Wakacyjne Mamy 2012 - część III

[Soleilka]

Hej
Ja po kursie, fajnie było W czwartek kolejny i tu mam problem. Nie ma kto zostać z Fabim w tym czasie. Moja mama jest zajęta, TŻ w robocie, babcia powiedziała, że nie chce, bo ona się boi, babcia TŻ w pracy. Super...

Fabi zaczyna pierdzieć buzią I siedział sam w leżaczku Do tego u mamy wyżłopił 120 ml mm (nie zdążyłam odciągnąć). W szoku jestem

Cytować mi się nie chciało

[Irmusia81]

[QUOTE=wvictoria;37213167]czesc dziewczzyny
witam sie z dzecem na reku. u mnie nic nowego. oprocz tego, ze zawiezlsmy dzis krolisia do weterynarza gdze musi zostac do czwartku. niestety zowu problemy z zebami - przerastaja mu i bola go. trzeba je przyciac lub nawet wyrwac (w przyszlosc bedzie mial wyrwane wszystkie zeby). no zostanie tez wykastrowany. na poczatek chemcznie zeby sprawdzicc czy jest sens robic zabieg. powod kastracji - znaczy teren i obsukuje nam rozne rzeczy, a najchetniej sika na nasza posciel
/QUOTE]

Biedny króliczek Mój też musiał mieć przycinane zęby. Co tydzień góra dwa

Napisane przez houserka

Pomiary: wzrost 60 cm, waga prawie 5800, obwód główki 40 cm.

pięknie!

Napisane przez agunia82

Jakoś w połowie książki zaczyna się omawianie jadłospisu, tam są informacje od czego zaczynać, co podawać, w jakiej formie Nie ma rozpiski na miesiące, bo tutaj nie ma takich sztywnych reguł, ale na początek zalecają raczej bezpieczne rzeczy. Zresztą sama poczytasz

aha. No właśnie trochę przejrzałam i piszą dość ogólnie. Muszę po prostu przeczytać tę książkę dokładnie

Napisane przez Mandragorrka

Też podoba mi się ta metoda i zbieram się do zamówienia książki.
Do tej metody jest jeszcze książka kucharska, czyżby tam pisali w którym miesiącu co się podaje?

o to fajnie, że jest też książka kucharska.

Napisane przez agunia82

Zauważyłam, że Luśka już się bardzo przywiązała do wieczornego harmonogramu. Jest kąpana co 3 dni, ale to w niczym nie przeszkadza - jak nie ma kąpieli to zawsze je koło 21 i zaraz potem grzecznie idzie spać. A jak jest kąpana, to też zwykle przed 21, potem jedzonko i spanie. Dzisiaj już po 19 widziałam, że jest zmęczona, ale każda próba odłożenia do łóżeczka kończyła się rykiem. A że trochę mi się plany wieczorne pozmieniały stwierdziłam, że ją wykąpie, potem się pobawię, przed 21 zje i pójdzie spać. No i wykąpałam, ale z zabawy nici, bo jej się maruda włączyła i tylko piąstki ssała. Dawała mi wyraźnie do zrozumienia, że chce jeść, chociaż od ostatniego karmienia minęło półtorej godziny a ona je co dwie. No ale ok, wzięłam, nakarmiłam, odłożyłam do łóżeczka no i dziecko zasnęło w momencie. Tak silne już jest to przyzwyczajenie, że domagała się zachowania rytuału chociaż i pora kąpania i pora jedzenia nie ta! Aż się zszokowałam

ja mam ostatnio inny problem, zauważyłam, że ostatnio coraz częściej Luśka wypluwa smoczka i zaczyna ssać kciuk

te rytuały są niesamowite
Zawsze przd karmieniem przewijam Leosia. Jeśli zdarzy mi się go przewinąć np godzinę po karmieniu i potem odłożyć do łóżeczka, a nie podawać butli, to jest bardzo zdziwiony i niezadowolony

z ssaniem kciuka mamy podobny problem Za Chiny nie chce smoczka tylko kciuka ssie

