Co ja zrobiłam? :( a ślub tuż-tuż :(

[suszarka]

Napisane przez MissChievousTess

Kochasz męża? Wybaczyłby seks z kimś innym?
Odpowiedz sobie na te 2 pytania i będziesz wiedzieć co robić.
Ja znam odpowiedzi dotyczące mojego TŻ'ta i dzięki temu znam granice w jakich mogę się poruszać.
Poza tym jeśli nie jesteś z natury monogamistką to Twój partner powinien o tym wiedzieć przed ślubem.
A co do otwartości- do przypadkowego seksu wiele nie trzeba. Tylko pytanie co potem.

z natury to nikt monogamistą nie jest, kwestia czy instynkt czy wartości stawia na pierwszym miejscu.

nie no jasne, to taki zwyczajny przypadkowy seks, zostać wypieprzonym przez dwóch facetów z czego przez jednego w tyłek.

Napisane przez jakama

Ciągle piszecie że to prowokacja....Niech jedna z was poda choć jeden powód dla którego tak miało by być?Jakie miałabym z tego korzyści ?
Pisząc to zachowujecie się jakbyście urwali się z choinki....Ludzie potrafią być naprawdę porypani i robić nieprawdopodobne żeczy (to wiem po sobie),wierzyć w to wszyscy nie musicie,ale Ci co chcą pomóc proszę o jakieś rady,a Ci co chcą się pośmiać nie zachowają to dla siebie...

z choinki to urwała się tu na pewno jedna osoba i wierz mi nie jest to któraś z wizażanek.

no to fajne, że masz świadomość swojego porypania, choć ja bym określiła to minimalnie mniej subtelnie.

[iamsolucky]

autorko masz trzy wyjścia: powiedzieć i zobaczyć co chłopak zrobi, pewnie rzuci(choć nie można mieć pewności) z robotą raczej się pożegna/odejdzie-bo jak spojrzeć na swojego szefa-do tego dobrego kolegę który obracał mu narzeczoną?
Nic nie mówić jeśli chcesz z nim być i chcesz tego ślubu(pomijam tutaj kwestie moralne tego wszystkiego) ale trzeba się liczyć z tym że kiedyś narzeczony/mąż może się dowiedzieć o waszej kanapce
Trzecie wyjście to ulotnić się bez słowa/czyli odejść od niego bez zdradzania powodu.
Widzisz tu inną możliwość? Chcesz być ze swoim facetem czy zamierzasz ciągnąć ten "flirt" jak to nazwałaś?

[jakama]

Napisane przez kisielova

a jednak będę pewna, bo dla mnie kocham=nie zdradzam. jeśli kiedyś przyjdzie mi to do głowy będę wolała zostawić swojego partnera, niż go zdradzić.

autorko, jeśli to nie prowo to powinnaś na kolanach do narzeczonego lecieć i mu się przyznać. ma prawo wiedzieć, że chce żenić się z kobietą ltóra kilkanaście dni przed ślubem dorobiła mu rogi.

Co do 1 części wypowiedzi: Myślałam tak samo.Nie wiem czy to alkohol czy co,ale wiem jedno,całe moje poglądy zniknęły w jednej chwili i nie myślałam o tym.

Co do 2 części: Jak na razie to wg mnie jest jedyna słuszna opcja,bo boję się że nie poradzę sobie sama ze sobą,gdybym miała to ukrywać.

[ladyinblack90]

Tragedia, naprawde...
Powiedzieć narzeczonemu, a co on z tym zrobi to juz jest jego problem.

[kisielova]

Napisane przez jakama

Co do 1 części wypowiedzi: Myślałam tak samo.Nie wiem czy to alkohol czy co,ale wiem jedno,całe moje poglądy zniknęły w jednej chwili i nie myślałam o tym.

Co do 2 części: Jak na razie to wg mnie jest jedyna słuszna opcja,bo boję się że nie poradzę sobie sama ze sobą,gdybym miała to ukrywać.

