Wakacyjne Mamy 2012 - część III

[nel_a]

przeziębienie mnie bierze

[phdwao]

Napisane przez pumas

Chwale sie... Dostałam iPhone przed chwila od tz jestem podjarana ze hoho!!

super nocka nieprzespana

Napisane przez Maciejka__

Ja daję tylko wit. D. Delicol i Infacol dodawałam zawsze, więc tak - łączyłam.

dzięki, zaczynam filozofowąć chyba

[agunia82]

Napisane przez Irmusia81

Dostałam książkę BLW i już troszkę poczytałam. Podoba mi się ta koncepcja Trzebaby tylko poszukać informacji co można podawać dziecko w którym miesiącu życia, bo w sumie nie znalazłam tam takiej informacji

Jakoś w połowie książki zaczyna się omawianie jadłospisu, tam są informacje od czego zaczynać, co podawać, w jakiej formie Nie ma rozpiski na miesiące, bo tutaj nie ma takich sztywnych reguł, ale na początek zalecają raczej bezpieczne rzeczy. Zresztą sama poczytasz

[Mandragorrka]

Napisane przez houserka

super, że z bioderkami elegancko wszystko, trzymam jutro kciuki za szczepienie...
My byliśmy dzisiaj, i jak zwykle był płacz. Na początku wszystko cacy. Jak pediatra zaczęła ją badać to ryk i już tak zostało aż do szczepienia
Pomiary: wzrost 60 cm, waga prawie 5800, obwód główki 40 cm. Pediatra mi mówiła że jak karmie pół na pół to żeby witaminę D dawać co drugi dzień. Tyle, że ja karmie MM 2-4x na dobę, wiec wymyśliłam sobie, że jeden dzień w tygodniu nie będę podawać jej witaminki.

Fajnie, że szczepienie macie już za sobą. Super, że mała ładnie rośnie

Napisane przez prince_polo

dobra zjadlam spagetti wypilam piwko i od jutra sie odchudzam

Ja zawsze odchudzam się od następnego poniedziałku. Póki co taki jeszcze nie nadszedł.

Napisane przez phdwao

dziewczyny zdarzało się wam podawać witaminę k+d przy tym samym karmieniu co kropelki na kolke? bo zastanawiam się czy te 2 "leki" można ze sobą mieszać

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Ja daję wszystko hurtem.

Napisane przez Irmusia81

Dostałam książkę BLW i już troszkę poczytałam. Podoba mi się ta koncepcja Trzebaby tylko poszukać informacji co można podawać dziecko w którym miesiącu życia, bo w sumie nie znalazłam tam takiej informacji

Też podoba mi się ta metoda i zbieram się do zamówienia książki.
Do tej metody jest jeszcze książka kucharska, czyżby tam pisali w którym miesiącu co się podaje?

[KarolinaPW]

Nie miałam ostatnio czasu na pisanie, bo dużo sie u nas dzieje. W poniedziałek wizyta u ortopedy badanie i skierowanie na usg bioderek, potem jazda na drugi koniec Wawy w korkach na usg (bo to mimo, że wszystko w ramach karty Medicover to usg dziecięce robią tylko w szpitalu na zadupiu) Na szczęście jest ok
Natomiast dziś w końcu zamontowali mi balustradę na schody i kaloryfery- cały dzień wiercenia i kucia i plątania sie obcych facetów po domu. Marcinek sie bał tych hałasów aż się cały trząsł biedny, nosiłam go na rękach od 9 do 18.
W ogóle ostatnio ciągle chciałby być na rękach w pozycji pionowej i żebym z nim chodziła po domu, wtedy jest cicho i rozgląda się ciekawie a jak siadam płacz.Nogi mi do dupy wchodzą od tych spacerów. Zaczął też inaczej płakać- jakiś taki przeraźliwy pisko-wrzask że aż bębenki w uszach pękają Często budzi się z takim płaczem nie wiem czemu.
A jutro jedziemy do neurologa, kontrolnie bo się skręca za bardzo w prawo. Znów jazda 60 km w jedną stronę, bo neurolog na Tarchominie obłęd.
Przy okazji podpytam, jak robicie z karmieniem kiedy jest taki wyjazdowy dzień? Przesuwacie godziny? Ja się staram nakarmić go przed wyjazdem, żeby mieć w drodze względny spokój, ale to zazwyczaj burzy harmonogram karmień

[Linka25]

Napisane przez chce_byc_mama

zazdaszczam..
ja mam wrazenie ze coraz wieksze ciuchy kupuje :/

a ja mam wrażenie, ze zaraz zniknę, ważę coraz mniej - teraz 54 kg czyli dokładnie tyle co przed ciążą
nie wiem dlaczego

