Polecamy - odradzamy :)

[scorpionec]

ja miałam taką http://allegro.pl/poduszka-kojec-do-...577374042.html

i z wypełnieniem nic się nie działo.. nie zbiło się ani nie przesunęło..

poleciłam paru koleżankom i wszystkie już w ciązy pokochały tę podusię..i używał np do karmienia długo po.. to ze jest długa pozwala np położyć ją obok dziecka (maluszka zabezpieczy przed sturlaniem się z łóżka) a można tez i na niej fajnie umościć bobasa.. jak dla mnie warta każdej złotówki.. miałam jeszczew gratisie dodatkową poszewką..iteż się przydała..wiadomo dziecko uleje itp

[perelka-20]

Dziewczyny, mam do Was pytanie trochę z innej beczki, ale tak tu fajnie radzicie i trochę Was tu jest to może któraś była w podobnej sytuacji. Mój synek ma teraz 10 tydzień, mniej więcej po skończonym miesiącu przeszłam w 100% na butelkę z odciąganym pokarmem (mały urodził się miesiąc wcześniej i w szpitalu nosiłam pokarm i karmiono go butelką, potem przy piersi z nakładką strasznie się zapowietrzał, więc wrócił do butelki i jest szczęśliwy). Jakiś miesiąc jest na karmieniu mieszanym mój pokarm i enfamil. Dostaje w 60% mój pokarm. I tu pytanie, je co 3-3,5h w dzień, w nocy nawet 4h, średnio 120ml , nie wiem jak go karmić- na żąanie jak przy naturalnym, czy z zegarkiem jak na sztucznym? On nie daje się przetrzymać a ja nie chcę go katować czekaniem jak jest głodny. Urodził się z wagą 3240 g kończąc 2 miesiąc ważył 5300g. Pani doktor powiedziała, że to za dużo i że mam zrezygnować z jednego posiłku w nocy i dawać tylko wodę. Niestety to jest u nas niewykonalne, mały się wścieka i nie chce pić tyle wody. Co Wy o tym sądzicie?
A tak bardziej w temacie, jaką rozrywkę doradzacie dla kawalera w tym wieku?

[Beata_Batumi]

Perełka- nie wiem, ja karmiłam tylko sztucznym i naturalnie była głodna co 3 godz, może podawaj mu więcej np 150 ml na raz? chyba jeszcze jest za mały żeby przestać karmić w nocy...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

jakie za dużo?

Dzieciątko w ciągu tygodnia ksiązkowo przybiera 120-240g. Twoje średnio icząc 1kg na miesiąc - bardzo ładna, prawidłowa waga proszę, choćby tutaj:

https://mamotoja.pl/niemowle_noworod...ul,3727,1.html

moja córa 5 tygodni na piersi, potem na preparacie mlekozastępczym, tygodniowo przybierała 200g wówczas, pamiętam, bo tak równiutko i było super.

Wydaje mi się, że dobrze karmisz, w nocy też butelkowe dzieci (na modyfikowanym) jedzą co kilka godzin, a nie raz na noc

[_vixen_]

Napisane przez perelka-20

Dziewczyny, mam do Was pytanie trochę z innej beczki, ale tak tu fajnie radzicie i trochę Was tu jest to może któraś była w podobnej sytuacji. Mój synek ma teraz 10 tydzień, mniej więcej po skończonym miesiącu przeszłam w 100% na butelkę z odciąganym pokarmem (mały urodził się miesiąc wcześniej i w szpitalu nosiłam pokarm i karmiono go butelką, potem przy piersi z nakładką strasznie się zapowietrzał, więc wrócił do butelki i jest szczęśliwy). Jakiś miesiąc jest na karmieniu mieszanym mój pokarm i enfamil. Dostaje w 60% mój pokarm. I tu pytanie, je co 3-3,5h w dzień, w nocy nawet 4h, średnio 120ml , nie wiem jak go karmić- na żąanie jak przy naturalnym, czy z zegarkiem jak na sztucznym? On nie daje się przetrzymać a ja nie chcę go katować czekaniem jak jest głodny. Urodził się z wagą 3240 g kończąc 2 miesiąc ważył 5300g. Pani doktor powiedziała, że to za dużo i że mam zrezygnować z jednego posiłku w nocy i dawać tylko wodę. Niestety to jest u nas niewykonalne, mały się wścieka i nie chce pić tyle wody. Co Wy o tym sądzicie?
A tak bardziej w temacie, jaką rozrywkę doradzacie dla kawalera w tym wieku?

Coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że porady wielu pediatrów są zupełnie od czapy. Ciekawe czy sama by chciała wrzeszczącemu z głodu dziecku podawać wodę.

Co do rozrywek, to takiemu dziecku niewiele zaproponujesz, szczerze mówiąc. Ono potrzebuje teraz w sumie jedzenia, bliskości, snu, świętego spokoju

[Beata_Batumi]

Perełka- moja też potrzebowała "rozrywek" czytaj- ciągłe noszenie na rękach ew. spacerki, nie cierpiała lezeć w lezaczku/ pod karuzelką itp - max 10-15 min.

[Klarissa]

Napisane przez _vixen_

A u półroczniaka (no jesienią będzie tak 7 miesięcy) używałyście pidżamek czy nadal pajacyków, bo się zastanawiam.

Ja pidżamek, ale to dlatego, że ja nie cierpiałam pajacyków i śpioszków.

Napisane przez malin30

Ja miałam to: http://motherhood.pl/produkt/fasolka-motherhood.html
Niestety bardzo szybko stracił swoją grubość, czyli wysokość, na której miałam dziecko i musiałam podpierać rękę poduszką, a do tego zakładać nogę na nogę lub podstawiać podnóżek. Im dłużej karmiłam i dziecko było większe, tym rogal/fasolka była zbędna. Zresztą w innych miejscach niż własny dom musiałam się ratować w inny sposób. A rogal posłużył jako ewentualna asekuracja przed upadkiem, gdy synek siadał już na podłodze i bawił się na kocyku.

Ja miałam taką samą, używkę po 3 dzieci wcześniej karmionych, moja karmiona na niej jako 4, potem jeszcze jedno dziecko i teraz do mnie wraca jako 6 w kolejce i nic się z nią nie stało... może ci się trafił jakiś kiepski model?

Napisane przez perelka-20

Dziewczyny, mam do Was pytanie trochę z innej beczki, ale tak tu fajnie radzicie i trochę Was tu jest to może któraś była w podobnej sytuacji. Mój synek ma teraz 10 tydzień, mniej więcej po skończonym miesiącu przeszłam w 100% na butelkę z odciąganym pokarmem (mały urodził się miesiąc wcześniej i w szpitalu nosiłam pokarm i karmiono go butelką, potem przy piersi z nakładką strasznie się zapowietrzał, więc wrócił do butelki i jest szczęśliwy). Jakiś miesiąc jest na karmieniu mieszanym mój pokarm i enfamil. Dostaje w 60% mój pokarm. I tu pytanie, je co 3-3,5h w dzień, w nocy nawet 4h, średnio 120ml , nie wiem jak go karmić- na żąanie jak przy naturalnym, czy z zegarkiem jak na sztucznym? On nie daje się przetrzymać a ja nie chcę go katować czekaniem jak jest głodny. Urodził się z wagą 3240 g kończąc 2 miesiąc ważył 5300g. Pani doktor powiedziała, że to za dużo i że mam zrezygnować z jednego posiłku w nocy i dawać tylko wodę. Niestety to jest u nas niewykonalne, mały się wścieka i nie chce pić tyle wody. Co Wy o tym sądzicie?
A tak bardziej w temacie, jaką rozrywkę doradzacie dla kawalera w tym wieku?

Ja karmiłam systemem mieszanym od 3 miesiąca życia. Z tym, że karmiłam w dzień na przemian pierś/butelka a w nocy tylko pierś. Karmiłam na żądanie, z tym, że moja córka jadła regularnie w dzień co 2-2,5h, a w nocy jadła 2x, koło 1-3 i koło 5-6 rano. Ostatni posiłek przed snem miała o 22:00. Dopóki w piątym miesiącu nie przeszłam wyłącznie na mm to karmiłam w ten sposób. Córka nie była i nie jest otyła, ba, nawet jest szkieleciorek

[sheryl]

Napisane przez _vixen_

A u półroczniaka (no jesienią będzie tak 7 miesięcy) używałyście pidżamek czy nadal pajacyków, bo się zastanawiam.