Widzisz, jeśli ktoś nie potrafi pić i kontrolować swojego zachowania po alkoholu to tego nie robi. A jeśli do tego jego kręgosłup moralny ma ze sobą problemy, to na alkohol nie powinien nawet patrzeć.

[ALL for LOVE]

Sytuacja jak z marnego filmu porno. Tylko powinnaś zmienić scenariusz-- wstąpiłaś do niego zaraz po wyjściu z salonu sukien ślubnych

[kisielova]

Napisane przez iamsolucky

autorko masz trzy wyjścia: powiedzieć i zobaczyć co chłopak zrobi, pewnie rzuci(choć nie można mieć pewności) z robotą raczej się pożegna/odejdzie-bo jak spojrzeć na swojego szefa-do tego dobrego kolegę który obracał mu narzeczoną?
Nic nie mówić jeśli chcesz z nim być i chcesz tego ślubu(pomijam tutaj kwestie moralne tego wszystkiego) ale trzeba się liczyć z tym że kiedyś narzeczony/mąż może się dowiedzieć o waszej kanapce
Trzecie wyjście to ulotnić się bez słowa/czyli odejść od niego bez zdradzania powodu.
Widzisz tu inną możliwość? Chcesz być ze swoim facetem czy zamierzasz ciągnąć ten "flirt" jak to nazwałaś?

ej,ej. wątki pomyliłaś. to nie ten o zdradzie z kierownikiem męża, tylko seksie z dwoma po pijaku, tydzień przed ślubem

[jakama]

Napisane przez iamsolucky

autorko masz trzy wyjścia: powiedzieć i zobaczyć co chłopak zrobi, pewnie rzuci(choć nie można mieć pewności) z robotą raczej się pożegna/odejdzie-bo jak spojrzeć na swojego szefa-do tego dobrego kolegę który obracał mu narzeczoną?

Chyba pomyliłaś tematy ?
Pić już nigdy nie zamierzam.
Boje się ze spiepszyłam mu życie...Jak myślicie,da się to jakoś naprawić?
Powiem mu chyba dziś o wszystkim ... Wymiotowałam dziś rano ze strachu... Jaką ja jestem kretynką :\

[rickybobby]

Jakie żałosne PROWO,nudzisz sie to idz pobiegać....

[kisielova]

Napisane przez jakama

Chyba pomyliłaś tematy ?
Pić już nigdy nie zamierzam.
Boje się ze spiepszyłam mu życie...Jak myślicie,da się to jakoś naprawić?
Powiem mu chyba dziś o wszystkim ...

to jest tak... mówisz mu o wszystkim, on albo jest świętym i Ci wybaczy, albo Cię zostawi, co by mnie nie zdziwiło i powoli,małymi krokami zacznie sobie układać życie od nowa. być może z inną kobietą. wierną.
Jesli mu nie powiesz, to Ciebie zje sumienie, a on będzie ufał kobiecie, która tego zaufania nie jest warta. Ożeni się z kimś, kto przed ołtarzem przyrzekać będzie mu wierność, a tydzień wcześniej bzykała się z dwoma innymi.

[iamsolucky]

Napisane przez kisielova

ej,ej. wątki pomyliłaś. to nie ten o zdradzie z kierownikiem męża, tylko seksie z dwoma po pijaku, tydzień przed ślubem

fakt tyle tego wysypało ostatnio że się mi w głowie pomieszało

[quench]

Napisane przez jakama

Nie bądź taka pewna,bo nie wiesz co życie przyniesie,jeszcze niedawno byłam taka jak Ty,wiec nie uważaj się za "normalną" do końca swoich dni,bo wiedz że zdziwić się możesz.Ale po co te komentarze ,co nic nie wnoszą?
Chcesz się pośmiać?
To nie jest na poziomie.