Napisane przez Linka25

[
[/COLOR]dziewczyny a jak jest u Waszych dzieci ze ssaniem piąstek i paluszków? głód to czy nie głód tylko "poznawanie świata"? bo już zgłupiałam.
fakt, ze M. wkłada do buzi nie tyko piąstki, próbuje wszystkiego

czasem głód, czasem poznawanie świata, a czasem problem z zaśnięciem

[wvictoria]

Napisane przez nel_a

ciiiiiii
jemu 2 razy nie trzeba powtarzać
taka dziwna zmiana od porodu

No dobra, nic mu nie powiem
A Ty korzystaj, że tz taki chętny Na szczęście ja mojego też nie muszę namawiać

[agunia82]

Linka to zależy z tym ssaniem piąstek, często ssie je tak po prostu, ale jak nie chce złapać żadnej zabawki tylko pcha palce do buzi non stop i mocno je zasysa to znak, że pora na jedzenie

Napisane przez chce_byc_mama

tak dalam jej. tyle wrzasku to ja jeszcz nigdy nie slyszalam. az mi w uszach dzwoni.
podziwiam te u ktorych to chleb powszedni

bidulka

Napisane przez Irmusia81

z ssaniem kciuka mamy podobny problem Za Chiny nie chce smoczka tylko kciuka ssie

nie no, Luśka smoczka to chętnie, ale jak jej wyleci (czasem wypluje sama) to w momencie kciuk do buzi i ssie :/

[wvictoria]

Napisane przez Vestis

My po ciężkim dniu, na przemian darcie i noszenie na rękach (przy czym tolerowane jest tylko noszenie w pionie!), a jeszcze mnie dopadła migrena i czuję się jakby mnie ktoś łopatą w łeb walnął
Mam nadzieję, że nocka będzie lepsza

Bartek też lubi być tak noszony, musimy chodzić i zwiedzać - to jego ulubiona forma rozrywki, a też najłatwiej go w taki sposób uspokoić niestety kręgosłup i nogi wysiadają

Ja też się martwię paroma faktami - np tym, że widzę, że mały ma wyraźnie sprawniejszą prawą rączkę niż lewą, albo tym, że mocno wygina się w łuk, zwłaszcza jak się denerwuje.
Ale zarówno lekarz, jak i położna nie specjalnie się tym przejmowali, chociaż o to pytałam. No i już sama nie wiem, na ile można to lekceważyć, kiedy zacząć to traktować poważnie Bo jak czytam takie artykuły to zaczynam się nakręcać

Ech, mój też najbardziej lubi noszenie w pionie.
A co do rytuałów to kąpiel jest ok. 19.15, później jedzenie i sen. No i dzięki rytuałom Kuba sam zasypia Po jedzeniu go pionizuję do odbicia. Jak odbije to kładę do łóżeczka, smoczek w dziubek, włączam konika fp, kładę młodego na boczku i góra po 10 minutach śpi

Ja też się nakręcam jak czytam te artykuły. Na szczęście tz mnie stopuje bo chyba bym oszalała.

Napisane przez Soleilka

Hej
Ja po kursie, fajnie było W czwartek kolejny i tu mam problem. Nie ma kto zostać z Fabim w tym czasie. Moja mama jest zajęta, TŻ w robocie, babcia powiedziała, że nie chce, bo ona się boi, babcia TŻ w pracy. Super...

Fabi zaczyna pierdzieć buzią I siedział sam w leżaczku Do tego u mamy wyżłopił 120 ml mm (nie zdążyłam odciągnąć). W szoku jestem

Cytować mi się nie chciało

A nie możesz przenieść kursu na jakiś inny dzień?
dla Fabiego za pierdzenie

Napisane przez Irmusia81

Biedny króliczek Mój też musiał mieć przycinane zęby. Co tydzień góra dwa

No biedne to moje króliczysko. dziękuję A przycinałaś tylko przednie czy tylne też? Bo my przednie tniemy sami, a do obcięcia tylnych to weterynarz bo narkoza potrzebna.