Napisane przez phdwao

jej próbowalismy dac małemu mleko z butli nadla nie chce boję się co to będzie w styczniu choć pocieszam się, że jak będę w pracy to będzie mógł dostawac kaszki(najwyżej łyżeczką jak butli nei zechce) i inne pokarmy, a mleko najwyzej z piersi jak wrocę i przed pracą-o ile będe jeszcze mieć pokarm

a kubek niekapek od kiedy można? może mógłby sobie sam Twoje mleczko wypić z kubeczka

Napisane przez blueberry88

Był czas, że obraziła i i na pierś i butli też nie chciała - stawałam na rzęsach, żeby napiła się z piesi. Mamie udało się wtedy ją nakarmić, gdy była głodna, ale nie w normalnej pozycji jak przy piersi, tylko jak leżała na przewijaku. Później obraza na pierś minęła, więc powoli przymierzałam się do nauki butelki... Jednak znów na pierś się obraziła i tu butelka wkroczyła, ale znów próbowaliśmy jak była na przewijaku, w łóżeczku... Trochę jakby się tą butlą bawiła, aż ni stąd ni zowąd zassała! Poszłam też za radą Mamci, która wkraczała z butlą tylko podczas porządnego głodu.

u nas na głodzie to jeszcze gorzej
ja robię tak, ze podmieniam pierś na butle - wtedy weźmie kilka łyków i wypluwa ale to i tak coś
myślę ze kilkanaście takich prób i się przekona, a jak nie to będzie dziecko bezbutelkowe i za 3 miesiące przejdziemy na niekapek

Napisane przez houserka

Pomiary: wzrost 60 cm, waga prawie 5800, obwód główki 40 cm. Pediatra mi mówiła że jak karmie pół na pół to żeby witaminę D dawać co drugi dzień. Tyle, że ja karmie MM 2-4x na dobę, wiec wymyśliłam sobie, że jeden dzień w tygodniu nie będę podawać jej witaminki.

idealnie!
u nas wzrost 60, główka 41 a waga tylko 5200 g z tym, ze Martynka jest tydzień młodsza od Poli

Napisane przez pumas

Chwale sie... Dostałam iPhone przed chwila od tz jestem podjarana ze hoho!!

fajnie!

[phdwao]

Napisane przez Mandragorrka

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Ja daję wszystko hurtem.

och, czyli naprawdę zabardzo filozofuję

Napisane przez KarolinaPW

Nie miałam ostatnio czasu na pisanie, bo dużo sie u nas dzieje. W poniedziałek wizyta u ortopedy badanie i skierowanie na usg bioderek, potem jazda na drugi koniec Wawy w korkach na usg (bo to mimo, że wszystko w ramach karty Medicover to usg dziecięce robią tylko w szpitalu na zadupiu) Na szczęście jest ok
Natomiast dziś w końcu zamontowali mi balustradę na schody i kaloryfery- cały dzień wiercenia i kucia i plątania sie obcych facetów po domu. Marcinek sie bał tych hałasów aż się cały trząsł biedny, nosiłam go na rękach od 9 do 18.
W ogóle ostatnio ciągle chciałby być na rękach w pozycji pionowej i żebym z nim chodziła po domu, wtedy jest cicho i rozgląda się ciekawie a jak siadam płacz.Nogi mi do dupy wchodzą od tych spacerów. Zaczął też inaczej płakać- jakiś taki przeraźliwy pisko-wrzask że aż bębenki w uszach pękają Często budzi się z takim płaczem nie wiem czemu.
A jutro jedziemy do neurologa, kontrolnie bo się skręca za bardzo w prawo. Znów jazda 60 km w jedną stronę, bo neurolog na Tarchominie obłęd.
Przy okazji podpytam, jak robicie z karmieniem kiedy jest taki wyjazdowy dzień? Przesuwacie godziny? Ja się staram nakarmić go przed wyjazdem, żeby mieć w drodze względny spokój, ale to zazwyczaj burzy harmonogram karmień

ja nie mam takiego harmonogramu, karmię na żądanie lub co iles godzin, ale nie mam ich sztywno ustalonych, bo mały róznie się budzi, różnie spi więc jak mam taki wyjazd to karmię przed i po wizycie u neurologa nakarm

[prince_polo]

Napisane przez Mandragorrka

Ja zawsze odchudzam się od następnego poniedziałku. Póki co taki jeszcze nie nadszedł.

ja sie mialam odchudzac od wczoraj ale wciagnełam 5 cheseburgerow z maka wiec mialam od dzis ale tz zrobil kolacje bo se chcial powciagac ze mna makarona

[phdwao]

Napisane przez Linka25

a kubek niekapek od kiedy można? może mógłby sobie sam Twoje mleczko wypić z kubeczka

od 6 nibyale osttanio dowiedziałam sie, że mgoę dawac wcześniej-jak zacznie porzadnie chywać to dawac niekapek do zabawy i jak sie nauczy do czego służy to wtedy dac w nim mleko, to tez jest wyjście