Ciągle piszecie że to prowokacja....Niech jedna z was poda choć jeden powód dla którego tak miało by być?Jakie miałabym z tego korzyści ?
Pisząc to zachowujecie się jakbyście urwali się z choinki....Ludzie potrafią być naprawdę porypani i robić nieprawdopodobne rzeczy (to wiem po sobie),wierzyć w to wszyscy nie musicie,ale Ci co chcą pomóc proszę o jakieś rady,a Ci co chcą się pośmiać nie zachowają to dla siebie...

Sorry, ale nie znam żadnej dziewczyny która dałaby dwóm facetem, a za parę dni wychodziła za mąż. I jeszcze w dodatku się usprawiedliwiała, "że nie jedna tak robi". Teraz próbujesz odwrócić kota ogonem wmawiając innym, że w głębi duszy też są zepsutymi szmatami (przepraszam za wulgarne wyrażenie, ale nie wiem, jak to inaczej ubrać w słowa) tylko nie nadarzyła im się okazja do seksu grupowego. Pięknie.

Chcesz rady? Idź do chłopka i przyznaj się z "fajnej nocy" (Twoje słowa!!!) z dwojgiem koleżków.

[jakama]

Napisane przez quench

Sorry, ale nie znam żadnej dziewczyny która dałaby dwóm facetem, a za parę dni wychodziła za mąż. I jeszcze w dodatku się usprawiedliwiała, "że nie jedna tak robi". Teraz próbujesz odwrócić kota ogonem wmawiając innym, że w głębi duszy też są zepsutymi szmatami (przepraszam za wulgarne wyrażenie, ale nie wiem, jak to inaczej ubrać w słowa) tylko nie nadarzyła im się okazja do seksu grupowego. Pięknie.

Chcesz rady? Idź do chłopka i przyznaj się z "fajnej nocy" (Twoje słowa!!!) z dwojgiem koleżków.

Troszkę tu sobie dopowiedziałaś.Nie mówię że zrobią tak jak ja,gdy tylko nadarzy się okazja.Mówię tylko że czasem poglądy są nic nie warte.Nie bronie się,wręcz przeciwnie.Chce to jakoś naprawić tylko nie wiem jak...

[iamsolucky]

Napisane przez jakama

Chyba pomyliłaś tematy ?
Pić już nigdy nie zamierzam.
Boje się ze spiepszyłam mu życie...Jak myślicie,da się to jakoś naprawić?
Powiem mu chyba dziś o wszystkim ... Wymiotowałam dziś rano ze strachu... Jaką ja jestem kretynką :\

koleś z klubu więc sytuacja lepsza jak z tym szefem
a tak na serio. Jakie masz priorytety? (o ile masz) jeśli serio chcesz być z narzeczonym i będziesz umiała spojrzeć mu w twarz to nie mów. Przyznając się licz się z tym że Cie rzuci. Proste

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez quench

Sorry, ale nie znam żadnej dziewczyny która dałaby dwóm facetem, a za parę dni wychodziła za mąż. I jeszcze w dodatku się usprawiedliwiała, "że nie jedna tak robi". Teraz próbujesz odwrócić kota ogonem wmawiając innym, że w głębi duszy też są zepsutymi szmatami (przepraszam za wulgarne wyrażenie, ale nie wiem, jak to inaczej ubrać w słowa) tylko nie nadarzyła im się okazja do seksu grupowego. Pięknie.

Chcesz rady? Idź do chłopka i przyznaj się z "fajnej nocy" (Twoje słowa!!!) z dwojgiem koleżków.

bo Ty jesteś porządny obywatel dla patologii to chleb powszedni

tak nie związane z tematem- przypomniał mi się wątek gdzie motywem przewodnim było "nawet anal"

[Kisame]

a ja nazwałabym cię zwykłą sz**tą i tyle.

[kisielova]

Napisane przez jakama

Troszkę tu sobie dopowiedziałaś.Nie mówię że zrobią tak jak ja,gdy tylko nadarzy się okazja.Mówię tylko że czasem poglądy są nic nie warte.Nie bronie się,wręcz przeciwnie.Chce to jakoś naprawić tylko nie wiem jak...

no i właśnie tu się mylisz. bo kochająca kobieta mając okazję zdradzić swojego partnera nie robi tego, choćby i nagi Deep przed nią leżał.