[blueberry88]

Napisane przez agunia82

słońce o tym może zawyrokować tylko lekarz. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to spytaj pediatry, ewentualnie wybierz się do neurologa. Ale bez paniki, bo to co wszędzie piszą, że w tym a tym tygodniu dziecko powinno robić to a to to tylko orientacyjnie trzeba traktować, każde dziecko rozwija się w swoim tempie i niektóre umiejętności może nabyć wcześniej inne później, i to jest całkowicie normalne

No właśnie tak do tego podchodzę. Myślałam, że to trzymanie sztywno główki, to jakiś duży problem, ale teraz rozumiem, że to kolejna zdobycz rozwojowa

Napisane przez Linka25

Blue moja też nie robi wielu rzeczy a niby powinna np. nie chwyci podanej jej zabawki, o przekładaniu z rączki do rączki mowy nie ma. Chwyta te "łatwiejsze" rzeczy: pieluchę, moje włosy, skórę i nogi łosia Lamaze Zabawkę weźmie jak dotknę jej rączki, sama jej nie wyciągnie.
Z podnoszeniem głowki też mogłoby być lepiej... Umie, ale nie zawsze to robi


dziewczyny a jak jest u Waszych dzieci ze ssaniem piąstek i paluszków? głód to czy nie głód tylko "poznawanie świata"? bo już zgłupiałam.
fakt, ze M. wkłada do buzi nie tyko piąstki, próbuje wszystkiego

Tak to już jest, jedne robi szybciej niż "powinna", inne później.
Od dziś albo od wczoraj zaczęła wkładać już także paluszki do buzi i nie oznacza to głodu.

Napisane przez phdwao

Blue moj mały tez nie robi niektórych rzeczy i sie nie przejmuje mają czas

racja
U nas z tym rytuałem, to chyba też słabo. Za to póki co zasnęła, a jeszcze nie ma 22 Ciekawe, czy to już sen nocny

Napisane przez chce_byc_mama

poszla spac... ciezki dzien za nami .. :/

Oj Mam nadzieję, że się wyśpi i jutro będzie sobą

Napisane przez Irmusia81

super!



Trzymam kciuki U nas jutro to samo

Dzięki! To za Was także

Napisane przez wvictoria

Dziękuję.
Króliś biedny. On jest, jak to mówi pani weterynarz, królikiem z problemami stomatologicznymi. I to jest kwestia genów - to są wady genetyczne. Tak naprawdę hodowca zrobił błąd rozmnażając jego dziadków i rodziców - wada się pogłębia i kiedyś na pewno będzie miał wyrwane wszystkie zęby. Już nie ma 4 zębów trzonowych. No i ta kastracja chemiczna... strasznie nie chcę go kastrować i wolimy coś takiego. Chociaż koszt tego zabiegu to ok. 250 zł No ale w końcu to nasz kochany króliś

Heh, oby jakieś ząbki zstały, bo karmienie to byłaby trudna sprawa. Dobrze w takim razie, że na Was trafił - ma tam u Ciebie dobrze

Napisane przez Vestis

My po ciężkim dniu, na przemian darcie i noszenie na rękach (przy czym tolerowane jest tylko noszenie w pionie!), a jeszcze mnie dopadła migrena i czuję się jakby mnie ktoś łopatą w łeb walnął
Mam nadzieję, że nocka będzie lepsza



Ja też się martwię paroma faktami - np tym, że widzę, że mały ma wyraźnie sprawniejszą prawą rączkę niż lewą, albo tym, że mocno wygina się w łuk, zwłaszcza jak się denerwuje.
Ale zarówno lekarz, jak i położna nie specjalnie się tym przejmowali, chociaż o to pytałam. No i już sama nie wiem, na ile można to lekceważyć, kiedy zacząć to traktować poważnie Bo jak czytam takie artykuły to zaczynam się nakręcać

Współczuję. Wiem, jak takie dźwiganie potrafi dać w kość

Lepiej nie czytać. Poza tym ci lekarze, to też co jeden to OPINIA, a nie WIEDZA...