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez prince_polo

ja sie mialam odchudzac od wczoraj ale wciagnełam 5 cheseburgerow z maka wiec mialam od dzis ale tz zrobil kolacje bo se chcial powciagac ze mna makarona

łe tam wchodzis w S to jest dobrze, ja ostatnio czuję się jak wieloryb

[nel_a]

Napisane przez agunia82

Jakoś w połowie książki zaczyna się omawianie jadłospisu, tam są informacje od czego zaczynać, co podawać, w jakiej formie Nie ma rozpiski na miesiące, bo tutaj nie ma takich sztywnych reguł, ale na początek zalecają raczej bezpieczne rzeczy. Zresztą sama poczytasz

o tej książce mówicie http://allegro.pl/bobas-lubi-wybor-t...666380939.html ??

przymierzam się do zakupu

[prince_polo]

Napisane przez phdwao

łe tam wchodzis w S to jest dobrze, ja ostatnio czuję się jak wieloryb

taaa gorzej jak nie wejde w nowa kurtek z kilka dni tz mi nowej nie kupi bo ta tania nie byla
wiec chcac nie chcac musze przystopowac bo skóre tez kupiłam s

[Linka25]

phdwao coś czuję ze moja Martynka będzie wychowana bezbutelkowo i bezsmoczkowo i to całkiem niechcący bo nie mam nic przeciwko butlom i smoczkom ale mała ma....

[phdwao]

Napisane przez prince_polo

taaa gorzej jak nie wejde w nowa kurtek z kilka dni tz mi nowej nie kupi bo ta tania nie byla
wiec chcac nie chcac musze przystopowac bo skóre tez kupiłam s

ja mam fajna kurteczkę puchową z zeszego sezonu S-ke i wchdoze w nią i dopinam się, ale tlyko do piersi, piersi nei daje rady zapiąc

Napisane przez Linka25

phdwao coś czuję ze moja Martynka będzie wychowana bezbutelkowo i bezsmoczkowo

ech u ans tez smoczek utrzyma w buzi od święta, na chrzcie mu przytrzymywalam by byl spokojny, ale czuje to samo co Ty

[nadalka]

Napisane przez phdwao

dziewczyny zdarzało się wam podawać witaminę k+d przy tym samym karmieniu co kropelki na kolke? bo zastanawiam się czy te 2 "leki" można ze sobą mieszać

[agunia82]

Zauważyłam, że Luśka już się bardzo przywiązała do wieczornego harmonogramu. Jest kąpana co 3 dni, ale to w niczym nie przeszkadza - jak nie ma kąpieli to zawsze je koło 21 i zaraz potem grzecznie idzie spać. A jak jest kąpana, to też zwykle przed 21, potem jedzonko i spanie. Dzisiaj już po 19 widziałam, że jest zmęczona, ale każda próba odłożenia do łóżeczka kończyła się rykiem. A że trochę mi się plany wieczorne pozmieniały stwierdziłam, że ją wykąpie, potem się pobawię, przed 21 zje i pójdzie spać. No i wykąpałam, ale z zabawy nici, bo jej się maruda włączyła i tylko piąstki ssała. Dawała mi wyraźnie do zrozumienia, że chce jeść, chociaż od ostatniego karmienia minęło półtorej godziny a ona je co dwie. No ale ok, wzięłam, nakarmiłam, odłożyłam do łóżeczka no i dziecko zasnęło w momencie. Tak silne już jest to przyzwyczajenie, że domagała się zachowania rytuału chociaż i pora kąpania i pora jedzenia nie ta! Aż się zszokowałam

Napisane przez KarolinaPW

Nie miałam ostatnio czasu na pisanie, bo dużo sie u nas dzieje. W poniedziałek wizyta u ortopedy badanie i skierowanie na usg bioderek, potem jazda na drugi koniec Wawy w korkach na usg (bo to mimo, że wszystko w ramach karty Medicover to usg dziecięce robią tylko w szpitalu na zadupiu) Na szczęście jest ok
Natomiast dziś w końcu zamontowali mi balustradę na schody i kaloryfery- cały dzień wiercenia i kucia i plątania sie obcych facetów po domu. Marcinek sie bał tych hałasów aż się cały trząsł biedny, nosiłam go na rękach od 9 do 18.
W ogóle ostatnio ciągle chciałby być na rękach w pozycji pionowej i żebym z nim chodziła po domu, wtedy jest cicho i rozgląda się ciekawie a jak siadam płacz.Nogi mi do dupy wchodzą od tych spacerów. Zaczął też inaczej płakać- jakiś taki przeraźliwy pisko-wrzask że aż bębenki w uszach pękają Często budzi się z takim płaczem nie wiem czemu.
A jutro jedziemy do neurologa, kontrolnie bo się skręca za bardzo w prawo. Znów jazda 60 km w jedną stronę, bo neurolog na Tarchominie obłęd.
Przy okazji podpytam, jak robicie z karmieniem kiedy jest taki wyjazdowy dzień? Przesuwacie godziny? Ja się staram nakarmić go przed wyjazdem, żeby mieć w drodze względny spokój, ale to zazwyczaj burzy harmonogram karmień

brawa za bioderka Luśka też miała taki okres, też wysiadałam już, ale jej to minęło
ja nie mam stałych godzin karmienia, jak potrzebuję dostosować pory karmienia do wyjazdów to to robię