[rickybobby]

Dziewczyny po co się produkujecie w tym wątku?
Troll czyta i się cieszy.
Trollu przenieś się z tymi historyjkami na kafertrię.

[jakama]

Napisane przez rickybobby

Dziewczyny po co się produkujecie w tym wątku?
Troll czyta i się cieszy.
Trollu przenieś się z tymi historyjkami na kafertrię.

Takie posty jak Twoje czyli po raz setny PROWOKACJA służą tylko do nabijania postów,wiec proszę Cię nie mów mi że się z tego cieszę czy też spamuję.


KISIELOVA
Też tak myślałam ale co z tego...
No nic,powiem mu o wszystkim, ale bardzo go kocham i chcę z nim być!!! Z drugiej strony wiem że go skrzywdzę tak czy inaczej,pytanie tylko kiedy bardziej?

[quench]

Napisane przez jakama

Troszkę tu sobie dopowiedziałaś.Nie mówię że zrobią tak jak ja,gdy tylko nadarzy się okazja.Mówię tylko że czasem poglądy są nic nie warte.Nie bronie się,wręcz przeciwnie.Chce to jakoś naprawić tylko nie wiem jak...

Nic nie dopowiedziałam. Twoje słowa: "Nie bądź taka pewna,bo nie wiesz co życie przyniesie,jeszcze niedawno byłam taka jak Ty,wiec nie uważaj się za "normalną" do końca swoich dni,bo wiedz że zdziwić się możesz."
Czyli co? Jest okazja, to daje tyłka, bo mi odwala i nie mogę zapanować nad popędem seksualnym. Nie mówimy tu o poglądach, a konkretnym zachowaniu.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez jakama

Takie posty jak Twoje czyli po raz setny PROWOKACJA służą tylko do nabijania postów,wiec proszę Cię nie mów mi że się z tego cieszę czy też spamuję.


KISIELOVA
Też tak myślałam ale co z tego...
No nic,powiem mu o wszystkim, ale bardzo go kocham i chcę z nim być!!! Z drugiej strony wiem że go skrzywdzę tak czy inaczej,pytanie tylko kiedy bardziej?

Gdybyś go kochała, to nie uprawiałabyś seksu z dwoma facetami.

[kisielova]

Napisane przez jakama

Takie posty jak Twoje czyli po raz setny PROWOKACJA służą tylko do nabijania postów,wiec proszę Cię nie mów mi że się z tego cieszę czy też spamuję.


KISIELOVA
Też tak myślałam ale co z tego...
No nic,powiem mu o wszystkim, ale bardzo go kocham i chcę z nim być!!! Z drugiej strony wiem że go skrzywdzę tak czy inaczej,pytanie tylko kiedy bardziej?

moim zdaniem lepiej jest znać najgorszą prawdę, niż być całe życie tak perfidnie oszukiwanym.
kochasz go, poważnie? to powiedz mu, że zdradziłaś, tylko nie próbuj się tłumaczyć i histeryzować jeśli bedzie chciał odejśc.

[ladyinblack90]

Nie bądźcie takie pewne, że odejdzie. Już w swoim życiu widziałam, wiele takich wybaczeń, że nawet w głowie się niektórym to nie mieści.

[garfieldek]

Napisane przez ladyinblack90

Nie bądźcie takie pewne, że odejdzie. Już w swoim życiu widziałam, wiele takich wybaczeń, że nawet w głowie się niektórym to nie mieści.

no, ale to już jest wybor jej faceta... ja bym zdrady nie wybaczyla

[TheKey]

Napisane przez rickybobby

Dziewczyny po co się produkujecie w tym wątku?
Troll czyta i się cieszy.
Trollu przenieś się z tymi historyjkami na kafertrię.