Od 12 Mała dziś jest na mm... Mam nadzieję, że zaowocuje to spokojniejszą nocą - tzn. brakiem problemów z brzuszkiem albo chociaż złagodzeniem.
Gdyby przyjmowała pierś, to bym karmiła, ale odciąganie i użeranie się, to nie dla mnie. Choć czuję takie ukłucie w środku z tego powodu.

[chce_byc_mama]

Napisane przez blueberry88

Od 12 Mała dziś jest na mm... Mam nadzieję, że zaowocuje to spokojniejszą nocą - tzn. brakiem problemów z brzuszkiem albo chociaż złagodzeniem.
Gdyby przyjmowała pierś, to bym karmiła, ale odciąganie i użeranie się, to nie dla mnie. Choć czuję takie ukłucie w środku z tego powodu.

Zobaczysz ze jesli malej bedzie lepiej to i Ty poczujesz sie lepiej.
Ja dzis tylko odciagalam 2 razy rano po nocce i o 1, teraz bede odciagac przed spaniem, wiec ilosc odciagan zmniejszyla mi sie do w ciagu dnia 3 w nocy 0.

[Maciejka__]

Napisane przez Linka25

a ja mam wrażenie, ze zaraz zniknę, ważę coraz mniej - teraz 54 kg czyli dokładnie tyle co przed ciążą
nie wiem dlaczego

u nas na głodzie to jeszcze gorzej
ja robię tak, ze podmieniam pierś na butle - wtedy weźmie kilka łyków i wypluwa ale to i tak coś
myślę ze kilkanaście takich prób i się przekona, a jak nie to będzie dziecko bezbutelkowe i za 3 miesiące przejdziemy na niekapek

Pewnie z nerwów nie jadłaś, a poza tym więcej karmisz, wiec Twój tłuszczyk odkłada sobie Martynka.

Napisane przez Mandragorrka

Ja zawsze odchudzam się od następnego poniedziałku. Póki co taki jeszcze nie nadszedł.

Ja jeszcze nigdy się nie odchudzałam, ale od jutra/ następnego tygodnia lub miesiąca zamierzam ćwiczyć/ używać balsamu/ uczyć się języków...

[phdwao]

Napisane przez blueberry88

Od 12 Mała dziś jest na mm... Mam nadzieję, że zaowocuje to spokojniejszą nocą - tzn. brakiem problemów z brzuszkiem albo chociaż złagodzeniem.
Gdyby przyjmowała pierś, to bym karmiła, ale odciąganie i użeranie się, to nie dla mnie. Choć czuję takie ukłucie w środku z tego powodu.

rezygnujesz calkowicie z piersi, czy to tymczasowe?

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez Maciejka__

Ja jeszcze nigdy się nie odchudzałam, ale od jutra/ następnego tygodnia lub miesiąca zamierzam ćwiczyć/ używać balsamu/ uczyć się języków...

ja chciałabym sie poodchudzac, ale przy karmieniu nie będę, kiedyś zgubilam 20kg było pieknie

[Linka25]

Blue jak myślisz dlaczego Twoja M. odrzuca pierś..?

[wanilllka82]

dziewczyny w temacie ssania kciuka, niedawno Was o to pytałam i u nas problem ssania kciuka skończył się sam, wyrósł z tego

[Linka25]

Napisane przez Maciejka__

Pewnie z nerwów nie jadłaś, a poza tym więcej karmisz, wiec Twój tłuszczyk odkłada sobie Martynka. Ja jeszcze nigdy się nie odchudzałam, ale od jutra/ następnego tygodnia lub miesiąca zamierzam ćwiczyć/ używać balsamu/ uczyć się języków...

Pewnie masz rację.
A języki też mam w planie. Już w ciąży miałam się uczyć Czasem czuję wyrzuty sumienia, że wciąż mi się nie udaje...