Napisane przez Linka25

a kubek niekapek od kiedy można? może mógłby sobie sam Twoje mleczko wypić z kubeczka

MAM baby ma coś takiego od 4 miesiąca

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez nel_a

o tej książce mówicie http://allegro.pl/bobas-lubi-wybor-t...666380939.html ??

przymierzam się do zakupu

o tej

Napisane przez Linka25

phdwao coś czuję ze moja Martynka będzie wychowana bezbutelkowo i bezsmoczkowo i to całkiem niechcący bo nie mam nic przeciwko butlom i smoczkom ale mała ma....

ja mam ostatnio inny problem, zauważyłam, że ostatnio coraz częściej Luśka wypluwa smoczka i zaczyna ssać kciuk

[blueberry88]

Napisane przez Mandragorrka

Super

Napisane przez houserka

super, że z bioderkami elegancko wszystko, trzymam jutro kciuki za szczepienie...
My byliśmy dzisiaj, i jak zwykle był płacz. Na początku wszystko cacy. Jak pediatra zaczęła ją badać to ryk i już tak zostało aż do szczepienia
Pomiary: wzrost 60 cm, waga prawie 5800, obwód główki 40 cm. Pediatra mi mówiła że jak karmie pół na pół to żeby witaminę D dawać co drugi dzień. Tyle, że ja karmie MM 2-4x na dobę, wiec wymyśliłam sobie, że jeden dzień w tygodniu nie będę podawać jej witaminki.

Dzięki
Grunt, że już po szczepieniu
Z tymi witaminami to dziwne wszystko, bo w kapsułce jest więcej witaminki niż w zalecanej dobowej porcji mm - przynajmniej tak na szybko raz policzyłam.

Napisane przez phdwao

dziewczyny zdarzało się wam podawać witaminę k+d przy tym samym karmieniu co kropelki na kolke? bo zastanawiam się czy te 2 "leki" można ze sobą mieszać

Tak

Napisane przez KarolinaPW

Nie miałam ostatnio czasu na pisanie, bo dużo sie u nas dzieje. W poniedziałek wizyta u ortopedy badanie i skierowanie na usg bioderek, potem jazda na drugi koniec Wawy w korkach na usg (bo to mimo, że wszystko w ramach karty Medicover to usg dziecięce robią tylko w szpitalu na zadupiu) Na szczęście jest ok
Natomiast dziś w końcu zamontowali mi balustradę na schody i kaloryfery- cały dzień wiercenia i kucia i plątania sie obcych facetów po domu. Marcinek sie bał tych hałasów aż się cały trząsł biedny, nosiłam go na rękach od 9 do 18.
W ogóle ostatnio ciągle chciałby być na rękach w pozycji pionowej i żebym z nim chodziła po domu, wtedy jest cicho i rozgląda się ciekawie a jak siadam płacz.Nogi mi do dupy wchodzą od tych spacerów. Zaczął też inaczej płakać- jakiś taki przeraźliwy pisko-wrzask że aż bębenki w uszach pękają Często budzi się z takim płaczem nie wiem czemu.
A jutro jedziemy do neurologa, kontrolnie bo się skręca za bardzo w prawo. Znów jazda 60 km w jedną stronę, bo neurolog na Tarchominie obłęd.
Przy okazji podpytam, jak robicie z karmieniem kiedy jest taki wyjazdowy dzień? Przesuwacie godziny? Ja się staram nakarmić go przed wyjazdem, żeby mieć w drodze względny spokój, ale to zazwyczaj burzy harmonogram karmień

Przynajmniej prace idą do przodu!
U nas nie ma harmonogramy karmień
Heh, mam nadzieję, że to pragnienie spacerów się skończy



Jak pytałam, jak stymulujecie rozwój maluszka, to okazało się, że raczej wcale. Teraz tak czytam i zaczynam się martwić o moją Małą, bo tego, czy tamtego nie robi. Chociażby to trzymanie sztywno głowy przy podnoszeniu pod paszki z pozycji leżącej. Intuicyjnie stwierdziłabym, że to przyjdzie z czasem, a mówicie, że to problem Heh. Opieracie się może na jakichś stronach internetowych?