Ja używałam pajacyków jako piżamy do czasu kiedy zaczął korzystać z nocnika, czyli ze dwa lata.
Dla mnie to było najwygodniejsze, zawsze zakryte stopy, plecy, bez względu na okoliczności.
No i :

Napisane przez Beata_Batumi

No i dziecko, nawet takie spore, tak słodko wygląda rano w takim pajacyku- taki dzidzuś mamusi

[traicionera]

My pajacyków nie używamy od jakiegos trzeciego miesiaca życia-kupilam niby mlodej na jesien, czyli okres, gdy miala jakies pol roku, ale zawsze cos bylo nie tak, jak rozmiarowo i na szerokość oki,to nogawki za krótkie, poza tym nie lubilam zapinać tych wszystkich napek. Dlatego przez caly rok corka spi w bodziaku-wiosna i latem z krotkim rekawem lub na ramiączka i przykryta(czyt. odkryta) kocykiem, a jesienią i zima w bodziaku z długim i śpiworku. Pizami kupilam dopiero teraz do zlobka, bo tak sobie zażyczyli do wyprawki.

[_vixen_]

Pajac na noc był wygodny do zmiany pieluchy, ale teraz nie muszę już tak ciągle zmieniać, dlatego się zastanawiam.

[Klarissa]

Napisane przez _vixen_

Pajac na noc był wygodny do zmiany pieluchy, ale teraz nie muszę już tak ciągle zmieniać, dlatego się zastanawiam.

Serio? a ja właśnie z tego powodu, że mi było niewygodnie odpinać i zapinać te wszystkie maleńkie kapselki w półmroku postawiłam na piżamki, gdzie starczyło tylko zdjąć dziecku galotki.

[_vixen_]

Zdania są podzielone, mój szkodnik 2 miesiące tylko w pajace był strojony
Teraz zresztą też jej niespecjalnie stroję, jakoś nie widzę sensu ubierać niemowlaka w sukienki

[iizabelaa]

Ja jestem fanką pajaca

Przez pierwsze 2 miesiące młoda tylko to nosiła, do spania używam do teraz,
tzn. aktualnie lato więc śpi w body,
ale na jesień mam już jeden pajac (bez stópek) i może upoluję jeszcze kolejne.

W piżmakach też śpi ale takich body+spodenki,
bluzek do spania nie używamy na razie.

[anya_krk]

Napisane przez iizabelaa

Ja jestem fanką pajaca

Przez pierwsze 2 miesiące młoda tylko to nosiła, do spania używam do teraz,
tzn. aktualnie lato więc śpi w body,
ale na jesień mam już jeden pajac (bez stópek) i może upoluję jeszcze kolejne.

W piżmakach też śpi ale takich body+spodenki,
bluzek do spania nie używamy na razie.

Ja tak samo. Córka spala w pajacu do 18 m.ż (oczywiscie nie w lecie), ale za to calkowicie bez przykrycia bo spiwora nie lubila a kołdrę skopuje po jakichś 5 minutach.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Klarissa

Serio? a ja właśnie z tego powodu, że mi było niewygodnie odpinać i zapinać te wszystkie maleńkie kapselki w półmroku postawiłam na piżamki, gdzie starczyło tylko zdjąć dziecku galotki.

U nas podobnie,pajac to dla mnie wynalazek kogoś bardzo złolsiwego
uzywalismy przez jakiś czas,ale takiego rozpinanego tylko w kroku,nie po całości http://allegro.pl/babaluno-nowy-paja...556846850.html tego typu.

[ania p]