[wanilllka82]

Napisane przez Maciejka__

ale od jutra/ następnego tygodnia lub miesiąca zamierzam ćwiczyć/ używać balsamu/ uczyć się języków...

no jakbym czytała o sobie

[chce_byc_mama]

Napisane przez wanilllka82

no jakbym czytała o sobie

ja tez

[wvictoria]

Napisane przez blueberry88

No właśnie tak do tego podchodzę. Myślałam, że to trzymanie sztywno główki, to jakiś duży problem, ale teraz rozumiem, że to kolejna zdobycz rozwojowa

Tak to już jest, jedne robi szybciej niż "powinna", inne później.
Od dziś albo od wczoraj zaczęła wkładać już także paluszki do buzi i nie oznacza to głodu.

Heh, oby jakieś ząbki zstały, bo karmienie to byłaby trudna sprawa. Dobrze w takim razie, że na Was trafił - ma tam u Ciebie dobrze

Od 12 Mała dziś jest na mm... Mam nadzieję, że zaowocuje to spokojniejszą nocą - tzn. brakiem problemów z brzuszkiem albo chociaż złagodzeniem.
Gdyby przyjmowała pierś, to bym karmiła, ale odciąganie i użeranie się, to nie dla mnie. Choć czuję takie ukłucie w środku z tego powodu.

A mnie się wydaje, że każde dziecko idzie swoim własnym tempem. Ja póki co za bardzo się nie stresuję. Ale nie mówię, że kedyś nie zacznę się denerwować...

Już mam wprawę. Po ostatnim wyrywaniu zębów przez 3 dni karmiłam Mariana gerberkami przez strzykawkę, co 2h. Jeszcze byłam wtedy w ciąży Wprawka przed karmieniem dziecka łyżeczką

No właśnie ja zakończyłam kp i od dziś tylko mm. Mam dość tego dojenia się. Nie mam na to ochoty i strasznie mnie denerwuje. Stwierdziłam, że 2 miechy wystarczą. Poza tym jak dla mnie mm jest wygodniejsze - woda w termosie, tylko ją wlewam do butelki, dodaję mleka i mieszam. A z kp - odciąganie, później przygotowanie tego mleka (zwykle musiałam podgrzać bo było w lodówce) i później podanie...

Napisane przez chce_byc_mama

Zobaczysz ze jesli malej bedzie lepiej to i Ty poczujesz sie lepiej.
Ja dzis tylko odciagalam 2 razy rano po nocce i o 1, teraz bede odciagac przed spaniem, wiec ilosc odciagan zmniejszyla mi sie do w ciagu dnia 3 w nocy 0.

Bardzo mądrze pisze Polać jej

[Maciejka__]

Napisane przez KarolinaPW

Nie miałam ostatnio czasu na pisanie, bo dużo sie u nas dzieje. W poniedziałek wizyta u ortopedy badanie i skierowanie na usg bioderek, potem jazda na drugi koniec Wawy w korkach na usg (bo to mimo, że wszystko w ramach karty Medicover to usg dziecięce robią tylko w szpitalu na zadupiu) Na szczęście jest ok
Natomiast dziś w końcu zamontowali mi balustradę na schody i kaloryfery- cały dzień wiercenia i kucia i plątania sie obcych facetów po domu. Marcinek sie bał tych hałasów aż się cały trząsł biedny, nosiłam go na rękach od 9 do 18.
W ogóle ostatnio ciągle chciałby być na rękach w pozycji pionowej i żebym z nim chodziła po domu, wtedy jest cicho i rozgląda się ciekawie a jak siadam płacz.Nogi mi do dupy wchodzą od tych spacerów. Zaczął też inaczej płakać- jakiś taki przeraźliwy pisko-wrzask że aż bębenki w uszach pękają Często budzi się z takim płaczem nie wiem czemu.
A jutro jedziemy do neurologa, kontrolnie bo się skręca za bardzo w prawo. Znów jazda 60 km w jedną stronę, bo neurolog na Tarchominie obłęd.
Przy okazji podpytam, jak robicie z karmieniem kiedy jest taki wyjazdowy dzień? Przesuwacie godziny? Ja się staram nakarmić go przed wyjazdem, żeby mieć w drodze względny spokój, ale to zazwyczaj burzy harmonogram karmień

Ciesz się z balustrady. Pamiętam, że bałaś się chodzić po tych schodach. Mnie czeka wymiana okiem i nie wiem, ile przy tym będzie hałasu. Może będę musiała ściągnąć tż, żeby gdzieś z nią poszedł.