[Irmusia81]

Napisane przez agunia82

no to

tak poczytałam sobie trochę info na tej stronce co Balbinka podała linka no i się okazuje, że sporo błędów robię trzeba kupić matę piankową i do roboty! (tyle dobrego, że sama z obserwacji Luśki doszłam do tego, żeby do ćwiczeń kłaść ją na podłodze, a nie na łóżku, ale kładłam na macie, która się zwijała przy łapaniu więc jakby to powiedziała superniania - źle, źle, źle!)

Ja kładę małego na stole w salonie. Na stół daję koc. W ten sposób mam do Leosia dostęp z 4 stron i łatwiej mi go zachęcić do odwracania główki w różne strony. Niestety z prawidłowym trzymaniem główki przy leżeniu na brzuchu ciągle mamy problem

W grudniu wybiorę się do pediatry, którą mi polecałaś. Dopiero w grudniu, bo wykupiłam Leosiowi prywatne ubezpieczenie i będzie aktywne od grudnia. Niech obejrzy tego mojego smyka

Napisane przez nitka_88

Myślę, że bardziej by mi pomógł jakiś kurs tłumienia agresji
Do psychologów, pedagogów i kuratorów zraziłam się w dzieciństwie.

rozumiem. Może trafiłaś na niewłaściwe osoby?

Napisane przez prince_polo

dziewczyny czy króras uzywa herbatki z hipa koper wloski?

używam, ale to ja ją piję, a nie Mały

Napisane przez minimum3znaki

Witam Was serdecznie
Nazywam sie Kamila, mam 25 lat w lipcu urodziłam swoje pierwsze dziecko Mikołaja Chciałabym przyłączyć się do wątku i również z Wami podyskutować na różne tematy Pozdrawiamy

Cześć

[prince_polo]

Napisane przez phdwao

ja mam fajna kurteczkę puchową z zeszego sezonu S-ke i wchdoze w nią i dopinam się, ale tlyko do piersi, piersi nei daje rady zapiąc

:

ja mam tak male piersi juz ze masakra, chyba mniejsze niz przed ciaza

a tz zamiast zaprzeczyc to powiedzial ze takie woli jasne to ciekawe czemu cycate reklamy oglada

[Kasik_12]

Zamówiłam smoka z Lamaze mam nadzieję ,że Nadii się spodoba. Mała była dzisiaj bardzo marudna , a ze spaceru wracałam z nią na rękach ...

Na książkę BLW nadal czekam , a i dostałam 2 paczki te same z Bebilon

Dziewczyny jak ten czas leci jeszcze 3 miesiące i wracam do pracy , zresztą jak większość z nas jestem przerażona tak będę tęsknić za tą moją kluseczką

[agunia82]

Napisane przez blueberry88

Chociażby to trzymanie sztywno głowy przy podnoszeniu pod paszki z pozycji leżącej. Intuicyjnie stwierdziłabym, że to przyjdzie z czasem, a mówicie, że to problem Heh. Opieracie się może na jakichś stronach internetowych?

słońce o tym może zawyrokować tylko lekarz. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to spytaj pediatry, ewentualnie wybierz się do neurologa. Ale bez paniki, bo to co wszędzie piszą, że w tym a tym tygodniu dziecko powinno robić to a to to tylko orientacyjnie trzeba traktować, każde dziecko rozwija się w swoim tempie i niektóre umiejętności może nabyć wcześniej inne później, i to jest całkowicie normalne

[chce_byc_mama]

poszla spac... ciezki dzien za nami .. :/

[Irmusia81]

Napisane przez agunia82

[B]
Położyłam dzisiaj Lu na brzuszku na karimacie i cud! Jak ostatnio na brzuchu mi w ogóle leżeć nie chciała, cała aż chodziła, ręce się rozjeżdżały, głowa co chwilę leciała w dół i był ryk, tak teraz po chwili takiej nerwówki rączki się uspokoiły (stawiam, że to dlatego, że nie miała nic, co mogłaby złapać i ciągnąć), główka poszła ładnie do góry, a jeszcze jak siadłam przed nią i zaczęłam tarmosić folię bąbelkową i nią szeleścić, to już istny raj! Leżała sobie spokojnie, obserwowała folię i - uwaga - w pewnej chwili zaczęła otwierać piąstki, czyli pełen relaks Potem piąstki się jeszcze co jakiś czas zamykały, ale znowu je otwierała, ręce też uciekały, ale szybko je sama sobie poprawiała - normalnie pełen sukces I tak wytrzymała na brzuszku jakieś pół godziny - to chyba rekord.

dla Lusi

Napisane przez chce_byc_mama

heej my juz po szczepieniu.
mala byla bardzo dzielna zaplakala tylko przy wkluciach. pozniej juz byla usmiechnieta.
Moja dzielna dzewczynka.
Mam nadzieje ze nie wystpia reakcje poszczepienne n razie jest spoko...