Napisane przez perelka-20

Dziewczyny, mam do Was pytanie trochę z innej beczki, ale tak tu fajnie radzicie i trochę Was tu jest to może któraś była w podobnej sytuacji. Mój synek ma teraz 10 tydzień, mniej więcej po skończonym miesiącu przeszłam w 100% na butelkę z odciąganym pokarmem (mały urodził się miesiąc wcześniej i w szpitalu nosiłam pokarm i karmiono go butelką, potem przy piersi z nakładką strasznie się zapowietrzał, więc wrócił do butelki i jest szczęśliwy). Jakiś miesiąc jest na karmieniu mieszanym mój pokarm i enfamil. Dostaje w 60% mój pokarm. I tu pytanie, je co 3-3,5h w dzień, w nocy nawet 4h, średnio 120ml , nie wiem jak go karmić- na żąanie jak przy naturalnym, czy z zegarkiem jak na sztucznym? On nie daje się przetrzymać a ja nie chcę go katować czekaniem jak jest głodny. Urodził się z wagą 3240 g kończąc 2 miesiąc ważył 5300g. Pani doktor powiedziała, że to za dużo i że mam zrezygnować z jednego posiłku w nocy i dawać tylko wodę. Niestety to jest u nas niewykonalne, mały się wścieka i nie chce pić tyle wody. Co Wy o tym sądzicie?
A tak bardziej w temacie, jaką rozrywkę doradzacie dla kawalera w tym wieku?

Ja dawałam dziecku jak było głodne a nie na zegarek . żyje ma się dobrze .


Ja nie cierpiałam pajacyków . Dzieciaki szybko przeszły na wersję galotki plus bluzka ew. body . w dzień też mało pajacyków używałam , bo jakoś ich nie cierpię .
Ale ja mam różne swoje zboczenia , tak samo jak nigdy nie ubiore i nie ubrałam dziecko w rajstopki i do tego bluzkę , bo mi się nie ubrane wydaje .

[iizabelaa]

U nas problem zmiany pieluchy w nocy skończył się gdzieś koło 3 miesiąca.

W pajacu lubiłam to, jak była malutka, że rozpinałam go całkowicie, kładłam na przewijak na tym pajacu ją i zapinałam, nie musiałam nic przez głowę itp

A do przewijania to i tak tylko w kroku rozpinałam.

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez perelka-20

Dziewczyny, mam do Was pytanie trochę z innej beczki, ale tak tu fajnie radzicie i trochę Was tu jest to może któraś była w podobnej sytuacji. Mój synek ma teraz 10 tydzień, mniej więcej po skończonym miesiącu przeszłam w 100% na butelkę z odciąganym pokarmem (mały urodził się miesiąc wcześniej i w szpitalu nosiłam pokarm i karmiono go butelką, potem przy piersi z nakładką strasznie się zapowietrzał, więc wrócił do butelki i jest szczęśliwy). Jakiś miesiąc jest na karmieniu mieszanym mój pokarm i enfamil. Dostaje w 60% mój pokarm. I tu pytanie, je co 3-3,5h w dzień, w nocy nawet 4h, średnio 120ml , nie wiem jak go karmić- na żąanie jak przy naturalnym, czy z zegarkiem jak na sztucznym? On nie daje się przetrzymać a ja nie chcę go katować czekaniem jak jest głodny. Urodził się z wagą 3240 g kończąc 2 miesiąc ważył 5300g. Pani doktor powiedziała, że to za dużo i że mam zrezygnować z jednego posiłku w nocy i dawać tylko wodę. Niestety to jest u nas niewykonalne, mały się wścieka i nie chce pić tyle wody. Co Wy o tym sądzicie?
A tak bardziej w temacie, jaką rozrywkę doradzacie dla kawalera w tym wieku?

Ja bym karmiła na żądanie.
A ile on ci właściwie zjada na dobę, że niby o jeden posiłek za dużo??

Rozrywki mojej w tym wieku to karuzel i stojak gimnastyczny Chicco.

[perelka-20]

Napisane przez Beata_Batumi

Perełka- nie wiem, ja karmiłam tylko sztucznym i naturalnie była głodna co 3 godz, może podawaj mu więcej np 150 ml na raz? chyba jeszcze jest za mały żeby przestać karmić w nocy...

No tak właśnie myślę, żeby zacząć mu podawać troszkę więcej,ale już zjada dość sporo i nie wiem czy da mi znać, że już niet, czy będę wlewać a jemu będzie bęben rósł

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;36087519]jakie za dużo?

Dzieciątko w ciągu tygodnia ksiązkowo przybiera 120-240g. Twoje średnio icząc 1kg na miesiąc - bardzo ładna, prawidłowa waga proszę, choćby tutaj:

https://mamotoja.pl/niemowle_noworod...ul,3727,1.html

moja córa 5 tygodni na piersi, potem na preparacie mlekozastępczym, tygodniowo przybierała 200g wówczas, pamiętam, bo tak równiutko i było super.