Na te badania faktycznie masz daleko. Pewnie bardziej opłacałoby się iść prywatnie gdzieś bliżej.

Róży zdarza się obudzić z takim płaczem, ale rzadko. Czasem dlatego, że po prostu się zsiusia, a czasem nie wiem dlaczego, ale jak ją pogłaszczę i zagadam, albo wezmę na ręce, to się uspokaja... o ile nie zdążyła zgłodnieć. Może coś jej się śni, ale krzyk jest taki, jakby coś ją strasznie zablało. Nagły wrzask zdarzył się też jak spadło na nią kilka kropel wody, ale to było dawno temu.

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez Soleilka

Hej
Ja po kursie, fajnie było W czwartek kolejny i tu mam problem. Nie ma kto zostać z Fabim w tym czasie. Moja mama jest zajęta, TŻ w robocie, babcia powiedziała, że nie chce, bo ona się boi, babcia TŻ w pracy. Super...

A brat?

[ewka5891]

Piszecie o odchudzaniu, ja chętnie pozbylabym się z 5 kg no i brzucha, który strasznie mnie wkurza

Pumas super prezent Tz Ci sprawił

[chce_byc_mama]

Napisane przez ewka5891

Piszecie o odchudzaniu, ja chętnie pozbylabym się z 5 kg no i brzucha, który strasznie mnie wkurza

Pumas super prezent Tz Ci sprawił

ja bym sie pozbyla 10 i brzucha i tylka i ud...

[hanjah]

Chciałam się wygrzać w wannie, a tu się okazuje, że @ dostałam
Brzuch mi lekko ćmi, wcale się nie czuję jak na pierwszy dzień.
Równiutko miesiąc od tego pierwszego po porodzie.

[chce_byc_mama]

Napisane przez hanjah

Chciałam się wygrzać w wannie, a tu się okazuje, że @ dostałam
Brzuch mi lekko ćmi, wcale się nie czuję jak na pierwszy dzień.
Równiutko miesiąc od tego pierwszego po porodzie.

to moze teraz beda jak w zegarku
a jak sie czujesz? chodzi mi o przeziebienie

[Maciejka__]

Napisane przez phdwao

ja chciałabym sie poodchudzac, ale przy karmieniu nie będę, kiedyś zgubilam 20kg było pieknie

To mi by zostało ok. 32 kg!

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez Linka25

Pewnie masz rację.
A języki też mam w planie. Już w ciąży miałam się uczyć Czasem czuję wyrzuty sumienia, że wciąż mi się nie udaje...

Ja też!

[blueberry88]

Napisane przez chce_byc_mama

Zobaczysz ze jesli malej bedzie lepiej to i Ty poczujesz sie lepiej.
Ja dzis tylko odciagalam 2 razy rano po nocce i o 1, teraz bede odciagac przed spaniem, wiec ilosc odciagan zmniejszyla mi sie do w ciagu dnia 3 w nocy 0.

Wiem!
Myślę, że ekspresowo schodzę z laktacją

Napisane przez phdwao

rezygnujesz calkowicie z piersi, czy to tymczasowe?

No właśnie muszę szybko zdecydować. Póki co zobaczę, czy brzuszek Małej wydobrzeje.

Napisane przez Linka25

Blue jak myślisz dlaczego Twoja M. odrzuca pierś..?

Nie mam pojęcia

[phdwao]

Napisane przez Maciejka__

To mi by zostało ok. 32 kg!

fajnie masz

ja jeszcze nie dostałam poporodowej @

idę spać

[chce_byc_mama]

Napisane przez blueberry88

Wiem!
Myślę, że ekspresowo schodzę z laktacją


No właśnie muszę szybko zdecydować. Póki co zobaczę, czy brzuszek Małej wydobrzeje.

