Polecamy:

Malla · 2012-06-28, 17:37

Cytat:

Napisane przez kejtigda

Próbowałam kilku trików- najpierw pozwoliłam bo liczyłam że się znudzą, dałam konkurencyjne legowisko w postaci kartonu, natychmiast go zajęły ale i tak ciągle tam wracają.

Wrzucałaś smakołyki do kartonu? Rozkładałaś chrupki w różnych miejscach domu, z dala od tamtego pokoju? Stosowałaś automatyczny odstraszacz w sprayu (znajomi polecają, ich koty sikały za szafą, gdy pojawił się nowy lokator)?

Cytat:

Napisane przez kejtigda

Zamykam pokój ale jest jęk i drapania

Ignoruj. Lepiej, żeby sikały pod drzwiami niż do łóżeczka.
W pokoju baw się z nimi - albo może Ty nie, bo jesteś tuż przed rozwiązaniem. Może TŻ? Myszą na wędce, piórkami, myszami, piłkami... Tak, aby zrozumiały, że do zabawy służy podłoga.

Cytat:

Napisane przez kejtigda

staram się je w kółko wyjmować jeśli tam jestem i wchodzą ale nie dociera do nich że nie wolno. Przykryłam łóżeczko taką matą i nie wiem który ale jeden z nich ją obsikał, na szczęście nie przeciekło na materacyk.

Do kota nie dotrze, to jest instynkt. Dla nich to jest ich królestwo, które im dałaś, a teraz zabierasz. To nie jest łatwy temat. Są tu kobiety, które mają dzieci, ich opis będzie cenniejszy niż moja staropanieńska pisanina.

anty_lopka · 2012-06-28, 18:08

Cytat:

Napisane przez kejtigda

Witam dziewczyny

Odnalazłam wątek bo mam mały problem i liczę że ktoś mi tu pomoże

Mam 2 koty, na dniach rodzę dziecko i urządziłam sobie słodki pokój, i w tym tkwi problem

moje koty myślą że to ich nowe legowiska i nie wiem jak na nie wpłynąć by przestały spać w wannie/łóżeczku/kołysce etc.

Nie przeszkadzałoby mi to bo nie raz śpią u mnie, ale drapią materacyk, pościel itp

Ma ktoś pomysł

?

Witaj

No cóż, problem jest dość poważny, bo kiedy maluszek już pojawi się w domku, kociaki mogą poczuć się baaardzo zazdrosne - nagle mały, wrzeszczący (

) człowieczek zabrał im całą uwagę Pańci i na dodatek ulokował się w tym słodkim pokoiku! Na początek proponuję tak jak inne Wizażanki - zamykać pokój, a koty wpuszczać pod ścisłym nadzorem. Owszem, mogą płakać pod drzwiami, ale w końcu im się znudzi. Gdy wejdą na "teren zakazany" (łóżeczko, wanienka, przewijak itp.) stanowczo je stamtąd ściągać z dobitną komendą, np. "nie wolno", "psik", czy co tam u Was jest na tapecie

U nas to poskutkowało, gdy Celina właziła na stół i szafki w kuchni. Po dwóch tygodniach zrozumiała, gdzie wejść może, a gdzie nie.
Gdy dzidziuś już wróci do domku to pod żadnym pozorem nie izolujcie go od kotów. One były pierwsze, należy im się pierwszeństwo w zapoznaniu

(głupio zabrzmiało, ale inaczej nie umiem tego ubrać w słowa) Hm, u nas jest troszkę inaczej, bo nasz Adek ma już prawie 3 lata, a Celinka jest u nas od marca, ale tak samo i w tym przypadku nie ograniczaliśmy im kontaktów, były tylko ściśle nadzorowane. Po kilku dniach spali razem w łóżeczku

A tak poza tymi moim wywodami, proponuję poczytać :
http://kocia_stronka.republika.pl/dziecko_z_kotem.html
są tam ciekawe porady i opisy z życia kociej rodziny i małego dziecka

napisz parę słów o swoich kotach

i podnoszę pytanie Moniki, czy Biały ma coś z oczkami? Bo to nie wygląda zbyt fajnie...

monika_sonia · 2012-06-28, 18:09

Dziewczyny, poradzicie mi coś?
Właśnie się dowiedziałam na 100% kto Milce odciął nogę, mam stuprocentową pewność kto i że było to celowe.
Co robić?
Minęło ponad 8 miesięcy...