No i wazy 6580

Pięknie!

[Linka25]

Blue moja też nie robi wielu rzeczy a niby powinna np. nie chwyci podanej jej zabawki, o przekładaniu z rączki do rączki mowy nie ma. Chwyta te "łatwiejsze" rzeczy: pieluchę, moje włosy, skórę i nogi łosia Lamaze Zabawkę weźmie jak dotknę jej rączki, sama jej nie wyciągnie.
Z podnoszeniem głowki też mogłoby być lepiej... Umie, ale nie zawsze to robi

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez chce_byc_mama

poszla spac... ciezki dzien za nami .. :/

biedulka.. dałaś coś przeciwbólowego? jutro bedzie lepiej

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

dziewczyny a jak jest u Waszych dzieci ze ssaniem piąstek i paluszków? głód to czy nie głód tylko "poznawanie świata"? bo już zgłupiałam.
fakt, ze M. wkłada do buzi nie tyko piąstki, próbuje wszystkiego

[Irmusia81]

Napisane przez prince_polo

dziewczyny czy Wasze dzieci trzymaja głowke sztuwno pzrzy podnoszeniu za paszki? czy glowka zostaje w tyle ?

zazwyczaj tak

Napisane przez blueberry88

Hejka!
Jesteśmy po USG bioderek - wszystko tak jak być powinno

super!

Napisane przez blueberry88

Dziś były bioderka, a jutro szczepienie

Trzymam kciuki U nas jutro to samo

[chce_byc_mama]

Napisane przez Linka25

biedulka.. dałaś coś przeciwbólowego? jutro bedzie lepiej

dziewczyny a jak jest u Waszych dzieci ze ssaniem piąstek i paluszków? głód to czy nie głód tylko "poznawanie świata"? bo już zgłupiałam.
fakt, ze M. wkłada do buzi nie tyko piąstki, próbuje wszystkiego

tak dalam jej. tyle wrzasku to ja jeszcz nigdy nie slyszalam. az mi w uszach dzwoni.
podziwiam te u ktorych to chleb powszedni


co do ssania to moja bardzej od piastek woli ssac kciuka, ostatnio wklada go tak gleboko ze az sie dlawi :/
nie ma znaczenia czy jest przed czy po jedzeniu

[wvictoria]

Napisane przez phdwao

jej próbowalismy dac małemu mleko z butli nadla nie chce boję się co to będzie w styczniu choć pocieszam się, że jak będę w pracy to będzie mógł dostawac kaszki(najwyżej łyżeczką jak butli nei zechce) i inne pokarmy, a mleko najwyzej z piersi jak wrocę i przed pracą-o ile będe jeszcze mieć pokarm

Masz jeszcze sporo czasu to może zdąży się nauczyć butelki

Napisane przez blueberry88

Biedny króliczek

Dziękuję.
Króliś biedny. On jest, jak to mówi pani weterynarz, królikiem z problemami stomatologicznymi. I to jest kwestia genów - to są wady genetyczne. Tak naprawdę hodowca zrobił błąd rozmnażając jego dziadków i rodziców - wada się pogłębia i kiedyś na pewno będzie miał wyrwane wszystkie zęby. Już nie ma 4 zębów trzonowych. No i ta kastracja chemiczna... strasznie nie chcę go kastrować i wolimy coś takiego. Chociaż koszt tego zabiegu to ok. 250 zł No ale w końcu to nasz kochany króliś

Napisane przez Mandragorrka

Mam tak samo Poczytam na wizażu, pooglądam na necie i też chcę mieć A swoją drogą te maty są śliczne.

Wszyscy maja mambę, mam i ja...
Nie przejmuj się, też tak mam

Napisane przez Maciejka__

Nasze kotki "znaczyły" pościel, jak były zestresowane.

A mój z zazdrości o Kubę. Oszaleć idzie. Pościel zmieniam co 2-3 dni... Do tego pogoda taka, że jak wypiorę kołdrę to schnie 2 dni Mam nadzieję, że ta chemia pomoże. A jak nie to liczę, że jak Kuba się wyprowadzi do swojego pokoju to Marianowi przejdzie...

Napisane przez Mandragorrka

Biedny króliś. I Wy też. Mam nadzieję że zabieg przebiegnie bezproblemowo.