Nie mam pojęcia

zobaczysz jak bedzie rano.
ja odkad podaje hippa to nie wiem czy to to mleko czy magia 3 miesiaca ale odchodza gazy bez problemu normalnie siedzi i pierdzi. duzo pierdzi

[Maciejka__]

Napisane przez agunia82

Zauważyłam, że Luśka już się bardzo przywiązała do wieczornego harmonogramu.
*
ja mam ostatnio inny problem, zauważyłam, że ostatnio coraz częściej Luśka wypluwa smoczka i zaczyna ssać kciuk

Dorośli po kąpieli (przynajmniej w dużych zbiornikach wodnych) też są głodni. Z jakiegoś powodu wszędzie mówią, że po kąpieli ZAWSZE należy dziecko nakarmić.
*
Róża czasem też woli rączki, niż smoczek, ale to chyba wynika ze swędzących dziąseł. Najczęściej zastępuję jej rączkę gryzaczkiem, ale ostatnio chyba swędzą ją od środka, a tam sięga tylko paluszkami. Zdarzyło jej się używać dwóch gryzaków, które do tej pory jej nie pomagały.

[hanjah]

Napisane przez chce_byc_mama

to moze teraz beda jak w zegarku
a jak sie czujesz? chodzi mi o przeziebienie

No lepiej żeby były Po Dorotce po drugim @ wszystko wróciło do normy

Ja to chyba się starzeję, bo codziennie co innego mnie boli-jedno przestaje to drugie zaczyna
Wczoraj mi jakieś syfy wyskoczyły na dolnej wardze-coś podobnego miałam wtedy w maju. Smaruję kremem nawilżającym i może to coś pomoże.
Gardło mnie już prawie nie boli, w kościach nie łamie, a głowa raczej na kiepską pogodę boli (niestety jestem meteopatką ).

Do Polski lecisz tylko z Amelką, czy z tż też? I na długo?

[Soleilka]

Napisane przez wvictoria

A nie możesz przenieść kursu na jakiś inny dzień?
dla Fabiego za pierdzenie

, 15 osób pod jedną nie chce się dostosować

Napisane przez Maciejka__

A brat?

wraca po 20 do domu (szkoła+praca)

[Linka25]

Napisane przez chce_byc_mama

zobaczysz jak bedzie rano.
ja odkad podaje hippa to nie wiem czy to to mleko czy magia 3 miesiaca ale odchodza gazy bez problemu normalnie siedzi i pierdzi. duzo pierdzi

Mamcia u nas wciąż tylko kp, a bączków teraz jest duuuużo więcej i łatwiej jej z tym niż wcześniej, więc u nas ewidentnie 3 m-c zadziałał.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Hania może to opryszczka?

[agunia82]

Napisane przez Maciejka__

Róża czasem też woli rączki, niż smoczek, ale to chyba wynika ze swędzących dziąseł. Najczęściej zastępuję jej rączkę gryzaczkiem, ale ostatnio chyba swędzą ją od środka, a tam sięga tylko paluszkami. Zdarzyło jej się używać dwóch gryzaków, które do tej pory jej nie pomagały.

u nas to niestety nie to Na dziąsełka pcha po prostu paluchy, wtedy widzę wyraźnie, że szoruje nimi po dziąsłach. Ale ssanie kciuka to całkiem co innego, ona go ssie ewidentnie zamiast smoczka

[Maciejka__]

Napisane przez Linka25

Blue moja też nie robi wielu rzeczy a niby powinna np. nie chwyci podanej jej zabawki, o przekładaniu z rączki do rączki mowy nie ma. Chwyta te "łatwiejsze" rzeczy: pieluchę, moje włosy, skórę i nogi łosia Lamaze Zabawkę weźmie jak dotknę jej rączki, sama jej nie wyciągnie.
Z podnoszeniem głowki też mogłoby być lepiej... Umie, ale nie zawsze to robi ---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

dziewczyny a jak jest u Waszych dzieci ze ssaniem piąstek i paluszków? głód to czy nie głód tylko "poznawanie świata"? bo już zgłupiałam.
fakt, ze M. wkłada do buzi nie tyko piąstki, próbuje wszystkiego

U mnie raczej nie głód. Jak jest głodna, to się w tak subtelne okazywanie tego nie bawi.