anty_lopka · 2012-06-28, 18:16

Monika, ciężka sprawa... Jednak ja bym to zatrzymała dla siebie, bo jak już napisałaś, minęło 8 miesięcy... Albo poszłabym do tego $$^%^& i mu wygarnęła co o nim myślę! Choć to nic nie da... Naprawdę, ciężka sprawa... Nie wiem co Ci poradzić

monika_sonia · 2012-06-28, 18:24

Cytat:

Napisane przez anty_lopka

Monika, ciężka sprawa... Jednak ja bym to zatrzymała dla siebie, bo jak już napisałaś, minęło 8 miesięcy... Albo poszłabym do tego $$^%^& i mu wygarnęła co o nim myślę! Choć to nic nie da... Naprawdę, ciężka sprawa... Nie wiem co Ci poradzić

Ku*** ale ten jełop dobrał się do następnego kociaka i odciął mu ogon (Milce też chciał, ale się mu nie udało - a cały czas myślałam, że chciał zabić ktoś a się nie udało, a tu o ogon chodziło, bo kot według takich debili ma lepszy węch bez ogona)

. Nie pójdę do niego, bo normalnie to co bym mu zrobiła nie napiszę, bo to by były groźby karalne

. Jak to zgłosić, na policję bez dowodów? TOZ u mnie padnięty, no kurde

.

DMkAnia · 2012-06-28, 18:27

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

kot według takich debili ma lepszy węch bez ogona

zgłosiłabym to gdzieś, bo to przecież znęcanie się chyba? Może wet by wiedział?

monika_sonia · 2012-06-28, 18:34

Cytat:

Napisane przez DMkAnia

zgłosiłabym to gdzieś, bo to przecież znęcanie się chyba? Może wet by wiedział?

Gdzie

? Ja kompletnie nie wiem gdzie... Facet koło 70, nic mu nie zrobią

Jadę za parę dni do weta z Sonikiem na szczepienie to zapytam. Może będzie wiedział gdzie i czy to zgłosić, czy jest sens.

anty_lopka · 2012-06-28, 18:48

Monika, ja bym jednak na policję spróbowała. Dowody masz - Milka jest najlepszym dowodem! To ewidentnie podchodzi pod znęcanie i masz prawo reagować. Przecież masz zdjęcia Milki po "wypadku", dokumentację medyczną (weterynaryjną, ale jest) i to SĄ dowody. Spróbuj, jeśli nawet nic mu nie zrobią, będziesz miała świadomość, że reagowałaś. I wtedy można kombinować, gdzie dalej puścić tę informację.

esfira · 2012-06-28, 18:49

Cytat:

Napisane przez Malla

Dziewczyny, a co jest zdrowsze na nadżerki, 5 mniejszych porcji czy 3 duże? Z jednej strony boję się, że normalna porcja karmy podrażni żołądek, a z drugiej, że małe porcje będą powodować dłuższe wydzielanie kwasu solnego...

Bure rządzi!

Cytat:

Napisane przez Malla

Jak miałam wrzody, to miałam zalecenie najadania się do syta. Spokojnego, powolnego jedzenia dużych ilości. Żeby potem nie produkować nadmiaru kwasu przy pierwszej budce z kebabem. Ale kot to nie człowiek.

ja sądzę tak samo, jedzenie w żołądku rozcieńcza kwas solny, mówiąc najbardziej opisowo

a małe porcje mniej rozciągają żołądek i mniej pobudzają wytwarzanie soków żołądkowych

Cytat:

Napisane przez iwona1110

Czasem myślę o drugim kocie - jak przeglądam zdjęcia z hodowli to już prawie jestem zdecydowana. Ostatnio Horus zobaczył przez okno kota - tak się trząsł i ogon chodził w tę i z powrotem. Ciekawa jestem czy chciałby się bawić czy dać mu po głowie?

Ja myślę że on jest towarzyski i brakuje mu kolegi ale to tylko moje przypuszczenia. Na yorki reaguje tak samo jak na koty

Tylko czy ja jestem przygotowana na dwa takie tornada w domu?

tzn następny też by był rasowy?