Wydaje mi się, że dobrze karmisz, w nocy też butelkowe dzieci (na modyfikowanym) jedzą co kilka godzin, a nie raz na noc [/QUOTE]

Dzięki za linka, a tak przy okazji znalazłam tam ciekawostkę, że dzieci wzrost dziedziczą po tacie a wagę po mamie. Jak to się ma do Waszych doświadczeń?

Napisane przez _vixen_

Coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że porady wielu pediatrów są zupełnie od czapy. Ciekawe czy sama by chciała wrzeszczącemu z głodu dziecku podawać wodę.

Co do rozrywek, to takiemu dziecku niewiele zaproponujesz, szczerze mówiąc. Ono potrzebuje teraz w sumie jedzenia, bliskości, snu, świętego spokoju

Zauważyłam, że lubi dotykanie uszu i buzi, głaskanie i słuchanie mojego głosu, więc zaczęłam mu czytać

A co do pediatrów to fakt, w dodatku co jeden to inna opinia..

Napisane przez Klarissa

Ja pidżamek, ale to dlatego, że ja nie cierpiałam pajacyków i śpioszków.

Ja miałam taką samą, używkę po 3 dzieci wcześniej karmionych, moja karmiona na niej jako 4, potem jeszcze jedno dziecko i teraz do mnie wraca jako 6 w kolejce i nic się z nią nie stało... może ci się trafił jakiś kiepski model?

Ja karmiłam systemem mieszanym od 3 miesiąca życia. Z tym, że karmiłam w dzień na przemian pierś/butelka a w nocy tylko pierś. Karmiłam na żądanie, z tym, że moja córka jadła regularnie w dzień co 2-2,5h, a w nocy jadła 2x, koło 1-3 i koło 5-6 rano. Ostatni posiłek przed snem miała o 22:00. Dopóki w piątym miesiącu nie przeszłam wyłącznie na mm to karmiłam w ten sposób. Córka nie była i nie jest otyła, ba, nawet jest szkieleciorek

No to je podobnie jak mój a ile dawałaś ml?

Napisane przez ania p

Ja dawałam dziecku jak było głodne a nie na zegarek . żyje ma się dobrze .


Ja nie cierpiałam pajacyków . Dzieciaki szybko przeszły na wersję galotki plus bluzka ew. body . w dzień też mało pajacyków używałam , bo jakoś ich nie cierpię .
Ale ja mam różne swoje zboczenia , tak samo jak nigdy nie ubiore i nie ubrałam dziecko w rajstopki i do tego bluzkę , bo mi się nie ubrane wydaje .

Napisane przez iizabelaa

U nas problem zmiany pieluchy w nocy skończył się gdzieś koło 3 miesiąca.

W pajacu lubiłam to, jak była malutka, że rozpinałam go całkowicie, kładłam na przewijak na tym pajacu ją i zapinałam, nie musiałam nic przez głowę itp

A do przewijania to i tak tylko w kroku rozpinałam.

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------



Ja bym karmiła na żądanie.
A ile on ci właściwie zjada na dobę, że niby o jeden posiłek za dużo??

Rozrywki mojej w tym wieku to karuzel i stojak gimnastyczny Chicco.

Odnośnie zjadania: zjada ok 900ml, tak +/- bo raz zje 90ml i jest ok a raz 150ml.
Odnośnie rozrywki: tak właśnie o karuzeli z pozytywką myślałam bo nie ma a lubi muzykę a co to jest ten stojak gimnastyczny?
Odnośnie pajaców:mały nosi tylko do spania jak jest chłodniej, w dzień zupełnie nie. Dają mi poczucie, że na pewno go nie przewieje, ale wygodne są przy przewijaniu średnio.

Aha. Zmierzyłam osobnika, ma 64 cm więc chyba przy takim wzroście, te przyjmijmy teraz 5,5 kg to nie waga super ciężka,co?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Moja córka mając pół roku ważyła koło 6kg, a ubranka na 68 nosiła - spokojnie, twoje dziecko waży i mierzy bardzo ładnie

A, moja w 62 rozmiar zaczęła wchodzić po 2 mcu życia

[iizabelaa]

Napisane przez perelka-20

Odnośnie zjadania: zjada ok 900ml, tak +/- bo raz zje 90ml i jest ok a raz 150ml.

