P

Sojka, super, że Zosia nadrabia
I wielkie gratki z powodu samochodu
pochwalisz się jaki?

Napisane przez angel166

my dzisiaj wkraczamy w 27 tydzień także za tydzień już III trymestr ale ten czas zapierdziela masakra!

i kolejny 27 tydzień, gratulacje

Napisane przez Anusia479

Dzień dobry
witamy sie w 22 tygodniu
Ale ten czas leci

Napisane przez colds

Tym razem właśnie będę kupować dla siebie do szpitala już.. .
Bo tego TŻ sam, w razie wu, nie kupi

ech.. też muszę się zabrać za wyprawkę dla siebie, bo to już czas najwyższy i lepiej wcześniej torbę przygotować... jakoś te zakupy dla mnie w ogóle mnie nie pociagają... zdecydowanie wolę kupować dla Zuźki, albo jakieś sukienki dla siebie ale nie szpitalną wyprawkę, majty, podkłady i giga podpachy

Napisane przez colds

Ja wyprałam już jakiś czas temu, ale tylko dlatego, bo mi się zapachy mieszały i ciuszki były w szafce na balkonie . A chciałam je chociaż ładnie ułożyć w jedno miejsce, a nie byle jak.. Więc wyprałam, ale w naszym, normalnym proszku . Dopiero właśnie w sierpniu będę prać drugi raz.. Ale wtedy już w jakimś dzidkowym proszku.

tak samo zrobiłam z ciuszkami z lumpka. wyprałam w naszym proszku i odłożyłam do szafy, żeby czekały z innymi dziecięcymi na pranie w lowelli.
kupiłam tylko do koloru i będzie musiało wystarczyć, chyba, że coś mi się odmieni jeszcze...

A my dziś 29 tc zaczynamy i od dziś mam za zadanie liczenie ruchów Maleńkiej i zapisywanie godziny, kiedy poruszy się 10 raz. O ile wczoraj szalała, dziś o wiele spokojniejsza. Choć tych ruchów już conajmniej 30 naliczyłam (po 10 każdego dnia można skończyć liczenie, według tej książeczki z wykresem, którą dostałam od gina).

coraz bardziej martwi mnie to ucho... we wtorek wizyta u jednego z lepszych laryngologów w mieście (do polikliniki nie udało mi się zapisać, tzn udało za ... 8 mcy!). palców, patyczków ani nic innego do ucha nie pcham, a tu nie wiadomo skąd zaskakuje mnie krew.... niedobrze.. oby ten lekarz faktycznie był dobry i coś poradził... Trzymajcie kciuki

[Agnus21]

Napisane przez Iwoncia81

Co tak straszycie tym karmieniem cyckowym bo zaczynam sie martwić
Aż takie to nieprzyjemne jest??

Ej nie zamartwiajcie się tak tym karmieniem i nie stresujcie innych bo już samo to sprawia, że trudniej karmić. Co będzie to będzie . Jak nie da rady to się da butelkę. Ja też nie chciałam jeść z cyca, a zdrowie mi dopisuje.
Ja się do tego nastawiam bardzo pozytywnie. Polecam szkołę rodzenia, tam ładnie wytłumaczą jak podawać pierś.

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez Konczita

... co za dzień ... przespałam prawie cały a mąż zrobił mi słodką niespodziankę .. to się pochwalę a może raz pochwalę jego ???

Wspaniały torcik i wspaniały mąż

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez colds

Chicałabym mieć już tak haczyki przy wyprawce

U mnie też brak haczyków...

[Sojka1990]

No tak.. już po 22 a ja wcinam penne carbonara
mam w tej ciąży faze na makarony więc tym bardziej dziw że nie przybywa mi nic a nic na wadze. no ale nic to.

Samochodu zdjęcie zrobię jutro, może uda mi sie zrobić co by sąiedzi nie widzieli :P bo jeszcze pomyślą że sobie chce w ramke w domu oprawic :P

[Iwoncia81]

Napisane przez Agnus21

Ej nie zamartwiajcie się tak tym karmieniem i nie stresujcie innych bo już samo to sprawia, że trudniej karmić. Co będzie to będzie . Jak nie da rady to się da butelkę. Ja też nie chciałam jeść z cyca, a zdrowie mi dopisuje.
Ja się do tego nastawiam bardzo pozytywnie. Polecam szkołę rodzenia, tam ładnie wytłumaczą jak podawać pierś.

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------



Wspaniały torcik i wspaniały mąż

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------



U mnie też brak haczyków...

No właśnie, co bedzie to bedzie, ja i tak najbardziej boje sie porodu i jak na kalendarzu zobacze wrzesień to będe z torbą w łóżku spała
A raczej nie bede spała

[lukrecja_25]

ja jak narazie niczego sie nie boje bo to nic nie da strach przyjdzie przed porodem pewnie

[gda]

Ojeju dziewczyny jak będziecie się tak stresować, to na pewno pojawią się problemy!

Ja oczekuję karmienia jako czegoś cudownego, ale wiem że trzeba trochę pracy na początku włożyć, żeby potem szło z górki

A poród, no cóż... Idę do szkoły rodzenia, będę miała swoją położną i robię wszystko żeby się oswoić i przygotować (np. oglądam krwawe filmiki )