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Ku*** ale ten jełop dobrał się do następnego kociaka i odciął mu ogon (Milce też chciał, ale się mu nie udało - a cały czas myślałam, że chciał zabić ktoś a się nie udało, a tu o ogon chodziło, bo kot według takich debili ma lepszy węch bez ogona)

. Nie pójdę do niego, bo normalnie to co bym mu zrobiła nie napiszę, bo to by były groźby karalne

. Jak to zgłosić, na policję bez dowodów? TOZ u mnie padnięty, no kurde

.

oł szit :/ może pójdź na policję, najlepiej by było, gdybyś miała znajomego policjanta, poszła do niego i zagadała, żeby podjechał radiowozem i nastraszył dziada, nie musi wszczynać sprawy, tylko mu nagadać, że są na niego skargi, ze się znęca nad zwierzętami i czym to grozi ...

monika_sonia · 2012-06-28, 18:54

Cytat:

Napisane przez esfira

oł szit :/ może pójdź na policję, najlepiej by było, gdybyś miała znajomego policjanta, poszła do niego i zagadała, żeby podjechał radiowozem i nastraszył dziada, nie musi wszczynać sprawy, tylko mu nagadać, że są na niego skargi, ze się znęca nad zwierzętami i czym to grozi ...

Nie mam znajomego policjanta

, tzn. mam jednego, którego teścia (mój sąsiad) podejrzewałam o odcięcie łapki Milki, ale jednak to ten drugi (pamiętacie, miałam dwa typy i jeden się potwierdził teraz). Popytam u weta co zrobić, może będzie miał chociaż namiary na kogoś, kto mi może coś poradzić, a jak nie, to ja nie wiem

. Chodzi mi po głowie wysłanie TŻa z kolegami...

esfira · 2012-06-28, 19:06

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Nie mam znajomego policjanta

, tzn. mam jednego, którego teścia (mój sąsiad) podejrzewałam o odcięcie łapki Milki, ale jednak to ten drugi (pamiętacie, miałam dwa typy i jeden się potwierdził teraz). Popytam u weta co zrobić, może będzie miał chociaż namiary na kogoś, kto mi może coś poradzić, a jak nie, to ja nie wiem

. Chodzi mi po głowie wysłanie TŻa z kolegami...

jeżeli to postawni koledzy...

tacy ludzie to zazwyczaj tchórze, jakby kilku napakowanych kolesi mu powiedziało, ze ma nie krzywdzić zwierząt, bo inaczej mu się bombki zbiją

monika_sonia · 2012-06-28, 19:16

Cytat:

Napisane przez esfira

jeżeli to postawni koledzy...

tacy ludzie to zazwyczaj tchórze, jakby kilku napakowanych kolesi mu powiedziało, ze ma nie krzywdzić zwierząt, bo inaczej mu się bombki zbiją

Postawni

. Pogadam z TŻ, ale pewnie przez to, że facet w podeszłym wieku, będzie się bał straszyć, bo jeszcze na zawał zejdzie

.

Powiedziałam TŻowi co się dowiedziałam i powiedział, żebym się uspokoiła i że zapytamy weta, bo sami nic nie wymyślimy..

Ale jestem zła

. Wiedziałam, że to kiedyś wyjdzie i tak czułam, że to jeden z tych dwóch...

motylek1007 · 2012-06-28, 19:27

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Dziewczyny, poradzicie mi coś?
Właśnie się dowiedziałam na 100% kto Milce odciął nogę, mam stuprocentową pewność kto i że było to celowe.
Co robić?
Minęło ponad 8 miesięcy...

myśle ze w naszym kraju nic juz nie zrobisz

Cytat:

Napisane przez DMkAnia

zgłosiłabym to gdzieś, bo to przecież znęcanie się chyba? Może wet by wiedział?

zgłosi, facet sie wyprze i co?

jest dowód kotka ok, ale jak udowodnic ze to akurat TEN facet zrobil?

stasiek · 2012-06-28, 19:28

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Postawni

. Pogadam z TŻ, ale pewnie przez to, że facet w podeszłym wieku, będzie się bał straszyć, bo jeszcze na zawał zejdzie

.
.

niech schodzi

ja nie wiem po co tacy ludzie po swiecie chodza, jak mozna takie cos zrobic kotu

DMkAnia · 2012-06-28, 19:32

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Gdzie

? Ja kompletnie nie wiem gdzie... Facet koło 70, nic mu nie zrobią

Jadę za parę dni do weta z Sonikiem na szczepienie to zapytam. Może będzie wiedział gdzie i czy to zgłosić, czy jest sens.