Dziękuję

Napisane przez houserka

super, że z bioderkami elegancko wszystko, trzymam jutro kciuki za szczepienie...
My byliśmy dzisiaj, i jak zwykle był płacz. Na początku wszystko cacy. Jak pediatra zaczęła ją badać to ryk i już tak zostało aż do szczepienia
Pomiary: wzrost 60 cm, waga prawie 5800, obwód główki 40 cm. Pediatra mi mówiła że jak karmie pół na pół to żeby witaminę D dawać co drugi dzień. Tyle, że ja karmie MM 2-4x na dobę, wiec wymyśliłam sobie, że jeden dzień w tygodniu nie będę podawać jej witaminki.

victoria, pumas- dobrze , że chrzciny się Wam udały, następna impreza to dopiero roczek

Dziękuję
No, już się boję tego roczku My po drodze z imprez rodzinnych (ale niekoniecznie u mnie) mamy Boże Narodzenie i Wielkanoc - tradycyjnie spotkania rodzinne i komunię mojego chrześniaka.

Napisane przez prince_polo

dobra zjadlam spagetti wypilam piwko i od jutra sie odchudzam

Kobieto, przy rozmarze S to chyba z kości na ości? Albo z cienia na wspomnienie

Napisane przez pumas

Chwale sie... Dostałam iPhone przed chwila od tz jestem podjarana ze hoho!!

dla Tzta Się facet postarał.

Napisane przez nel_a

przeziębienie mnie bierze

Lepiej tz by wziął

Napisane przez KarolinaPW

Nie miałam ostatnio czasu na pisanie, bo dużo sie u nas dzieje. W poniedziałek wizyta u ortopedy badanie i skierowanie na usg bioderek, potem jazda na drugi koniec Wawy w korkach na usg (bo to mimo, że wszystko w ramach karty Medicover to usg dziecięce robią tylko w szpitalu na zadupiu) Na szczęście jest ok
Natomiast dziś w końcu zamontowali mi balustradę na schody i kaloryfery- cały dzień wiercenia i kucia i plątania sie obcych facetów po domu. Marcinek sie bał tych hałasów aż się cały trząsł biedny, nosiłam go na rękach od 9 do 18.
W ogóle ostatnio ciągle chciałby być na rękach w pozycji pionowej i żebym z nim chodziła po domu, wtedy jest cicho i rozgląda się ciekawie a jak siadam płacz.Nogi mi do dupy wchodzą od tych spacerów. Zaczął też inaczej płakać- jakiś taki przeraźliwy pisko-wrzask że aż bębenki w uszach pękają Często budzi się z takim płaczem nie wiem czemu.
A jutro jedziemy do neurologa, kontrolnie bo się skręca za bardzo w prawo. Znów jazda 60 km w jedną stronę, bo neurolog na Tarchominie obłęd.
Przy okazji podpytam, jak robicie z karmieniem kiedy jest taki wyjazdowy dzień? Przesuwacie godziny? Ja się staram nakarmić go przed wyjazdem, żeby mieć w drodze względny spokój, ale to zazwyczaj burzy harmonogram karmień

To się najeździsz po tej wawe. Grunt, że wszystko dobrze z Marcinkiem Ale trzeba sprawdzić.
No i zdążyłaś z kaloryferami przed zimą

[phdwao]

Napisane przez agunia82

Zauważyłam, że Luśka już się bardzo przywiązała do wieczornego harmonogramu. Jest kąpana co 3 dni, ale to w niczym nie przeszkadza - jak nie ma kąpieli to zawsze je koło 21 i zaraz potem grzecznie idzie spać. A jak jest kąpana, to też zwykle przed 21, potem jedzonko i spanie. Dzisiaj już po 19 widziałam, że jest zmęczona, ale każda próba odłożenia do łóżeczka kończyła się rykiem. A że trochę mi się plany wieczorne pozmieniały stwierdziłam, że ją wykąpie, potem się pobawię, przed 21 zje i pójdzie spać. No i wykąpałam, ale z zabawy nici, bo jej się maruda włączyła i tylko piąstki ssała. Dawała mi wyraźnie do zrozumienia, że chce jeść, chociaż od ostatniego karmienia minęło półtorej godziny a ona je co dwie. No ale ok, wzięłam, nakarmiłam, odłożyłam do łóżeczka no i dziecko zasnęło w momencie. Tak silne już jest to przyzwyczajenie, że domagała się zachowania rytuału chociaż i pora kąpania i pora jedzenia nie ta! Aż się zszokowałam

U jasia też mają rytuały ogromne znaczenie-czyli 2 spacery, których sie bardzo domaga i kąpiel, to jest niesamowite

Napisane przez prince_polo

ja mam tak male piersi juz ze masakra, chyba mniejsze niz przed ciaza

a tz zamiast zaprzeczyc to powiedzial ze takie woli jasne to ciekawe czemu cycate reklamy oglada

ja na razie mam większe, ale co będzie jak skończe karmić

Napisane przez Linka25

dziewczyny a jak jest u Waszych dzieci ze ssaniem piąstek i paluszków? głód to czy nie głód tylko "poznawanie świata"? bo już zgłupiałam.
fakt, ze M. wkłada do buzi nie tyko piąstki, próbuje wszystkiego

u nas poznawanie świata, potrzeba ssania, jasio po jedzenu potrafi namiętnnie ssac, gdzie przed chwilą puszczał piers bo ejst najedzony