Dokładnie.

Napisane przez jakama

Takie posty jak Twoje czyli po raz setny PROWOKACJA służą tylko do nabijania postów,wiec proszę Cię nie mów mi że się z tego cieszę czy też spamuję.

Ale czego się złościsz, przecież dobrze Ci doradził, idź na kafeterię, tam prędzej znajdziesz zrozumienie

[tobiaszowa]

Pomijam już co odwaliłaś,bo sama wiesz Ale fajnych masz przyjaciół,którzy zachęcają do za przeproszeniem ruchania Ciebie swoich współlokatorów. On chyba długo to planował i taki z niego przyjaciel jak z koziej dupy trąbka

[morska fala]

Napisane przez jakama

No nic,powiem mu o wszystkim, ale bardzo go kocham i chcę z nim być!!! Z drugiej strony wiem że go skrzywdzę tak czy inaczej,pytanie tylko kiedy bardziej?

O jakie to piękne. Z porno robi się melodramat. Jak kocha to wybaczy

Napisane przez kisielova

moim zdaniem lepiej jest znać najgorszą prawdę, niż być całe życie tak perfidnie oszukiwanym.
kochasz go, poważnie? to powiedz mu, że zdradziłaś, tylko nie próbuj się tłumaczyć i histeryzować jeśli bedzie chciał odejśc.

Tylko niech mu oszczędzi tych szczegółów - wiesz spędziłam fajną noc, potem doszedł kolega zapakował mi z tyłek, wiem że mieliśmy uprawiać seks analny dopiero po ślubie, ale kotuś teraz jestem bogatsza w doświadczenia. Widzisz, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło"
Jak mu cokolwiek powie, to że go zdradziła, ale niech nie mowi z kim i że z dwoma itp. albo może niech powie, facetowi łatwiej będzie kopnąć ją w TYŁEK (w końcu to on jest motywem przewodni historii).

[iamsolucky]

Napisane przez morska fala

O jakie to piękne. Z porno robi się melodramat. Jak kocha to wybaczy


Tylko niech mu oszczędzi tych szczegółów - wiesz spędziłam fajną noc, potem doszedł kolega zapakował mi z tyłek, wiem że mieliśmy uprawiać seks analny dopiero po ślubie, ale kotuś teraz jestem bogatsza w doświadczenia. Widzisz, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło"
Jak mu cokolwiek powie, to że go zdradziła, ale niech nie mowi z kim i że z dwoma itp. albo może niech powie, facetowi łatwiej będzie kopnąć ją w TYŁEK (w końcu to on jest motywem przewodni historii).

[morska fala]

Teraz mi przyszło do głowy, że wątek jest źle zatytułowany, powinien brzmieć "dupny wątek" lub "temat z dupy" albo wersja rozszerzona "temat z dupy wzięty".

[2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8]

A ja dodam od siebie - bo już tu gdzieś był podobny wątek - że ślub kościelny wzięty bez poinformowania współmałżonka in spe o zdradzie jest nieważny.

Co do cywila nie wiem.

[granatowa13]

Powiedz Mu. Zrobisz jeszcze gorsze świństwo, zatajając to i zaciągając Go przed ołtarz. A potem będzie tak słodko i romantycznie, tak ah, i będziesz Mu mówić, patrząc prosto w oczy "[..] i ślubuję Ci miłość, WIERNOŚĆ.." No to by się kłóciło, nieprawdaż?

[kisielova]

[1=2988c920f887451997ed596 70eafbe58b42f5da3_61df6c3 a62fb8;35558810]A ja dodam od siebie - bo już tu gdzieś był podobny wątek - że ślub kościelny wzięty bez poinformowania współmałżonka in spe o zdradzie jest nieważny.

Co do cywila nie wiem.[/QUOTE]

faktycznie, całkiem niedawno w jakimś innym wątku o zdradzie jedna z wizażanek przytoczyła fragment KK o nieważności przysięgi małżeńskiej.