O masz... :/ zapytaj weta...

Cytat:

Napisane przez motylek1007

zgłosi, facet sie wyprze i co?

jest dowód kotka ok, ale jak udowodnic ze to akurat TEN facet zrobil?

Ale tak to zostawić? Ile jeszcze kotów może skrzywdzić?

kurcze...
Monika ma pewność, że to on, może ktoś potwierdzi?

monika_sonia · 2012-06-28, 19:32

Cytat:

Napisane przez motylek1007

myśle ze w naszym kraju nic juz nie zrobisz

zgłosi, facet sie wyprze i co?

jest dowód kotka ok, ale jak udowodnic ze to akurat TEN facet zrobil?

Nie mam dowodów, ale wiem, że to on. Nie rzucałam od razu oskarżeniami, mówiłam, że mam dwa typy ale do końca nie wiem, który i czy w ogóle któryś z tych dwóch. A teraz wiem i nie wiem co z tą wiedzą mam zrobić

.

Milka nieważna, Milka ma się dobrze i żyje się jej prawie jak w raju, ale szkoda mi kolejnych jego kociaków latających z zakrwawionymi pozostałościami po ogonach

.

motylek1007 · 2012-06-28, 19:38

Cytat:

Napisane przez DMkAnia

Ale tak to zostawić? Ile jeszcze kotów może skrzywdzić?

kurcze...
Monika ma pewność, że to on, może ktoś potwierdzi?

może walczyć, ale napisałam na co ma sie nastawić.

mnie pogryzł pies biegający luzem do krwi, bylam na pogotowiu i nic temu facetowi nie zrobili wiec ja nie wierze ze ktos sie przejmie

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Nie mam dowodów, ale wiem, że to on. Nie rzucałam od razu oskarżeniami, mówiłam, że mam dwa typy ale do końca nie wiem, który i czy w ogóle któryś z tych dwóch. A teraz wiem i nie wiem co z tą wiedzą mam zrobić

.

Milka nieważna, Milka ma się dobrze i żyje się jej prawie jak w raju, ale szkoda mi kolejnych jego kociaków latających z zakrwawionymi pozostałościami po ogonach

.

ja to rozumiem, ale wiem tez jak wygląda rzeczywistość w PL

monika_sonia · 2012-06-28, 19:39

Cytat:

Napisane przez DMkAnia

Monika ma pewność, że to on, może ktoś potwierdzi?

Nie ma świadków ani dowodów, tzn. dowody są - Milka bez łapki i połowy stopy i jakieś kociaki z wiosennego miotu jego kotów bez ogonów...

DMkAnia · 2012-06-28, 19:40

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Milka nieważna, Milka ma się dobrze i żyje się jej prawie jak w raju, ale szkoda mi kolejnych jego kociaków latających z zakrwawionymi pozostałościami po ogonach

.

Może też trzeba mu coś odrąbać?

Cytat:

Napisane przez motylek1007

może walczyć, ale napisałam na co ma sie nastawić.

mnie pogryzł pies biegający luzem do krwi, bylam na pogotowiu i nic temu facetowi nie zrobili wiec ja nie wierze ze ktos sie przejmie

monika_sonia · 2012-06-28, 19:45

Cytat:

Napisane przez motylek1007

może walczyć, ale napisałam na co ma sie nastawić.

mnie pogryzł pies biegający luzem do krwi, bylam na pogotowiu i nic temu facetowi nie zrobili wiec ja nie wierze ze ktos sie przejmie

ja to rozumiem, ale wiem tez jak wygląda rzeczywistość w PL

Motylku ja sobie zdaję sprawę z tego jak to wygląda a na wsi to wygląda jeszcze gorzej

. Nie wiem naprawdę co zrobić, policja mnie wyśmieje i co? Zdenerwowana jestem a jak się dowiedziałam to Milki mało nie udusiłam - tak mocno ją przytuliłam. Prawda wyszła na jaw po takim czasie, wiedziałam, że w końcu się dowiem no i żałuję, że mam pewność, bo nie ręczę za siebie...

motylek1007 · 2012-06-28, 19:55

przyjmą zgloszenie i tyle pewnie

u mnie duzo psów na wsi biega luzem i mialam nieprzyjemne sytuacje

monika_sonia · 2012-06-28, 19:59

Weszła nowa ustawa aa i tak nie nie zrobią

.
Chyba zacznę chodzić koło jego domu z aparatem, może trafię na coś ciekawego, chociaż wolałabym nie mieć tej "przyjemności".
Myślicie, żeby nic nie robić z tym? Weta i tak zapytam.

motylek1007 · 2012-06-28, 20:01

możesz zgłosic, ale pewnie to trafi na dno szuflady....
ja to liczę na los, ktory mu odpłaci za to co zrobil....