Odnośnie rozrywki: tak właśnie o karuzeli z pozytywką myślałam bo nie ma a lubi muzykę a co to jest ten stojak gimnastyczny?

Czyli jakiś jeden posiłek więcej niż wzorcowo, więc wg mnie akurat, jak na chłopca.

takie cuś,
moja kochała nad życie
https://wizaz.pl/najlepsze-dla-dziec...ukt=201&next=1
można zaleźć z innych firm

[taszkin]

Napisane przez Beata_Batumi

chyba jeszcze jest za mały żeby przestać karmić w nocy...

Odnośnie. Mój ma 2 miesiące i od 2 tygodni w ogóle się nie budzi w nocy na karmienie. Je ok 22-23 ostatni posiłek. Jak się obudze to go przystawiam na śpiącego, ale czasem prześpimy do 8-9 rano, on wstaje radosny i wyspany a ja pękam Zaznaczam, że jest tylko na piersi. Nie ma niedowagi (wręcz przeciwnie). Budzić?

[_vixen_]

Jak znam życie, to niedługo przestanie być tak pięknie i sam zacznie się budzić po kilka razy w nocy Ja tam by spała, ewentualnie sobie ściągnij i porób zapasy.

[scorpionec]

Napisane przez taszkin

Odnośnie. Mój ma 2 miesiące i od 2 tygodni w ogóle się nie budzi w nocy na karmienie. Je ok 22-23 ostatni posiłek. Jak się obudze to go przystawiam na śpiącego, ale czasem prześpimy do 8-9 rano, on wstaje radosny i wyspany a ja pękam Zaznaczam, że jest tylko na piersi. Nie ma niedowagi (wręcz przeciwnie). Budzić?

nie budź.. moja córka też w wieku 2 mcy zaczeła przesypiać noce i to 12h..i tak śpi do dziś (prawie 4 lata)

pierwsze noce też mi cycki pękały ale ew nad ranem ściągałam troszeczkę..potem laktacja się dopasowała..

moim zdaniem jeśli będziesz małego budziła albo karmiła na śpiocha to go sama nauczysz od nowa jedzenia w nocy..po co?? rośnie, przybiera na wadze to niech śpi a ty z nim na zdrowie!

[taszkin]

Vixen, nie, dzięki ja mam nadzieję jednak, że jest równowaga w przyrodzie i po córze dla odmiany śpiące normalnie dziecko mi dano.
Scorpioniec, pocieszające

Podsumowując-dziękuję, nie budzę

[scorpionec]

ooo tak jest równowaga ..moja córka spała j.w pisałam za to syn 8 miesięcy szalał po nocach.. i jak już nawet nie jadł w nocy to sie budził pogadać albo poszaleć sobie..ale tak ze wszystkich budził..

[taszkin]

No to pozostaje mi mieć nadzieję, że mu się nie odmieni

[julka910]

http://m.youtube.com/#/watch?v=ubXK4BFB7sw

Co myślicie ? Fajne to będzie dla dwulatki? Widziałam to dziś w dobrej cenie, myśle czy nie kupić..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale nic się nie otwiera

[Beata_Batumi]

Julka- mi też się nic nie otwiera, ja swojej prawie 2 latce kupiłam ostatnio kuchnię zabawkową i jest super, w ogóle dziewczynki to już mają w genach takie prace domowe (moim zdaniem), do tego dokupiłam jej w markecie koszyk z owocami i żelazko. Dla 2 letniego dziecka fajne są też klocki, moja najbardziej teraz lubi bawić się moimi lakierami do paznokci... Oraz robić bałagan - codziennie muszę wszystkie książeczki wyciągać i oglądamy wszystkie, układamy itp. Fajne są też zestawy dla chłopców, typu mały warsztat ze śrubkami itp, myslę że dziewczynka też by się bawiła.

[ilonkaczapela]

Mój syn kuchnię też dostanie, jeśli będzie chciał i nic tu z genami nie ma wspólnego a z obserwacją bym raczej powiedziała. Denerwuje tylko mnie fakt, że większość tych domowych zestawów jest różowa.