Blue moj mały tez nie robi niektórych rzeczy i sie nie przejmuje mają czas

[chmielinka]

Napisane przez prince_polo

nom spróbuj. podobno pielucha najlepiej działa. Moja tez niejest nauczona na rekach

no i pielucha nie zadziałała jak jej położyłam na główkę to się tak zaczęła miotać, wstrazszyła się i zaraz płacz. Mąż przy niej siedział, przytrzymywał jej smoczek i po 1,5h usnęła

Napisane przez KarolinaPW

W ogóle ostatnio ciągle chciałby być na rękach w pozycji pionowej i żebym z nim chodziła po domu, wtedy jest cicho i rozgląda się ciekawie a jak siadam płacz.Nogi mi do dupy wchodzą od tych spacerów. Zaczął też inaczej płakać- jakiś taki przeraźliwy pisko-wrzask że aż bębenki w uszach pękają Często budzi się z takim płaczem nie wiem czemu.
A jutro jedziemy do neurologa, kontrolnie bo się skręca za bardzo w prawo. Znów jazda 60 km w jedną stronę, bo neurolog na Tarchominie obłęd.
Przy okazji podpytam, jak robicie z karmieniem kiedy jest taki wyjazdowy dzień? Przesuwacie godziny? Ja się staram nakarmić go przed wyjazdem, żeby mieć w drodze względny spokój, ale to zazwyczaj burzy harmonogram karmień

ad.1. z tym noszeniem u nas jest tak samo. Trzeba z małą chodzić po mieszkaniu, bo jak się siądzie to ryk. Ostatnio mam na nią sposób i przestałam ją tak często nosić, a kładę na dużym kocu na ziemi i się zabawiamy, oglądamy różne rzeczy, zmieniamy pozycje itd. Póki co, działa, ale nie mam dla siebie czasu nic
ad.2. ja karmię lub dokarmiam Hanię tak pół godziny przed wyjazdem, żeby jeszcze spokojnie sobie odbiła i wtedy w drogę
Jeżeli mamy wyjechać np. o 10.00 a jadła o 8.00, to jak normalnie zjada 130 ml, tak o 9:30 ją tylko dokarmiam i daję np. 90 ml. Nie wiem czy to jasno napisałam

[nel_a]

Napisane przez wvictoria

Lepiej tz by wziął

ciiiiiii
jemu 2 razy nie trzeba powtarzać
taka dziwna zmiana od porodu

[Vestis]

My po ciężkim dniu, na przemian darcie i noszenie na rękach (przy czym tolerowane jest tylko noszenie w pionie!), a jeszcze mnie dopadła migrena i czuję się jakby mnie ktoś łopatą w łeb walnął
Mam nadzieję, że nocka będzie lepsza

Napisane przez KarolinaPW

W ogóle ostatnio ciągle chciałby być na rękach w pozycji pionowej i żebym z nim chodziła po domu, wtedy jest cicho i rozgląda się ciekawie a jak siadam płacz.Nogi mi do dupy wchodzą od tych spacerów. Zaczął też inaczej płakać- jakiś taki przeraźliwy pisko-wrzask że aż bębenki w uszach pękają Często budzi się z takim płaczem nie wiem czemu.

Bartek też lubi być tak noszony, musimy chodzić i zwiedzać - to jego ulubiona forma rozrywki, a też najłatwiej go w taki sposób uspokoić niestety kręgosłup i nogi wysiadają

Napisane przez prince_polo

ja sie mialam odchudzac od wczoraj ale wciagnełam 5 cheseburgerow z maka wiec mialam od dzis ale tz zrobil kolacje bo se chcial powciagac ze mna makarona

A już Ci potrzebne to odchudzanie nie wiem na co

Napisane przez blueberry88

Jak pytałam, jak stymulujecie rozwój maluszka, to okazało się, że raczej wcale. Teraz tak czytam i zaczynam się martwić o moją Małą, bo tego, czy tamtego nie robi. Chociażby to trzymanie sztywno głowy przy podnoszeniu pod paszki z pozycji leżącej. Intuicyjnie stwierdziłabym, że to przyjdzie z czasem, a mówicie, że to problem Heh. Opieracie się może na jakichś stronach internetowych?

Ja też się martwię paroma faktami - np tym, że widzę, że mały ma wyraźnie sprawniejszą prawą rączkę niż lewą, albo tym, że mocno wygina się w łuk, zwłaszcza jak się denerwuje.
Ale zarówno lekarz, jak i położna nie specjalnie się tym przejmowali, chociaż o to pytałam. No i już sama nie wiem, na ile można to lekceważyć, kiedy zacząć to traktować poważnie Bo jak czytam takie artykuły to zaczynam się nakręcać