Nimfa20 · 2012-06-28, 20:08

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

czy ja dobrze widzę, że biały ma zaropiałe oczka, koci katar?

Te zacieki nie muszą od razu oznaczać kociego kataru, nie strasz jej

Koci katar to łzawienie, kichanie, problemy z oddychaniem itd.

Cham też ma takie jakby 'śpiochy'. Po prostu mu to delikatnie ściągam. Ma tak po każdej drzemce.

monika_sonia · 2012-06-28, 20:12

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Cham też ma takie jakby 'śpiochy'. Po prostu mu to delikatnie ściągam. Ma tak po każdej drzemce.

Na zdjęciu brzydko to wygląda.

Cham ma aż takie brzydkie? Milka ma czasem takie śpiochy, ale nie takie zacieki

kejtigda · 2012-06-28, 20:29

Dziękuję dziewczyny za rady

W skrócie przedstawie, czarny to Benek a biały to Czapajew, choć tak naprawde są to kotki, ale jakoś mówimy o nich w męskiej formie

Czarna ma 5 latek i trafiła do nas bo bratowej kotka miała małe, to nasz pierwszy kot. Drugi natomiast przybłąkał się 2.5 roku temu w listopadzie też do dziewczyny brata, była okropna pogoda, był bardzo zabiedzony, wszedł do niej do domu i zasnął wyczerpany na środku dywanu... Nie mogła go zatrzymać bo jej kotka agresywnie reagowała więc przyszedł do nas do czasu aż sie znajdzie nowy dom i oczywiście już został

Niestety oczy są pozostałością po kocim katarze, weterynarz dawał nam różne antybiotyki, maście, kropelki, pomagało ale na parę dni, nigdy nic dłużej więc po prostu przemywamy mu codziennie wacikiem z wodą. Na szczęście poza estetyką chyba go to nie męczy, do przemywania też się przyzwyczaił. Weterynarz nam powiedział że już nic z tym się nie zrobi i bedzie tak zawsze.

Odstraszacz może nie podziałać, oba koty miały taki okres w życiu że lubiły się zsikać na łóżko czy na buty, nic nie pomagało, aż w końcu same przestały. Małego nie chcę izolować, jak dla mnie mogłyby nawet z nim spać- ale obawiam się drapania/sikania i że mogą go przygnieść, pod moją kontrolą na pewno pozwole im z nim obcować

laisla · 2012-06-28, 21:00

Cytat:

Napisane przez kejtigda

Witam dziewczyny

Odnalazłam wątek bo mam mały problem i liczę że ktoś mi tu pomoże

Mam 2 koty, na dniach rodzę dziecko i urządziłam sobie słodki pokój, i w tym tkwi problem

moje koty myślą że to ich nowe legowiska i nie wiem jak na nie wpłynąć by przestały spać w wannie/łóżeczku/kołysce etc.

Nie przeszkadzałoby mi to bo nie raz śpią u mnie, ale drapią materacyk, pościel itp

Ma ktoś pomysł

?

Moja siostra ma dwutygodniowego synka i dwa koty, które robią dokładnie to co Twoje

Ona ich nie wyrzuca z łóżeczka, bo jak próbowała, to one jak na złość przesiadywały tylko tam..Co do drapania to jakoś póki co nie drapią.
Piękne masz te kociska

tylko trochę się przeraziłam widoku na balkonie..

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Cytat:

Napisane przez Siejusia

Twoje księżniczki są absolutnymi pięknościami

Cytat:

Napisane przez ziazik

Laisla jak się będziesz wybierać na tamten świat, to ja poproszę Leośkę w testamencie

Myślisz, że różowy nosek mnie przeżyje

Trochę się zaniepokoiłam, ale ok, pomyślę o tym

Co do sprawy, którą poruszyłyście to kiedyś zgłaszałam przykład znęcania się do TOZ prosząc o pomoc, oni powiedzieli, że nie mają oddziału w moim mieście i kazali zawiadomić dzielnicowego, powiedzieli, że ma obowiązek tym się zająć, jak nie on to straż miejska..Nie wiem jak w praktyce by się to skończyło, bo sprawa sama się rozwiązała można powiedzieć.

Nimfa20 · 2012-06-28, 21:01

Cytat:

Napisane przez monika_sonia

Na zdjęciu brzydko to wygląda.

Cham ma aż takie brzydkie? Milka ma czasem takie śpiochy, ale nie takie zacieki

Nie, takich aż nie. Ale to może dlatego tamten takie ma, że nie są na bieżąco usuwane.

monika_sonia · 2012-06-28, 21:06

Cytat:

Napisane przez laisla

trochę się przeraziłam widoku na balkonie..

Zdjęcie sprzed dwóch lat, balkon już może zabezpieczony?

Cytat:

Napisane przez laisla

Co do sprawy, którą poruszyłyście to kiedyś zgłaszałam przykład znęcania się do TOZ prosząc o pomoc, oni powiedzieli, że nie mają oddziału w moim mieście i kazali zawiadomić dzielnicowego, powiedzieli, że ma obowiązek tym się zająć, jak nie on to straż miejska..Nie wiem jak w praktyce by się to skończyło, bo sprawa sama się rozwiązała można powiedzieć.

U mnie nic nie ma, nawet dzielnicowego podejrzewam

.

Nimfa20 · 2012-06-28, 21:06

Cytat:

Napisane przez kejtigda

a biały to Czapajew

Wypisz, wymaluj moje Chamisko

2012-06-28, 18:09	#4443
monika_sonia KOTerator Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 7 344	Dot.: Koty część IV Dziewczyny, poradzicie mi coś? Właśnie się dowiedziałam na 100% kto Milce odciął nogę, mam stuprocentową pewność kto i że było to celowe. Co robić? Minęło ponad 8 miesięcy... __________________

2012-06-28, 18:16	#4444
anty_lopka Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Praga Północ Wiadomości: 237	Dot.: Koty część IV Monika, ciężka sprawa... Jednak ja bym to zatrzymała dla siebie, bo jak już napisałaś, minęło 8 miesięcy... Albo poszłabym do tego $$^%^& i mu wygarnęła co o nim myślę! Choć to nic nie da... Naprawdę, ciężka sprawa... Nie wiem co Ci poradzić __________________ "Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599 Kocia stronka

2012-06-28, 18:48	#4448
anty_lopka Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Praga Północ Wiadomości: 237	Dot.: Koty część IV Monika, ja bym jednak na policję spróbowała. Dowody masz - Milka jest najlepszym dowodem! To ewidentnie podchodzi pod znęcanie i masz prawo reagować. Przecież masz zdjęcia Milki po "wypadku", dokumentację medyczną (weterynaryjną, ale jest) i to SĄ dowody. Spróbuj, jeśli nawet nic mu nie zrobią, będziesz miała świadomość, że reagowałaś. I wtedy można kombinować, gdzie dalej puścić tę informację. __________________ "Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599 Kocia stronka

2012-06-28, 19:55	#4461
motylek1007 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 26 565	Dot.: Koty część IV przyjmą zgloszenie i tyle pewnie u mnie duzo psów na wsi biega luzem i mialam nieprzyjemne sytuacje __________________ [] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy...*

2012-06-28, 19:59	#4462
monika_sonia KOTerator Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 7 344	Dot.: Koty część IV Weszła nowa ustawa aa i tak nie nie zrobią . Chyba zacznę chodzić koło jego domu z aparatem, może trafię na coś ciekawego, chociaż wolałabym nie mieć tej "przyjemności". Myślicie, żeby nic nie robić z tym? Weta i tak zapytam. __________________

2012-06-28, 20:01	#4463
motylek1007 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 26 565	Dot.: Koty część IV możesz zgłosic, ale pewnie to trafi na dno szuflady.... ja to liczę na los, ktory mu odpłaci za to co zrobil.... __________________ [] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy...*

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)

Narzędzia
Pokaż wersję do wydruku Wyślij tę stronę emailem